„Zanim zaczniesz wymierzać dziecku zakres jego obowiązków i powinności, zastanów się do czego sam jesteś zdolny”
Janusz Korczak
Choinko pachnąca, strojna, niby dama,
przy tobie pieśni nucą kolędnicy.
Lecz ty nie żyjesz. Głęboka twa rana,
śmierć ci zadano w zielonej krynicy.
Ty byś wzrastała pod chmury.
Cieszyła się z bracią leśną,
wzmacniała słabe delikatne chóry,
swą cichuteńką, wdzięczną pieśnią.
Uścieliła gniazdo bezdomnej zwierzynie.
Wszak wiesz, co burze i mrozy.
Twoje pachnące, błyszczące igliwie,
nie opadło jak liście brzozy.
Ty byś wdzięcznie szumiała,
rozsiewała woń i bawiła oko.
Wiele drzewa na budulec dała,
schronienie ptakom, co fruną wysoko.
Jezus nie złamał nadłamanej trzciny,
nie zgasił nikłego płomienia.
Człowieku! Nie czyń w lesie ruiny,
gorąco prosi Cię Ziemia.
KARTA PRACY
Rozwiąż krzyżówkę i odczytaj hasło.
|
|
1. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
2. |
|
|
|
|
|
|
|
|
3. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
4. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
5. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Opowiada treść.
Dobiera aktorów i kieruje ich pracą.
Wymyśla i wykonuje dekoracje.
Projektuje kostiumy.
Układa kroki taneczne i uczy tańczyć aktorów.
Dobierz właściwe określenia do wyrazów i połącz je w pary.
Wszyscy aktorzy grający w sztuce. Jury.
Układ kroków tanecznych. Scenariusz.
Zespół ludzi oceniający występy. Obsada.
Tekst stanowiący podstawę sztuki teatralnej lub filmu. Choreografia.
Rozwiąż i podpisz rebusy.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Uzupełnij zdania.
Najpierw (kto?) ............................... wybiera ciekawy scenariusz. Potem dobiera (kogo?) ..............................., którzy będą grali w jego sztuce. Następnie prosi (kogo?) ..............................., aby wykonał dekoracje i (kogo?) ................................, by zaprojektował kostiumy. Jeśli w sztuce aktorzy będą tańczyć, (kto?) .................................... musi nauczyć ich kroków tanecznych. Kiedy wszystko jest gotowe, możemy zasiąść na (czym?) ................................. i nagradzać brawami grę aktorów.
Scenariusz inscenizacji: „Świąteczna choinka”
Piosenka „Zamieć”
Ciemno, szaro i ponuro,
znikły chaty, drzewa, pole,
Słońce skryło się wysoko,
jak za białym parasolem.
Zając w lesie tuli uszy,
lis pogody czeka w norze,
a tu zamieć szumi z wiatrem
i wyszumieć się nie może.
Już przestało. Śnieg opada,
taki miękki, zimny, śliski.
Słońce śmieje się jak matka
do córeczki znad kołyski.
Narrator:
Przypłynęła chmura sina,
od północy wiatr zacina,
Kot wyjść z izby nie ma chęci,
coś się tam na dworze święci.
Kraczą wrony na parkanie:
Wrony:
-Jedzie zima, groźna pani-
Narrator:
I już z nieba lecą śnieżki,
pola, miedze i podwórka,
dach, stodoły, budę Burka.
Kraczą wrony na jabłoni:
Wrony:
-Jedzie zima parą koni.-
Narrator:
Mróz ściął lodem brzeg strumyka.
Zając z pola w las pomyka,
krasnalkowi zmarzły uszy,
już spod pieca się nie ruszy!
Kraczą wrony na brzezinie:
Wrony:
-Oj, nieprędko zima minie!-
Grudzień:
Z uśpionego lasu wyszedł grudzień.
Ciągnie wielkie sanie,
po zmarzniętej grudzie.
Strzepnął szron z sumiastego wąsa,
i już wiatr- puch śnieżny,
z koron drzew otrząsa.
Sypie się, srebrzy się gwiazdek
świetlisty strumień ...
O! Grudzień wiele czarów czynić umie ...
Na grobli odsapnął,
chuchnął w zmarznięte dłonie,
-i już jezioro taflą lodu powleczone.
Narrator:
Idzie grudzień tędy, owędy
i roznosi życzenia, kolędy.
O pachnących choinkach pamięta,
o prezentach, o głodnych zwierzętach.
Zima:
Płatki bielutkie, białe,
spadają z nieba, krążą,
wioski i miasta całe,
W srebrzystym puchu grążą.
Tańczą nad nimi w górze,
coraz ich więcej, więcej...
Gdy na nie patrzeć dłużej,
to aż się w oczach kręci.
Ptak:
Zima, choć piękna, przecież
surowa jest taka.
Zając:
Wielki jest w zimie lęk zająca,
Ptak:
I wielki głód ptaka.
Ptaka nakarmić trzeba!
Zając:
Nie płoszyć zająca!
Grudzień:
W grudniu rzadko ptak zaśpiewa,
w srebrze stoją wszystkie drzewa.
Naszą rzeczkę, po kryjomu,
w nocy lodem okrył mróz,
sanki wezwał i do domów,
stos prezentów dziatkom wniósł.
Piosenka „W zielonym lesie rosła”;(2 zwrotki):
W zielonym lesie rosła,
w zieleni traw i mchów.
Czy zima, czy też wiosna,
słuchała leśnych słów.
Nocami wiatr ją lulał,
kołysał ją do snu.
Mróz śnieżkiem ją otulał,
nie zmarznijże mi tu.
Zajączki:
A kto tę choinkę
zasiał w ciemnym lesie?
-Zasiał ci ją ten wiaterek,
co nasionka niesie.
-A kto tę choinkę
ogrzał w ciemnym boru?
-Ogrzało ją słoneczko
z niebieskiego dworu.
-A kto tę choinkę
poił w ciemnym gaju?
-Jasne ją poiły rosy
i wody ruczaju.
-A kto tę choinkę
Wyhodował z ziarna?
-Wychowała ją mateńka,
Ziemia nasza czarna!
Choinka:
Wystroją choinki chłopcy i dziewczynki.
Matka Ziemia:
-I choinka w borze
wystroić się może.
Choinka:
-W co się Ziemio- mateńko moja
w borze choinka wystroi?
Matka Ziemia:
-W zielone szyszeczki,
zgrabne jak laleczki,
w lodowe łańcuszki,
i w śniegowe puszki...
Śnieżek będzie migotał
iskierkami ze złota.
Leśny wiatr przeleci tędy,
nad choinką kolędy!
Ptaki:
Przyfruną sikorki, mysikrólik z norki,
czerwony gil, dzięcioł,
Też przyleci z chęcią.
Będą śpiewać pieśni,
tej choince leśnej.
Zajączki:
Przybiegną zajączki,
chwycą się za rączki:
Kic!... kic!... kic!...
Zajączków taniec,
przy choince na polanie...
Choinki w lesie (tańcząc na polanie):
Lecą płatki, lecą równo,
nagle skoczył zwinny wiatr.
Śnieg udaje puch z pierzyny,
my się zimy nie boimy.
Niech wiatr miecie
śniegu kwiecie,
srebrny cały świat. Cha, cha, cha...
Narrator:
Jaki śnieg! Jaki wiatr!
W śniegu tonie cały świat!
Wszyscy siedzą dzisiaj w chacie.
Wszyscy, tylko nie nasz Maciej!
A co dzieje się z Maciejem,
że wędruje przez zawieję?
(słychać dzwonki)
Maciej:
No, nareszcie ta polana,
w śniegu tonę po kolana.
Zaraz jodełeczek parę zetnę.
Najpiękniejszą z nich wybiorę,
do domu zawiozę w wieczorowa porę.
Choinki:
Ach! Och! Aj!
(Maciej ścina kilka choinek, które w dalszej części inscenizacji leżą na podłodze, do domu zabiera jedną).
(słychać dzwonki sań)
Maciej (wnosi do domu choinkę):
Na szczęście, na zdrowie,
na to Boże Narodzenie,
żeby się wam darzyło, kopiło,
żebyście byli zdrowi, weseli,
jako w niebie anieli!
Maciejowa, Dzieci:
Tak to Boże dej!
Dzieci (klaszcząc w ręce):
Choinka!!!
(W trakcie śpiewania piosenek cała rodzina ubiera choinkę w gotowe - przygotowane wcześniej elementy, tak by później łatwo je było zdjąć).
Piosenka: „Spotkanie z choinką”:
Wczoraj rosłaś na polanie,
dzisiaj przyszłaś do nas.
Jakie miłe to spotkanie,
choinko zielona.
Ref. Choinko pachnąca, jak zielony las,
my ciebie lubimy, a ty lubisz nas.
Jeszcze między gałązkami,
został świergot ptaków.
Teraz my ci zaśpiewamy,
słuchaj nas dzieciaków.
Ref. Choinko pachnąca...
Powiesimy świecidełka,
i wydmuszki z jajek.
Żebyś była taka piękna,
jakbyś wyszła z bajek.
Ref. Choinko pachnąca...
Piosenka: „Przyszła choinka”:
Przyszła choinka z zakątków leśnych,
a my się przy niej za ręce weźmy.
Ref. La, la, la, choinka,
La, la, la, zielona.
Z dalekiego lasu,
przyszła tutaj do nas.
Patrzy zza okna zima ta biała,
jak pięknie dziatwa drzewko przybrała.
Ref. La, la...
Tyle zabawek na drzewku świeci,
a te zabawki zrobiły dzieci.
Ref. La, la...
Piosenka (z kasety): „Tańcząca choinka”.
To już są święta, świąteczny czas,
Święty Mikołaj będzie wśród nas.
Spełni marzenia i wszystkie sny,
Święty Mikołaj puka do drzwi.
Św. Mikołaj rozdaje w trakcie piosenki prezenty i odchodzi.
Kolędnicy (przychodzą z życzeniami; śpiewają kolędy):
(życzenia):
Na szczęście, na zdrowie, na to Boże Narodzenie,
żeby się wam chowało wszystko stworzenie.
Byście mieli pełne stodoły, pełne pudła,
coby wom gaździno u pieca nie schudła.
Cobyście byli zdrowi i weseli jako w niebie janieli,
cobyście zawdy mieli pełną chałupę gości,
jako w kozdej rybie ości.
Cobyście mieli w kozdym kątku po dzieciątku,
a na piecu troje. Tak to Boze dej!
Za kolędę dziękujemy,
scęścia, zdrowia Wom zycymy.
Nowy Roczek:
Wszystkim życzę uśmiechu;
Niech od stycznia po grudzień,
przez dwanaście miesięcy
uśmiechają się ludzie.
No a dzieciom? -Ach dzieciom,
życzę z całą ochotą:
W zimie śniegu jak srebro,
w lecie piasku jak złoto!
W szkole - stopni najlepszych,
w domu - szczęścia najwięcej,
No, i żebyście, dzieci,
miały zdrowe rumieńce!
Matka Ziemia:
Choinko pachnąca, strojna, niby dama,
przy tobie pieśni nucą kolędnicy.
Lecz ty nie żyjesz. Głęboka twa rana,
śmierć ci zadano w zielonej krynicy.
Ty byś wzrastała pod chmury.
Cieszyła się z bracią leśną,
wzmacniała słabe delikatne chóry,
swą cichuteńką, wdzięczną pieśnia.
Uścieliła gniazdo bezdomnej zwierzynie.
Wszak wiesz, co burze i mrozy.
Twoje pachnące, błyszczące igliwie,
nie opadło jak liście brzozy.
Ty byś wdzięcznie szumiała,
rozsiewała woń i bawiła oko.
Wiele drzewa na budulec dała,
schronienie ptakom, co fruną wysoko.
Jezus nie złamał nadłamanej trzciny,
nie zgasił nikłego płomienia.
Człowieku! Nie czyń w lesie ruiny,
gorąco prosi Cię Ziemia.
(Choinka kurczy się, stroje opadają.)
Maciejowa:
Święta, święta i po świętach!
O choinka nam zmarniała,
gałązki obwiesiła, szpilki zesypała.
Jakoś zszarzała, zbrzydła.
Czas by ją rozebrać, izbę posprzątać.
Dzieci, do roboty. Przynieście pudła,
cacka pozdejmować.
(Dzieci rozbierają choinkę).
Maryśka:
Mamo, mnie się przypomniało, że mam zadanie odrobić!
Maciejowa:
No to, zabieraj się prędko do pisania.
Maryśka:
Kiedy nie wiem, jak?
Maciejowa:
Mów, co masz zrobić!
Maryśka:
Mam napisać, co było dalej z choinką, co ją do domu na święta z lasu przywieźli. Posłuchajcie.
Przywieźli z lasu choinkę zieloną. Przystroili ją w złote łańcuchy, w kolorowe bombki i zabawki. Cieszyły się nią dzieci, śpiewały jej piosenki. Stała jak królowa, ubrana w błyskotki, świecidełka, na honorowym miejscu w pokoju. Ale kiedy przeszły święta, choinkę rozebrali z ozdób.
-I co napisać dalej?
Maciejowa:
-No napisz że schowali ozdoby do pudeł, żeby były jak znalazł za rok, jak przyjdzie nowa choinkę ubierać.
Maryśka:
-A co napisać o choince.
Maciejowa:
-No, napisz, że ją z domu wynieśli, bo była już sucha, igły z niej opadły.
Maryśka:
-I co dalej?
Maciejowa:
-No co? No ... przeleżała na dworze do wiosny, albo ją w piecu spalili.
Maryśka:
-I to już koniec? Szkoda, jak tata przyniósł choinkę z lasu to była taka świeża, piekna. Mamo, a dużo tych choinek się po świętach wyrzuca albo pali?
Maciejowa:
-Chyba w każdym domu mieli choinkę, ale niektórzy mają sztuczną, też ładną.
Maciej i Maciejowa (patrzą po sobie):
-To może my na przyszły rok też kupimy sztuczna choinkę?
Matka Ziemia:
Człowieku! Szanuj drzewa, szanuj las, bo:
„Las to najwspanialszy prezent jaki dała nam przyroda.
Można znaleźć tam pokarm, zatrzymuje się woda.
A te stare drzewa - to jak ogromne płuca.
Szkoda tych wcześniej wyciętych - one już nigdy nie wrócą.
Las z gęstym podszytem chłonie jak gąbka deszcze.
Nie dławi się wodą jak łąka i prosi niebo o jeszcze!
Gdy ludzie bez namysłu wycinają lasy,
to po większej ulewie mają ciężkie czasy.
Woda nie ma gdzie wsiąkać, więc zalewa miasta.
Pamiętaj, powódź jest szybka, a las wolno wyrasta!”
Choinka:
Nie wyważaj drzwi do lasu,
szkoda na to twego czasu.
Nie wyliczaj godzinami
odstępów między drzewami.
Nie ustalaj na papierze,
co ma robić dzikie zwierzę.
Idź do puszczy, siądź na pieńku
i obserwuj pomaleńku.
Tu masz wszystko jak na dłoni.
Mądry - tylko się pokłoni...
Zechce pięknie żyć!
Piosenka „Pięknie żyć” (R..Rynkowski).
Chcesz wiedzieć, skąd ten świat,
z jakich gwiazd tu spadł?
Skąd się wziął księżyc, ja i kwiat?
Wciąż pytasz mnie, a ja
nie wiem prawie nic,
może tylko tyle, że tak pięknie żyć...
Ref. Pięknie żyć, znaczy kochać świat.
Pięknie żyć, tak jak żyje ptak.
Pięknie żyć, tańczyć tak jak wiatr,
a ziemi życzyć naj...
jak najdłuższych lat
Chcesz znaleźć skarb i śnić
najwspanialsze sny...
Gdzie i jak? - ty podpowiesz mi!
Jawa i sen jak baśń,
czarodziejska nić,
jeśli mi uwierzysz, że tak pięknie żyć...
Ref. Pięknie żyć...
Chcesz wiedzieć gdzie twój śmiech,
kiedy smutno ci?
Gdzie ten klucz do zagadek drzwi?
Masz serce tak jak ja,
czujesz jego rytm,
serce podpowiada, że tak pięknie żyć...
Ref. Pięknie żyć...
Bibliografia:
- J. Awgulowa, W. Świętek; „Inscenizacja w klasach I-IV”, wydanie drugie; W-wa; WSiP 1974.
K. Lenartowska; „Praca z tekstem w klasach I-III”; W-wa; WSiP 1982.
H. Baczyńska; „Metodyka języka polskiego w klasach I-III szkoły podstawowej”; wydanie pierwsze; W-wa; WSiP 1985.
Wykorzystano wiersze:
Czesław Janczarski - „Jedzie zima”;
Teresa Chwastek-Latuszkowa - „Grudzień”;
Janusz Minkiewicz - „Grudzień”;
Edward Szymański - „Śnieg”;
Maria Konopnicka - „Choinka w lesie”;
Maria Kownacka - „Leśna choinka”;
Maria Terlikowska - „Dlaczego Maciej nie siedzi w chacie?”; „Życzenia noworoczne”;
Władysław Szpunar - „Choinka”;
- „Las”; „Drzwi do lasu”; w: Halina Gut - „Elementarz ekologiczny w nauczaniu zintegrowanym”; wyd. Nowa Era; Warszawa; 1999.
Piosenki:
- „Zamieć”;
- „W zielonym lesie”;
- „Spotkanie z choinką”;
- „Przyszła choinka”;
- „Tańcząca choinka”;
- Ryszard Rynkowski - „Pięknie żyć” z kasety „Tęczowego Music-Boxu”;
- Kolędy.
bis