Artykuł opisuje w jaki sposób poradzić sobie z awarią mechanizmu uchylania tylnych szybek, która w naszych autkach zdarza się bardzo często. Sugeruje najpierw przeczytanie całego artykułu a później zabranie się do pracy. Nie gwarantuje również, iż artykuł ten rozwiąże każdy problem, jest to raczej opis jak dobrać się do silniczka sterującego uchylaniem szybek a dalej opis mojej usterki tego silniczka.
Bardzo ważna jest kolejność rozbierania tapicerki, nie da się jej rozebrać bez uszkodzeń w innej kolejności.
No, ale do rzeczy jak to zrobić:
Zdejmujemy kanapę:
Przymocowana jest ona 2 wsuwkami oraz 2 śrubami ukrytymi w schowku kanapy (po otwarciu schowka i podwinięciu wykładziny nie da się ich nie zauważyć) Tak wygląda furka bez tylnej kanapy na czerwono zaznaczyłem miejsca mocowania kanapy.
Teraz zdejmujemy dolną część tapicerki
W tym celu odkręcamy dolne mocowania pasów (przód i tył) oraz 2 śrubki zaznaczone na poniższej fotce reszta, trzyma się na zatrzaskach
Następnie zdejmujemy obudowę słupka
Odkręcamy górne mocowanie pasa bezpieczeństwa, ściągamy suwak do regulacji wysokości pasa (należy tu uważać! Składa się on z dwóch nasuwanych na siebie części i łatwo jest połamać mocowanie, niestety ja to połamałem :( ) Teraz wystarczy delikatnie wyciągnąć element który trzyma się tylko na zatrzaskach. Po zdjęciu tej części warto odkręcić od razu śrubkę mocującą drugą górną część obudowy, którą zaznaczyłem na fotce.
Czas pozbyć się dźwigni poruszającej uchylną szybką.
Przykręcona jest ona 2 śrubami które widać gołym okiem następnie należy ją pociągnąć do góry i to wszystko.
Teraz zdejmujemy obudowe tylnego słupka. Najpierw odpinamy podgrzewanie tylnej szyby, później w sumie możemy już wyciągać element z zaczepów bo jest on przykręcany tylko 1 śrubką, którą odkręciliśmy przy zdejmowaniu przedniej obudowy słupka.
Pozostał demontaż boczku tapicerki i dostaniemy się do felernego silniczka. Boczek jest przymocowany 3 małymi śrubkami ich umiejscowienie zaznaczyłem na fotce. Aby zupełnie zdjąć boczek należy też wykręcić uchwyt do którego mocowane jest oparcie tylnej kanapy.
Po ściągnięcu ostatniego elementu mamy już praktycznie ostatnie 3 śruby do odkręcenia tak jak to widać na poniższej fotce.
Tak wygląda sprawca naszych kłopotów
A tak wygląda po zrobieniu mu sekcji zwłok
No a teraz chyba najważniejsze. Ogólnie można powiedzieć, że występują dwie awarie związane z otwieraniem tylnych szybek. Pierwsza z nich to brak jakiejkolwiek reakcji po naciśnięciu przycisku otwierania. W takim przypadku jedynie mogę po teoretyzować i sugerować sprawdzenie czy styki nie są zaśniedziałe, czy sam silniczek po podpięciu do zasilania działa, czy zębatki się nie zakleszczyły itp. Bardzo prawdopodobne jest iż przyczyna usterki jest banalnie prosta... mianowicie z moich obserwacji na otwartym organizmie wynika, iż silniczek jest ogólnie słabo przymocowany i porusza się w obudowie to w jedną to w drugą stronę w zależności od tego czy otwieramy czy zamykamy szybkę. Podczas takich ruchów jest wielce prawdopodobne, że jeden z biegunów się odłącza i mamy szybkę którą nie można sterować. Z poruszaniem się silniczka związany jest też prawdopodobnie 2 objaw, czyli fakt iż szybką da się sterować ale tylko czasami, przycisk raz działa raz nie działa. Tak właśnie było w moim przypadku. Jako, że zupełnie nie znam się na naprawie takich urządzeń zaraz po rozebraniu silniczka i podpięciu go do sterowania stwierdziłem, że bez obciążenia działa poprawnie i się nie zacina, po stwierdzeniu tego faktu doszedłem do wniosku, iż chyba w takim przypadku nie za wiele mogę poradzić bo po prostu silniczek pewnie nie ma siły pracować pod obciążeniem. Ale zacząłem się nim bawić stwarzać jakieś sztuczne obciążenia i silniczek tak łatwo się nie podawał i miałem problem by go zatrzymać. Podczas tych prób "obciążeniowych" zauważyłem właśnie, że silniczek za każdym razem się porusza i po woli wysuwają się bieguny, no i po którejś tam kolejnej próbie silniczek się sam delikatnie odłączył i przestał reagować. W tym momencie sprawa stała się dla mnie jasna silniczek się poruszał pod obciążeniem po czym odłączał się 1 z biegunów i dopóki coś nim nie potrząsnęło i nie zetknął się znowu to silniczek nie działał. Tak więc po podginałem bieguny silniczka tak by nie wylatywały i problem rozwiązany. Złożyłem prowizorycznie silniczek podkręciłem do szybki i DZIAŁA nie zacina się EUREKA. Dodam tylko, że jeden z biegunów (zaznaczyłem go na fotce na zielono) został "uszczelniony" poprzez wetknięcie kawałka plastiku tak by uniemożliwić wypadanie okrągłej blaszki trzymającej biegun (ależ to zdanie nie po polskiemu napisałem) jak rozbierzecie to zobaczycie o co biega. Ogólnie trzeba zrobić tak by bieguny silniczka się nie rozłączały z instalacją w obudowie i wszystko powinno grać. Później pomyślałem sobie, że można by było przykleić jakoś sam silniczek tak by się nie ruszał ale miałem nie odparte wrażenie, że łączenie biegunów silniczka z obudową jest słabe i każde drgnięcie może chwilowo rozłączyć ten układ. No to teraz pozostaje jedynie złożyć wszystko do qpy w odwrotnej kolejności niż ta przy rozbieraniu i możemy wyjechać na miasto i lansować się z uchylonymi tylnymi szybkami ;) nie stresując się, że później ich nie zamkniemy.