002 3.Wybór co, SZKOLNY, ekonomika


WYBÓR CO ,JAK I DLA KOGO

Zgodnie z definicją podaną w pierwszym wykładzie mikroekonomia koncentruje się na decyzjach podejmowanych przez poszczególne podmioty gospodarcze, jakimi są: gospodarstwa domowe, firmy i rząd oraz na funkcjonowaniu rynków poszczególnych produktów i rynków czynników wytwórczych. Podejmując decyzję dokonujemy nieustannych wyborów

Rzadkość i konieczność wyboru

Każdy z nas styka się codziennie z problemem wyboru. Już jako dzieci odkrywamy pewnego dnia, że nie można mieć wszystkiego jednocześnie. Przypominamy sobie o tym na każdym kroku, kiedy idziemy na zakupy, mimo że widzimy wiele rzeczy, które chcielibyśmy mieć, ograniczamy się do zakupów dwóch lub trzech z nich.

Problem wyboru jest jednym z kluczowych zagadnień w nauce ekonomii, gdyż w istocie to, że podejmujemy te czy inne decyzje powoduje określone konsekwencje dla nas jak i społeczności, w której funkcjonujemy. Możliwość wyboru jest dobrem samym w sobie, ponieważ umożliwia nam realizację własnych przedsięwzięć.

Co jest przedmiotem wyboru?

Wszystko, począwszy od spraw błahych skończywszy na sprawach niebagatelnych. Dlaczego musimy wybierać? Gdyż zawsze dysponujemy ograniczoną ilością czasu, pieniędzy, rzeczy, natomiast nasz apetyt jest nieograniczony i w dodatku nieustannie „rośnie w miarę jedzenia” Kto wybiera? Każdy! Każdy człowiek, każda rodzina, każda firma, każda organizacja, każdy rząd, każde społeczeństwo. Każda firma musi, podobnie jak ty selekcjonować wydatki, ponieważ podobnie jak ty nie może kupić wszystkiego. Konieczność wyboru dotyczy również rządu nie może on bowiem realizować wszystkich celów społecznych i gospodarczych na raz. Każdego dnia najbardziej zaciekłe dyskusje polityczne dotyczą problemów, na co rząd powinien wydawać zabrana podatnikom pieniądze.

Patrząc na wybór z punktu widzenia konsumenta, musimy nieustannie rozstrzygać co kupować:

- dobra pierwszej potrzeby, czy dobra luksusowe,

- produkcję masową, czy rękodzieło,

- najpierw pralkę, czy lodówkę,

- czy tanie czy wysokiej jakości ,

- itp.

Podobnie musimy rozstrzygać jak kupować:

- za gotówkę, czy na kredyt, w leasingu, na raty itd.,

- płacąc dziś, czy po zbadaniu warunków odroczonej płatności,

- w sklepie, przez telefon, Internet, za pośrednictwem gazet,

- jeśli w sklepie, to w osiedlowym, czy w supermarkecie, - itp.

Inny wybór to gdzie i od kogo kupować?

- od znajomych,

- od domokrążcy,

- od pośrednika blisko domu,

- w sklepie czy na ulicy

- od generalnego przedstawiciela, którego siedziba mieści się daleko od naszego miejsca zamieszkania (prowadzenia działalności),

Patrząc na to oczyma producenta wybór dotyczy kwestii co i ile wytwarzać:

- dobra, czy usługi,

- dobra masowe, czy luksusowe,

- dobra finalne, czy pośrednie,

- dobra znane czy nowe

- dobra masowe czy zindywidualizowane

Inny wybór dotyczy sposobu produkcji

- czy kierować się ilością, czy jakością,

- starać się o certyfikaty - np. CE, czy wytwarzać byle sprzedać,

- czy zatrudniać ludzi czy maszyny

- czy w ilościach hurtowych, opierając się na korzyściach skali, czy w ilościach detalicznych

- w porozumieniu z innymi wytwórcami, czy w apozycji do nich,

Jeszcze inny wybór to dla kogo wytwarzać?

- dla odbiory krajowego czy zagranicznego

- dla dzieci, młodzieży, dorosłych,

- na rynek krajowy, czy na eksport,

- mając na celu dalszą odsprzedaż, czy dla finalnych odbiorców,

- itp.

Wreszcie firmy stoją przed wyborem gdzie wytwarzać

- w mieście , czy na wsi

- w Polsce południowej czy północnej

- w Polsce, czy za granicą

- itp.

Koszt wyboru

Wiemy już, ze pragnienia ludzkie są nieograniczone, natomiast zasoby służące do produkcji dóbr je zaspakajających niestety są ograniczonego. To właśnie dlatego każde społeczeństwo styka się z problemem rzadkości. Ze zjawiskiem rzadkości wiąże się i pojecie konieczność alternatyw­nego wyboru. Z każdym wyborem wiąże się mniejsze lub większe ryzyko podjęcia niewłaściwej decyzji. Każdemu wyborowi towarzyszy jakiś koszt przyjrzyjmy się bliżej kategorii kosztu.

Koszt alternatywny

Jeśli istnieje więcej niż jeden sposób użytkowania danego zasobu (np. alternatywne sposoby wykorzystania czasu, ziemi) to z każdym dokonywanym wyborem jego zastosowanie łączy się koszt utraconych możliwości oraz koszt alternatywny.

Koszt utraconych możliwości a koszt alternatywny

Na ogół każde zachowanie indywidualne związane jest w taki czy inny sposób z pewnymi ograniczeniami. Kiedy wszystkie zasoby są w pełni wykorzystane, to nie da się więcej wyprodukować. Gdy w jakimś kraju (siła robocza, gospodarstwa rolne, fabryki) są wykorzystane w pełni, to jedynym sposobem by kraj ten mógł zwiększyć produkcję jakiegoś wyrobu, jest zmniejszenie produkcji czegoś innego. Na przykład podczas drugiej wojny światowej amerykańskie fabryki starając się zwiększyć produkcję czołgów, przestały produkować samochody osobowe. Zawsze, gdy coś robimy, tracimy możliwość jednoczesnego robienia czegoś innego.

Koszt utraconych możliwości

Im więcej z twoich dochodów wydasz na żywność, tym mniej ci pozostanie na inne cele. Im więcej żywności wytwarza się w danej gos­podarce, tym mniej zasobów będzie można wykorzystać do produkcji innych dóbr. Jeżeli zatrudnieni na farmie pracownicy mogą z danego areału wytworzyć albo 1000 ton pszenicy, albo 2000 ton jęczmienia, to koszt produkcji jednej tony pszenicy równy jest dwu tonom jęczmienia, z produkcji, którego trzeba zrezyg­nować, aby uprawiać pszenicę. Jeżeli kupujemy za 1000 zł akcje PKO BP, tracimy odsetki od lokaty bankowej, na której wcześniej umieściliśmy nasze 1000 zł. Jeżeli kupujemy samochód, rezygnujemy z zamiany mieszkania na większe, jeżeli jedziemy na wakacje, tracimy dochód, jaki mogliśmy uzyskać pracując w tym czasie itp.

Innymi słowy warunkach ograniczoności - produkcja lub konsumpcja jednego dobra oznacza konieczność re­zygnacji z produkcji innego dobra, które można alternatywnie produkować lub konsumować. Wyborowi towarzyszy zawsze utracona w wyniku dokonanego wyboru możliwość wytwarzania lub konsumowania innych dóbr, czyli koszt utraconych możliwości. Jest to zatem wartością tego, z czego musimy zrezygnować, by zrealizować wybór.

Koszt alternatywny

Najkorzystniejsza z niewykorzystanych możliwości nazywana jest kosztem alternatywnym. Na uwagę zasługuje fakt, że koszt ten może, ale nie musi być wyrażony w pieniądzu. Może on być mierzony wielkością produkcji, z której rezygnujemy w celu zwiększenia produkcji innego rodzaju.

Dla osób mających jaką taką edukację ekonomiczną jest oczywiste, że decyzje, które podejmujemy, trzeba oceniać nie tylko z punktu widzenia potencjalnych nakładów i korzyści, ale również punktu widzenia "kosztów alternatywnych", przyjrzyjmy się zatem tej kategorii bliżej.

Załóżmy, że jesteś przejazdem w Warszawie i masz do dyspozycji 16 godzin. Nie ogranicza cię budżet, masz dużo pieniędzy, więc postanowiłeś czas ten przeznaczać na płatną rozrywkę. W ”Złotych Tarasach” znajduje się salon gier komputerowych i kilka sal kinowych. Przyjmijmy ,że jeden seans trwa 4 godziny, natomiast jedna gra komputerowa zajmuje dwie godziny.

W zależności od upodobań możesz wybrać to, co chcesz robić. W ciągu 16 przeznaczonych na rozrywkę godzin możesz albo tylko oglądać filmy albo grać na komputerach, albo gdy nie jesteś jednostronny, możesz podzielić czas i trochę pooglądać a trochę pograć.

Rysunek Wybór w warunkach ograniczeń

0x08 graphic
7

Liczba seansów 6 Punkty na wykresie Seanse Gry

5

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
4 A f A 4 0

3 B B 3 2

0x08 graphic
0x08 graphic
2 C C 2 4

0x08 graphic
0x08 graphic
1 g D D 1 6

0x08 graphic
0 E E 0 8

0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 Liczba gier

Wszystkie możliwe warianty rozdysponowania czasu przedstawia zamieszczona powyżej tabela i ilustrujący ją wykres.

Załóżmy, ze jesteś kinomanem i całe 16 godzin przeznaczasz na kino. Z tabeli wynika, że przy twoich ograniczeniach czasowych maksymalna ilość seansów, które możesz obejrzeć wynosi 16:4=4. Na wykresie wybór ten ilustruje punkt A(4,0). Jeśli jesteś zagorzałym zwolennikiem gier, to zapewne cały czasz spędzisz przy komputerze. W tym przypadku maksymalna ilość gier, jaką możesz rozegrać, wynosi 16:2= 8. Wybór ten ilustruje na naszej krzywej punkt E (0, 8)

Jeśli nie jesteś jednostronny, to nie zadowoli cię żadne rozwiązanie skrajne. Gdy chcesz i pograć i pooglądać, to wszystkie możliwe i dostępne ci kombinacje seansów przedstawia zbiór punktów leżących pomiędzy punktami A E. Każdy leżący na tej linii punkt przedstawia kombinacje seansów i gier, która w całości, czyli maksymalnie wykorzystują twój czas. Na przykład punkt C to dwa seanse i cztery gry, a punkt D jeden seans i sześć gier.

Możesz chciałbyś rozegrać pięć gier i obejrzeć 4 seanse (ilustruje to punkt f), ale kombinacja ta znajduje się ponad krzywą twoich możliwości czasowych, jest więc ona w tym limicie czasowym nieosiągalna. Z kolei, jeśli poprzestaniesz na jednym seansie i trzech grach, co na wykresie ilustruje punkt g, to nie wykorzystasz w pełni czasu.

Wprawdzie każdy punkt na linii A E przedstawia kombinacje kina i gier, które w pełni (efektywnie) wykorzystują, cały stojący do dyspozycji czas, ale czy na podstawie zebranej informacji można z góry przesądzić, którą z nich wybierzesz?

Wybierając jedną z nich będziesz się kierował swoimi odczuciami, potrzebami, upodobaniami. To one pokierują Twoim wyborem i podpowiedzą ile seansów a ile gier. Wybierzesz zapewne wariant przynoszący ci najwięcej zadowolenia ze spędzonego czasu. Wyjaśnienie tego aspektu wyboru, to sprawa trudna. Trudność polegają na tym, że każdy z nas może mieć inne niewymierne upodobania, które w dodatku mogą się zmieniać w czasie.

Ale na tym etapie nie kryterium wyboru jest celem naszej analizy. Problemem tym zajmiemy się później. Teraz najważniejszy jest fakt, że w warunkach ograniczoności (w naszym przypadku czasu), jeśli istnieją jakiekolwiek dostępne alternatywne sposoby jego wykorzystania, zawsze masz do czynienia z zasadą coś za coś (ang. trade off). Inaczej mówiąc każdemu wyborowi towarzyszy koszt utraconych możliwości.

W naszym przykładzie kosztem alternatywnym seansu filmowego jest pewna ilość gier komputerowych, które także chciałbyś odbyć, ale ze względu na brak czasu musisz się nich zrezygnować. Jeśli zdecydujesz się zwiększyć ilość obejrzanych seansów filmowych o jeden, to musisz zrezygnować z dwóch gier komputerowych. Ponieważ nie masz innego wyboru, te dwie utracone gry komputerowe stanowią koszt alternatywny dodatkowego seansu filmowe. Koszt ten nie znika nawet wtedy, gdy zmieniają się warunki ograniczające, co najwyżej może zmienić się jego rozmiar.

Zmiana warunków wyboru

Załóżmy, że w czasie Twojego kolejnego pobytu, w multikinie wyświetlane są tylko filmy dwugodzinne, natomiast czas rozgrywania gier pozostaje bez zmian i wynosi 2 godziny. Oznacza, że zmieniły się warunki wyboru. W rezultacie Twoja krzywa możliwości obróci się z pozycji A0 E0 do pozycji A1E1 .

Na poprzedniej krzywej A0E0 punkcie C mogłeś obejrzeć dwa seanse i rozegrać 4 gry. Na twojej nowej krzywej A1 E0 w punkcie C` możesz obejrzeć więcej, bo cztery seanse rozegrać taką samą, co poprzednio ilość gier, czyli cztery.

0x08 graphic
Rys Zmian warunków wyboru

0x08 graphic
8 A1

Liczba seansów 7

6

5

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
4 A0 C`

0x08 graphic
3

0x08 graphic
0x08 graphic
2 C

1

0x08 graphic
0 E0 Liczba gier

0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10

Tak jak poprzednio, możesz wybrać jakikolwiek punkt leżący na krzywej lub też na obszarze znajdującym się poniżej. Jednak jak długu istnieją ograniczenie czasowe, tak długo istniej koszt alternatywny. W nowych warunkach zwiększenie ilości obejrzanych seansów o jeden wymaga rezygnacji z jednej gry, zatem kosztem alternatywnym jednego seansu to jedna gra komputerowa.

Koszt alternatywny a koszt pieniężny

Każda decyzja oznacza konieczność wyboru spośród alternatywnych sposobów wykorzystania zasobów. Nie jest możliwe równoczesne zjedzenie i sprzedanie tego samego bochenka chleba. Nie można być jednocześnie w dwóch miejscach na raz np. na wykładzie i w domu. Z każdym wyborem wiąże się jakiś koszt zwany kosztem utraconych możliwości. Kosztem utraconych możliwości każdego dokonanego wyboru są możliwości które w wyniku wyboru odrzucamy. Najbardziej sensowna (cenna) z tych utraconych możliwości nosi nazwę kosztu alternatywnego

W tym miejscu musimy zwrócić uwagę na fakt, że koszt alternatywny nie musi mieć wymiaru finansowego. Pieniądz jest użyteczną miarą, ponieważ sprowadza on wszystkie koszty do jednego wspólnego mianownika.

Buty, które nosisz mogły cię kosztować 60 zł (koszt pieniężny), ale rzeczywistym kosztem (kosztem alternatywnym) jest wartość tego, co mogłeś kupić w ich miejsce to np. tuzin puszek napojów chłodzących po 5 zł.. Mógłbyś również złożyć te 60 zł w banku na rachunku z myślą o wykorzystaniu tych pieniędzy w przyszłości. Każda z tych opcji, a istnieje przecież jeszcze ogromna ilość możliwości, byłaby sensowną alternatywą kupienia butów.

Koszt pieniężny jest zatem tylko pieniężną miarą nieuzyskanych w momencie dokonywania wyboru korzyści z najbardziej atrakcyjnej, ale pominiętej alternatywy, zaś pieniądz jest tylko sposobem mierzenia kosztu; natomiast sam z siebie kosztem nie jest. Gdy ekonomiści stosują pojęcie kosztu mają na myśli rzeczywisty koszt, czyli koszt alternatywny. Jednym z celów studiowania ekonomii jest umożliwienie zrozumienia tego pojęcia i wyćwiczenie cię w rozpoznawaniu ukrytych kosztów.

Podsumujmy

Podjęcie decyzji dotyczącej wyboru oznacza konieczność rezygnacji z in­nych dostępnych możliwości. Z każdym, zatem konkretnym wyborem związany są utracone korzyści możliwe do uzyskania przy innym wykorzystania zasobów. Jeśli na przykład w piątkowy wieczór masz możliwość pójścia na dyskotekę lub kibicowania ulubionej drużynie koszy­kówki, to decydując się na jedną z możliwości musisz zrezygnować z drugiej. Ograniczony czas zmusza cię do decyzji, w jaki sposób go wykorzystać. Wybierając pójście na dyskotekę rezygnujesz z pójścia na mecz. Pójście na mecz jest, więc dla ciebie swego rodzaju kosztem, który musisz ponieść, by być w dyskotece. Wybierając taką a nie inną możliwość zastosowanie czynników wytwórczych, pozbawiamy się jednocześnie innych korzyści, jaki można by uzyskać, gdybyśmy dokonali innego wyboru. Tę utraconą korzyść nazwiemy kosztem utraconych możliwości. Utraconych możliwości może być nieskończenie wiele. Koszt ponoszony jest w związku z dokonywaniem dowolnego wyboru. Pisanie wierszy, oglądanie zachodu słońca, świadczenie zwykłej uprzejmości, nawet otwarcie komuś drzwi kosztuje. Choć pieniądz nie zawsze wchodzi w grę przy dokonywaniu wyborów, zawsze występuje kwestia możliwości robienia czegoś innego. Kosztem alternatywnym nazywamy w ekonomii najkorzystniejszą moż­liwość, z której rezygnujemy dokonując konkretnego wyboru.

Po tych wstępnych wyjaśnieniach problemu wyboru i jego kosztu możemy przejść do bardziej ogólnej analizy problemów z nim związanych.

Gospodarowanie czyli wybór: co, jak i dla kogo wytwarzać

Ekonomiści często mówią, że podmioty podejmujące decyzje kierują się swoim wyborze zasadami racjonalności. Najogólniej mówiąc, wybór racjonalny polega na porównaniu kosztów i korzyści z każdej działalności. W przypadku przedsiębiorstwa wybór może np. dotyczyć dziedziny i skali produkcji, (co i ile wy­twarzać). W przypadku pracownika może to być decyzja czy podjąć pracę bądź dodat­kowe zatrudnienia w godzinach nadliczbowych. W przypadku konsumen­ta może to być decyzja co do przedmiotu zakupu. Każdy z tych podmiotów stara się podjąć decyzję dokonać wyboru, który przyniesie mu możliwe najwyższą nadwyżkę korzyści nad kosztami.

Patrząc na to szerzej możemy dojść do wniosku, że w warunkach ograniczoności każde społeczeństwo stoi przed koniecznością wyborów: do realizacji, jakich celów, w jaki sposób oraz do realizacji czyich celów należy używać ograniczone środki. Oznacza to, że musi dokonywać wyboru w trzech kwestiach: Co jak i dla kogo wytwarzać?

Każde społeczeństwo jest zmuszone dokonywać powyższych wyborów, bez względu na to czy w praktyce odbywa się to indywidualnie, grupowo, czy dokonywane są przez rząd. Te nieustanne wybory, w wyniku których dochodzi do ustalenia: co jak i dla kogo nazywać będziemy wytwarzać nazywamy gospodarowaniem. Jego efektem jest kierowania i przenoszenie ograniczonych zasobów do różnych możliwych zastosowań. Proces ten nosi w ekonomii miano alokacji. Alokacja zasobów, o której jest mowa w definicji ekonomii, to po prostu rozmieszczenie, „lokowanie" zasobów w różnych za­stosowaniach.

Wybór, co i w jakich ilościach wytwarzać

Zacznijmy od przypomnienia, że nigdy nie mamy wystarczających środków, by zrealizować wszystkie nasze pragnienia. Ponieważ nie możemy wytworzyć wszystkich dóbr w takich ilościach, które zaspokoiłyby wszystkie nasze potrzeby, siłą rzeczy musimy, zatem nieustannie rozstrzygać, które z potrzebnych nam dóbr, w jakich ilościach i gdzie należy wytwarzać, a z których musimy zrezygnować.

Trzeba rozstrzygnąć ile z ograniczonych zasobów wytwarzać dóbr i usług prywatnych a ile publicznych. Z kolei w ramach dóbr prywatnych: ile dóbr konsumpcyjnych a ile kapitałowych. W ramach dóbr konsumpcyjnych: ile dóbr trwałego a ile jednorazowego użytku. Użytecznym narzędziem analizy problemy wyboru co wytwarzać jest krzywa transformacji

Krzywa transformacji

Niech punktem wyjścia naszej analizy będzie mała firma cukiernicza, w której wytwarza się nie tysiące, ale tylko dwa dobra: ciasteczka i galaretki.

Kombinacja

Ilość zatrudnionych przy produkcji galaretek

( Ly))

Dzienna produkcja galaretek w sztukach

(Y)

Ilość zatrudnionych przy produkcji ciasteczek

( Lx)

Dzienna produkcja ciasteczek w sztukach

(X)

A

5

15

0

0

B

4

14

1

5

C

3

12

2

9

D

2

9

3

12

E

1

5

4

14

F

0

0

5

15

Przyjmujemy dalej, że danym momencie nasza firma dysponuje określonymi i niezmiennymi ilościami czynników wytwórczych pracy kapitału i ziemie oraz technologią wytwarzania. Nie będziemy więc na razie analizować, co by się stało, gdyby ilości czynników zmieniły się. Są to typowe założenia dla okresu krótkiego. Charakterystyczne cechą okresu krótkiego jest również niemożliwość przenoszenia niektórych czynników do alternatywnych zastosowań. Inaczej mówiąc niektóre czynniki są w tym okresie niemobilne a niektóre mogą być mobilne.

Przyjmijmy umownie, że czynnikami niemobilnymi jest kapitał rzeczowy i ziemia, natomiast czynnikiem mobilnym w badanym okresie jest praca ludzka. Stanowi ją zespól 5 ludzi, których kierownictwo firmy może dowolnie przesuwać od produkcji ciasteczek do produkcji galaretek i na odwrót.

Poniższa tabela przedstawia kombinacje obu dóbr, jakie firma może wytwarzać w danych warunkach technicznych.

Kombinacja

Ly

Y

ΔY

Lx

X

ΔX

ΔY/ ΔX

A

5

15

-

0

0

B

4

14

-1

+1

5

+5

-1:5= -0,2

C

3

12

-2

+2

9

+4

-2:4= -0,5

D

2

9

-3

+3

12

+3

-3:3= -1

E

1

5

-4

+4

14

+2

-4:2= -2

F

0

0

-5

+5

15

+1

-5:1= -5

Jeśli przy danej ilości pracowników firma zwiększa produkcję ciasteczek o ΔX>0, to musi zabrać ich z produkcji galaretek, która wskutek tego przesunięcia spadnie o ΔY< 0.

Krzywa transformacji

Wszystkie te omówione powyżej i zilustrowane przykładem liczbowym zależności można przedstawić graficznie w postaci linii, którą nazwiemy krzywą transformacji.

Rys Krzywa transformacja

0x08 graphic
Y A

0x08 graphic
15 *

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
14 * B

13 ( α

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
12 *C

11

10 ( α

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
9 *D

8

7

6 ( α

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
5 * E

4

3

2

1 (α F

0x08 graphic
*

0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 X

Otrzymujemy ją nanosząc na układ współrzędnych punktu przedstawiając kombinacje ilościowe produkcji dwóch dóbr galaretek X i ciasteczek Y i łącząc je jedną linią. Gdy ilość kombinacji, jak w naszym przykładzie jest skończone, otrzymamy składającą się ze skończonej ilości odcinków linię łamaną. Gdyby natomiast ilość punktów była nieskończenie duża, otrzymalibyśmy linię ciągłą.

Ograniczenie możliwości wyboru wyłącznie do dwóch produktów może wydać się mało realistyczne Jednak uproszczenie takie nie odbiega tak bardzo, jak mogłoby się wydawać, od rzeczywistości. Ekonomia, bowiem posługuje się pojęciem dobra złożonego, które reprezentuje łącznie wszystkie inne, poza jednym dobra. Jeżeli np. z dobro główne uznamy ciasteczka, to dobrem złożonym będą wszystkie pozostałe możliwe do wytworzenia w firmie wyroby np. lody, placki, czy galaretki

Ujemne nachylenia krzywej. Zasad coś za coś

Wiemy już, że ilości obu produktów wchodzące w skład każdej z kombinacji zmieniają się na skutek przenoszenia pracowników z jednego rodzaju produkcji do drugiego.

Jeśli przy danej ilości pracowników firma zwiększa produkcję ciasteczek o ΔX>0, to musi zabrać ich z produkcji galaretek, która wskutek tego przesunięcia spada o ΔY<0. Mierzone jako tgα=ΔY/ΔX ujemne nachylenie krzywej, ilustruje występującą w warunkach ograniczeń zasadę coś za coś (ang. trade off).

Koszt alternatywny wyboru

Wiemy już, że każdy wybór wymaga ofiary (rezygnacji z czegoś), że owa rezygnacja z innych możli­wości w produkcji (lub konsumpcji) jest określana pojęciem kosztu utraconych możliwości i że najlepsza z utraconych możliwości nazywany jest kosztem alternatywnym.

W naszym przykładzie wzrost produkcji ciasteczek musi być okupiony spadkiem produkcji galaretek i na odwrót. Można by zatem rzec, że spadająca o wielkość ΔY<0 produkcja galaretek, jest swojego rodzaju kosztem alternatywnym powiększenia produkcji ciasteczek o wielkość ΔX>0. Jeśli koszt ten przedstawimy jako stosunek ΔY/ΔX, to dowiemy się, z jakiej ilości dobra Y musimy zrezygnować, jeśli chcemy wytworzyć dodatkową jednostkę dobra X.

Alokacja i mechanizm alokacji zasobów

Gdy zasoby są ograniczone rozsądek nakazuje rozstrzygnąć, w jaki sposób powinny być one wykorzystywane. Należy zatem ustalić co i ile powinno być wytwarzane, a to jest równoznaczne z decyzją ile czynników powinno być użyte do wytwarzania różnych dóbr. W ten sposób spotykamy się z problemem rozdysponowaniu zasobów pomiędzy alternatywne zastosowania.

Zjawisko rozdysponowanie i przenoszenie ich od jednego zastosowania do drugiego nosi w ekonomii miano alokacji. Natomiast sposób, w jaki dostępne czynniki wytwórcze trafiają do różnych możliwych rodzajów zastosowań nazywamy jest w ekonomii mechanizmem alokacji. Ekonomię interesuje, w jaki sposób ograniczone zasoby trafiają do różnych zastosowań, czyli bada mechanizmy alokacji Z drugiej strony ekonomię interesuje: czy i na ile zasoby są wykorzystywane efektywnie.

Efektywność

W ekonomii problem efektywność analizowana jest dwóch płaszczyznach: z punktu widzenie stopnia ich wykorzystania (efektywność techniczna) oraz możliwych do uzyskania z danych zasobów korzyści (efektywność ekonomiczna).

Efektywność ekonomiczna (alokacyjna)

Dla wyjaśnienia tego pojęcia postawmy następujące pytanie. Co stanie się z łączną korzyścią, jaką przynosi nam określona produkcja dóbr i usług, gdy zmienimy proporcje i wyprodukujemy więcej jednego dobra a drugiego mniej? Czy w wyniku tej zamiany łączna korzyść, jaką społeczeństwo osiągnie z wytwarzanej produkcji wzrośnie czy spadnie? Gdy łączna korzyść spadnie, to znaczy, że dotychczasowa produkcja była najlepsza z możliwych, czyli alokacja była efektywna. Gdy wzrośnie, to znaczy, że dotychczasowa alokacja nie była w pełni efektywna.

Mechanizmy alokacji

W sytuacji, gdy dostępne zasoby są zbyt małe, aby zapewnić produkcję w ilościach odpowiadających ludzkim życzeniom, trzeba rozstrzygać, gdzie kierować ograniczone środki.

Powstaje zatem pytanie, która z kombinacji obu dóbr jest najwłaściwsza? Nasza wiedza i narzędzia analizy są jak dotąd zbyt ubogie, by można było na nie odpowiedzieć w sposób wyczerpujący. Na obecnym etapie możemy wstępnie dopuścić dwa skrajne rozwiązania.

Nakazowy system alokacji

W pierwszym cukiernik dostaje odgórne polecenie (nakaz) tyle i tyle jednego i drugiego. Jeśli od wykonania tego rozkazu zależy jego byt, można sądzić, że wykona je z mniejszą lub większą dokładności, nie interesując się, komu potrzebne są wywarzane przez niego wyroby. Kombinacja najlepsza to ta, która została mu nakazana. Tego typu rozwiązanie charakterystyczne jest dla scentralizowanego, opartego na własności kolektywnej, nakazach i rozdzielnictwie systemu funkcjonowania gospodarki. Jeśli o alokacji rozstrzyga państwo, to efektywności alokacyjnej rozstrzyga stopień dostosowania produkcji do woli, nakazodawcy, czyli państwa.

System rynkowy

Inne możliwe rozwiązanie to oparte na własności prywatnej samodzielne rozstrzygnięcie tego problemu na szczeblu firmy. Podejmujący decyzje cukiernik również oczekuje nagrody za ich trafność, ale musi liczyć się z karą, gdy będą one nietrafione. Jednak w tym przypadku nagradza lub karze nie państwo tylko odbiorca jego wyrobów, czyli konsument. Gdy wytworzy i sprzeda właściwą kombinację zarobi dużo. Z utargów pokryje koszt i dostanie zysk- wynagrodzenie za swój trud i ponoszone ryzyko. Gdy kombinacja obu wyrobów nie odpowiada nabywcom, utargi mogą być tak niskie, że nie pokryją kosztów W tej sytuacji nie tylko dostanie zysku, ale nawet może zbankrutować. Podejmujący samodzielnie decyzje cukiernik musi, zatem wiedzieć, czy wytwarzane przez niego dobra są komukolwiek potrzebne. By osiągana z ich produkcji korzyść była największą musi wiedzieć w jakich ilościach je wytwarzać. Dowiedzieć się o tym może z rynku, który ocenia przydatność oferowanych przez niego dóbr.

Im wyższa korzyść przynoszą mu oferowane na rynku dobra, tym wyżej cenią je sobie ich odbiorcy, tym efektywniej z punktu widzenia potrzeb konsumenta cukiernik alokuje będące jego własnością zasoby.

Jeśli producenci alokują zasoby zgodnie naszymi ujawnionymi na rynku potrzebami, gospodarka jest efektywna z punktu widzenia konsumentów, bowiem największe korzyść przynosi takie rozdysponowanie zasobów, przy którym oferowana na rynku produkcja najlepiej zaspakaja potrzeby konsumentów.

Gdy alokacją zasobów rządzi rynek o efektywności alokacyjnej rozstrzyga stopień dostosowania produkcji do potrzeb nabywców.

Ale efektywne gospodarowania zasobami to nie tylko ich optymalne rozdysponowanie. W ekonomii operujemy również pojęciem efektywności technicznej , które rozumiemy jako stan pełnego wykorzystania stojących do dyspozycji zasobów. Jest to zatem sytuacja, w której nie jest możliwe zwiększenie wytwarzanych ilości produktów bez dodatkowych nakładów czynników wytwórczych. Gdy stojące do dyspozycji zasoby są w pełni wykorzystywane, wówczas zwiększenie produkcji jednego dobra pociąga za sobą spadek produkcji innego. Do ilustracji tego stanu rzeczy można wykorzystać poznaną krzywą transformacji, która w analizie tego typu efektywności nazywana jest krawędzią możliwości produkcyjnych (ang. production possibility frontier

Krawędź możliwości produkcyjnych

Przedstawiona powyżej krzywa transformacji, może być z powodzeniem wykorzystywana jako teoretyczne narzędzie analizy i oceny problemu efektywności technicznej. Posiada ona bowiem tę właściwość ,że leżące na niej punkty przy każdym możliwym poziomie produkcji jednego dobra maksymalną, przedstawiają maksymalną możliwą do osiągnięcia produkcję drugiego dobra. Mówiąc inaczej wszystkie leżące na niej punkty wyznaczają maksymalne w danych warunkach wielkości produkcję obu dóbr. Łącząca zbiór tych punktów krzywa oddziela kombinacje możliwe do osiągnięcia od niemożliwych, dlatego nazywamy ją krawędzią możliwości produkcyjnych

Rys . Krawędź możliwości produkcyjnych

0x08 graphic
Y A

0x08 graphic
15 *

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
14 * B

13 ( α

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
12 *C

11

10 ( α

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
9 *D *G

8

7

6 *H α

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
5 * E

4

3

2

1 (α F

0x08 graphic
*

0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 X

Wszystkie kombinacje XY leżące na krzywej i pod nią są w danych warunkach możliwe do osiągnięcia. Niemniej kombinacje osiągalne dzielą się na efektywne i nieefektywne.

Efektywne są kombinacje leżące na krzywej możliwości produkcyjnych, gdyż do wytworzenia tej wielkości zatrudnia się wszystkich 5 pracowników. Nieefektywne są natomiast wszystkie kombinacje leżące poniżej krzywej możliwości

Kombinacje efektywne

Gdy ilość czynników - jak to ma miejsce w naszym przykładzie- jest dana produkcję efektywną technicznie ilustrują kombinacje XY leżące na krzywej transformacji. Jest tak, bo do produkcji każdej z nich firma zatrudnia wszystkich, czyli pięciu pracowników. W tych warunkach jakiekolwiek zwiększenie produkcji jednego dobra np. X wymaga ograniczenia produkcji drugiego czyli Y

W sytuacji, gdy nie wszyscy zatrudnienia pracują, z danych zasobów wytwarza się mniej niż jest to w danych warunkach możliwe firma działa nieefektywnie. Wszystkie punkty leżące pod krawędzią Punkty to kombinacje nieefektywne, gdyż nie zapewniają pełnego wykorzystania posiadanych zasobów.

Efektywność techniczna a koszt alternatywny

Z efektywnością techniczną wiąże się istnienia lub braku kosztu alternatywnego. Gdy zasoby wykorzystane są w pełni, każdemu przesunięciu zasobów towarzyszy jakiś mniejszy lub większy koszt alternatywny. W warunkach nieefektywności powiększenie produkcji jednego z dóbr lub obu naraz nie wymaga zmniejszenia produkcji drugiego. Ilustruje to poniższy wykres

Rys Brak kosztu alternatywnego

0x08 graphic
Dobro Y

D1

0x08 graphic
0x08 graphic
*

0x08 graphic
* D2

0x08 graphic
D0 * D3

0x08 graphic

Dobro X

0x08 graphic

Przechodzenie z punktu D0 leżącego poniżej krawędź, w którym ma miejsce niepełne wykorzystania możliwości produkcyjnych do punktów leżących na krawędzi nie pociąga za sobą kosztu alternatywnego. Nie działa, zatem zasada „coś za coś”.

A teraz przyjrzyjmy się naszej krzywej pod innym kątem. Wszystkie kombinacje leżące na zewnętrz krzywej możliwości produkcyjnych np. w punkcie G są dla producenta w danych warunkach nieosiągalne. Wyprodukowanie tej kombinacja wymagałoby posiadania więcej niż pięciu pracowników.

Wybory umożliwiające zwiększenie możliwości produkcyjnych

W krótkim okresie, gdy wszystkie czynnik produkcji są stałe i tylko niektóre (praca) mobilne, granica możliwości produkcyjnych wykazuje różne maksymalne kombinacje ilości dóbr i usług, jakie przy najlepszych staraniach można wytworzyć z danych ograniczonych ilości czynników wytwórczych. Nie jest to jednak stan dany raz na zawsze

Wybór co wytwarzać obejmuje swym zasięgiem szerokie spektrum dóbr i usług. Zauważmy jednak, że wybór niektórych może w dłuższy okresie owocować trwałym wzrostem możliwości produkcyjnych danego społeczeństwa, czego wyrazem będzie przesuwanie się na prawo krawędź możliwości produkcyjnych. Ale uwaga niektóre wybory mogą ograniczać możliwości produkcyjne, czego efektem będzie przesuniecie krawędź możliwości produkcyjnych w lewo. Najważniejsze z nich to wybór dotyczący relacji między konsumpcji i akumulacją oraz dobrami prywatnymi i publicznymi.

Akumulacja kapitału wybór: dobra inwestycyjne przeciw konsumpcyjnym

Krawędź ta przesuwa się, gdy społeczeństwo przeznacza odpowiednio dużą część cześć swoich zasobów do wytwarzania dóbr inwestycyjnych powiększających zasób kapitału trwałego. Powiększania zasobu kapitału jest, jednym z najważniejszych czynników wzrostu produkcji a co za tym poziomu dobrobytu społeczeństwa w przyszłości. W ekonomii powiększanie zasobu nosi ekonomii miano akumulacji. Dosłownie znaczy tyle co gromadzenie, narastanie.

Akumulacja rzeczowa i finansowa

W gospodarce towarowo - pieniężnej akumulacja ma dwa aspekty rzeczowy i finansowy. Od strony rzeczowej oznacza to wytwarzanie z części ograniczonych zasobów dóbr inwestycyjnych zamiast konsumpcyjnych. Akumulacja finansowa w skali przedsiębiorstwa to gromadzenie pieniędzy w celu zrealizowania jakiegoś pojedynczego przedsięwzięcia, np. zakupu nowych maszyn czy założenia firmy. W skali całej gospodarki, to proces odkładania (gromadzenia) części wytworzonych w ciągu roku dochodów pieniężnych w celu finansowania powiększających zdolności wytwórcze gospodarki, produkcji i zakupów dóbr kapitałowych. Wydatki związane z tworzeniem dóbr kapitałowych, to inwestycje. Są one finansowane częścią powstających w wyniku produkcji dochodów pieniężnych.

Inwestycja a konsumpcja w krótkim okresie i długim okresie

Jak pamiętamy dobra kapitałowe (inwestycyjne) to dobra, które nie zaspakajają bezpośrednio potrzeb konsumpcyjnych natomiast wykorzystywane są w procesach produkcyjnych. Są to miedzy innymi zakłady produkcyjne i ich wyposażenie, drogi, mosty linie przesyłowe itp. To właśnie dzięki nim wytwarzane są dobra konsumpcyjne, czyli te, które bezpośrednio służą zaspokojeniu naszych potrzeb. Im więcej tych dóbr tym większym potencjałem produkcyjnym dysponuje dane społeczeństwo, tym więcej może wytworzyć.

Gdy ilość zasobów jest stała pomiędzy dobrami konsumpcyjnymi i kapitałowymi występuje konkurencja. Wytworzenie mostów, budynków i budowli, maszyn i linii kolejowych wymaga skierowania do ich produkcji część zasobów, tym samym nie mogą być one użyte do produkcji dóbr konsumpcyjnych. Im więcej środków skierujemy do produkcji dóbr inwestycyjnych, tym mniej ich pozostaje na wytwarzanie zaspakajających dzisiejsze potrzeby dóbr konsumpcyjnych. Z kolei im więcej środków skierujemy do produkcji dóbr konsumpcyjnych, tym mniej pójdzie na produkcję dóbr kapitałowych.

Krótkookresowa sprzeczność konsumpcja inwestycje

Z przedstawionych tu zależności wynika, że w krótkim okresie istnieje wyraźna sprzeczność miedzy inwestycjami a konsumpcją. Wnika ona z faktu, że wyprodukowanie jakiejkolwiek ilości dóbr inwestycyjnych wiąże się z konieczność zmniejszenia o pewną ilość produkcji dóbr konsumpcyjnych. Nie wyprodukowane dobra konsumpcyjne są, zatem swojego rodzaju kosztem alternatywnym nakładów ponoszonym przez społeczeństwo na rzecz powiększenie zasobu kapitału rzeczowego, czyli budowy dróg, mostów maszyn, budowli przemysłowych, linii kolejowych itp. Zjawisko to przedstawić można graficznie jak na rysunku powyżej.

Dobra konsumpcyjne

0x08 graphic

0x08 graphic
K0 A

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
K1 B

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
K2 C

0x08 graphic
D

0 I1 I2 Dobra inwestycyjne

Przyjmijmy, że analizowane społeczeństwo nie wytwarza żadnych dóbr inwestycyjnych i wszystkie zasoby kieruje do produkcji dóbr konsumpcyjnych na poziomie K0. Stan ten ilustruje na rysunku powyżej punkt A.

Załóżmy teraz , że z tych czy innych względów zaczęto wytwarzać dobra inwestycyjne w ilości I1, czyli gospodarka znalazła się w punkcie B. Efektem tego przejścia jest wzrost inwestycji do poziomu I1. Ponieważ wymagało to zabranie części zasobów z produkcji dóbr konsumpcyjnych, ich produkcja spadnie, do poziomu K1. Efektem wzrostu inwestycji o ΔI=I1-I0 jest spadek konsumpcji o ΔK= K1-K0. Jest on zatem swojego rodzaju kosztem utraconych możliwości.

Jeżeli w danym kraju inwestycje kształtują się na poziomie I1 i konsumpcja na poziomie K1 to przy danej krzywej możliwości produkcyjnych dalsze zwiększenie produkcji dóbr inwestycyjnych do poziomu I2 oznaczać musi kolejne zmniejszenie produkcji dóbr konsumpcyjnych do poziomu K2.

Każde zwiększenie produkcji dóbr inwestycyjnych wymaga zatem w krótkim ofiary w postaci ograniczenia bieżącej konsumpcji i na odwrót.

Natomiast ilość wytwarzanych dóbr kapitałowych jest w danym momencie uzależniona jest od tego, z jakiej ilości dóbr konsumpcyjnych społeczeństwo rezygnuje. Nasuwa się zatem pytani. Dlaczego ludzie rezygnują z części konsumpcji i godzą się na produkcję dóbr kapitałowych?

Dlaczego produkuje się dobra inwestycyjne?

Odpowiedź jest banalna. Dobra te są wytwarzane, bo są nam potrzebne? A są potrzebne, bo od ich produkcji zależy dzisiejszy, a przede wszystkim przyszły poziom naszego życia. Jest tak, bo dobra inwestycyjne z jednej strony podtrzymują zasób zużywającego się kapitału rzeczowego, który w procesach produkcji jest niezbędnym czynnikiem uzupełniającym czynnik pracy.

Ale nie koniec na tym. Wytwarzane dobra inwestycje powiększają zasób kapitału trwałego. Ponadto nowo tworzony kapitał rzeczowy najczęściej zwiększa techniczne uzbrojenie pracy i wraz nowymi technologiami zwiększa jej wydajność.

Mówiąc krótko produkcja dóbr inwestycyjnych pozwalają w warunkach nieustannego zużywania się czynnika kapitał nie tylko utrzymać krzywą możliwości produkcyjnych na niezmienionym poziomie, ale gdy dobra te są wytwarzane w odpowiednich ilościach i lepszej jakości, to krzywa możliwość produkcyjnych przesuwa się w prawo.

Ponieważ inwestowanie wymaga wyrzeczeń musimy sobie odpowiedzieć na pytania, od czego zależy wielkość produkcji dóbr inwestycyjnych, jakie są granice ich produkcji oraz w jaki sposób dochodzi do wyboru określające ich poziom. Jest to bardzo ważne, bo wybór określający dzisiejsze proporcje produkcji dóbr inwestycyjnych i konsumpcyjnych powoduje określone konsekwencje na przyszłość.

Dolna granica produkcji dóbr inwestycyjnych

Dobra kapitałowe, zużywają się technicznie, fizycznie i ekonomicznie. Utraconą w efekcie zużycia wartość kapitału trwałego nazywamy amortyzacją.

Jeśli chcemy utrzymać produkcję na niezmienionym poziomie, musimy zastąpić zużyty kapitał rzeczowy i przestarzałe wyposażenie ,musimy zatem wytwarzać pewną ilość dóbr inwestycyjnych. Gdy dóbr tych się nie wytwarza majątek zmniejsza się, czyli ulega dekapitalizacji. W efekcie krawędź możliwości produkcyjnych przesuwa się na lewo, w kierunku początku układu.

Te niezbędne w każdej gospodarce potrzeby odtworzeniowe (restytucyjne) wyznaczają minimalne potrzeby gospodarki w zakresie produkcji dóbr kapitałowych, a tym samym stanowią dolną granicą produkcji dóbr inwestycyjnych. Jednocześnie wyznaczają one górną granice produkcji dóbr konsumpcyjnych.

Ale uwaga jeżeli wytwarzane dobra inwestycyjne starczają tylko na odtworzenie zużytego kapitału trwałego, to krzywa możliwości produkcyjnych nie zmienia położenia.

Inwestycje a wzrost potencjału produkcyjnego

Jeśli punkt B na rysunku powyżej odpowiada sytuacji, w której wytwarzane dobra inwestycyjne pozwalają jedynie na odtworzenie zużytego majątku, to ilość dóbr produkcyjnych nie zwiększy się w kolejnym okresie. Znów zostanie wyprodukowana taka sama ilość dóbr konsumpcyjnych, które zostaną skonsumowane przez społeczeństwo. Jest to „przejadanie" perspektyw rozwojowych. Bieżąca konsumpcja nie jest oczywiście rzeczą złą, należy jedynie się zastanowić, czy przez pozostawanie na tym samym poziomie rozwoju nie tracimy w dłuższej perspektywie zgodnie z zasadą „kto stoi. ten się cofa".

Gorzej jest natomiast, gdy absolutna wielkość konsumpcji pozostaje niezmieniona, rośnie natomiast ludność. W tych okolicznościach konsumpcja na jednego mieszkańca spada, a wraz z nią zmniejsza się stopień zaspokojenia potrzeb społecznych i zmniejsza się dobrobyt społeczeństwa. Dobrobyt wzrasta dopiero wtedy, gdy konsumpcja na jednego mieszkańca rośnie. Wzrost ten warunkuje odpowiednio szybko wzrost zasobu dóbr kapitałowych, służących do wytwarzania dóbr konsumpcyjnych.

Realizowane w gospodarce inwestycje muszą zatem nie tylko odtwarzać zużyte środki trwałe, ale powiększać zasób dóbr kapitałowych. Dzieje się tak dopiero wtedy, gdy realizowane w gospodarce inwestycje są większe od restytucyjnych inaczej mówiąc muszą mieć miejsce dodatnie inwestycje netto.

Inwestycje a wzrost potencjału produkcyjnego

Rys Inwestycje a przesuniecie krawędzi możliwości produkcyjnych

0x08 graphic
K

0x08 graphic

0x08 graphic

0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic
Ka A C1

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
Kb B

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
Kb C

0x08 graphic
D1

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
Kc D E1

E

0x08 graphic

Ib Ic Id I


Ekonomiczne konsekwencje różnego poziomu inwestycji można przedstawić za pomocą powyższego rysunku. Na jego podstawie można sądzić , że istnieje ogólna dodatnia zależność pomiędzy poziomem inwestycji, a ilustrowanymi przez przesuniecie krzywej możliwościami produkcyjnej wzrostem potencjału produkcyjnego kraju. Przeanalizujmy tę zależność dokładniej

Przyjmujemy, że punkcie wyjścia mamy pięć możliwych kombinacje inwestycji i konsumpcji, które obrazują leżące na tej samej krzywej możliwości produkcyjnych punkty A, B, C, D, E

Warianty A i B są bezrozwojowe. W pierwszym nie wytwarza się żadnych dóbr inwestycyjnych, w drugim inwestycje podtrzymują jedynie zasób kapitału trwałego

Wybór wariantu C, który charakteryzuje się produkcją dóbr kapitałowych Ic, powoduje przejście do punktu C1 , który leży na nowej bardziej oddalonej od początku układu krzywą. Dzisiejsze wybór oznaczają zwiększenie możliwości wytwórczych gospodarki jutro i to zarówno w odniesieniu do konsumpcyjnych, jak i inwestycyjnych.

Wybór wariantu D, który charakteryzuje się większą niż w wariancie C produkcją dóbr kapitałowych Id>Ic W efekcie ma miejsce przejście na jeszcze do punktu D1 leżącego na jeszcze bardziej oddalonej od początku układy krzywej możliwości produkcyjnych. Powinno to owocowa jeszcze lepszym zwiększeniem możliwości produkcyjnych i konsumpcyjnych.

Wariant E jest najbardziej ekspansywny. Jego wybór zakładający produkcję dóbr kapitałowych na poziomie Ie, pozwala osiągnąć najbardziej oddaloną od początku układu krzywą możliwości produkcyjnych i najwyższą w przyszłości konsumpcji w punkcie E1.

Z przedstawionego tu modelu tego wynika, że to, co będzie miało miejsce w przyszłości zależy w dużej mierze od wyborów, których dokonujemy dzisiaj. Jednocześnie kryje się tu sugestia, że im więcej środków przeznacza się na inwestycje, tym bardziej odległa od punktu wyjścia powinna być nowa krzywa możliwości produkcyjnych, a co za tym wyższy powinien być poziom przyszłej konsumpcji.

Czy teza ta jest zawsze i wszędzie słuszna? Otóż niekoniecznie. Wybór określonych wariantów nie jest dowolny. W każdym społeczeństwie istnieję siły i mechanizmy napędzające akumulację i jednocześnie wyznaczające górną i dolną granicę udziału dóbr inwestycyjnych w całości wytwarzanej produkcji.

Granica produkcji dóbr inwestycyjnych

Wiemy już, że w warunkach ograniczoności zasobów każdy wzrost produkcji dobór inwestycyjnych korzystny z punktu widzenia przyszłych możliwości produkcyjnych) odbywa się kosztem zmniejszenia produkcji dóbr konsumpcyjnych i odwrotnie.

Im większy jest udział dóbr inwestycyjnych, tym mniejszy udział konsumpcji pozwalającej członkom nie tylko egzystować, ale również cieszyć się życiem.

Akumulacja wymaga, zatem wyrzeczeń, a te nie powstają same z siebie. W związku z tym analizując te proporcje należy kierować się pewnymi ograniczeniami wynikającymi z potrzeb gospodarki społeczeństwa oraz funkcjonujących w danym społeczeństwie mechanizmów akumulacji.

Wybrany wariant zależy od skłonności danego społeczeństwa do oszczędzania i inwestowania. Od konkretnej sytuacji danej gospodarki będzie zależa­ło, jaki będzie stosunek ilości wytwarzanych dóbr inwestycyjnych do ilości wy­twarzanych dóbr konsumpcyjnych

Jeśli chodzi o dolną granicę produkcji dóbr inwestycyjnych to nie powinna być ona niższa od ilości zastępujących zużyte dobra kapitałowe

W przypadku granicy górnej na pewno nie powinien on przekraczać poziomu, przy którym wytwarzane ilości dóbr konsumpcyjnych są zbyt małe i nie wystarczają na zaspokojenie elementarnych potrzeb społeczeństw. Optymalna poziom produkcji dóbr inwestycyjnych powinien znajduje się gdzieś między tymi dwoma skrajnymi przypadkami.

W gospodarce rynkowej dolna granicą produkcji dóbr konsumpcyjnych i górna granica dóbr produkcji dóbr kapitałowych, to wielkość, na którą społeczeństwo dobrowolnie się godzi i w zasadzie poprzez swoje wybory samo ja ustala.

Jest tak, bo gospodarce rynkowej na długą metę inwestycje finansowane są z oszczędności, czyli nie wydanej na konsumpcję części dochodów, rozmiary tworzonego kapitału rzeczowego zależą na pewno w jakiejś mierze od tego, w jakim stopniu społeczeństwo skłonne jest rezygnować z konsumpcji bieżącej na rzecz konsumpcji przyszłej, czyli od jego skłonności do oszczędzania.

Zaoszczędzone, czyli nie wydane na konsumpcję środki finansowe będą wydane na tworzenie nowego produkcyjnego majątku trwałego, czyli mówiąc inaczej przekształcą się w tworzące nowy majątek produkcyjny wydatki inwestycyjne pod warunkiem, że w gospodarce występuje odpowiednio wysoka skłonność do inwestowania.

Mówiąc współczesnym językiem finansów i pieniądza, to o ile zwiększy się przyszła konsumpcja, zależeć będzie od tego, ile skłonne jest ono dziś zaoszczędzić.

Jak z tego widać gwarantujący lepsze zaspokojenie społecznych potrzeb wzrost gospodarczy kraju zależy w dużym stopniu od zdolności dobrowolnej rezygnacji bieżącej konsumpcji na rzecz inwestowania.

Opisana analiza znajduje zastosowanie również w innych sytuacjach, np. w przypadku decyzji inwestycyjnych przedsiębiorstw. Każde przedsiębiorstwo stoi przed wyborem drogi rozwoju i musi odpowiedzieć sobie na pytanie, jaką część zysków ponownie inwestować (zwiększając tym samym przyszłe możliwości produkcyjne), a jaką przeznaczać na bieżącą konsumpcję. Możliwości, które należy w takim wypadku rozważyć, są analogiczne do wcześniej opisanych.

Typowe inwestycje to inwestycje związane z postępem technicznym. Postęp techniczny może spowodować, że w dłuższym okresie kombinacje dotychczas nieosiągalne staną się osiągalne. Postęp techniczny oznacza, że dzięki innowacji przedsiębiorstwo, wykorzystując te same zasoby, jest w stanie wytworzyć więcej. Postęp techniczny pozwala wykorzystywać te same zasoby bardziej intensywnie.

Może się też zdarzyć, że będziemy w stanie wyprodukować więcej lub mniej z danych zasobów nawet przy zastosowaniu dotychczasowych technologii wytwarzania. Wpływ na to ma wybór między dobrami dobra prywatnymi i publicznymi.

Wybór dobra prywatne - dobra publiczne

W każdym cywilizowanym społeczeństwie istnieje i państwo, które spełnia pewne funkcje gospodarcze. Państwo wytwarza dobra publiczne, a sektor prywatny dobra prywatne.

Dobra prywatne to dobra, które są kupowane lub wytwarzane i wykorzy­stywane przez pojedynczych ludzi lub gospodarstwa domowe, na przykład żywność, samochody, narty itp. Dobra publiczne natomiast, to dobra, które są kupowane lub wytwarzane i wykorzystywane przez duże grupy ludzi, społe­czeństwa lub rządy, na przykład obrona narodowa, policja, pomoc społeczna, parki itp. Dobra publiczne przynoszą korzyści jednocześnie wielu ludziom.

Analizując rolę i znaczenie państwa w gos­podarce musimy zdawać sobie sprawę, że istnieje ścisła zależność między możliwą do osiągnięcia produkcją dóbr prywatnych i publicznych.

Chociaż w każdej gospodarce wytwarza się bardzo dużą ilość dóbr prywatnych i publicznych, przyjmijmy, że w analizowanym kraju wytwarza się tylko jedno dobro publiczne - czołgi i jedno dobro prywatne - samochody. Można sobie wyobrazić sytuację skrajne, kiedy kraj wytwarza tylko czołgi lub tylko samochody. Zasoby mogą być również przydzielone do produkcji obu dóbr jednocześnie, co doprowadzi do ukształtowania się określonych kombinacji ilości czołgów i czołgów.

Jeśli wszystkie możliwe kombinacje przedstawimy w postaci tabeli i przeniesiemy na wykres, to otrzymamy znaną nam krzywą transformacji dóbr publicznych w prywatne (lub na odwrót), zwaną również krawędzią możliwości produkcyjnych przedstawia ona konsekwencje przesuwania zasobów od jednego do drugiego rodzaju produkcji. Czym się ona charakteryzuje?

Samochody Y

0x08 graphic
A

0x08 graphic
B

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

C

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

D 0x08 graphic
Czołgi X

Po pierwsze podobnie jak u cukiernika dobra publiczne konkurują z dobrami prywatnymi o ograniczone środki. Wszelkie zatem zwiększenie produkcji dóbr publicznych, czyli przejście z punktu A do punktu B, wymaga ograniczenia produkcji dóbr prywatnych. Nasza krzywa ma zatem nachylenie ujemne.

Po drugie wytwarzanie każdej dodatkowej ilości dóbr publicznych najczęściej wymaga coraz większych nakładów, czyli pociąga za sobą coraz większy koszt alternatywny w postaci utraconych dóbr prywatnych i na odwrót. Jej nachylenie jest rosnące. Krzywa ta może być zatem wykorzystywana do pokazania skutków zastępowania dóbr prywatnych publicznymi i na odwrót.

Po trzecie krzywa ta (jako krzywa możliwości produkcyjnych) może również ilustrować wpływ wyboru pomiędzy dobrami publicznymi i prywatnymi na stopień wykorzystania stojących do dyspozycji społeczeństwa czynników wytwórczych. Dobra publiczne mogą wspomagać prywatną przedsiębiorczość, lub ją dławić

Po czwarte, ponieważ dzisiejszy wybór może w bardzo istotny sposób wpływać na przyszłe możliwości produkcyjne kraju, krzywa ta pomaga zrozumieć, w jaki sposób wybór dzisiejszy wpływa na zmianę możliwości produkcyjnych kraju, mówiąc inaczej wybór dzisiejszy determinuje przyszły dobrobyt mieszkańców.

Skierowanie dziś większej ilości zasobów do produkcji dóbr publicznych może spowodować bądź zmniejszenie bądź zwiększenie możliwości produkcyjnych. Będzie to zależało przede wszystkim od tego, ile i jakiego rodzaju dobra publiczne wytwarzana są w kraju.

Ile i jakie dobra publiczne należy wytwarzać?

W każdym cywilizowanym społeczeństwie obok sfery komercyjnej musi istnieć i istnieje sfera niekomercyjna, w której wytwarzane są dobra publiczne. W dyskusji na temat ich produkcji kilka wątków ma podstawowe znaczenie dla rozwoju gospodarczego kraju.

Chodzi o to, jakie dobra publiczne należy wytwarzać oraz o ich wielkości w relacji do ogółu wytwarzanych w gospodarce dóbr i usług, czyli agregatu zwanego produktem krajowym brutto PKB. Dokładniejsze wyjaśnieni tego pojęcia znajdziemy w wykładach z makroekonomii.

Granice produkcji dóbr publicznych

Lista dóbr publicznych może być bardzo bogata, gdy ważnych dóbr publicznych wytwarza się za mało, wzrost ich produkcji może być korzystny a niekiedy wręcz niezbędny, by gospodarka mogła funkcjonować efektywnie. Rząd może robić wiele dobrych rzeczy - usuwać bariery dla biznesu, inwestować w te dziedziny, którymi kapitał prywatny się nie interesuje (drogi, mosty), zapewniać bezpieczeństwo obrotu gospodarczego i umacniać prawa własności Państwo powinno być aktywne w poprawie warunków dla przedsiębiorczości, a tam, gdzie to jest niezbędne, w ustalaniu reguł i budowaniu instytucji. Ich produkcja przesuwa krzywą możliwości produkcyjnych w prawo

0x08 graphic

0x08 graphic
Prywatne Y

A B1

0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
B

0x08 graphic
Publiczne X

Jednak wytwarzanie zbyt dużej ilości dóbr publicznych może doprowadzić do zahamowanie indywidualnej przedsiębiorczości niepełnego wykorzystania zdolności produkcyjnych i pogorszenie sytuacji materialnej społeczeństwa.

Konieczne jest zatem zachowanie właściwej proporcji między środkami przeznaczonymi na produkcję dóbr publicznych, a środkami pozostawianymi w rękach indywidualnych. Można, zatem sądzić, że istnieją jakaś dolna i górna granica udziału państwa w absorbowaniu czynników wytwórczych.

Dolna granica :podstawowe funkcje państwa

Granicę dolną wyznaczają podstawowe funkcje, jakie pełni dziś państwo. Tradycyjnie oprócz określania i ochrony praw własności, zalicza się do nich zwykle także zapewnienie bezpieczeń­stwa zewnętrznego przez utrzymywanie sił i urządzeń służących obronie narodowej-szczególnie wojska), bezpieczeństwa wewnętrznego (utrzymywanie policji utrzymywanie wymiaru sprawiedliwości sądow­nictwo), szkolnictwa oraz kształtowanie systemu pieniężnego.

W funkcjach tych państwa nie jest w stanie zastąpić żaden podmiot należący do sektora prywatnego, a zatem wyznaczają one niezbędne minimum produkcji dóbr publicznych.

Współcześnie we wszystkich niemal krajach państwa zdecydowanie wychodzą poza to minimum i swoją działalnością obejmują także korygowanie słabości i eliminowanie niedostatków mechanizmów rynku, a to wymaga produkcji dużo większej ilości dóbr publicznych. Powstaje, zatem pytanie, jaka jest górna granica.

Górna granica

Państwo, które usiłuje robić wszystko, potrafi robić bardzo niewiele. Przede wszystkim nie potrafi zapewnić właściwego funkcjonowania prawa, co winno być jego podstawowym zadaniem. Obarczanie państwa nadmiernymi kompetencjami i branie przez rząd odpowiedzialności za zbyt wiele dziedzin musi prowadzić do szeregu negatywnych konsekwencji.

Stosunek wydatków państwa do produktu krajowego brutto (PKB) zwany jest stopą redystrybucji. Mówi nam ona jaką część PKB brutto stanowią dobra publiczne. Jeśli wydatki rządowe rozszerzają się na zbyt wiele obszarów i stopa redystrybucji rośnie, wytwarzane w kraju dobra publiczne zamiast przynosić korzyści przynoszą straty. Państwo zabiera się za produkcję dóbr, które sektor prywatny jest w stanie wytwarzać lepiej, czyli więcej i taniej.

Zacznijmy od tego, że produkcja dóbr publicznych finansowa jest z dochodów państwa. Ich głównym źródłem są nakładane przez państwo na sektor prywatny podatki. Ważną miarą udziału państwa w gospodarce jest stopa fiskalizmu, czyli stosunek wielkości wpływów z podatków do produktu krajowego brutto. Mówi on, jaka część zarobionych z tytułu produkcji dóbr i usług dochodów trafia do kasy państwa Kraje, gdzie współczynnik ten jest wysoki zwykle finansują z kasy publicznej dobra, na wytworzenie których obywatele musieliby ponosić wydatki sami.

Gdy udział produkcji dóbr publicznych w całości wytwarzanych dóbr i usług rośnie, wzrasta liczba urzędników, a to oznacza, że społeczeństwo musi coraz większą część dochodów oddawać państwu w postaci podatków na finansowanie biurokracji.

Jednak zwiększenie obciążeń podatkowych powoduje szereg negatywnych konsekwencji. Wywołuje sprzeciw i protesty przeciw i bez tego niepopularnym politykom. Gdyby wzrost fiskalizm kończył się na protestach nie byłoby problemy. Dla przedsiębiorstw wzrost fiskalizmu oznacza drenowanie ich zysków. Zniechęca to firmy do inwestowania, a to prowadzi do wysychanie jednego ze źródeł wzrostu produkcji i zatrudnienia.

Nie koniec na tym. Na skutek wysokich i rosnących podatków, niektóre podmioty zaniechają całkowicie swojej działalności oceniając ją jako nierentowną. Inne z kolei część swojej działalności przeniosą tzw. szarej strefy gospodarki. W obu przypadkach osłabieniu ulega wzrost gospodarczy i występuje skłonność do wzrostu bezrobocia.

Dobra prywatne 0x08 graphic

0x08 graphic
A

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

C B

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
Dobra publiczne

Nadmierna redystrybucja i towarzyszący jej wysoki fiskalizm powodują kurczenie się faktycznej lub oficjalnie deklarowanej działalności gospodarczej, są zatem czynnikiem ograniczającym produkcję. Może to prowadzić do stagnacji, a w skrajnych przypadkach dojść może do recesji gospodarczej, której skutkiem może być, niepełne wykorzystanie zdolności produkcyjnych. W tej sytuacji gospodarka znajdzie się poniżej krawędzi możliwości produkcyjnych jak zaznaczono na rysunku powyżej w punkcie C.

Trudno dokładnie określić, przy jakim poziomie stopy redystrybucji i stopy podatkowej wystąpi opisane powyżej zjawiska, ale jedno nie ulega wątpliwości, gdy finansowany podatkami udział państwa w produkcji dóbr i usługa rośnie, wcześniej czy później muszą one wystąpić i nadmierna produkcja dóbr publicznych zacznie dławić gospodarkę.

W społeczeństwach "na dorobku", a niewątpliwie nasze do takich należy, liczba zadań proponowanych do finansowania środkami publicznymi jest duża. Niecierpliwie chcemy odrabiać istniejące zacofanie cywilizacyjne kraju, w dodatku istnieje wiele osób, które oczekują wsparcia ze strony państwa, a z drugiej strony niechęć do podatków nie sprzyja zbieraniu corocznie dużej puli środków na finansowanie dóbr publicznych.

Przejściowym rozwiązaniem jest zaciąganie przez państwo lub samorządy lokalne pożyczek i kredytów od innych państw, od międzynarodowych instytucji finansowych, od banków krajowych lub od obywateli. Jednak finansowany pożyczkami wydatki rządowe, deficyt finansów publicznych i powstający w związku z tym dług publiczny rodzi inne, ale równie poważne skutki.

Dwa zasadnicze problemy związane z deficytem i długiem publicznym***

Po pierwsze potrzebne państwu środki trzeba w ten czy inny sposób zdobyć Jest to, zatem problem źródeł finansowania. Z problemem tym ściśle wiąże się drugi. Pożyczając się trzeba zdawać sobie sprawę ze wszystkich negatywnych skutków tego działania. A mogą być one w zależności od sposobu finansowania deficytu różnorodne i niekiedy bardzo poważne.

W skrajnych sytuacjach zbyt duży deficyt może doprowadzić do destabilizacji finansów pastwa, a następstwem kryzysu finansów państwa jest najczęściej załamanie całej gospodarki. W efekcie gospodarka znajdzie się poniżej krzywej możliwości produkcyjnych.

Innym skutkiem ubocznym jest osłabienie wzrostu gospodarczego spowodowane zjawiskiem wypychania prywatnych inwestycji przez wydatki sektora prywatnego.

Efekt wypierania i jego skutki***

Źródłem finansowania pożyczek krajowych są krajowe oszczędności. Wiemy już, że inwestycje sektora prywatnego na długą metę finansowane również z krajowych oszczędności Im więcej na finansowanie swoich wydatków oszczędności przechwytuje państwo, tym mniej ich pozostaje w sektorze prywatnym na finansowanie inwestycji, Ponieważ mniej oszczędności z sektora prywatnego może być przeznaczane na finansowanie inwestycji zjawisko to nazywa się efektem wypierania wydatków inwestycyjnych przez wydatki rządowe (ang. crowding out effect).

Dla gospodarki kraju duży poziom deficytu i długu publicznego w relacji do PKB oznacza, że inni uczestnicy rynku (przedsiębiorcy i gospodarstwa domowe) mają do dyspozycji mniejszą pulę środków, a stopa oprocentowania kredytów jest wyższa. Zaciągane dziś kredyty i pożyczki trzeba będzie uregulować w przyszłości, także ze środków publicznych, a koszt tych spłat będzie ograniczał możliwość finansowania innych wydatków.

Dobra publiczne

0x08 graphic

0x08 graphic

b

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

c

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
a

Dobra prywatne

0x08 graphic

Taki stan rzeczy nie sprzyja inwestycjom. Im mniejsze inwestycje sektora prywatnego tym słabsze możliwości rozwojowe tempo wzrostu. W skrajnym przypadku, gdy inwestycje nie zapewniają odtworzenia zużytego majątku produkcyjnego w gospodarce wystąpi zjawisko dekapitalizacja produkcyjnego majątku, zamiast wzrostu wystąpi zmniejszenie możliwości produkcyjnych. W tej sytuacji krawędź możliwości produkcyjnych przesunie się jak to przedstawiono na rysunku powyżej w lewo.

Nadmierny deficyt i dług to groźba kryzysu finansów publicznych ***

Nadto, gospodarka finansowa państwa jest oceniana na krajowym i międzynarodowym rynku finansowym z punktu widzenia wielkości długu publicznego. Na arenie międzynarodowej kraje o zbyt dużym poziomie długu publicznego są traktowane jak nieodpowiedzialni dłużnicy. Rządom tych krajów i przedsiębiorcom trudniej jest pozyskać kredyty i pożyczki lub sprzedać papiery wartościowe.

Utrzymanie właściwego poziomu deficytu finansów publicznych i długu publicznego jest dla Polski szczególnie ważne, ponieważ ciągle jeszcze borykamy się ze spłatami długów zaciągniętych w latach 70-tych. Problem ten w pełni doceniali twórcy Konstytucji RP, wprowadzając zasadę, w myśl której dług publiczny nie może przekroczyć 60% PKB.

Krawędź możliwości produkcyjnych a rodzaje dóbr publicznych

Trzecim wątkiem jest efektywność wydatkowania środków. Na położenie krzywej możliwości produkcyjnych wpływa nie tylko wzrost lub spadek udziału dóbr publicznych w całości wytwarzanych dóbr, ale również i to, jakie dobra publiczne są wytwarzane.

Wypychanie nie będzie powodowało negatywnych następstw, gdy finansowane deficytem wydatki budżetowe są z efektywniejsze lub, co najmniej tak efektywne jak prywatne. Zależeć to będzie od tego, czy te dobra publiczne powiększą nasz krajowy kapitał w postaci zakładów i wyposażenia produkcyjnego, przez zwiększenie skłonności ludzi do wzmożenie wysiłku do rozszerzenia działalności produkcyjnej, do oszczędzanie i inwestowania, w większym stopniu, niż gdyby zostały one użyte przez sektor prywatny. Jeżeli dostarczane przez rząd dobra pozwalają na bardziej efektywne działanie sektora prywatnego, krzywa możliwości produkcyjnych zostanie przesunięta na prawo jak to przedstawiono na rysunku powyżej. Będzie to miało miejsce, gdy produkcja dóbr publicznych spowoduje znaczne zmniejszenie kosztów, które muszą ponosić przedsiębiorstwa prywatne.

Dobra publiczne 0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
c

0x08 graphic

0x08 graphic
b

a

0x08 graphic

Dobra prywatne

0x08 graphic

Wydatki na infrastrukturę np. na budowę autostrad zapór wodnych wałów przeciwpowodziowych sieci dróg czy elektrowni i linii do przesyłania energii usprawniają produkcję prywatnych przedsiębiorstw a przez to przesuwają krzywą prawo

Mądrze wydane środki na edukację powinny podnieść wartość kapitału ludzkiego, co zaowocuje wzrostem wydajności pracy. Podobny efekt dadzą wydatki na poprawę stanu zdrowotności społeczeństwa. Wydatki na badania naukowe, to niezbędny warunek istnienia postępu technicznego. Podobnie działają wydatki na wspomaganie mechanizmu rynkowego i usprawnianie jego niedoskonałości, np. rynku pracy. Przykłady pozytywnego oddziaływania na gospodarkę produkcji dóbr publicznych można mnożyć w nieskończoność

Dobrym przykładem mądrego wydatkowanie pieniędzy przez państwo jest zajmująca czołowe miejsce na liście najbardziej konkurencyjnych gospodarek świata Finlandia. Trudno jest zrozumieć, jak to jest możliwe w kraju o tak dużym sektorze publicznym. Wielu ekonomistów uważa jednak, że to właśnie on jest sprawcą jest tej wysokiej konkurencyjności. On bowiem finansuje oświatę, tak że każdy młody człowiek, nawet ten mieszkający z dala od wielkiego miasta, ma szanse nauki. W kraju tym przeznacza się ponad 3 proc. PKB na badania i rozwój. Finlandia zawdzięcza swój sukces mądremu kierowania środków na oświatę. Ale to nie wszystko. Silne państwo wspiera te dziedziny przemysłu, w których istnieje szansa na sukces. Jest tam oparty na tradycjach silny przemysł drzewno-papierniczy i wszystko, co się z nim łączy. Z drugiej strony Finlandia jest liczącym się producentem telefonów komórkowych.

Nie ma jednak róży bez kolców. Mimo wielu procedur kontrolnych środki publiczne są często marnotrawione lub wydatkowane w sposób mało oszczędny. To oznacza, że można byłoby za te same pieniądze zrealizować więcej zadań lub to samo wykonać za mniejsze środki, a więc bez potrzeby ponoszenia dodatkowych opłat lub płacenia dodatkowych podatków do publicznej kasy.

Dostarczone przez rząd dobra mogą również zmniejszać możliwości produkcyjne kraju. Dzieje się tak, jeżeli dobra publiczne zmniejszą zasób czynnika pracy lub wpływają negatywnie motywację do pracy.

Gdy świadczenia społeczne zniechęcają ludzi do wydajniejszej pracy, zachęcają ich do pozostawanie bez pracy nawet wtedy, gdy można ja podjąć, czy wręcz do jej porzucenie i przejścia na socjał, zmniejsza się zasób pracy lub jej produktywność W efekcie krawędź możliwości produkcyjnych kraju przesuwa się w lewo.

Dobra publiczne mogą również wywołać negatywne skutki, jeśli zmniejszą skłonność ludzi do oszczędzania. Dyspozycyjne dochody ludności są, bowiem rozdysponowywane między konsumpcją bieżącą a konsumpcją przyszłą, która powstanie, gdy społeczeństwo będzie inwestować, a jak pamiętamy inwestycje finansowane są na długą metę z oszczędności.

Ponieważ nie ma dowodu, że produkcja dóbr publicznych może przynosić lepsze efekty niż dóbr prywatnych i ponieważ wraz ze wzrostem udziału dóbr ulicznych efektywność kierowanych tam środków jest coraz mniejsza, istniej konieczność hamowania nadmiernych apetytów państwa konieczny jest, zatem mechanizm wyboru redukujący produkcje dóbr publicznych do poziomu, który gospodarce służy a nie jej szkodzi.

W dalszych wykładach dowiemy się, jak ludzie dokonują wyborów w procesie rynkowym i jak przy pomocy systemu cen określają możliwości produkcyjne społeczeństw, w których żyją.

Wybór jak wytwarzać?

Problemu:, co wytwarzać wiąże się nierozerwalnie z problemem: jak i dla kogo wytwarzać? Uznane w ten czy inny sposób za potrzebne dobra i usługi mogą być wytwarzane różnymi dostępnymi w danym momencie metodami produkcji. Jeśli tak jest, to producenci muszą nieustannie podejmować decyzje dotyczące wyboru technicznych metod, za pomocą których należy te dobra wytwarzać.

Jak wytwarzać różne produkty,

Zważywszy, że zwykle jest więcej niż jedna możliwa metoda wytwarzania, trzeba rozstrzygać, w jaki sposób potrzebne nam dobra powinny być wytwarzane. Jakie zasoby i w jakich ilościach wykorzys­tywać do produkcji potrzebnych nam dóbr? Jakie techniki produkcji zastosować? Czy np. samochody wytwarzać przy wykorzystaniu robotów, czy też na obsługiwanej przez ludzi taśmie montażowej? Czy energię elektryczną wytwarzać przy użyciu węgla, ropy naftowej, gazu, energii nuklearnej, zasobów odnawialnych, czy może kombinacji wszystkich wymienionych nośników energii?

Czy elektryczność powinna być uzyskiwana z ropy naftowej, węgla energii siły wiatru energii słonecznej, czy atomowej? Czy dobra powinny być wytwarzane ręcznie metodami rękodzieła, czy maszynowo w drodze masowej produkcji? Czy produkcja powinna powstawać w wielkich korporacjach, czy może w małych rodzinnych prywatnych firmach?. A może nie w firmach prywatnych tylko w firmach państwowych?

Tabelaryczna funkcja produkcji

Aby zilustrować problem wyboru jak produkować posłużymy się tabelaryczną dwuczynnikową funkcją produkcji.

Rys Funkcja produkcji

K

0x08 graphic
6 346 490 600 692 775 846

0x08 graphic

5 316 448 548 632 705 775

4 282 400 490 564 632 692

3 245 346 423 490 548 600

0x08 graphic

2 200 282 346 400 448 490 Q=490

0x08 graphic

1 141 200 245 282 316 346 Q =346

0x08 graphic

0 1 2 3 4 5 6 L

Tablica ta przedstawia ilościowy związek miedzy dowolnymi kombinacjami dwóch czynników produkcji pracy L i kapitału K a możliwą do uzyskaną z nich wielkością produkcji Q. W tablicy na osiach współrzędnych odkładamy ilości jednostek poszczególnych czynników, a wewnątrz niej możliwe do uzyskania z każdej z kombinacji ilość produkcji.

Na osi pionowej odkładamy liczbę jednostek kapitału od jednego do sześciu. Oś pozioma reprezentuje ilości używanej pracy. Na przecięciu się kolejnych kolumn i wierszy umieszczono wielkości produkcji odpowiadające kombinacji używanych czynników produkcji.

Jeżeli np. interesuje nas wielkość produkcji otrzymywanej z trzech jednostek kapitału i dwóch jednostek pracy odliczamy trzy jednostki wzdłuż osi pionowej reprezentującej ilości czynnika kapitału i dwie jednostki wzdłuż osi poziomej reprezentującej nakłady czynnika pracy uzyskujemy odpowiedź z tej kombinacji czynników można wytworzyć Q=346 jednostek produkcji. W analogiczny sposób ustalamy, że produkcję równą 600 jednostek otrzymujemy z trzech jednostek kapitału i sześciu jednostek pracy. Z przedstawionych w tabeli danych możemy ustalić, jakie ilości obu czynników łącznie są niezbędne, aby można było wytworzyć jakąś daną wielkości produkcji.

Znając tabelaryczną funkcję produkcji możemy odpowiedzieć na pytanie, jaka przy danej wiedzy technologicznej i umiejętnościach zatrudnionych do produkcji ludzi maksymalna wielkość produkcji może być osiągnięta z każdej kombinacji czynników produkcji. Możemy również odpowiedzieć na pytania, jakie kombinacja obu czynników wytwórczych są niezbędnie, aby mogą wytworzyć daną wielkość produkcji.

Izokwanta - krzywa jednakowego produktu

Z zaprezentowanych w tabeli danych wynika również, że tę samą wielkość produkcji Q=const można wytworzyć stosujące różne kombinacje czynników wytwórczych Z przedstawionych w niej liczb wynika, że np., produkcję równą Q= 346 wytworzyć można na cztery różniące się fizycznymi ilościami (nakładami) stosowanej pracy i kapitału sposoby zwane również metodami lub technikami produkcji.

Metody wymagające zastosowania dużej ilości kapitału, czyli charakteryzujące się wysokim stosunku K/L lub K/Q ,określane są jako kapitałochłonne, natomiast metody charakteryzujące się wysokim stosunkiem L/K lub L/Q są określane jako pracochłonne

Metoda I

Metoda II

Metoda III

Metoda IV

Wielkość produkcji Q

346

346

346

346

Nakłady kapitału K

6

3

2

1

Nakłady pracy L

1

2

3

6

Jeżeli teraz połączymy wszystkie pozwalające wytwarzać daną wielkość produkcji metody jedną wspólną linią, to dostaniemy wykres szczególnej funkcję produkcji zwaną krzywą jednakowego produktu lub z łacińska izokwantą.

Jeżeli znane ci są mapy pogody, to nazwa tej krzywej nie będzie ci obca. Na mapie pogody izoterma jest krzywą łączącą punkty o jednakowej temperaturze, izobara to linia łącząca punkty o jednakowym ciśnieniu atmosferycznym. Co oznacza przedrostek „izo"? Oznacza, jednakowość jakichś cech lub właściwości. Kwantum znaczy po łacinie ilość.

Krzywa ta, pokazuje różne konkurencyjne względem siebie ilościowe kombinacje czynników wytwórczych pracy L i kapitału K umożliwiające technicznie wytworzenie danej niezmiennej wielkości produkcji.

Izokwanta a wybór metod wytarzania

Czy znając przebieg typowej izokwanty możemy określić, która a metod jest najlepsza i na tej podstawie dokonać wyboru najlepszej w danym momencie, czyli najefektywniejszej metody wytwarzania?

Efektywności można rozpatrywać w dwóch różnych płaszczyznach:

- po pierwsze pod kątem efektywności technicznej

- po drugie pod kątem efektywności ekonomicznej

Metoda efektywna z technicznego punktu widzenia to ta, która pozwala osiągnąć zakładaną wielkość produkcji. Z technicznego punktu widzenia każda leżąca na izokwancie metoda jest efektywna, gdyż wszystkie pozwalaj osiągnąć tę samą wielkość produkcji. Zarówno metoda I, najbardziej kapitałochłonna o najwyższej relacji K/L i K/Q, jak i metoda IV - najbardziej pracochłonna o najwyższej relacji L/K i L/Q. Dla inżyniera każda z metod jest jednakowo dobra byłoby, więc obojętne, która technikę produkcji wybrać, gdyż wszystkie one są one jednakowe. Jednak osiągnięcie efektywności technicznej nie gwarantuje efektywności ekonomicznej.

Metoda efektywna ekonomicznie to ta, która jest technicznie efektywna, ale ponadto pozwala zakładaną wielkość produkcji osiągnąć najmniejszym wysiłkiem.

Z kształtu typowej izokwanty wynika, że zastępowanie kolejnych jednostek wymaga coraz większej ilości czynnika pracy. Można, zatem przypuszczać, że podobnie jak w przypadku krzywej transformacji istnieją granica opłacalności substytucji kapitału pracą i na odwrót.

Podejmujący decyzją powinien umieć wskazać, które z możliwych do zastosowania metod wytwarzania będzie w danych warunkach dla firmy najkorzystniejsza i wyjaśnić czy dysponenci czynników wytwórczych rzeczywiści tak postępują?

Postawmy sobie teraz pytanie. Czy zaprezentowana powyżej izokwanta jest wystarczającym narzędziem do dokonania wyboru najkorzystniejszej metody wytwarzania? Podobnie jak w przypadku krzywej transformacji odpowiedź brzmi nie! Nasza wiedza i narzędzia analizy są zbyt ubogie. Krzywa ta informuje nas tylko o technicznych warunkach wytwarzanie. Natomiast nie wiemy, która z możliwych kombinacji czynników jest najlepsza.

Na obecnym etapie możemy wstępnie dopuścić dwa skrajne rozwiązania. Producent dostaje odgórne polecenie (nakaz), a jeśli od wykonania jego wykonania zależy jego byt i nagroda to będzie to dla niego najlepsza z możliwych kombinacja. Tego typu rozwiązanie charakterystyczne jest dla scentralizowanego, opartego na własności kolektywnej, nakazach i rozdzielnictwie systemu funkcjonowania gospodarki. Jeśli bezpośredni wytwórcy stosują metodę nakazaną przez centralną władzę, gdy o wyborze metod rozstrzyga państwo, to o efektywności rozstrzyga stopień wykonania poleceń nakazodawcy, czyli państwa.

Inne możliwe rozwiązanie to oparte na własności prywatnej samodzielne rozstrzygnięcie tego problemu na szczeblu firmy Podejmujący decyzje również oczekuje nagrody za ich trafność, ale musi liczyć się z karą, gdy będą one nietrafione. Tym, który nagradza lub karze jest nie państwo tylko odbiorca jego wyrobów, czyli konsument. By osiągana z produkcji korzyść była największą, producent musi nie tylko wiedzieć, czy wytwarzane przez niego dobra są komukolwiek potrzebne oraz w jakich proporcjach je wytwarzać, ale również czy będą one wystarczająco tanie. By sprostać konkurencji musi wybrać metodę najtańszą musi zatem znać ceny czynników wytwórczych, które gdy nie ma przydziałów musi kupować na rynku.

Problem, co i jak wytwarzać jest ważnym a jednocześnie trudnym do rozstrzygnięcia zagadnieniem, lecz na tym nie koniec naszych zmartwień i wątpliwości. Z produkcją wiąże się problem jej podziału miedzy członków społeczeństwa. Społeczeństwo musi, zatem rozstrzygać, kto, na jakie podstawie i w jakim zakresie ma być beneficjentem zachodzący w gospodarce procesów ekonomicznych i korzystać z wytwarzanych w niej dóbr i usług?

Wybór dla kogo wytwarzać?

Z ograniczonej ilości środków można wytworzyć ograniczoną ilość produktów. W sytuacji, gdy potrzeby wszystkich członków społeczeństwa są większe od możliwości ich zaspokojenia, trzeba nieustannie rozstrzygać, kto i w jakich ilościach będzie korzystał z wytwarzanych dóbr i usług. Inaczej mówiąc w warunkach rzadkości trzeba nieustannie rozstrzygać, dla kogo mają pracować społeczne zasoby.

Jest to pytanie na jakich zasadach dzielić dochód w całej gospodarce? Przecież im wyższy jest np. twój dochód, tym większą część całej produkcji gospodarki możesz skonsumować. Jak powinny kształ­tować się wynagrodzenia pracowników, rolników, drukarzy, sprzątaczek i księgo­wych, Jakie powinny być emerytury? Jaka część dochodu powinna przypadać akcjonariuszom czy właścicielom ziemi?

Dlaczego niektórzy ludzie są bogaci, a inni biedni? Skąd biorą się w naszym społeczeństwie nierówności. Dlaczego w tym samym społeczeństwie żyją prawdziwi bogacze, ze swoimi luksusowymi jachtami i zagranicznymi willami, ale również ludzie mieszkający w slumsach, którym brakuje na wyżywienie i ubranie dla siebie i swoich dzieci, społeczeństwie; w którym żebranie na ulicy jest na porządku dziennym?

Różnice biorą się miedzy innym stąd, że ludzie w różnym stopniu uczestniczą w wytwarzanym przez społeczeństwo produkcie. Ich udział zależy od sposobu podziału między członków społeczeństwa wytwarzanych dóbr i usług. Wiemy już, że potrzeby ludzkie są ludzie są nieograniczone i każdy jego członek chciałby mieć więcej niż inni, a najchętniej wszystko, natomiast możliwości ich zaspokojeni wyznaczone są potencjałem produkcyjnym do podziału pozostaje wiec w danym momencie określona ilość dóbr. Dlatego w każdym społeczeństwie w ten czy inny sposób zostaje ustalone, komu i w jakich ilościach przysługuje prawo do poszczególnych dóbr, czyli dokonuje się podział tego, co zostało wytworne Rodzi to szereg problemów i pytań.

0x08 graphic
Nowak Y Y X

0x08 graphic
A A 400 0

B B 300 100

C C 200 200

D D 100 300

E E 0 400

0x08 graphic
Kowalski X

Rys. Krzywa rozdysponowania produktu

Aby je przedstawić posłużymy się bardzo prostym modelem przedstawiającym zasady rozdysponowania ograniczonej ilości produktów. Wyobraźmy sobie hipotetyczne społeczeństwo, w którym wytworzyło się tylko jedno dobro w ilości Q=400=const. O jego posiadanie ubiegają się tylko dwie osoby X Kowalski i Y Nowak. Możliwe warianty podziału dobra można przedstawić w postaci zamieszczonej poniżej tabeli, lub ilustrującego je wykresu, który nazwiemy roboczo krzywą rozdysponowania produktu.

W tabeli przedstawiono różne możliwe warianty podziału obu dóbr miedzy Kowalskiego i Nowaka. Każde rozstrzygnięcie, dla kogo rodzi określone konsekwencje ekonomiczne społeczne i polityczne. Jeśli Nowak dostaje wszystko, co ilustruje punkt A, to dla Kowalskiego nie pozostaje nic i na odwrót, jeśli Kowalski bierze wszystko punkt E nic nie zostaje dla Nowaka.

Każdy wybór przyznający coś jednej osobie oznacza że inne osoby tego nie dostaną a to rodzi problemu społeczne i polityczne Jeśli ilości przypadająca Kowalskiemu rosną, co ilustruje ruch do dołu wzdłuż krzywej z punktu A w kierunku punkty E ,to jego udział i zadowolenie z tego stanu rzeczy rośnie. Jednak w tym samym czasie maleją ilości i udziały Nowaka a wraz z tym rośnie jego niezadowolenie.

Powstaje, zatem pytanie ile jednemu a ile drugiemu lub ogólniej ile, komu się należy, lub jeszcze ogólniej, dla kogo mają pracować społeczne zasoby czynników wytwórczych, by kraj rósł w siłę a ludzie w dostatek? Aby na nie odpowiedzieć trzeba postawić szereg dodatkowych pytań. Jakie są stosowane w społeczeństwie kryteria podziału? Na jakiej podstawie jedni dostają więcej a inni mniej?

Jakie są mechanizmy podziału? Czy odbywa się on samoczynnie czy w sposób kontrolowany?

Wreszcie, jakie są konsekwencje przyjętych w społeczeństwie kryteriów i mechanizmów? Czy i na ile stosowane rozwiązania dobrze służą społeczeństwu? Czy procesy gospodarcze przebiegają bezproblemowo, czy powoduje on groźne w skutkach napięcia społeczne? Czy stosowany sposób podziału jest czynnikiem stymulującym do wzmożonego wysiłku, czy raczej skłania do unikania wysiłku?

Jak z tego widać rozstrzygnięcia dotyczące sposobu podziału wytworzonej produkcji między członków danego społeczeństwa wiążą się nie tylko z problemem efektywności ekonomicznej, ale również sprawiedliwości społecznej, mają one, zatem z jednej strony wymiar nie tylko ekonomiczny, ale również polityczny.

Problem podziału: ile, kto dostanie?

Istnieje wiele sposobów podziału wytwarzanego produktu. Oto kilka alternatyw Wię­cej dla ludzi wykształconych, a mniej dla ignoran­tów? Więcej dla obywateli urodzonych w kraju, a mniej dla imigrantów? Więcej dla pracowitych, sprytnych, czy j dla tych, którzy więcej pro­dukują. A może dla tych, którzy robią najwięcej hałasu i zamieszania? A może dla wszystkich tych, którzy mają na coś monopol lub tych, którzy glosowali na zwycięzcę w ostatnich wyborach?

Każdy chce mieć więcej

We wszystkich nowoczesnych społeczeństwach ludzie otrzymują swój dochód w postaci pieniędzy. Pienią­dze, które otrzymujesz, zapewniają ci prawo do udziale w podziale produktu „Idziesz na rynek i do­magasz się swojego udziału w wytworzonym produk­cie ". Im większy jest twój dochód pieniężny, tym więcej produktów możesz nabyć. Od czasu, gdy po raz pierwszy zakwestionowałeś wysokość twoich zarobków, prawdopodobnie starałeś się w ten lub inny sposób zwiększyć twój „udział w podziale produktu". Przez cale życie będziesz prawdopodobnie stosował wszystkie możliwe środki, by powiększać swój udział w tym podziale.

Gdy wszystkiego jest za mało ludzie nie mogą dostać tego, co chcą. Jeśli w dodatku weźmiemy pod uwagę fakt, ze każdy chciałby mieć więcej od innych, to dochodzimy do wniosku ze nie ma i nie będzie sposobu na to, żeby każdemu zapewnić taki udział, w produkcie, który by każdego w pełni usatysfakcjonował i był akceptowany przez wszystkie społeczeństwa.

Rozstrzygniecie problemu, dla kogo jest, zatem wyborem trudnym, bo rodzącym szereg różnych i nie tylko ekonomicznych konsekwencje wyborem. Nie zmienia to jednak faktu, że każde społeczeństwo musi się z tym problemem uporać i robi to z gorszym lub lepszym skutkiem.

Aby nie zapanowała anarchia i chaos, stosowany sposób podziału musi być społecznie akceptowany jego zasady nie mogą naruszać zakorzenionego w społeczeństwie poczucia sprawiedliwości, humanitaryzmu i solidaryzmu z jednostki niezdolnymi do pracy. Z drugiej strony muszą być one na tyle twarde i konsekwentne, by na uczestnikach konsumpcji i wymiany wymuszały wysiłek owocujący produkcja większą od tej, jaka przypada im do konsumpcji?

Opowiadając na pytanie, dla kogo ekonomika bada, na jakiej podstawie i za pośrednictwem, jakich mechanizmów poszczególne osoby i grupy społeczne uzyskują określone ilości wytwarzanych przez społeczeństwo dóbr i usług?

Produkcyjne decyzje, co, ile i jak wytwarzać pozostają w najściślejszym związku z pytaniem, dla kogo powinny być wytwarzane dobra i usługi? Jeśli wytwarzane dobra mają dobrze zaspakajać potrzeby beneficjentów, to powinny być wytwarzane w potrzebnych im ilościach, jakby na jego zamówienie. Sposób podziału powinien być, zatem skoordynowany z mechanizmem alokacji czynników wytwórczych, dzięki któremu są one rozdysponowane.

W nowoczesnej gospodarce towarowo- pieniężnej, gdzie wszystko można kupić za pieniądze problem po­działu sprowadzić można do odpowiedzi na pytanie: „Jaki dochód, pienięż­ny otrzyma każda osoba, lub grupa osób?” Pytanie to często określa się jako podstawowy problem podziału dochodu. Problem, bo niezależnie od tego, jakiej udzieli się na to pytanie odpowiedzi, na pewno nikt nie będzie z tej otrzymywanego dochodu zadowolony w pełni zadowolony. Nigdy nie jest tak dobrze, by nie mogło być lepiej.

Dobre zaspokojenie potrzeb społeczeństwa wy­maga dobrych wyborów

Każde społeczeństwo funkcjonuje w warunkach rzadkości. Każdy osobiście i społeczeństwa jako całość muszą, więc zdecydować, w jaki sposób wykorzystać posiadane zasoby. Ponieważ wszystkiego nie starcza dla wszystkich, wszyscy każdy człowiek, każde przedsiębiorstwo, każda rodzina lub rząd muszą dokonywać wyborów tego, co chcieliby posiadać. Tak więc powinniśmy starać się postępować gospodarnie, aby uzyskać najwięcej z tego czym dysponujemy Pamiętając o tym możemy zdefiniować ekonomię jako nauką, która zajmuje się opisem i analizą tego, jak społeczeństwa wykorzystują dostępne im zasoby.

W jaki sposób można osiągnąć taką optymalną sy­tuację? Brać pod uwagę koszty alternatywne? Odpo­wiednio wyważać możliwości zamiennych zastoso­wań.

Gospodarowanie - wybór racjonalny

Aby z zasoby wykorzystać możliwie najlepiej należy wytwarzać z nich potrzebne dobra we właściwych ilościach. Aby z zasobów otrzymać największa z możliwych ilość dóbr, należy do ich produkcji stosować właściwe czynniki produkcji we właściwych ilościach, czyli ustalić właściwe proporcje nakładów I wreszcie trzeba wytworzone produkty dzielić pomiędzy członków spo­łeczeństwa w sposób najbardziej zadowalający z pun­ktu widzenia naszych celów społecznych..

Możliwie najlepiej oznacza, że z danych czynników wytwórczych tworzy się najkorzystniejszy z możliwych pod względem ilości najlepszy pod względem ich struktury strumień dóbr i usług. Działanie polegające na uzyskiwaniu jak najwięcej z tego, co mamy będziemy nazywać gospodarowaniem.

Podstawą gospodarowania jest wybór racjonalny. Problem racjonalnych wyborów dotyczy poszukiwania odpowiedzi na pyta­nie, jakimi kryteriami przy alokacji czynników produkcji pomiędzy różne zastosowania sposobie ich wykorzystania oraz podziału wytworzonych dóbr i usług, powinno kierować się społeczeństwo by ograniczone zasoby były możliwie najlepiej wykorzystane. O tym, co w danych warunkach jest najkorzystniejsze oraz o sposobie, w jaki ten cel jest osiągany decyduje stosowany w dany społeczeństwie system gospodarczy.

Gdy wszystkiego jest za mało członkowie społeczeństwa rywalizują ze sobą. Rywalizacja ta może przebiegać w formie wojny i tak się czasem w historii społeczeństw zdarzało. Jednak historia pokazuje, że na dłuższą metę wojna się nie opłaca i rywalizacja przebiega na ogół w warunkach społecznego pokoju, a to znaczy, że wojnę zastępują jakieś pokojowe zasady i mechanizmy rozwiązywania trzech problemów: co, ile, kiedy i gdzie oraz jak i dla kogo produkować. Ekonomia bada i próbuje wyjaśnić, jak ludzie radzą sobie z rozwiązaniem problemów? Próbuje ustalić, jaki mechanizm alokacji zasobów służy nam najlepiej. W ten sposób dochodzimy do konkluzji, że przedmiotem zainteresowania ekonomi jest system gospodarczy.

System gospodarczy, czyli warunki i sposoby dokonywania wyborów

Istnieją trzy różne sposoby, które można zastosować przy rozwiązywaniu problemów ekonomicznych.

Po pierwsze wyborów można dokonywać opierając się na obyczajach i tradycjach społeczeństwa. Procesie wyboru dominuje aspekt społeczny.

Po drugie wyborów dokonuje państwo W tego typu wyborze rozstrzygające znaczenie na czynnik polityczny.

Wreszcie wybór może być dokonywany poprzez niezależne, samodzielne podmioty ekonomiczne gospodarstwa domowe, przedsiębiorstwa. Jeśli jest on oparty jest na parametrach pochodzących z rynku (ceny, płace, stopy procentowe, kursy walut itp.) i sam oddziałuje na wielkość tych parametrów, wówczas mamy do czynienia z wyborem rynkowy.

Wszystkie te trzy rodzaje wyborów społeczny, polityczny i rynkowy działają w każdym społeczeństwie cywilizowanym społeczeństwie, choć z różną siłą, jednocześnie i razem. Ich wzajemna współistnienia składa się na system gospodarczy, czyli pewne usystematyzowane i usankcjonowane sposoby rozwią­zywania problemów produkcji, wymiany podziału i konsumpcji.

Nie ma jednego sposobu alokacji i podziału, który by satysfakcjonował całe społeczeństwo. W jednym społeczeństwie może dominować jeden z tych procesów, w drugim zaś dominującym może być inny proces. Rzeczą charakterystyczną, która wyróżnia jeden system eko­nomiczny od drugiego w realnym świecie np., kapi­talizm od komunizmu, jest dominacja takiego lub innego sposobu wyborów ekonomicznych.

Ekonomia bada, i pokazuje, w jaki sposób ludzie korzystają z ograniczonych zasobów, jak ich używają do produkcji dóbr i świadczenia usług, jak je rozdzielają pomiędzy różne, mniej lub bardziej konkurencyjne wobec siebie zastosowania, także, czym się kierują dokonując tego typu wyborów, w zależności od warunkach społeczno-gospodarczych, w jakich przychodzi im dokonywać wyborów. Zespół tych warunkowa składa się na system gospodarczy społeczeństwie. Systemy ekonomiczne ze szczególnym uwzględnieniem systemu rynkowego będą przedmiotem następnego wykładu.

Podsumowanie i synteza całości

1. W warunkach rzadkości, nie ma możliwości uniknięcia konieczności wyboru. Musimy wybierać spośród różnorodnej gamy towarów i usług, między konsumpcja a inwestycjami, między dobrami publicznymi i prywatnymi, a także między znaną a nową technologią.

2. Wybór, co produkować sprowadza się do odpowiedzi na pytania, jaki dobra należy wytwarzać, w jakim czasie, w jakim miejscu i w jakich ilościach w stosunku do dóbr alternatywnych. Czy wytwarzać dużo zaspakajających potrzeby biologiczne dóbr podstawowe czy może na odwrót raczej dużo zaspakajających potrzeby duchowe dóbr luksusowych? Czy wytwarzać dużo zaspakajających bieżące potrzeby dóbr konsumpcyjnych, czy może dużo umożliwiających zaspokojenie potrzeb w przyszłości dóbr inwestycyjnych. Czy wytwarzać dużo dóbr prywatnych w stosunku do publicznych, czy preferować produkcję dóbr publicznych?.

3. Wybory, których dokonujemy, niosą olbrzymie konsekwencja zarówno dla sytuacji bieżącej, jak i dla przyszłości. Nasza zdolność do wzrostu i do większej produktywności w przyszłości zależy od naszej obecnej skłonności do oszczędzania (rezygnacji z części konsumpcji bieżącej). I do inwestowania. Wyższa produkcja w przyszłości nie implikuje nieuchronnie wyższej zamożności w miarę upływu czasu. Przyszły wzrost nie musi być wart dzisiejszych ofiar, wyrażonych wielkością konsumpcji, z której rezygnujemy.

4. Do zwiększenia możliwości produkcyjnych przyczynia się między innymi zastępowanie jednych zasobów, drugimi. Odkryte nowe zasoby pozwalają zastąpić zasoby rzadsze i trudniej dostępne tak np. chemicy wynaleźli sztuczne nawozy w celu zwiększenia produktywności ziemi uprawnej i uzyskania większej powierzchni gruntów na rzecz innych zastosowań. Poszukiwacze ropy innych nośników energii naftowej wynaleźli i opracowali sposób wykorzystania ich jako substytutu ograniczonej energii ludzkiej i zwierząt. W obecnych czasach naukowcy wynaleźli kolektory energii słonecznej dla zastąpienia kurczących się zasobów paliw węglowodanowych. Przykładów substytucji można by mnożyć bez końca.

5. Czynniki wytwórcze są względem siebie komplementarne, czyli się wzajemnie uzupełniają i substytucyjne, czyli się wzajemnie zastępują. Substytucyjność oznacza, że aby otrzymać daną wielkość produkcji można je używać zamiennie a dokładniej mówiąc malejącą ilość jednego czynnika można zastąpić zwiększoną ilością drugiego.

6. W każdym społeczeństwie pewien zakres funkcji gospodarczych sprawuje państwo. Mogą one polegać na redystr­ybucji dochodu za pośrednictwem budżetu (np. poprzez wydatki transferowe), wpływaniu na strukturę podaży dóbr i usług (np. bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne, straż pożarna itd.) Zakres interwencjonizmu państwowego różni się istotnie w poszcze­gólnych krajach.

7. Bez względu na to, jaki mechanizm alokuje w społeczeństwie czynniki wytwórcze, ich ograniczoność wymaga pozostawienia pewnych potrzeb bez zaspokojenia. W ten sposób kwestie równości, sprawiedliwości społecznej, słuszności również są problemami, którymi ekonomia musi się zajmować i stara się wyjaśnić, jakie rozwiązania mają znamiona optymalnych.

8. Ekonomia bada i pokazuje, w jaki sposób ludzie, działając w różnych warunkach społeczno-gospodarczych, korzystają z ograniczonych zasobów, jak ich używają do produkcji dóbr i świadczenia usług, jak je rozdzielają pomiędzy różne, mniej lub bardziej konkurencyjne wobec siebie zastosowania, także, czym się kierują dokonując tego typu wyborów.

9. Biorąc pod uwagę fakt, że potrzeby ludzkie są nieograniczone, natomiast czynniki wytwórcze występują w ograniczonych ilościach powstaje problem dokonywania wyborów. Działanie polegające na wykorzystywanie tego, co mamy, by uzyskać najwięcej tego, co chcemy mieć będziemy nazywać gospodarowaniem.

10. Podstawą gospodarowania jest wybór racjonalny jest to wybór, który podejmującemu decyzje przynosi największą z możliwych w danych warunkach korzyść. Problem racjonalnych wyborów dotyczy, zatem poszukiwania odpowiedzi na pyta­nie, według jakich zasad alokować czynniki produkcji pomiędzy różne zastosowania, czyli ile jak i dla kogo wytwarzać, jakimi kierową się przy alokacji kryteriami, by zasoby były wykorzystywana jak najlepiej. Możliwie najlepiej oznacza, że z danych czynników wytwórczych tworzy się najlepszy z punktu widzenia dysponenta czynników wytwórczych pod względem ilości i struktury strumień dóbr i usług. Najlepszy to taki, który dysponentom czynników wytwórczych przysparza najwięcej korzyści.

11. Nie ma jednego sposobu alokacji i podziału, który by satysfakcjonował całe społeczeństwo. We współczesnym świecie istnieje ich wiele. Sposoby te zależą od systemu ekonomicznego, jaki obowiązuje w danym społeczeństwie.

Wykorzystana literatura

Begg D. i inni :Ekonomia .PWE 1993 ·t 1 , roz. 1

Beksiak J. ( red) i inni : Ekonomia PWN 2000 roz.1 ,2 ,3

Bowden E ,Bowden:J. Ekonomia. Nauka zdrowego rozsądku Warszawa Fundacja Innowacyjne Warszawa 2002 roz, 4

Czarny B. i inni:Podstawy ekonomii. PWE 2002 roz. 1

Encyklopedia Internetowa „Wiem ” ·Portal ONET

Encyklopedia Internetowa „Interia” Portal Wirtualna Polska

Encyklopedia Internetowa PWN ·Portal Wirtualna Polska

Heckman J. : Kapitał ludzki Tygodnik Wprost 28 10 2001

Kamerschen D.i inni :Ekonomia .Fundacja Gospodarcza NSZZ ”Solidarność „ Gdańsk 1991 roz 2

Leksykon Buisnessu Portal Gazety Wyborczej .W.

Matkowski Z. : Podstawy ekonomii. Mikroekonomia. WSZiP im. B. Jańskiego 1999 roz. 1

Mazurek M. : Kapitał ludzki - wiedza ucieleśniona NBPortal 21 grudnia 2006

Nasiłowski M.: System rynkowy Podstawy mikro- i makroekonomii Key Txt 2000 roz. 1

NBPortal.pl Jak rozwiązać problem wyboru?. 2004-10-21

Podstawy Ekonomii (red.. R.Milewski). PWN 1998 roz. 1

Próchnicki: Zrozumieć gospodarkę - Makroekonomia Zachodniopomorska Szkoła Biznesu Szczecin1999 wyd. IV roz. 1

Rekowski M.: Wprowadzenie do mikroekonomii Polsoft- Akademia Poznań 1993 roz. 1.

Samuelson P ,Nordhaus W.: Ekonomia PWN 1995 t.1 roz.. 2

Stanlake F. G.: Podstawy ekonomii WSiP 1992 roz.1

Winiecki J.: Rzeczpospolita biurokracka Tygodnik "Wprost", Nr 1190 (25 września 2005)

ENCYKLOPEDIA INTERNETOWA

Akumulacja (łac. accumulatio),

1) proces odkładania (gromadzenia) części wytworzonego w ciągu roku dochodu narodowego (produktu narodowego netto), w celu finansowania inwestycji powiększających zdolności wytwórcze gospodarki, a w konsekwencji produkcję. Proces akumulacji jest warunkiem rozwoju gospodarczego i wzrostu poziomu dobrobytu społeczeństw;

2) wartość nie skonsumowanej części dochodu narodowego, będąca sumą rocznych oszczędności gospodarstw domowych i nie podzielonych zysków spółek akcyjnych. Wydatkowanie jej w całości na inwestycje rozwojowe (tworzenie nowego kapitału) jest jednym z czynników sprzyjających osiągnięciu przez gospodarkę stanu równowagi ekonomicznej;

3) gromadzenie pieniędzy w celu zrealizowania jakiegoś przedsięwzięcia, np. zakupu nowych maszyn czy założenia firmy.

Akumulacja (accumulation) (gromadzenie się, narastanie) - nadwyżka przychodów pieniężnych ze sprzedaży towarów i usług nad kosztami własnymi przedsiębiorstwa. Tak rozumiana akumulacja nazywa się akumulacją finansową ze sprzedaży produkcji; różni się ona od akumulacji bilansowej. Akumulacja bilansowa (z całokształtu działalności przedsiębiorstwa) obejmuje oprócz akumulacji finansowej ze sprzedaży produkcji także nadwyżki lub straty finansowe uzyskiwane na pozostałej działalności przedsiębiorstwa (np. działalność socjalno-bytowa) oraz saldo strat i zysków nadzwyczajnych. W odniesieniu do konkretnego produktu akumulacja finansowa nazywa się akumulacją jednostkową, w odniesieniu do przedsiębiorstwa - akumulacją przedsiębiorstwa, a w odniesieniu do gospodarki narodowej stanowi ona część dochodu narodowego, która w wyniku ostatecznego podziału zostaje przeznaczona na inwestycje oraz przyrost zapasów i rezerw.

AKUMULACJA [łac.], ekon. gromadzenie środków z części dochodu narodowego nie przeznaczonej na spożycie w celu dokonywania inwestycji i zwiększania produkcji; proces akumulacji dzieli się na proces inwestowania, tj. przekształcania części dochodu narodowego w środki trwałe oraz na proces tworzenia zapasów; akumulacja jest warunkiem reprodukcji rozszerzonej, postępu technicznego.

Alienacja organizacyjna (alienation) ·Zrażenie, odstręczenie - brak emocjonalnej więzi pracownika z organizacją i zainteresowania jej problemami, brak akceptacji jej celów, stosowanych rozwiązań organizacyjnych lub metod zarządzania. Alienacja ta wynika z cech organizacji pracy, w której pracownik jest pozbawiony satysfakcji z wykonywania czynności, traktując je jako tylko wymuszone i konieczne; charakteru stosunków międzyludzkich, powodujących brak "zgodliwości" wzajemnej, antagonizmy i konflikty, czy też sposobu autokratycznego kierowania, wskutek czego pracownik czuje się niedowartościowany i pomniejszony, marnując swój talent, kwalifikacje oraz skazując się na przeciętność i trwanie.

Alienacja i inne przyczyny powodują, że pracownik dystansuje się emocjonalnie wobec organizacji, czuje się wyizolowany, samotny, odosobniony. Traci związek uczuciowy z organizacją, poszukuje poza nią przeżyć zamazujących negatywne odczucia związane ze swoją pracą i poszukuje możliwości jej zmiany.

Alokacja (allocation) (przydział) - rozmieszczenie, przydział zasobów czynników produkcji lub (i) pieniądza do innych niż uprzednio zastosowań. Alokacja jako proces rozwinęła się w gospodarce wolnokonkurencyjnej dzięki konkurencji międzygałęziowej polegającej na przepływie wolnych kapitałów pieniężnych, a w pewnym stopniu i czynników produkcji z gałęzi o niższej do gałęzi o wyższej stopie zysku. Zgodnie z koncepcją J. Schumpetera alokacja polegająca na "przesuwaniu czynników istniejących ze starych do nowych zastosowań" oznacza wprowadzanie innowacji.

Alokacja, przemieszczenie, inny niż dotychczas rozdział czynników produkcji lub/i pieniędzy pomiędzy możliwe zastosowania. Alokacja ma charakter ciągły, jest skutkiem zmian struktury popytu umożliwia dostosowanie do niego podaży dóbr i usług.

Alokacja Pojęcie to odnosi się do sposobu, w jaki dostępne czynniki wytwórcze są rozmieszczane dla różnych rodzajów zastosowań. Problemem ekonomicznym dla gospodarki narodowej i dla każdego przedsiębiorstwa jest określenie jak alokować, czyli rozmieszczać zasoby i środki produkcji, w poszczególnych działach i dziedzinach produkcyjnych i handlowych, aby wytwarzać właściwe produkty, w takich ilościach, czasie i po takich kosztach, które zapewnią najwyższą efektywność. Najlepsza alokacja następuje wówczas, gdy jej zastosowanie w długim okresie - przy braku monopolu - daje największy efekt. Cechą dobrego przedsiębiorcy i menedżera jest zdolność przemieszczania zasobów do najwyższego poziomu ich efektywnego wykorzystywania. W gospodarce rynkowej alokacja czynników wytwórczych jest następstwem milionów, podejmowanych na rynku, niezależnych decyzji konsumentów, producentów, hurtowników i detalistów

Bogactwo narodowe, zasób dóbr materialnych, którymi rozporządza społeczeństwo, a które są bądź to rezultatem procesów wytwórczych prowadzonych przez kolejne pokolenia, bądź naturalnymi zasobami przyrody (bogactwa naturalne).

Rozmiary pierwszego z tych elementów kształtują się pod wpływem akumulacji pewnej części produktu narodowego powstającego w wyniku działalności gospodarczej i jej inwestowania oraz pod wpływem zużywania się dóbr w procesie produkcji i konsumpcji.

Element drugi obejmuje zasoby surowcowe, glebę, wody, powietrze atmosferyczne, zasoby energetyczne, dziką florę (np. lasy) i faunę, specyficzne warunki środowiska geograficznego (lecznicze, klimatyczne, krajobrazowe itp.).

Część z nich ulega nieodwracalnemu wyczerpywaniu się (np. zasoby surowcowe), część ma zdolność do odtwarzania się (np. lasy, zwierzostan), część natomiast jest niewyczerpywalna (np. woda, powietrze, energia słoneczna).

Naturalne zasoby przyrody zmieniają się pod wpływem działalności ludzi (degradacja, ochrona środowiska).

Czas pracy, czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy; w dawnej Polsce na ogół był określany długością dnia od świtu do zmierzchu, a stosowane normy zależały od rodzaju pracy (rolnictwo, rzemiosło), okresu i regionu; stały cz.p. i jego rozmaite prawne unormowania pojawiły się w poł. XIX w., a przeciętna jego długość dla osoby dorosłej wynosiła 10-13 godz. dziennie; w II RP obowiązywał 8-godzinny dzień pracy i 46-godzinny tydzień (z tzw. ang. sobotą, zlikwidowaną 1933); ob. cz.p. jest określony w kodeksie pracy i wynosi średnio: 8 godz. na dobę, 42 godz. tygodniowo, z uwzględnieniem 39 dodatkowych dni wolnych od pracy w roku; odrębna regulacja cz.p. występuje w ruchu ciągłym, gdzie stosuje się niekiedy 4-brygadowy system cz.p.

CZAS PRACY, liczba godzin, w ciągu których pracownik jest zobowiązany pozostawać w dyspozycji zakładu pracy do rozporządzenia pracodawcy; wymiar i rozkład czasu pracy określają: kodeks pracy, przepisy wykonawcze oraz szczególne, a w skali międzynar. konwencje i zalecenia Międzynarodowej Organizacji Pracy. Przepisy o czasie pracy chronią pracowników przez ograniczanie pracy w godzinach nadliczbowych, w porze nocnej oraz w niedziele i święta. Od poł. XIX w. do poł. XX w. czas pracy został skrócony z ok. 80-90 godz. do 40-48 godz. na tydzień, w wyniku zarówno wzrostu sił wytwórczych i wydajności pracy, jak i walki prowadzonej przez robotników o skrócenie czasu pracy; postulat 8-godzinnego dnia pracy został wysunięty 1866 przez Kongres Robotników w Baltimore i Kongres I Międzynarodówki w Genewie; 1899 Kongres II Międzynarodówki obradujący w Paryżu wysunął postulat 8-godzinnego dnia pracy jako gł. hasło manifestacji pierwszomajowych. W sowieckiej Rosji 1917 wprowadzono 8-godzinny dzień i 48-godzinny tydzień pracy; 1918-21 norma 8-godzinnego dnia pracy rozpowszechniła się w rozwiniętych krajach zachodnich. W 1919 Międzynar. Konferencja Pracy uchwaliła konwencję, zw. waszyngtońską, ustanawiającą jako normę międzynar. 8-godzinny dzień i 48-godzinny tydzień pracy. Po II wojnie świat. jest kontynuowane skracanie czasu pracy, przede wszystkim przez wprowadzenie 5-dniowego tygodnia pracy, przy tygodniowej normie od 40 do 45 godzin. W Polsce 8-godzinny dzień i 46-godzinny tydzień pracy wprowadzono dekretem z 1918 i ustawą z 1919; 1933 przedłużono czas pracy w sobotę do 8 godzin; po II wojnie świat. 1946 przywrócono 46-godzinny tydzień pracy. Od 1972 wprowadzono dodatkowe dni wolne od pracy i stopniowo zwiększano ich liczbę z tym, że tylko pracownicy, których czas pracy wynosił 46 godz. tygodniowo, korzystali z nich bez przedłużania dziennej normy w pozostałe dni tygodnia. Poczynając od 1981 zaczęto stopniowo wprowadzać normę czasu pracy wynoszącą średnio 42 godz. tygodniowo. Ze względu na charakter pracy stosuje się skrócony czas pracy (w szczególności w warunkach szkodliwych), przedłużony czas pracy (pracowników zatrudnionych przy pilnowaniu), równoważny czas pracy, w którym przekroczenie dobowych lub tygodniowych norm czasu pracy zostaje wyrównane krótszym czasem pracy w innych dniach lub tygodniach (usługi, handel, transport); odrębna regulacja czasu pracy występuje też w ruchu ciągłym, gdzie stosuje się niekiedy 4-brygadowy system czasu pracy.

Czynniki produkcji, czynniki wytwórcze, materialne i niematerialne środki niezbędne do prowadzenia procesu produkcji. Materialnymi czynnikami produkcji są ziemia i jej zasoby naturalne oraz kapitał (budynki, maszyny, urządzenia, surowce, materiały itp.). Czynnikami niematerialnymi są praca (siła robocza) i wiedza (know-how).

Czynniki produkcji (production factors) Wszystkie czynniki biorące udział w procesie wytwarzania dóbr i usług. Klasyczny podział tych czynników, stosowany w ekonomii, pochodzi z początku XIX wieku i wymienia trzy takie czynniki, a mianowicie: pracę, ziemię i kapitał. Czynnik pracy to wysiłek fizyczny i intelektualny ludzi mający na celu wytworzenie dochodu. Czynnik ziemi obejmuje naturalne zasoby: pola, bogactwa lasy i wody. Na czynnik kapitałowy składają się wszystkie użyte w produkcji dóbr (usług) środki produkcji, narzędzia, maszyny, surowce, materiały, paliwo, energia itp.).

Obecnie do czynników produkcji zalicza się także informacje. Dostęp do informacji i możliwość regulowania swobody ich wymiany należą do najważniejszych elementów sprawowania władzy i skutecznego zarządzania w każdej organizacji.

Jak dotąd informacja nie ma jeszcze u nas odpowiedniej wartości. Przedsiębiorstwa, które będą chciały być konkurencyjne a nawet przetrwać będą się musiały przekształcić w organizacje oparte na informacji.

CZYNNIKI PRODUKCJI, praca, → środki produkcji oraz ziemia uczestniczące w procesie wytwarzania; najbardziej aktywnym czynnikiem produkcji jest → praca, gdyż wytwarza wszystkie pozostałe rzeczowe czynniki produkcji, tzn. → narzędzia pracy oraz → przedmioty pracy; naturalne warunki produkcji obejmują ziemię o różnym stopniu urodzajności i zawartości zasobów miner., wody nadającej się do spożycia i celów przem. oraz różnej ilości opadów i średniej temperatury powietrza; mogą one sprzyjać rozwojowi produkcji lub wywierać na nią niekorzystny wpływ; wpływają w sposób istotny na produkcję i jej wzrost oraz efektywność w rolnictwie, leśnictwie, przemyśle wydobywczym i transporcie.

W historii ekonomii toczył się długotrwały spór o rolę poszczególnych czynników produkcji w procesie tworzenia dochodu narodowego .;

Od czasów J.B. Saya w ekonomii zach. dominuje teoria 3 czynników produkcji: pracy, kapitału i ziemi; każdy jest niezbędny, gdyż bez któregokolwiek z nich niemożliwa jest produkcja; każdy więc świadczy określone usługi i na tej zasadzie uczestniczy w sposób uprawniony w podziale wytworzonego dochodu; praca uczestniczy w postaci płacy, kapitał — w postaci zysku, procentu lub dywidendy, zaś ziemia w postaci renty.

Na podstawie teoretycznego dorobku ekonomii klas. XVIII w. i pocz. XIX w. K. Marks starał się wykazać, że jedynym czynnikiem wartościotwórczym jest praca ludzka; pozostałe zaś czynniki rzeczowe są niezbędne w każdym procesie produkcyjnym, zużywają się w nim stopniowo (środki trwałe) lub całkowicie (przedmioty pracy) i przenoszą swoją wartość na gotowy produkt, ale jej nie powiększają.

Pod koniec XIX w. rozwinęła się i stopniowo była doskonalona, teoria → produkcyjności krańcowej 3 czynników produkcji; stała się ona fundamentem → neoklasycznej ekonomii.

Na podstawie teorii 3 czynników produkcji została opracowana koncepcja liczenia → dochodu narodowego wg czynników wytwórczych; zgodnie z nią stanowi on sumę wynagrodzeń pracy, kapitału i ziemi w postaci wszelkiego rodzaju wynagrodzeń za wykonaną pracę, zysków, procentów, dywidend i rent.

Pod koniec lat 20. na podstawie teorii 3 czynników wytwórczych Cobb-Douglas sformułował ekonometryczną funkcję produkcji, w której wykładniki potęgowe miały wyrażać i mierzyć wkład każdego z czynników produkcji w proces tworzenia dochodu nar.;

Po II wojnie świat. J. Tinbergen wprowadził do tej funkcji parametr wyrażający efekty ekonomiczne., wynikające z postępu techn.; rozwinięta wieloczłonowa funkcja produkcji zyskała dużą popularność wśród ekonometryków i stała się podstawą budowania różnych neoklasycznych ··modeli wzrostu.

System centralnego zarządzania nie był w stanie zapewnić, za pośrednictwem planu nakazowo-rozdzielczego, ani racjonalnego wykorzystania wszystkich czynników produkcji, ani sprawiedliwego podziału dochodu nar., wytwarzanego przez ludzką pracę.

CZYNSZ [niem. < łac.],

1) prawo świadczenie majątkowe, należne z tytułu najmu lub dzierżawy ustalone w pieniądzach, a także niekiedy w naturze (np. w ziemiopłodach);

2) hist. w systemie gospodarki feudalnej świadczenie uiszczane gł. przez chłopów w pieniądzu lub produktach właścicielom gruntów za ich użytkowanie; w Polsce od przeł. XII i XIII w. na Śląsku, upowszechniony w XIII-XIV w. w związku z kolonizacją na prawie niem.; wysokość czynszu zależała gł. od obszaru i jakości użytkowanej ziemi oraz stopnia obciążenia chłopów innymi powinnościami; od poł. XV w. zastępowany pańszczyzną, dominujące znaczenie wśród świadczeń chłopskich zaczął odzyskiwać w 2 poł. XVIII w.; zanikł w XIX w., wraz z uwłaszczeniem chłopów.

Dobra ekonomiczne, dobra gospodarcze, wszystkie dobra materialne wytworzone przez człowieka w procesie produkcji w celu zaspokojenia ludzkich potrzeb. Produkty pracy, czyli przeciwieństwo dóbr wolnych, czerpanych przez człowieka bezpośrednio z przyrody.

Dobra ekonomiczne (economic goods) materialne rzeczy mające wartość użytkową (zdolność do zaspokajania potrzeb) i będące przedmiotem gospodarowania. W ekonomii rozróżnia się takie dobra jak:

DZIERŻAWA, prawo umowa, w której jedna ze stron (wydzierżawiający) zobowiązuje się oddać drugiej (dzierżawcy) rzecz ruchomą albo nieruchomą (np. grunt orny) do użytkowania i pobierania pożytków, które dana rzecz przynosi, za zapłatą umówionego czynszu (tenuty dzierżawnej), w pieniądzach lub w ułamkowej części pożytków osiąganych z dzierżawionej rzeczy. Dzierżawca ma obowiązek korzystać z rzeczy zgodnie z jej przeznaczeniem i wymaganiami prawidłowej gospodarki. Umowę o dz. można zawrzeć na czas oznaczony lub nie oznaczony; zawartą na czas dłuższy niż 30 lat, a nie wypowiedzianą przed upływem oznaczonego terminu poczytuje się w Polsce za zawartą na czas nie oznaczony. Niekiedy można wydzierżawić także prawo (np. prawo użytkowania wieczystego).

Egoizm Uważany często za motor działalności gospodarczej przedsiębiorców i menedżerów, którego eksponowanie przypisywane bywa A. Smithowi. Jednakże odnosił on ten motyw do wymiany, a nie do wszystkich zagadnień gospodarczych. Smith, profesor filozofii etyki na uniwersytecie w Glasgow twierdził, że egoizm jest istotnym bodźcem do wymiany, lecz nie przesądzał o zbędności etyki ani w wymianie, ani w żadnej innej dziedzinie gospodarowania. W pracy "Teoria uczuć moralnych", opublikowanej w 1759 roku stwierdzał, że: "poczucie ludzkości, sprawiedliwość, wspaniałomyślność, poczucie obywatelskie są cechami najbardziej użytecznymi dla innych". Smith nie gloryfikował egoizmu, lecz wskazywał, że stosunki gospodarcze nie mogą polegać na dobroczynności czy dobroci jednych dla zaspokajania potrzeb innych ludzi: pojedynczy człowiek cały czas potrzebuje współpracy i pomocy wielkiej liczby ludzi, podczas gdy całe jego życie wystarcza dla zdobycia przyjaźni kilkudziesięciu (...). Z tym większym prawdopodobieństwem uda mu się osiągnąć sukces jeśli pobudzi ich osobisty interes i przekona ich, że robienie tego, na czym mu zależy, jest w ich własnym, osobistym interesie".

Ekstensywna gospodarka (extensive economy), gospodarka, w której wzrost ekonomiczny osiąga się poprzez angażowanie dodatkowych czynników produkcji (zatrudnienia, inwestycji itp.) przy stałym poziomie społecznej wydajności pracy. W rolnictwie na przykład gospodarka ekstensywna oznacza niskie nakłady pracy i środków produkcyjnych na jednostkę powierzchni gruntu i wzrost obszaru upraw dający większy wolumen produkcji.

Gospodarowanie, sposób podejmowania decyzji ekonomicznych i ich realizacji, zarządzanie, kierowanie gospodarką jako całością i poszczególnymi jej podmiotami. Z punktu widzenia instrumentów regulujących procesy gospodarcze odróżnia się gospodarkę rynkową, działającą wyłącznie w oparciu o mechanizm rynkowy, gospodarkę planową, której funkcjonowanie opiera się na planowaniu makroekonomicznym oraz gospodarki mieszane.

HOMO OECONOMICUS powstałe w poł. XVIII w. pojęcie ekon. mające charakteryzować "człowieka gospodarującego", który kieruje się w swym postępowaniu jedynie dążeniem do maksymalizacji zysku. A. Smith, któremu przypisuje się autorstwo tego pojęcia (pisał o tym także J.S. Mill), przedstawił w Bogactwie narodów obraz skrajnie racjonalnego, kapitalistycznego przedsiębiorcy działającego w warunkach wolnej konkurencji; ma on szansę przetrwać i funkcjonować na rynku tylko dlatego, że wyzbywa się wszelkich ocen moralnych swego postępowania wobec innych uczestników rynku, szacuje jedynie korzyści (zyski) płynące z podejmowanych działań. Krytykę tego poglądu przedstawili w XIX w. ekonomiści niemieckiej szkoły historycznej i marksiści

INNOWACJE [łac.], nowości, rzeczy nowo wprowadzone, w gospodarce wdrażanie nowych technologii, organizacji i instytucji. Innowacje technologiczne są dzielone na: innowacje produktowe — wprowadzanie do produkcji nowych wyrobów i usług, oraz innowacje procesowe — zastosowanie nowych sposobów uzyskiwania tych samych wyrobów; innowacje technologiczne są następstwem postępu nauk.-techn. Innowacje organizacyjne i instytucjonalne są ściśle związane z przedsiębiorczością, stanowią jej nieodzowny element. Wdrażanie innowacji jest rodzajem działalności gosp. o szczególnie wysokim stopniu ryzyka, dlatego w rozwiniętych gospodarkach rynkowych wykształcono specjalne sposoby finansowania innowacji (venture capital). Ponieważ innowatorzy, tzn. osoby wprowadzające innowacje, muszą przełamywać opór społ. wynikający z konserwatyzmu, stosunki społ. mają istotny wpływ na wdrażanie innowacji. Jedynie kapitalizm wytworzył stosunki społ. wręcz wymuszające innowacje — poprzez konkurencję.

P.F. DRUCKER Innowacja i przedsiębiorczość. Praktyka i zasady, Warszawa 1992;

J.A. SCHUMPETER Capitalism, Socialism and Democracy, New York 1942.

Izokwanta (isoquant) Krzywa, która obrazuje różne technicznie wydajne kombinacje zasobów, które mogą być użyte do osiągnięcia tego samego poziomu produkcji. Różne poziomy produkcji mają różne izokwanty. Im wyższy poziom produkcji, tym wyżej (dalej od początku układu) leży izokwanta.

Aby zminimalizować koszt wytworzenia określonych rozmiarów produkcji, przedsiębiorstwo wybiera punkt, w którym izokwanta jest styczna do możliwie najniżej położonej linii jednakowego kosztu.

Kapitał, fundusz, majątek, który może przynosić jego właścicielowi dochód w postaci wartości dodanej. Kapitał w przedsiębiorstwie występuje w postaci kapitału własnego i kapitału obcego.

Do kapitału własnego zalicza się środki będące własnością przedsiębiorstwa, np. wkłady właścicieli (wspólników, udziałowców, akcjonariuszy), rezerwy z zysków itp. Kapitał obcy to środki będące czasowo w dyspozycji przedsiębiorstwa, np. pożyczki, kredyty, zobowiązania wobec dostawców, pracowników itp.

KAPITAŁ [łac.], aktywa, które mają zdolność wytwarzania dochodu i które także zostały wyprodukowane; kapitał jest jednym z czynników produkcji, składają się nań maszyny, urządzenia i budynki, umożliwiające produkcję (nie obejmuje pracy, ziemi i surowców); kapitał jednak jest produktem pracy oraz surowców i można uznać, że gromadzi ich wartość; kapitał stały, część k.apitału wydatkowana na zakup środków produkcji; jego wartość nie rośnie w procesie produkcji i jest przenoszona na wytworzony produkt; kapitał zmienny, część kapitału wydatkowana na zakup siły roboczej; jego wartość rośnie w procesie produkcji; kapitał obrotowy, środki produkcji, które są zużywane całkowicie w okresie jednego cyklu produkcyjnego; obrót kapitału okres od momentu wyłożenia kapitału w postaci pieniądza do chwili jego powrotu do właściciela w tej samej formie; ruch okrężny kapitału, przekształcenie kapitału z formy pieniężnej w formę produkcyjną, następnie w formę towarową i z tej znów w formę pieniężną.

KAPITAŁ LUDZKI, ekon. zasób wiedzy, umiejętności, zdrowia i energii witalnej zawarty w każdym człowieku i w społeczeństwie jako całości, określający zdolności do pracy, do adaptacji do zmian w otoczeniu oraz możliwości kreacji nowych rozwiązań.

Zasób ten nie jest dany przez genet. właściwości danej populacji, ale można go powiększać za pomocą inwestycji w człowieka, czyli przez ogół działań wpływających na przyszły pieniężny i fiz. dochód przez powiększanie zasobów ucieleśnionych w ludziach: usługi i udogodnienia związane z ochroną zdrowia, poprawą wyżywienia, szkolenie i doskonalenie zaw. w czasie pracy, kształcenie w systemie edukacji nar., poszukiwanie i gromadzenie informacji o sytuacji firm i perspektywach zaw., badania nauk., migracje ludności. W wymiarze społ. zasób kapitału ludzkiego nie jest w pełni zależny od potencjału demograf.: kraje o niezbyt dużej liczbie ludności mogą posiadać duże zasoby kapitału ludzkiego.W wymiarze indywidualnym kapitał ludzki jest zasobem stanowiącym źródło większych zarobków i przyszłej satysfakcji, wynikającej z poszerzenia zakresu postrzeganych i dostępnych wyborów. Kapitał ludzki jest jak gdyby częścią człowieka (swego posiadacza); kapitału ludzkiego nie można nabyć, ale można go w sobie wytworzyć dzięki nakładom czasu, pieniądza, dóbr rzeczowych i usług innych osób. Osoba nie może oddzielić od siebie kapitału, który jest w niej ucieleśniony i który towarzyszy jej zawsze, niezależnie od rodzaju działalności, jaką ta osoba prowadzi. Stanowi to o istotnej odrębności sposobu, w jaki funkcjonuje kapitał ludzki i w jaki funkcjonuje kapitał rzeczowy. W przypadku kapitału ludzkiego koszt alternatywnego zastosowania zawsze dotyczy całego zasobu kapitału, osoba bowiem nie alokuje cząstek tego kapitału między różne zastosowania, jak może czynić w przypadku kapitału rzeczowego i finansowego, lecz alokuje cały posiadany zasób kapitału ludzkiego w czasie rozdzielanym między różne zastosowania (nawet wtedy, gdyby zasób ten miał być w danym zastosowaniu w danym okresie bezużyteczny). Odkrycie to dało podstawę budowy teorii alokacji czasu i dóbr w czasie (G. Becker, 1965).

Kategoria kapitał ludzki znajduje zastosowanie w objaśnianiu b. szerokiego zakresu zjawisk i procesów ekonomicznych. Uczeni rozwijający tę nową teorię ekon. odkrywali kapitał ludzki zadając proste pytania odnoszące się do zjawisk uważanych albo za oczywiste, albo za dobrze już znane w teorii ekonomii. Początkowe przyczyny rozwoju teorii kapitału ludzkiego wywodzą się z niezdolności wyjaśnienia tzw. problemu reszty przez tradycyjną teorię wzrostu ekon., która konstatowała, że coraz większa część wzrostu dochodu nar. nie daje się wyjaśnić wzrostem jedynie kapitału rzeczowego i zatrudnianej siły roboczej, a trzeba ją przypisywać postępowi techn. pojawiającemu się „jak manna z nieba” (G.J. Allen, 1967). Dało to asumpt do rozwoju nowej teorii wzrostu i postępu techn. (endogeniczne modele wzrostu i postępu techn. — J. Conlisk, 1967, R.R. Nelson, 1970), gdzie jest on wynikiem i funkcją inwestycji w kapitał ludzki i jego zasobu.

Wyróżnia się następujące problemy makroekon. objaśniane na gruncie teorii kapitału ludzkiego: szybszy wzrost dochodu nar. niż dostępnych zasobów ziemi, godzin pracy i środków rzeczowych; zagadnienie wzrostu płac realnych; spadku relacji kapitał rzeczowy-dochód; niewystarczalność industrializacji jako strategii rozwojowej; trudności z absorbcją nowej techniki i środków finansowych; nierównomierność stopy bezrobocia między poszczególnymi grupami społ.; sprzeczność między obfitością, a więc i taniością kapitału rzeczowego i strukturą eksportu (wyjaśnienie tzw. paradoksu Leontiefa); zmiany w strukturze zatrudnienia i wzrost aktywności zaw. kobiet; zmiany w tempie wzrostu ludności. Za pomocą kapitału ludzkiego objaśnia się także następujące problemy mikroekon.: kształt krzywej zarobków w ciągu życia jednostki; zmiany w paternalistycznym stosunku firm do zatrudnianego personelu; częstość zmian pracy w ciągu życia jednostki; sposób organizacji czasu wolnego osoby. Pomiary wartości kapitału ludzkiego odwołują się albo do metody kosztowej (np. E. Engel, T.W. Schultz), która szacuje wartość skumulowanych wydatków na działania zaliczane do inwestycji w człowieka, albo do metody dochodowej (W. Petty, 1699; R. Nicholson, 1891; J.M. Clark, 1931; Z. Griliches, D. Jorgenson, A. Pachon, 1981), w której szacuje się aktualną wartość strumienia oczekiwanych dochodów.

Wartość kapitału ludzkiego oblicza się w celu określenia „pełnego bogactwa kraju” (metoda dochodowa: Petty — 70% wartości majątku Anglii pod koniec XVII w. stanowili ludzie; Jorgenson, Pachon — wartość zasobów ludzkich stanowiła 94% wartości nar. bogactwa USA na pocz. lat 80. XX w.; metoda kosztowa: Schultz obliczył, że wartość samego tylko „edukacyjnego kapitału ludzkiego” rosła w USA prędzej od wartości kapitału rzeczowego, a jej udział w całości nar. bogactwa 1957 wynosił 40%), strat z tytułu emigracji i wojen (J.M. Clark), celów ubezpieczeniowych i legislacyjnych (określenie wielkości odszkodowań — L. Dublin, A. Lotka).

Akumulacja kapitału ludzkiego dokonuje się o tyle, o ile ucieleśnia się on w poszczególnych osobach. W skali społ. o jej wielkości sądzi się przede wszystkim na podstawie udziału nakładów na kształcenie i ochronę zdrowia w dochodzie narodowym. Istnieje b. silna korelacja między tymi wielkościami a zdolnością kraju do długofalowego wzrostu i poprawy miejsca w międzynar. podziale pracy (W.W. McMahon, 1984; przykładami są tu Japonia, Tajwan, Korea Pd., kraje pn. i zach. Europy). Regres gosp. Polski i jej eliminacja z rynków świat. (ok. 2% świat. eksportu pod koniec lat 60. i 0,4% na pocz. lat 90. XX w.) można łączyć z niedoinwestowaniem kapitału ludzkiego, datującym się od pocz. lat 70. XX w.

S.R. DOMAŃSKI Kapitał ludzki i wzrost gospodarczy, Warszawa 1990;

T.W. SCHULTZ Investment in Human Capital, New York-London 1971;

G.S. BECKER Human Capital, New York 1975.

Ryszard Domański

Koszty alternatywne (alternative costs, opportunity costs) Termin zapożyczony z ekonomii anglosaskiej. W języku polskim występują jego synonimy, takie jak "koszty utraconych korzyści" czy "koszt poświęconej alternatywy użytkowej". Dotyczy to sytuacji, w której wykorzystując pewien środek w jednym procesie produkcji (lub zakupu) nie jesteśmy w stanie użyć go w innym procesie, w jakim wykorzystanie mogłoby nam przynieść większą korzyść gospodarczą (dochód). Zawsze mamy bowiem do czynienia z wyborem (alternatywą) sposobu wykorzystania określonych środków. W rolnictwie na przykład alternatywnym kosztem pszenicy mogą być buraki cukrowe czy rzepak możliwe do uzyskania z tej samej ziemi, przy tym samym nawożeniu i tej samej obsłudze technicznej. Koszty alternatywne są więc kosztem najlepszego zastosowania w wyniku rezygnacji z jednego rozwiązania na rzecz wyboru innego rozwiązania lub prościej: wartością najbardziej cennej nie wykorzystanej alternatywy - koszt zaniechanych możliwości.

Uwzględnienie kosztów alternatywnych jest nieodzowne przy analizie efektywności alokacyjnej każdego przedsięwzięcia inwestycyjnego, gdyż w przeciwnym razie nie byłoby wiadomo, czy wybrany wariant jest najbardziej opłacalny.

Koszt alternatywny, ilość produktów, z których trzeba zrezygnować, aby uzyskać określoną ilość innego dobra. Oznacza to, że trzeba dokonywać wyboru między kilkoma dobrami w sytuacji, gdy ich ilość jest niewystarczająca dla wszystkich. Dotyczy to zarówno konsumentów, jak i decyzji odnoszących się do całej gospodarki. Państwo, mając ograniczony budżet, musi zadecydować, czy przeznaczyć więcej środków na służbę zdrowia, budowę infrastruktury czy na szkolnictwo.

Koszt alternatywny - związany z każdym wyborem, koszt utraconej możliwości, wartość najlepszej niewykorzystanej alternatywy. Może być mierzony wielkością produkcji, której nie realizujemy, bądź którą zmniejszamy w celu zwiększenia produkcji drugiego dobra. Jest ponoszony jedynie przy efektywnym wykorzystywaniu mocy produkcyjnych ( czynników wytwórczych ). W praktyce dąży się do przedstawiania go w jednostkach pieniężnych Koszt alternatywny wykorzystywany jest również w mikroekonomicznym rachunku kosztów. Ekonomia, w przeciwieństwie do rachunkowości, wlicza w poczet kosztów przedsiębiorstwa koszty alternatywnego zastosowania kapitału, alternatywne koszty czasu pracy przedsiębiorcy, koszty ryzyka. Mierzone są one wartością najlepszej utraconej szansy np. zaangażowanie kapitału w przedsięwzięcie gospodarcze oznacza rezygnację np. z odsetek bankowych, które mógłby on przynieść jako wkład bankowy.

Krzywa możliwości produkcyjnych (production possibilities curve) Granica możliwości produkcyjnych lub krzywa transformacji produktu; graficzne przedstawienie różnych kombinacji dóbr, które mogą być wytwarzane, gdy wszystkie zasoby są w pełni efektywnie wykorzystane. Krzywa ta pokazuje możliwe kombinacje produkcyjne przy wykorzystaniu dostępnej technologii w danym okresie czasu; przejście od jednego punktu na krzywej do drugiego oznacza zmianę jednego produktu na drugi. Współczynnik zamiany (iloraz ilości produktu, którego wyrzekamy się i ilości produktu, który zyskujemy) jest kosztem alternatywnym uzyskanego produktu. Model tej krzywej przedstawia możliwości produkcyjne całej gospodarki lub indywidualnego producenta.

Krzywa możliwości produkcyjnych - krzywa transformacji produktu. Graficzna ilustracja możliwości produkcyjnych firmy, gospodarki. Krzywa jest wypukła względem początku układu współrzędnych, gdy koszt alternatywny rośnie lub prostą o nachyleniu ujemnym, gdy koszt alternatywny jest stały. Przybliża problem wyboru ekonomicznego i kosztu tego wyboru. Oddziela kombinacje osiągalne (efektywne i nieefektywne) od nieosiągalnych. Jej kształt wynika z prawa malejących przychodów oraz z zachowania kosztu alternatywnego

Krzywa transformacji (transformation curve) Zbiór punktów wyrażających możliwe efekty produkcyjne przy zmianie proporcji stosowanych czynników produkcji. Krzywa ta zwana jest też krzywą możliwości produkcyjnych. Ilustruje ona, jakie efekty produkcyjne można uzyskać przerzucając dane środki z jednej dziedziny wytwórczości do drugiej.

Poza obszarem krzywej transformacji znajdują się bądź kombinacje nieosiągalne w danym okresie, bądź też charakteryzujące się niepełnym wykorzystaniem możliwości produkcyjnych danego przedsiębiorstwa.

Malthus Thomas Robert (1766-1834), ekonomista angielski, przedstawiciel klasycznej szkoły angielskiej, absolwent, a następnie wykładowca uniwersytetu w Cambridge, od 1805 aż do śmierci profesor ekonomii politycznej i historii współczesnej w College'u Haileybury, duchowny anglikański. Twórca teorii niedostatecznego, z uwagi na ograniczoną (stałą) podaż ziemi, wzrostu produkcji żywności w stosunku do wzrostu liczby ludności, zwanej teorią przeludnienia (maltuzjanizm).

Przedmiotem jego zainteresowań były ponadto problemy renty gruntowej - wprowadził rozróżnienie renty absolutnej i różniczkowej, płac, kryzysów. Zwrócił uwagę na problem efektywnego popytu i jego pobudzania przez państwo poprzez roboty publiczne i popieranie prywatnej działalności budowlanej. Był zwolennikiem protekcjonizmu celnego w odniesieniu do produktów rolnych.

Jego główne dzieła to: Rozprawa o prawie ludności i jego oddziaływaniu na przyszły postęp społeczeństwa... (1798), Obserwacje na temat skutków ustaw zbożowych (1814), Badania nad istotą i rozwojem renty (1815) i Zasady ekonomii politycznej... (1820).

Maltuzjanizm, teoria przeludnienia, sformułowana przez T.R. Malthusa w 1798 teoria głosząca istnienie stałej dysproporcji pomiędzy tempem wzrostu ludności a tempem wzrostu produkcji żywności. Opierała się na twierdzeniu, że liczba ludności rośnie w postępie geometrycznym (podwajając się co 25 lat), a ilość produkowanych środków żywności - w postępie arytmetycznym (zwiększa się stale o tę samą ilość), co musi prowadzić do przeludnienia.

Przywracanie równowagi dokonuje się jego zdaniem poprzez represję natury (głód, pomory i epidemie, wojny). Cywilizacja może zastąpić te niehumanitarne metody hamowania wzrostu ludności wstrzemięźliwością moralną ludzi ("powstrzymywanie się od małżeństwa, połączone z czystością"), zanim nie będą oni w stanie zapewnić bytu rodzinie (jako duchowny sprzeciwiał się wszelkim innym metodom regulacji urodzin).

Teoria Malthusa jest błędna zarówno w części dotyczącej wzrostu ludności (traktuje go jedynie jako efekt instynktu płciowego, pomijając inne czynniki, zwłaszcza ekonomiczne i kulturowe), jak i w części dotyczącej wzrostu ilości żywności (nie uwzględnia zmian warunków jej wytwarzania, zwłaszcza postępu technicznego w rolnictwie). Nie wyklucza to jednak faktu, że niektóre słabo rozwinięte gospodarczo kraje mogą przejściowo znaleźć się w tzw. pułapce maltuzjańskiej.

MIĘDZYNARODOWA ORGANIZACJA PRACY (MOP), ang. International Labour Organization (ILO), powstała 1919 jako część systemu organiz. Ligi Narodów, po II wojnie świat. przekształcona w organizację wyspecjalizowaną ONZ; siedziba w Genewie; celem MOP jest dążenie do poprawy szeroko pojętych warunków pracy i społ. zabezpieczenia pracowników na całym świecie; zbierająca się co roku Konferencja Ogólna (organ MOP), złożona z przedstawicieli rządów, pracowników i pracodawców państw członkowskich, uchwala zalecenia przekazywane państwom członkowskim w celu uwzględnienia ich przy wydawaniu wewn. przepisów prawa oraz konwencje przedstawiane państwom członkowskim do ratyfikacji; ratyfikacja konwencji nakłada na państwo obowiązek dostosowania do niej swego ustawodawstwa. Przypadki naruszenia konwencji MOP ratyfikowanych przez państwa członkowskie są przedmiotem dochodzeń i interwencji (m.in. 1984 raport komisji badawczej Rady Adm. MOP w sprawie pogwałcenia swobód związkowych w PRL). Organami MOP są też Rada Adm. i Międzynar. Biuro Pracy; czł. MOP jest 173 państw (1994); Polska należy od 1919; do końca 1988 MOP przyjęła 168 konwencji, Polska ratyfikowała 72.

Możliwości produkcyjne - możliwości wynikające z rozmiarów i jakości zastosowanych w procesie wytwórczym nakładów pracy, ziemi, kapitału i technologii. Przedstawiają one maksymalną, możliwą do wytworzenia w danym czasie produkcję. Przy działaniu efektywnym, możliwości produkcyjne są w pełni wykorzystane. Jeżeli zaś działamy nieefektywnie, możliwości produkcyjne są niewykorzystane, a więc pojawia się marnotrawstwo, na które nie stać społeczeństwa borykającego się z rzadkością

NAJEM, prawo umowa, na której podstawie wynajmujący oddaje najemcy do używania rzecz (także lokal mieszkalny lub użytkowy) na czas oznaczony lub nie oznaczony, w zamian za umówiony czynsz.

NARZĘDZIE, przedmiot celowo ukształtowany z odpowiedniego materiału, służący do bezpośredniego oddziaływania w procesie pracy na przedmiot pracy. Rozwój rzemiosł i przemysłu spowodował szerokie zróżnicowanie narzędzi; wyodrębnia się narzędzia kowalskie, stolarskie, krawieckie, kamieniarskie itp.; w zależności od obrabianego materiału narzędzia dzieli się na narzędzia do metali (np. skrawające), materiałów plast. (np. kuźnicze), drewna; w zależności od rodzaju napędu rozróżnia się: narzędzia ręczne (do pracy ręcznej lub zmechanizowanej) i narzędzia maszynowe (do pracy na obrabiarkach). Wykształciły się narzędzia uniwersalne (do różnych zastosowań) i narzędzia specjalne — przeznaczone do wykonywania pojedynczych, określonych operacji technol.; do wykonywania pomiarów służą narzędzia pomiarowe. Najwcześniejszymi narzędziami były odpowiedniego kształtu kije, kamienie itp., następnie zaczęto narzędziom nadawać pożądane formy, coraz lepiej dostosowane do potrzeb; pierwotne narzędzia były wykonywane z kości i rogów zwierząt, z drewna, kamienia (epoka kamienia); ok. 2000 p.n.e. zaczęto stosować narzędzia miedziane i brązowe (epoka brązu), a ok. 1000 p.n.e. — narzędzia z żelaza kutego (epoka żelaza).

NEOKLASYCZNA EKONOMIA, nurt w ekonomii oparty na teorii optymalizacji działalności gospodarczej. Początek ekonomii neoklasycznej dały prace C. Mengera (Grundsätze der Volkswirtschaftslehre 1871), S. Jevonsa (Theory of Political Economy 1871) i L.M.E. Walrasa (Éléments d'économie politique pure... 1873-77), którzy niezależnie od siebie sformułowali zasadę malejącej użyteczności krańcowej, jako podstawowego elementu konstrukcyjnego statycznej teorii mikroekon. nowego rodzaju; odkrycie to określa się zazwyczaj mianem rewolucji marginalnej. Pełne podstawy współczesnej ekonomii neoklasycznej stworzyli ich bliscy kontynuatorzy: przedstwiciele szkoły austr. — gł. F. Wieser i E. Böhm-Bawerk, szkoły lozańskiej — gł. W. Pareto i Walras oraz neoklasycy bryt. z A. Marshallem na czele. Punktem wyjścia szkoły austr. były subiektywne, indywidualne potrzeby ludzkie: konsument stara się je zaspokajać nabywając w określonych warunkach rynkowych różne dobra, dążąc do stanu względnego nasycenia i satysfakcji (tzw. stan równowagi konsumenta); ujęcie szkoły austr. długo pozostawało nie zmatematyzowane. Twórca szkoły lozańskiej, Walras, problemy ekon. od początku ujmował matematycznie; zakładał on, że zachowania ekon. mają charakter optymalizujący; w sposób sformalizowany opisywał je za pomocą rachunku różniczkowego. Centralnym pojęciem szkoły lozańskiej jest równowaga ogólna: wzajemne, nie przyczynowe, zwrotne uwarunkowanie wszystkich wielkości ekon., określane za pomocą układów równań równoczesnych. Układ tych równań daje równowagę ogólną, gdyż w rezultacie przystosowywania się każdego podmiotu gospodarującego do stanu najlepszego z osiągalnych (optymalnego) ustala się właściwy system cen (tj. składający niezależne od siebie decyzje podmiotów gospodarujących w harmonijną całość). Marshall, najbardziej wierny tradycji ekonomii klas., stronił od abstrakcji równowagi ogólnej, zwracając się ku cząstkowej analizie poszczególnych działów gospodarki. W jego teorii podstawą była konfrontacja popytu i podaży na pojedynczym rynku, na których przecięciu pojawiają się ceny. W sferze produkcji Marshall szczególną wagę przywiązywał do analizy kosztów przedsiębiorstwa i do problemu kapitału, w związku z tym do społ.-ekon. uzasadnienia zysku jako wynagrodzenia przedsiębiorcy i procentu jako wynagrodzenia właściciela kapitału. Szkoły te (austr., lozańska i neoklas. bryt.), mimo formalnych odrębności, różnej terminologii i niejednakowego rozkładu akcentów, mają cechy wspólne. Głównym przedmiotem ich badań jest rynek: teoria neoklas. jest sformułowana w ten sposób, jakby wszelkie zachowania ekon. były zachowaniami rynkowymi, a wszystkie decyzje ekon. — decyzjami bezpośrednio lub pośrednio rynkowymi; pomija się istotne z ekon. punktu widzenia, działania pozarynkowe. Ekonomiści neoklas. zakładają określoną podaż czynników wytwórczych, której wielkość jest wyznaczana niezależnie przez wiele elementów znajdujących się poza ramami prowadzonej analizy. Istotą problemu ekon. stało się określenie warunków, których spełnienie sprawia, że przemieszczanie danych usług produkcyjnych do różnych, konkurencyjnych ze sobą zastosowań przynosi optymalne wyniki (tj. takie, które dają maksimum satysfakcji konsumentom). Ekonomia neoklasyczna bada więc związki zachodzące między danymi celami a danymi środkami mającymi alternatywne zastosowania. Klasyczną teorię rozwoju gosp. zastąpiła koncepcja równowagi ogólnej w ramach konstrukcji statycznej. Gra sił rynkowych została sprowadzona do zasad mechaniki, w której wzajemnie oddziałującymi na siebie siłami są dążenia jednostek oparte na subiektywnym wartościowaniu, rachunku przyjemności (otrzymywanie czegoś) i przykrości (wyzbycie się w zamian czegoś innego); w takim ujęciu prawa wymiany, podlegającej działaniu przeciwnie skierowanych sił subiektywnych (przyjemności i przykrości), stają się analogiczne do praw fiz. rządzących np. równowagą dźwigni. Współczesna wersja teorii równowagi ogólnej jest związana gł. z badaniami K.J. Arrowa i G. Debreu, którzy udowodnili przez analizę mat., że przy spełnieniu wielu założeń dotyczących technologii i preferencji konsumentów istnieje system cen harmonizujący decyzje podejmowane przez producentów i nabywców dóbr. Koordynacja decyzji podejmowanych przez izolowane od siebie podmioty gospodarujące jest możliwa dzięki informacji zaszyfrowanej w systemie cen — jedynej informacji obiegającej w modelu neoklas.; dodatkowo każdy producent dysponuje wiedzą na temat potencjału produkcyjnego swego przedsiębiorstwa, a każdy konsument wiedzą o swych preferencjach. Można spotkać się z opinią (J. Kornai), że współcz. teoria równowagi jest jedynie dokładnym mat. sformułowaniem smithowskiej niewidzialnej ręki rynku, która harmonizuje w optymalny sposób interesy egoistycznych jednostek. W nowocz. modelach neoklas. nadal zakłada się, że jednostki gospodarujące optymalizują swoje zachowania bez względu na to, czy są to małe jednostki w otoczeniu doskonale konkurencyjnym, czy oligopole lub monopole; zakłada się też, że cena jest jedynym rodzajem informacji wiążącej jednostki gospodarujące.

Analiza neoklas. opiera się zasadniczo na założeniu o równości sił między jednostkami gospodarującymi. Ekonomiści neoklas. — wypowiadający się za ograniczoną interwencją państwa w gospodarkę — uważają, że większość gospodarek rynkowych spontanicznie dąży do równowagi popytu i podaży, pod warunkiem istnienia prawdziwej konkurencji.

J. KORNAI Anti-equilibrium. Teoria systemów gospodarczych. Kierunki badań, Warszawa 1973;

M. BLAUG Teoria ekonomii. Ujęcie retrospektywne, Warszawa 1994.

Podmiot gospodarczy, osoba fizyczna, zorganizowana grupa osób fizycznych lub osoba prawna prowadząca w zorganizowany sposób działalność gospodarczą, polegającą na produkcji dóbr względnie świadczeniu usług. Wspólną cechą wszystkich podmiotów gospodarczych jest posiadanie podmiotowości prawnej, związanej z przypisaniem im własności i odpowiedzialności oraz ryzyka za skutki działania. Podmiot gospodarczy funkcjonujący w gospodarce określa się terminem przedsiębiorstwo.

POSTĘP TECHNICZNY, proces doskonalenia metod wytwarzania, opanowywania nowych zasobów i produkcji nowych dóbr; jest rezultatem wdrożenia wyników prac badawczo-rozwojowych i wiąże się z ryzykiem, dlatego finansowanie postęp techniczny jest z reguły wspomagane przez państwo lub wykorzystuje specjalne źródła (venture capital); ze względu na rodzaj oszczędności nakładów czynników produkcji rozróżnia się postęp techniczny pracooszczędny lub materiałooszczędny. W skali gospodarki nar., w zależności od współczynnika kapitałochłonności, wyrażającego relację między wielkością majątku produkcyjnego a produktem nar., rozróżnia się typ postępu technicznego: neutralny, kapitałochłonny lub kapitałooszczędny; zależy on od struktury gałęziowej inwestycji. Postęp techniczny, chociaż jest procesem stałym, ulega okresowym przyspieszeniom związanym z wprowadzaniem i upowszechnianiem przełomowych innowacji; najważniejsze z nich zyskały sobie miano rewolucji przem.: I — wprowadzenie silnika parowego w XVIII w., II — rozwój stalownictwa, przetwórstwo ropy naft., zastosowanie energii elektr. w XIX w.; współcześnie, ze względu na b. szybki postęp techniczny oparty na wdrażaniu badań nauk., trwa rewolucja nauk.-techniczna.

PRACA, ekon. proces złożonej aktywności fiz.-umysłowej, której celem jest przekształcenie środowiska przyr. w ten sposób, by zwiększyć szanse przeżycia gatunku ludzkiego. Chociaż praca w tym sensie dotyczy także innych niż ludzki gatunków, uważa się, że w przypadku zwierząt mamy do czynienia z formami energii kierowanej instynktami, natomiast pojęcie pracy oznacza celowy i świadomy wysiłek istot ludzkich; przemawia za tym wiele czynników, w tym najważniejsze: a) u ludzi występuje większe niż u zwierząt zróżnicowanie sposobów przystosowywania się do środowiska przyr. (są zdolni do przeżycia pod każdą szerokością geogr.); b) jednostki i grupy ludzkie w większym stopniu niż zwierzęta podejmują zróżnicowane zadania (daleko posunięty podział pracy i wyodrębnienie się zawodów); c) metody, których używają istoty ludzkie, i struktury społ., w jakich przebiega praca, nie mogą być wyjaśnione przez sprowadzenie ich do instynktu; d) człowiek, aby być zdolny do pracy, musi przejść przez długotrwały proces socjalizacji i przygotowania kwalifikacyjnego; o ile przygotowanie kwalifikacyjne jest procesem uczenia celowo podejmowanym we wszystkich społeczeństwach, o tyle proces socjalizacji do pracy przebiega spontanicznie i opiera się na mechanizmie konformizmu społecznego.

Definicja pracy nasuwa wiele problemów. Pierwszy jest związany z szansami przeżycia ujmowanymi jako zbiór celów, które w toku ewolucji b. się zróżnicowały, wysublimowały i częściowo oderwały od prostego zdobywania dóbr materialnych, zaspokajających potrzeby fizyczne. Praca doprowadziła do wykształcenia takich celów, potrzeb i warunków egzystencji człowieka, które są przetworzeniem i rozwinięciem potrzeb materialnych, ukształtowaniem dążeń nowych, właściwych tylko ludziom. Drugi problem dotyczy rozróżnienia czynności, które są kwalifikowane jako praca lub jako działania poza sferą pracy (a więc uczeniem się, wypoczynkiem, prowadzeniem domu, rozrywką, sportem, poznawaniem świata itp.). Jedynie na gruncie kultury danego społeczeństwa jest możliwe określenie, czy czytając wykonujemy pracę, uczymy się, czy też wypoczywamy; każde społeczeństwo na swój użytek tworzy własną definicję pracy i człowieka pracującego: praca jest tym, za co uważa ją dane społeczeństwo. W społeczeństwach opartych na mechanizmie rynkowym praca znajduje wyraz w usłudze lub produkcie, które na rynku ktoś zechce kupić. Wyróżnia się w takich społeczeństwach 3 formy pracy: zatrudnienie (w tym praca na własny rachunek), nieodpłatną praca w domu (gł. kobiet, ale także wszelkie czynności typu „zrób to sam”), ściśle powiązaną z koncepcją spędzania wolnego czasu, oraz praca woluntariuszy, podejmujących celowo zorientowany wysiłek na rzecz środowiska społecznego.

Złożona aktywność fiz.-umysłowa przybiera formy wyrażane przez podział pracy i jej różną organizację. Podział pracy oznacza, że jednostki ludzkie specjalizują się w pewnych tylko rodzajach aktywności, co daje efekt wzrostu społ. globalnej wydajności pracy; podziałowi pracy towarzyszy zmienność form jej organizacji: od gospodarstwa rolnego, przez warsztat rzemieślniczy, do przedsiębiorstwa, biura, korporacji międzynarodowej.

Kultury ludzkie, każda na swój użytek, określają sens pracy w wymiarze egzystencji jednostki, rodziny i społeczeństwa, tak jak określają inne gł. zasady, np. sens życia, śmierci, miłości. W społeczeństwach tradycyjnych, których podstawę egzystencji stanowi rolnictwo, praca jest ujęta w zasady zwyczajowe, uniemożliwiające indywidualne, zróżnicowane i emocjonalne podejście. Poglądy na temat sensu pracy ulegały zmianom w toku ewolucji społ. i rozwoju cywilizacji technicznej. Wszystkie znane cywilizacje ludzkie powstały dzięki pracy, jednak w ich ramach nie zawsze była ona wartością centralną. W cywilizacjach wykorzystujących pracę przymusową (np. niewolników) wyrażano pogardę dla trudu fiz., gloryfikowano natomiast wysiłek wojowników, polityków, rzadziej artystów czy rzemieślników (np. kultury staroż. Grecji i Rzymu). Wielkie systemy rel. przeważnie podejmują problem znaczenia pracy w życiu człowieka w duchu konformistycznym, propagując idee pracy jako obowiązku, modlitwy, formy harmonii ze światem i samym sobą, drogi do doskonałości. Cywilizacje nie opierające się na wielkich religiach uzasadniały konieczność pracy systemem tradycyjnych zobowiązań jednostki względem rodziny lub szerszych struktur rodzinnych (klan, plemię). Znaczenie pracy w kręgu kultury eur. ukształtowało się pod wpływem tradycji antycznej (arystokratyczna pogarda dla pracy z wyjątkiem pracy na roli) i wartości religii chrześc. (praca jako forma modlitwy i wyraz pogodzenia się z wolą Boga). W sferze ujmowania pracy jako kary za grzech pierworodny występują współcześnie próby odmiennej interpretacji: wskazuje się na Boga jako istotę pracującą, kreującą świat oraz na fakt, że stworzył on raj, powierzając go Adamowi. Dalsza ewolucja myśli chrześc., w połączeniu z wytworzeniem się szerokiej warstwy ludzi pracujących poza rolnictwem w miastach zach. i pd. Europy, doprowadziła do uformowania protest. doktryny sumiennej pracy jako najważniejszej zasługi prowadzącej do zbawienia i w rezultacie do pozytywnej protest. etyki pracy (hipoteza M. Webera). Protestancką etykę pracy ujmuje się jako jeden z ważnych czynników powstania układu gospodarki kapitalist. opartej na mechanizmie rynku.

Umacnianiu się gospodarki rynkowej towarzyszyło kształtowanie się coraz liczniejszych grup pracowników najemnych, początkowo o niskich, z czasem także wysokich kwalifikacjach. Rynek wzmacniał instrumentalny stosunek do pracy, traktowanie jej przez ogół społeczeństwa jako źródła pozycji społ., w odróżnieniu od poprzednich typów gospodarek, w których pozycję społ. zawdzięczano mechanizmowi dziedziczenia. W XIX w. ukształtowała się idea samorealizacji przez pracę, propagowana gł. przez młodego K. Marksa. Koncepcja ta zakładała, że każdy człowiek, jako byt indywidualny i istota społ., ma pewne zdolności i predyspozycje, których wykorzystanie w warunkach postępującego podziału pracy nie jest możliwe w odniesieniu do wszystkich pracujących. Stan samorealizacji potencjalnych możliwości człowieka ujmowano jako wartość najwyższego rzędu i kryterium doskonałości systemu społ.-ekonomicznego. Koncepcję tę wielokrotnie wykorzystywano w kryt. analizach odnoszących się do warunków techn. i ekon. kapitalizmu; w XX w. zastosowano ją w odniesieniu do pracy w warunkach produkcji masowej, odznaczającej się podziałem pracy doprowadzonym do skrajności (człowiek jako dodatek do taśmy produkcyjnej, wykonujący czynności, których jeszcze nie dopracowano technologicznie).

Rozwój technologii w XX w. rodzi ambiwalentne skutki dla pracy ludzkiej: z jednej strony czyni ją lżejszą, bardziej zintelektualizowaną, z drugiej pozwala na większą kontrolę nad procesem pracy i jego intensywnością. Stały postęp techn. eliminuje szereg tradycyjnych zawodów i specjalności, stwarzając zapotrzebowanie na nowe; jest to wyzwanie dla systemu edukacyjnego, jego zdolności do przygotowania pracowników o odpowiednich kwalifikacjach i umiejętnościach.

M.L. KOHN, C. SCHOOLER Praca a osobowość. Studium współzależności, Warszawa 1986;

Praca i uczciwość, red. A. Pawełczyńska, Warszawa 1992;

W. KOZEK Praca w warunkach zmian rynkowych, Warszawa 1994.

Praca (labour, work) aktywność fizyczna lub intelektualna, której wymaga społeczeństwo lub którą narzuca sobie jednostka, aby tworzyć wartości użytkowe zaspokajające jej własne potrzeby, bądź potrzeby innych ludzi. Słowo praca ma wiele znaczeń. W języku potocznym bywa ono używane w dwojakim znaczeniu:

Problemami pracy pojmowanej tak w jednym jak i w drugim sensie zajmuje się wiele nauk, jako że praca jest podstawową kategorią ludzkiego działania. Jest ona więc rozpatrywana przez nauki przyrodnicze, społeczne, techniczne i humanistyczne.

Ekonomia traktuje pracę jako celową działalność, w trakcie której człowiek wydatkując swoją energię i posługując się narzędziami przekształca przedmioty pracy w produkty posiadające określone wartości użytkowe. Socjologia traktuje pracę jako formę przejawiania się społecznej aktywności człowieka. Zgodnie z poglądem J. Szczepańskiego "praca jest zawsze aktem wzajemnego oddziaływania jednostek i grup, jest podstawą wielu prostych i złożonych, pośrednich i bezpośrednich stosunków międzyludzkich. Daje ona początek różnym formom organizacji społecznej i stanowi ich treść".

Psychologia definiuje pracę jako wysiłek psychiczny związany z działalnością produkcyjną człowieka, a więc jako formę systematycznej aktywności umysłowej, ukierunkowanej na osiągnięcie pożądanego celu.

Prakseologia ujmuje pojęcie pracy podobnie jako ekonomia, definiując ją jako wszelki splot czynów mających charakter pokonywania trudności dla zadośćuczynienia czyimś istotnym potrzebom (T. Kotarbiński).

Praca jest głównym źródłem bogactwa narodu, warunkującym jego egzystencję, albowiem "pracą, nie złotem silne są narody" (Maciej K. Sarbiewski). Jednocześnie jest ona podstawową potrzebą a zarazem powinnością każdego człowieka, podstawą jego bytu i autokracji. Praca określa samego człowieka, jego pozycję i prestiż w społeczeństwie. Wykonywana z zainteresowaniem i chętnie, zawierająca wartości intelektualne i funkcje autonomiczne możne wzbogacać osobowość człowieka, zaś wykonywana pod przymusem, uboga w treści i uciążliwa może być źródłem udręki i głębokiego niezadowolenia

PRAWO MALEJĄCYCH PRZYCHODÓW KRAŃCOWYCH w ekonomii neoklasycznej określa związek między nakładami czynników produkcji (ziemia, kapitał, praca) a wielkością produktu, wyrażoną w jednostkach naturalnych (sztukach, tonach, metrach itp.); wskazuje, że przyrost zatrudnienia od pewnego poziomu powoduje rozwodnienie kapitału i efekty produkcji dostarczonej przez dodatkową siłę roboczą są coraz mniejsze; prawo działa krótkookresowo, do kolejnej zmiany układu czynników produkcji.

PRODUKCYJNOŚĆ, ekon. wartość produkcji wytwarzanej w danym okresie, przypadająca na jednostkę nakładu czynnika produkcji; najczęściej badana jest produkcyjność majątku trwałego; w zależności od przyjętej miary → produkcji i szczebla agregacji występują różne wskaźniki produkcyjności

Potrzeba ekonomiczna, brak konkretnego dobra lub usługi odczuwany przez daną osobę lub społeczeństwo; to, co jest nam potrzebne w znaczeniu rzeczowym (chleb, mieszkanie) lub pozarzeczowym (nauka, praca). Chcąc zaspokoić swoje potrzeby, jednostka podejmuje działania konieczne do osiągnięcia danego celu, w sensie ekonomicznym podejmuje działalność gospodarczą.

Proces gospodarczy, podejmowanie takich decyzji związanych z gospodarowaniem, aby osiągnąć wyznaczone cele, np.: zdobycie nowych rynków, zwiększenie produkcji, dotarcie do nowych klientów, znalezienie bardziej wydajnych sposobów sprzedaży, produkcji itd. Każda jednostka prowadząca działalność gospodarczą podejmuje tego typu decyzje, a co za tym idzie uczestniczy w procesie gospodarczym.

Proces transformacji (transformation) Przemiana, przekształcanie; proces zachodzący między wejściami a wyjściami systemu, a więc wewnątrz danego systemu, polegający na przetwarzaniu materii, energii i informacji w efekty finalne. Proces ten jest zasilany z zewnątrz - z otoczenia i przekazuje temu otoczeniu produkty końcowe i odpady, wywołując w nim określone zmiany i zakłócenia.

Proces transformacji cechuje ekwifinalność, tzn. zdolność (systemu) do osiągania określonego rezultatu (końcowego skutku) przy odmiennych warunkach początkowych i różnymi sposobami. Oznacza to, że nie ma jednego, jedynego sposobu transformacji, jednego sposobu osiągania celu (produktu końcowego), a zadaniem menedżera jest znalezienie takiego sposobu, który zapewni najlepszy efekt końcowy i najwyższą sprawność w działaniu.

PRODUKCYJNOŚĆ, ekon. Wartość produkcji wytwarzanej w danym okresie, przypadająca na jednostkę nakładu czynnika produkcji; najczęściej badana jest produkcyjność majątku trwałego; w zależności od przyjętej miary → produkcji i szczebla agregacji występują różne wskaźniki produkcyjności

PRZEDMIOTY PRACY, ekon. w ekonomii marksist. nazwa przyjęta na oznaczenie materiałów, na które człowiek oddziaływuje w procesie produkcji (np. surowce, prefabrykaty, ziemia).

Przedsiębiorczość (enterpreneurship, enterprise, initiative) Zachowanie człowieka lub organizacji polegające na poszukiwaniu i stosowaniu nowych rozwiązań wymagających więcej energii, inicjatywy i pomysłowości oraz umiejętnego oszacowania koniecznych nakładów (czasu, wysiłku, środków) i możliwych do osiągnięcia korzyści w obszarze występujących ograniczeń i możliwości, a także skłonność do brania na siebie ryzyka i odpowiedzialności za swoje decyzje i działania.

Zachowanie przedsiębiorcze zależy od osobistej dyspozycji człowieka (ludzi) do działania (posiadanie ducha inicjatywy, pomysłowości, zaradności itp.) oraz woli jego działania wynikającej z cech charakteru (np. potrzeba rywalizacji, robienia lepiej od innych, wykazania się nieprzeciętnymi umiejętnościami itp.) oraz z istniejącego systemu motywacji.

W przedsiębiorstwie przedsiębiorczych kierowników może jedynie kreować i kształtować obowiązujący w kraju system zarządzania. System ten, bowiem przenosi wartości, normy i ideały do praktyki, w której następuje rozstrzygnięcie czy jest przedsiębiorczość, czy też jej nie ma.

PRZEDSIĘBIORCZOŚĆ, ekon. zespół cech i zachowań właściwy przede wszystkim dla przedsiębiorców; w teorii ekonomii przedsiębiorczość jest ujmowana bądź jako swoista forma pracy, bądź jako czwarty (oprócz ziemi, kapitału i pracy) czynnik produkcji. Zasadnicze cechy przedsiębiorczości to umiejętność dostrzegania potrzeb i doskonalenia pomysłów oraz gotowość do podejmowania ryzyka. Przedsiębiorcy, czyli organizatorzy produkcji i innowatorzy gotowi do podejmowania ryzyka pełnią ważne funkcje w gospodarce: wprowadzają nowe wyroby na rynek i tworzą nowe rynki, odkrywają zasoby i rozwijają nowe technologie, reorganizują przedsiębiorstwa w nowy, twórczy sposób. To właśnie oni decydują o poziomie autonomicznych inwestycji (niezależnych od regulacji państwa), decydują o konkurencyjności gospodarki na rynku świat., a przez to o poziomie bogactwa kraju. Przedsiębiorcy, oprócz naturalnego dążenia do osiągnięcia zysku, kierują się takimi motywami, jak pragnienie niezależności, samorealizacji, urzeczywistnienia wizji. Skutkiem przedsiębiorczości jest również zakłócenie równowagi, wytwarzanie chaosu, twórcza destrukcja: niszczenie starych firm i gałęzi. Najlepsze warunki do rozwoju przedsiębiorczości stworzył kapitalizm, jedyny w dziejach system społ. akceptujący i nagradzający zmiany wprowadzone przez przedsiębiorców; inne systemy społ. (niewolnictwo, feudalizm, socjalizm) były nastawione na kontynuację i ograniczały przedsiębiorczość.

Rozwój gospodarczy, (economic development), wzrost gospodarczy wzbogacony o jakościowe przemiany zachodzące w dłuższym okresie w rzeczowej, własnościowej i instytucjonalnej strukturze gospodarki. Te jakościowe zmiany wywierają korzystny wpływ na dynamikę gospodarczą, stan zatrudnienia, bardziej sprawiedliwy podział dochodu narodowego, opiekę socjalną i zabezpieczenie społeczne. Rozwojowi gospodarczemu towarzyszy wewnętrzna transformacja społeczeństwa, zmiana jego struktury zawodowej i społecznej, która sprzyja stopniowej poprawie jakości jego życia.

Termin "rozwój" bywa używany dla zaakcentowania, że chodzi o proces długofalowy dotyczący ogółu struktur społeczno-gospodarczych i warunków życia społeczeństwa.

Rzadkość dóbr, fakt, że nie można mieć wszystkiego, co jest pożądane. Wynika to z tego, że ludzkie chęci są nieograniczone, trzeba więc dokonywać wyboru i ponieść w ten sposób koszt alternatywny.

SIŁA ROBOCZA, ekon. część ludności w wieku produkcyjnym, która jest zatrudniona (pracuje) lub bezrobotna (poszukuje pracy); przepisy poszczególnych krajów szczegółowo określają pojęcie siły roboczej oraz zasady rejestracji bezrobotnych.

Substytucja, w ekonomii zjawisko zastępowania w procesie produkcji lub konsumpcji jednych dóbr lub usług innymi. Substytucja w procesie konsumpcji ma miejsce wówczas, gdy tę samą potrzebę można zaspokoić przy użyciu różnych dóbr lub usług (nazywa się je substytutami).

Przyczynami substytucji mogą być zmiany preferencji konsumentów (gustów, upodobań, mody), zróżnicowane zmiany poziomu cen dóbr i usług, stanowiących wzajemne substytuty, lub zmiany poziomu dochodów konsumentów.

Substytucja w procesie produkcji może dotyczyć czynników produkcji lub wytwarzanych produktów. Substytucja czynników wytwórczych polega na zmianach ilościowych proporcji pracy, ziemi i kapitału, zużywanych do wytworzenia określonego produktu, będących zazwyczaj rezultatem długofalowych tendencji zmian ich cen. Cechą procesu substytucji czynników wytwórczych w ujęciu historycznym jest zmniejszanie się udziału pracy i ziemi przy równoczesnym wzroście udziału kapitału (substytucja pracy i ziemi przez kapitał).

Substytucja produktów występuje wówczas, gdy przy pomocy określonego aparatu wytwórczego można wytwarzać różne produkty. Ich wzajemna substytucja jest rezultatem zmian ich cen lub kosztów produkcji, a w konsekwencji opłacalności produkcji.

Struktura (structure) Rozmieszczenie elementów składowych i zespół relacji między tymi elementami charakterystyczny dla danego układu; sposób w jaki części jakiejkolwiek całości są powiązane ze sobą. W takim znaczeniu można mówić o strukturze budowli, produkcji, czasu pracy, grupy społecznej, organizacji, rozkazu, decyzji itd.

Struktura jest tym, co nadaje całości jedność, bez potrzeby odwoływania się do analizy i syntezy, jest stałym elementem zorganizowanej całości, rozpoznawalnym pomimo zmian, jakie zachodzą w tej całości. W strukturze poszczególne elementy nie znaczą nic, albo znaczą niewiele same w sobie; sens nadaje im dopiero uczestnictwo w całości.

ŚRODKI PRODUKCJI, ekon. marksist. określenie przedmiotów materialnych, którymi człowiek posługuje się w procesie pracy; środki produkcji obejmują przedmioty pracy (surowce) i środki pracy (narzędzia, maszyny, urządzenia).

ŚRODKI TRWAŁE, ekon. składniki majątkowe przedsiębiorstwa, takie jak maszyny, urządzenia, budynki o okresie użytkowania dłuższym niż 1 rok i wartości przekraczającej kwotę określaną w odpowiednich przepisach; środki trwałe ulegają amortyzacji.

Usługi (services) ·Świadczenia przyczyniające się do zaspokajania indywidualnych lub zbiorowych potrzeb w inny sposób niż poprzez przepływ własności dobra materialnego. Usługi stają się dzisiaj znaczącą dziedziną biznesu. Dotyczą one aktywności ekonomicznej w zakresie: transportu, bankowości, turystyki, telekomunikacji, doradztwa, działalności rozrywkowej itp. Działalność usługowa prowadzi do intensyfikacji pracy wytwórczej; wiele przedsiębiorstw może sprzedać swoje wyroby tylko wówczas, gdy są do nich "dołączone" coraz to nowe usługi. Za pomocą właściwych usług, na właściwym miejscu i o właściwym czasie, każde przedsiębiorstwo może sobie zapewnić sukces na rynku. Usługi w ramach ogólnego rachunku gospodarki narodowej tworzą tzw. trzeci sektor.

Wzrost gospodarczy (economic growth), stałe zwiększanie zdolności danego kraju do produkcji towarów i usług pożądanych przez ludzi, mające swój wyraz we wzroście wolumenu rzeczywistego dochodu narodowego brutto. Wzrost gospodarczy polega więc na rozszerzaniu i ulepszaniu materialnych i osobowych czynników produkcji. Wymaga to ciągłej akumulacji kapitału, dzięki gromadzonym oszczędnościom i inwestycjom, ciągłego doskonalenia ludzkich umiejętności i wprowadzania postępu technicznego.

Wzrost gospodarczy mierzy się zwykle rocznym przyrostem produktu krajowego brutto na jednego mieszkańca, lub stopą wzrostu wyrażającą stosunek przyrostu dochodu narodowego brutto do jego poziomu z roku poprzedniego.

Zasoby przyrody (natural resources) Ogół mierzalnych i niemierzalnych komponentów środowiska przyrodniczego. Do zasobów tych zalicza się przede wszystkim bogactwa mineralne, substancje roślinne i zwierzęce, wodę, powietrze i gleby, różne postacie energii (słoneczną, cieplną, zjawisk wulkanicznych, wiatru, rzek i przypływów morskich), a także piękno, czy unikalność przyrody.

Zasoby przyrody dzielą się na odnawialne i nieodnawialne. Za odnawialne uważa się te zasoby biosfery obejmującej cześć atmosfery (bez jonosfery), hydrosfery i część litosfery, gdzie koncentruje się życie organiczne i zachodzą procesy fotosyntezy oraz działa społeczeństwo ludzkie. Za nieodnawialne natomiast uważa się zasoby listosfery: skały i surowce mineralne. Gospodarowanie zasobami przyrody wymaga wyjątkowej mądrości i rozwagi. Nierozsądna gospodarka powoduje ich przedwczesne wyczerpanie się, degradację i skażenie, co stwarza wielorakie zagrożenia dla zdrowia i życia organizmów żywych, a w tym także i dla człowieka

MATERIAŁY FAKULTATYWNE

Podstawowe pojęcia ekonomiczne

( Zob E. Nojszewska :Podstawy ekonomii cyt. wyd. rozdz. 1)

Ekonomia

Ekonomia jest nauką o dokonywaniu wyborów dotyczących gospodarczej sfery życia. Kto wybiera? Każdy! Każdy człowiek, każda rodzina, każda firma, każda organizacja, każdy rząd, każde społeczeństwo. Każdy! Dlaczego musimy wybierać? Gdyż dysponujemy ograniczoną ilością czasu, pieniędzy, rzeczy.Nasze potrzeby i chęci są natomiast nieograniczone. Każdy musi, więc zdecydować, w jaki sposób wykorzystać to, co ma, aby otrzymać jak najwięcej tego, co mieć chce.

Gospodarowanie

Działalność polegającą na uzyskiwaniu jak najwięcej, z tego, co mamy, nazywamy gospodarowaniem.

Rzadkość

Ograniczoność dóbr i usług

Przyglądając się bliższemu nam i dalszemu otoczeniu możemy spostrzec, że prawie wszystkiego jest za mało w stosunku do wymagań. Dysponujemy zbyt małymi ilościami ropy naftowej, mieszkań, żywności, brylantów, czystej wody..., właściwie wszystkiego w porównaniu z ilościami, jakie chcielibyśmy mieć, aby zaspokoić swoje potrzeby.

Przedstawione tu porównanie skali ludzkich potrzeb z możliwościami ich zaspokojenia skłania nas do zastanowienia się nad zjawiskiem rzadkości. Jeśli czegoś mamy zbyt mało, aby w pełni zaspokoić nasze potrzeby, mówimy, że to coś jest dobrem rzadkim.

Nieograniczoność potrzeb

Ludzkie potrzeby są natomiast nieograniczone. Jeśli nawet dostaniemy to, i czego pragnęliśmy do tej pory, to okaże się, że jest coś jeszcze, co bardzo chcemy mieć. Jeśli i to dostaniemy, zapragniemy czegoś następnego. I tak w nieskończoność!

Konieczność wyboru gospodarowanie

Właśnie ta konfrontacja nieograniczonych potrzeb ludzkich z ograniczony­mi możliwościami ich zaspokojenia (zjawisko rzadkości) zmusza ludzi do gospodarowania..Podjęcie decyzji dotyczącej wyboru oznacza konieczność rezygnacji z in­nych dostępnych możliwości. Jeśli na przykład w piątkowy wieczór masz możliwość pójścia na dyskotekę lub kibicowania ulubionej drużynie koszy­kówki, to decydując się na jedną z możliwości musisz zrezygnować z drugiej. Ograniczony czas zmusza cię do decyzji, w jaki sposób go wykorzystać. Wybierając pójście na dyskotekę rezygnujesz z pójścia na mecz. Pójście na mecz jest więc dla ciebie swego rodzaju kosztem, który musisz ponieść, by być w dyskotece. Koszt taki, będący skutkiem wyboru, możemy nazwać kosztem alternatywnym.

Koszt alternatywny

Kosztem alternatywnym nazywamy w ekonomii najkorzystniejszą moż­liwość, z której rezygnujemy dokonując konkretnego wyboru.

Wybór a koszt alternatywny

Wiemy już, że ludzie gospodarując - czyli dążąc do otrzymania możliwie najwięcej z tego, co mają - zmuszeni są do wyboru, czyli zawsze w po­dejmowaniu decyzji muszą brać pod uwagę koszty alternatywne. Na przykład firma dysponująca ograniczonymi funduszami musi wybrać między kupnem samochodu a komputera. Jeśli zdecyduje się na komputer, to kosztem pieniężnym będzie cena zapłacona za komputer oraz poniesione koszty transportu i instalacji, Kosztem alternatywnym natomiast będzie niekupiony samochód. Pełen rachunek ekonomiczny uwzględnia, zatem oprócz kosztów pieniężnych (księgo­wych) także koszty alternatywne.

Dobra wolne

Jeżeli możliwe byłoby, że decydując się na jakąś rzecz nie musielibyśmy rezygnować z innej, czyli nie musielibyśmy ponosić żadnych kosztów, to nie mielibyśmy do czynienia ze zjawiskiem rzadkości. Wszystkie dobra byłyby dostępne w nieograniczonych ilościach i nie mielibyśmy żadnych problemów z wyborem przy zaspokajaniem naszych nieograniczonych potrzeb. Dobra takie nie byłyby dobrami rzadkimi, lecz dobrami wolnymi. Jeśli każdy miałby nieograniczony dostęp do wszystkich dóbr, to potrzeby ludzkie byłyby w pełni zaspokajane. Niestety dóbr wolnych jest bardzo mało, a praktycznie już ich prawie nie ma i trudno nawet podać ich konkretne przykłady. No, może lód na Antarktydzie, ale tam przecież ludzie raczej nie mieszkają, a gdyby tenże lód przywieźć do Europy, to przestałby być dobrem wolnym, gdyż koszty takiego transportu byłyby olbrzymie. Stałby się on wręcz dobrem luksusowym (rzadkim).

Zjawisko substytucji

Jeżeli podejmujemy decyzję i dokonujemy wyboru, to jednocześnie możemy spostrzec, że wszystkim naszym poczynaniom towarzyszy zjawisko zamienno­ści. Zjawisko zamienności polega na tym, że musimy z jakiegoś celu zrezyg­nować, jeśli chcemy osiągnąć inny cel.

Jeżeli jedziesz na tydzień do Bułgarii i dysponujesz kwotą 100 lewa, to musi Ci ona wystarczyć na wszystkie zakupy. Wiedząc, że cena lodów wynosi 1 lewa, a cena Coca-Coli 2 lewa, to za całą posiadaną sumę możesz kupić 100 lodów lub 50 napojów. Pragnąc kupować obydwie rzeczy musisz zdecydować, czy rezygnujesz z l części lodów na rzecz Coca-Coli, czy też odwrotnie. Podobnie społeczeństwo musi zdecydować, czy zwiększa inwestycje na rzecz ochrony środowiska, czy inwestuje w przemysł w celu zwiększenia produkcji. Nie można realizować obydwu celów na raz. Zawsze obowiązuje tu zasada: „coś za. coś".

Potrzeby ekonomiczne

Od początku mówimy o zaspokajaniu potrzeb ludzkich. Oczywiś­cie są one bardzo zróżnicowane, ale w naszych rozważaniach skoncentrujemy się tylko na potrzebach ekonomicznych, czyli takich, które można zaspokoić dzięki konsumpcji dóbr lub usług.

Konsumpcja

Konsumpcja jest to proces zużywania dóbr i usług w celu zaspokojenia potrzeb ludzkich.

Dobra i usługi

Dobra są to rzeczy fizyczne, takie jak odzież, żywność, mieszkanie, usługi natomiast są kategorią ulotną, bardziej abstrakcyjną, nie dadzą się palcem dotknąć, a ich przykładami są: edukacja, opieka medyczna, działalność bankowa, pocztowa, transportowa.

Czynniki wytwórcze

Do wytwarzania dóbr i usług, czyli produktów, wykorzystywane są czynniki wytwórcze, do których należą: ziemia, praca, kapitał i przedsiębior­czość.

Ziemia

Pierwszym rodzajem czynników wytwórczych są zasoby naturalne, za­zwyczaj nazywane ziemią. Obejmują one wszystkie dary natury, takie jak powietrze, gleba ze wszystkim co na niej rośnie, surowce mineralne na­gromadzone w skorupie ziemskiej, całe bogactwo jezior, rzek i mórz.

Praca

Drugim rodzajem czynników są zasoby ludzkie, nazywane pracą, które tworzą ludzie siłą swoich mięśni i wykorzystaniem zdolności umysłowych.

Kapitał

Trzecim rodzajem czynników są zasoby kapitałowe. Zasobami tymi są dobra, które zostały wyprodukowane po to, aby je wykorzystać do produkcji innych dóbr i usług, a ich przykładami mogą być autostrady, budynki, samoloty, linie produkcyjne, fabryki. Zasoby kapitałowe zawierają również kapitał ludzki, czyli zakumulowane umiejętności i wiedzę ludzi nabyte dzięki edukacji i szkoleniu. Wymienione czynniki określane są mianem kapitału.

Przedsiębiorczość

Często wyróżnia się jeszcze czwarty rodzaj czynników wytwórczych, a mianowicie przedsiębiorczość. Aby wyprodukować dobra i usługi, należy - wymienione wcześniej - ziemię, pracę i kapitał umiejętnie „zatrudnić", czyli zorganizować działalność gospodarczą, podejmując oczywiście ryzyko poniesienia strat. Wiemy już, czym są dobra i usługi, więc teraz możemy podzielić dobra na produkcyjne i konsumpcyjne.


Dobra produkcyjne i konsumpcyjne

Dobra produkcyjne są to zasoby kapitałowe, dobra konsumpcyjne natomiast są zużywane zaraz po ich wyprodukowaniu. Owo „zaraz" jest oczywiście pojęciem względnym, wszak istnieją przecież dobra konsumpcyjne trwałego użytku, takie jak lodówki, pralki czy samo­chody, które służą latami. Słowo „zaraz" wzięło się tu od dóbr konsumpcyj­nych nietrwałego użytku, takich jak pasta do zębów, pizza, lody czy mydło.

Procesy gospodarcze

Na podstawie dotychczasowego porządkowania pojęć, które znamy z codziennego życia, możemy jeszcze raz powiedzieć, że konsumpcja to proces zużywania dóbr i usług w celu zaspokojenia potrzeb ludzkich. Ale zanim dobro lub usługa dotrze do konsumenta, musi zostać wyprodukowane i zakupione. Obok konsumpcji mamy, więc do czynienia z procesami: produkcją i wymianą, oraz podziału Wszystkie te procesy prowadzą ostatecznie do konsumpcji.

Jeżeli państwo chce zmarnotrawić jeszcze trochę naszych pieniędzy, może to zrobić na dwa sposoby. Po pierwsze - podnieść podatki. Po drugie - powiększyć deficyt budżetu, co jest równoznaczne z podniesieniem podatków dla przyszłych pokoleń, które będą spłacać dług publiczny. Obydwa źródła państwo polskie wykorzystało już w nadmiarze i nie ma dalszych możliwości czerpania z nich środków. Dlatego coraz popularniejsza staje się trzecia droga: wprowadzenie dodatkowych regulacji i obwarowanie ich "stosownymi opłatami". Za dowód osobisty, zameldowanie, możliwość pływania łódką po jeziorze i jazdy rowerem po ulicy, przegląd techniczny samochodu i wyposażenie go w gaśnicę, zezwolenie na prowadzenie działalności handlowej itd. Kosztują nas one co najmniej 20 mld zł rocznie; za ewidentne nadużycia władzy każdy pracujący płaci rocznie około 1000 zł.

Zob Michał Zieliński Jan M. Fijoł: Półgłówek regulowany Tygodnik "Wprost", Nr 1119 (09 maja 2004)

Zob P. Samuelson, D. Nordhaus : Ekonomia cyt wyd. t.2 s. 54 .

Wyraz „podział" odpowiadający w omawianym przypadku na pytanie, ile z wytworzonego produktu otrzymują poszczególne osoby, jest odpo­wiednikiem angielskiego wyrazu „distribution", który ma dwojakie znaczenie. Jego odpowiednikiem w polskim języku jest również wyraz „dystrybucja", który dotyczy drogi, jaką przebywa wytworzony w przedsiębiorstwie produkt od producenta, za pośrednictwem hurtownika i detalisty, do końcowego użytkownika Na obecnym etapie zdobywanie wiedzy interesuje nas tylko pierwsze znaczenie togo słowa

40



Wyszukiwarka