Teoria polityki ćwiczenia
1. Rodzaje teorii w naukach o polityce (Karwat)
„Teoria” jest określeniem wieloznacznym, jak również wielokontekstowym - ma różne układy odniesienia:
a) teoria jako system twierdzeń eksplanacyjnych;
b) teoria jako określony schemat interpretacji pewnego zjawiska, związany z jakimś paradygmatem, jako względnie spójna i jednoznaczna koncepcja czegoś;
c) teoria jako określona koncepcja tożsamości danego typu zjawisk (np. polityki, prawa, moralności, gospodarowania, wychowania): ich istoty, wyróżników (zwłaszcza --atrybutów),
d) teoria jako subdyscyplina badawcza skupiona na istocie i wyróżnikach określonego typu zjawisk, spełniająca przy tym funkcje identyfikacyjno-konsolidacyjna dla całej rodziny dyscyplin (takich
jak: ekonomia, socjologia, prawoznawstwo, psychologia, pedagogika, nauka o polityce; w tym kontekście mowa jest o teorii gospodarowania, metasocjologii, teorii prawa, teorii wychowania itp.);
e) teoria jako dyscyplina dydaktyczna służąca systematyzacji „abecadła” wiedzy w danej dziedzinie
(właśnie w takim rozumieniu funkcjonuje termin `teoria' w licznych podręcznikach akademickich).
Ad a) Logiczno-metodologiczny model teorii
Piotr Sztompka: na nazwę teorii zasługuje jedynie system twierdzeń spełniających logiczne wymagania jednoznaczności, niesprzeczności (spójności) i wzajemnej wywodliwości, a także warunek kompletności. Nacisk jest tu położony na systemowy związek twierdzeń i na ich walory eksplanacyjne.
Barbara Krauz-Mozer: w strukturze tekstu naukowego występują trzy warstwy: założenia metateoretyczne, twierdzenia wyjaśniające i konstatacje opisowe (przy czym nie chodzi tu o prostą, potoczną rejestrację zjawisk czy tym bardziej wrażeń, spostrzeżeń, lecz o kwalifikację i typologię zjawisk, przyporządkowanie ich określonym kategoriom).
Karwat: odpowiedzialne co „pozytywne” rozumienie teorii (gdyż zapewnia ono poczucie, że wiemy jak jest i dlaczego) jest możliwe do wyegzekwowania jedynie w odniesieniu do konkretnych typów zjawisk (zlokalizowanych w przestrzeni i czasie lub zachowujących ciągłość i powtarzalność w zmiennych okolicznościach), i to przy założeniu, że stawiamy jeden rodzaj pytania (np. o genezę, o uwarunkowania przekształceń, o spełniane funkcje, konsekwencje danego typu zjawisk, o powody, dla których przybiera określoną postać i strukturę) - czemu odpowiada określony typ wyjaśnień, a wobec tego również określony aspekt teorii. Ma wiec rację bytu teoria jako eksplanacja pewnego typu procesów, zdarzeń, jako analiza typowych i trwałych uwarunkowań pewnego typu działań i decyzji, jako interpretacja mechanizmu funkcjonowania określonych obiektów całościowych.
Ad b) Teoria jako paradygmat, koncepcja, schemat pojęciowo-interpretacyjny
Tadeusz Klementewicz: rozpatrywanie polityki w określonej optyce, przez pryzmat określonych czynników uznanych za kluczowe, dominujące, określające charakter, stan czy przemiany wszystkiego, co podlega ich oddziaływaniu.
Ad c) Teoria polityki jako preliminaria nauki o polityce
Ten sposób rozumienia i uprawiania teorii polityki wiąże się ze skupieniem autorów na kwestiach wyjściowych: co jest i dlaczego jest polityczne, w jakich okolicznościach następuje upolitycznienie, jakie są jego możliwe formy; co konstytuuje politykę jako mechanizm całościowy, jakie są jej płaszczyzny, poziomy, dziedziny i zakresy.
Ad d) Teoria polityki jako rdzeń nauki o polityce
Podejmowana jest tu próba inwentaryzacji rozmaitych koncepcji autorskich lub zespołowych alternatywnych pod względem metodologicznym i ideologicznym - z myślą o znalezieniu wspólnego mianownika w wielonurtowym dyskursie, na podstawie porównania pokrewnych, komplementarnych i konkurencyjnych interpretacji zjawiska. Jest to próba systematyzacji i obiektywizacji zarazem tego, co składa się na dorobek komplementarny i spójny w zestawieniu.
Ad e) Teoria polityki jako dyscyplina dydaktyczna
Nazywana tak jest systematyka głównych kategorii, schematów interpretacji zjawisk politycznych oraz generalizacji lub twierdzeń ściśle ogólnych (praw), w tym idealizacyjnych - utrwalonych w tradycji nauki o polityce i względnie zgodnie uznanych za miarodajne przez przedstawicieli różnych kierunków i orientacji teoriopolitycznych. W znaczeniu luźniejszym zakłada się, że teorie polityki jako przedmiot nauczania konstytuuje przegląd problemów badawczych, dylematów i sporów interpretacyjnych tudzież analiza porównawcza odmiennych podejść, refleksja nad stopniem ich alternatywności oraz komplementarności.
2. Realizm, interpretacjonizm, pozytywizm
Ontologia
Kwestie ontologiczne dotyczą samej natury „bytu”. Ontologia to dosłownie teoria bytu (gr. Istnienie). Czy istnieje „rzeczywistość”, która jest niezależna od naszej wiedzy od niej? Stanowisko ontologiczne odzwierciedla poglądy badacza na naturę świata.
Epistemologia
Epistemologia jest teorią wiedzy. Stanowisko epistemologiczne odzwierciedla poglądy badacza na to, czego możemy dowiedzieć się o świecie i jak możemy się tego dowiedzieć. Czy obserwator może ustalić „rzeczywiste” lub „obiektywne” relacje między zjawiskami społecznymi? Jeśli tak, to w jaki sposób? Jeśli możemy ustalić rzeczywiste związki między zjawiskami społecznymi, czy wystarczy do tego bezpośrednia obserwacja, czy też istnieją pewne związki, których nie da się bezpośrednio zaobserwować? Klasyfikacja stanowisk epistemologicznych: stanowisko naukowe (pozytywistyczne) i stanowisko hermeneutyczne (interpretacjonistyczne).
Pozytywizm
1. Pozytywizm opiera się na ontologii naturalistycznej: świat istnieje niezależnie od naszej wiedzy o nim.
2. Nauki przyrodnicze i społeczne są w znacznej mierze podobne. Obserwacja może służyć jako niezależny test ważności teorii. Obserwator może być obiektywny.
3. Celem nauk społecznych jest formułowanie twierdzeń przyczynowych.
4. Można oddzielić od siebie kwestie empiryczne (co jest) od kwestii normatywnych (co powinno być). Celem nauk społecznych jest zajmowanie się zagadnieniami empirycznymi.
Krytyka pozytywizmu:
Stosując naukowe metody pozytywiści błędnie interpretują rzeczywiste funkcjonowanie nauki
A) Wiedza zdobyta dzięki zmysłom jest zapośredniczona przez pojęcia, których używamy do analizy. Nie da się klasyfikować ani opisywać doświadczeń, nie interpretując ich. (Quine)
B) Teorii i eksperymentu nie da się oddzielić od siebie. Teoria wpływa na fakty i na sposób ich interpretacji, co może wpływać na wniosku jaki wyciągamy. (Quine)
C) W każdej epoce w nauce dominuje określony paradygmat, którego niek nie kwestionuje i który wpływa na pytania jaki zadają naukowcy, i sposób, w jaki interpretują to, co obserwują. Badania naukowe nie są „otwarte”. (Kuhn)
Między zjawiskami społecznymi a zjawiskami fizycznymi/przyrodniczymi istnieją oczywiste różnicy, które uniemożliwiają powstanie „nauki” społecznej:
Struktury społeczne nie istnieją niezależnie od działań, które kształtują.
Struktury społeczne nie istnieją niezależnie od poglądów jednostek na to co robią. Struktury społeczne zmieniają się w wyniku działań podmiotów, rzeczywistość społeczna zmienia się w czasie i w przestrzeni.
Stanowisko interpretacjonistyczne
1. Przeciwwaga pozytywizmu.
2. Odrzucenie poglądu, że świat istnieje niezależnie od naszej wiedzy o nim. Świat jest społecznie czy dyskursywnie konstruowany.
3. Zjawiska społeczne nie istnieją niezależnie od naszej interpretacji. Na wynik badań wpływa interpretacja/rozumienie zjawisk społecznych, które można zrozumieć w ramach dyskursu lub tradycji.
4. Obiektywna analiza jest niemożliwa. Wiedza niesie za sobą ładunek teoretyczny czy dyskursywny.
5. Formułowanie twierdzeń przyczynowych jest niemożliwe.
6. Interpretacjoniści odrzucają twierdzenie, że można oddzielić od siebie kwestie empiryczne
(co jest) od kwestii normatywnych (co powinno być).
7. Nie ma prawdy obiektywnej, świat jest konstruowany społecznie, rolą „naukowców”
społecznych jest badanie społecznych konstrukcji.
Krytyka interpretacjonizmu:
1. Przedstawianie tylko opinii lub subiektywnych sądów na temat świata.
Realizm
1. Świat istnieje niezależnie od naszej wiedzy o nim, naturalizm.
2. Twierdzenia o związkach przyczynowych.
3. Nie wszystkie zjawiska społeczne i związki między nimi da się bezpośrednio zaobserwować.
4. Wszelka obserwacja jest zapośredniczona przez teorię. Teoria odgrywa kluczową rolę, umożliwiając badaczowi dokonanie rozróżnienia między zjawiskami społecznymi, które są bezpośrednio obserwowalne, a tymi, które nie są.
5. Celem nauk społecznych jest formułowanie twierdzeń przyczynowych.
6. Realiści odrzucają twierdzenie, że można oddzielić od siebie kwestie empiryczne (co jest)
od kwestii normatywnych (co powinno być.
Krytyka realizmu:
Istnienie nieobserwowalnych struktur. Zakładanie ich istnienia uniemożliwia testowanie, falsyfikację twierdzeń.
Nie ma struktur niezależnych od działań społecznych ani obiektywnej podstawy, która pozwoliłaby na obserwację działań czy wnioskowanie o istnieniu głębokich struktur. Traktowanie pojęć tak, jakby odnosiły się do jakiejś ustalonej danej „istoty” czy rdzenia.
3. Polityczność (Mouffe)
Rozróżnienie między polityką a politycznością nasuwa na myśl różnicę między dwiema perspektywami: naukami politycznymi, zajmującymi się sferą empiryczną polityki oraz teorią polityczną - domeną filozofów zajmujących się istotą polityczności.
Wg Mouffe polityczność to wymiar antagonizmu leżący u podstaw każdego ludzkiego społeczeństwa; a polityka to zestaw praktyk i instytucji, które w obliczu wprowadzanego przez polityczność konfliktu tworzą porządek umożliwiający ludzkie współistnienie.
Mouffe nawiązuje do Schmitta i jego rozumienia pojęcia polityczności. Kryterium polityczności jest rozróżnienie przyjaciel / wróg, rozróżnienie to dotyczy zbiorowych form identyfikacji, ukształtowania jakiegoś MY, w opozycji do jakiegoś ONI.
Niezdolność do myślenia politycznego jest w dużej mierze skutkiem niekwestionowanej hegemonii liberalizmu w sferze polityczności, gdzie w myśli liberalnej dominuje podejście racjonalistyczne i indywidualistyczne, które uniemożliwia rozpoznanie natury zbiorowych tożsamości;
polityka jako hegemonia
potrzebne jest rozpoznanie hegemonicznej natury każdego typu ładu społecznego oraz tego, że każde społeczeństwo jest wytworem serii praktyk zmierzających do ustanowienia porządku w obliczu przygodności.
należy odróżnić to co społecznego od tego, co polityczne. Społeczne - dziedzina osadzonych praktyk, które są konstytutywnym składnikiem każdego społeczeństwa; Polityczne jest to co wymaga ujawnienia aktów społecznego stanowienia, niemożliwe jest więc określenie co jest społeczne a co polityczne. Jednak granica między tym co społeczne, a tym co polityczne jest niestabilna, wymaga nieustannych przemieszczeń i renegocjacji miedzy aktorami społecznymi.
Każdy porządek ostatecznie jest polityczny i opiera się na jakiejś formie wykluczenia, zawsze istnieją alternatywne możliwości, które zostały wyparte, które można reaktywować.
Praktyki artykulacji, przez które ustanawia się określony porządek i ustala znaczenie społecznych instytucji są praktykami hegemonicznymi, a każdy porządek jest wrażliwy na podważenie obowiązującego porządku społecznego i stworzenie w to miejsce nowej hegemonii, podobnie dzieje się z tożsamościami zbiorowymi - ustanowienie konkretnego MY zawsze zależy od rodzaju ICH, od których się odróżniamy.
Głównym z zadań, jakie stoją przez polityką demokratyczną jest rozładowanie antagonizmu kryjącego się w stosunkach społecznych.
Aby uzyskać legitymizację, konflikt musi przyjąć formę, która nie niszczy samego politycznego zrzeszenia, musi istnieć więź między stronami, która nie pozwoli na bycie bezwzględnymi wrogami, ku których eliminacji się dąży.
Aby pogodzić nieredukowalną trwałość antagonistycznego poziomu konfliktu z możliwością poskromienia, trzeba wprowadzić tzw. agonizm.
4. Antagonizm i agonizm (Ch. Mouffe)
Liberalizm nie jest zdolny do uchwycenia pluralistycznej natury świata społecznego wraz z powodowanymi przez ten pluralizm konfliktami - liberalizm więc ignoruje polityczność w jej antagonistycznym wymiarze,
Mouffe w opisie zjawiska antagonizmu nawiązuje do Schmitta i pojęcia polityczności, gdzie kryterium polityczności jest rozróżnienie przyjaciel / wróg, rozróżnienie to dotyczy zbiorowych form identyfikacji, ukształtowania jakiegoś MY, w opozycji do jakiegoś ONI.
Niezależnie od tego jak daleko liberalizm próbuje unicestwić polityczność twierdzenia te są skazane na porażkę, nie sposób wykorzenić polityczności, gdyż czerpie ona siłę z najbardziej zróżnicowanych form ludzkiej aktywności (sprzeczności o podłożu religijnym, moralnym itp.),
Wg Schmitta sednem politycznych tożsamości jest typ relacji przyjacielem/wróg, która może wyłonić się z rozmaitych form stosunków społecznych.
Tworzenie tożsamości zakłada ustanowienie różnicy, zbudowanej często w oparciu jakąś hierarchię; Przyjęcie zróżnicowania jest koniecznym warunkiem do zaistnienia tożsamości oraz zaistnienia antagonizmu. Ważne jest także, aby rozpoznać sposób, w jaki stosunki społeczne mogą stać się dla niego podłożem.
W przypadku tożsamości zbiorowych, stworzenie wspólnoty MY współwystępuje zawsze z oddzieleniem się od NICH; nie od razu musi być to antagonizm przyjaciel/wróg, ale musi istnieć możliwość, że relacja MY/ONI w taki antagonizm się przekształci. Dzieje się tak, gdy ONI są traktowani jako coś podważającego tożsamość i jako zagrożenie egzystencji NAS
wg Schmitta, aby relacja my/oni była polityczna, musi przyjąć formę przyjaciel/wróg, jednak wg Mouffe jest ona tylko jedną z wielu możliwych form, w których znajduje się antagonistyczny wymiar polityczności.
Za główne wyzwanie dla demokracji, Mouffe uważa ustanawianie opozycji MY/ONI w sposób nieprowadzący do wybuchu antagonizmu. Głównym z zadań polityki demokratycznej jest rozładowanie antagonizmu kryjącego się w stosunkach społecznych.
Konflikt, aby uzyskać legitymizację, musi przyjąć formę, która nie niszczy samego politycznego zrzeszenia. Musi istnieć więź między stronami, która nie pozwoli na bycie bezwzględnymi wrogami, ku których eliminacji się dąży.
Tak więc, aby pogodzić nieredukowalną trwałość antagonistycznego poziomu konfliktu z możliwością poskromienia, trzeba wprowadzić zjawisko agonizmu.
Agonizm jest to relacja świadomej niemożliwości zaistnienia racjonalnego rozwiązania konfliktu, uznając jednocześnie prawomocność swoich przeciwników; Mimo konfliktu strony postrzegają siebie jako przynależne do tego samego zrzeszenia politycznego, jako dzielące to samo uniwersum symboliczne.
Zadaniem demokracji jest przekształcanie relacji antagonistycznych w agoniczne, przekształcanie wroga w przeciwnika.
Stawką agonicznych zmagań jest sama konfiguracja stosunków władzy, wokół których ustrukturyzowane jest dane społeczeństwo.
System parlamentarny posługuje się psychologiczną strukturą wrogich armii i rozgrywa coś w rodzaju wojny pozbawionej elementu zabijania. Decydujący jest moment głosowania. Jest to przykład na to, jak wrogowie mogą przekształcić się w przeciwników, czyi zamiany antagonizmu w agonizm.
To dzięki demokratycznym instytucjom można rozgrywać konflikty w sposób agoniczny. A osłabienie lub zniszczenie instytucji parlamentarnych oznacza zniknięcie możliwości agonicznej konfrontacji i zastąpienie jej przez antagonizm MY/ONI.
Freud i identyfikacja - afektywny wymiar polityki - potrzeba odwołania się do teorii psychoanalitycznej,
analiza procesu identyfikacji Freuda ujawnia rolę, jaką w tworzeniu tożsamości zbiorowych odgrywa libidalne obsadzenie, a także dostarcza wskazówek na temat wyłaniania się antagonizmów,
społeczeństwo jest nieustannie zagrożone wskutek właściwej ludziom skłonności do agresji, aby ją ograniczyć kultura musi chwytać się rożnych metod, np. podsycania libidalnych instynktów miłości; chodzi o ustanowienie silnej identyfikacji między członkami wspólnoty, związanie ich w ramach jednej tożsamości,
ewolucję kultury można scharakteryzować jako walkę dwóch instynktów libidalnych - popędu życia vs. popędu agresji i zniszczenia; popędu agresji nie da się wyeliminować, można go jedynie osłabić, np. instytucje demokratyczne mogą przyczynić się do osłabienia postaw wrogości,
Lacan - pojęcie rozkoszy; trwałość społeczno - politycznych form identyfikacji umożliwia fakt, że dostarczają one aktorom społecznym jakąś formę rozkoszy,
Polityka demokratyczna potrzebuje realnego punktu oparcia w ludzkich pragnieniach i fantazjach, i że zamiast przeciwstawiać interesy uczuciom a rozum namiętnościom, powinna oferować formy identyfikacji sprzyjające praktyce demokratycznej. I to właśnie agoniczna konfrontacja jest warunkiem koniecznym do istnienia demokracji,
Specyfika nowoczesnej demokracji polega na uznaniu i uprawomocnieniu konfliktu oraz odmowie tłumienia go przez jakiś porządek autorytarny,
Dobrze funkcjonująca demokracja wymaga ścierania się prawomocnych, demokratycznych stanowisk politycznych, a nie konsensusu. Na tym ma polegać konfrontacja między lewicą a prawicą, powinna być ona źródłem zbiorowych form identyfikacji zdolnych mobilizować polityczne namiętności.
Antagonizmy w społeczeństwie mogę przyjąć wiele form, więc wiara w możliwość ich usunięcia jest iluzją. W tym miejscu ważne jest więc umożliwienie agonicznych form ekspresji w systemie pluralistycznej demokracji. Konsensus jest potrzebny, ale musi mu zawsze towarzyszyć sprzeciw.
Mouffe uważa, że przeszkodą do wprowadzenie w życia agonicznego modelu polityki jest hegemonia neoliberalizmu, z charakterystycznym dla niego przekonaniem o braku alternatyw dla istniejącego porządku,
5.POJĘCIE POLITYCZNOŚCI CARL SCHMITT
Brak prostej definicji polityczności, często definiowana negatywnie, w opozycji do innych pojęć, określenie polityczne jest często synonimem słowa państwowe i jest kojarzone z państwem, w
takim przypadku państwo staje się zjawiskiem politycznym, a polityczność okazuje się treścią państwa, jednak twierdzenie, że państwo i polityczność to samo jest błędne.
Odrębną kategorią jest państwo totalne, a więc państwo, które jest tożsame ze społeczeństwem, kolonizuje ono każdą dziedzinę i obszar życia, wszystko jest potencjalnie polityczne, a odwołania do państwa nie pozwalają już wyróżnić żadnej specyficznej cechy polityczności, specyficzne polityczne rozróżnienie, do którego możemy sprowadzić wszystkie polityczne działania i motywy, to rozróżnienie przyjaciel i wróg, nie istnieją inne kryteria różnicy między przyjacielem a wrogiem niż kryterium polityczności.
Wróg nie jest konkurentem czy przeciwnikiem w sensie ogólnym, wróg to walcząca lub co najmniej gotowa do walki, zorganizowana grupa ludzi, która stoi na drodze innej, podobnie zorganizowanej grupy, wróg ma charakter wyłącznie publiczny, politycznego wroga wcale nie trzeba osobiście nienawidzić, polityczne przeciwieństwo to przeciwieństwo najmocniejsze, o najwyższym stopniu intensywności, wszelkie polityczne pojęcia mają zawsze charakter polemiczny, odnoszą się do konkretnej sytuacji przeciwieństwa i pozostają z nią w ścisłym związku, jej ostateczną wersją jest jednoczenie się ludzi według kryterium przyjaciela lub wroga, z pojęciem wroga wiąże się realna możliwość walki, wojna to zbrojna walka, prowadzona przez zorganizowane polityczne jedności, służy ona fizycznemu unicestwieniu wroga.
Wojna wcale nie jest jednak celem, sensem czy treścią polityki, natomiast realna możliwość wojny jest stale obecną przesłaną, która we właściwy sposób określa ludzkie działanie i myślenie, wywołując specyficznie polityczne zachowania, rozróżnienie przyjaciel - wróg nie oznacza wiecznej przyjaźni, czy nienawiści, neutralność jest również możliwa, gdyż jak każde polityczne pojęcie, jest uwarunkowana przez realną możliwość jednoczenia się ludzi, jednak gdyby zapanowała powszechna neutralność ona sama straciłaby rację bytu, gdyż polityka unikania walki traci sens, gdy znika realna możliwość walki.
Faktem jest jednak, że autentyczna sytuacja walki występuje niezwykle rzadko, jednak nie straciły one nadal wszechogarniającej totalności, wojna jako ostateczny środek polityczny jest wyrazem możliwości odróżnienia przyjaciela od wroga, możliwości leżącej u podstaw każdego wyobrażenia o politycznym znaczeniu, dlatego wojna ma sens, jeśli rzeczywiście występuje podział na przyjaciela i wroga lub przynajmniej możliwość pojawienia się takiego antagonizmu, każe przeciwieństwo religijne, etniczne, ekonomiczne lub jakiekolwiek inne przekształca się ostatecznie w przeciwieństwo polityczne.
Istota polityczności tkwi w działaniach wynikających z realnej możliwości walki, to wyraźne rozpoznanie własnej sytuacji wobec możności konfliktu, walka klas może przybrać formę konfliktu międzynarodowego dwóch lub kilku państw, może również wybuchnąć wewnątrz państwa jako wojna domowa.
Polityczność czerpie siłę w różnych obszarów ludzkiego życia, ze sprzeczności religijnych, ekonomicznych, moralnych i innych, sama nie ma własnego, określonego obszaru, oznacza jedynie stopień intensywności lub rozproszenia jakiejś zbiorowości ludzkiej, zbiorowość jest zbiorowością polityczną wtedy, gdy tworzy się w wyniku sytuacji wyjątkowej, to właśnie sprawia, że polityczna zbiorowość jest miarodajna; jeśli dochodzi do powstania politycznej jedności to zgodnie z definicją polityczności jest ona miarodajna i suwerenna, jeśli zakładana jest realna możliwość pojawienia się prawdziwego wroga i prowadzenia z nim prawdziwej walki musi najpierw zaistnieć polityczna jedność i albo będzie to jedność, która daje podstawy do organizowania się ludzi według różnicy między przyjacielem a wrogiem, a więc jedność o charakterze całkowicie suwerennym, albo nie będzie jej wcale.
Wielu teoretyków głosi upadek państwa i przejęcie władzy przez organizacje gospodarcze, a przede wszystkim związki zawodowe, ze swej istoty jedność polityczna jest zawsze jednością miarodajną i decydującą, bez względu na to, jakie w ostateczności są psychiczne motywacje organizowania się ludzi, jedność polityczna jest albo jej nie ma, jeśli jest stanowi jedność nadrzędną, a jedność ta e decydującej sytuacji okazuje się miarodajna.
Państwo stanowi miarodajną jedność, wynika to z jego politycznego charakteru, pluralistyczna teoria państwa - opisuje albo różne społeczne stowarzyszenia, które w federacyjnym związku łączą się w jedno państwa, albo proces całkowitego rozpadu i zniszczenia państwa jako jedności; teoria ta neguje jedność państwa i stawia je jako polityczne stowarzyszenie na równi z innymi, związkami; państwa staje się stowarzyszeniem które konkuruje z innymi stowarzyszeniami; jej sens można sprowadzić do sprzeciwu wobec wyolbrzymianej, wiodącej roli państwa, równocześnie nie wyjaśnia na czym ma polegać polityczna jedność; nie wiadomo na czym ma polegać tworzenie przez ludzi takich stowarzyszeń i nie wyjaśnia na czym polega specyficzny polityczny sens tego rodzaju stowarzyszeń.
Pluralistyczna teoria państwa całkowicie pomija pojęcie polityczności, w konsekwencji nie uwzględnia możliwości powstania jedności politycznej, w wyniku sfederalizowania różnych związków; wszystkie konflikty mają być rozstrzygnięte wyłącznie na poziomie indywidualnym, sama realna możliwość organizowania się ludzi według podziału na przyjaciół i wrogów wystarczy, by powstała polityczna jedność, która będzie miarodajna i nadrzędna wobec wszelkich form społecznych i związków między ludźmi, polityczna jedność jest zasadniczo inna od pozostałych form zrzeszania się i ma charakter rozstrzygający, jeżeli zniknie sama możliwość pojawiania się takiej jedności, wówczas przestanie istnieć polityczność.
W gestii państwa jako politycznej jedności leży prawo do wojny, realna możliwość rozpoznania w danym przypadku wroga i podjęcia z nim walki na mocy własnej decyzji; rozwój techniki wojskowej być może doprowadzi do sytuacji, że tylko nieliczne państwa będą mogły prowadzić wojny, gdy inne państwa zrezygnują dobrowolnie z jus belli, państwa jako miarodajna polityczna jedność zachowały wyjątkowe uprawnienia: może prowadzić wojny, a więc otwarcie rozporządzać ludzkim życiem; zadaniem normalnego państwa jest przede wszystkim zabezpieczenie pokoju wewnątrz własnych granic, na swoim terytorium, konieczność zapewnienia wewnętrznego pokoju sprawia, że w krytycznej sytuacji państwo jako polityczna jedność samo określa także wewnętrznego wroga; potępienie wewnętrznego wroga może doprowadzić do wojny domowej.
Wojna domowa decyduje o losach politycznej jedności, prawdo dysponowania życiem lub śmiercią człowieka, może przysługiwać również innej grupie w ramach politycznej jedności, np. rodzinie lub głowie rodziny, dopóki jednak istnieje polityczna jedność, inne grupy nie mają prawa decydować o jus belli ani mieć prawa do uznania kogoś za wroga.
Władza dysponowania ludzkim życiem wyróżnia polityczną wspólnotę spośród wszystkich innych wspólnot i społeczeństw; z kolei w ramach wspólnoty mogą istnieć struktury niższego rzędu o wtórnym politycznym charakterze, posiadające własne lub przekazane uprawnienia, nawet włącznie z prawem rozporządzenia życiem lub śmiercią ograniczonym do członków jakiegoś węższego kręgu, wspólnota religijna, Kościół może żądać od swoich członków, aby poświęcili życie za wiarę i zginęli śmiercią męczeńską (jako zbawienie własnej duszy - gdyż inaczej wspólnota religijna staje się polityczną).
Od czasów Grotiusa wiadomo, że pojęcie sprawiedliwości nie odnosi do sytuacji wojny, zjednoczone politycznie narody powinny prowadzić wojny tylko z słusznych powodów, tylko wyłącznie przeciw prawdziwemu wrogowi, wojen nie prowadzi się w imię ideałów czy norm prawnych, a przeciwko prawdziwemu wrogowi, kraj, który chce zachować swój polityczny byt, nie może zrezygnować z samodzielnego określania w danej sytuacji i na własną odpowiedzialność, kto jest przyjacielem a kto wrogiem; można to zrobić, tak jak w 1928 w Pakcie Kelloga - zrezygnować z wojny jako „instrumentu narodowej polityki”, nie jest to jednak rezygnacja z wojny jako instrumentu polityki międzynarodowej, czy z potępienia wojny, gdyż zastrzega się korzystanie z wojny do obrony państwa,
kiedy brakuje rozróżnienia na przyjaciół i wrogów wówczas zamiera życie politycznej, błędem byłoby przypuszczać, by jakiś naród dzięki jednostronnej deklaracji przyjaźni z całym światem mógł faktycznie znieść różnicę między przyjacielem a wrogiem;
Obrońca zawsze sam określa wroga na mocy odwiecznego związku łącznego ochronę i posłuszeństwo; bez związku ochrony i posłuszeństwa żadna relacja podporządkowania czy nadrzędnej władzy nie miałaby sensu (np. protektorat w prawie międzynarodowym, mocarstwowy związek państw, traktaty czy gwarancje obronne).
Pojęcie polityczności zakłada istnienie pluralistycznego świata złożonego z różnych państw; polityczna jedność zbudowana jest na przekonaniu o możliwości pojawienia się wroga, a więc zakłada współistnienie innych politycznych bytów; nie jest możliwe powstanie państwa światowego, które swym zasięgiem obejmowałoby całą kulę ziemską i całą ludzkość, pozbawiło to by podział na przyjaciela i wroga i wykluczyło możliwość zaistnienia wojny, pozostałby wówczas jedynie pozbawiony poglądu twór, zniknęła by całkowicie polityka i państwo. Nie należy utożsamiać wrogów państw, z wrogami ludzkości, gdyż tacy nie istnieją, jeśli państwo prowadzi wojnę w imię ludzkości, nie znaczy, że wojnę prowadzi ludzkość; pojęcie ludzkości jest zwyczajnie nadużywane w politycznej wojnie.
W doktrynie prawa naturalnego ludzkość jest idealnym tworem społecznym o uniwersalnym znaczeniu, a więc odnosi się do wszystkich ludzi na ziemi; w takim uniwersalnym społeczeństwie nie byłoby narodów jako politycznych jedności, ani walczących ze sobą klas społecznych, a więc żadnych wrogich grup.
Idea związku narodów była początkowo przejrzysta i zrozumiała, wyrastała z opozycji wobec związku książąt w wieku XVIII w Niemczech,; ostatecznie jednak związek narodów staje się ideologicznym instrumentem, dzięki któremu państwo lub koalicje państw realizują imperialne cele wymierzone przeciwko innym państwom,;
Idea związku narodów ma związek z uniwersalizmem, który przekonuje, że wszystkie narody do takiego związku powinny należeć, pociąga to za sobą jednak całkowite odpolitycznienie, a co za tym idzie całkowity zanik państw; związek narodów definitywnie pozbawiłby państw jus belli, z drugiej sam przejąłby prawo do decydowania o wojnie. Jeżeli państwo światowe obejmowałoby swym zasięgiem całą kulę ziemską i całą ludzkość, to nie może być polityczną jednością, wszystkie teorie państwa i idee polityczne można zanalizować i podzielić pod kątem ich głównego antropologicznego założenia, że człowiek albo z natury jest zły albo dobry.
Rozróżnienie o dobrej lub złej naturze często służy za kryterium rozróżnienia między teoriami
Władzi autorytarnej i anarchistycznej, teorie zakładające, że człowiek jest dobry - teorie liberalne i zwrócone są przeciwko ingerencyjnej państwa w życie jednostki.
Idee anarchizmu - wiara w naturalną dobroć człowieka związana jest z potępieniem państwa, Thomas Paine - społeczeństwo powstało w wyniku rozumnej regulacji potrzeb człowieka, podczas gdy państwo jest rezultatem naszych występków, radykalizm w walce z państwem rośnie proporcjonalnie do radykalizmu wiary w naturalne dobro człowieka, prawdziwe teorie polityczne muszą zakładać, iż człowiek jest z natury dobry lub zły lub przynajmniej że jest istotą problematyczną, niespokojną i niebezpieczną.
Przede wszystkim Hegel zajmował się tą kwestią - definicje ludzkości, definicja wroga - etyczna różnica wyrażająca się w konieczności zanegowania tego, który jest obcy, w całej totalności życia, anarchiści uważają, że tylko ci ludzie są źli, którzy uważają, że ludzie są z natury źli.
Jako, że polityczność uważa, że w sytuacji ostateczne może doprowadzić do wojny, walki z wrogiem, to konsekwentnie polityczne idee i argumenty nie mogą się wywodzić od antropologicznego optymizmu; pozbawiona zastrzeżeń, optymistyczna wizja ludzkiej natury staje się po prostu niemożliwa, w świcie dobra zamieszkałym przez dobrych ludzi panuje wyłącznie pokój, bezpieczeństwo i harmonia wszystkich ze wszystkimi; księża, teolodzy, politycy, czy mężowie stanu są wówczas niepotrzebni.
Największe zamieszanie pojawia się wówczas, gdy takie pojęcia jak pokój lub prawo, wykorzystywane są w celach politycznych, a więc w sposób, który wyklucza myślenie jedynie w jasnych kategoriach polityczności, suwerenność prawa oznacza suwerenność ludzi, którzy ustanawiają normy prawne i rozsądzają według nich, zdaniem Hobbesa teza o panowaniu prawa jako wyższej formie porządku jest pustym frazesem, o ile pozbawimy ją politycznego sensu. Polityczne myślenie oraz polityczny instynkt przejawiają się w praktyce i w teorii jako zdolność rozróżnienia przyjaciela i wroga; wielka polityka osiąga punkt kulminacyjny w momencie, gdy wróg zostaje rozpoznany w całej swej konkretności i wyrazistości.
W całej historii polityki zagranicznej i wewnętrznej, niezdolność lub brak woli odróżnienia przyjaciela od wroga zawsze była symptomem politycznego końca. Liberalizm pomimo neutralizowania i odpolityczniania całych sfer ludzkiego życia nadal zachowuje polityczne znaczenie; liberalizm najczęściej łączył się z ruchami demokratycznymi , które paradoksalnie są ze swej natury nieliberalne, trzeba zadać sobie pytanie czy istnieje możliwość stworzenia idei politycznej, opartej wyłącznie na pojęciu indywidualnego liberalizmu… NIE ;) - każdy konsekwentny indywidualizm polega na zanegowaniu polityczności, co w praktyce prowadzi do podejrzliwości wobec wszelkich politycznych instytucji i form państwa, a co za tym idzie do nie stworzenia własnej teorii państwa i prawa, systematyczna teoria liberalizmu dotyczy więc prawie wyłącznie problemu wewnętrznych walk politycznych z instytucjami władzy państwowej; opisuje metody ochrony i obrony indywidualnej wolności oraz własności prywatnej przed zakusami państwa (państwo = kompromis, instytucje = wentyl bezpieczeństwa), myśl liberalna lekceważy państwo i politykę, natomiast z wyjątkowym uporem nawiązuje do etyki i gospodarki; liberalizm zwraca cały swój patos przeciwko wszelkim formom zniewolenia i przemocy; liberalizm toleruje państwo i prawo, pod warunkiem, że będą one zmierzać do utrwalenia wolności i zapobiegać jej ograniczeniu, system liberalnych pojęć został skonstruowany w ten sposób, że ich granice wyznaczają etyka i ekonomia; przestrzeń między tymi pojęciami powinna być odpolityczniona, państwo i prawo powinno zostać tak przekształcone, aby zostać podporządkowane kategoriom indywidualistycznym oraz ekonomicznym, liberalizm zawsze podnosił przeciwko państwu o polityce zarzut stosowania przemocy, najbardziej brzemiennym w skutkach przykładem dualizmu w XIX wieku jest sformułowana przez Marksa antyteza burżuazji i proletariatu - obraz walki, u którego podnóża leży teza o podziale na przyjaciela i wroga,
Constant - w obecnych czasach wojna przestała się opłacać i straciła swój dawny urok, człowieka wojna już nie pociąga ani z racji interesu, ani z racji namiętności,
Oppenheimer - celem jest „unicestwienie państwa”; pojęcie państwa powinno być zdefiniowane przez środki polityczne, a pojęcie społeczeństwa przez środki ekonomiczne,
Gospodarka, jak każda inna dziedzina życia ludzkiego, może stać się podglebiem polityczności, świadczy o tym zarówno ewidentnie polityczny charakter gospodarczych sprzeczności, jak i fakt, że powszechnie przyjęło się określenie „dominująca pozycja gospodarcza”' Rathanauer - w czasach współczesnych to gospodarka, a nie polityka jest naszym przeznaczeniem, w walce z wrogiem gospodarczym imperializm będzie sięgał po coraz bardziej ostre środki przymusu, które nadal pozostaną środkami „ekonomicznymi”, a więc „niepolitycznymi” i ze swej istoty pokojowymi.
6. Przyjaciel/wróg - Carl Shmitt
Podział na wroga i przyjaciela jest podstawą polityczności. Wszędzie gdzie występuje taki podział, mamy do czynienia z politycznością.
„Nie istnieją inne kryteria różnicy między przyjacielem i wrogiem poza tymi, które przynależą ściśle do sfery polityczności.”
Nie da się sprowadzić/porównać tego rozróżnienia na przyjaciela i wroga do żadnego innego rozróżnienia. To, że ktoś jest naszym wrogiem politycznym nie oznacza, że jest moralnie zły, wzbudza odrazę swoją fizycznością lub jest naszym ekonomicznym konkurentem. Wrogiem jest jedynie ten czyje „interesy” są inne niż nasze, ale nie chodzi tu o prywatnego przeciwnika.
Wg Schmitta
„wróg to walcząca lub co najmniej gotowa do walki, zorganizowana grupa ludzi, która stoi na drodze innej, podobnie zorganizowanej grupy”.
I na tym tle powstaje rozbieżność, która powoduje jakąś formę rywalizacji, która w skrajnym przypadku może doprowadzić do konfliktu, który rozwiązać mogą jedynie jego uczestnicy. Jednocześnie Schmitt zastrzega, że:
„wróg ma charakter wyłącznie publiczny, wszystko bowiem, co odnosi się do jakiejś zorganizowanej grupy ludzi, a w szczególności do narodu, ma sens publiczny”.
Jeśli wróg jest elementem konstytutywnym polityczności, z pojęciem polityki musi wiązać się realna możliwość walki. Schmitt twierdzi, że choć nie jest ona celem, sensem, ani treścią polityki, możliwość wojny staje się stale obecną przesłanką, która określa ludzkie działania i sposób myślenia, wywołując specyficzne zachowania. Świat bez realnej możliwości wojny, czyli tym samym bez różnicy między przyjacielem a wrogiem byłby światem bez polityki. Neutralność jest oczywiście możliwa w przypadku konkretnego państwa, ale straciłaby swój sens wobec powszechnej neutralności. Natomiast pacyfizm, jest według autora „wojną przeciw wojnie”.
Dużo miejsca Carl Schmitt poświęca politycznej jedności. Jedność musi być zawsze miarodajna i suwerenna. Charakter suwerenny wyraża się w podstawie organizowania się ludzi według różnicy między przyjacielem a wrogiem. Bez takiego charakteru jedność polityczna według Schmitta nie istnieje. Dlatego autor sprzeciwia się pluralistycznym teoriom państwa, jako negującym pojęcie polityczności. Państwo w tych koncepcjach staje się tylko stowarzyszeniem, a nie istnieje taki twór jak stowarzyszenie polityczne. Istnieje jedynie polityczna jedność, do której wystarczy realna możliwość organizowania się ludzi według podziału na przyjaciół i wrogów.
7. Założenia i podstawowe kategorie darwinizmu
- Początek socjologii: XIX wiek, wtedy też biologia zaczynała być najważniejszą dziedziną nauki.
SPENCER - pierwszy bioekolog w socjologii
Zanim Darwin opublikował O powstaniu gatunków (ta jego darwinowska teoria ewolucji), to Spencer wymyślił wyrażenie: przeżycie najlepiej dostosowanych. Używał tego, żeby głosić, że najlepsze formy organizacji społecznej powstają wtedy, gdy jest możliwe nieskrępowane współzawodnictwo między ludźmi. Przez to przeżywają tylko ci najlepiej dostosowani, czyli podnosi się poziom społeczeństwa (czyli ten darwinizm społeczny jest tak naprawdę bardziej spencerowski).
Jednak jeszcze wcześniej to A. Comte połączył socjologię z biologią i powiedział, że socjologia wyłoni się z biologii i zostanie „królową nauk'.
Analogie - zasady Spencera:
1.Idea ewolucji społecznej jako zmiany, która zmierza w określonym kierunku. Taką ideę określano w Oświeceniu jako POSTĘP, do którego dążą ludzie. Jednak wg Spencera ewolucja społeczeństwa prowadzi do tego, że struktury społeczne i różne symbole kulturowe są bardziej złożone, a dzięki temu ludzie mają większe szanse na przeżycie w środowisku.
2. Analogia darwinowska = zróżnicowanie społeczne = specjacja społeczna - rozwinął ją Durkheim; wynika z tego, że ludzie współzawodniczą o różne zasoby. Z tego wynika zróżnicowanie, bo jednostki, którym najlepiej idzie to zdobywanie zasobów w danej niszy - zostają w niej, a te,
którym idzie słabo - albo przenoszą się do innej niszy i tam szukają zasobów, albo umierają. Wg Spencera jeśli zwiększa się populacja, to zwiększa się też współzawodnictwo, a wtedy dochodzi do selekcji, która powoduje zróżnicowanie społeczne i ewolucję.
3.Zasada związana z teorią geopolityczną. Wg Spencera wojnę wygrywają raczej społeczeństwa złożone, bo są lepiej zorganizowane. Wojna ma duże znaczenie w ewolucji społ., bo przeciwstawia sobie społeczeństwa, taj jak w darwinowskiej walce o byt. Jednak lepiej by ludzie zamiast wojny współzawodniczyli na rynkach.
DURKHEIM - analogia bioekologiczna:
Chciał odpowiedzieć na pyt. co utrzymuje społeczeństwo w całości? dlatego uznał, że:
Siły, które zwiększają „materialną zwartość populacji” i które redukują „przestrzeń społeczną” między jednostkami (np. szybszy transport, komunikacja) mogą razem zwiększać współzawodnictwo -> a to prowadzi do „specjacji społecznej” (czyli podziału pracy) -> a to wg Durkheima raczej zwiększa współpracę (bo ludzie z różnych nisz wymieniają ze sobą swoje zasoby).
DARWIN - dobór naturalny
Darwin w swoim dziele "O powstaniu gatunków" (1859) przedstawił teorię doboru naturalnego - przeżywania organizmów najlepiej przystosowanych do walki o byt. W pracy tej podał wiele przykładów przemawiających za istnieniem w przyrodzie ewolucji organizmów i wyjaśnił mechanizm jej działania.
Podstawowe założenia modelu Darwina (i Wallace'a), mówiące, że pojedyncze organizmy każdego gatunku:
1.Przejawiają różnice w swoich cechach fizycznych i behawioralnych;
2.dążą do wydawania większej liczby potomstwa, niż może być utrzymana w środowisku;
3.muszą zatem współzawodniczyć między sobą i z innymi gatunkami o zasoby w środowisku;
4.przejawiające takie cechy, które umożliwiają im współzawodnictwo i zapewnienie sobie zasobów, mają większe szanse przeżycia i wydania potomstwa, podczas gdy przedstawiciele gatunku przejawiający cechy nieprzydatne dla współzawodnictwa oraz zapewnienia sobie zasobów mają mniejsze szanse przeżycia i wydania potomstwa.
Trzeba też pamiętać, że dobór oddziałuje na pojedynczy organizm, podczas gdy ewolucja obejmuje
populację organizmów.
8. Założenia i podstawowe kategorie socjobiologii
I. Van den Berge
W pierwszym okresie proponował podejście „biospołeczne"
Dlaczego istoty ludzkie są społeczne?
Zwierzęta łączą się w grupy i zwiększa to ich dostosowywanie reprodukcyjne ponieważ:
1. zabezpieczają się tak przed drapieżnikami
2. lepiej lokalizują, zbierają i eksploatują zasoby
Uspołecznienie wywoływane jest przez trzy mechanizmy socjobiologiczne:
(1) dobór krewniaczy (albo „całkowita wartość dostosowawcza
(2) odwzajemnienie (''altruizm odwzajemniony")
(3) przymus.
!!! Dobór krewniaczy. Według van den Berghe'a dobór krewniaczy (tzn. skłonność do faworyzowania krewnych) jest najstarszym mechanizmem uspołecznienia.
Skłonność do nepotyzmu jest determinowana przez geny!
!!! Wzajemność. Kiedy jednostki wzajemnie się wspierają, tworzą więź wzajemności. Jeśli organizmy pomagają sobie nawzajem albo mogą liczyć na odwzajemnienie za pomoc udzieloną w przeszłości. W tym punkcie van den Berghe ujawnia pokrewieństwo swego rozumowania z utylitaryzmem, poprzez wprowadzenie problemu jazdy na gapę (free-ńding} lub - w jego terminologii - „obciążania bez opłaty"
!!! Przymus. Van den Berghe twierdzi, że organizacja społeczna wyznacza granice wzajemnej wymiany, ponieważ każda ze stron musi dostrzegać w tej relacji korzyści dla siebie
Władza jest alternatywnym mechanizmem zarówno dla doboru krewniaczego, jak i wzajemnej wymiany, ponieważ jej mobilizacja pozwala pewnym organizmom na zdominowanie innych pod względem dostępu do zasobów, które sprzyjają dostosowaniu. Przymus pozwala na ukształtowanie rozmiarów i skali organizacji ludzkiej (państwa, klasy, armie, dwory itd.),
*Socjobiologiczne wyjaśnienia zjawisk społecznych
Analiza dwóch zjawisk:
1. Pokrewieństwo.
Kobiety wytwarzają w okresie swego życia stosunkowo niewiele jaj, mają okresy bezpłodności oraz w najbardziej nawet liberalnych i egalitarnych społeczeństwach muszą poświęcać więcej czasu niż mężczyźni na wychowanie dzieci. Stąd też kobieta będzie dążyła do strategii reprodukcyjnej, która zapewni przetrwanie jej mniej obfitego materiału genetycznego , a najbardziej maksymalizującą strategią jest poślubienie mężczyzny z zasobami i zdolnością do zagwarantowania przeżycia jej potomstwu. Zatem kobieta będzie usiłowała „awansować przez małżeństwo (hipergamia),
2. Etniczność
Większe grupy rodzinne stanowiły rozmnażające się populacje bliższych i dalszych krewnych, którzy podtrzymywali wzajemne zaufanie i solidarność, nie ufając innym rozmnażającym się populacjom. Pomaganie „podobnym do siebie samego".
Podsumowując, modele socjobiologiczne rozwinięte przez van den Berghe'a podkreślają skutki interakcji pomiędzy genami, kulturą i środowiskiem. Jednostki są postrzegane jako „samolubni maksymaliści".
II. Podejście Lopreata
Nie zależy nam na efektach reprodukcji, ale na tym by zmaksymalizować sukces reprodukcyjny.
Cztery ograniczenia zasady maksymalizacji:
Ewolucja kulturowa nałożyła silne ograniczenia na zasadę maksymalizacji. W szczególności bogactwo kultury ludzkiej wyraźnie wzmocniło i tak już podstawową u ssaków „ zasadę przyjemności", która obecnie kieruje ludzi bardziej ku wygodom materialnym niż maksymalizacji sukcesu reprodukcyjnego.
Powszechna predyspozycja do „samookłamywania", czyli zdolności do angażowania się w jedną formę zachowania, w wierze, że w rzeczywistości jest to inna forma zachowania.
Czwarte ograniczenie zasady maksymalizacji to rewolucja społeczno-polityczna. Lopreato uważa, że „ostateczną przyczyną rewolucji jest dążenie do maksymalizacji dostosowania", ponieważ w tradycyjnych społeczeństwach jednostki o wysokiej pozycji i dysponujące zasobami mają większe szanse dostępu do dużej liczby kobiet przez instytucję poligamii, co zwiększa ich sukces reprodukcyjny.
Carey i Lopreato uważają, że wariacje w płodności ludzkiej są w zasadzie spowodowane przez takie mechanizmy redukujące płodność, jak aborcja, używanie środków antykoncepcyjnych, bezpłodność, wiek, zawierania małżeństwa, ekonomiczna wartość dzieci, status społeczny kobiet itd. Jednak te czynniki nie są wystarczające.
W konkluzji Carey i Lopreato proponują następujące tezy:
(1) im większe postrzegane prawdopodobieństwo przeżycia potomstwa w populacji, tym bardziej staje się intensywna psychologia posiadania dwojga dzieci,
(2) im większa wśród członków społeczeństwa tendencja do wygód materialnych, tym bardziej staje się rozpowszechniona psychologia posiadania dwojga dzieci.
III Podejście Machalka
Richard Machalek zastosował nowoczesną teorię ewolucyjną do tradycyjnych problemów socjologicznych.
Skupiał się na całym społeczeństwie, a nie na organizmie.
Machalek definiuje makrospołeczeństwo jako społeczeństwo złożone z setek milionów członków, o wyodrębnionych klasach społecznych oraz złożonym podziale pracy. Makrospołeczństwa - tylko u owadów i naczelnych
Ograniczenia do rozwoju makro społeczeństwa:
1. organiczne - fizjonomia np. wieloryby są inteligentne ale ograniczone są olbrzymimi ciałami,
2. ekologiczne - czynniki ograniczające rozmiary populacji danego gatunku
3. związane z rachunkiem kosztów i zysków
4. socjologiczne - NAJWAŻNIEJSZE, W zasadzie organizm, aby wytworzyć makrospołeczeństwo, musi poradzić sobie z trzema wielkimi problemami socjologicznymi :
1.Jednostki muszą być zdolne do angażowania się w kooperację impersonalną (bezosobową).
2.Praca członków społeczeństwa musi być podzielona pomiędzy wyróżnione kategorie społeczne.
3.Podział pracy pomiędzy członkami społeczeństwa musi być zintegrowany i koordynowany.
9. Założenia i podstawowe kategorie ekologii społecznej
EKOLOGIA MIASTA - SZKOŁA CHICAGOWSKA
Chicagowska bo badacze opierali się przede wszystkim na danych z Chicago. I to właśnie krytycy zarzucali tej teorii: ze jest za bardzo lokalna.
Badania problemów wielkiego miasta.
Louis J. Wirth - czerpał ze Spencera i Durkheima, ale skupiał się tylko na analizie dynamiki obszarów miejskich (nie na ewolucji w ogóle). Zdaniem Wirtha rozwój miast może być rozumiany przez analizę wielkości i gęstości populacji miejskich , bo to one mają wpływ na różnorodność tych populacji. W zagęszczonych populacjach rozrastają się wtórne grupy społeczne, zwiększa się heterogeniczność kulturowa i zmniejszają interakcje osobiste. W konsekwencji osłabiają się więzi rodzinne, znaczenie religii, kultury itp.
Zapożyczenia z ekologii:
Myśliciele szkoły chicagowskiej to np.: E.W. Burgess, Ch. D. Harris, H. Hoyt, R.D. McKenzie, itd.
Ekolodzy z tej szkoły zaczęli patrzeć na obszar miejski jak na pewien ekosystem, którego różne sfery, sektory i węzły wyodrębniły się w wyniku walki o zasoby.
Ogólny model chicagowskiej szkoły ekologii miasta:
Dla szkoły chicagowskiej rozwój miasta był związany z produkcją i wzrostem populacji. Powodowało to agregację ludności i różnych jednostek zespołowych (np. rodzina, gospodarka). Wzrost agregacji {łączenie części w jedną całość} -> wzrost populacji -> współzawodnictwo o przestrzeń miejską i inne zasoby. Wpływ na to miał także rynek nieruchomości, bo cena daje dostęp do różnych zasobów, czyli pozwala przeżyć w danej niszy przestrzennej (a ta nisza jest tutaj odpowiednikiem takiej niszy w systemie biotycznym). Przez takie współzawodnictwo tereny miejskie się coraz bardziej różnicują ze względu na rodzaj mieszkańców, handlu, symboli kulturowych. Tereny te też się rozszerzają bo ludzie zaczęli szukać nisz terenów, na których rywalizacja o zasoby nie była aż taka intensywna, a też koszty życia i prowadzenia interesów niższe.
Ekolodzy miasta najpierw za bardzo opierali się na danych dot. Chicago, więc te ich modele były zbyt uproszczone i lokalne, ale były one też takim łącznikiem między biologiczną rywalizacją o przestrzeń i zasoby w mieście a dynamiką społ.- kulturową.
MAKROPOZIOMOWA TEORIA EKOLOGICZNA - HAWLEY
1. Adaptacja do środowiska następuje poprzez formowanie się systemu wzajemnych zależności pomiędzy członkami populacji.
2. Rozwój systemu postępuje aż do osiągnięcia stanu maksymalnej złożoności, możliwej przy istniejących udogodnieniach transportowych i komunikacyjnych, zakładając niezmienność innych warunków.
3. Rozwój systemu podlega wznowieniu za każdym razem, kiedy zostaje wprowadzona nowa informacja, zwiększająca zdolność do ruchu materiałów, ludzi oraz
wiadomości i trwa aż do stanu pełnego wykorzystania tej informacji. Są to tezy adaptacji, wzrostu i ewolucji.
Aby przeżyć i adaptować się do środowiska,
populacje ludzkie różnicują się i integrują poprzez system wzajemnych zależności.
Fundamentalna zasada :
Istnienie układu wzajemnych relacji pomiędzy produkcją materiałów, informacją i usługami, a z drugiej strony zaś zdolność systemu do przemieszczania tych produktów do innych jednostek systemowych.
Zmiana bierze się bardziej z systemów środowiskowych niż z wewnętrznych procesów zachodzących w organizacji populacji.
TEORIE EKOLOGII MIASTA
Technologia i demografia wpływają na dwie ważne zmienne, (1) poziom rozwoju technologii komunikacji i transportu oraz (2) poziom produkcji dóbr i usług.
Zarówno technologia, jak i produkcja zwiększają skalę infrastruktury populacji, tzn. drogi, kanały, porty, linie kolejowe, porty lotnicze, linie metra itd.
Infrastruktura administracyjna i systemy władzy wpływają bezpośrednio na wielkość jednostek osadnictwa i gęstość ich zaludnienia poprzez działalność
koncentrującą, a tym samym przyciągającą populację do obszarów miejskich.
Jednak jak pokazują nowsze badania ostatnie zmiany technologiczne
i organizacyjne, szczególnie związane z technologiami informacyjnymi, wykazują tendencję do osłabienia związku pomiędzy centrum miejskim a terenami leżącymi
na zewnątrz. W istocie widoczny jest ruch infrastruktury materialnej i administracyjnej z centrum do mniej zagęszczonych osadniczo obszarów zewnętrznych, co stwarza bardziej policentryczny system wzorów osadnictwa aglomeracyjnego.
TEORIE EKOLOGII ORGANIZACJI
Organizacje rywalizują między sobą o zasoby. Wygrywa ta instytucja, która jest najlepiej dostosowana do rynku. Przegrana organizacja znika lub szuka innej niszy. Nawiązanie do darwinowskiej walki o byt.
TEORIA EKOLOGICZNA HANNAN I FREEMAN
Dlaczego jedne organizacje wymierają, a inne nie?
Wysoki poziom współzawodnictwa: zwiększa naciski selekcyjne na organizacje. Przeżywają te z nich, które są zdolne do zapewnienia sobie zasobów, natomiast takie, które tego nie potrafią, odpadają albo przenoszą się do innej niszy zasobów.
Istotne są też siły, które zwiększają współzawodnictwo i selekcję np. otwarte i wolne rynki.
TEORIA EKOLOGICZNA
Środowisko organizacji składa się: z członków populacji, którzy przejawiają różnorodne cechy, takie jak wiek, płeć, przynależność etniczna, dochód, wykształcenie, zainteresowania rekreacyjne itd.
Współzawodnictwo pomiędzy organizacjami zwiększa liczbę rozpoznawalnych
jednostek organizacyjnych z dwóch powodów. Po pierwsze, każda organizacja próbuje odróżnić się od konkurentów, zwiększając tym samym różnorodność w niszy. Po drugie, kiedy jednostki organizacyjne stają się odróżnialne od innych, kreują tym samym więcej nisz w przestrzeni Blau a, ponieważ członkowie poszczególnych organizacji mogą przejawiać nieco odmienne cechy.
Kiedy wzrasta liczba nisz w przestrzeni Blaua, liczba jednostek organizacyjnych w każdej niszy również wykazuje tendencję wzrostową, co prowadzi do eskalacji poziomu współzawodnictwa między jednostkami organizacyjnymi w niszy. Jednak wraz ze wzrostem gęstości jednostek organizacyjnych w niszach rosną wskaźniki niepowodzenia organizacyjnego, co prowadzi z kolei do zmniejszenia się liczby jednostek organizacyjnych współzawodniczących o zasoby w każdej konkretnej niszy przestrzeni Blaua.
10. Materializm historyczny -
w filozofii marksistowskiej to dialektyczna teoria przemian historycznych i społecznych, uznająca bazę ekonomiczną za podstawowy składnik determinujący wszelkie ludzkie działania ( W ZASADZIE JEDNO ZDANIE BY WYSTARCZYŁO :D).
Ekonomia jest podstawą przemian społecznych. Dla materializmu historycznego punktem wyjścia jest czynnik antropologiczny. Istoty ludzkie nie mogą przetrwać bez organizacji
społecznej. Organizacja społeczna bazuje na społecznej pracy oraz społecznej komunikacji. Społeczna praca zawsze zachodzi w danych specyficznych ramach, historycznie zdeterminowanych społecznych stosunkach produkcji. Te stosunki społeczne produkcji determinują w ostatniej
instancji wszystkie inne stosunki społeczne, wliczając komunikację społeczną. To byt społeczny determinuje świadomość społeczną a nie na odwrót.
Stosunki produkcji, które stają się ustabilizowane i reprodukują się, są strukturami, które nie mogą być zmienione stopniowo, kawałek po kawałku. Stosunki produkcji to całokształt wszystkich stosunków społecznych, które istoty ludzkie rozwijają pomiędzy sobą w produkcji ich materialnego życia. Materializm historyczny nie przeczy istnieniu wolnej woli jednostek, ich prób podejmowania wyborów odnośnie ich egzystencji zgodnie z ich jednostkowymi pasjami, interesami - tak, jak je rozumieją - ich przekonaniami, przekonaniami moralnymi, itp. Materializm historyczny stwierdza, że:
(1) że te decyzje są przedtem mocno determinowane przez strukturę społeczną (edukację, dominującą ideologię i „wartości” moralne, sposoby zachowania ograniczone przez warunki materialne itd.)
(2) że następstwo kolizji miliona różnych emocji, interesów i możliwości jest z istoty fenomenem logiki społecznej, a nie indywidualnej psychologii. Tutaj interesy klasowe są dominujące.
Bezpośredni przedmiot walki klas jest ekonomiczny i materialny. Jest walką o podział produktu społecznego pomiędzy bezpośrednich producentów (wyzyskiwaną klasę produkcyjną) oraz tych, którzy przywłaszczają sobie to, co Marks nazywa społecznym produktem dodatkowym.
Podsumowując, można powiedzieć, że historyczne dzieje człowieka i ukształtowanych przez niego systemów zdeterminowane są przez zależności ekonomiczne. (Bo ten kto panuje ekonomicznie, panuje nad wszystkim)
11. Ekonomia polityczna Marksa
12. Ideologia wg Marksa (z rozdziału Marks i ideologia)
Nie wypracował jasnej definicji ideologii, nigdy nie zdefiniował w pełni klasy społecznej, posługiwał się on różnymi pojęciami ideologii.
Dominujące idee społeczeństwa kapitalistycznego, jego kultura popularna są ideami stworzonymi przez klasy panujące. Sa tworzone i rozpowszechniane przez jej intelektualnych reprezentantów, by zdominować świadomość i działania pozostałych klas. pozwala to jej rządzić dzięki kontrolowaniu ich świadomości.
Jeśli klasa robotnicza jest w opozycji do klasy panującej musi ona rozwijać własne idee i sposoby ich rozprzestrzeniania, tak by udało jej się zwalczać idee klasy panującej i jej hegemonie. - podkreśla role woli i ludzkiej aktywności.
Murdock i Golding adaptują ideologie marksa do analizy mass mediów z pkt widzenia ekonomii politycznej.
Marksistowski model bazy i nadbudowy- Bazę społeczeństwa tworzy model produkcji materialnej będąca źródłem wyzysku klasowego, to ekonomiczne podstawy społeczeństwa - ona określa nadbudowę społeczeństwa- jego polityczne i ideologiczne formy, instytucje, relacje społeczne i zespoły idei leżące poza bazą (rodzina, państwo, religia, edukacja, kultura)
Nadbudowa wynika z bazy
Stosunki prawne i formy państwowe wyrastają z materialnych warunków życia, anatomia społeczeństwa jest w ekonomii politycznej. Całokształt stosunków produkcji tworzy ekonomiczną strukturę społeczeństwa (to ta tak zwana baza), na której wznosi się nadbudowa prawna i polityki. Byt społeczny ludzi określa ich świadomość.
<internet) Marks traktował ideologię jako fałszywą świadomość. Ta fałszywa świadomość miała charakter historyczny i ujawniała sprzeczności społeczne. Ich głównym źródłem była religia. Marks uważał, że warunki społeczne zawierają sprzeczność polegającą na rozwarstwieniu klasowym i walce klas, z których jedna jest dominująca, a druga podległa. Brak umiejętności praktycznego rozwiązania sprawia, że na poziomie samej świadomości dokonuje się swoista sublimacja albo projekcja. Ideologia-projekcja służy jako uzasadnienie dominacji klasy panującej. Uzasadnienie takie znajduje oparcie w religii. Ideologia w ujęciu Marksa miała więc znaczenie zdecydowanie
pejoratywne, ponieważ utwierdzała na poziomie świadomości zastaną niesprawiedliwość społeczną. (internet>
12.Idelogia oznaczała deformację istnienienia o rzeczywsitśi (świadomość fałszywa). Deformacja ta polega na:
- przekonaniu o samodzielności myśli w stosunku do innych form aktywności ludzkiej
- przypisywanie świadomości roli sprawczej wżyciu społecznym i utożsamianiu zmiany społecznej ze zmianą sposobu myślenia o niej
- absolutyzowaniu własnych poglądów, które zawsze wyrażają tylko określoną epokę i określone środowisko społeczne.
Na miejsce ideologii powinna przyjść "prawdziwa pozytywna nauka".
13 Alienacja pracy
Człowiek to nie jest istota oderwana, istniejąca gdzieś poza światem. Obiektywna realizacja pracy możliwa jest tylko w postaci alienacji od niej. Praca oraz jej wytwory to dla człowieka cos zewnętrznego, coś wyobcowanego od niego samego, nie należy do jego istoty, więc przez wykonywanie jej czuje się nieszczęśliwy, nie odczuwa satysfakcji, uniemożliwia mu ona rozwijanie energii fizycznej i duchowej oraz powoduje rujnowanie duchowe i umartwianie ciała. Praca robotnika wg Marksa ma charakter zewnętrzny, gdyż nie jest ona jego własnością, nie należy do niego, a sam robotnik nie należy w procesie pracy do samego siebie, lecz do kogoś innego. Marks nazywa to utratą samego siebie, składanie siebie w ofierze na rzecz pracy oraz nazywa to pracą, w której człowiek się alienuje, dla obiektywnej realizacji i swojego dobra.
Sama myśl o tym, że wykonuje ta pracę w pewnym celu nie zwróci pracownikowi tego, co on produkuje, ani nie przywróci jego godności. Myśl nie napełni kieszeni zapłatą, ani żołądka pokarmem. Właściwe wykorzystanie ludzkiej samowiedzy nie polega na odnalezieniu „pojednania” w myśli między człowiekiem a jego tworem. Jej zadaniem jest zrozumienie i rozwiązanie w praktyce przeciwieństwa między twórczą pracą człowieka, przenikającą do obiektywnego świata, oraz wytworami tej pracy, prywatnie zawłaszczanymi przez kapitał. W kapitalistycznym systemie produkcji odnajdujemy rzeczywisty kontekst twórczości w świecie. W systemie tym twórczość człowieka alienuje się jako produkt, proces pracy i życie gatunkowe pod postacią indywidualnej osobowości i innych ludzi4. Źródłową przyczyną tego przeciwieństwa nie jest błąd myśli, lecz antagonizm między procesem produkcji a procesem przywłaszczania, między robotnikami a właścicielami, między pracą zarobkową, która produkuje wartość, a kapitałem, który pasożytniczo żywi się nią, między pracą żywą a pracą urzeczowioną, między dwoma walczącymi klasami. Twórczość w naszych historycznych warunkach jest materialnym procesem blokowanym przez materialny system społeczny. Podmiot staje się świadomy twórczości przez jej przeciwieństwo, alienację. W bardziej konkretnych określeniach dochodzimy do wiedzy, kim jesteśmy przez walkę klas.
Pyt. 14 Ideologia według Althussera
Louis Althusser był (zm. 1990) filozofem francuskim. Marksista, jeden z twórców marksizmu poststrukturalnego. Intelektualny uczeń Marksa, Freuda, Gramsciego i Lacana. Sam był inspiracją dla np. Foucalta, J. Butler, A. Giddensa, Balibara.
O ideologii traktuje jego tekst “Ideologie i ideologiczne aparaty państwa”. W eseju tym rekonstruuje on pojęcie ideologii. Ujęcie to oprócz marksa nawiązuje także do freuda. Opisuje struktury które, wpajają jednostce pojęcie podmiotowości. Struktury te są represyjne ale też nieuniknione, bo nie da się uciec od ideologii i nie zostać przez nią upodmiotowionym. Przeciwstawia ideologię nauce, która jest możliwa bez określania podmiotu. Oczywiście musimy pamiętać o tym że jego myśl ewoluowała (jak u każdego filozofa obecnego na „rynku idei” przez dłuższy czas).
Ideologiczne aparaty państwa :IAP
To jest to co dodaje Althusser do teorii państwa Marksa.
Dla dokonania postępu w teorii Państwa rzeczą niezbędną jest wzięcie pod uwagę nie tylko rozróżnienia władzy państwowej i aparatu państwowego, ale także innej realności, która pojawia się obok państwowego aparatu (represyjnego), ale nie łączy się z nim. Do nazwania owej realności użyjemy pojęcia: ideologiczne aparaty państwowe.
Czyli nie są to ani skłądowe Aparatu państwowego AP (rząd, administracja , sądy, armia itp.) ani składowe Represyjnego aparatu RAP ( czyli te które są konstytuowane przez Aparat państwowy) to są działania np. Sankcje, nie zawsze fizyczne (jak Ci urzędnik zrobi na złość i nie załatwi czegoś to np poddaje Cię represji niefizycznej)
Zatem IAP to są pewne wyspecjalizowane instytucje, relaności (przynajmniej tak je widzi podmiot)
religijny IAP (sieć różnych Kościołów);
szkolny IAP (sieć różnych „Szkół”, prywatnych i publicznych);
rodzinny IAP [8] ;
prawny IAP„ [9] ;
polityczny IAP (system polityczny składający się z różnych partii);
związkowy IAP;
informacyjny IAP (prasa, radio, telewizja, itp.)
kulturalny IAP (literatura, sztuki piękne, sporty, etc.)
Czyli takie realności (instytucje) które mają niejednokrotnie większy na nas wpływ niż AP i RAP. Różnią się od AP i nie łącza z nim ponieważ: jest ich wiele i nie muszą wszystkie oddziaływać na
nas, poza tym należą one do sfery raczej prywatnej a AP oczywiście do publicznej.
To ze są one prywatne to zdaniem Altussera nie ma znaczenia bo i tak to państwo (burżułazyjne) jako nadrzędny byt ustala taki podział na prywatne i publiczne. Nie oznacza to że nie mogą wykonywać zbieżnych zadań (w tym wypadku formowanie naszej podmiotowości).
Natomiast IAP od RAP różni to że Reprsyjny AP opiera się na sile i przymusie a IAP na ideologii. Oczywiście RAP też często wykorzystuje ideologie (raczej funkcjonowanie Policji czy Sądów opiera się na jakiejś ideologii) ale nie jest ona na pierwszym miejscu, bo wyróżnikiem jest siła i represja.
I na odwrót IAP również mogą funkcjonować represyjne ale to formy złagodzone.
„Tak więc i Szkoła, i Kościół przy pomocy odpowiednich metod sankcji, wykluczeń, selekcji, itp.,
„tresują” nie tylko swoich urzędników, ale także swoje owieczki. Tak działa Rodzina... kulturalny
Aparat IP (wspomnijmy tylko o cenzurze), itp. „
Althusser zwraca uwagę że te dwa aparaty IAP i RAP bywają subtelnie połączone czy tez współpracują czasem ze sobą. Grają w jednej drużynie w oparciu o „zunifikowaną ideologię klasy panującej”
To raczej jasne że Aparat państwa potrzebuje IAP aby w ogóle utrzymać władzę (znamienny przykład szkół w ZSRR i w ogóle szkolnictwa, które zawsze współpracuje z AP w kreowaniu wizji świata - ideologii)
To jednocześnie stwarza okazję do walki z AP za pomocą IAP. Czyli mamy 3 wnioski:
a) wszystkie Aparaty Państwowe funkcjonują jednocześnie w oparciu o represję i ideologię ale w
IAP ważniejsza jest ideologia a w RAP represja
b) RAP stanowi całość, scentralizowaną pod przywództwem polityki klasy panującej, natomiast IAP sa wielorakie i zróżnicowane, względnie niezalezne, sa zdolne do pokazywania sprzeczności między klasami (ale nie zawsze)
c) Jednolitość RAP zapewniona jest przez strukturę, scentralizowaną organizację i polityków
(przedstawicieli klas) natomiast IAP spaja „ideologia klasy panującej”.
Następnie stawiana jest teza że ze wszytskich IAP najważniejszy jest „Szkolny IAP „ - myślę że to zrozumiałe dlaczego...
„Myślimy więc, że mamy pełne prawo twierdzić, że - poza grą politycznego Ideologicznego Aparatu Państwowego, zajmującego proscenium - burżuazja wprowadziła jako swój ideologiczny aparat państwowy nr 1, a więc dominujący, aparat szkolny, który w funkcjach zastąpił w istocie dawniej dominujący ideologiczny aparat państwowy, a mianowicie Kościół. Można nawet dodać: para Szkoła - Rodzina zastąpiła parę Kościół - Rodzina. „
Ten fragment tłumaczy natomiast po co jest ideologia- pomaga nam wejść w rolę społeczną. Każda grupa rozpoczynająca swoją zawodową drogę jest praktycznie obdarowana ideologią,
pozostającą w zgodzie z rolą, jaką musi ona odegrać w społeczeństwie klasowym: rolą wyzyskiwanego (zgodnie ze „świadomością zawodową”, „moralną”, „obywatelską”, „narodową” oraz wysoce „rozwiniętą” apolityczną), rolą agenta wyzysku (umiejętność rozkazywania i przemawiania do robotników, znajomość „stosunków międzyludzkich”), agenta represji (umiejętność rozkazywania i „bezdyskusyjnego” podporządkowywania sobie innych czy też umiejętność posługiwania się demagogią retoryki przez przywódców politycznych) albo rolą zawodowych ideologów (potrafiących traktować sumienia z powagą, to znaczy z pogardą, szantażem, demagogią, które zgadzają się przystosować do podkreślania znaczenia Moralności, Cnoty, „Transcendencji”, Narodu, roli Francji w Świecie, itd.)
Oczywiście inne IAP niż szkoła też nam to wpajają ale szkoła ma do nas największy dostęp
(kilkanaście lat nauki niemal codziennie).
Teraz o IDEOLOGII
Althusser powtarza za marksistami i ideologią niemiecką że „ideologia nie ma historii” wynika to z tego że postrzega ja po pierwsze jako rodzaj snu który sam w sobie nie jest niczym, nie ma własnej historii tylko jest bladym odbiciem historii rzeczywistej. Trochę parafrazuje Freuda i twierdzi że ideologia jest wieczna ( u Zygmunta nieświadomość była wieczna) a jak coś jest wieczne to nie ma historii tzn jest poza jej obrębem. (ogólnie zagadnienie jest ciężkie ale jak na kole napiszemy że twierdził iż ideologie nie mają historii i że to nawiązanie do freuda to wystarczy :D ).
1. TEZA I: Ideologia jest urojonym„przedstawieniem” stosunku jednostek do ich realnych warunków bytowych.
Urojona w tym sensie że przedstawia jakąś wizję świata np. Ideologia chrześcijańska (nie wszystko tam można udowodnić np istnienie Boga, to kwestia wiary)
Ideologia to iluzja/aluzja tzn poprzez odpowiednią interpretacje zaczyna przystawać do rzeczywistości czy też ustala owa realność.
Powtórzę tutaj wspomnianą wyżej tezę: „ludzie” w ideologii nie „przedstawiają sobie” realnych warunków istnienia, swego realnego świata, ale przede wszystkim swój stosunek do tych przedstawionych warunków. Jest to stosunek, który znajduje się w centrum każdego przedstawienia ideologicznego, a więc urojeniowego realnego świata. I właśnie w tym stosunku znajduje się zawartość „przyczyny”, która powinna wyjaśnić urojeniową deformację ideologicznego przedstawienia świata realnego. (trochę jak z lustrem i odbiciem idei u Platona- tak mi się skojarzyło)
2. TEZA II: Ideologia istnieje materialnie
Ta teza jest tylko z punktu widzenia materializmu poprawna. W sensie że idea (czyli składowa ideologii) nie istnieje duchowo, ideowo czy tez idealnie ale właśnie materialnie.
O tu dobry fragment:
Mówiąc o ideologicznych aparatach państwowych, stwierdziliśmy, że każdy z nich stanowi realizację jednej ideologii (jedność tych różnych ideologii regionalnych - religijnej, moralnej, prawnej, politycznej, estetycznej, itd., jest zapewniona przez ich podporządkowanie panującej ideologii). Powtarzamy tę tezę: ideologia zawsze istnieje w aparacie i jego praktyce lub praktykach. To istnienie jest materialne.
Czyli ten urojony stosunek skoro już występuje to istnieje materialnie.
Ideologia materializuje się w czynach danej jednostki : jak wierzysz w Boga to idziesz do kościoła, klękasz, odmawiasz modlitwy itp. Wiara w daną ideologię i zawarte w niej idee popycha nas do odpowiedniego zachowania, którym materializujemy te idee.
Zatem IAP tworzą praktyki oparte o rytuały,
Powiemy więc, skupiając się tylko na podmiocie (pewnej jednostce), że idee jego wiary istnieją materialnie, ponieważ owe idee są materialnymi czynnościami wpisanymi w materialną praktykę, regulowaną przez materialne rytuały, które same są określone przez materialny aparat ideologiczny, od którego zależą idee tego podmiotu.
Ideologia interpeluje jednostki, aby stały się podmiotami
ideologia istnieje tylko dzięki podmiotowi i dla podmiotów. Wyjaśnijmy: ideologia istnieje tylko dla konkretnych podmiotów i to przeznaczenie ideologii jest możliwe tylko dzięki podmiotowi
Dlatego kategoria podmiotu jest podstawowa dla każdej ideologii.
Wszyscy jesteśmy nieustannie podmiotami i praktykujemy rytuały rozpoznania ideologicznego (np to że uściskamy komuś dłoń na przywitanie).
Wyrażę to w prostym stwierdzeniu: każda ideologia interpeluje konkretne jednostki, aby stały się konkretnymi podmiotami, dzięki funkcjonowaniu kategorii podmiotu.
Tu o interpelacji na przykładzie:
Sugerujemy przeto, że ideologia „działa” lub „funkcjonuje” w ten sposób, że „rekrutuje” podmioty spośród jednostek (rekrutuje je wszystkie), albo „przekształca” jednostki w podmioty (przekształca wszystkie), poprzez tę ścisłą operację, którą nazwaliśmy interpelacją, a którą można sobie wyobrazić na wzór najbanalniejszego wezwania policyjnego (albo nie) wszystkich czasów: „ Hej, ty tam!” [24]
Jeżeli zakładamy, że owa wyobrażona scenka teoretyczna dzieje się na ulicy, to interpelowana jednostka odwraca się. Poprzez prosty fizyczny zwrot o 180 stopni, staje się ona podmiotem. Dlaczego? Ponieważ rozpoznała, że interpelacja była skierowana „właśnie” do niej, i że „towłaśnie ona była interpelowana” (a nie kto inny). Doświadczenie pokazuje, że telekomunikacyjne praktyki interpelacji są takie, że interpelacja praktycznie zawsze trafia na właściwego osobnika: czy to okrzyk czy gwizd, interpelowany zawsze rozpozna, że owo wezwanie jest skierowane do niego. Wszelako jest to dziwne zjawisko, i nie da się wytłumaczyć tylko przez „poczuciem winy”, mimo dużej liczby tych, „którzy mają sobie coś do zarzucenia”.
To prowadzi nas to stwierdzenia że takie interpelaje są immanentne (nawiązanie do Spinozy) bo nawet przed urodzeniem już jesteśmy jakoś nazywani a więc upodmiotowieni.
PODSUMOWUJĄC
Takie ujęcie jest w sumie zbliżone do pojęcia Habitusu u Bourdeu czy też do pojęcia „instytucji dyscyplinarnych” Foucalta (chodzi tu o opisane IAP).
Jednostka jest niejako tworzona przez ideologie i w niej funkcjonuje, praktycznie wszystko co robimy nas kreuje i to kreuje zgodnie z odpowiednią ideologią. Ideologia narzuca rytuały i praktyki. Przez to że sami rozpoznamy się jako podmiot wchodzimy w odpowiednią rolę i „maszerujemy sami”.
15. Kultura w koncepcji Gramsciego
Jak głosi historyczna anegdota, Antonio Gramsci, odwiedzany w więzieniu przez partyjnych towarzyszy, którzy informowali go o organizowanych tajnych strukturach, przygotowywanych strajkach etc., miał krzyczeć na nich: „Kultura, głupcy! Przede wszystkim musimy opanować kulturę, tylko przez kulturę zmienimy cały świat". I dziedzictwo Gramsciego okazało się trwalsze niż wszystkich innych komunistów. „Ojczyzna proletariatu" dawno zdechła, diabli wzięli Komintern, a rozmnożone potomstwo włoskiego komunisty nadal okupuje opiniotwórcze salony, dbając, aby kultura służyła lewicowej inżynierii dusz, i eliminując z niej twórców oraz dzieła, które temu celowi przeszkadzają.
16. Pojęcie hegemonii wg Gramsciego.
Któż to był Gramsci?
- włoski marksista,
- krytyk pozytywizmu i socjologii, antydeterminista,
- zajmował się problematyką przemian świadomości i warunków, w których dochodzą one do skutku
- odrzuca marksowskie ujęcie ideologii uznając je za przejaw fałszywej świadomości,
- uwydatnia społeczne funkcje ideologii, jako czynnika HEGEMONII
"Nowoczesny Książę" - Gramsci zastanawia się kto w nowożytnych, współczesnych mu czasach (I połowa XX wieku) pełni funkcję głównego kreatora stosunków politycznych - odpowiednika "księcia" z traktatu Machiavelliego. . Dochodzi do wniosku, że „książę”, przetłumaczony na pojęcie nowoczesne, oznaczałby partię polityczną. Nie owijając w bawełnę: Partia sprawuje hegemonię,
...ponieważ jest elementem równoważącym różnorodne interesy walczące przeciwko interesowi dominującemu. Chociaż nie panuje ona i nie rządzi w znaczeniu prawnym, posiada „władzę faktyczną”. Partia jest współczesnym księciem. Partia sprawuje funkcję hegemoniczną.
Funkcja hegemoniczna = funkcja mająca na celu równoważenie interesów występujących w społeczeństwie obywatelskim (Gramsci czerpie z makiawelskiej koncepcji lwa i lisa: hegemonię sprawuje się za pomocą zrównoważenia siły i aprobaty społeczeństwa (strategii). Społeczeństwo obywatelskie jednak tak mocno powiązane jest ze społeczeństwem politycznym, iż wszyscy obywatele czują, że to właśnie ono panuje i rządzi.
państwo = społeczeństwo polityczne + społeczeństwo obywatelskie
(A wszystko razem tworzy hegemonię wyposażoną w środki przymusu.)
Hegel chciał całą ludzkość uczynić burżuazją. Nie tędy droga! Tylko grupa społeczna, która za cel stawia sobie zniknięcie państwa i siebie samej, może stworzyć państwo etyczne, dążące do położenia kresu podziałom istniejącym między obywatelami i stworzenia jednolitego pod względem technicznym i moralnym organizmu społecznego. Celem istnienia państwa będzie jego koniec - zniknięcie państwa, wchłonięcie społeczeństwa politycznego przez społeczeństwo obywatelskie.
Gramsci posługuje się wieloma ujęciami hegemonii: hegemonii etyczno-politycznej, h. ekonomicznej, h. społecznej, h. kulturalnej. Najważniejsze: faza hegemonii etyczno-politycznej w społeczeństwie obywatelskim oznacza wzniesienie się danej jednostki/grupy do roli czynnika dominującego w państwie.
Jednocześnie nie da się jej oddzielić od aspektu ekonomicznego - grupa kierownicza musi być decydentem w kwestiach ekonomicznych - przejaw ekonomizmu, znanego u marksistów nacisku na kwestie gospodarcze. Każde państwo musi przejść fazę prymitywizmu ekonomicznego- korporacyjnego, dlatego treść hegemonii grupy społecznej, która stworzyła nowe państwo musi mieć charakter ekonomiczny.
Każde państwo dąży do wytworzenia i utrzymania pewnego typu kultury i pewnego typu obywatela (a zatem również pewnego typu współżycia i stosunków indywidualnych), musi też dążyć do wyeliminowania pewnych obyczajów i pewnych postaw i rozpowszechnienia innych - prawo zaś jest (obok szkolnictwa i innych instytucji wychowawczych) narzędziem do osiągnięcia tego celu (WNIOSEK: prawo jest narzędziem hegemonii).
Państwo w tej dziedzinie jest narzędziem „racjonalizacji”, przyspieszania i tayloryzacji, działa według pewnego planu, naciska, pobudza, przynagla, a także i „karze”.
Zmiany zachodzące na pozycji hegemona Gramsci analizuje na przykładzie życia politycznego
Francji.
1. Rewolucja! jakobinizm doprowadził do hegemonii klasy burżuazyjnej (ustrój parlamentarny)
2. Proces narasta, granice się przesuwają: mamy do czynienia z działalnością propagandową i działalnością praktyczną (o charakterze ekonomicznym: rozwój przemysłu i handlu, awans społeczny ludności, powstawanie nowych coraz bardziej złożonych formacji). Po epoce imperializmu następuje punkt szczytowy
3. Wojna światowa (I) - zmiany, zmiany, zmiany polityczno-społeczne, wszystko w pizdu!
4. Okres powojenny - rysy i pęknięcia w aparacie hegemonii - jej sprawowanie staje się ryzykowne: mówi się o kryzysie władzy i zasad (parlamentaryzmu, demokracji). A Gramsci mówi o kryzysie organicznym. Wzrasta trudność tworzenia rządów i ich nietrwałość. "Każdy odłam partii uważa, że on jeden posiada niezawodną receptę na powstrzymanie utraty sił grożącej całej partii, i nie cofa się przed żadnym środkiem w dążeniu do uchwycenia kierownictwa partii, albo przynajmniej do udziału w kierowaniu nią". Następuje rozkład funkcji hegemonicznej - szerzy się korupcja, perfidia, zepsucie.
Społeczna i polityczna przestrzeń względnie ukonstytuowaną nazywa Gramsci blokiem historycznym. Blok historyczny + antagonistyczny teren daje nam formację hegemoniczną. Nadwyżka znaczenia jest przesuwana poza granicę tego co społeczne - zwzg na inteligibilność, samopodział społeczeństwa. Cokolwiek to znaczy.
17. Władza dyscyplinowania wg Foucault
Foucault uważał, że ciało człowieka powinno być podatne. Jest takie, „gdy da się je podporządkować, używać, przekształcać i doskonalić”. Ma ono równocześnie dobrze funkcjonować.
Foucault uważał, iż na przestrzeni lat zmieniły się sposoby ograniczania i kontrolowania ciała. Zmianie uległy:
(4) skala kontroli (zamiast całościowej kontroli subtelny przymus),
(5) przedmiot kontroli - już nie tylko elementy zachowania lub języka ciała, ale ekonomia, skuteczność i harmonia,
(6) modalność - przymus ma być nieprzerwany, dotyczy przebiegu czynności, a nie jej wyników.
I tu pojawia się pojęcie dyscyplin - jest to metoda pozwalająca na drobiazgową kontrolę,
to powszechne formy dominacji; to sposób sprawowania władzy obejmujący cały zestaw narzędzi, technik, sposobów, płaszczyzn stosowania, zamierzonych celów. Dyscypliny różnią się jednak od niewolnictwa, służby, lenna czy
ascetyzmu, są one bardziej eleganckie, nie charakteryzują się także otwartą podległością, w zamian za to są bardziej subtelne. W toku manipulowanie ciałem staje się ono podatne. Za ich pomocą kształtuje się więc polityka przymusu. Gdy władza manipuluje ciałem, rodzi się anatomia polityczna,
inaczej zwana mechaniką władzy. Anatomia polityczna określa rozmiar wpływu na ciała. Wg Foucaulta anatomia nie jest niczym nowym, to skrzyżowanie wieloletnich procesów, obejmujących coraz więcej dziedzin życia. Procesy te były bardzo drobiazgowe i składały się z małych rzeczy.
Wraz z rozwojem instytucji dyscyplinujących pokryły one większy obszar. Spowodowało to powstanie kilku procesów:
2. funkcjonalna inwersja dyscyplin - oczekuje się, iż niebezpieczeństwa zostaną zażegnane, jednostki bezużyteczne lub zbuntowane będą osadzone w jednym miejscu, natomiast jednostki mają zacząć spełniać swoją użyteczną rolę,
3. rojenie się mechanizmów dyscyplinarnych - skłonność mechanizmów instytucji do
„deinstytucjonalizacji”, rozluźniania więzów; metody kontroli stały się elastyczne i można je dowolnie przemieszczać,
4. etatyzacja mechanizmów dyscypliny - np. W Anglii rolę dyscyplinującą pełniły prywatne stowarzyszenia religijne, we Francji stowarzyszenia dobroczynne oraz policja. Nadzór policyjny przez bardzo długi czas uznawany był za wymiar królewskiego absolutyzmu, król uznawał za konieczne posiadanie własnej instytucji (policji), która egzekwowałaby wykonywanie przez podwładnych oraz inne instytucje, jego poleceń. Przykładem mogą być komisariaty policyjne w Paryżu, które przejęły wiele funkcji i zadań, które na początku przeznaczone były innym instytucjom.
W stosowaniu dyscyplin ważne jest także, aby spełniać trzy kryteria: A) sprawowanie władzy będzie możliwie najmniej kosztowne,
B) społeczne skutki władzy osiągną maksimum natężenia oraz możliwie największy zasięg,
C) powiążą ten ekonomiczny przyrost władzy z wydajnością aparatów, wewnątrz których się ją sprawuje.
18. Sztuka repartycji, kontrola aktywności, kompozycja sił (Foucault)
SZTUKA REPARTYCJI (ROZMIESZCZENIE FUNKCJONALNE)
Dyscypliny mają za zadanie także dzielić jednostki w przestrzeni. Stosują do tego cel kilka technik:
5.klauzurę - polegającą na wyznaczeniu wydzielonego miejsca, w którym działa monotonia dyscypliny, np. gimnazja, klasztory, koszary,
6.parcelację - według niej należy dzielić tak, aby każda jednostka miała swoje miejsce,
7.rozmieszczenie funkcjonalne - zgodnie z tą zasadą miejsca mają tworzyć przestrzeń użyteczną, np. szpital, fabryka, w których to władza instytucji ma kontrolę nad użytkownikami,
8.rangę - każda klasa społeczna znajduje się na innej pozycji, każda jednostka także, mogą one zmieniać swoje miejsce w zależności od zajmowanego statusu; poruszają się one w szeregu rubryk.
Dzięki takiej organizacji w miejsca, cele i rangi dyscypliny zdołały stworzyć złożone przestrzenie funkcjonalne, architektoniczne i hierarchiczne. Osadzają one jednostkę w konkretnych miejscach - wtedy daje się ona łatwiej kontrolować.
KONTROLA AKTYWNOŚCI
Kontrola aktywności ludzi przez wieki dokonywała się w sposób podobny do
życia klasztornego. W nim z kolei panował ścisły rozkład zajęć, opierający się na trzech głównych procedurach - ustaleniu rytmu dnia, narzuceniu określonych czynności i regulacji powtarzających się cyklów. Długo inne dziedziny funkcjonowały na rytmie wyznaczanym przez modlitwy. Z czasem, mimo, że klasztory wciąż uznawane były za wzorzec dyscypliny w kwestii regularności i rozkładu działań, inne gałęzie życia zaczęły ten typ dyscypliny modyfikować. Czas zaczął być przez nie ściśle dzielony, na najmniejsze części - kwadranse, minuty, sekundy - gdzie kolejne komendy wyznaczają kolejne czynności. Stopniowe rozprzestrzenianie się najemnej pracy powoduje, że czas musi być coraz bardziej sparcelowany, a nad jego przestrzeganiem czuwają nadzorcy, którzy kontrolują by nic nie naruszyło maksymalnego spożytkowania czasu przez pracowników. Obok regularności to dokładność i przykładność są głównymi cechami dyscyplinarnego czasu.
Foucault drugą część kontroli aktywności nazywa temporalnym przetworzeniem aktu.
Przykład: kontrola nad maszerującym oddziałem. Podczas marszu każdy z żołnierzy powinien być przyzwyczajony do maszerowania w rytm werbla, a to z kolei może się zdarzyć, gdy każdy z nich będzie dokładnie znał ruchy, jakie dla właściwego marszu powinien wykonać. Dyscyplina więc sprawia, że na najdrobniejsze czynniki rozkłada każdy ruch i gest żołnierza i, jak
pisze Foucault, „uzależnia ciało od imperatywów czasowych”. Regulamin z końca XVIII wieku mówi
o programie zachowania podczas całości aktu, w którym każdy anatomiczny szczegół odbywa się w wyznaczonym przez instrukcję kierunku. Władza zatem ma kontrolę nad każdym ruchem. Ta kontrola z kolei polega „nie tylko na tym, by nauczyć albo wymusić szereg określonych ruchów, ale żąda możliwie najlepszego powiązania ruchu z postawą ciała, co zagwarantuje wydajność i skuteczność”. Jeżeli dobrze wykorzystane będą i czas i ciało nic z nich nie pozostanie bezużyteczne.
Dyscyplina nadto zapewnia „każdą z relacji jakie ciało utrzymuje z przedmiotem, którym się posługuje”. Wykształca się zatem w człowieku mechanizm, dzięki któremu ciało jest w pewien sposób zakodowane dla konkretnych ruchów. To zakodowanie dotyczy zarówno przedmiotu i jego ruchów, jak i zachowań samego człowieka. Wzajemna relacja człowieka z przedmiotem, którą wiążą proste gesty. W jego wyniku dokonuje się następstwo, w którym każda z tych relacji ma swoje miejsce i czas. W niej swoje miejsce z kolei zajmuje władza, która spaja człowieka z przedmiotem jego pracy. Ten przymus wzajemnego związku człowiek - przedmiot nadaje główny charakter dyscyplinarnej władzy. Ta dyscyplinarna władza jednak nie opiera się na oddziaływaniu na nieustannej negatywnej kontroli. Stawia na
„pozytywną ekonomię”, która mówi o niewyczerpywalnym wykorzystywaniu czasu. Intensyfikacja wykorzystania czasu, każdej chwili, poprzez coraz bardziej precyzyjne jego wewnętrzne zagospodarowanie czyni najbardziej możliwym osiągnięcie punktu, w którym szybkość łączy się z wydajnością. Ciała nad którymi panuje władza dyscyplinarna stają się w tych realiach ciałami, na które można wpływać, które wprawia w ruch władza i jej autorytet,
a nie jego instynkty. Ciała te zatem mogą ujawniać w sposób naturalne opory wobec dyscypliny. Władza musi mieć więc na uwadze nie tylko indywidualność ciała w zakresie każdego jego elementu, ale także w zakresie jego części „organicznej”.
KOMPOZYCJA SIŁ
Foucault rozpoczyna swoje rozważania na temat kompozycji siły od nawiązania do strategii wojennych i sił produkcji wskazując, że odpowiednia organizacja (Foucault nazywa to maszynerią) prowadzi do zwiększonej efektywności. Następnie wskazuje, że również dyscyplina przyczynia się do stworzenia takiej machiny, a efekt jej działania zostanie zmaksymalizowany przez zdyscyplinowanie wszystkich części składowych wchodzących w jej skład. Tym samym dyscyplina staje się jednym z elementów w sztuce kompozycji sił, które mają przynieść jak najlepszą wydajność.
W dalszej części Foucault przedstawia kilka sposobów, dzięki którym możliwe jest osiągniecie jak najlepszych efektów:
1sposób pierwszy: jednostki ludzkie zostają potraktowane jako element, który można przemieszczać z miejsca na miejsce czy też łączyć z innymi; człowiek i jego ciało zaczyna funkcjonować jako tryb w pewnej maszynie, jego znaczenie przestaje zależeć od takich czynników jak siła czy waleczność, a zaczyna zależeć np.: od tego, w jaki sposób wykonuje on rozkazy (dyscyplina),
2sposób drugi: stworzenie czasu złożonego - postulat ten opiera się na zgraniu czasu działania różnych grup ludzi w taki sposób, aby z każdej grupy ludzi wyciągnąć jak największą ilość sił i połączyć w optymalny rezultat; jednocześnie wychodzi on z założenia, że w życiu nie ma takich momentów, z których nie dałoby się wydobyć jeszcze więcej sił.
(Foucault podaje przykład kariery wojskowej. Kariera wojskowa powinna rozpoczynać się na
„wojskowym dworze” gdzie uczono by małych chłopców posługiwania się bronią a kończyłaby się na tym samym „dworze, lecz weterani aż do śmierci kształciliby rekrutów, kierowali ćwiczeniami a w sytuacji wojny pilnowali porządku);
3sposób trzeci: precyzyjny system zarządzania; należy tu przez niego rozumieć proste, zwięzłe, jasne, niepotrzebujące tłumaczenia nakazy, jakie kierowane są pod adresem jednostki; w systemie zarządzania chodzi o to, aby jednostka wyrobiła w sobie nawyk odpowiedniego, natychmiastowego reagowania na konkretny sygnał; chodzi także o to, aby nie dopuścić do jakiegokolwiek przejawu nieposłuszeństwa; idealnym instrumentem, który pozwala osiągnąć pożądany cel jest technika tresury(np.: „tresura” w wojsku i „tresura” w szkole),
4sposób czwarty: taktyka, którą autor traktuje za najwyższą formę praktyki dyscyplinarnej;
Foucault uważa, że to właśnie dzięki taktyce wiemy jak tworzyć oddziały, jak nimi manewrować i jak nimi zarządzać; dzięki swemu szerokiemu zakresowi taktyka pozwala określić pozycje ludzi wchodzących w skład oddziału.
Kończąc rozważania na temat dyscypliny autor zauważa, że wytwarza ona indywidualności, które są: parcelarne, organiczne, genetyczne i kombinatoryczne.
19. Sposoby dobrego tresowania (Foucault)
Dalej zaprezentowane zostają sposoby dobrego tresowania. Rozważania związane z tym tematem autor zaczyna od analizy pojęcia władzy dyscyplinarnej. Wskazuje, że jest to władza, której głównym celem jest „tresowanie” w celu maksymalizacji korzyści. Jest to także władza skromna, zapobiegliwa, kierująca się wykalkulowaną, ale konsekwentną ekonomią. Ten rodzaj władzy ma charakter wszechobecny i czujny, który nie pozostawia ani jednego ciała nadzorującego bez nadzoru. Aby osiągnąć sukces władza ta posługuje się prostymi mechanizmami, do których można zaliczyć:
- hierarchiczne spojrzenie(hierarchiczny nadzór),
- normalizacje sankcji,
- połączenie tych dwóch elementów w formie egzaminu.
Hierarchiczne spojrzenie(hierarchiczny nadzór):
- aparatura optyczna,
- architektura zewnętrzna i wewnętrzna,
- odpowiednie oświetlenie (jedno źródło światła),
- w manufakturach: permanentna, zintensyfikowana kontrola działalności, staranności, zachowania, itp. Kontrola sprawowana przez wyspecjalizowany personel, odbywająca się przez cały proces produkcji, mająca autorytarny charakter. W niektórych zakładach nadzór stał się decydującym czynnikiem ekonomicznym,
- w szkole nadzór podlegał specjalizacji, stał cie częścią systemu wychowania.
Jak zauważa Foucault nadzór hierarchiczny funkcjonuje w oparciu o sieć powiązań przebiegających z góry do dołu (czasami z dołu do góry i wszerz) sprawiając, że nadzorujący są nieustannie nadzorowani.
Stwierdza także, że w hierarchicznym nadzorze dyscyplinarnym władzy nie posiada się jak jakiejś rzeczy, nie można też jej przekazać. Władza ta funkcjonuje jak maszyna.
Normalizująca sankcja:
Foucault udowadnia, że celem karania w dyscyplinarnym systemie władzy nie jest ani pokuta, ani represja. Kara spełnia tu następujące funkcje:
- umieszcza konkretne czyny i zachowania w całym systemie, tworząc porównania i podstawę reguł do naśladowania,
- rozróżnia jednostki między sobą w oparciu o tę systemową regułę; Reguła ta może być tu traktowana zarówno jako próg minimum, średnia, czy też optymalne rozwiązanie,
- wymierza w kategoriach ilościowych oraz klasyfikuje ze względu na wartości poziom, zdolności i naturę jednostek. Dyscyplina w ten sposób ocenia „wewnętrzną prawdę” jednostek, a penalizacja staje się tu nieodłącznym elementem procesu poznawania jednostek,
- wprowadza przymus konformizmu, jako, że jednostki winny podporządkować się normie i wpisać się w wartościującą hierarchię,
- wyznacza granicę anormalności, granicę niejako nieprzekraczalną.
Mówiąc o funkcjach karania można sprowadzić je do porównywania, rozróżniania, hierarchizowania,
homogenizowania, wykluczania. Funkcje te można uogólnić i wyznaczyć tym samym główną funkcję
karania w systemie dyscyplinarnym - normalizowanie.
Można powiedzieć, że karanie to jest lustrzanym odbiciem sądowego systemu karania, jednakże urządzenia dyscyplinarne wykształciły karanie oparte na normie, którego zasady i funkcjonowanie nie
są tożsame z tradycyjnym karaniem opartym na prawie. A zatem, pomijając podobieństwa formalne,
nie można uznać, że penalizacja w systemie dyscyplinarnym przenosi mechanizmy sądownictwa karnego na grunt codziennego życia społecznego.
Foucault upatruje się źródła prawno - antropologicznej funkcjonalizacji w technice dyscyplinarnej, która uaktywnia mechanizmy normalizującej sankcji. I tak objawia się władza Normy. Normalność staje się przymusowa wraz z wprowadzeniem w edukacji powszechnego kształcenia. Normalizacja razem z nadzorem pod koniec epoki klasycznej staje się wręcz jednym z podstawowych instrumentów władzy. Mimo, iż kształtując mechanizmy pomiaru odstępstw od normy i określając różnice pomiędzy jednostkami, władza normalizująca daje jednostkom indywidualność, to jednak w pewnym sensie wymusza homogenizację.
Egzamin
Foucault określa egzamin jako instrument, pozwalający oceniać, klasyfikować i karać jednostki. Jest
on najbardziej zrytualizowanym urządzeniem dyscyplinarnym.
Egzamin ma łączyć w sobie techniki hierarchicznego nadzoru i normalizującej sankcji. Ma on dzięki
temu ugruntowywać takie funkcje dyscyplinarne jak:
- repartycja i klasyfikacja,
- maksymalne wyzyskanie sił i czasu,
- nieustanna kumulacja genetyczna,
-optymalne łączenie umiejętności.
W związku z umacnianiem tych funkcji, egzamin tworzy indywidualność.
Procedura egzaminu ma za zadanie mianować jednostkę na skutek i przedmiot władzy oraz na skutek
i przedmiot wiedzy. Każda jednostka staje się pod wpływem egzaminu przypadkiem: dla władzy jest
zdobyczą, a dla poznania - przedmiotem.
20) Panoptyzm (Foucault)
Panoptykon to nazwa więzienia, wymyślonego i zaprojektowanego przez angielskiego filozofa utylitarystę, Jeremy'ego Benthama. Niezwykłość Panoptikonu miała polegać na tym, że jego konstrukcja umożliwiałaby więziennym strażnikom obserwowanie więźniów tak, by nie wiedzieli, czy i kiedy są obserwowani (Wiki).
To zamknięta, nadzorowana na wszelkich płaszczyznach przestrzeń, gdzie każdy zajmuje swoje miejsce, gdzie każdy ruch jest kontrolowany przez wyższą jednostkę, gdzie władza jest sprawowana niepodzielnie i wg własnego hierarchicznego obrazu; to stanowi zwarty model urządzenia dyscyplinującego. To kolejny sposób dyscyplinowania. Foucault podał przykład zadżumionego miasta (ciekawostka).
Panoptykon to projekt więzienia zbudowanego na kształt obwodu koła z wieżą kontrolująco- nadzorującą pośrodku. Szerokie okna wieży wychodzą na wewnętrzną fasadę pierścienia. Okrągły budynek jest podzielony na cele, a każda z nich zajmuje całą grubość budynku. Cele maja po 2 okna, jedno od strony fasady, drugie od strony zewnętrznej - dzięki temu przenikające na wylot światło dokładnie ukazuje, co robi więzień w celi. Odwróceniu ulega zasada trzech funkcji ciemnicy, zamknięcia, pozbawienia światła i ukrycia - pozostaje tutaj jedynie zasada zamknięcia. Widzialność jest tutaj pułapką. Więzień jest w polu widzenia cały czas, a sam nie widzi, na kogo patrzy nadzorca z wieży.
Główny cel Panoptykonu.
Głównym celem Panoptykonu jest wzbudzenie w więźniu trwałej świadomości o widzialności jego poczynań, co daje gwarancję automatycznego działania władzy. Ważnym jest, aby nadzór był nieprzerwanie skuteczny, nawet przy nieciągłości działania.
Władza wg Benthama.
Władza ma być widzialna i nieweryfikowalna. Widzialna - więzień nieustannie widzi wieżę, skąd jest kontrolowany; nieweryfikowalna - więzień nie wie, czy jest w danym momencie obserwowany.
Władza jest zautomatyzowana i dezindywidualizowana. Źródłem władzy jest tutaj planowane rozmieszczenie jednostek, spojrzeń, kontroli a nie persona. Maszyneria ta gwarantuje dyssymetrię, a wprawić ją w ruch może każdy [rodzina, przyjaciele, wrogowie, nawet służba] a im więcej będzie obserwatorów tym bardziej rośnie ryzyko, że więzień zostanie przyłapany.
Panoptykon jako laboratorium.
Panoptykon to doskonały obszar do doświadczeń. Zachodzące zmiany dają się szybko zaobserwować, mało tego - widzimy wiele przypadków za jednym razem. Panoptykon można zatem wykorzystać do korekty, tresowania jednostek, do testowania leków, kar na więźniach czy też prowadzenia doświadczeń pedagogicznych.
Panoptykon jest także narzędziem do kontroli zarówno więźniów, jak i własnych mechanizmów. Z wieży naczelnik może bardzo szybko skontrolować pracujących dla niego pielęgniarzy, pracowników, strażników, czy też nauczycieli.
Zadżumione miasto a Panoptykon.
Przez półtora wieku od czasów możliwego zadżumienia, do wymysłu Benthama zdecydowanie przekształcił się program dyscyplinarny.
Zadżumione miasto dostarczało modelu dyscyplinarnego. Władza narzucała stan wyjątkowy, ustanawiała się po to, aby załagodzić zło, władza była wszechobecna i powszechnie widoczna [choć nie nieustanne] parcelowała miasto, grodziła je, chroniąc jednostki przed śmiercią, jednocześnie je likwidowała, zastraszała. Władza była gorzkim lekiem na większe zło.
Panoptykon przeciwnie - gospodaruje władzą, chcąc ją uczynić bardziej ekonomiczną, chodzi o wzmocnienie sił społecznych, rozwój ekonomii, produkcji, przyspieszenie wzrostu i powiększanie zasobów.
Projektując swój Panoptykon Bentham chciał stworzyć sieć urządzeń, które zawsze będą stały na straży, zawsze będą przenikały społeczeństwo, bez luk i przerw. Społeczeństwo jest wówczas całkowicie otoczone przez elementy dyscyplinarne.
Foucault sugeruje, że „więziennicze kontinuum” przebiega na wskroś współczesne społeczeństwo, począwszy od więzień charakteryzujących się maksymalnym zabezpieczeniem, poprzez zabezpieczone miejsca pobytu, okresy próby, pracowników społecznych, policję, nauczycieli aż do codziennego życia w pracy i w domu. Wszyscy są powiązani poprzez (rozmyślny lub nierozmyślny) dozór (nadzór, stosowanie norm akceptowalnego zachowania) jednych ludzi przez drugich. W ten sposób Foucault roztoczył dość ponurą wizję współczesnego państwa przenikniętego siecią stosunków władzy.
21. Podmiotowość (Foucault)
Teorie interpretacjonistyczne zainspirowane przez poststrukturalizm i postmodernizm, na przykładzie myśli Foucault:
1. Jest on nieprzychylny dwóm pojęciom: podmiotu i rozumu
2. Według niego nasze doświadczenia mają miejsce zawsze w ramach istniejącego wcześniej dyskursu
3. By zrozumieć przedmiot czy działanie, politolodzy muszą zatem usytuować je w szerszym kontekście, którego jest on częścią
4. Ludzkiego życia nie da się zrozumieć redukując je do obiektywnych czynników, to znaczy do procesu czy struktury. Nie da się też go sprowadzić do determinizmu
5. Odrzucił ideę autonomicznego podmiotu. Podmiot według niego nie ma własnych podstaw, jest przypadkowych wytworem określonego dyskursu, określonego zespołu technik rządzenia i technologii jaźni
6. Wrogość wobec rozumu wynika z tego, ze decentruje on dyskursy, by wykazać, że wyłaniają się one z mniej lub bardziej przypadkowych interpretacji wszelkiego rodzaju mikropraktyk
Podmiotowość wg Foucaulta kształtuje się w wyniku dyskursów społecznych i nie istniała by jako taka bez określonych społecznych praktyk. Zatem podmiot jest wytworem WŁADZY I WIEDZY. Negował podmiotowość jako taką, uznając ją za wytwór relacji władzy albo tymczasowy efekt dyskursów społecznych. W swoich późniejszych pracach Foucault odrzucił ideę związków strukturalnych, zasadniczych własności i logicznego rozwoju praktyk społecznych.
22. Aktor, habitus itd. (Bourdieu)
Czyli ludzie Habitus
Wg P. Bourdieu habitus to system schematów myśli, percepcji, oceniania i działania.
Jego koncepcja zakłada, że habitusem jest całe pomysłotwórcze otoczenie określonej osoby. Obejmuje to także osobiste wierzenia, skłonności oraz sposoby rozwiązywania problemów (wybór drogi, odpowiednie zachowanie). Teoria habitusu kwestionuje założenia koncepcji wolnej woli (ang. free will), z racji tego, że zakłada ograniczoną (przez usposobienie, czy gotowość do działania) możliwość wyboru. Jednak człowiek nie jest automatem, ponieważ każdy habitus wykazuje pewną elastyczność, ale żaden nie jest wyłącznie wolną wolą.
Ogromna część koncepcji habitusu zwraca uwagę na to, że istnieją nieograniczone możliwości działania, o których dana osoba nigdy by nie pomyślała. Z tego powodu takie opcje realnie nie istnieją, ponieważ nie można z nich korzystać. W typowych sytuacjach społecznych jednostka polega na znacznym zasobie scenariuszy zachowań i dużym zasobie wiedzy, co ukazuje człowieka jako posiadającego pewien obraz świata i przygotowanego do reakcji w określonej sytuacji. Całkowite poznanie habitusu danej osoby nie jest możliwe, ze względu na fakt, że jest on zakorzeniony w podświadomości.
Przemoc symboliczna
Jest to miękka forma przemocy, która nie daje po sobie poznać, że jest przemocą. Polega na uzyskiwaniu różnymi drogami takiego oddziaływania klas dominujących czy uprzywilejowanych na całość społeczeństwa i na klasy podporządkowane, by podporzxądkowani postrzegali rzeczywistość, w tym samą relację dominacji, której są ofiarą, w kategoriach percepcji i oceny, które wyrażają interes klas dominujących. W ten sposób podporządkowani postrzegają swoją sytuację jako naturalną lub nawet korzystną czy pożądaną dla nich samych, bo postrzegają rzeczywistość społeczną w kategoriach stworzonych przez klasy dominujące w celu legitymizacji ich dominującej pozycji.
Koncepcja przemocy symbolicznej wiąże się z koncepcją habitusu. Edukacja miała być czymś co niweluje nierówności społeczne. Bourdieu na podstawie badań nad systemem edukacyjnym doszedł do wniosku, że doprowadza on do odtworzenia się struktury, do jej reprodukcji. Instytucja, która miała walczyć z podziałami społecznymi, wzmacnia je. Szanse edukacyjne ucznia w znacznej mierze zależą od dopasowania jego habitusu do habitusu wymaganego przez system edukacyjny, habitusu wyższych klas klasy średniej, klasy dominującej.
Grupa społeczna może wywierać nacisk symboliczny, gdy posiada wystarczająco duży kapitał symboliczny, który uzyskuje w drodze konwersji nań innych odziedziczonych lub zdobytych kapitałów (kulturalnego, społecznego, etc.). Duży kapitał symboliczny pozwala oddziaływać przemocą symboliczną (lub władzą symboliczną), np. takimi sposobami jak:
poprzez system edukacji i wpajane przezeń treści,
poprzez symboliczną otoczkę pola władzy, na którą mogą się składać
Kapitał symboliczny
jest to jedna z kluczowych kategorii teorii francuskiego sjologa Pierre'a Bourdieu. Kapitał symboliczny jest najważniejszym ze wszystkich kapitałów, stanowi ostateczną instancję wszystkich innych kapitałów. Inne kapitały (ekonomiczny, społeczny, kulturowy, prawny, kapitały specyficzne właściwe poszczególnym polom, etc.) służą w swym najbardziej ostatecznym i niejawnym celu konwersji na kapitał symboliczny. Ten daje możliwość sprawowania władzy symbolicznej z użyciem przemocy symbolicznej oraz rekonwersji na inne kapitały.
Kapitał kulturowy
pojęcie wprowadzone przez francuskiego socjologa Pierre Bourdieu na określenie idei, wiedzy, umiejętności i przedmiotów o wartościach kulturowych, jakie ludzie nabywają, w czasie uczestnictwa w życiu społecznym. Wyraża się on w pierwszym rzędzie w językowych i kulturowych kompetencjach jednostki.
Według Bourdieu występuje w trzech podstawowych formach:
ucieleśnionej (embodied) - jako długotrwałe dyspozycje ciała i umysłu, w tym w szczególności tzn. "dobre maniery", gust kulturowy, smak, znajomość form kultury wysokiej, konwencji kulturowych i towarzyskich.
zinstytucjonalizowanej - głównie w postaci sformalizowanego wykształcenia, w szczególności potwierdzonego przez dyplomy prestiżowych uczelni
uprzedmiotowionej (objectified) - jako posiadane dobra kulturowe (malarstwo, książki, maszyny itp.).
Kapitał kulturowy może być konwertowany na dwie inne formy kapitału wyróżnione przez Bourdieu: kapitał społeczny i kapitał ekonomiczny. Najłatwiej wymianie podlega kapitał kulturowy w formie uprzedmiotowionej ponieważ wiąże się z pozyskiwaniem dóbr materialnych. Akumulacja zinstytucjonalizowanego kapitału kulturowego wymaga poważniejszych nakładów i długotrwałych zabiegów. Kapitał kulturowy w formie ucieleśnionej jest najbardziej stabilnym jego typem a jego akumulacja przebiegać może nawet na przestrzeni wielu pokoleń. Najtrudniej więc go zdobyć ale i odebranie go jest najtrudniejsze.
Jak wskazywał Bourdieu, kapitał kulturowy jest jedną z podstawowych, a często ukrytych, barier na drodze awansu społecznego. Typową formą selekcji w oparciu o jego zasoby są różnego rodzaju egzaminy, w szczególności egzaminy wstępne do prestiżowych szkół wszelkich szczebli.
Pole
W każdym polu toczy się gra wokół uznawanej w nim za priorytetową stawki. I tak np.:
w polu władzy takim centralnym celem i kryterium jest władza.
w polu władzy politycznej chodzi szczególnie o władzę polityczną, w polu władzy ekonomicznej chodzi o pozycję ekonomiczną
w polu produkcji kulturowej chodzi o kryteria specyficzne tego pola, czyli o wartość intelektualną lub artystyczną wytwórów, o uznanie równych stanem czyli innych artystów i intelektualistów, którzy jako jedyni posiadają wystarczającą biegłość w problematyce pola (jest to jedna z form kapitału kulturowego,szczególnie właściwa temu polu).
Strategie według pola
23. Biurokratyzacja Bourdieu
Jeśli państwo nie staje się „wycofane” lub „wydrążone”, lecz w istocie odbudowane i przemieszczone, to w jaki sposób możemy uchwycić jego reorganizację? W tej sytuacji kluczowa okazuje się koncepcja pola biurokratycznego Bourdieu, konstruowanego jako zestaw organizacji, które skutecznie monopolizują definicję i dystrybucję dóbr publicznych. Główna zaleta tego pojęcia, drobiazgowo skonstruowanego za pomocą historycznej analizy wielowiekowego przejścia od dynastycznego do biurokratycznego sposobu reprodukcji rządzenia, umocowanego w coraz silniejszym znaczeniu zinstytucjonalizowanego kapitału kulturowego, polega na przypomnieniu faktu, że „państwo” nie jest monolitem, spójnym aktorem (bez względu na to, czy działa niezależnie czy gorliwie na usługach panujących), ani pojedynczą dźwignią, którą mogą sterować specyficzne interesy czy ruchy wyrastające ze społeczeństwa obywatelskiego. Państwo jest raczej przestrzenią zmagających się sił i walk o same granice, uprawnienia i priorytety władzy publicznej, a szczególnie o to, które „problemy społeczne” zasługują na uwagę i jak zostaną rozwiązane. Bourdieu następnie sugeruje, że współczesne państwo jest polem dwóch wewnętrznych bitew, które są homologiczne z konfliktami przetaczającymi się przez przestrzeń społeczną. Wertykalna bitwa (pomiędzy dominującymi i zdominowanymi) dokonuje przeorania w szeregach „arystokracji wysokiego szczebla”, składającej się z ustawodawców odurzonych neoliberalnymi koncepcjami, pragnących sprzyjać urynkowieniu, oraz „arystokracji niższego szczebla” - wykonawców ustaw, którzy bronią opiekuńczych misji publicznej biurokracji. W horyzontalną bitwę (toczoną między dwoma rodzajami kapitału: ekonomicznym i kulturowym, rywalizującymi o wewnętrzną przewagę) uwikłana jest „prawa ręka” państwa, ekonomiczne skrzydło dążące do narzucenia budżetowych ograniczeń i rynkowej dyscypliny, oraz „lewa ręka” państwa, stanowiąca społeczne skrzydło chroniące i wspierające kategorie pozbawione ekonomicznego i kulturowego kapitału. W Punishing the Poor przysposobiłem ten koncept, aby uchwycić w ramach jednej struktury analitycznej represyjne zmiany zachodzące w obrębie dobrobytu i polityki penitencjarnej, które łącząc się, tworzą „podwójną regulację” zaawansowanej marginalności za pomocą nadzorczego „workfare” i karzącej dłoni „prisonfare”. Do tego dołączam ramię systemu karnego - policję, sądy, więzienia i ich przedłużenia: wyrok w zawieszeniu, zwolnienie warunkowe, sądownicze bazy danych, obywatelskie i biurokratyczne obciążenia dołączone do sankcji karnych itd. - jako element tworzący, wraz z ministerstwami skarbu i gospodarki, rdzeń prawej ręki państwa.