Biblia a medycyna

 

Biblia a medycyna

 

 

Jeżeli pilnie słuchać będziesz głosu Pana, Boga twego, i czynić będziesz to, co prawe w oczach jego, i jeżeli zważać będziesz na przykazania jego, to żadną chorobą, którą dotknąłem Egipt, nie dotknę ciebie, bom Ja, Pan, twój lekarz (2Mojż. 15.26).

 

 

 

 

 

 

 

Prawda na czas obecny

-2007-

Książka jest również dostępna w wersji elektronicznej w formatach doc i pdf na stronie www.prawda.own.pl w dziale „pobierz”. Kopiowanie jak i drukowanie tej książki jest nie tylko dozwolone, ale nawet zalecane.

Wydawnictwo: PRAWDA NA CZAS OBECNY

43-100 Tychy, Po Box 70, tel. 607 742 611

59 900 Zgorzelec, Grota Roweckiego 1, tel. 509 475 141

jacek@prawda.own.pl marek@prawda.own.pl

www.prawda.own.pl

Współczesny świat niesie nam coraz więcej problemów, a między nimi, coraz więcej problemów zdrowotnych. Ludzie zawsze mieli problemy ze zdrowiem, ale czasy obecne niosą kumulację dolegliwości, chorób, ułomności, tak w sferze fizycznej jak i duchowej. Coraz więcej osób rodzi się z wrodzonymi wadami i chorobami, coraz więcej dzieci poważnie choruje od najmłodszych lat, coraz więcej ludzi dorosłych ma poważne problemy i wcześniej umierają. W swojej codziennej pracy spotykamy wiele takich osób, bezradnych, gdyż ci, którzy powinni im pomagać, lekarze, edukatorzy, wychowawcy, nauczyciele, uczeni, ludzie religii, politycy, tak naprawdę myślą o sobie, a nie by pomóc innym. Są, co prawda, nieliczne wyjątki, ale nie są w stanie rozwiązać coraz bardziej narastającego problemu. Dlatego częścią naszej działalności jest chęć pomagania ludziom w sferze zdrowia, tak fizycznego, jak i psychicznego, gdyż te dwie sfery, są nierozłącznie powiązane ze sobą.

Wbrew pozorom, zachowanie zdrowia, nawet w tak niezdrowych warunkach, jakie panują dziś w naszej cywilizacji, nie jest trudne, skomplikowane, niemożliwe. Wymaga niewiele wiedzy, ale skutecznego i konsekwentnego stosowania jej w życiu. Nie trzeba wielkich pieniędzy, nowoczesnej aparatury, wielkiej uczoności profesorów.

Pierwszym i najważniejszym, podstawowym źródłem wiedzy o zdrowiu - nie uwierzysz przyjacielu - jest Biblia. Od niej zaczniemy. Aczkolwiek cała książka jest pomyślana jako pomoc w naturalnym, skutecznym, prostym, niedrogim, często wręcz darmowym, leczeniu ciała i ducha, leczeniu tego, co najczęściej zaniedbaliśmy i jest przewodnikiem po medycynie naturalnej, jednak swe źródło ma w Biblii, w Bożych obietnicach danych nam ludziom.

Pożytecznej lektury, owocnych rozmyślań, zdrowia ciała i umysłu, życzą autorzy tej pozycji. Zawsze jesteśmy gotowi, by pomagać tym, którzy chcą sięgnąć po lepsze i szczęśliwsze życie.

Redakcja

Boże obietnice

Mając tedy te, obietnice umiłowani, oczyśćmy się od wszelkiej zmazy ciała i ducha, dopełniając świątobliwości swojej w bojaźni Bożej (2Kor. 7.1). Słowo Boga pełne jest najcudowniejszych obietnic. Jak czytamy, obietnice te są nam dane, abyśmy usuwali z naszego życia wszystko co nas zanieczyszcza, tak w sferze cielesnej, jak i duchowej. Można powiedzieć, że wszystko co nie wynika z woli Boga, ze Słowa Boga, zanieczyszcza nas. Jest wymysłem ludzkim, szatańskim i osiąga cel wroga dusz, a nie cel Boga. Bożym celem jest abyśmy byli z Nim pojednani w pokoju i radości. Czytamy także, że celem życia obietnicami Bożymi, jest dopełnienie naszej ziemskiej pielgrzymki na drodze świętości, w bojaźni Bożej. Bać się Boga znaczy nienawidzić zła (Przyp. 8.13). Złem jest wszystko co nie wynika z woli Boga. Nie ma niczego dobrego poza Bogiem i Jego Słowem (Ps. 16.2). A zatem powinniśmy nienawidzić wszystkiego, co nie jest z Boga i miłować wszystko to, co jest z Niego. Powinniśmy nienawidzić nieprawości, postępowania niezgodnego z wolą Stwórcy, a rozkoszować się prawością, postępowaniem zgodnym z wolą Stwórcy.

Taki wzór dał nam Zbawiciel. Napisano o Nim: Pragnę czynić wolę twoją, Boże mój, A prawo twoje jest we wnętrzu moim (Ps. 40. 9). Czy możemy to samo powiedzieć o sobie? Czy pragniemy poznawać Bożą wolę, Jego obietnice i żyć nimi? Czy rzeczywiście nie samym chlebem żyjemy, ale każdym Słowem, które pochodzi z ust Boga? (Mat. 4.4). Rozpoczynamy studium jednej z najwspanialszych obietnic biblijnych. Obietnicy mającej ogromny wymiar praktyczny w naszym życiu, obietnicy wprowadzającej nas w rzeczywisty świat duchowego Królestwa Boga, obietnicy skutkującej szczęściem, zdrowiem i pokojem dla nas i dla naszych rodzin. Obietnicy pomagającej w wielu problemach codziennego życia. Skutecznej przez wiarę i wzmacniającej nasze relacje z Najwyższym. Obietnicy lekceważonej i prawie powszechnie odrzucanej przez świat chrześcijan z nazwy. Obietnicy, której skuteczność sami osobiście sprawdziliśmy w swoim życiu, podobnie jak niektórzy bracia, którzy uchwycili Boga za Jego Słowo i nie puścili, aż im pobłogosławił. Niech Bóg będzie uwielbiony za Swoją niezwykłą dobroć i życzliwość wobec nas grzeszników!

Jeżeli pilnie słuchać będziesz głosu Pana, Boga twego...

Każda obietnica Boga, każde przymierze indywidualne i zbiorowe, zawsze jest warunkowe. Także ta cudowna obietnica jest warunkowa. Warunkiem spełnienia Bożej obietnicy zdrowotnego błogosławieństwa jest: pilnie słuchać będziesz głosu Pana, Boga twego, i czynić będziesz to, co prawe w oczach jego, i jeżeli zważać będziesz na przykazania jego, i strzec będziesz wszystkich przepisów jego... Zacznijmy od końca. Nie można strzec wszystkich przepisów Jego, jeśli się je lekceważy, nie można czynić tego, co prawe w oczach Ojca, jeśli się tego prawa nie zna. A prawa się nie pozna, jeśli się nie będzie pilnie słuchać głosu Pana, Boga naszego.

I tu jest problem. Jako Chrystianie nie znamy głosu naszego Boga, dlatego miesza się on nam z wieloma obcymi głosami. Zazwyczaj słuchamy innych głosów niż głosu Boga. Wół zna swego właściciela, a osioł żłób swego pana, lecz Izrael nie ma rozeznania, mój lud niczego nie rozumie (Izaj. 1.3). Nie ma lepszej definicji współczesnego chrześcijaństwa. Upojeni pewnością zbawienia, połechtani pięknymi bajkami i zwodniczymi zapewnieniami, uśpieni w nieprawości i ignorancji woli Boga, przekonani, że wystarczy się miłować, zupełnie nie mając pojęcia o Bożej miłości, jesteśmy gorsi od zwierząt, które przynajmniej znają swego pana, znają żłób z którego mają się sycić. Zacznijmy od pilnego słuchania głosu Boga, od dokładnego poznania planu zbawienia, od zrozumienia kto do nas przemawia. Nie można słuchać głosu Boga i głosu upadłego świata. Nie można służyć Bogu i światu. Jezus powiedział, że nie można (Mat. 6.24). Nie można mieszać świętego głosu z nie świętym. Bóg w swej łaskawości dał nam całe Swoje Słowo. Także Słowo w zakresie zdrowia.

Boży obraz

Bóg stworzył człowieka na Swoje podobieństwo, na Swój obraz. (Gen. 1.26-27) Ponieważ Bóg jest istotą mającą ciało i ducha, więc stworzył człowieka na Swoje podobieństwo tak w sferze ciała, jak i ducha. Ponieważ był Jego Stwórcą, określił także warunki jego funkcjonowania. Dał mu odpowiednią dietę i nazwał to wszystko co uczynił wybornym (Gen. 1.29-31). Jest to jedyne miejsce w Biblii, gdzie Boże działanie nazwano wybornym. Wkrótce zapanował grzech i to co było bardzo dobre, stało się zepsute. Warunkiem społeczności Ojca z dziećmi było posłuszeństwo dzieci wobec Ojca (Gen. 2.17). Tak długo jak dzieci były posłuszne Ojcu, tak długo panowało szczęście i duchowe królestwo. Pan Jezus często odwoływał się do raju jako do miejsca, gdzie plan Boga wobec człowieka był najlepiej objawiony (np. Mat. 19.3-8). Pierwsze wiersze Biblii ukazują nam jedyny moment na ziemi, kiedy jeszcze nie jest ona poddana szatanowi i wola Boga jest w pełni realizowana w życiu człowieka. Zatem człowiek wyrwany z królestwa szatana będzie znajdował wiele cennych inspiracji odnośnie charakteru Królestwa Bożego i samego Stwórcy.

Dlaczego Pan Bóg dał człowiekowi określony rodzaj pożywienia a nie inny? Zastanawiałeś się? Kiedy jemy mięso zwierząt, to pamiętajmy, że najpierw to zwierze musiało zginąć. W dzisiejszych warunkach jest to bardzo okrutna śmierć. Bóg jest Bogiem miłości i dał nam to, co najlepsze. Powiedział człowiekowi, by ten czynił sobie ziemię poddaną i panował nad tym wszystkim, co znajduje się na niej. Przyprowadził też do człowieka te zwierzęta, aby były dla niego rozkoszą i radością (Gen. 2.19-20). Wszystko to uczynił z miłości dla Swych dzieci. W raju nie było strachu, zabijania, przemocy. Boży obraz, Boży charakter, objawiał się w pełni tak długo jak człowiek nie wziął spraw w swoje ręce.

Prawa zdrowotne

Pomimo odrzucenia Bożego obrazu w życiu człowieka, dobry Bóg nie pozostawił go samego sobie. W miarę upływu czasu dawał mu różne rady i zalecenia, także w sferze dbałości o zdrowie. Pozwolił człowiekowi spożywać zwierzęta, ale jednym ze skutków tego było skrócenie życia człowieka (Gen. 6.3). Dał przy tym szereg rad, będących ochroną przed szczególnie szkodliwymi praktykami. Zakazał spożywania krwi, tłuszczu, niektórych rodzajów zwierząt. Dał prawa odnośnie higieny osobistej, czystości ciała i odzieży. W księgach Mojżesza znajdujemy wiele zapisów świadczących o trosce Boga o nasze zdrowie. Ale nie tylko to. Bóg jest mądrym Twórcą i dobrze wie, jak wielki jest związek zdrowego ciała ze zdrowym duchem, czyli myśleniem. Uświęcajcie się i bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty! Nie zanieczyszczajcie siebie samych żadnym płazem, który pełza po ziemi. Bom Ja Pan, który was wyprowadziłem z ziemi egipskiej, aby być Bogiem waszym, Bądźcie więc świętymi, bom Ja jest święty. To jest prawo, dotyczące bydła i ptactwa, i wszelkich istot żyjących, które roją się w wodzie, i wszystkiego, co żywe pełza po ziemi, Abyście rozróżniali między tym, co nieczyste, a tym, co czyste, oraz między zwierzętami, które się spożywa, a zwierzętami, których jeść nie wolno (3Mojż. 11.44-47). Ta wypowiedź wyraźnie ukazuje związek pomiędzy tym co się je, a stanem umysłu. Kiedy zastanowimy się nad Bożymi prawami, zobaczymy w nich nie nierozumne, arbitralne decyzje, ale mądre zasady życia. Krew nie tylko dostarcza do organizmu tlen i składniki odżywcze, ale w drodze powrotnej przenosi dwutlenek węgla i toksyczne substancje powstałe w procesie przemiany materii. Krew zwierząt i człowieka zawiera wszystko co służy do budowy tkanek. Jest w niej „życie”. Dlatego też krew jest bardzo toksyczna i szkodzi każdej żywej istocie. W tłuszczu odkładane są wszelkie trucizny znajdujące się w pożywieniu zwierząt, w tym także pierwiastki ciężkie i szkodliwe substancje chemiczne. Zwierzęta warunkowo przez Boga dozwolone do spożycia, mające kopyta i przeżuwające, mają tłuszcz oddzielony od resztki tkanek. Inne zwierzęta, jak np. świnia ma tkanki mięśniowe przerośnięte tłuszczem, który jest trudno oddzielić od mięsa. Świnia spożywa własne odchody i wszelkie nieczystości, nie oddycha skórą, więc są one w wielkim stopniu kumulowane w tkance mięsnej. Królik używa do odbudowy swych tkanek moczu, spożywa też własne odchody, co czyni jego ciało źródłem wielu chorób i toksyn. Ryby z kolei kumulują toksyny w płetwach i łuskach, jeśli ich nie mają, to odkładają szkodliwe substancje w tkance mięsnej. Owoce morza jak gąbka wchłaniają wszystkie nieczystości chemiczne. Padlina już w krótkim czasie staje się źródłem chorobotwórczych bakterii. Można by mnożyć. Jedno nie ulega wątpliwości. Studium Bożych praw zdrowotnych prowadzi do podziwu nad mądrością Stwórcy i Jego troski o swoje dzieci.

Kiedy spożywamy te szkodliwe produkty, to dostają się one do naszej krwi, a wraz z nią docierają do każdej tkanki. Czy wiesz, że ok. 33% energii zużywamy do zaspokojenia potrzeb energetycznych naszego mózgu? Inaczej mówiąc, trzecia część naszego pożywienia jest konsumowana przez układ nerwowy. Nic dziwnego, że Słowo Boga wiąże dbałość o ciało ze stanem naszego ducha. Zatruta krew zatruwa mózg, który nie może należycie spełniać swoich funkcji życiowych. Dlatego Bóg wzywa nas byśmy byli święci Jego miarą świętości.

Wszystko mi wolno

Być może zgodzimy się, że Stary Testament wspomina o kwestiach zdrowia. Niemniej jednak współczesne Chrześcijaństwo opiera się na jednej prostej zasadzie. Wszystko mi wolno. Gdy spotykam współczesny Izrael widzę wyraźnie jak zasada ta jest stosowana w praktyce. Tylko, że nie jest to zasada Boża, nie jest to nauka Biblii. Słowo Boga mówi wyraźnie: Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić...Wszystko wolno, ale nie wszystko buduje. (1Kor. 6.12, 10.23)   Dzisiejsza wolność Chrześcijan jest niczym innym jak tylko zniewoleniem ciała. Pod pozorem wolności pobłaża się każdej pożądliwości ciała i oczu, twierdząc, że na tym polega właśnie biblijna wolność. Cóż za  zwiedzenie! Czy Bóg jest inny niż wczoraj? Czy Jego zasady są inne niż dawniej? Czy to, co było szkodliwe tysiąc czy trzy tysiące lat temu, dziś nie jest szkodliwe? Czy Bóg troszczył się o zdrowie dawnego Izraela, a nie interesuje się pomyślnością Izraela duchowego? Czy zasady zdrowia dzisiaj, nie są bardziej aktualne w dobie totalnej degeneracji ciała i umysłu? Posłuchajmy wypowiedzi Jezusa na temat prawa i sprawiedliwości, czyli postępowania zgodnego z Bożymi zasadami. Najpierw potwierdza ponad wszelką wątpliwość ważność Bożych przykazań i fakt, że nie przyszedł ich znieść, lecz wypełnić. (Mat. 5.17-19) Potem dodaje:  Albowiem powiadam wam: Jeśli sprawiedliwość wasza nie będzie obfitsza niż sprawiedliwość uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do Królestwa Niebios. (wiersz 20)  Inaczej mówiąc - Jeśli wasze wypełnianie praw i zasad Boga Ojca (czyli sprawiedliwość) nie będzie doskonalsze od  wypełniania prawa przez Żydów, nie wejdziecie do Królestwa Mego Ojca.

Jedną z największych tragedii Chrześcijaństwa jest przeciwstawianie nauk  Jezusa naukom Ojca i zasad przeszłości zasadom teraźniejszości. Opierając się na niewielu fałszywie rozumianych wypowiedziach, dzisiejsi nauczyciele religii, czyli ludzkich tradycji, osiągnęli cel szatana: przeciwstawili Syna Ojcu, sugerując iż nie są jedno w dziele pracy na rzecz wyzwolenia człowieka i świata z niewoli złego. Bóg jest tym, który  Jest, Był i Będzie. Imię Jego jest Jahwe Zastępów, który Był, Jest i Będzie; Niezmienny. Jego Syn  wczoraj, dziś i na wieki ten sam. Jedynie co się zmienia to człowiek. Żydzi służyli według litery i dzisiaj także się służy według niby innej, ale podobnej litery. Natomiast Ojciec oczekuje od nas służby duchowej, rozumnej, bo taka winna być nasza służba względem Niego. Aby tak się stało, Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miła Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza. A nie upodobniajcie się do tego świata, ale się odmieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co   jest dobre, miłe i doskonałe. (Rzym. 12.1,2)  Aby służyć Bogu, należy złożyć ciało swoje na ofierze i nie upodabniać się do zwyczajów tego świata.

             Owoce Ducha

 Owocem Ducha jest nie  tylko miłość. Jednym z owoców prawdziwego nawrócenia jest wstrzemięźliwość w każdej dziedzinie naszego życia. W pracy i wypoczynku, w śnie, w dbałości  o ciało i ducha, w trosce o to co jemy i pijemy, o to co ubieramy, a także we wszelkich innych sprawach ciała. A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje,  wraz z namiętnościami i żądzami. (Gal. 5.24)  Oznacza to, że świat,  ze swoimi powabami, dla nich nie istnieje. Ukrzyżowali swoje ciała, które były wykorzystywane przez szatana, do pobudzania ich do szkodliwych dla ciała i duszy praktyk. Pożądliwość ciała i oczu, pycha żywota, nie maja na nich wpływu. Świat nie jest dla nich żadnym powabem. (1 Jana 2.15-17)  Rzeczy tego świata nie są dla nich powabem. W swoim życiu czynią to, co najlepiej służy ich służbie ku chwale Ojca i Syna. Niestety dla większości wyznawców z imienia jest to tylko piękna teoria. Zbory Chrześcijan są pełne elementów świata. Ich członkowie wyznają, że umarli dla świata, ale to zasady tego świata, styl życia tego świata, sposób myślenia tego świata, jest w pełni ich udziałem. Jedzą to, co je świat, piją to co pije świat, ubierają się jak świat, oglądają rozrywki tego świata, a ich umysły kształtują idee tego świata.  Stoły tych wyznawców są zastawione takim samym niezdrowym, szkodliwym  wręcz pożywieniem, jak stoły ludzi tego świata.   Wszak wszystko mi wolno.

Kiedy szatan pokonał ludzi, to uczynił to wzbudzając w nich pożądliwość oczu. Kiedy zaatakował Jezusa, próbował to uczynić w tym samym punkcie. Ten przebiegły anioł ciemności dobrze zna słabe punkty ludzkości i poprzez apetyt i cielesne pożądliwości trzyma najwięcej ludzi w swej niewoli. Zły pokarm produkuje złą krew, a ta utrudnia mądre myślenie. Mięso, tłuszcze, krew, nabiał, rafinowane i wysoce przetworzone produkty, słodycze, kawa, herbata, kakao, alkohol. To wszytko znajdziemy na stole wierzących Chrześcijan. Pochylają się nad nimi w modlitwie o błogosławieństwo, po czym chorują na te same choroby co dzieci tego świata. Czyż nie jest to zastanawiający  fakt? Czy modlitwy dziękczynne i prośby o błogosławieństwo nie powinny skutkować tymi właśnie błogosławieństwami? Czy lud Boga nie powinien wyróżniać się zdrowiem, energią, radością, na tle ginącego świata? Czy owoce Ducha nie powinni rozkwitać w pełnej obfitości zarówno w życiu wierzących jak i w rozlicznych błogosławieństwach Stwórcy? Żydzi mieli być błogosławieństwem tego świata, ale stali się przekleństwem. Chorowali z powodu swego występnego życia i Cierpieli z powodu swych win. (Ps. 107. 17)  Wszelkie choroby są skutkiem występnego życia, życia niezgodnego z wolą Stwórcy. Życia obarczonego winą nieposłuszeństwa.

Bóg dał człowiekowi w raju to, co najlepsze. Później, gdy próbował go wyprowadzić z Egiptu, czyli świata, dał mu pokarm niebiański. (Ps.105.40) Dał wodę ze źródła.  Wszystko, co najlepsze, dał człowiekowi aby dobrze mu się powodziło. Izrael wzgardził pokarmem niebios, tak jak my dzisiaj gardzimy pokarmem z ogrodu Eden. Oni zapragnęli jedzenia tego świata, a my dzisiaj w pełni podążamy ich śladem.  Żydzi szybko zapomnieli o jego czynach, Nie pokładali nadziei w radzie jego. Dali upust pożądliwości na pustyni. (Ps. 106. 13-15)  I Żydom i nam dzisiaj, Pan Bóg daje to, czego żądamy.  Ale w zamian za dobra cielesne ograbiamy się z dóbr duchowych.

 A Wszechmocny Pan Zastępów, nawoływał w owym dniu do płaczu i skargi, do wyrywania włosów i opasania się worem. A zamiast tego: oto wesele i radość, zabijanie bydła i zarzynanie owiec, spożywanie mięsa i picie wina; Jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy.! (Izaj. 22.12-13)   Popatrzmy na życie Jezusa i mężów Bożych. Pełne samozaparcia, trudów, wyrzeczeń. Popatrzmy na los odstępczego Izraela. I wyciągnijmy właściwe wnioski.

         

Korona stworzenia

  

Człowiek jest koroną Bożego stworzenia. Kiedy analizujemy cudowne tajniki Bożego działania, widzimy doskonały plan. Wszystko to powinno być dla nas lekcją pokory i szukania mądrości u Stwórcy. Nasz układ trawienny, nasze usta, każda część naszego ciała, pokazują, że Bóg uczynił człowieka istotą roślinożerną, a dokładnie owocożerną. Nie ma dla nas większego błogosławieństwa zdrowotnego, jak bogactwo owoców, nasion, orzechów. Dają nie tylko energię i zdrowie, ale przede wszystkim jasność umysłu i czystość myśli. Natomiast na przeciwległym krańcu jest dieta mięsna, pełna gotowanych potraw, nabiału i innych produktów zwierzęcych. Ten rodzaj pożywienia rodzi nie tylko choroby, ale agresję, ociężałość umysłową, brak pohamowania. W długich ludzkich jelitach, pokarm zwierzęcy zalega i powoduje fermentację i gnicie. Podobnie jesteśmy stworzeni aby pić miękką wodę. Jednak człowiek wybierając napoje tego świata, niszczy swoje delikatne nerki, kładąc trwałe podstawy pod rozwój wielu schorzeń.

  Woda, chleb i owoce. Najlepszy dla nas pokarm. Woda i manna na pustyni to symbole  troski Boga o nasze zdrowie, to symbole  pokarmu, który jedynie może zaspokoić nasze potrzeby.  Rozkazał więc obłokom w górze I otworzył bramy niebios. Spuścił im, jak deszcz, mannę na pokarm i I dał im zboże z niebios. Wszyscy jedli chleb anielski; Zesłał im żywności do syta. Lecz oni Kusili Boga w sercu swym, Żądając pokarmu według woli swojej. (Ps. 78. 24,25, 18)  Dzisiaj gardzimy tym, co dał nam Bóg. Manna jest symbolem odrzuconych błogosławieństw Boga. Symbolem wzgardzenia przez lud Boga najlepszego pokarmu fizycznego i najwspanialszego pokarmu duchowego - prawdziwego Chleba z Nieba. Dlatego Izajasz  ze smutkiem stwierdza, że daremnie spożywają ludzie to co nie syci. Chleb, który nie może zaspokoić naszych potrzeb fizycznych i duchowych. (Izaj. 55. 1-3)  Dziś te słowa mają szczególną wymowę. Ludzie próbują się nasycić śmieciami, które nie zaspokoją ani głodu fizycznego, ani głodu duchowego.  Efektem świat pełen chorób, cierpienia, niewiary.

         

Wiek depresji

 W zgodnej opinii współczesnej medycyny, wiek XXI będzie wiekiem depresji. Juz obecnie depresje zajmują  czwarte miejsce wśród chorób. Za 20 lat depresje będą najpowszechniejszymi schorzeniami, po chorobach układu krążenia. Depresja nie wybiera. Cierpią na nią niewierzący, jak i wierzący z nazwy. Współczesny styl życia, stres, używki, niewłaściwa dieta, owocują w dużej mierze osłabieniem układu nerwowego. Osłabiony mózg, jest szybciej podatny na wpływ demonicznych  massmediów, głównego narzędzia szatana do sprawowania kontroli nad umysłami ludzkimi.

  Nauczę się drogi doskonałej, Abyś mógł przyjść do mnie. W domu swoim będę chodził w niewinności serca, Nie stawiam przed oczy swoje niegodziwej rzeczy. (Ps. 101. 2,3)  Świat w którym żyjemy, jest coraz bardziej nasycony nieprawością. Im bliżej końca, tym bardziej szatan usiłuje zniszczyć wszystkich, który jeszcze próbują mu się przeciwstawić. Wykorzystuje wszystko, aby odciągnąć ludzi od Boga. I świat  mu się poddaje. Ludzie  dzisiaj, także wierzący, oddali się w niewolę zmysłów. Karmią swoje ciała i umysły diabelskim pokarmem fizycznym i duchowym. Jeśli chcemy uciec  z jego niewoli, powinniśmy uczynić wszystko, by żyć tylko tym, co pochodzi z rąk Pana. A w szczególności powinniśmy mieć czas poświęcony na rozważanie Bożej woli. Zamiast  telewizyjno-medialnej sieczki, Błogosławiony mąż, który nie  kieruje się radami ludzi nie mających Boga w sercu, Który nie podąża za myśleniem  ludzi niegodziwych, I nie znajduje się pod wpływem  szydzących z Boga. Lecz jest rozmiłowany w nauce Pana i Rozmyśla nad jego wolą  dniem i nocą. (Ps. 1.1,2)  Kto tak czyni, nigdy się nie zachwieje i nie podda swej woli pod wpływ myśli szatana.

  Im bardziej ludzkość będzie znajdować się pod nie świętym wpływem ducha (nauk, myślenia)  szatana, tym bardziej będzie się pogłębiało poczucie samotności, nieszczęścia, niespełnienia, braku miłości i pokoju. Biblia wyraźnie podkreśla fakt, że zdrowie fizyczne i umysłowe, są ze sobą związane. Człowiek jest istotą mającą dwie natury: duchową i cielesną, ducha i ciało, umysł i zmysły. Kto trwa mocno w sprawiedliwości, żyć będzie; Lecz kto ugania się za złem, umrze. (Przyp. 11.19) Umysł spokojny zapewnia ciału życie, lecz namiętność toczy członki jak robak. (Przyp. 14.30)  Pogodne spojrzenie rozwesela serce, a dobra nowina krzepi kości. (Przyp. 15.30) Miłe słowa są jak plaster miodu, słodyczą dla duszy i lekarstwem dla ciała. (Przyp. 16. 24)  Wesołe serce jest najlepszym lekarstwem; lecz przygnębiony duch wysusza ciało. (Przyp. 17.22)  Myśli te nie tylko wykazują  ścisły związek psychiki z ciałem, zdrowia fizycznego z duchowym, ale kierują nas do najlepszego lekarstwa: do sprawiedliwości czyli posłuszeństwa woli Boga, do wykazywania praktycznych skutków zdrowotnych życia w i z Bogiem. Posłuszeństwo to, czyli tak zwana medycyna zapobiegawcza, skutkuje zdrowiem fizycznym, psychicznych, radością, pokojem. Błogosławieństwa przyjmowane od Boga stają się źródłem błogosławieństwa przekazywanych innym ludziom.

          

Doskonałe prawo wolności

          

Szatanowi udało się uczynić prawo Boga nienawistnym dla ludzkości. Jarzmem niewoli i źródłem przekleństwa. Ale pisarze Biblii widzą to inaczej. Jakub nazywa prawo Boga doskonałym zakonem wolności. (Jak. 1. 25, 2.12)  Dla niego prawo Boga jest nie tylko doskonałe, ale i prawem wolności. Aby nie było niedomówień podaje on przykłady z Dekalogu. (wiersze 10-11)  Także dla innych pisarzy Biblii, na przykład Pawła,  prawo Boga jest święte i sprawiedliwe, i dobre. (Rzym. 7.12)  Ale dla współczesnego świata jest to jarzmo, dlatego wymyślono zasadę, że nas obowiązuje tylko prawo miłości. To prawda, prawo Boga jest prawem miłości. Ale za tym parawanem, w praktyce wszystko wolno i wszystko jest dobre. Umiłowany uczeń Jezusa, Jan, pisze: Na tym bowiem polega miłość ku Bogu, że się przestrzega  przykazań jego, a przykazania jego nie są uciążliwe. (1 Jana 5.3)  Miłość ku Bogu w praktyce oznacza przestrzeganie Jego, nie ludzkich przykazań.  Pełnienie całej Jego woli, życie każdym słowem pochodzącym z Jego ust, życie wszystkimi cennymi radami Starego i Nowego Testamentu. Boże przykazania się nie zmieniają gdyż Bóg jest niezmienny. Zawsze jest taki sam, zawsze nienawidzi przemocy, agresji, zabijania, zawsze odwraca się ze wstrętem od pożądliwości cielesnych, od pychy żywota. Zawsze nas kocha i wie, że Jego prawo jest dla naszego dobra, szczęścia, zdrowia fizycznego i duchowego. Że bez odpoczynku Szabatu człowiek nie będzie w stanie zregenerować sił duchowych i fizycznych. Dlatego właśnie, z powodu odrzucenia Bożych praw, niezmiennych i doskonałych, świat Chrześcijan niczym nie różni się od świata ateizmu. Te same choroby, te same problemy, te samo nieszczęście, niepokój, stres.

   Kiedy pokochamy Boga, docenimy Jego wielkość, dobroć i mądrość. Zaczniemy patrzeć na Jego rady, Słowo,  Przykazania,  jako na źródło błogosławieństw cielesnych i fizycznych. Kiedy  łaska Boga przemieni nasze serca, wtedy ciało przestanie panować nad duchem i przestanie z wrogością atakować prawa i rady Ojca. Człowiek znajdzie rozkosz w rozważaniu, rozmyślaniu, stosowaniu prawa Boga, tak samo jak czynił to Jezus na ziemi: Wtedy rzekłem: Oto przychodzę; W zwoju księgi napisano o mnie: Pragnę czynić wolę twoją, Boże mój, A zakon twój jest we wnętrzu moim. (Ps. 40.8,9)  Albo i Dawid:  Prawo Pana jest doskonałe, pokrzepia duszę, Świadectwo Pana jest wierne, Uczy prostaczka mądrości. Rozkazy Pana są słuszne, rozweselają serce, Przykazanie Pana jest jasne, oświeca oczy. (Ps. 19. 8,9)

    Tak długo jak nasze serca są cielesne, tak długo rady Boga, w tym także i rady zdrowotne, będą dla cielesnego człowieka głupstwem. Nie będzie rozumiał związku ciała z duchem, związku swojego pokarmu i napoju, ze stanem uświęcenia, ze stanem umysłu. Będzie się narkotyzował kawą, herbatą czy colą, twierdząc, że jego zaćmiony narkotykami umysł służy Bogu. Będzie objadał się słodyczami czy mięsem, myśląc, że czyni to ku chwale Boga. Będzie zasłaniał się prawem miłości, gdyż tak uczą go w zgromadzeniu pseudonauczyciele, głoszący to, co miłe ludzkiemu ciału. Będzie oddawał na ofiarę Bogu to, co kulawe, chrome, niedoskonałe, skażone, licząc, że dziś Bóg jest inny niż kiedyś, że dziś akceptuje nieświętą służbę.

       

Nauka ze świątyni

  Nic nie było tak wielką lekcją poglądową dla ludzi jak służba świątynna. Prawa odnośnie świątyni i kapłanów pokazywały jak bardzo wzniosły i czysty jest Bóg. I jak bardzo wzniośli i czyści mają być ludzie Mu służący w Jego przybytku. Jeśli zdarzało się coś nie świętego, reakcja Boga była natychmiastowa. Gdy Nadab i Abihu złożyli obcy ogień, zginęli od ognia Pana. W ich przypadku stało się tak z powodu umysłów zmąconych alkoholem. Dlatego Bóg wyraźnie powiedział wszystkim podejmującym służbę w Jego przybytku: Wina i mocnego napoju nie pijcie ani ty, ani synowie twoi z tobą, gdy będziecie wchodzić do Namiotu Zgromadzenia, abyście nie pomarli. Jest to przepis wieczny dla waszych pokoleń. Abyście umieli rozróżniać między tym, co święte, a tym, co nie święte, między tym, co czyste, a tym, co nieczyste. I abyście nauczali synów izraelskich wszystkich ustaw, które im ogłosił Pan przez Mojżesza.  (3 Moj. 10. 9-11)  Dzisiaj żyjemy w czasach, kiedy każdy wierzący ma być kapłanem (1 Pio. 2.5, 9), ma wejść za Jezusem do miejsca najświętszego świątyni, (Hebr. 10. 19-21) a jego ciało ma być częścią Bożej świątyni. (Jan 2.19-21,  1Kor. 6.19) Oznacza to oddanie całego siebie w najświętszą służbę, służbę nie z tej ziemi, ale z nieba. Dlatego też Umiłowani, napominam was, abyście jako pielgrzymi i wychodźcy wstrzymywali się od cielesnych pożądliwości, które walczą przeciwko duszy. (1 Pio. 2.11)  Przeciwko duszy, czyli przeciwko ciału i duchowi.

  Duchowe ofiary, przyjemne Bogu, nie mogą być składane tam, gdzie święte miesza się z nieświętym, a służbę Bogu ze zwyczajami i praktykami tego świata. Lekcja ze świątyni Izraela wyraźnie wskazuje, że aby prowadzić właściwą służbę ku chwale Boga, należy odsunąć wszelkie szkodliwe praktyki, i  dla ciała i dla ducha. Tylko taka służba będzie zaakceptowana. Bóg jest dziś taki sam jak był w przeszłości. Z Jego strony nie zmieniło się nic. Warunkiem błogosławieństw jak zawsze jest posłuszeństwo Jego naukom, prawdom, przykazaniom, Jego całemu Słowu. Jeśli  jesteśmy posłuszni Jego wszystkim przykazaniom, w tym także zdrowotnym, i to w większym stopniu niż żydowscy faryzeusze i uczeni w piśmie, to wtedy możemy śmiało oczekiwać spełnienia się wspaniałej obietnicy:

To żadną chorobą, którą dotknąłem Egipt, nie dotknę ciebie

 

    Nieposłuszeństwo dawnego Egiptu skończyło się tragicznie. Plagi były bardzo dotkliwe. Są symbolem współczesnych plag spadających na obecny Egipt. Wody Nilu zamienione w krew symbolizują  skażenie naszej cywilizacji. Dzisiaj woda nie jest błogosławieństwem, ale trucizną powodującą wiele niebezpiecznych chorób. Od tej plagi wyginęły ryby w Nilu, tak jak dziś giną ludzie pijący skażoną wodę. Żaby wychodzące z wody pokazują nam, że wszystko, co dzisiaj wychodzi z wody, jest skażone, szkodliwe, jest trucizną.  Komary i muchy dokuczające Egipcjanom, pokazują jak bardzo dzisiaj skażone jest powietrze. Liczne wirusy i bakterie są przenoszone na ludzi. Choroby wirusowe, choroby zwierzęce, infekcje, borelioza, wirus Ebola, dziesiątkują ludzkość. Są przenoszone droga powietrzną, często przez owady. Zaraza niszcząca bydło Egipcjan jest niczym w porównaniu z chorobami zwierząt dziś. Gruźlica, nowotwory zwierzęce, białaczka, BSE, ptasia grypa,  pasożyty, wirusy. Dzisiaj spożywanie mięsa zwierząt jest bardziej niebezpieczne niż kiedykolwiek w przeszłości. Wrzody i pryszcze na ludziach i zwierzętach są odbiciem nie tylko rozlicznych chorób atakujących ludzkość, ale i symbolem duchowego odstępstwa czasów końca.  Plaga gradu z kolei pokazuje nam jak przyroda potrafi wymknąć się spod kontroli człowieka i zagrażać mu coraz bardziej. Żyjemy w czasach kiedy żywioły przyrody są  coraz bardziej niszczycielskie. Tajfuny, tornada, huragany, tsunami, powodzie, pożary narastają z coraz większą siłą. Plaga gradu to także symbol Słowa Bożego, które coraz bardziej oskarża oddający się nieprawości świat. Plaga szarańczy niszcząca pola Egiptu pokazuje nam jak bardzo zgubna dzisiaj potrafi być polityka człowieka, który sam bezmyślnie niszczy swoje zasoby żywności chemią, syntetykami, nawozami sztucznymi, antybiotykami, modyfikacjami genetycznymi, itp. A ciemność trwająca trzy dni pokazuje w jak wielkiej ciemności duchowej, spowodowanej brakiem prawdziwej ewangelii, przyszło nam dzisiaj żyć. Słońce ewangelii nie świeci nam. Nasze umysły są zaciemnione gęstą ciemnością  sączącą się ze sztucznej cywilizacji, z telewizji, prasy, komputerów, od armii zdemoralizowanych przywódców politycznych i religijno - społecznych. Ewangelia łaski została zakryta przez fałsz katolicko-protestanckiego Babilonu, który w całości opanował świat.

Przed nami już tylko jedna plaga egipska. Pobicie pierworodnych symbolizuje sąd, który trwa i skończy  się  wkrótce, kiedy świat dojrzeje do straszliwych wydarzeń kończących historię ziemi, prowokujących przyjście Pańskie. Kiedy  zastanawiamy się nad stanem współczesnego Egiptu - świata, widzimy jak bardzo filozofia władcy ziemi dominuje we wszystkich sferach naszego życia, także w świecie Chrześcijan. Zło nazywa się dobrem, dobro złem, prawo nazywa się bezprawiem, bezprawie sprawiedliwością. Bezbożni są panami tego świata, a cisi i pokorni odsuwani są z pogardą na ubocze.  Czystość, prawość, prawdziwa pobożność, są cechami niepopularnymi. Ludzie znienawidzili sprawiedliwość, dlatego też wszędzie dominuje bezprawie. Chrześcijanie, którzy mieli tak jak Żydzi, rozgłaszać chwałę Stwórcy i być światłością tego świata, zjednoczyli się z nim, przyjmując jego bezbożne, niemoralne, praktyki.

   Świat jest dziesiątkowany przez coraz to nowsze choroby i epidemie.  Występny, luksusowy styl życia, owocuje chorobami układu krążenia, nowotworami, cukrzycą, depresjami, alergiami.  Stres i coraz szybsze tempo życia prowadzą do atomizacji społeczeństwa i coraz większego rozwoju chorób natury psychologicznej.  Czy w tym świecie, ludzie wierzący są szczególnym ludem, odłączonym od pogańskich praktyk i szkodliwych zwyczajów tego świata. Czy wzorce kulturowe królestwa ciemności są odrzucane jako szczególnie wstrętne i odrażające, czy też są akceptowane z upodobaniem przez tych, którzy mają być światłością świata? Czy plagi egipskie omijają świat Chrześcijan zgodnie z obietnicą daną przez Pana? Zastanówmy się nad tym wszystkim. Świat pędzi na zatracanie, które nadchodzi wraz z przyjściem Pańskim, czy stać nas jeszcze na to, by odsunąć się z pędzącego na zatracenie tłumu?   

         

   Już nigdy nie grzesz

           

Żydzi nie skorzystali z bogactwa tego błogosławieństwa. Ponieważ w swym codziennym, jak i religijnym życiu, podążali za praktykami ościennych narodów, przyjmując ich styl życia, błogosławieństwa wypływające z posłuszeństwa Bogu, nie mogły działać. Kiedy Jezus przyszedł na ziemię, wybrany kraj, Palestyna, był pełen cierpienia, chorób, nieszczęść. Całe swoje aktywne społecznie życie, Zbawiciel poświęcił na leczenie fizycznych i duchowych skutków nieposłuszeństwa Bożym przykazaniom. Wystawne i niewstrzemięźliwe życie, grzech i bałwochwalstwo, skutkowały różnymi chorobami ciała i ducha, w tym tak groźnymi jak trąd. Przykład Izraela jest lekcją dla nas, dokąd może nas zaprowadzić nieposłuszeństwo. Dzisiejszy Izrael cierpi w podobny sposób najróżniejsze choroby, dolegliwości, dotykają go epidemie, wirusy, schorzenia dzisiejszych ościennych, pogańskich narodów.

   Kiedy Jezus uzdrawiał chorych, robił to na podwójnej płaszczyźnie: leczył ciało i ducha. Kiedy uzdrowił chorego u wód Betezdy, powiedział mu: Oto wyzdrowiałeś; już nigdy nie grzesz, aby ci się coś gorszego nie stało. (Jan 5. 14)  W ten sposób wskazał uzdrowionemu na źródło jego nieszczęścia, nieprzestrzeganie Bożych praw życia, niewłaściwy sposób traktowania swego ciała i umysłu, (nazwał to grzechem) i dał mu błogosławioną radę: już nigdy nie grzesz. Inaczej mówiąc: Już nigdy nie łam Bożych praw zdrowia, Bożych praw dotyczących ciała i ducha. Bo w przeciwnym razie, twój stan będzie jeszcze gorszy. Każda choroba jest skutkiem złamania Bożych zasad zdrowia. Tak, jak każde urządzenie powinno być obsługiwane zgodnie z instrukcją obsługi, tak i nasze ciała powinny być troskliwie ,,obsługiwane". Lej benzynę do silnika wysokoprężnego, a daleko nie zajedziesz. Pij szkodliwe napoje jak kawa, herbata, sztucznie słodzone soki, zamiast czystej wody, a twoje nerki szybko odmówią posłuszeństwa. Twój mózg będzie pracował jak uszkodzony komputer. Jedz mięso, a komórki nowotworowe będą się systematycznie rozwijać. Jedz nabiał, a dostaniesz osteoporozy, kamieni nerkowych i żółciowych, jedz słodycze, a twój organizm pozbawiony mikroelementów, będzie  domagał się większych ilości pożywienia. Żyj w stresie i pracuj ponad miarę, a cały twój system zużyje się ponad miarę. Paweł pisze: Albowiem nikt nigdy ciała swego nie miał w nienawiści, ale je żywi i pielęgnuje, jak i Pomazaniec wspólnotę (Ef. 5.29) Ciała zostały nam dane nie po to, aby zaspokajać jego pożądliwości. Ciało ma być sługą ducha i jako dobry sługa, ma być utrzymywane w dobrym stanie. Żaden mądry człowiek nie niszczy świadomie swego samochodu czy innego urządzenia, gdyż chce, aby mu dobrze służyły. Tajemnicą nieprawości można nazwać lekceważenie swych ciał przez Chrześcijan, które zostały przecież tak drogo wykupione. Drogoście bowiem kupieni. Wysławiajcie tedy Boga w ciele waszym. (1 Kor. 6.20)

  Niektórzy ludzie, wyzwoleni łaską Zbawiciela odchodzili od Niego i nie grzeszyli. Doświadczając wielkiej miłości Bożej, odpowiadali na nią swoją miłością, zgodnie ze swoim stanem wiedzy i możliwości. Dziś żyjemy w czasach, kiedy światło Bożej mądrości jest największe. Wiemy wiele w kwestii planu zbawienia, wiemy wiele w sprawach codziennego życia. Nasze poznanie kwestii zdrowia powinno być wielkie, gdyż słowo Boga jest przed nami otwarte i Mądrość jest chętna, by dać wszystko potrzebne do cichego, skromnego, pobożnego życia. Albowiem objawiła się łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi, Nauczając nas, abyśmy wyrzekli się bezbożności i światowych pożądliwości i na tym doczesnym świecie wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie żyli. (Tyt. 2.11-12)  Stan wiedzy dostępnej dla nas jest ogromnie duży, w wielu dziedzinach życia. Mamy wystarczająco dużo czasu i środków, by zadbać o swoje zdrowie i  oddać nasze ciała w duchową, rozumną służbę. Niestety świat ludzi niewierzących wykazuje o wiele większą mądrość, troskę, starania w dziedzinie dbałości o zdrowie. Z różnych powodów i motywacji, ludzie niewierzący wiedzą więcej i czynią więcej od ludzi ,,wierzących”, w kwestiach troski o zdrowie ciała i ducha.

 

          Bom Ja, Pan, twój lekarz

 Obietnica zachowania zdrowia ducha i ciała dla człowieka wierzącego, obietnica nie dotknięcia go żadną chorobą i dolegliwością tego świata, wypływa z prostego faktu, że dla wierzącego człowieka Bóg jest wszystkim, jest dla niego jego osobistym lekarzem, dbającym najlepiej o zdrowie jego ciała i jego duszy. Obietnice Boże, jeśli się w nie wierzy, prowadzą człowieka do uczestnictwa w Bożej naturze Ojca: Boska jego moc obdarowała nas wszystkim, co jest potrzebne do życia i pobożności, przez poznanie tego, który nas powołał przez własna chwałę i cnotę, Przez które darowane nam zostały drogie i największe obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury, uniknąwszy skażenia, jakie na tym świecie  pociąga za sobą pożądliwość. (2 Pio. 1. 3,4)  W Bogu mamy wszystko co nam potrzebne do życia.  Poza Nim nie ma dobra, ani dla ciebie ani dla mnie. Wiarą człowiek może, poprzez obietnice Boże, stać się uczestnikiem Jego świętej natury, unikając skażenia tego świata, duchowego i cielesnego. A za tym skażeniem kryje się pożądliwość ciała. Zauważcie jak wiele Słowo Boga mówi o czystości czyli wolności od pożądliwości. Jak często pokazuje na ciało, jako źródło zniewolenia przez władcę tego świata. Poprzez ciała panuje nad duchami ludzkimi. Dlatego uwolnienie z królestwa ciemności, jest uwolnieniem ducha poprzez śmierć ciała. Jeśli bowiem według ciała żyjecie, umrzecie; ale jeśli  Duchem sprawy ciała uśmiercacie, żyć będziecie. (Rzym. 8. 13)

           Boża medycyna

         

Nie wiem, czy zwróciłeś uwagę na fakt, że w Izraelu nie było lekarzy. Nieliczne przypadki zdrowotne znajdowały się w rękach kapłanów, którzy mieli symbolizować Bożą opiekę nad ludem. Żydzi mieli widzieć jedynego lekarza w Bogu, w zgodzie z obietnicą, która jest motywem przewodnim tej  pracy; Jeśli będziecie mi posłuszni, jeśli będziecie strzec moich praw, to Ja będę waszym lekarzem i żadne choroby dotykające waszych sąsiadów, wam nie zaszkodzą, bo Ja, Pan, jestem waszym lekarzem. Kiedy Jezus prowadził służbę na ziemi, nie kierował ludu do lekarzy. Podobnie i Jego uczniowie. Nie znamy jednego przypadku w Biblii, w którym uczniowie, apostołowie, kierowaliby wiernych do lekarzy, do  współczesnej im medycyny. A medycyna grecka czy rzymska w I ne, była na najwyższym poziomie w świecie. Jak zatem tłumaczyć fakt, że dzisiejsi wierzący obficie korzystają z porad współczesnej medycyny i współczesnych lekarzy?  Dlaczego tak liczne choroby Chrześcijan leczone są zgodnie z modą tego świata, a nie zgodnie z zasadami Pisma Świętego? Często słyszę usprawiedliwienie: Bóg używa lekarzy tego świata dla dobra wierzących. Czasami faktycznie może tak być, bo Pan Bóg może użyć wszystkiego ku Swojej chwale, gdyż wszystko jest Jego własnością. Ale proszę znaleźć jedną wypowiedź Biblii kierującą chorego Izraelitę, dawnego lub obecnego, do lekarzy, do medycyny. Nie ma takiej wypowiedzi, gdyż Bóg nie przewidział takich działań. W zamian możemy przeczytać:  Choruje kto między wami? Niech przywoła starszych wspólnoty  i niech się modlą nad nim, namaściwszy go oliwą w imieniu Pańskim. A modlitwa płynąca z wiary uzdrowi chorego i Pan go podźwignie; jeżeli zaś dopuścił się grzechów, będą mu odpuszczone. (Jak. 5. 14-15)  Słowo Boże nie zna innej medycyny od tej, która wynika z wiary - modlitwy i namaszczenia oliwą. Ponieważ jednak brak nam dzisiaj wierzących z wiarą, starszych z wiarą i zborów  z wiarą, więc brak tej wiary zakrywa się różnymi ludzkimi tłumaczeniami.

Posłał słowo swoje aby ich uleczyć I wyratować ich od zagłady. (Ps. 107. 20)

Za to zaś, że będziecie słuchać tych praw i przestrzegać ich oraz je spełniać, Pan, Bóg twój , dochowa  ci przymierza i obietnicy łaski, które przysiągł twoim ojcom. Będzie cię miłował, błogosławił i rozmnoży cię. Pobłogosławi  twoje potomstwo i płody twojej roli, twoje zboże, twój moszcz i twoją oliwę, przychówek twojego bydła i miot twoich trzód na ziemi, którą przysiągł dać twoim ojcom. Będziesz najbardziej błogosławionym ze wszystkich ludów. Nie będzie niepłodnego i niepłodnej ani u ciebie, ani wśród twojego bydła. Pan oddali od ciebie wszelką chorobę i wszystkie zgubne zarazy egipskie, które poznałeś. Nie dopuści ich do ciebie, lecz ześle je na wszystkich, którzy cię nienawidzą.  (5Mo. 7 12- 15)   Szatan i jego słudzy na ziemi, robią wszystko, by ograbić nas z Bożych błogosławieństw. Wymyślą każdą bajkę, byle tylko nie być posłusznym nauce Boga. Nie pozwólmy, by ograbili nas z rozlicznych błogosławieństw, jakie nasz dobry Ojciec jest chętny nam dać. Obietnic nie tylko zdrowia duchowego i fizycznego, ale wszelkiego błogosławieństwa, jakie Niebiański Ojciec uzna za właściwe nam dać. Ale obietnice te mają jeden warunek - posłuszeństwo zasadom Bożego przymierza łaski - dawniej i dzisiaj. W tej kwestii nic się nie zmieniło.

Możesz zadać pytanie - jeśli jedyną medycyną jest modlitwa i namaszczenie, to po co książka o leczeniu naturalnym? Z dwóch powodów; po pierwsze, omawiane są tu Boże zasady zachowania zdrowia,  profilaktyka zapobiegania chorobom, po drugie, nie każdy ma wiarę by zostać nią uleczony. I dla takich osób medycyna naturalna jest dobra, o wiele lepsza od konwencjonalnej  

           Medycyna Egiptu

Kiedy tylko pojawia się Boża łaska, natychmiast pojawia się też i szatan wraz ze swoimi pomocnikami. Gdy Mojżesz miał wyprowadzić lud z Egiptu, stanęły naprzeciwko sobie dwie moce - moc Boża i moc szatańska używana przez kapłanów Egiptu. Była to tak wielka moc, że tylko Boża moc osobiście była w stanie ją pokonać. Niewielu z nas zdaje sobie sprawę, że współczesna medycyna ma swoje korzenie w Egipcie i Babilonie. Kapłani Egiptu i Babilonu byli też lekarzami, zgłębiającymi tajniki lekarskie pod czujnym okiem swego mistrza - szatana. Dzisiejsza medycyna w całości opiera się na zasadach opracowanych dawno, dawno, temu, a jedynie doskonalonych wraz z rozwojem techniki. Współczesne lekarstwa tak naprawdę są truciznami w ładnych opakowaniach.  Współczesna medycyna jest medycyną objawową a nie przyczynowo - profilaktyczną. To znaczy, że lekarze nie leczą przyczyn chorób, ale jej skutki. Nie stosują profilaktyki, tylko usuwają chorobę z zewnątrz do wewnątrz, pozostawiając problem nierozwiązanym. Nasz dobry Bóg dał nam wspaniały system immunologiczny. Jesteśmy w stanie pokonać praktycznie każdą dolegliwość, dzięki mocy leczniczej znajdującej się w naszych komórkach odpornościowych. 

Weźmy na przykład zwykłe przeziębienie. Kiedy dopadnie nas choroba wynikająca z nieposłuszeństwa Bożym zasadom zdrowotnym, pozwólmy, aby organizm sam dokonywał samoleczenia. Wzmocnijmy nasze komórki odpornościowe modlitwą, postem, dużą ilością wody, owocami, sokami. Połóżmy się aby wypocząć i studiujmy Boże wspaniałe obietnice. Poskutkują. Natomiast medycyna w zamian za to proponuje środki antygorączkowe, aby zwalczyć gorączkę, naszego sprzymierzeńca w walce z chorobą. Daje nam środki na kaszel, który jest naturalnym sposobem usuwania bakterii z płuc. Daje nam lekarstwa  na katar, który usuwa szkodliwy śluz z naszego układu odpornościowego.  Współczesne lekarstwa są coraz bardziej niebezpieczne. Antybiotyki zastępuje się lekarstwami hormonalnymi, sterydami, które dokonują głębokiej ingerencji w organizm. Wprowadza się coraz to bardziej popularne metody medycyny wschodniej, takie jak akupresurę, akupunkturę, homeopatię, medytacje,  irydologię, a także hormony, szczepionki antywirusowe, leki sterydowe. Dzisiejsza medycyna bardziej zabija niż leczy, a rozwój chorób i schorzeń w bardzo szybkim tempie, potwierdza fakt, że medycyna tego świata idzie w ślepy zaułek.

Kiedy  Achazjasz był chory, posłał do Belzebuba, boga Ekronu poselstwo, aby się dowiedzieć czy wyzdrowieje, Bóg stwierdził: Czy nie ma Boga w Izraelu, że posłałeś zasięgnąć rady Belzebuba, boga Ekronu? Toteż z łoża, na którym się położyłeś, juz nie wstaniesz, gdyż na pewno umrzesz. ( 2 Król. 1.2-6) Czy dzisiaj dalej nie ma Boga Izraela, że ludzie wierzący, kiedy zachorują, udają się do współczesnych bogów Ekronu, szukając u nich porad lekarskich? Czy nie ma Boga Izraela, który leczy i uzdrawia? Współczesna medycyna, tak jak cały współczesny świat, pogrążona jest w złem. (1Jan 5.19)  Zamiast być posłusznym Bożym prawom zdrowia i korzystać obficie z Jego błogosławieństw, dzisiejszy świat woli oddać się w ręce współczesnych bóstw, autorytetów medycznych, współczesnych trendów dietetycznych, z coraz nowymi, udziwnionymi  pomysłami na zdrowie, zapominając, że: Przeklęty mąż, który na człowieku polega  i z ciała czyni swoje oparcie, a od Pana odwraca się jego serce...Błogosławiony mąż, który polega na Panu, którego ufnością jest Pan! (Jer. 17. 5-7)

Przed nami są dwie drogi: droga wiary, posłuszeństwa, prawości i błogosławieństwa, oraz droga nieposłuszeństwa, fałszywej pobożności,  nieprawości i rozlicznych problemów zdrowotnych, nękających współczesny Egipt.

Jeśli zaś usłuchasz głosu Pana, Boga twego, i będziesz pilnie spełniał wszystkie jego przykazania, które ja  ci dziś nadaję, to Pan, Bóg twój, wywyższy cię ponad wszystkie narody ziemi. I spłyną na ciebie, i dosięgną cię wszystkie te błogosławieństwa, jeżeli usłuchasz głosu Pana, Boga twego... Pan ustanowi cię sobie jako lud święty, tak jak ci poprzysiągł, jeżeli będziesz przestrzegał przykazań Pana, Boga twego i chodził jego drogami... Lecz jeżeli nie usłuchasz głosu Pana, Boga twego, i nie będziesz pilnie spełniał wszystkich jego przykazań i ustaw jego, które ja ci dziś nadaję, to przyjdą na cię te wszystkie przekleństwa i dosięgną cię.... I sprowadzi z powrotem  na ciebie wszelkie zarazy egipskie, których tak się bałeś, i one przylgną do ciebie. (5 Moj.28. 1,2,9,15, 60)

Rzekłem do Pana: Tyś Panem moim, Nie ma dla mnie dobra poza tobą. (Ps. 16. 2)

Anioł Pański zakłada obóz Wokół tych, którzy się go boją, i ratuje ich.  (Ps. 34.8)

 On odpuszcza wszystkie winy twoje, Leczy wszystkie choroby twoje. (Ps. 103.2)

 

Oczywiście każdy z nas jeśli tylko zechce znajdzie w Biblii wiele  myśli, pozornie będących w sprzeczności wobec tego, co tu napisano. Tak się składa, że większość z nich napisał uczony brat Paweł, który  w mądrości, która mu jest dana, pisał do was... są w nich pewne rzeczy niezrozumiałe,, które, podobnie jak i inne pisma, ludzie niewykształceni i niezbyt umocnieni, przekręcają ku swej własnej zgubie. (2 Pio. 3. 15-16) Przeanalizujmy niektóre z  tych mądrych wypowiedzi.

       

Samej wody już nie pij.  (1Tym. 5.23)

Jest to najczęściej cytowany tekst przez miłośników alkoholu. Twierdzą, że Paweł zalecał picie wina, więc nie ma w tym nic złego. Problem polega na tym, że słowo wino, ma dziś inne znaczenie jak miało dawniej. Dawniej wino, to wszystko co jest z winogron, sok winogronowy to wino i sfermentowany napój alkoholowy z winogron, to też wino. Dzisiaj wino to tylko napój alkoholowy. Paweł używając zwrotu wino, użył słowa oinos, które może oznaczać napój z winogron tak nie sfermentowany, jak i sfermentowany. Co miał na myśli? Jeśli wino alkoholowe to nie mówił w uczonej mądrości, gdyż alkohol w każdej postaci szkodzi na żołądek. Jeśli miał na myśli sok z winogron, to jest w zgodzie z Biblią, która nie zaleca nam alkoholu, w zgodzie z dawną medycyną, która sok winogronowy zalecała jako środek leczniczy (Tacyt, Pliniusz) i ze swoimi wypowiedziami, zalecającymi ludziom wierzącym wstrzemięźliwość. (np Tyt. 1.8, 2.12)

Jest bardzo żenującym fakt, że często do wieczerzy Pańskiej, symbolu śmierci Jezusa, używa się właśnie alkoholowego wina. Zapomina się, że kiedy Jezus spożywał paschę, to nie mógł pić wina, gdyż: Przez siedem dni nie będzie kwasu w domach waszych; każdy bowiem kto jeść będzie kwaszone, usunięty zostanie ze społeczności Izraela. (2 Moj. 12. 19,15)  Obchodźmy więc święto nie w starym kwasie ani w kwasie złości i przewrotności, lecz w przaśnikach szczerości i prawdy. (1 Tym. 5.8) Alkohol jako symbol zepsucia  i grzechu, nie był nigdy używany podczas wieczerzy paschalnej, zatem wino jakie użył Pan Jezus podczas wieczerzy pańskiej było świeżym sokiem winogronowym. Podobnie było z winem przemienionym z wody w Kanie, był to czysty, świeży, błogosławiony sok winogronowy.

Pisałem powyżej o poleceniu, by żaden kapłan nie spożywał alkoholu pod żadną postacią. Wino i moszcz odbierają rozum. (Oz. 4.11)  Zatem każdy wierzący, powinien o tym pamiętać, by nie odbierać sobie rozumu, który Bóg daje nam w Swej łaskawości. Biblia daje nam ideę powszechnego kapłaństwa, zatem każdy prawdziwie wierzący jest kapłanem usługującym u stołu Prawdy Boga. (Ex.19.5,6, 1Pio.2.5) Jest tylko jedno zalecenie do picia alkoholu w Biblii: Królom, o Lemuelu, królom nie wypada pić wina albo książętom pragnąć mocnego napoju, Aby przy piciu nie zapomnieli ustaw i nie naginali prawa wszystkich ubogich. Dajcie mocny napój ginącemu i wino strapionym na duchu! Niech piją i zapomną o nędzy. (Przysł. 31. 4,6)

Dla czystych wszystko jest czyste (Tyt. 1.15)

  

Nieuważne czytanie wypowiedzi Pawła prowadzi do błędnych wniosków. Nie znając kontekstu historycznego, nie zrozumiemy jego często skrótowych wypowiedzi. Przez cały czas od swego nawrócenia, Paweł toczył zawzięte boje z judaistycznym spojrzeniem na ewangelię zbawienia, z próbami przemycenia do ewangelii żydowskich tradycji i ograniczeń. W tym kontekście należy rozumieć wypowiedź, że dla czystego wszystko jest czyste. Wiersz wcześniej Paweł ostrzega przed słuchaniem żydowskich bajek i nakazów ludzi, którzy się odwracają od prawdy. A żydowskie bajki towarzyszyły mu stale. Te bajki mówiły, że należy przestrzegać tradycji starszych i różnych zwyczajów związanych z pokarmami, oczyszczeniami, obmywaniami. Dlatego pisze do Tytusa; dla czystych wszystko jest czyste, a dla pokalanych i niewierzących nic nie jest czyste,  ale pokalane są zarówno uch umysł, jak i sumienie.   Czy ten tekst mówi nam, że wszystko jest czyste, czy, że wszystko co Biblia nazywa czystym jest czyste? W wierszu 14 czytamy, że to są nauki ludzi odwracających się od prawdy. Prawda, Biblia, naucza, że są rzeczy nieczyste, czyli szkodliwe. Paweł ostrzega przed ludźmi odwracającymi się od prawd Biblii i dodającymi od siebie wiele poglądów na temat nieczystości. Sam Paweł przestrzegał praw zapisanych w prawie Mojżesza ponad wszelką wątpliwość, więc nie mógł nauczać rzeczy niezgodnych z tymi prawdami. (2 Tym. 3.15-17, Dzieje 21.24, 25.8)

Gdyby ten tekst rozumieć tak jakby to chcieli współcześni  nauczyciele ,,ewangelii", oznaczałoby to, że wszystko, nawet największa trucizna, jest czysta, czyli właściwa do spożywania. Włącznie z pająkami, narkotykami, trującymi roślinami, itp. Zdrowy rozsądek i zdrowa nauka Biblii nie może zaakceptować tego poglądu. To, co Bóg uznaje za szkodliwe, szkodliwe jest zawsze, czas nie zmienia poglądów Boga. Natomiast zmieniają się poglądy ludzkie.

      

Kto je dla Pana je, a kto nie je dla Pana nie je. (Rzym. 14)

Rzym. 14 jest ściśle powiązany z 1 Kor.8. Problem tego rozdziału nie ma nic wspólnego z wegetarianizmem, tak jak by wielu mogło sądzić. W liście do Koryntian jasno czytamy, że problemem wśród nawróconych pogan, było spożywanie mięsa ofiarowanego bożkom świątynnym, a sprzedawanego na straganach przyświątynnych. (1Kor. 8.4) Słaby w wierze to ten, który ma wyrzuty sumienia przy spożywaniu mięsa ofiarowanego bałwanom. (1 Kor. 8.10) Dlatego też je jarzynę.  (Rzym. 14.2) I bynajmniej nie chodzi tu o wegetarianizm. Człowiek o silnej wierze, wie, że jest jeden Bóg i mięso ofiarowane bałwanom nie jest dla niego problemem. (1 Kor. 8.4) Jednak większym problemem jest kwestia tolerancji czy też troski o braci słabych w wierze. Dlatego dla pokarmu nie będę niszczył dzieła Bożego i pomimo mego jasnego widzenia, że to wszystko jest czyste (Rzym. 14.14) nie będę jadł tego pokarmu, ze względu na brata słabego w wierze. (Rzym. 14. 19-20, 1 Kor. 8. 13)

W tym kontekście należy także rozumieć wypowiedź, że Królestwo Boże to nie pokarm i napój, ale sprawiedliwość i pokój i radość. (Rzym. 14. 17) Dzieło zbawienia jest suwerennym dziełem Boga i daje je za darmo, z łaski. Nie możemy na nie zapracować. Wypełnianie Bożego prawa nie jest drogą do zbawienia, tak jak uczyli żydowscy Chrześcijanie w pierwotnym zborze. Apostoł Paweł przeciwstawia się takiemu rozumieniu zbawienia. Królestwo Boże, zbawienie, jest darem łaski Bożej i jedzenie czy nie jedzenie, przestrzeganie czy nieprzestrzeganie dni żydowskich świąt, człowieka ani nie zbliża, ani  nie oddala od tego królestwa. Ale nie zapominajmy o konsekwencjach przyjęcia łaski. Owocem Ducha jest posłuszeństwo Bogu i to doskonałe posłuszeństwo, takie jakie pokazał nam w swoim życiu Pan Jezus. Posłuszeństwo nie jest drogą do zbawienia, ale owocem zbawienia. Dlatego nie powinniśmy nikomu narzucać naszych poglądów na temat jedzenia, picia, przestrzegania dni. (nie Sabatu tylko dni czyli świąt żydowskich) Powinniśmy wskazywać na pokój i radość w Duchu, wynikające z przyjęcia Bożego daru Królestwa. Ale ten sam Paweł pisze, że Królestwo Boże to nie tylko pokój i radość, ale i sprawiedliwość. Sprawiedliwość w Duchu Świętym. (Rzym. 14.17) Sprawiedliwość nie w duchu ludzkim, ale w Duchu Świętym. Zatem owocem przyjęcia Bożego Ducha jest sprawiedliwość. Sprawiedliwość to postępowanie zgodne z prawem Boga. I to takie postępowanie, jakiego wzór dał nam sam Zbawiciel. (1 Jana 3. 4-10) Jeśli ktoś uważa, że w tych wypowiedziach Pawła znajdzie uzasadnienie do lekceważenia Bożego prawa, do odrzucenia Sabatu, do ignorowania Bożych praw zdrowia ducha i ciała, to się myli. Nie ma tu nic takiego. Jest natomiast wywyższenie Bożej sprawiedliwości czyli prawości, pokoju, tolerancji, wyrozumiałości dla braci słabych w wierze, pokory, wzajemnej pomocy i troski braterskiej. A także nie koncentrowania się na sprawach drugorzędnych, które mogą nam przysłonić tak wielkie zbawienie i łaskę.

Bo wszystko co stworzył Bóg jest dobre (1Tym.4. 1-5)

Często używa się tego tekstu by wykazać, że ludzie mówiący o biblijnej diecie są głosicielami nauk szatańskich. Ale prawdziwy nauczyciel słowa Prawdy nie będzie nigdy zakazywał związków małżeńskich, nakazywał życia w celibacie czy narzucał diety wegetariańskiej, jako drogi zbawienia. Tak czyniły różne grupy wczesnochrześcijańskie, jak np Esseńczycy, czy później Katarzy. Przed nimi to ostrzega Paweł. Mówi także, że Bóg stworzył pokarmy aby je spożywać z dziękczynieniem. I dodaje  Bo wszystko, co stworzył Bóg, jest dobre...  Czy Paweł miał na myśli wszystko co jest na świecie, czy wszystko co stworzył Bóg do spożywania, jako pokarmy? Różnica pozornie drobna ale kolosalna. Jeśli wszystko co stworzył Bóg jest dobre, to znaczy, że dobre są skorpiony, węże, robaki, pająki, rośliny o działaniu narkotycznym. Można iść dalej i uznać za dobro stworzone przez Boga  kawę z kofeiną, herbatę z teiną, coca-colę, hamburgery z Mac Donalda, frutti di mare, kaszankę, alkohol i wiele innych, niewątpliwie szkodzących człowiekowi produktów.   Ale to nie jest nauka Biblii. Kiedy Bóg stworzył człowieka i dał mu to co najlepsze, uznał to wszystko za wyborne. (Gen. 1.31) I  faktycznie wszystko co stworzył Bóg jest bardzo dobre. Dał nam pszenicę na chleb, ale ludzie wymyślili sposób na fermentację tej pszenicy, dał wspaniałe winogrona, dające radość i zdrowie, ale ludzie zamienili je w szkodliwe, sfermentowane wino.   Dał nam bogactwo roślin do jedzenia, ale ludzie odrzucili to bogactwo i zażądali mięsa i chleba z Egiptu. (Gen. 16.3)  Dał nawet świnię, przewidując, że przyjdzie taki czas, aby pewne zwierzęta oczyszczały przyrodę z nieczystości, ale ludzie uznali, że wiedzą lepiej po co jest świnia i zaczęli ją z upodobaniem spożywać. Kiedy spojżymy na ten świat, widzimy nawet w epoce grzechu, cudowną mądrość Bożą. Wszystko ma swój cel i swoje przeznaczenie. Ale kiedy zaczynamy zmieniać to przeznaczenie i zajmować miejsce Boga, wiedząc lepiej co jest dla nas dobre, to wtedy zaczynają się problemy. Paweł chciał nam powiedzieć, że wszystko co stworzył Stwórca jest dobre, zachęca do przyjmowania pokarmów, które stworzył Bóg, aby wierzący oraz ci, którzy poznali prawdę, spożywali je z dziękczynieniem. (wiersz 3)  Kiedy czytamy tą myśl w całym kontekście, widzimy, że mówi on o tym, iż wszystko co stworzył Bóg do spożywania, wierzący i znający prawdę mogą spożywać z dziękczynieniem. Zwłaszcza gdy pokarmy te są poświęcone przez Słowo i wstawiennictwo. (wiersz 5)

Te rady są szczególnie ważne dzisiaj. Często słyszymy, że dzisiaj wszystko jest skażone i nieczyste. To prawda, człowiek w swym nieposłuszeństwie okrył przekleństwem wszystko, nawet najlepsze do jedzenia pokarmy, owoce, warzywa, zboża. Ale nadal pomimo tego skażenia, rośliny są tak zaplanowane, że wchłaniają o wiele mniej związków toksycznych niż mięso zwierząt czy nabiał. Warzywa wchłaniają ok. 15 razy mniej toksyn niż nabiał i około 25 razy mniej niż mięso zwierząt.  Różnica istotna. Ale jest jeszcze ważniejsza sprawa. Jeśli jesteśmy Bogu posłuszni i spożywamy te pokarmy, które nam dał do jedzenia, to wtedy może prosić Go, aby spełnił Swoje obietnice i aby nawet jeśli zjemy coś szkodliwego, nie miało to dla nas szkodliwego skutku. Zgodnie w licznymi obietnicami Boga, możemy pokarmy przeznaczone do spożywania, jeść z dziękczynieniem i wdzięcznością, wiedząc, że wszystko co Bóg przeznaczył do jedzenia jest dobre. A to, co przeznaczył do spożywania, wyraźnie jest wykazane w słowie Boga.

Jest jeszcze inna kwestia poruszona w tym miejscu. Paweł jednoznacznie pisze, by nie narzucać nikomu swojej woli i nie zmuszać do przyjmowania swojego punktu widzenia w sprawach pokarmów. Każdy szczery człowiek jest poddany działaniu Ducha Boga i ten to Duch, to namaszczenie pouczy go o wszystkim i da mu chęć do życia zgodnego z planem Stwórcy. Ani kwestia pokarmów, ani żadna inna kwestia Prawdy, nie powinna być narzucana, ale jedynie nauczana, zgodnie z Prawdą  jaka jest w Jezusie, Panu naszym. Wszystko ma swoje miejsce i czas. Natomiast najgorsze jest to gdy wyrywamy słowa Biblii z jej własnego kontekstu aby uzasadnić swoje ludzkie racje.  

            

Po co są zwierzęta (2 Pio. 2.12)

Piotr także ma coś do powiedzenia i to coś, co ludzie  pragnący  spożywania zwierząt chętnie wykorzystują jako argumentację. Wiemy, że każdy człowiek znajdzie dla siebie uzasadnienie w Biblii. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że Biblia jest jedna, Bóg też jeden, a kościołów setki, a różnych grup religijnych tysiące. I wszystkie twierdzą, że uznają Biblię za drogę prawdy. Kiedy Piotr pisze, że zwierzęta są z natury przeznaczone po to, aby je  łapać i zabijać, to pisze absolutną prawdę. Tylko należy sobie zadać istotne pytanie, jaki jest kontekst jego wypowiedzi. Gdy czytamy cały rozdział, widzimy jak opisuje on ludzi oddających się niecnym pożądliwościom cielesnym, (wiersze 9-22) ludzi  bezbożnych i nieprawych, przyrównując ich naturę do natury bezrozumnych zwierząt. Na ziemi są dwie natury: natura boska- czysta, nieskalana, prawa, doskonała, bezgrzeszna  i natura szatana- grzeszna, nieprawa, bezbożna, nieczysta. Natura Boża, a człowiek został stworzony na podobieństwo tej Bożej natury, została opisana na początku Biblii, w opisie raju. To natura miłująca dobro, pokój, natura, gdzie zwierząt się nie zabija, po to, aby je zjeść i zaspokoić swoje cielesne pożądliwości. Natura miłująca pokój, nie znosząca bólu, cierpienia, zabijania. Natura, gdzie ludzie ze zwierzętami żyli harmonijnie, razem, nie bojąc się siebie nawzajem, natura gdzie człowiek rozumnie panował nad światem roślin i zwierząt.

Dalej, w całej Biblii, mamy opisaną drugą naturę, naturę grzechu, o której wspomina Piotr. Naturę zabijania, przemocy, agresji, zaspokajania pożądliwości cielesnych, naturę strachu, bezbożności, wywyższenia człowiek i jego dzieła ponad dzieła Boga. W tej naturze przyszło nam żyć i dzięki łasce Boga, możemy wybierać jaką naturę chcemy posiadać. Czy dalej pozostać w naturze szatana,  grzechu, czy poddać się przemożnej łasce Najwyższego i zostać ukształtowany na Jego podobieństwo - mieć przywróconą naturę sprzed grzechu - Uczyniłeś  go niewiele mniejszym od Boga, Chwałą i dostojeństwem uwieńczyłeś go. Dałeś mu panowanie nad dziełami rąk swoich, Wszystko poddałeś pod jego stopy. (Ps. 8.6-7)  Czy zdajemy sobie sprawę, do jakiej chwały powołuje nas niebiański Ojciec? Czy do poziomu bezrozumnych zwierząt, zaspakajających cielesne popędy, czy do poziomu Boga i aniołów?

           

Co kala człowieka (Mar. 7.1- 23)

           

Na ten tekst powołuje się wielu zwolenników teorii, że Biblia niczego nie zabrania jeść. To co wchodzi do nas, nas nie kala. Ale dokładne studium, w całym kontekście, wyjaśnia nam problem. O czym mówi tu Jezus?  Przede wszystkim problem zaczął się od nauk ludzkich a nie Bożych. Faryzeusze przestrzegali tradycji starszych a Jezus nie. (wiersze 2-5) A więc mowa tu o naukach ludzkich, tradycji starszych. Dlatego Jezus wyjaśnia, że są obłudnikami którzy wprowadzają nauki ludzkie a unieważniają Boże. (wiersze 6-8) Dlatego Jezus atakuje tu nie nauki Boga w Biblii, ale tradycje obmywania i oczyszczania wymyślone przez ludzi. I w tym kontekście należy rozumieć Jego wypowiedź o tym, co kala, a co nie. (wiersze 13-16)  Nie ma niczego z nauk ludzkich, co wpływałoby na naszą nieczystość. Gdyby Pan Jezus mówił, że absolutnie wszystko jest czyste, to byłby w sprzeczności z naukami Boga o pokarmach czystych i nieczystych, a przecież sam  nauczał, że ani jedna kreska z prawa nie będzie usunięta. (Mat. 5.16-20)  Tak też należy rozumieć myśl, o tym, że to co jest wewnątrz, kala człowieka, a nie to co zewnątrz. (wiersze  18-23) Dotyczy to kontekstu, czyli jedzenia nie umytymi rękami, czy w nie umytych naczyniach. To jest oczyszczane przez żołądek. Nie wieprzowina czy inne nieczyste pokarmy jak myślą zwolennicy jedzenia wszystkiego. Nauki Boga, Jego prawo są niezmienne jak sam Bóg. Natomiast tradycje ludzkie są bezwartościowe. Pokarmy nieczyste są szkodliwe dziś tak samo jak kiedyś, nawet jeszcze bardziej. Wieprzowina nie jest oczyszczana w żołądku, jest szkodliwa zawsze, nawet lekarze tego świata, gdy ktoś choruje na serce, radzą; ograniczyć tłuste mięso, jeść chude, jest zdrowsze. Choroby jakie nas spotykają wyraźnie potwierdzają, że są rzeczy szkodliwe dla człowieka, czyli go kalają. Nie o tym mówił Jezus. Gdy myślimy o tym, co Boże i czytamy Biblię w całym kontekście, widzimy o czym tak naprawdę jest mowa.

Każdy z nas ma wybór jak podejść do nauk Pisma Świętego. Większość z nas niestety podchodzi ,,na skróty", zbyt płytko, powierzchownie, nie chcąc poznać autentycznej prawdy, wyrywając z kontekstu, zgodnie z przepowiednią Pawła: Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce. (2 Tym. 4.3) Nauczyciele nie chcą tracić wpływów, dochodów, akceptacji tłumów. Dlatego uczą z kazalnic miłych bajek, a przecież nasz żołądek jest dla nas Polaków (nie tylko) najważniejszy, więc w tej kwestii, bajka, że wszystko jest dobre do jedzenia, jest szczególnie miłą bajką. Niewielu jest gotowych tracić popularność, by głosić prawdę jaka jest w Pomazańcu. Ale mamy piękną obietnicę; Źli ludzie nie wiedzą co słuszne, lecz ci, którzy słuchają Pana, rozumieją wszystko. (Przyp. 28.5) Szukajmy więc prawdy o wszystkim, także o tym, kto jest naszym prawdziwym Lekarzem, na jakich warunkach spełnia Swe obietnice i co te obietnice oznaczają w naszym życiu.

 

 

 

  Chorowali z powodu swego występnego życia I cierpieli z powodu swych win...Posłał Słowo, swoje aby ich uleczyć I wyratować ich od zagłady. Niech wysławiają Pana za łaskę Jego I za cuda Jego.

 

 

Być może to, co przeczytałeś do tej pory, burzy twoje widzenie pewnych spraw , ale nasze długie doświadczenie w pomocy chorym, nauczyło nas, że jeśli podstawą leczenia choroby, czy śmiertelnej jak nowotwór, czy  zwykłej grypy, jest wiara i zaufanie do Jedynego Lekarza, będzie dobrze.  Bez tej wiary, każde działanie jest skazane na niepowodzenie, albo jest chwilowym, doczesnym sukcesem. Zdrowie, w skali całego naszego życia i całości naszego systemu, jest uzależnione od wiary w Stwórcę tego systemu. Wszelkie nasze dodatkowe działania, są skutkiem wiary i zaufania do Boga, a nie na odwrót. Nasza wiara owocuje zastosowaniem Bożej medycyny. I w dalszej części naszej pozycji, piszemy o tej medycynie, która nie szkodzi. Ale sukces tej medycyny wypływa tylko i wyłącznie z wiary. Pamiętajmy o tym, gdyż to jest źródło sukcesu w naszej walce z chorobą, stresem, niepowodzeniem.

Chyba nie ma człowieka, któremu by nie zależało na zdrowiu. Niestety, najczęściej dochodzimy do tego wniosku za późno, gdy choroba ma nas w swoich szponach. Nawet wtedy życie w zdrowiu i radości jest możliwe. Wystarczy trochę chcieć i trochę się wysilić, aby zmienić swe nawyki. Nie odkrywamy Ameryki, chcemy tylko przypomnieć, że życie w zgodzie z naturą jest jedynym sposobem na szczęście i zdrowie.

Współczesna nauka, a w jej części i medycyna, zabrnęła w ślepy zaułek. Zamiast leczyć - niszczy. Zamiast pomagać w cierpieniu zmusza przeciętnego człowieka do niszczenia swojego zdrowia, zarabiając na tym kolosalne pieniądze. Medycyna, przemysł produkcji leków, lekarze, zarządcy zdrowia, wszyscy odpowiadają za to, iż w XXI wieku ze zdrowiem naszym jest coraz gorzej, coraz więcej chorych. Zastanów się, jeśli uważasz, że moje poglądy są grubo przesadzone. Współczesny styl życia, wiedza, nauka oddalają nas coraz bardziej od zgody z naturą.  Nie wahamy się nazwać całego systemu farmaceutyczno-medycznego, firmą nastawioną tylko na zysk, kosztem ludzkiego zdrowia gromadzącego duże zyski. Kilka przykładów;

Tabletki z krzyżykiem - fachowcy wiedzą, że jest w nich fenacetyna niszcząca nerki, powodująca wysypki, bezsenność, zaburzenia koncentracji i uzależnienie. W większości krajów produkcja tego leku jest zabroniona (na przykład w Rumunii, w USA producenci muszą umieścić na opakowaniu napis o szkodliwości działania). Po kilku latach używania, człowiek ma zniszczone nerki i jest narkomanem. Dopiero od niedawna w Polsce mamy zakaz używania tego specyfiku.

Piramidon - znajduje się w takich środkach przeciwbólowych jak veramid, gardan, pabialgina, isalgin, dolofen, cofedon, amidochin. Jest także zabroniony w wielu krajach. Powoduje depresje, uszkadza nerki i wątrobę. W Polsce wśród fachowców ten fakt jest dobrze znany. Dopiero całkiem niedawno podjęto działania, aby ten stan zmienić.

Leki antypadaczkowe, nasercowe, przeciwcukrzycowe, gdy dokładnie zajrzymy do składu, zobaczymy zwykłe trucizny, często narkotyki. Kofeina jest bardzo często spotykana w najróżniejszych medykamentach. Cała współczesna farmaceutyka i medycyna jest oparta na środkach, które po prostu niszczą naturalną odporność organizmu.

Medycyna od XIX w. całkowicie opiera się na zasadzie - to, co jest trucizną w dużych ilościach, jest lekarstwem w małych ilościach. Całkowite zaprzeczenie nauki Biblii- Ja i tylko Ja, jestem twym lekarzem. Całkowite zaprzeczenie nawet ludzkiego rozsądku i logiki, uczących nas, że to, co jest trucizną, jest nią zawsze, a to, co jest lekarstwem, jest nim też zawsze. Zasady na których opiera się ten świat, są niezmienne - trucizna to trucizna a lekarstwo to lekarstwo.

Proponujemy ci przyjacielu wyjście z tego błędnego koła. Chcemy pokazać ci, że jest jedyna dobra droga - profilaktyka i leczenie naturalne. Życie zgodnie z naturą, z nakazami Stwórcy, oparte na szacunku do swego ciała i umysłu. Tylko medycyna naturalna pozwala na zachowanie zdrowia, nawet w tak niesprzyjających warunkach, jakie są obecnie.

Nie poddawaj się niemądrym, którzy twierdzą, że dziś wszystko szkodzi. To nieprawda. Możesz być zdrowy. Ale to wymaga radykalnej zmiany twojego myślenia. Chcemy ci w tym pomóc.

Jeśli chcesz być zdrowy, to powinieneś zmienić wiele w twoim życiu. Dziś panuje model następujący: robię co chcę, a jeśli zachoruję, to idę do lekarza. On mi da jakąś truciznę i dalej robię to co chcę.

Przydałoby się trochę szczerości. Nie jest możliwe być zdrowym, bez odrobiny wysiłku z naszej strony. Ale ta odrobina wysiłku może zaowocować olbrzymimi zyskami zdrowotnymi. Aby być zdrowym człowiekiem jest tylko jedna możliwość - zmiana stylu życia z dotychczasowego na zupełnie nowy, oparty na następujących zasadach:

- Moje zdrowie zależy przede wszystkim ode mnie.

- Moje zdrowie jest bardzo ważne, dlatego też poświęcę mu trochę czasu i wysiłku.

- Ja sam jestem moim najlepszym lekarzem, gdy korzystam z natury, apteki Pana Boga.

- Pan Bóg chce mi pomóc, dał wiele dobrych rad, które powinienem znać i stosować.

- Zdrowie to zagadnienie kompleksowe, ma na nie wpływ wiele czynników.

- Szczęście i zdrowie, zdrowie fizyczne i umysłowe, są ze sobą powiązane, tylko zdrowy człowiek może być szczęśliwy.

Przyjęcie tych zasad jest niezmiernie istotne. Szczególnie istotną rolę odgrywa profilaktyka. Jeśli jesteś chory, to już za późno, ważne, aby do choroby nie dopuścić. Jednak nawet wtedy, gdy dopadnie cię choroba, możesz ją pokonać sam. Twoim najważniejszym współpracownikiem powinien być Pan Bóg. Może do tej pory o tym nie myślałeś, ale Bóg chce, aby każde Jego dziecko (a jesteśmy przecież dziećmi Bożymi) było zdrowe. W naszych rozważaniach opieramy się przede wszystkim na Bożych radach odnośnie zdrowia. Opieramy się także na zaufaniu - ufamy, że modlitwa jest jednym z najważniejszych środków pomagających w leczeniu czy zachowaniu zdrowia.

Zagadnienie zdrowia to bardzo szeroki wachlarz zagadnień. Organizm ludzki jest bardzo skomplikowany. Jest niesłychanie  precyzyjnym mechanizmem, bardzo czułym, gwałtownie reagującym na wszelkie anomalie.  My wielu zjawisk nie czujemy, ale to nie znaczy, że organizm nie reaguje. Dlatego też jeśli chcemy być zdrowi, musimy do problemu podejść kompleksowo. Trzeba wziąć pod uwagę, że na zdrowie wpływa wiele różnych czynników. Jeśli zaniedbamy chociaż jeden z nich, to zaczynają się problemy. Na nasze zdrowie, albo jego brak, pracujemy latami. Zmiany są często powolne, niewidoczne. Dopiero, gdy poczujemy ból, reagujemy. A przecież powinniśmy mieć trochę wyobraźni. Jeśli mnie nie boli, to wcale nie znaczy, że wszystko jest w porządku.

Profilaktyka jest ważniejsza od samego leczenia. Lata zaniedbań prowadzą do choroby. Jest ona najczęściej efektem naszej lekkomyślności, żeby nie powiedzieć głupoty. Dlatego ogromny nacisk kładziemy na profilaktykę. Większość chorób to efekt wieloletniego zaniedbania naszego organizmu. W naszej pracy koncentrujemy się w początkowej części na profilaktyce. Daje nam ona 90% pewności, że nie zachorujemy. A nawet jeśli zachorujemy, to nasz organizm będzie o wiele silniejszy i będzie miał o wiele więcej szans w walce z chorobą.

 

Profilaktyka

 

Współczesny styl życia powoduje, że ludzie sami wpędzają się w choroby. Latami niszczą swój organizm, który w pewnym momencie przestaje właściwie funkcjonować. Profilaktyka jest ogromnie istotna. Jeśli zadbamy o zdrowy tryb życia, to po prostu nie będziemy chorować. Warto zatem zwrócić uwagę na te elementy, które decydują o naszym zdrowiu. Bardzo dużo czynników ma wpływ na stan twojego organizmu. Tylko podejście kompleksowe może uchronić cię od choroby. Aby profilaktyka była skuteczna, musisz dbać o wszystkie czynniki wpływające na twój organizm. Jeśli zlekceważysz choćby jeden z elementów, to na nic staranne dbanie o pozostałe.

Pokrótce omówimy teraz podstawowe czynniki mające wpływ na zdrowie. Niektóre z nich stanowią jednocześnie same w sobie środek leczniczy.

Główną przyczyną większości chorób jest niewłaściwa dieta. Złe odżywianie i używki to najbardziej istotne czynniki chorobotwórcze. Około 90% wszystkich chorób ma swoje źródło w złym odżywianiu. Dlatego najistotniejszym elementem profilaktyki zdrowotnej jest prawidłowe odżywianie. Niestety, współczesna dieta cywilizacyjna nie ma nic wspólnego z dietą racjonalną. Dieta to także środek leczniczy. Na nic się nie zda stosowanie najlepszych środków opisanych w tej książce, jeśli nie zaczniesz od podstaw - od zmiany diety. Dlatego podkreślamy stanowczo zarówno w leczeniu jak i w profilaktyce, dieta ma decydujące znaczenie!

Pora więc, abyśmy przedstawili podstawowe zalecenia co do właściwej diety. Całkowite powstrzymanie się od wszelkich używek. Są one bardzo niebezpieczne dla organizmu i powodują wiele poważnych chorób. Mamy na myśli nie tylko alkohol, tytoń, narkotyki, ale i kawę, herbatę, cukier i słodycze, kakao, czekoladę, sól w nadmiarze, ostre przyprawy, lekarstwa chemiczne. Ponieważ są stałym elementem naszego codziennego życia wydaje się nam, że nie można się bez nich obejść. Ale prawda jest taka, że są to środki niszczące nasz organizm. Odzwyczajanie się od nich jest naprawdę bardzo łatwe. Wystarczy robić to powoli i systematycznie. Albo zdecydowanie i na raz, wybór należy do nas.

Mięso i tłuszcze zwierzęce. Dzisiaj tylko zacofane społeczeństwa twierdzą, że wegetarianizm to coś gorszego od diety tradycyjnej. Jeśli chcemy być zdrowi, to powinniśmy odrzucić pokarmy zwierzęce. Można to robić stopniowo, ale konsekwentnie. Jeśli myślicie, że jedząc mięso można być zdrowym, to się mylicie. W medycynie naturalnej jest to nie do przyjęcia. Podobnie jest z mlekiem i serami, zwłaszcza żółtymi, topionymi  czy dojrzewającymi.

Odrzucamy pokarmy i napoje sztuczne, konserwowane, chemizowane. Do picia używamy wodę, herbaty owocowe, naturalne soki. Pijemy dużo, co najmniej 6 szklanek dziennie. Nie pijemy podczas posiłków, to niszczy żołądek.

Co najmniej połowę naszego pożywienia powinny stanowić pokarmy surowe. Im mniej obróbki termicznej, tym lepiej. Nie powinno być dnia bez warzyw i owoców. Umiarkowanie i prostota - nasze posiłki powinny być proste i nie powinniśmy się przejadać.

Stosować tylko przyprawy zdrowotne, są one opisane w dalszym fragmencie tej pracy. Unikamy przypraw ostrych: papryki, pieprzu, musztardy, octu.

Unikamy produktów przetworzonych: białej mąki, białego ryżu, zwykłego makaronu. Są one zbędnym balastem dla żołądka, powodując wiele schorzeń. Zamiast tego stosujemy wyroby nie rafinowane: mąkę i makaron z pełnego przemiału, ciemny ryż. Urozmaicona dieta, której podstawą są zboża i przetwory zbożowe, warzywa, owoce, nasiona i orzechy.

Można  te zasady jeszcze mnożyć, ale nie jest to celem tej pracy. Więcej informacji  w tym temacie znajdziecie w Ewangelii zdrowia.

Istotna jest dieta w samej chorobie. Ma ona znaczenie nie tylko profilaktyczne, ale również lecznicze.

Kiedy chorujemy, powinniśmy mieć dietę znacznie lżejszą. Owoce i warzywa to podstawa. Zwłaszcza przy chorobach przeziębieniowych. O diecie jeszcze wspomnimy dalej. Chcielibyśmy jednak stanowczo podkreślić: właściwa dieta to fundament, na którym może funkcjonować nasz organizm sprawnie i bez defektów. Jeśli dieta jest niewłaściwa, to nawet najlepsze lekarstwa nie pomogą podczas choroby.

Do profilaktyki zaliczamy także inne, również istotne czynniki.

Naturalny ruch - gimnastyka, spacery, świeże powietrze, wycieczki na łono przyrody, słoneczne kąpiele. Praca fizyczna, zwłaszcza na świeżym powietrzu, jest wspaniałym lekarstwem, zwłaszcza dla tych, którzy zajmują się pracą umysłową.   Praca w ogrodzie i szybki spacer to najlepsze formy aktywności fizycznej.

Powinniśmy zawsze mieć na uwadze pogodę. Ubieramy się w zdrową, naturalną odzież, stosowną do pory roku i rodzaju pogody. Kiedy jest bardzo wietrznie, to lepiej zostać w domu. Dotyczy to zwłaszcza małych dzieci. W powietrzu jest wtedy zbyt wiele różnych wirusów.

Powinniśmy pamiętać o uodparnianiu naszego organizmu: częste kąpiele, masaże, natryski. Woda to potężne lekarstwo.

Bardzo istotną sprawą jest także życie duchowe. Bez wiary, bez zaufania do Stwórcy, bez oddania się pod Jego opiekę, nie widzimy możliwości skutecznego leczenia. Tylko leczenie poprzedzone modlitwą wiary  może być skuteczne. Pan Bóg jest dawcą życia i tylko On dobrze wie jak zachować zdrowie. Dlatego też odwołujemy się często do wiedzy zdrowotnej zawartej w Biblii. Zapamiętaj - ufność w Boże prawa zawarte w Piśmie Świętym może pomóc ci w uniknięciu wielu problemów, także zdrowotnych.

Ważnym elementem profilaktyki jest życie bez stresu. Oczywiście współczesna cywilizacja i jej zawrotne tempo powodują, że nie sposób żyć bez stresu, ale problem w tym, że wierzący nie ma powodu do stresu. Może go wyeliminować z życia. Jest udowodnione, że ludzie uśmiechnięci i pogodni żyją dłużej i zdrowiej.  Kiedy nasze umysły mają negatywne uczucia i postawy; gniew, złość, agresję, nienawiść, niechęć, wrogość,  nieprzyjaźń, złą opinię o danej osobie, strach, zazdrość, nieufność, samolubstwo, poczucie winy, niezadowolenie, wyrzuty,  to gruczoły naszych organów odpowiedzialnych za walkę z trudnymi sytuacjami, wydzielają adrenalinę. Ten hormon w sytuacjach zagrożenia może pomóc nam wykonać nadludzki wysiłek, ale jeśli to nie jest czynione, adrenalina, trucizna,  rozchodzi się przez krew po całym ciele i zatruwa cały organizm, wszystkie  komórki, także komórki mózgu.  Tak więc negatywne emocje i nastroje, zły styl myślenia, mogą być często przyczyną, lub jedną z przyczyn, wielu chorób i ogólnie problemów ze zdrowiem. Stałe zużywanie energii i zatruwanie krwiobiegu mogą powodować np; nadciśnienie, artretyzm, dolegliwości nerek, stwardnienie naczyń krwionośnych, a przez to, praktycznie każdą dolegliwość czy poważną chorobę.

Śmiech, pocałunek, życzliwy nastrój przyczyniają się do wzrostu zawartości endorfin w naszym organizmie. Związki te działają zbawiennie na nasz organizm. Regenerują go, przedłużając tym samym życie. Natomiast złość, agresja, niechęć do ludzi, wyniszczają przede wszystkim twórcę i odbiorcę tych uczuć. Taki człowiek więcej choruje i krócej żyje. Jego organizm jest słabszy.

Warto zatem mieć w sobie pogodny, życzliwy nastrój, pełen optymizmu i wiary w Boga oraz uprzejmości dla innych ludzi. To się opłaca! Należy unikać sytuacji konfliktowych. A gdy już nas dopadnie jakaś nieprzyjemność, starajmy się zapanować nad sobą, zwalczyć stres i agresję, zapanować nad tym uczuciem. Jak? Zwrócić się w modlitwie do Boga, poczytać Biblię, wyjść na spacer, wziąć prysznic, napić się wody, uśmiechnąć się do lustra. Na pewno nie sięgać po papierosa czy kieliszek, ani nie wyładowywać się na członkach rodziny. To nic dobrego nie da, wręcz przeciwnie.

Profilaktykę można podsumować jako wypadkową 8 naturalnych, biblijnych, metod zdrowotnych. (Dokładnie są wszystkie omówione w naszej pozycji Ewangelia Zdrowia, zwłaszcza dieta, wraz z podanymi przepisami kulinarnymi.) Tutaj tylko przypominamy o tym, że pamiętanie tych ośmiu naturalnych zasad zdrowia i stosowanie ich w praktyce, ma fundamentalne znaczenie dla zdrowia. Wtedy nie oszukujemy organizmu lekarstwami, które pomagają chwilowo, dają chwilową poprawę, a potem stan i tak się pogarsza, ale same w sobie decydują o zdrowiu i leczeniu;

1 Wiara czyli ufność w moc leczniczą   i pomoc Boga. Jest to najbardziej lekceważona kwestia, ale najważniejsza. Bez prawdziwej wiary całkowite wyleczenie jest niemożliwe! Jest udowodniony związek pozytywnego myślenia ze zdrowiem fizycznym. Mózg pozytywnie nastawiony, zwiększa siły obronne i nie tylko pomaga zwalczyć chorobę ale nabywa zdolności do samouzdrawiania! To jest łaska Boga.

2 Dieta - prawidłowa, zdrowa, racjonalna, roślinna, mądrze stosowana, zgodnie z zasadami pracy naszego organizmu, roślinna, biblijna dieta.

3 Woda - powinniśmy pić duże ilości zdrowej, miękkiej, czystej wody, a także stosować wodę zewnętrznie w postaci hydroterapii.

4  Powietrze - ma dużą moc leczniczą gdy przebywamy dużo w czystym powietrzu.

5   Praca - praca jest czynnikiem leczniczym, bezruch, lenistwo nam szkodzą.

6 Światło słońca - ma duże możliwości lecznicze, jeśli prawidłowo stosowane.

7   Wstrzemięźliwość - czyli powstrzymywanie się od tego co nam szkodzi i umiarkowane używanie tego co jest dobre, gdyż w nadmiarze przestaje być dobre i staje się złe.

8   Odpoczynek - nie tylko praca leczy ale i właściwy odpoczynek. Nadmiar wszystkiego szkodzi, także pracy czy wysiłku.

Wszystkie te zasady są szczegółowo omówione w Ewangelii Zdrowia, dostępnej w naszym wydawnictwie, polecamy, a tu jedynie przypominamy, że te zasady muszą być częścią  tak profilaktyki, czyli zapobiegania chorobom, jak i leczenia, a także procesu zachowania zdrowia po leczeniu. Omawiamy też poniżej konkretne elementy mądrej profilaktyki.

 

                          Rytm okołodobowy

Człowiek jest istotą dzienną. Poziom enzymów i hormonów, potrzebnych do oddychania, trawienia, wydalania, myślenia, jest niski w okresie 19.00-5.00.  Szczególnie precyzyjnie zaprogramowane są czynności intelektualne-myślenie, zapamiętywanie, kojarzenie, szybkość decydowania. Najbardziej aktywny okres to 5.00-9.00. Wtedy powinniśmy spożyć najpożywniejszy posiłek dnia. Spożycie białka o tej porze jest korzystne, szybko jest trawione. Poziom ten powoli opada  do 15.00, dlatego drugi posiłek powinniśmy zjeść około tej pory. Po 16.00 aktywność spada i dlatego człowiek powinien spożywać dwa posiłki dziennie. Jeżeli chcemy coś zjeść na kolację, powinno to być lekkostrawne, niskobiałkowe. Ok. 19.00 białko praktycznie już nie jest trawione. Wydalamy je bezproduktywnie. Zbyt duża aktywność wieczorem, późne, obfite kolacje, to duże wydatki energetyczne, szybkie starzenie, marnotrawstwo pieniędzy wydanych na kolację i podwaliny pod wiele przyszłych chorób.

 

Hartowanie ciała

 

Jest to zabieg niezbędny w profilaktyce. Uodparnia nas na infekcje i choroby. Powoduje poprawę sił witalnych i wzrost chęci do życia.

Sposoby hartowania:

- chodzenie boso

- chodzenie boso po śniegu

- chodzenie po mokrej trawie

- dreptanie w zimnej wodzie (od 6 lat)

- zimne kąpiele rąk i nóg.

Małe dzieci są mądre, lubią chodzić boso. Nie zabraniajmy im tego, lecz naśladujmy. Po takim zabiegu wracamy do domu i zakładamy ciepłe skarpety, aby rozgrzać nogi. Na stopach są strefy refleksyjne - receptory organów wewnętrznych. Masaż stóp powoduje większą drożność, poprawia krążenie. Jeśli chodzi o małe dzieci, to po kąpieli należy oblać je chłodniejszą wodą (około 20°C) i szybko ubrać. To znakomicie wzmacnia organizm.

Warto każdą kąpiel kończyć oblaniem zimną wodą. Coraz dłużej i coraz chłodniejszą wodą. Po pewnym czasie nasza odporność wzrośnie w dużym stopniu.

Kontakt z przyrodą jest ważnym elementem zdrowia fizycznego i psychicznego. Dążmy do harmonii z przyrodą. Nasze naturalne otoczenie to nasz przyjaciel. Słoneczna kąpiel, pogodny nastrój, śpiew, czyste i schludne mieszkanie, spacery, letnia lub chłodna kąpiel wieczorem, dobry sen, głębokie oddychanie nosem. Wszystko to są ważne elementy profilaktyki.

 

Hydroterapia

 

Wodolecznictwo to tani, skuteczny środek tak leczniczy, jak i profilaktyczny. Niezmiernie istotne jest, aby po zabiegach leczniczych nie wycierać ciała. Powoduje to bowiem miejscowe tarcie, czyli uczucie ciepła. Jest to zjawisko niekorzystne. Natomiast ciało nie wytarte - rozgrzewa się równomiernie. Po zabiegu wskazany jest lekki ruch, spacer po pokoju, niezbyt ciężka praca (15 minut). Ciepło się wtedy lepiej rozprzestrzenia. Do zawijania należy używać tkanin szorstkich, a do owinięcia ciała najlepiej stosować wełniany koc. Ważne jest ciepłe nakrycie chorego po zabiegu.

Obmywanie całego ciała w chłodnej wodzie za pomocą ściereczki - około 1-2 minut rozpoczynamy od pleców, przez klatkę piersiową, ramiona, brzuch, nogi, stopy - ciężkie choroby, jak tyfus, dyfteryt, szkarlatyna.

Zawijanie szyi - zimna chusta, na to sucha chusta, szal. Trzymać aż do zagrzania. Zabieg stosujemy kilka razy dziennie - działa na katar, anginę, zapalenie gardła.

Zawijanie łydek - ręcznik zamoczony w zimnej wodzie - owijamy łydki od kostek do kolan, na to trochę ręczników i przykrywamy chorego. Czas zabiegu 15 - 30 minut. Im wyższa gorączka, tym krócej, a częściej. Idealny środek dla niemowląt i małych dzieci. Stosowaliśmy ten sposób z powodzeniem już u kilkumiesięcznych niemowląt. Oczywiście z wiarą w wyleczenie.

Zawijanie całego ciała - grypa, przeziębienie. Ciało zawijamy chustami zmoczonymi w wodzie o temperaturze mniejszej o 2 - 3°C od temperatury ciała. Na to suche chusty, koc, do picia herbata z lipy lub czarnego bzu. Po około godzinie występują intensywne poty. Po 15 minutach pocenia zdejmujemy kompres i wycieramy chorego chustą zamoczoną w wodzie i ubieramy. Zabiegu nie powtarzamy zbyt często.

Pocenie znakomicie odciąża nerki, które muszą wydalać w okresie choroby dużą ilość toksyn.

Kąpiel wstępująca jest dobra na grypę, katar, dreszcze. Wchodzimy do wody o temperaturze 37°C, po czym dolewamy wodę tak, aby wzrosła do 40°C. Gdy skóra się zaróżowi, zawijamy się w ręcznik i kładziemy się do łóżka. Herbata z lipy spowoduje korzystne pocenie.

Bardzo ważne jest, aby spożywać dużo płynów, najlepiej wody. Nie możemy dopuścić do odwodnienia organizmu, który w trakcie choroby wydala więcej wody.

Kompres na brzuch - dolegliwości żołądkowe, kaszel, odra, zapalenie płuc (uwaga na wyrostek robaczkowy - wtedy kompresu nie stosujemy). Doskonały środek przy ostrych stanach chorobowych. Wilgotny, zimny kompres, na to suchy ręcznik i owijamy szalem. Dobre też dla dzieci.

Inne techniki wodolecznictwa omawiamy przy konkretnych chorobach. Chcemy jeszcze dodać, że codzienna chłodna kąpiel jest doskonałym środkiem profilaktycznym, wzmacnia siły fizyczne i psychiczne, uodparnia organizm.

Natrysk regenerujący, pobudzający - 20 sekund zimną wodą polewamy stopy, potem 20 sekund dłonie, wreszcie na końcu twarz.

 

Ziołolecznictwo

Większość ludzi traktuje ten sposób leczenia lekceważąco. To ogromny błąd. Leczenie ziołami często trwa dłużej, ale efekty zdrowotne są wspaniałe. Wielu ludzi pije na co dzień zioła, ale to także błąd. Nie należy stosować ziół jeśli jesteśmy zdrowi, gdyż zdrowemu lekarstwo niepotrzebne. Trzeba też wiedzieć, że człowiek na zioła się uodparnia, dlatego też kuracje powinny trwać do 1 miesiąca (są wyjątki), a potem przerwa. Jeśli stale pijemy zioła, to uodparniamy się na nie i tracą one moc leczniczą.

Dawka lecznicza dla dorosłych to około 1 łyżka czubata, dla dzieci połowa mniej.

Zioła można przyjmować w następujących postaciach:

- mielone (popijamy wodą)

- wywar

- macerat (zioła są moczone w wodzie)

- sok

- wyciągi (preparaty, maści).

Niezmiernie istotne jest, abyśmy znali ogólny podział ziół. Podajemy kilka ziół w każdym opisie, gdyż mieszanki są czasami skuteczniejsze od pojedynczych ziół.

Podział ziół pod względem działania:

 Bakteriobójcze - czosnek, cebula, liść czarnej jagody, ziele piołunu, mięty, szałwii, tymianku, kwiat rumianku, korzeń omanu.

Gojące rany - kwiat nagietka, rumianku, liść orzecha, ziele drapacza, szałwii.

Hamujące krwawienie - ziele krwawnika, skrzypu, tasznika, rdestu ostrogorzkiego.

Oczyszczające krew - ziele bratka polnego, skrzypu, ogórecznika, liść borówki, maliny, brzozy, korzeń łopianu, szyszki chmielu.

Moczopędne (praca nerek) - ziele skrzypu, poziomki, piołunu, nawłoci, rdestu ptasiego, miodunki, pokrzywy, przetacznika, liść brzozy i kminku.

Mlekopędne - kminek, koper włoski, anyż, bazylia, nasienie pietruszki.

Napotne (przeziębienia) - kwiat lipy, bzu czarnego, wrzosu, liść brzozy, owoc maliny.

Uspokajające (nasenne) - ziele nostrzyka, liść melisy, korzeń kozłka, szyszki chmielu.

Obniżające ciśnienie - cebula, czosnek, skóra cytryny, żurawiny.

Podrażnienia przewodu pokarmowego i oddechowego - liść babki, podbiału, kwiat lipy, korzeń dziewanny, nasienie gorczycy, kozieradki, siemię lnu.

Pobudzające czynności żołądka - ziele krwawnika, dziurawca, drapacza, szanty, mięty, bazylii, majeranku, cząbru, nawłoci, przetacznika, korzeń lawendy.

Pobudzające działanie serca - ziele dziurawca, hyzopu, bazylii, liść rozmarynu.

Alergie - kwiat rumianku, ziele dziurawca, korzeń kozłka.

Artretyzm - ziele rzepiku, kora wierzbowa, liść czarnej porzeczki.

Cukrzyca - kłącze perzu, liść pokrzywy, czarnej jagody, orzecha włoskiego, ziele rdestu ptasiego, dziurawca, szałwii, korzeń mniszka, cebula.

Gorączka - liść mięty, bobrka, kwiat lipy, bzu czarnego, rumianku, kora wierzby, owoc czarnej jagody, ziele tysięcznika, drapacza.

Gościec - liść brzozy, czarnej porzeczki, kora wierzby, kwiat tawuły, ziele skrzypu, nasienie gorczycy białej (suche okłady).

Robaki - czosnek, nasiona dyni, ziele piołunu, macierzanki, tymianku, owoc czarnej jagody.

Przeciwzapalne:

Zewnętrznie - (okłady z naparu) ziele hyzopu, szałwii, majeranku, liść babki, kłącze pięciornika, cebula gotowana.

Wewnętrznie - kwiat rumianku, rumianku rzymskiego, nagietka, bławatka, ziele świetlika.

Skurcze - ziele jaskółcze, nostrzyka, bazylii, majeranku, srebrnika, szałwii, macierzanki, tymianku, kolendry, anyżu, kminku, kopru włoskiego.

Zapalenie jelit - korzeń lukrecji, kwiat rumianku, ziele dziurawca i krwawnika.

Przeczyszczenie - kora kruszyny, kłącze rzewienia, owoc bzu czarnego, ziele tysięcznika, siemię lnu.

Szkorbut - ziele bluszczyka, owoc dzikiej róży, owoc jarzębiny, korzeń chrzanu.

Biegunka - kora dębowa, wierzbowa, kasztanowca, kłącze pięciornika, ziele rzepiku, świetlika, dziurawca, rdestu ptasiego, srebrnika, miodunki, szałwii, cząbru, nawłoci, tymianku.

Trawienie - ziele piołunu, macierzanki, tysięcznika, drapacza, dziurawca, hyzopu, nostrzyka, majeranku, szałwii, czosnek, cebula, kłącze tataraku, korzeń arcydzięgla, owoc kminku, kolendry, jałowca, kopru włoskiego.

Przeciwzapalne, odkażające - rumianek (zewnętrznie), propolis (krople propolan), zioła szwedzkie.

Antybólowe - ziele nostrzyka, mięty, liść barwinka, kwiat rumianku.

Układ nerwowy - korzeń kozłka, arcydzięgla, owoc dzikiej róży, bzu czarnego, kora kruszyny, liść bobrka.

Wykrztuśne (kaszel) - cebula, kłącze tataraku, korzeń arcydzięgla, lukrecji, omanu, anyż, koper włoski, ziele bluszczyka, hyzopu, liść podbiału.

Wzmacniające - ziele krwawnika, piołunu, świetlika, bluszczyka, dziurawca, macierzanki, tymianku, kwiat stokrotki, kminek, kolendra, owoc dzikiej róży, liść czarnej porzeczki, maliny, pokrzywy, barwinka, szyszki chmielu, siemię lnu.

Przemiana materii - liść orzecha włoskiego, ziele poziomki, znamię kukurydzy, kłącze perzu.

Wzdęcia - korzeń arcydzięgla, lubczyku, gorczyca, kminek, koper włoski, anyż, kwiat lawendy, rumianku, liść mięty.

Osłabienie dzieci - 2 x łyżeczka mielonego siemienia lnianego.

Ciąża - Zioła rozgrzewające (ale nie  do 5 miesiąca ciąży), dziurawiec i nagietek cały czas, ostatnie 3 miesiące kminek, koper włoski, anyż.

Zamiast odwarów, można zioła mielić samemu w młynku na proszek i to zażywać. Często ma to lepszy skutek, gdyż gotowanie niszczy moc ziół (nie zawsze). Połykamy wtedy małą łyżeczkę proszku i popijamy szklanką wody.

Nie należy ziół przedawkować, ich nadmiar oczywiście szkodzi, a proszek ma działanie silniejsze od wywarów. Warto o tym pamiętać.  Jak łatwo zauważyć królową ziół jest szałwia. To najwszechstronniej działające i najskuteczniejsze zioło. Polecamy każdemu, ale bez przesady, każdy naturalny lek, stosowany non stop, traci lub obniża swą skuteczność.                 

Odnośnie wyciągów alkoholowych chcemy podkreślić, żeby ich nie używać, ewentualnie w ostateczności. Alkohol, nawet w małych ilościach, ma bardzo niszczące działanie na nasz ustrój. Jest trucizną. Ma ono tylko jedną zaletę: nalewka alkoholowa może stać długo i jest zawsze gotowa do użycia. Ma to istotne znaczenie tam, gdzie szybkość leczenia jest ważna, a nie zawsze mamy pod ręką środek bezalkoholowy. Ale traktujmy ją jako środek ostateczny. Im rzadziej będziemy go stosować, tym lepiej dla naszego zdrowia. Poza tym praktyka wykazuje, że można wszystko zastąpić, także nalewki alkoholowe.

 

                   Apiterapia

 

Jest to leczenie środkami wyprodukowanymi przez pszczoły. Miód i jego pochodne są bardzo wartościowe, jeśli oczywiście nie nadużywamy. Każdy z nas może profilaktycznie spożywać 1 - 2 łyżeczki miodu dziennie. ( jeśli nie spożywamy cukru). Posiada on mikroelementy, witaminy, białko, a także cenne enzymy potrzebne zwłaszcza w chorobie. Miód wzmacnia pracę serca, rozgrzewa, działa korzystnie na płuca, regeneruje organizm.

Działanie miodu wzmacnia dodanie soku z ziół (ziołomiody). Na przykład miód aloesowy jest doskonałym środkiem regenerującym organizm.

Zimą i wiosną warto pić wodę miodową - 1 szklanka wody + 1 łyżeczka miodu, zostawić na noc i rano wypić, można dodać sok z cytryny .

Miód jest dobry przy wrzodach żołądka i dwunastnicy, chorobach wątroby czy skóry. Ale warto go stosować jako środek profilaktyczny i wzmacniający. Dla dzieci jest idealną odżywką, tym bardziej, że jest słodki. Zamiast szkodliwego cukru czy słodyczy, jeśli chcemy osłodzić życie, stosujmy miód..

PROPOLIS to wyciąg  kitu pszczelego. Dawka dzienna to 10 - 20 kropel. Ma działanie antybakteryjne, regenerujące, wzmacniające. Leczniczo możne go zażywać każdy (dzieci od 5 lat).

Kuracja wzmacniająca: 3x15 kropel przed posiłkami, po 4 tygodniach kuracji minimum 2 tygodnie przerwy.

Propolis możemy stosować przy następujących schorzeniach: alergie, angina, artretyzm, bezsenność, choroba Burgera, cukrzyca, daltonizm, dusznica bolesna, dychawica oskrzelowa, gnilec, gruźlica, grypa, krzywica, liszaj, łuszczyca, miażdżyca, marskość wątroby, niedokrwistość, padaczka, półpasiec, skrofuloza, stwardnienie rozsiane, wrzody żołądka i dwunastnicy, zapalenie migdałów, okostnej, korzonków.

Przy chorobach skórnych stosujemy pędzelkowanie chorych miejsc roztworem 1:5 (na 1 część propolisu 5 części wody). Przy bólach gardła czy zapaleniu migdałów, (podczas anginy) także pędzelkujemy albo płuczemy gardło roztworem (można kupić propolan - gotowy preparat z propolisu).

Jeśli dokucza nam katar smarujemy maścią propolisową nasadę nosa, skronie, kark.

MLECZKO PSZCZELE stosujemy w chorobach takich jak: choroba wieńcowa, miażdżyca, cukrzyca, nieżyt jelita grubego, trudno gojące się rany, niewydolność wątroby, niedowład kończyn. Kuracja powinna trwać 40 dni, po czym przerwa minimum 1 miesiąc.

PYŁEK KWIATOWY jest godny polecenia na wzmocnienie i regenerację organizmu, przy anemii, depresjach czy nadciśnieniu. Jest doskonałym środkiem profilaktycznym. Warto go spożywać, ponieważ posiada pełnowartościowe białko (100g pyłku - 20g białka, 9 podstawowych aminokwasów), witaminy i mikroelementy, ma właściwości bakteriobójcze, jest zatem naturalnym antybiotykiem. Można spożywać codziennie do 15 - 20g pyłku.

Pyłek zwiększa poziom hemoglobiny (anemia), powoduje przyrost wagi ciała (zwłaszcza po chorobie jest to wskazane), wzmaga apetyt, poprawia krążenie krwi, uodparnia na infekcje.

 

Sokoterapia

 

Soki to skondensowana forma produktu owoców, jarzyn, ziół. To pierwiastki i witaminy. Świeże soki posiadają także niezbędne do prawidłowego funkcjonowania enzymy.

Soki mają tylko jedną wadę - nie zawierają błonnika. Dlatego też, jeśli ktoś prowadzi dietę ubogą w błonnik powinien raczej spożywać warzywa i owoce jako całość, a nie w postaci soków (są to główne źródła błonnika, obok pełnych zbóż i otrąb).

Człowiek zdrowy powinien wypijać świeże soki codziennie, oczywiście lepiej jeśli spożywa codziennie dużo owoców i warzyw, wtedy ma także pod dostatkiem błonnika, a mikroelementy, witaminy, enzymy, są lepiej przyswajane z produktów całościowych, dlatego zachęcamy do jedzenia pełnych warzyw i owoców, wtedy soki są niepotrzebne. Czasami jednak w leczeniu mogą się przydać, przede wszystkim w leczeniu chorób przeziębieniowych, zimą i wiosna, kiedy owoce są mniej wartościowe. Dawka wskazana to nawet 1-1,5 litra (oczywiście soki świeże, bez cukru).

Kuracja sokami podana jest w rozdziale omawiającym poszczególne schorzenia, natomiast teraz chcielibyśmy skupić się na leczniczych walorach soków z ziół (oczywiście świeżych).

-   babka wąskolistna - obniża gorączkę

-   borówka brusznica - dezynfekuje, tasiemiec

- brzoza biała - moczopędnie, antyreumatycznie, napotnie, oczyszcza i odkwasza organizm

- czarna jagoda - stany zapalne jamy ustnej, nieżyt dróg oddechowych

-  czarny bez - pobudza nerki, biegunki

-  jeżyna - biegunki, kaszel, grypa, katar, pleśniawki, pryszczyca

- łopian: wewnętrznie - wrzody i nerwice żołądka, zewnętrznie - wrzody, nie gojące się rany

- pokrzywa - krzywica, niedokrwistość, białaczka, krwawienie z nosa, cukrzyca, przemiana materii, oczyszcza krew

- rokitnik zwyczajny - obniża ciśnienie

- szczaw - miażdżyca, astma, żylaki, hemoroidy, okłady do ran

- trybula ogrodowa - nadciśnienie, hemoroidy, żółtaczka, kamica żółciowa

- dymnica lekarska - napotnie, przeczyszcza, oczyszcza skórę, trąd, świerzb, brzydka cera

- fiołek trójbarwny - moczopędnie, choroby skóry, przeciwzapalnie

- mięta pieprzowa - rozkurczowo, dezynfekuje, wzdęcia, pobudza żołądek, uśmierza ból; zewnętrznie - bóle reumatyczne

- tasznik pospolity - tamuje krew, zwiększa jej krzepliwość reguluje ciśnienie

- żywokost lekarski - wrzody żołądka, dwunastnicy, biegunka; zewnętrznie - rany, wrzody, ukąszenia, stłuczenia

- arcydzięgiel litwor - trawienie, przy wyczerpaniu, reumatyzm, szkorbut, zatrucie alkoholem.

 Szczególnie podkreślamy znaczenie i walory soku z buraka czerwonego. Działa leczniczo przy około 100 schorzeniach: np. anemia, artretyzm, angina, alergie, bezsenność, bóle, gruźlica, katar, grypa, kamienie, łuszczyca, nadciśnienie, niedociśnienie, reumatyzm, zapalenia, wrzody, żylaki, zaparcia.

Przyprawy i warzywa lecznicze

 Są zarówno istotnym środkiem profilaktycznym, jak i mają zastosowanie bezpośrednio w leczeniu. Odnośnie przypraw - unikajmy wszelkich przypraw ostrych, z wyjątkiem łagodnych (np.;bazylia majeranek, lubczyk, hyzop, szałwia, estragon, kminek) Przyprawy ostre (papryka, pieprz, musztarda, ocet) drażnią nasz żołądek, są przyczyną schorzeń układu pokarmowego.

 

Przyprawy lecznicze:

CZOSNEK - zimą i wiosną można spożywać 1-2 ząbki profilaktycznie. Czosnek chroni przed zaziębieniem, bezsennością, jest naturalnym antybiotykiem, dlatego warto go podawać przy infekcjach, zaziębieniach. Czosnek leczy choroby takie jak: anemia, angina, astma, alergie, ból głowy, cukrzyca, czerwonka, egzema, gruźlica, grypa, kaszel, miażdżyca, pasożyty, rak, ischias, nadciśnienie, zaburzenia trawienne, zapalenie stawów, jelita grubego, gardła, skóry, przewodu moczowego, oparzenia, zawroty głowy, choroby serca. Jest ze wszech miar przyprawą cudowną, o niespotykanych walorach. Zawiera fitocydy, środek bakterio- i grzybobójczy, ma działanie przeciwrakowe, odmładza i regeneruje organizm, czyści arterie i likwiduje złogi cholesterolowe.

CEBULA - konserwuje uzębienie (fluor), jest doskonałym środkiem profilaktycznym i leczniczym. Jedyne przeciwwskazanie to nadczynność tarczycy.

CHRZAN - nieżyt żołądka, puchlina wodna, kamica moczowa, gościec (nacieramy miazgą z korzeni), działanie bakteriobójcze.

JAŁOWIEC - oczyszcza krew i działa bakteriobójczo. Owoc jałowca - gruźlica, gościec.

KMINEK - wzdęcia, działa żółciopędnie, wzmaga apetyt.

MAJERANEK - reguluje trawienie, nieżyt żołądkowy i choroby układu pokarmowego.

GORCZYCA - zaparcia, pobudza wydzielanie soków żołądkowych, bóle żołądka i zaburzenia przewodu pokarmowego, zgaga, wrzody żołądka i dwunastnicy, choroby wątroby, wzdęcia (3 x 1 łyżeczka całych ziaren, popić wodą, dochodzimy przez 1 tydzień do 3 x 3 łyżeczki, po czym powracamy do dawki wyjściowej 3 x 1).

Jarzyny lecznicze

KAPUSTA to królowa jarzyn, to warzywo powinniśmy spożywać najczęściej, oczywiście w postaci surówek. Doskonały środek profilaktyczny i leczniczy, leczy choroby płuc, wątroby, stawów, wrzody, obstrukcje, bezsenność.

Okłady ze świeżych liści kapusty włoskiej - zapalenie stawów, wrzody, zapalenie żył, reumatyzm (liście należy rozwałkować, miejsce chore nakremować, kompres nakładać 2 -3 razy, a w wypadkach poważnych częściej, po kompresie umyć chore miejsce i osuszyć herbatą z ziół odkażających, potem zawinąć wełnianym szalem).

Sok ze świeżej kapusty - wrzody żołądka i dwunastnicy, choroby dróg oddechowych, wątroby, cukrzyca, niedoczynność tarczycy.

1 tydzień - 1-2 szklanki soku rozcieńczonego ciepłą wodą, pół godziny przed jedzeniem

2 tydzień - 2 - 3 szklanki

3 tydzień - 3 - 4 szklanki

4 tydzień - 4 - 6 szklanek.

Potem wracamy do 1 szklanki.

Miazga z liści kapusty - ropiejące rany, wrzody, oparzenia. Kapusta wzmacnia pracę serca. Jarzyny nie są ciężkostrawne, jeśli się je spożywa na surowo. W okresie zimy doskonałym środkiem jest kapusta kiszona z cebulą. Leczy arteriosklerozę, astmę, gościec, przedłuża życie.

BURAKI - to druga cudowna jarzyna. Leczy około 100 schorzeń. Buraki wypłukują kwas moczowy z organizmu, który jest szkodliwą trucizną. Oczyszczają krew, pobudzają krążenie krwi, przemianę materii. Sok z buraka, pół na pół zmieszany z miodem, jest dobry na nadciśnienie.

SELER - ma działanie antynowotworowe (magnez). Świeży sok - migrena, artretyzm, pobudza przemianę materii. Rozwałkowane liście - choroby skóry, wrzody.

PIETRUSZKA:

- nać - witaminy, zwłaszcza C i A, dużo żelaza

- korzeń - pobudza drogi moczowe, wzmacnia niewydolność nerek 1 łyżeczkę nasion zagotować w 1 szklance wody

- świeży sok - skuteczny na ukłucia owadów.

MARCHEW - to także uniwersalna jarzyna o wielu leczniczych właściwościach:

Sok - niedokrwistość, choroby wątroby i nerek, serca, usuwa cholesterol, wzmacnia organizm, pasożyty układu pokarmowego - jeść tylko marchew przez 24 godziny. Sok regeneruje ponadto wydzielanie soków trawiennych, leczy chorobę wieńcową, nadczynność tarczycy, stwardnienie tętnic i nowotwory.

 

Post

 

Ludzie czują strach przed głodem, ale jest to metoda lecznicza i profilaktyczna. Postem można leczyć praktycznie każdą chorobę (oprócz wycieńczenia). Pościć możemy nawet 40 dni. Ale chcielibyśmy omówić ten rodzaj postu, który możemy stosować sami, bez kontroli lekarza, bez obawy o zdrowie. Ciało podczas postu eliminuje to, co zbędne, oddziela zdrowe od chorego, aktywizuje nasze komórki.  Powiedzenie Hipokratesa ,,natura potrafi się leczyć sama” jest w przypadku postu niezwykle trafne.

Post 5 - 7 dniowy raz w miesiącu.

Pijemy tylko czystą wodę (na początku postu wywar z ziemniaków), albo herbaty owocowe (najlepiej z dzikiej róży). Po zakończeniu postu przez kilka dni owoce, a potem normalna dieta, pierwszy posiłek to np. ryż, warzywa, coś lekkostrawnego, by przygotować organizm do pracy trawiennej. Podczas postu najgorsze są 2-3 dni na początku, potem uczucie głodu mija i człowiek czuje się coraz lepiej. Organizm spala wszystkie odpadki w nim zalegające, następuje regeneracja, oczyszczenie, odmłodzenie wręcz. Wprowadzenie pół litra ciepłej wody do odbytu poprawia opróżnianie jelit z toksyn. Robimy to sami za pomocą np. gumowej gruszki.

Post raz w tygodniu - 24 godzinny.

Raz w tygodniu dzień owocowy. Spożywamy tylko owoce albo soki (z dodatkiem soku z cytryny - 1 łyżka na pół litra).

Są to doskonałe środki profilaktyczne. Pozwalają na zachowanie zdrowia i młodości, a zwłaszcza pięknej, zdrowej cery!

Post jest środkiem przede wszystkim profilaktycznym, ale ma także potężne działanie lecznicze. Jedyne przeciwwskazanie jest dla ludzi wychudzonych i wycieńczonych, chorych na cukrzycę, tych, co właśnie przebyli jakąś chorobę, chorych na nadczynność tarczycy, gruźlicę.

Odrębny problem to dieta ludzi chorujących. Gdy mamy grypę, przeziębienie, gorączkę czy inną chorobę, to najlepszy jest właśnie post. Jeśli choroba trwa kilka dni, to przede wszystkim dużo pijemy - wodę, herbaty owocowe, wodę z miodem. Jako pokarm w chorobie najlepsze są soki owocowe i warzywne, owoce, zwłaszcza cytrusowe, surówki warzywne, sok z ogórków czy pomidorów, „rosołki” jarzynowe. Jak najwięcej cytrusów (wit. C) oraz herbata z dzikiej róży. W żadnym wypadku pokarmy zwierzęce (mięso, mleko, sery, jaja). Natomiast można spożywać pokarmy mączne: kasze, płatki, chleb.

Ważna zasada - jeśli jemy, to głównie surowizny.

Wpływ kuracji głodowej można porównać do operacji chirurgicznej, z tym, że ma jeszcze większy zasięg i skuteczność. Po 2-3 dniach organizm się przestawia, zaczyna spalać złogi chorobotwórcze, pobudza układ odpornościowy, komórki ulegają regeneracji, toksyny wypłukaniu. Post najlepiej stosować wiosną, gdyż w zimie ludzie odżywiają się gorzej niż wiosną czy latem. Efektem jest właśnie zmęczenie wiosenne. Jesień to też dobra pora, gdyż post zwiększa odporność na infekcję i przeziębienia.

Post zmienia psychikę, odrzucamy leki, bardziej ufamy własnym siłom organizmu. Post leczy zaburzenia snu, podatność na infekcję, nadwagę, choroby serca i krążenia, nadciśnienie, anginę pectoris, żylaki, zaburzenia przemiany materii i organów trawiennych, choroby narządów płciowych i dróg moczowych,  bezpłodność, choroby skóry i reumatyczne, migrenę, jaskrę, parodontozę, nowotwory.

Przeciwwskazania to gruźlica, nadczynność tarczycy, zapalenia i wrzody żołądka, nieżyty jelit, rekonwalescencja po chorobach, osłabienie starcze, wychudzenie, ciąża i karmienie piersią.

Są różne rodzaje postów: okazjonalny (jeden lub kilka dni nieregularnie) przełączający (1-2 dni, raz w tygodniu), zerowy (5-7 dni), niepełny (7-10 dni). Dłuższe posty powinny być konsultowane i pod kontrolą osób znających się na medycynie naturalnej.

Post 7 dniowy

Tydzień przedpostny - zmiana złych nawyków żywieniowych.

Dzień 0 - owoce i warzywa, uspokojenie psychiczne, rezygnacja z leków i używek

Post - rozpoczynamy dzień gimnastyką, głębokimi wdechami, prysznicem ciała. Następnie wypijamy 3 szklanki ciepłej wody z 1 łyżeczką soli glauberskiej na oczyszczenie jelit, ewentualnie lewatywa. Czynności te należy wykonywać w 1, 3, 5, 7 dniu kuracji.

Pijemy codziennie 10-12 szklanek napoju (w sumie) głównie wodę (przegotowana lub mineralna, niegazowana), ewentualnie herbaty ziołowe. Wieczorem pijemy kozłek lekarski, melisę lub chmiel.

Dużo spacerów, ponieważ wątroba jest obciążona toksynami, codziennie stosujemy okład na wątrobę z gorącej lnianej szmaty, przykrytej na przykład kocem.

Kąpiele ciała zmywają nieprzyjemne wyziewy skóry. W porze obiadowej wypoczywamy, wtedy są najlepsze okłady na wątrobę, dużo śpimy.

Przerwanie postu

Robimy to ostrożnie. W pierwszym dniu na śniadanie 3-4 szklanki wody z dodatkiem miodu. Na drugie śniadanie kompot z jabłek plus miód.

Obiad - czysty wywar z jarzyn.

Podwieczorek - kompot z jabłek.

Kolacja - szklanka wywaru z jarzyn, kromka pieczywa chrupkiego, oczywiście ciągle pijemy wodę (10-12 szklanek).

W drugim dniu:

Śniadanie - 2 szklanki wody z odrobiną soli glauberskiej.

2 szklanki herbaty ziołowej

1-2 kromki pieczywa chrupkiego.

Obiad - ziemniaki, sałata, duszone warzywa bez tłuszczu; po obiedzie wypoczynek i okład na wątrobę

Kolacja - 2 kromki pieczywa chrupkiego, pomidor, herbata z miodem.

Cały czas pamiętamy o pielęgnacji ciała. Zamiast oczyszczenia solą glauberską, może być lewatywa - gruszką wprowadzamy 0,5 - 1 litra ciepłej wody (37°C).

Po tym czasie powoli wracamy do normalnej diety, ale zdrowej, to jest jarskiej, bez używek, cukru, słodyczy. W przeciwnym razie cały wysiłek pójdzie na marne.

Post z sokami

Spożywamy świeże soki, połykane drobnymi łykami, dobrze zmieszane ze śliną, czyste owoce, żadnego cukru.

Dzień przedpostny - jak przy głodówce.

8-10 dni kuracji sokowej, rano gimnastyka, toaleta, cały dzień to 3-4 porcje soku:

Rano - 1 szklanka wody mineralnej, sok przed południem - 1-2 szklanki herbaty ziołowej

Południe - sok, relaks z okładem wątroby

Po południu - sok

Wieczorem - sok.

Jeśli pijemy soki nie rozcieńczone, to dodatkowo 8-10 szklanek wody.

Dzienna porcja soku:

- owocowy 300g

- warzywny 300g

- ziołowy 150g

Podzielone na pięć porcji, łącznie 8-12 szklanek (nie mieszać rodzajów soków).

Co drugi dzień lewatywa lub ciepła woda z solą glauberską (40g na 0,75 litra). Soki z każdego owocu, warzywa. Zalecane zioła to trybula, bazylia, rumianek lekarski, koper, ogórecznik, tymianek, szałwia, głóg, skrzyp polny, kozłek lekarski, babka lancetowata, podbiał, brzoza.

Zakończenie kuracji sokowej

Dzień pierwszy - nadal pijemy soki, ale z dodatkiem miodu, mleka sojowego, płatków owsianych.

Dzień drugi - jak w pierwszym oraz surówka z warzyw z olejem roślinnym i otrębami. Także utarte jabłko lub rozgnieciony banan. Gdy kończymy kurację nie ma sensu powrót do poprzedniej diety. Warto przejść na wegetarianizm z przewagą surowych warzyw, owoców oraz zbóż z orzechami.

Zalecane soki:

Dolegliwości żołądkowe - tarnina, jabłka, marchew, pomidor, jeżyny, jagody.

Zaparcia - jabłka, śliwki

Gościec - jabłka, brzoza, pokrzywa

Trawienie - cebula, karczochy

Cholesterol - karczochy

Wątroba - karczochy

Reumatyzm - brzoza, pokrzywa, czarna porzeczka

Zapalenie pęcherza moczowego, nerek, kamienie - brzoza, chrzan, skrzyp

Serce i układ krążenia - głóg, gruszki, czerwona porzeczka

Oczyszczenie krwi - winogrona, seler, pokrzywa, rzeżucha, dzika róża

Nieżyt dróg oddechowych - jeżyny, skrzyp

Zmęczenie - dzika róża

Przeziębienie - czarny bez

Gorączka - malina, tarnina

Wrzody żołądka - ziemniak, (ale nie za dużo)

Wrzody dwunastnicy - kapusta

Skóra - marchew

Apetyt - pomarańcza

Wzmocnienie - burak, winogrona

Anemia - wiśnia

Niedokrwistość - wiśnia

Arterioskleroza - głóg, skrzyp

Nadciśnienie - cebula.

 

Inne środki lecznicze

 Jest wiele naturalnych środków leczniczych. Szczególnie godny polecenia jest węgiel drzewny. Można go stosować wewnętrznie - roztwór z ciepłą wodą (dawka dzienna około 1 łyżka, dzieci mniej - 1 łyżeczka). Zewnętrznie - kompres (węgiel owinięty w gazę albo bandaż i zamoczony w wodzie). Nieco lepszy okład mamy, gdy 3-4 łyżki węgla wymieszamy z wodą i podgrzejemy do zgęstnienia. Z tej pasty robimy okłady, np. z papierowej serwetki. Ważne jest, aby węgiel nie dotykał bezpośrednio chorego miejsca. Na kompres nakładamy ręcznik. Węgiel jest cudownym środkiem. Pochłania wszelkie toksyny, nawet najcięższe trucizny. Jeden warunek - węgla powinno być więcej niż trucizny. Jest najlepszym lekarstwem na wszelkie zatrucia, ukąszenia, użądlenia, wzdęcia, niestrawności, dezynfekuje rany, infekcje, zapalenia, choroby zakaźne, doskonałe są okłady na oczy przy chorobach oczu. Oczyszcza krew i leczy choroby wątroby. Tak naprawdę to węgiel leczy mnóstwo chorób. Może być stosowany profilaktycznie. W małych dawkach nie szkodzi (nie więcej niż 1 łyżeczka dziennie).

Glina - podobnie jak węgiel. Jest to stary i skuteczny lek, ale dziś zapomniany. Sterylna, sproszkowana glina leczy ropiejące rany, stłuczenia, wrzody, choroby zakaźne (tyfus, cholera). Glina, jak węgiel, wiąże toksyny. Może być, podobnie jak węgiel, stosowana wewnętrznie jak i w formie okładów.

Bardzo dobrym środkiem leczniczym jest masaż. Pomaga on praktycznie każdej dolegliwości. Masaż pobudza organizm, wzmaga krążenie, łagodzi ból. Można masować całe ciało (30-60 minut) albo stosować masaż miejscowy. W stopach są zakończenia wszystkich nerwów, dlatego warto masować stopy (chodzenie boso to też masaż stóp).

Domowa apteczka natury

 

Każdy naturalista powinien mieć w swojej apteczce pewien zestaw środków leczniczych. Najważniejsze zioła czy preparaty, tak, aby były pod ręką.

Chciałbym przedstawić zestaw najważniejszych leków o wszechstronnym i wspaniałym działaniu.

Miód aloesowy - kilka liści 3-5 letniego aloesu umyć i osuszyć, włożyć do lodówki na około 7 dni. Potem zetrzeć na miazgę i połączyć z miodem według proporcji: 1 część miazgi - 2 części miodu. Podgrzać lekko, odstawić na 24 godziny, ponownie podgrzać, przecedzić, trzymać w lodówce. Pijemy 2 razy dziennie rano i po południu przed posiłkami. Miód jest środkiem wzmacniającym (zwłaszcza po chorobie i w okresie zimowo-wiosennym), pobudza apetyt, leczy nieżyty, gruźlicę, zaparcia, wrzody żołądka.

Węgiel drzewny w proszku- najlepszy środek na zatrucia, zapalenie trzustki, niewydolność wątroby i nerek, dolegliwości pokarmowe, (wewnętrznie) okłady na rany, egzemy, stany zapalne. Można stosować przy anemii spowodowanej zatruciem organizmu.  Absorbuje substancje toksyczne, w tym rakotwórcze, wchłania glukozę, (cukrzycy!).

Propolis (kit pszczeli) - leczy wszystko! Duża moc bakteriobójcza, bogaty skład, jeśli chodzi o środki odżywcze. Występuje jako nalewka (wrzody, rany, zapalenia gardła, angina, przeziębienia). Stosowany wewnętrznie i zewnętrznie jako maść (oparzenia, wrzody, żylaki, odleżyny, leczy tkankę kostną i chrzęstną).

Kiszony czosnek - pokrojone na pół ząbki czosnku (400g) zalać 1 litrem wody z kiszonych ogórków w słoiku typu twist. Słoik zostawić w ciemnym miejscu na 14 dni. Po tym okresie odlać trochę do bezpośredniego użytku, a resztę zostawić. Chodzi o to, aby „fabryki” preparatu zbyt często nie otwierać, bo wylatują wtedy składniki lecznicze, pijemy 3 razy dziennie po pół łyżki, jest to doskonały, naturalny antybiotyk. Antybiotyki chemiczne to zabójstwo dla organizmu. Ten antybiotyk może być powszechnie stosowany bez obawy o skutki uboczne (stany podgorączkowe, grypa, przeziębienia, infekcje, anginy, zapalenia itp.). Działa szybko i skutecznie.

Są też inne środki oprócz czosnku. Przy zapaleniach migdałów, bólach głowy, gorączce, przeziębieniu, stanach zapalnych (np. ścięgna) stosujemy zawijanie nóg. Na 10-15 minut owijamy nogi zimnymi ręcznikami, a na to suche ręczniki. Po zabiegu wycieramy nogi i ubieramy ciepłe skarpety. Zabieg powtórzyć 2-3 razy dziennie.

Zapalenie migdałów, katar - zimny kompres na szyję, na to suchy szal, zdjąć po zagrzaniu się (kilka razy dziennie).

Grypa, zapalenie oskrzeli, zaziębienia - zawijanie łydek - technika jak wyżej, nogi od stóp do kolan, czas 45-60 minut.

Przy wszystkich zawijaniach chorego należy dobrze przykryć, zwłaszcza zawijane części ciała. Aby wydzielić poty - herbata z lipy lub malin.

Naturalnym antybiotykiem jest także pokrzywa, bogata w mikroelementy i witaminy, zwiększa liczbę czerwonych ciałek, jest skutecznym lekiem w wielu schorzeniach. Warto mieć pokrzywę pod ręką.

Nasturcja - kolejny antybiotyk roślinny. Wzmacnia siły obronne organizmu, obniża gorączkę, działa leczniczo w wielu chorobach. Spożywać należy 7-10 liści w postaci sałatki.

 

Gorączka

 

Gorączki nie należy się obawiać. Jest to objaw, że organizm rozpoczyna walkę z chorobą. Dlatego nie jest wskazane zbijanie gorączki, a zwłaszcza przyjmowanie specyfików obniżających gorączkę.

Leczenie choroby rozpoczynamy przez stosowanie głównie zabiegów wodnych, wywoływanie potów (środki napotne), płukanie jamy ustnej wodą z cytryną, solą lub naparem z szałwii.

Naturalne obniżanie gorączki:

- zimne okłady na ciało

- zimne zawijanie łydek (omówione w rozdziale Wodolecznictwo)

Okłady te zmienia się po zagrzaniu. Ten sposób leczenia uwalnia toksyny powstałe w trakcie choroby. Dla małych dzieci stosujemy kąpiel chłodzącą. Na 5-10 minut zanurzamy dziecko w wodzie o 2°C mniejszej od temperatury ciała. Kładziemy do łóżka i przykrywamy. Po 15-20 minutach dopiero ubieramy (po wyschnięciu ciała, którego nie należy wycierać).

Dla niemowląt - chłodzące lewatywy gumową gruszką 50-100 ml wody z naparem z rumianku o temperaturze 37°C.

Leki powszechnie stosowane jako antygorączkowe, nie są dobrym sposobem leczenia, zawierają wiele sztucznych trucizn. Najlepsza jest mieszanka ziół działających napotnie, moczopędnie, przeciwzapalnie:

- kwiat lipy 20g

- kwiat bzu czarnego 20g

- kwiat rumianku 10g

- owoc maliny 25g

- pączki brzozy 10g (mogą być liście)

- kwiat tawuły 10g

1 łyżkę zalewamy 1 szklanką wrzątku, trzymamy pod przykryciem 5-10 minut. Pijemy 1/4 - 1/2 szklanki.

Gorączka nie jest niebezpieczna, jeśli nie przekracza temperatury 40 st.C. Dlatego nie obawiajmy się. Gorączka jest sojusznikiem w chorobie. Jej działanie wspomagajmy zatem naturalnymi sposobami, a nie tabletkami.

Istota polega na tym, że przy temperaturze 39 - 40°C leukocyty (białe ciałka), odpowiedzialne za walkę z chorobą, są najbardziej aktywne. Gdy gorączka jest zbyt wysoka (40°C i więcej) to stosujemy letnią lub zimną kąpiel, zimny kompres na głowę i szyję, płukanie jamy ustnej wodą o temperaturze około 15°C.

 

Alfabetyczny spis chorób

 

Alergia - Gdy dochodzi do przeciążenia ukł. odporności, powstają relacje alergiczne. Logiczne jest, by nie przeciążać tego układu. Współczesna cywilizacja produkuje tą chorobę, jest to choroba cywilizacyjna. Dieta, alkohol, lekarstwa, sztuczności wokół nas, złe nawyki, uszkadzają jelita, dostają się do krwi, są atakowane przez układ obronny, coraz silniejsza wojna osłabia system, jest coraz słabsza obrona, a w końcu reakcja odrzucania. Limfocyty pamiętają atakowane substancje przez 2-3 miesiące, zatem usunięcie szkodliwego czynnika na ten okres czasu, najczęściej powoduje usunięcie reakcji alergicznej. Zmiana stylu życia i dieta eliminacyjna (usunięcie alergenów) to najlepsze leki. Przyjmowanie lekarstw antyalergicznych to gaszenie ognia benzyną. Dieta roślinna, bez mleka, jaj. Liść melisy, mięty, jaskółczego ziela, rzepiku pospolitego w równych ilościach: 1 łyżka ziół na 1 szklankę wrzątku, parzyć, pić wieczorem 1 szklankę, pomaga też propolis. Choroba jest spowodowana spadkiem odporności organizmu. Dużo pełnoziarnistych pokarmów, surówki, owoce, drożdże, sok z marchwi. Unikać kurzu, pyłków, stresów, poranna gimnastyka. Napar z korzenia rauwolfii, dreptanie w zimnej wodzie po łydki, 1-3 minut. Dobry efekt leczniczy daje  citrosept.

Astma oskrzelowa - gorące kąpiele kończyn (40°C), krótkie, gorące lub zimne nasiadówki, ranne i wieczorne obmywanie ciała zimną wodą (wycieramy się w szorstki, lniany ręcznik), wieczorem ciepły kompres na pierś. Napar z melisy.

Stosujemy też gorące kompresy na plecy (około 30 minut).

Sok ze świeżej cebuli - 10-20 dni w każdym miesiącu, rozpoczynamy od 1 łyżeczki do 5 łyżeczek przed posiłkiem, ssać plastry cebuli. Można też pić wywar z  cebuli.

Podczas ataku - gorąca kąpiel nóg do kolan (38-45°C), 10-20 minut, po zakończeniu polać zimną wodą.

Przy astmie jemy surowe śliwki, pijemy rumianek, 2 x 2 łyżeczki siemienia lnu zmielonego (popijamy wodą), może być też propolis (2 x 15 kropel).

Angina - zakażenie wywołane przez bakterie, bóle gardła, zaczerwienienie migdałków, biały nalot na języku, ropnie w jamie ustnej. Napar z szałwii na gardło (może być też propolis rozcieńczony wodą lub septosan), albo sok z cytryny do pędzelkowania. Pijemy mieszankę (także na koklusz): ziele miodunki, liść babki lancetowatej lub zwyczajnej (po 20g), ziele tymianku i jemioły (po 30g), 2 łyżki zalać 1 lub 1/2 szklanki wrzątku, odstawić na 1 godzinę, pić 3-4 razy 1/4 - 1/3 szklanki. Surówka z buraków. Możemy przyjmować propolis (2 x 20 kropel). Do płukania gardła dobry też jest wywar z  nagietka. Spożywać sałatkę z 7-10 liści nasturcji (jest dobrym antybiotykiem, podobnie jak herbata z pokrzywy). Chłodny kompres na szyję i na brzuch, założyć na noc.

Antybiotyki - szkody po antybiotykach najlepiej leczy picie naturalnych soków codziennie, także kąpiel przemienna - gorąca i zimna. Napar po 50g ziela krwawnika, bratka polnego, kwiatu stokrotki i jasnoty białej, korzeń mniszka i łopianu, liść poziomki, brzozy, maliny, 20g szyszek chmielu i kwiatu nagietka. Łyżkę ziół na szklankę wrzątku, parzyć 20 minut, pić 1-2 razy dziennie. Także surówka z kapusty z czosnkiem, cebulą i oliwą.

Anemia - niedokrwistość, bladość, apatia, senność, bóle i zawroty głowy, szum w uszach, stany podgorączkowe. Sok z mniszka lekarskiego - 3 razy pół szklanki soku z całych roślin, żelazo + witamina C (pietruszka, pestki dyni, marchew, kapusta, razowy chleb). Pić drożdże piwne (lub tabletki lewitan). Sok z pokrzywy lub herbata z pokrzywy (3 szkl. dziennie).  Można wbić 5-10 gwoździ w jabłko na noc i rano zjeść, znacznie skuteczniejsze i tańsze od reklamowanych preparatów.

Artretyzm - choroba spowodowana ogólnym przekwaszeniem organizmu. Zmiana diety na roślinną jest najlepszym lekarstwem. Dieta roślinna jest zasadotworcza, dieta mięsno-nabiałowa jest kwasotwórcza, ona jest źródłem zakwaszenia organizmu. Okłady ze świeżo utartego chrzanu lub liści kapusty, sok z łopianu (3 x 1 łyżeczka), dieta wegetariańska z dużą ilością owsa (płatki) i kaszą jaglaną.  Naturalne soki z warzyw i owoców.

Awitaminoza - dużo soków warzywnych, owocowych, surówek. Wskazane jest spożywanie drożdży albo tabletek drożdżowych, propolis (2 x 15 kropli). Źródłem większości problemów zdrowotnych jest, między innymi, awitaminoza czyli niedobór witamin i mikroelementów. Przemysł reklamuje skutecznie różne środki odżywcze, kompleksy witamin, niemniej przyswajalność witamin i mikroelementów z preparatów jest rzędu kilku procent! Dlatego przyjmowanie preparatów witaminowych jest w zasadzie wyrzucaniem pieniędzy w błoto. Oczywiście producenci to skutecznie przemilczają, lekarze, najczęściej powiązani z koncernami, także. Preparaty mogą dać chwilową ulgę, ale problem pozostaje. Przyswajalność witamin i mikroelementów z naturalnych produktów roślinnych; warzyw, owoców, zbóż, ziół, jest o wiele większa. Dlatego regularne spożywanie prawidłowych posiłków jest jedyną drogą do uniknięcia awitaminozy, a przez to, chorób i komplikacji   Pod warunkiem, że złym stylem życia, nie niszczymy efektów dobrej diety. Tutaj nic nie przewyższy świeżych, naturalnie hodowanych warzyw i owoców. Oprócz witamin i mikroelementów, mają one enzymy, które powodują przyswajanie potrzebnych składników. Bez tych enzymów, które są tylko w świeżych produktach roślinnych, zawsze będą problemy przyswajaniem składników odżywczych, nawet jeśli przyjmujemy dużo preparatów. Zimą najlepszym rozwiązaniem są warzywa suszone czy mrożone, gdyż zamrożenie i suszenie to jedyne metody przetwórstwa, nie powodujące większych strat potrzebnych nam składników. Owoce czy warzywa  produkowane w szklarniach są gorszym rozwiązaniem, ale i tak lepszym od produktów zwierzęcych czy sztucznych przetworów, zalewających nasz współczesny rynek.

Arytmia - organiczne uszkodzenie serca, może być także spowodowane nadciśnieniem i arteriosklerozą. Najprawdopodobniej najbardziej szkodliwym czynnikiem jest stres powodujący zaburzenia pracy serca. Zaleca się dietę jarską, spokój, odsunięcie przypraw.

Arterioskleroza - zgrubienie ścianek arterii. Dieta jarska, dużo surówek, minimum tłuszczów, odsunąć jajka, używki, duża rolę odgrywają stresy. Bardziej harmonijny, zgodny z naturą tryb życia, więcej świeżych owoców, pomaga czosnek.

Atonia jelit - sok z jarmużu.

Bezsenność - ciepłe kąpiele ciała (30-38°C) na 10-25 minut, gimnastyka, regularny sen. Propolis (2 x 15 kropli), chodzenie boso, chodzenie w zimnej wodzie przed snem, gorący kompres na plecy (około 20-30 minut), kąpiel - 200g suszu tataraku namoczyć w wiadrze wody na 18-20 godzin, 1-2 łyżeczki miodu przed snem, odrzucamy używki, dużo witaminy B1, B2, pijemy liść melisy, ziele marzanny, kwiat wrzosu, szyszki chmielu, albo wywar ze skór jabłek..

Burgera choroba - większość chorób ma podłoże w stylu życia, dolegliwości te spowodowane są problemem krążenia krwi i ogólnym zaburzenie pracy organizmu, wynikającym z nieprawidłowej diety, stresu, używek, braku ruchu, itp. Konsekwencją są bóle i skurcze w łydkach, zimne palce u nóg, zaczerwienienie; nacieramy je oliwą, na noc okłady z gotowanej cebuli, kąpiel w wodzie z pociętym selerem. Propolis (15 kropli), kąpiel w odwarze z kory wierzbowej, liści kasztana i kwiatu nagietka (po 20g na kąpiel). Odrzucamy używki (najczęściej przyczyną choroby jest tytoń), jest to awitaminoza (głównie E); oliwa słonecznikowa, jęczmień, owies, marchew, orzechy, seler.

Ból gardła - pędzelkujemy lub płuczemy gardło roztworem propolisu (np. propolan).

Ból głowy - potrzeć skronie i kark propolisem, zimne skarpety na nogi, 10-15 minut owijamy dodatkowo ręcznikiem, 2-3 razy dziennie zimny kompres na głowę. Jeśli ból ma tło nerwowe to kąpiel nóg do kolan, gorąca (38-45 C) na 15-20 minut, potem polać zimną wodą, przed snem. Melisa jest dobrym środkiem na ból głowy. Migrena jest odmianą  tej dolegliwości. Najczęściej są tu przyczyny psychiczne, stresy, niewyspanie, przemęczenie, więc należy zacząć od znalezienia i usunięcia przyczyny problemu, a nie usuwać skutków.

Ból żołądka, niestrawność - bardzo pomocna jest prawidłowa, lekkostrawna, dieta, okłady z liści kapusty na brzuch, dużo ruchu, ale lekkiego, np spacery.

Bóle mięśni - wcieramy oliwkę czosnkową (usmażyć miazgę czosnkową z oliwką w równych proporcjach, można też moczyć czosnek w oliwie, patrz jak przy bólu ucha ).

Bronchit - chłodny kompres na piersi na noc. Pijemy wywar z cebuli lub melisę.

Ból ucha - gorące okłady na ucho, gorąca kąpiel nóg. Uszy smarujemy olejkiem czosnkowym (kilka ząbków czosnku miażdżymy i zalewamy łyżką oleju sojowego, zostawiamy na noc w butelce w ciepłym miejscu).

Ból (ogólnie) - okład 10-15 minut, 1 szklanka ciepłej wody + łyżeczka czarnej gorczycy mielonej.

Biegunka - jemy dużo czarnych jagód w każdej postaci, także czarne porzeczki. Herbata miętowa i surowe tarte jabłka (bez ograniczeń przez 2 dni). Woda z węglem drzewnym także jest dobrym środkiem (pół łyżeczki węgla na szklankę wody), pić napar z rumianku.        

Białaczka- uważa się białaczkę za odmianę raka, za nowotwór krwi, skutkujący brakiem produkcji ciał obronnych przez krew. Nie jest to prawda. Bardzo często choroba ma podłoże psychiczne; depresje, zaburzenia układu nerwowego, mówiąc prościej  negatywny styl myślenia czy widzenie świata w czarnym kolorze. Zaburzenia psychiczne, głównie depresje, powodują problemy z krążeniem krwi w  układzie krwionośnym. Uważa się białaczkę za nieuleczalną, zwłaszcza u małych dzieci.  Ale jeśli zrozumiemy potęgę umysłu i jego wpływu na cały system, zrozumiemy jak ważne jest pozytywne myślenie. Podstawą wyleczenia tej choroby jest zmiana sposobu myślenia, zmiana patrzenia na świat, a tu dużą rolę może odegrać czytanie obietnic z Biblii. Oprócz zmian w myśleniu, pomaga dieta wegetariańska w połączeniu z piciem naturalnych, czystych, bez żadnych dodatków, niesłodzonych, soków z owoców i warzyw; marchew, burak, seler, jabłko, przede wszystkim.  Także głębokie ćwiczenia oddechowe i gimnastyka- aktywny tryb życia.

 Skąd białaczka u dzieci. Życie matki jest życiem dziecka. Jej przeżycia są przeżyciami dziecka. Matka jest połączona z płodem, który czerpie z jej mózgu i jej systemu. Dlatego tak ważne jest, by przed ciążą i w trakcie, matka dbała szczególnie o swój styl życia i myślenia. Chorobę u dzieci leczymy podobnie jak u dorosłych. 

Blednica - niedobór B2, owoce, jarzyny, surówki, pieczarki, seler, dieta jarska, sałatki ze świeżej pokrzywy, świeży chrzan, napar z korzenia omanu, ziela szanty, kąpiel w 1 kg drożdży, przy upławach vagosan do irygacji.

Ból stawów - okłady z płótna nasmarowanego miodem.

Brodawki, kurzajki - smarować świeżym sokiem z jaskółczego ziela, maść wazelinowa + sproszkowane ziele jaskółcze.

Cukrzyca - typowa choroba cywilizacyjna, skuteczne leczenie dotyczy zmiany stylu życia, bez tego nie ma szans na wyleczenie, gdyż cukrzyca jest chorobą wegetatywną, co oznacza, że nie ma na nią lekarstwa, tylko gruntowe zmiany stylu życia mogą pomóc. Dieta powinna być wegetariańska, jak najwięcej surowych owoców i jarzyn, odrzucamy całkowicie cukier, słodycze, używki, spożywamy dużo błonnika-ciemnego pieczywa, sok z czarnej porzeczki, ze świeżych ogórków, z białej kapusty. Należy dobrze żuć pokarm, dużo świeżego powietrza i ruchu.

Propolis (2 x 10 kropli).

Herbata obniżająca poziom cukru:

Kłącze kuklika pospolitego 30g

Liść czarnej jagody 10g

Liść jeżyny 10g

Pięciornik gęsi 30g

Strąki fasoli 20g

1 łyżkę ziół zalewamy 1 szklanką wrzątku, 3 razy 1 szklanka po jedzeniu.

Poziom cukru obniża także napar z pokrzyw i owoc czarnej jagody.

Sok z dyni- codziennie 1 szklanka.

Pić drożdże piwne (lub tabletki lewitan).

Ciąża - dieta taka sama jak normalnie, żadnych istotnych zmian, po prostu zdrowa jarska dieta. Ostatnie trzy miesiące pijemy anyż + koperek + kminek w równych proporcjach. Warto pić soki z marchwi, sałaty, pietruszki, jabłka, nagietek, dziurawiec.

Nie wolno stosować ziół rozgrzewających.

Cholesterol - poziom powyżej 220mg to ryzyko wielu schorzeń, powyżej 240mg to już duże ryzyko. Oczywiście konieczna jest zmiana diety na jarską, dużo surowizn, odrzucić jaja, tłuszcze, mleko, sery, słodycze. Pić mleko sojowe z dodatkiem otrąb lub płatków kukurydzianych (codziennie). Poziom cholesterolu powinien kształtować się pon. 150 mg, a trójglicerydów pon. 100 mg. Czosnek obniża poziom cholesterolu i trójglicerydów, reguluje ciśnienie krwi i stosunek HDL-LDL ( dobrego cholesterolu HDL do szkodliwego LDL)

Czyraki - okładać na noc gotowaną cebulą, rano przemyć ziołami - ziele bratka, liść pokrzywy, ziele rdestu ptasiego.

Dusznica bolesna - niewydolność naczyń wieńcowych. Powodem są napięcia, stresy, zła dieta (tworzą się złogi cholesterolu). Objawy to silne bóle w okolicy serca spowodowane arteriosklerozą, nadciśnienie. Ważny jest spokój, dieta roślinna - warzywa w postaci surówek, przed snem ciepła kąpiel (36°C).

Zioła: ziele jemioły, macierzanki, serdecznika, srebrnika, kwiat bzu czarnego, kwiatostan głogu, liść ruty, melisy, korzeń kozłka, 3x1 szklanka przed jedzeniem (kopiastą łyżkę zalewamy wrzątkiem, trzymamy pod przykryciem 3 godziny).

Daltonizm - dieta jarska, dużo surowych owoców i warzyw, propolis, napar z ziela świetlika, także zakraplanie oczu 2 razy.

Depresja-  powinniśmy zmienić u chorego sposób widzenia świata, zmiany zaczynają się w mózgu, stylu myślenia - wiara w miłość Boga. Wywar z łupin jabłek czy herbata z melisy (pierwiosnka) mają znaczenie jedynie wspomagające. Dieta wegetariańska, bogata w naturalne, surowe warzywa i owce.

Egzemy - maść nagietkowa, duża rola diety - jarska, wybitnie surówkowa.

Grypa - zakażenie wirusowe. Przyjmujemy zioła napotne (gotowe Pyrosan), nakładamy szorstki sweter na gołe ciało i do łóżka, propolis (2 x 15 kropli), nacieranie ciała maścią kamforową, surówka z buraków. Spożywać codziennie sałatkę z 7-10 liści nasturcji (jest dobrym antybiotykiem, podobnie jak pokrzywa). Napar z omamu, arcydzięgla lub korzenia łopianu.

Pijemy soki z dyni, chrzanu, napary z lipy i bzu czarnego, masujemy stopy, na szyję i dekolt okłady z rozwałkowanych liści świeżej kapusty. Herbata z czarnej porzeczki i maliny. Sok; marchew 50%, burak 25%, seler 25%, rozcieńczyć 1:1 wodą, żuć ziarna anyżu. Zimne zawijanie łydek kilka razy dziennie (zimny ręcznik, suchy koc) na 15-20 minut.

Gazy w jelitach - kilka kropli oleju anyżowego, napar z rumianku.

Gościec (czyli reumatyzm) -  Jest to choroba całego organizmu - wadliwa przemiana materii + niedostateczne wydalanie + zła dieta. Dieta jarska, bez soli, jaj, używek, słodyczy. Dużo surowych owoców. Ustrój jest przekwaszony, dlatego też unikamy kwaśnego chleba  (najlepiej graham) i produktów zwierzęcych, można stosować aloes, sok z czarnej porzeczki. Kąpiel - 250g gorczycy czarnej mielimy, dodajemy do woreczka i wrzucamy do wanny z gorącą wodą, kąpiel 15-20 minut, potem do łóżka.

Pijemy soki z selera, grejpfruta.

Okłady z gliny na chore miejsca - glinę rozdrabniamy na papkę z herbatą z tymianku: warstwa 1-2 cm gliny na 1-2 godzin. Po zdjęciu okładu kremujemy chore miejsce. Podobnie działają okłady z liści kapusty.

Glista ludzka - pestki dyni plus olej rycynowy po 4 godzinach.

Gruźlica - 2 razy łyżeczka mielonej kozieradki, propolis, napar z ziela płucnika, liścia pokrzywy, kwiatu dziewanny.

Gorączka - jeśli chcemy walczyć z gorączką to robimy gorącą kąpiel w wannie (40°C), po czym podwyższamy temperaturę wody do 44°C (na 10-15 minut). Twarz pryskamy zimną wodą, a na głowę zimny kompres, zabieg kończymy zimnym prysznicem 10-20 sekund. Soki z grejpfruta, cytryny, pomarańcz. Hartowanie - dreptanie w zimnej wodzie po łydki 1-3 minut. Najskuteczniejsze wydają się jednak kąpiele nóg w gorącej maksymalnie wodzie, ciągle dolewając nowej, ok. 15.min, po czym na 2-3 minuty do maksymalnie zimnej, wycieramy nogi, ciepłe skarpety i do łóżka.

Hemofilia - awitaminoza - witamina K, koper, pomidory, groszek, fasolka szparagowa, seler, otręby pszenne, owies, ziemniaki, marchew, ziele tasznika, rdestu ostrogorzkiego, liść pokrzywy.

Hemoroidy - polewanie przemiennie kolan (woda gorąca, zimna) 8-10 sekund kilka razy, maść propolisowa, okłady z gotowanej cebuli. Przyczyną dolegliwości są zaparcia - siedzący tryb życia. Ruch, spacery, praca fizyczna, dieta wegetariańska z dużą ilością błonnika, odsunięcie używek i produktów rafinowanych (oczyszczonych)

Jaskra, jęczmień - gorące kompresy przez 20 minut (co 3 godziny). Niedobór witamin A i C, propolis, okłady z kwiatu bławatka, nostrzyka, ziela świetlika.

Jelita - na wzmocnienie jelit kilka razy dziennie łyżka kapusty kiszonej, herbata z szałwii.

Katar sienny - dieta wegetariańska, dreptanie przed snem w zimnej wodzie (woda w misce aż do połowy łydek) 1 - 3 minut. Po tym zabiegu rozgrzać stopy i do łóżka.

Inhalacje - 20g kwiatu lawendy zalać 2 litrami wody, zagotować, po 10 minutach wdychać 2-3 razy na tydzień, po inhalacji do łóżka. Dobrze robi żucie plastra miodu. Płukanie nosa odwarem z ziela skrzypu. Wcieramy do nosa oliwę z oliwek (np. na patyczku)

Kamica nerkowa - dużą rolę odgrywa dieta wegetariańska, duże ilości płynów, najlepiej dobrej wody, surówki z warzyw (zwłaszcza z selera, pietruszki, kalafiora). Jeśli mamy atak, stosujemy maksymalnie gorące okłady na nerki, a na głowę dajemy zimny kompres.

Nasiadówki z odwaru skrzypu - 1 łyżkę suszu zalać 1 szklanką wody, gotować 15-30 minut.

Pijemy soki z selera i pietruszki oraz wywar z obierzyn kartofli, odwar z pietruszki, co 5 dni.

Większość problemów nerkami to niedobory miękkiej, czystej wody (ok. 8 szkl. dziennie), zła, cywilizacyjna dieta, używki.

Kaszel - gorące kompresy na klatkę piersiową, pić sok z cytryny. 1 szklanka posiekanej cebuli, 1/4 szklanki posiekanego czosnku, 1/2 szklanki miodu wkładamy do słoika, zakręcamy i zostawiamy w cieple na 2-3 godziny. Podajemy 1 łyżeczkę co 2-3 godziny. Rozwój choroby hamuje herbata lub sok z owocu czarnej jagody. Na noc chłodny kompres na piersi. Herbata z łusek cebuli. Mieszanka - sok z cytryny i pomarańczy, miód i czosnek.

Koklusz - choroba zakaźna. Dobrze wietrzyć pokój. (to należy robić zawsze i w każdej chorobie i gdy się jest zdrowym)  Syrop z cebuli posiekanej, miodu, czosnku, (jak wyżej przy kaszlu). Jak najczęściej przebywać na słońcu, najlepszy klimat morski i górski. Co 15 minut 1 łyżka naparu z tymianku (1 łyżka na szklankę wrzątku).

Katarakta - to choroba nerwowa, pijemy herbatę na nerki, z szałwii, z łupin jabłek.

Katar - Przede wszystkim należy pamiętać, że jest to naturalna reakcja organizmu, naturalne usuwanie szkodliwego śluzu. Walka z katarem czy kaszlem jest niepotrzebna, chyba, że dolegliwość  ta trwa długo. Wtedy możemy stosować gorące kompresy na twarz, smarujemy maścią propolisową nasadę nosa, skronie, kark, zakraplamy nos kilkoma kroplami soku z cytryny. Kąpiel napotna w 38°C z dodatkiem soli, dobra zwłaszcza dla małych dzieci, zawijamy w ręcznik i do łóżka, po 15 minutach nacieramy ciało chłodną wodą (25°C). Inhalacje - 8-20 kropli olejku eukaliptusowego albo sosnowego na szklankę wrzątku, stosujemy inhalacje z ziela macierzanki, rumianku, szałwii, pędów sosny. Do picia (2-3 razy) owoc róży (100g), kora wierzby, kwiat lipy (po 50g), kwiat bzu czarnego, słonecznik (po 20g), ziele wiązówki (10g) - 1 łyżeczka na 1 szklankę wrzątku, parzyć 30 minut. Wcieramy w kręgosłup i plecy oliwkę czosnkową (usmażyć miazgę czosnkową z oliwką w równych proporcjach).

Napary z owocu maliny, jeżyny, berberysu.

Można także wąchać obrany czosnek, ssać kit pszczeli, pić sok z chrzanu, żuć plaster miodu.

Wszystkie te naturalne działania udrażniają komorę nosową, pomagając w usuwaniu śluzu na zewnątrz.

Kofeina - tabliczki czekolady 50-70mg, filiżanka kawy 80-100mg, filiżanka herbaty 50mg, coca-cola 30mg, tabletki od bólu głowy 50mg - lekarstwem jest wyeliminowanie tych produktów ze swojej diety, gdyż kofeina jest trucizną niszczącą cały organizm, głównie nasz mózg. Odpowiednikiem kofeiny w herbacie jest teina (teobromina), dlatego herbata czarna i zielona to także szkodliwe używki. W czekoladzie i słodyczach z dodatkiem czekolady, kofeina pochodzi z kakao, łuski kakaowe także zwierają kofeinę. Mnóstwo lekarstw przeciwbólowych i innych, zawiera kofeinę.

Krwotoki - świeży sok z ziela tasznika lub ziele tasznika (40g), ziele pieprzu wodnego (30g), zimna woda (0,5 l) odstawiamy na 4-5 godzin, pijemy pół szklanki, co 2 godziny.

Krwawienia wewnętrzne i z nosa - czubata łyżka skrzypu polnego + 2 szklanki wody, pić 1-3 razy dziennie. Przy krwawieniu z nosa można odwar ze skrzypu wciągać do nosa.

Przy krwotoku z nosa zimne okłady na tylną część czaszki, często zmieniać.

Krew i krążenie krwi - choroba wegetatywna, co oznacza, że  potrzebne są poważne zmiany wewnętrzne; dieta, spokojny styl życia, ruch, ćwiczenia. Pomocne, ale drugorzędne są zabiegi lecznicze jak naprzemienna kąpiel  nóg.

Nasze zdrowie zależy od stanu krwi i krążenia krwi. Gdy mamy zepsutą, niedobrą krew, złe krążenie, pojawiają się choroby. Krew odżywia każdą komórkę i usuwa z nich toksyny. Leczenie polega na usunięciu przyczyn zatrucia krwi czyli  ogólnej poprawy czy zmiany całkowitej stylu życia.  Stan krwi pokazuje nam stan zdrowia. Poziom hemoglobiny (prawidłowy wynosi 12-16) białych ciałek (4-10) czerwonych (4-5) i innych składników krwi, daje nam orientacyjny wgląd na stan naszej krwi. W chorobie nie należy ingerować w mechanizmy obronne i wegetatywne, np. poprzez stosowanie lekarstw, preparatów czy blokowanie gorączki. (np. aspirynę) Bardzo szkodliwie działa wychładzanie kończyn, gdyż uwalnia się wtedy potas zakłócający pracę serca. Mózg kontroluje pracę układu wegetatywnego, określa parametry krwi, itp., więc naruszanie tego przez lekarstwa czy zabiegi jest głupotą współczesnej medycyny. Człowiek ma 800 trylionów leukocytów, ok. 10% stale krąży w krwi. Komórki krwi ulegają uszkodzeniu już w łonie matki, z powodu niedbałości o zdrowie. Narkotyki, alkohol, kawa, herbata, lekarstwa, papierosy, nieprawidłowa dieta, sztuczności w produktach kupowanych w sklepach, promieniowanie TV, ekranu komputera czy telefonu komórkowego i wiele, wiele innych spraw, niszczą komórki krwi, tworząc podstawy pod przyszłe choroby.

 Nasz poziom wiedzy medycznej jest tak niski, tak prymitywny, że gdyby ułamek  wydatków na ,,służbę zdrowia” (bardziej pasuje służbę dobijania) wydać na profilaktykę, edukację autentycznie prozdrowotną, byłoby to z korzyścią dla wszystkich.

Kolki - chłodny kompres na brzuch (20-25°C, dzieci 25-30°C).

Kamienie żółciowe - przed snem spożywamy łyżeczkę oliwy i sok z całej cytryny. Dieta powinna być lekka, wybitnie jarska.

Łupież - głowę na noc smarujemy olejem lnianym, rano spłukujemy odwarem z ziół (ziele skrzypu, liść pokrzywy, korzeń łopianu - mieszamy, dwie garście gotować w 1 litrze wody pół godziny, płukać po umyciu głowę). Dobrze jest pić nalewkę z pokrzywy.

Łuszczyca - smarujemy miejsca chore propolisem (1 raz dziennie), ale skuteczniejsze jest chyba smarowanie sokiem z liści aloesu. Pomocna jest też maść żywokostowa.

Choroba spowodowana jest złą dietą, niewłaściwą pracą organów wewnętrznych, najczęściej nerek. Dlatego leczenie będzie skuteczne, jeśli zmienimy dietę na wegetariańską i zadbamy o nerki. Wtedy organizm nie będzie zatruty toksynami. Napar z ziela przywrotnika, krwawnika, nacieranie olejem dziurawcowym, rumiankowym.

Dieta    powinna dostarczać dużo wit. B2 i H (cebula, groch, kapusta, marchew, szpinak, owoc głogu, miód, drożdże, winogrona, śliwki i morele suszone to podstawowe środki lecznicze). Wskazany jest także regularny post (5-7 dni w miesiącu lub 1 dzień w tygodniu). Pomocne są nasiona wiesiołka dwuletniego - utrzeć je na miazgę lub zmiksować, 3 razy dziennie, po pół roku powinna być poprawa, chorobę leczy się powoli.  Raz w tygodniu post.

Częste kąpiele wodne, powietrzne, słoneczne wzmacniają pracę organów wewnętrznych. Kąpiele przedramion w zimnej wodzie - zgiąć w łokciach ręce i zanurzyć je na 30-60 sekund. Po tym czasie wycieramy ręce ręcznikiem. Powtarzać codziennie. Zabieg ten wzmacnia cały organizm, podobnie jak przemienny prysznic - ciepła woda 2-3 minuty, zimna woda 10-20 sekund - oraz kąpiel w otrębach pszennych - 1 kg otrąb gotować 10-15 minut, przecedzić a odwar wlać do wanny.

Warto pić soki z marchwi, dyni, szpinaku. Okłady z namoczonego nasienia lnu.

Łysienie łojotokowe - ważną rolę odgrywa jarska dieta z dużymi ilościami cynku - otręby i kiełki pszenne, nasiona dyni i słonecznika, pieczarki, rzeżucha, okłady na głowę ze świeżo startego chrzanu.

Łysienie plackowate - nacierać nalewką z pokrzywy (świeżym sokiem), pić ziele skrzypu, przewrotnika, krwawnika.

Miażdżyca - spowodowana złym trybem życia, złą dietą. Prowadzi do chorób układu krążenia, serca, do zawałów i udarów. Bezwzględnie dieta wegetariańska, minimum tłuszczów, sok z marchwi, propolis (2 x 10 kropli). Jemy codziennie 2-3 ząbki czosnku. Można pić gotową mieszankę ziół (sklerosan, 1-2 razy szklanka). Pijemy także napar ze skrzypu, soki z dyni, z marchwi (225g), buraka (85g) i selera (140g), odwar z głogu, ziela jemioły, morszczynu, rdestu ptasiego, spożywamy dużo owsa (płatki owsiane).

Mleko - jest głównym czynnikiem powodującym alergię, zapalenie zatok, oraz ułatwia infekcję górnych dróg oddechowych zaostrza wrzody żołądka i dwunastnicy. Kazeina nie jest trawiona, powoduje złogi chorobotwórcze. 90% populacji nie toleruje laktozy (cukier mlekowy), bo nie ma laktazy (enzym trawienny). Wapń z mleka jest w dużej mierze zużywany do asymilacji białka zwierzęcego (z mleka), przez co staje się bezużyteczny, reklamowanie mleka jako bogatego źródła wapnia jest mitem, gdyż wapń z mleka jest praktycznie nieprzyswajalny i usuwany, powoduje jedynie balast dla żołądka i nerek. Bogate źródło wapnia to sezam, figi i inne suszone owoce, orzechy, pomarańcze, fasola i inne strączkowe, soja a zwłaszcza tofu.

Marskość wątroby - napar z kłącza perzu, pokrzywy, propolis, mielone siemię lnu, dieta jarska z przewagą warzyw i owoców. Najczęściej przyczyną choroby jest konsumpcja alkoholu czy innych używek. Wniosek prosty - zrezygnować z używek całkowicie.

Migrena - przyczyn może być wiele, najczęściej to obniżenie ukrwienia mózgu, „za dobra” dieta, w efekcie organizm jest zatruty, lub problemy nerwowe, stres, nerwica.

Zmiana diety na jarską i uporządkowanie życia psychicznego. Pijemy napar z kwiatów pierwiosnka lekarskiego z dodatkiem kwiatów bratka polnego (pić systematycznie przez dłuższy czas). Dieta surówkowa, napar z liścia złocienia, ewentualnie herbata z melisy.

Gorąca kąpiel nóg - moczyć nogi w jak najgorętszej wodzie 20 minut (odwar z 2 garści świeżych pokrzyw z korzeniami zalać 5 litrami wody zimnej i zostawić na noc, rano podgrzać aż do wrzenia, zamiast pokrzyw może być gorczyca), kąpiel przemienna nóg (gorąca 42-45°C - 20 sekund, zimna 5-10 sekund) powtórzyć 5 razy.

Nadciśnienie - to jedna z wielu chorób cywilizacyjnych, styl życia, odżywianie, stres, przemęczenie. O nadciśnieniu należ mówić w zasadzie, jeśli ciśnienie przekracza 160/95. Należałoby zmienić dietę na wegetariańską, dużo surowych warzyw i owoców, odrzucić sól, dobrze robi spożywanie tylko owoców 1-2 dni w tygodniu.

Ciśnienie skutecznie obniża miód pokrzywowy (miód + sok ze świeżej pokrzywy). Pijemy soki z dyni i szpinaku, dużo cebuli, kwiat lub owoc głogu, owoc róży, zimna kąpiel. Codziennie pić szklankę chłodnej wody z miodem (1 łyżeczka) i pyłkiem kwiatowym (1 łyżeczka). Zimna herbata z krwawnika

Niedociśnienie - na ogół uważa się 100/50 - 60, ale myślę, że to jest całkiem normalne ciśnienie i można z nim funkcjonować. Jeśli jednak są problemy, np.; zawroty, osłabienie, to można je leczyć. Złe ciśnienie to głównie sprawa naszych złych nawyków, w tym żywieniowych. Wskazana jest dieta wegetariańska, bez przypraw, gorące kąpiele, aktywność fizyczna.

Dobrze robi 3 razy dziennie przed jedzeniem 1 łyżka mieszanki:

- miód 500g

- miazga z zielonych liści pelargonii 20 liści

- miazga ze słodkich migdałów 20 sztuk

- 3 wyciśnięte cytryny

- krople walerianowe 12g

- krople głogowe 12g

Pijemy soki z marchwi, dyni, szpinaku. Leczniczo działa miód z propolisem. Sok z selera, herbata z łusek cebuli.

Niemowlęta - kąpiel z dodatkiem dziurawca działa dobrze na skórę i gruczoły, ząbkowanie, stany zapalne, pleśniawki - rumianek, napar z dziurawca dodajemy do pokarmu - poprawia trawienie.

Nieżyt żołądka, jelit - sok ze świeżej babki lancetowatej albo napar:

- babka lancetowata lub zwyczajna 50g

- kwiat malwy 50g

- owoc anyżu 20g

1 łyżka ziół na 1 szklankę wody, napar wypić w ciągu dnia.

Nerwice serca - naprzemienne polewanie ciała ciepłą i zimną wodą. Choroba wybitnie spowodowana stresem, przepracowaniem, niedosypianiem. Leczenie skuteczne to zmiana sposobu życia i myślenia.

Nowotwory -  Z wszystkich chorób, ta wzbudza największe emocje i uważana jest za najbardziej złowrogą. Każdego roku na badania wydaje się miliardy dolarów, a postępu w leczeniu nie ma praktycznie żadnego. Uważa się, że  nowotwory złośliwe są nieuleczalne.  Faktycznie, leczone konwencjonalnie, chemioterapią lub radioterapią, są nieuleczalne. Można tylko opóźnić rozwój choroby. Niezrozumienie istoty choroby powoduje niemożliwość jej leczenia. Przede wszystkim jest to choroba cywilizacyjna, związana ze złym stylem życia. Komórki nowotworowe zaczynają tworzyć się u każdego człowieka, już u  małych dzieci. Narastają  w porządku geometrycznym, początkowo powoli, latami, a w końcu przyśpieszają  jak bolid formuły 1. W najsłabszej części ciała, najmniej odpornej, następuje nagromadzenie zdegenerowanych komórek w postaci narośli. Tkanki chore atakują zdrowe i choroba się rozwija. Tradycyjne leczenie; chemioterapia czy radioterapia zabija wszystko - komórki chore i zdrowe w ,,leczonym” miejscu. Jeśli jest to nowotwór niezłośliwy, to choroba zanika, ale osłabienie organizmu jest tak wielkie, że może powstać w przyszłości nowotwór złośliwy. Komórki nowotworowe giną w temp. pow. 42 st. bez zdolności do odradzania (nie jest to pewne tylko hipoteza lekarska) ale mogą powstać przerzuty na komórki zdrowe, jeśli nie usuniemy przyczyn. Tak, że niezależnie od rodzaju nowotworu, prawdziwy sukces to usunięcie przyczyn, a nie walka z  uszkodzonym mechanizmem obronnym, którego z zewnątrz nie da się wyleczyć czy naprawić.  Jeśli od razu jest to nowotwór złośliwy, ze zdolnościami do przerzutów,  terapia tym bardziej jest nieskuteczna. Należałoby wtedy wyciąć wszystkie komórki, a to oznaczałoby śmierć, dlatego też stosuje się przeszczepy, ale przyczyny pozostają. Nie jest możliwe leczenie nowotworów bez usunięcia przyczyn; używek, złej diety, słodyczy, szkodliwych produktów chemicznych, lekarstw, braku snu, świeżego powietrza, ruchu, pozytywnego myślenia, usunięcia stresów. Dieta wegetariańska, z dużą ilością świeżych warzyw i owoców, usunięcie lub maksymalne ograniczenie potraw konserwowanych, smażonych, pieczonych, sztucznych napoi, odłożenie tytoniu, kawy, herbaty, kakao, alkoholu, słodyczy, to najlepsza profilaktyka, a także najskuteczniejszy sposób uniknięcia nawrotu choroby po jej wyleczeniu.

Szczególnie istotna kwestia to ucisk na pewne partie ciała, powodujący ograniczenie dopływu krwi. Tkanki bronią się, odsysając potrzebne substancje i tak powstaje guz. Ciasne ubrania czy niewłaściwa postawa,  powodują właśnie taki ucisk. Zobaczcie dzisiejszą modę; obcisłe spodnie, obcisłe bluzy, obcisła bielizna, krepująca ruchy, siedzący tryb życia, za biurkiem, za kierownicą, przed TV, sami produkujemy nowotwory. Każdego roku miliardy dolarów, ogromne sumy, idą na leczenie i badania. Ułamek tej sumy, wydawanej na to, co i tak nie pomoże, gdyby był przeznaczony na profilaktykę, oszczędziłby ogromu cierpień i niepotrzebnych wydatków społecznych.

Takie sygnały jak namacalne stwardnienia, zmiany na piersi, brodawce, znamieniu, problemy z wypróżnianiem, trwała chrypka czy kaszel, trudności z połykaniem, uparte krwawienia, wycieki, rany i miejsca nie gojące się, nie znikające obrzęki, chudnięcie, powinny być dla nas poważnym ostrzeżeniem i wykazują na potencjalne rozwijanie się raka.

Kiedy mamy nowotwór, co robić? Zastanowić się nad sobą - czy chcę żyć czy nie. Poznałem osobiście wielu ludzi, którzy gdy im przedstawiono proste zmiany prowadzące do życia, odrzucali je, wszyscy bardzo szybko umarli. Czy chcesz żyć? Każdy nowotwór jest wyleczalny i to bardzo prosto, może to jest niewiarygodne, ale nowotwory można leczyć prawie tak samo szybko i tak samo skutecznie jak grypę czy  przeziębienie.

Komórki nowotworowe żywią się jak inne komórki, białkiem. Gdy nie dostarczamy białka, organizm zaczyna konsumować swe własne komórki, zaczynając od chorych, zwyrodniałych, czyli nowotworowych. Dlatego zmiana myślenia połączona z prawidłową terapią to praktycznie100% sukcesu. Wystarczy przeprowadzić post, który z jednej strony dostarcza środków odżywczych, ale nie posiada białka i następuje operacja bez noża, operacja dokonywana przez nasz własny organizm, szybka, skuteczna i na dodatek bezpłatna, gdyż wydatki na zioła porywamy z nadwyżką oszczędnościami na jedzeniu. Po kuracji człowiek jest na dodatek szczuplejszy, gdyż traci kilogramy zwyrodniałych komórek, a jego ciało ulega odmłodzeniu i wzmocnieniu.

Podstawą kuracji jest post, powinien trwać około 40 dniu. Nie jest to pełny post, gdyż w trakcji kuracji pijemy soki i zioła. Oto program ogólny postu, można go modyfikować, ale trzymamy się zasady- zero białka czyli stałego pokarmu.

1 Jak najwięcej dobrej, czystej, miękkiej wody, tego nigdy za dużo, w trakcie kuracji wszystkich płynów powinno być kilkanaście szklanek dziennie.

2 W ciągu dnia pijemy jako jedyny pokarm soki warzywne, dobrze przefiltrowane, bez błonnika, w którym są komórki białkowe. Maksimum pół litra soku.  Z selera, buraków, marchwi, ziemniaka, ewentualnie czarnej rzodkwi. Ten sok zaspakaja wszystkie potrzeby naszego organizmu. Nie musimy się bać, że umrzemy z głodu, prędzej się umiera z przejedzenia niż głodu (chyba, że ktoś nie je już nic)

3 Herbata z szałwii. 1-2 łyżki szałwii wrzucamy do 0,5l wrzątku i gotujemy 3 min., po czym dodajemy trochę mięty, dziurawca, melisy i maceruje, czyli moczymy w gorącej szałwii 10 min. Cedzimy i pijemy w ciągu dnia po trochę. Taką herbatę możemy pić po zakończeniu kuracji, szałwia jest najlepszym chyba z wszystkich ziół.

4 Przez pierwsze 20 dni kuracji wspomagamy nerki w oczyszczaniu organizmu z toksyn, pijąc herbatę nerkową - mieszankę 15 g skrzypu, 10 g pokrzywy, 8 g rdestu ptasiego i 6 g dziurawca. Mieszamy, zalewamy szklanką wrzątku, macerujemy 10 min, cedzimy. Drugą porcję tych samych ziół zalewamy 2 szkl. wrzątku i gotujemy 10 min, cedzimy i łączymy obie mieszanki, pijemy po pół szkl. dziennie.

5  Herbata z bodziszka cuchnącego (geranium robertianum). 1 łyżkę ziela macerujemy 10 min. w szkl. wrzątku. (ta pozycja jest pomocna ale  niekonieczna)

I to wszystko. Jeśli jednak kuracja nie będzie prowadzona z wiarą w wyleczenie przez Jedynego Lekarza,  nie ma gwarancji sukcesu, gdyż tylko Stwórca może naprawdę wyleczyć, jeśli w to wierzymy.

Dodatkowo, przy konkretnych nowotworach może pomóc;

rak mózgu- herbata z melisy,  oka- świetlik lekarski, podniebienia, warg, szyi, krtani- płukanie w herbacie z biedrzeńca, piersi, macicy, jajników- przywrotnik alpejski, skóry- jaskółcze ziele- nacieranie chorego miejsca, kości- babka lancetowata, bluszczyk, dziewanna, mech islandzki, wątroby- wywar z łupin ziemniaka, żołądka- piołun, prostata i jądra- wierzba drobnokwiatowa. Na każdy rodzaj choroby pomagają okłady z liści kapusty.

Do postu przechodzimy stopniowo, powoli przestawiając organizm. Podobnie wychodzimy powoli z postu. Gdybyśmy po długim poście dorwali się do normalnego jedzenia, śmierć ze skrętu kiszek prawie pewna! O poście piszemy więcej w innych rozdziałach.

Nerwowy układ - wzmocnienie: napar z liścia melisy. Żyjemy w czasach bardzo nerwowych, a nasz styl życia nerwowość tą jeszcze bardziej potęguje. Powszechnie panująca awitaminoza, spowodowana sztucznym stylem życia, sprawia, że układ nerwowy jest bardzo osłabiony i podatny na  negatywne bodźce. Samo przyjmowanie środków uspokajających, czy nawet ziół, nie rozwiąże problemu. Musimy zmienić styl życia, zmienić dietę, zwyczaje, sposób spędzania wolnego czasu. Nic tak nie leczy nerwów jak kontakt z naturą i myślenie o miłości Boga do nas. Podobnie jest  z nerwicami czyli  chorobami osłabionego układu nerwowego. 

Nerwice - dieta jarska, bez ostrych, drażniących przypraw, kąpiel w odwarze z kłącza tataraku 300g na wannę, dużo jarzyn i owoców, drożdże (istotna jest witamina B). Niedobór wit. z grupy B jest wspólną cechą chorób na tle nerwowym.

Niedoczynność tarczycy - sok z kapusty białej.

Niedokwaśność (wrzody żołądka i dwunastnicy) - dieta powinna być wybitnie roślinna. Jeść należy niewiele, regularnie, powoli, dobrze rozdrabniać pokarm. Drożdże, herbata z kłącza tataraku (1 łyżka kłącza na 1 szklankę wody, zostawić na noc, rano lekko podgrzać i pić 6 razy dziennie przed i po jedzeniu). Miód aloesowy, 2 razy 15 kropli propolisu. Ewentualnie może być herbata z arcydzięgla (2 szklanki dziennie przez 3-4 tygodnie). Świeży sok z kapusty - 1 szklanka dziennie przed jedzeniem pół godziny, co tydzień pijemy o 1 szklankę więcej, aż dojdziemy do 4-5. Potem, co tydzień odejmujemy 1 szklankę, aż wrócimy do jednej.

Nadkwaśność (wrzody żołądka i dwunastnicy) - istotne znaczenie ma jarska dieta, dużo surówek. Pokarm powinien być bardzo rozdrobniony. Należy choremu zapewnić bezwzględny spokój. Przy ostrych stanach - kilkudniowe posty, pije się wtedy surowy sok z marchwi oraz soki owocowe z dodatkiem mleka lnianego (świeżo zmielone siemię lnu macerujemy wrzątkiem). Po okresie postu zaczynamy od spożywania surówek.

Dobre efekty lecznicze daje surowy sok z ziemniaków (3-4 razy 1/4 - 1/2 szklanki). Pijemy sok z marchwi (280g), buraka (85g), ogórka (85g). Miód aloesowy.

Niedokrwistość - ziołomiód pokrzywowy, pyłek kwiatowy, świeże soki, głównie z marchwi i buraków. Jedna z licznych chorób układu krążenia, jest skutkiem genetycznych uszkodzeń lub nieprawidłowego stylu życia. W obu przypadkach zmiana stylu życia jest niezbędna.

Nerki (układ moczowy ogólnie) - Nerki wykonują ogromną, ważną pracę - oczyszczają organizm z toksyn, regulują ciśnienie krwi, codziennie przepływa przez nie ok. 65 000 litrów płynów! (wielokrotnie te same płynu ustrojowe). Wiele chorób jest związanych z wadliwą pracą nerek (np. choroby skóry). Należy dbać o nerki i dużo pić (głównie miękką wodę, minimum 7 szklanek dziennie). Przy chorobach ważne jest pomaganie nerkom w wydalaniu toksyn. Największy wróg to nikotyna, sól, środki chemiczne, kofeina, alkohol i inne używki, produkty zwierzęce; mięso, nabiał.

Zioła moczopędne:

- liść brzozy 30g

- ziele skrzypu 20g

- nawłoć pospolita 10g

- korzeń żywokostu 20g

- ziele krwawnika 10g

- korzeń lukrecji 10g

2 łyżki zalać 1 litrem wody, gotować 15 minut. Pić 1-3 razy dziennie.

Istotną rolę odgrywa jarska dieta, bez soli i przypraw, bez białka zwierzęcego (mleko, sery, mięso, tłuszcze). Przy zapaleniu nerek wskazany jest post. Pić wtedy należy wywar z ziemniaków (około 0,5 litra), herbatę ze skrzypu i pokrzyw (około 1 litra), jemy duże ilości gruszek. Po okresie postu pić wywar z korzenia pietruszki (1 szklanka), napar z owocu róży, liść brzozy. Przy infekcjach dróg moczowych jeść świeże liście nasturcji z oliwą i cytryną.

Kamienie moczanowe - sok z czerwonych porzeczek (3 razy 0,5 szklanki) albo rano na czczo sok z 6 cytryn i dobrze się wypocić.

Przy chorobach nerek okłady z rozwałkowanych liści kapusty włoskiej, zagrzać je nad parą i przyłożyć na wykremowane miejsce, zabandażować, zmieniać okłady rano i wieczorem. Po opatrunku skórę umyć i nakremować, jeśli pojawią się ropne pęcherze to dobry objaw. Polecamy także kąpiele w temperaturze 40°C oraz środki napotne. Ułatwia to pracę nerek.

Oczy - noszenie okularów tylko pogarsza sprawę. Gdy mamy problemy to najlepiej zrezygnować z okularów i zwrócić się do natury. Okulary zmniejszają ruchliwość mięśni oka. Zamiast okularów proponujemy gimnastykę oczu.

Wady oczu są uleczalne, ale nie konwencjonalnie. Należy leczyć cały organizm, gdyż oczy są powiązane z organizmem. Kuracja polega na odprężeniu i unikaniu stresów, właściwej diecie, stosowaniu masażu, naświetlaniu słońcem i gimnastyce. Metod jest wiele, trzeba wybrać jedną lub kilka. Ważna jest systematyczność, cierpliwość, konsekwencja.

Częsta kąpiel oczu w słońcu. Trzeba je zwracać ku słońcu, zamykając powieki 3 razy dziesięć minut dziennie.

Masaż - mruganie 1-2 razy przez 10 sekund.

Hydroterapia - spryskujemy zimną wodą w odległości 5 cm, dwadzieścia razy.

3 razy dziennie pocieramy ręcznikiem przez 1-2 minuty.

Czytanie bez okularów. Bardzo ważne jest unikanie napięć i stresów.

Uelastycznianie wzroku - patrzymy jak najdalej w lewo, potem w prawo, przerwa 1-2 sekundy i powtarzamy. Palec wskazujący 20 cm od oczu - wzrok z palca przenosimy na dowolny przedmiot. Patrzymy na palec i przedmiot naprzemian 20 razy.

Zataczamy kręgi gałkami ocznymi kilka razy z 1 sekundowymi przerwami.

Dieta - współczesna dieta jest szkodliwa dla organizmu, także dla oczu. Dieta naturalna, jarska, z suszonymi owocami i jarzynami jako podstawą (dużo jabłek, winogron, daktyli, śliwek, orzechów, fig, sałaty, cebuli, ziemniaków). Ciemny chleb, bez mleka, mięsa, białej mąki.

Dużo witaminy A, która jest balsamem dla oczu (marchew, dzika róża, morele, śliwki, pomidory, kapusta, szpinak, sałata, daktyle, pomarańcze, soja, oliwa z oliwek, miód).

Przy ważnych zaburzeniach post.

Masaż, ćwiczenia - kark jest główną barierą dopływu krwi do oczu. Krążenie karku - 25 razy, rozluźnienie karku, odchylenie głowy do tyłu - 12 razy, krążenie głowy - 20 razy.

Zamykamy oczy, nakrywamy oczy dłońmi na 10,20,30 minut, spokój, relaks.

Oparzenia - maść nagietkowa, olej dziurawcowy, majerankowy, nagietkowy (kwiat dziurawca lub ziele majeranku dać do butelki, zalać tak, aby przykryć zawartość oliwą z oliwek, zakorkować i zostawić na 10 dni w ciepłym miejscu), maść propolisowa.

Odmłodzenie - 1 raz w tygodniu post całkowity przez 24 godziny, albo dzień owocowy, powinien to być stały cykl (np. środa).

Odmrożenia - okład z namoczonego nasienia lnu.

Oczyszczenie organizmu -  oczyszczenie wymaga przede wszystkim zmiany stylu życia, bez tego, nie ma sensu usuwać toksyn z organizmu, nie uda się i zły styl życia będzie powodował ich dalszą kumulację. Post, pełne, naturalne produkty, dieta roślinna, owoce i warzywa surowe, nasiona lnu,  gorące kąpiele, regularne ćwiczenia fizyczne, to podstawa  tego procesu, także  owoc czarnej jagody w każdej postaci.

Program oczyszczania organizmu powinien trwać 5-10 dni i zawierać:

picie dużej ilości wody i ziół oczyszczających, zwłaszcza rano

głębokie oddychanie pełnymi płucami,  w nich też zalega dużo toksyn

dużo aktywności fizycznej; ruch, spacery (jak się da to boso po trawie) , praca w ogrodzie

gorące kąpiele rano i wieczorem, po kąpieli masaż ręcznikiem całego ciała

picie siemienia lnianego

post lub spożywanie na śniadanie i obiad sałatek z surowych warzyw i owoców, z otrębami i namoczonym w nocy siemieniem, suszone, nie siarkowane śliwki

pozytywne myślenie o sobie i innych

dużo relaksu, unikanie TV, dobry sen,

picie węgla drzewnego- 1 łyż. na 1 szklankę przez 5 dni

Otyłość - jest to także choroba, przyczyną najczęściej jest zła dieta, czasami cechy dziedziczne, zła przemiana materii itp., siedzący tryb życia.

Najlepszym lekarstwem jest dieta wegetariańska z przewagą surowych warzyw i owoców oraz systematyczny wysiłek fizyczny.

Odporność u dziecka - dziurawiec

Osłabienie - ziołomiód pokrzywowy, pyłek kwiatowy, sok z dzikiej róży, kąpiel w odwarze z tymianku.

Osteoporoza - dieta wegetariańska (także bez mleka!). Choroba jest spowodowana brakiem wapnia. Wapń w mleku nie jest przyswajalny, gdyż ulega zużyciu przez organizm w procesie przerabiania białka. Picie mleka tylko pogarsza sprawę, a więc dieta wegetariańska, z dużą ilością wapnia roślinnego (warzywa liściaste, orzechy, sok z marchwi, figi). Pijemy sok ze świeżych, młodych pokrzyw i przyjmujemy dolomit, dużo kiełków, zwłaszcza zbóż. Mielone nasienie kozieradki, gimnastyka pół godziny dziennie, pić ziele skrzypu, liść pokrzywy, sok z marchwi, seler jest bardzo bogaty w wapń.

Mit picia mleka jest niezwykle zakorzeniony w Polsce i wielu krajach. Najwięcej mleka konsumują Amerykanie i oni mają najbardziej rozpowszechnioną osteoporozę. Podobnie piją dużo mleka Skandynawowie i u nich rozwija się ta dolegliwość, z tym, że kulturowo mieli więcej ruchu, więc poziom choroby jest trochę niższy. Wynika z tego, że mleko kradnie wapń z organizmu, mimo, że samo zawiera go dużo. Zawiera jednak więcej białka, które spalane przez organizm, zużywa w tym procesie spalania duże ilości wapnia. Dlatego rozwiązaniem problemu jest dieta niskobiałkowa, bogata w wapń ze źródeł roślinnych i dużo ruchu.

Owsiki - lewatywa, kwiat wrotyczu 10, ziele jaskółcze 5, zaparzyć szklankę wrzątku, 3 razy, co 2 dni, albo 3 ząbki czosnku utrzeć i dodać do 1,5 szklanki wody. Pić rumianek 10, kwiat wrotyczu 25, ziele piołunu 45.

Padaczka - Przyczyny choroby trudno ustalić, mogą być uszkodzenie nerek, wątroby, ukł. oddechowego, zaburzenia elektrolitowe, leki, narkotyki, alkohol, uszkodzenia mechaniczne, szczególnie głowy. Niedobory wit. grupy B, magnezu, wapnia, wit.K. Leki powodują uszkodzenie mózgu, ospałość, senność, kwas walproinowy  może spowodować rozszczepy kręgosłupa i uszkodzenia płodu, zap. trzustki. Relanium (mannitol, ketonal)  uszkadza wątrobę, mózg. Napady drgawkowe to niedotlenienie mózgu, depresje, trudności w nauce.

Leczenie jest niezwykle długie, wymaga cierpliwości, unikania wszelkich ostrych bodźców (TV, ostre światło, alkohol, niedosypianie, stres, ostre słońce), prawidłowej diety, dużo świeżego powietrza, ruchu. Pić ziele konwalii, 2 razy pół szklanki propolis, mielona gorczyca na piersi i plecy, pyłek kwiatowy. Produkty bogate w magnez (banany, migdały, orzechy, soja, kukurydza, rodzynki, śliwki suszone)  wapń ( dynia, pietruszka, jarmuż, żyto) oraz kwas foliowy, wit.K, B1, B2, B6.   Bardzo dobra jest mieszanka melisa+mięta.

Pasożyty - skażenie wód, praktycznie wszystkich,  jest zatrważające. Połowa populacji ma w sobie grzyby i pasożyty. Powodują one liczne choroby i często śmierć, a nie są zdiagnozowane, gdyż wykrycie pasożytów jest niezwykle trudne i wymaga specjalistycznej, drogiej procedury. Wrzody i rak, alergie, nadpobudliwość, migreny, depresje, wiele innych chorób to skutek toksycznych odchodów pasożytów,  głównie jelitowych.

Leczenie to oczyszczenie jelit, zmiana stylu życia, odnowienie uszkodzonej flory bakteryjnej, wzmocnienie ukł. odpornościowego. Citrosept zabija większość pasożytów, wprowadzać go należy powoli, by zabite pasożyty nie zatruły nadmiernie. Pasożyty bardzo trudno wykryć, ameby uszkadzają system odpornościowy, lamblie niszczą krew, motylice mogą powodować powstanie nowotworów, (gł. jelit) czy nawet chorobę Alzheimera.

Przeziębienie - moczenie nóg w gorącej wodzie około 20 minut, potem opłukujemy je zimną wodą i zakładamy ciepłe skarpety, pijemy dużo wody, stosujemy ćwiczenia ruchowe, jeść mało, dużo przebywać na słońcu. Przyjmujemy przez 3 dni węgiel drzewny (3 razy). Stosujemy płukanie nosa gorącą wodą (około 40°C), dodając 1 łyżkę soli na 1 szklankę wody. Dla małych dzieci kąpiel na poty około 38°C z dodatkiem soli na 10-15 minut, potem nacieramy chłodną wodą o temperaturze 25°C i do łóżka. Gorącą wodą płuczemy także gardło (4 razy 10 minut dziennie). Spożywać codziennie sałatkę z 7-10 liści nasturcji. Pić sok z chrzanu, ssać kit pszczeli, zimne zawijanie łydek, propolis w tabletkach, surówka z buraków.

Paraliż - sok z selera, z marchwi (280g), buraka (85g), ogórka (85g), masaże stóp i całego ciała.

Palenie tytoniu - pomocne przy rzucaniu palenia jest kłącze tataraku, które należy żuć. Problem ten jest problemem natury psychicznej. Samo fizyczne odtrucie ciała trwa dokładnie 5 dni. Natomiast nawyk psychiczny, uzależnienie psychiczne, trwa znacznie dużej i to jest problemem. Wymaga to skierowania uwagi palacza na inną kwestię, aby go zainteresowała. Jeśli palenie jest spowodowane jakąś poważną przyczyną, należy ją usunąć. Rzucenie palenia jest łatwiejsze niż nam się wydaje, jeśli tylko chcemy. 

Pleśniawki - napar z rumianku lub szałwii, płatki róży ogrodowej.

Prostata - to łagodny nowotwór. Można zastosować kurację antynowotworową.  Cholesterol, a więc produkty zwierzęce, uszkadza prostatę, zatem pomocna jest dieta jarska, bez używek, soja zawiera dużo genisteiny, działającej ochronnie na prostatę, można więc zamiast mięsa wprowadzić więcej soi, oczywiście bez przesady, gdyż soja jest bardzo odżywcza, wysokobiałkowa, a nadmiar białka szkodzi bardziej od niedoboru. Na przemian gorące i zimne nasiadówki, kąpiele nóg w bardzo gorącej wodzie, odwar z liści orzecha włoskiego, propolis. Dobre efekty daje picie soku z dyni (6 tygodni), sok z bulwy selera, nasiadówki w odwarze: kora dębu, korzeń pokrzywy, kłącze tataraku, kwiat rumianku - 100g ziół gotować 15-20 minut, odstawić na 2-3 godziny dodać do nasiadówki. Z papki tych ziół okłady na chory gruczoł. Napar z wierzbownicy drobnokwiatowej (Epilobium parviflorum) - 2 szklanki dziennie. Niedobory błonnika, cynku, B6, selenu (marchew, kapusta, pietruszka, szpinak, owoce, to dobre źródła)

Półpasiec - okłady ze zmielonego nasienia kozieradki z ciepłą wodą na noc, dieta bogata w owoce, surówki z rzepy, kapusty, drożdże, strączkowe.

Pobudliwość nerwowa - wskazana jest jarska dieta bez przypraw i soli, spokój i dużo świeżego powietrza, regularne posiłki i sen przy otwartym oknie, kąpiele w odwarze tataraku (300g na wannę), bose chodzenie po rosie.

Przewód pokarmowy - schorzenia tego przewodu możemy leczyć naparem z kwiatu nagietka. Niemniej zazwyczaj problem ten jest skutkiem nieprawidłowej diety lub niespokojnego stylu życia. Należałoby więc unormować te dwie sfery życia.

Puchlina wodna - Nagromadzenie kwasu moczowego w nogach, co oznacza konieczność zmian stylu życia - odkwaszenie organizmu. Dużo pijemy wody. Napar z kwiatów nagietka. Dieta zasadotwórcza czyli roślinna, dużo ruchu, świeżego powietrza.

Poparzenia - chłodny kompres zmieniany co 5 minut.

Przemiana materii - główna wina to dieta mięsna, nadmiar kalorii, brak ruchu. Trzeba zmienić dietę na wegetariańską, ubogą w sól, białko, tłuszcze i potrawy mączne. Jemy dużo surówek, owoców, pełne zboża. 2-3 razy w tygodniu kąpiel w odwarze z igliwia (500g na wannę), gimnastyka, praca fizyczna.

Pić drożdże piwne (lub tabletki lewitan).

Regeneracja - 1 litr ziaren owsa zalewamy 2 litrami wody i gotujemy aż zostanie 1 litr wody. Do płynu dodać 2 łyżki miodu, zagotować i wypić w ciągu dnia.

Rany - wszelkie rany możemy smarować maścią nagietkową. Do przemywania dobry jest napar nagietkowy, wyciąg wodny propolisu. Rany ropiejące należy przemywać szałwią, olejkiem dziurawcowym.

Reumatyzm - kąpiel pokrzywowa (200g suszu pokrzywy na wannę wody), olejek dziurawcowy. Herbata na nerki, gdyż choroba związana jest ze złą pracą nerek oraz przekwaszeniem organizmu, czyli krystalizacją kwasu moczowego. Wskazana jest zmiana diety na wegetariańską, gdyż dieta tradycyjna, mięsna, to główny czynnik zakwaszający. Herbata z szałwii.

Robaki - 25g miazgi czosnkowej zalać 1 szklanką wody. Gotować 20 minut, pić 2 razy dziennie. Także poprawia trawienie.

Owoc czarnej jagody poraża robaki jelitowe. Dobry jest dzień - dwa, gdy spożywamy tylko czarną jagodę.

Stłuczenia - zimny kompres rozganiający (zimny kompres na to cerata, bandaż, szal, na 8-12 godzin).

Stwardnienie rozsiane (sclerosis multiplex) - Choroba centralnego układu nerwowego i rdzenia kręgowego. Prowadzi do zaburzenia ruchu kończyn, głuchoty, ślepoty, sztywnienia mięśni, apatii, depresji, awitaminozy, zaniku enzymów, degeneracji tkanki nerwowej, a w końcu do śmierci. Często w młodym wieku.  Jakie są przyczyny - genetycznie uwarunkowany brak odporności, niedobór NNKT, wit. D i wapnia, nadmiar nabiału i mleka, awitaminoza absolutna, infekcje wirusowe, toksyny, stresy.

Leczenie choroby jest bardzo trudne i długotrwałe, ale nie ma niemożliwych rzeczy dla wierzącego. Równowaga psychiczna, właściwa dieta, prawidłowy styl życia, to podstawa. Jeśli u chorego nie zbuduje się wiary w wyleczenie i pozytywnego myślenia, leczenie nie będzie skuteczne. Dieta powinna być bogata w NNKT  (oleje na zimno tłoczone, nasiona, warzywa), całkowicie pozbawiona tłuszczów zwierzęcych, mięsa, nabiału, oparta głównie na warzywach i owocach, orzechach, nasionach, jak najmniej przetworzona, jak najmniej soli, cukru, miodu. Dużo miękkiej wody, 2-3 posiłki dziennie, regularne,  częste posty.

Chory powinien mieć komfort psychiczny, bez sytuacji stresowych, cisza, spokój. Masaże ciała suchą szczotką, 5-10 min. dziennie. Od dłoni do ramion, od stóp do bioder, brzuch jak wskazówki zegara. Chodne kąpiele ciała, (rano z dodatkiem pokrojonej kapusty) Zanurzanie kończyn w zimnej wodzie, 10 min. w 10 st.

Kąpiele ze słomą owsianą lub liściem orzecha. Stosujemy ćwiczenia ruchowe. Dobry efekt daje picie oleju z nasion wiesiołka dwuletniego - 1 łyżkę 2-3 razy dziennie. Poprawy można się spodziewać po około pół roku, nie wcześniej. Dieta powinna być  bogata w selen (kukurydza, otręby, drożdże, marchew, kapusta, pietruszka, szpinak, owoce) i magnez (2-3 tabletki dolomitu). Słodycze, czekolada, miód, używki, wytrącają selen!. Awitaminoza przewlekła - szpinak, seler, burak, pietruszka; zioła: liść ruty, czarnej jagody, kwiat bzu czarnego, liść mięty, pokrzywy, ziele świetlika, krwawnika.

Serce - połowa Polaków umiera na serce! Choroba wieńcowa, zawały, to choroba nr1 na świecie i w Polsce. Ok. 100 tys.  zawałów rocznie, 25% umiera podczas pierwszego, 45% podczas drugiego. Tu całkowicie styl życia decyduje o problemie. Zdrowy styl życia to zdrowe, mocne serce i zdrowy organizm, gdyż tylko zdrowe serce zaopatruje ciało w krew i potrzebne składniki. Chore serce to chory człowiek. Prawidłowa dieta, ruch,  prawidłowe nawyki codzienne.

 Na wzmocnienie serca są dobre gorące okłady na serce (na 3-7 minut), jednocześnie stosujemy gorące i zimne okłady na plecy, 1 ząbek miazgi czosnkowej zalać szklanką wody na noc, rano wypić. Pijemy sok z dyni.

Skóra - chorób skóry jest ok. 10 000!  Choroby skóry można leczyć odwarem z liści pokrzywy (30g liści gotujemy w 1,5 litra wody aż wody zostanie 1 litr) - kilka razy dziennie pijemy po pół szklanki. Kąpiele 10-20 minut w odwarze z kory dębu o temperaturze 35-37°C. Skórę można wzmocnić pijąc napar ze skrzypu, a oczyścić pijąc sok ze świeżych ogórków - 4-5 łyżek z odrobiną miodu i czosnku - 3 razy dziennie przez cały sezon ogórkowy.

Dobrze robi kąpiel tymiankowa - 100g ziela zalewamy 4 litrami wody, gotujemy przez 5 minut, wlewamy do wanny z ciepłą wodą. Kąpiel do 15 minut. Działa także przeciwbólowo i przeciwzapalnie.

Choroby skóry  połączone są ze złą pracą nerek, dlatego warto pić herbatę na nerki (przez kilka dni, patrz leczenie nowotworów) i szałwię.  Można też pić na przemian - skrzyp i szałwię.  Szałwią i skrzypem można przemywać też chore miejsca na skórze. Należy pamiętać o częstej zmianie bielizny. Nerki to jeden z najważniejszych organów, należy o niego dbać szczególnie, z powodu złej pracy nerek, mamy wiele dolegliwości. Leczenie chorób skóry bez zmiany stylu życia i troski o nerki, jest nieskuteczne.

Skaza białkowa u dzieci - zaburzenie w przyswajaniu i przemianie materii, gdy matka karmi, niech pije kminek, koperek, anyż, czarnuszkę, jeśli nie, to napar z łyżki kminku na pół szklanki wrzątku, dodać do każdego pokarmu, podobnie dziurawiec.

Trądzik - ciepłe okłady z kwiatu rumianku, sok z mniszka, maść chlorofilan, ziele krwawnika, korzeń łopianu, kłącze perzu.

Trawienie - czynność tę poprawia regularna jarska dieta, dużo błonnika w pokarmie (pełne zboża, otręby, owoce, warzywa). Wyciąg  z aloesu .

Udar mózgu - przyczyny to zła dieta (mięso powoduje napływ krwi do mózgu), przejadanie, nadciśnienie.

Odstawiamy używki, dieta jarska. W przypadku ataku położyć chorego na łóżku na poduszkach, idealny spokój. Spryskać chłodną wodą twarz, na głowę kompres z chłodnej wody,  na nogi butelka z ciepłą wodą, na serce kompres z płótna zamoczonego w olejku kamforowym, jak najmniej rozmawiać. 3 razy 1-2 łyżki przed jedzeniem mieszanki:

- miód 500 g

- 3 wyciśnięte cytryny

- krople walerianowe 12 g

- krople głogowe 12 g

- sproszkowany cynamon 1 łyżka

Ukrwienie kończyn - jeśli mamy z tym problemy stosować kąpiel - 200g suszu tataraku zamoczyć w wiadrze wody na 18-20 godzin, potem wlać do gorącej wody w wannie.

Wypadanie włosów - napar z ziela pokrzywy lub skrzypu, kory dębowej, przed myciem głowy okład z tartego chrzanu.

Wypryski skórne - kąpiel rumiankowa (200g ziół na wannę). Pić sok ze świeżych ogórków (4-5 łyżek) z odrobiną miodu i czosnku 3 razy dziennie przez cały sezon ogórkowy.

Wzdęcia - przyprawy trawienne, napar z kwiatu akacji.

Wole- niedobory jodu, herbata z korzenia arcydzięgla.

Wątroba - dobrym środkiem na wszelkie schorzenia wątroby jest napar z kwiatu nagietka. Warto pić codziennie 3 razy przez 4-6 tygodni 1 łyżkę soku z czarnej rzodkwi i 3 łyżki z surowych ziemniaków. Dieta jarska, dużo soków, wywarów z jarzyn obfitych w zasady (marchew, buraki), owoce, pełne zboża.

Leżeć na prawym boku codziennie 30 minut. Pić w równych częściach oliwę z oliwek + cytryna lub rozcieńczony sok z cytryny + miód. Jabłka, zioła: kwiat kocanki, korzeń mniszka lekarskiego, liść mięty.

Wymioty - zimny kompres na brzuch, zmieniać co 5-10 minut.

Wrzody żołądka, dwunastnicy-  herbata z rumianku, szałwii, ślazu. Zmiana diety na łagodna dietę wegetariańską, gdyż wrzody to efekt złej diety i stresów.

Wrzody - maść nagietkowa, propolisowa.

Wzmocnienie - 2 razy łyżeczka zmielonego siemienia lnu dla dzieci, dla dorosłych mielone nasienie kozieradki.

Włosy, paznokcie - można je wzmacniać pijąc napar ze skrzypu.

Zawał serca - woreczek z nasionami gorczycy nosić w okolicy serca, systematycznie jeść  migdały. To ogólnie skutek problemów z układem krążenia. Należałoby całkowicie zmienić styl życia, gdyż kolejny zawał może być już ostatnim.

Zatrucie pokarmowe niemowląt - odwar z korzenia arcydzięgla do każdego pokarmu 1 łyżeczka, matka karmiąca - koper + anyż.

Zmęczenie - kąpiel przedramion (miska z wodą 8-18°C), zginamy ręce w łokciach, zanurzamy na 1-2 minuty, aż do górnej połowy ramienia.

Polewanie kolan - reguluje także obieg krwi i jest dobre na hemoroidy (gorąca woda na 8-10 sekund, potem zimna na także 8-10 sekund, powtarzamy te czynności w sumie 3 razy).

Zapalenie migdałów - zimne skarpety na nogi na 10-15 minut, owinąć ręcznikiem 2-3 razy dziennie, zimny kompres na szyję, krople propolisowe.

Zapalanie oskrzeli - pijemy dużo wody, gorący okład owinięty ręcznikiem na klatkę piersiową (15 minut), potem nacieramy zimną rękawicą. Cały zabieg powtarzamy 3 razy, a na koniec niezbyt gorący prysznic ciała (stosujemy 1 raz dziennie). Spożywać sałatkę z 7-10 liści nasturcji, zimne zawijanie łydek, kompres z gorącej oliwy z oliwek na piersi i plecy, owijamy ręcznikami i flanelą. Zostawiamy na noc, 4-5 razy.

Zapalenia zewnętrzne - olejek dziurawcowy.

Zapalenie gardła - krople propolisowe, płukanie gardła naparem z rumianku lub szałwii, septosan.

Zapalenie żył - gorące okłady na chore nogi (40 minut, zmieniamy okłady, aby ciągle były gorące). Herbata na nerki. Skutek niewłaściwego stylu życia.

Zapalenie zatok - napar z ziela krwawnika, dziurawca, bobrka, mącznicy, pączków brzozy, topoli.

Zwichnięcia - kompres z chłodnej wody 20-25°C, dzieci 25-30°C często zmieniać.

Zapalenie spojówek - pić napar ze skrzypu, przemywać nim także zewnętrznie oczy, przemyć oczy, kompres z ciepłej wody + miód.

Złe krążenie - kąpiel przemienna nóg - woda gorąca 42-45°C, 20-30 sekund, zimna 5-10°C, 5-15 sekund, powtarzamy 5 razy, kończymy zimną wodą.  Należy uregulować tryb życia i dietę.

Zaparcia - zimne nasiadówki (24°C) przez 3-8 minut, jeden raz dziennie, stosujemy też masaż brzucha. Chodzenie boso, lewatywa z dodatkiem płynnego mydła i oliwy (18-20°C), lewatywa gumową gruszką około 1 litra ciepłej wody (37°C). Niemowlęta - mały kawałek mydła, posmarowany oliwą wkładamy do odbytu, może być lewatywa z naparu rumianku z łyżeczką soli.

Jest to oznaka braku błonnika, wit. A i C, albo rak. Suszone śliwki zostawić na noc w szklance wody + 1 łyżeczka miodu, rano pół cytryny i wypić, kora kruszyny, 2 razy 1 łyżeczka.

Zgaga - 2-3 razy pół szklanki soku z surowych ziemniaków, sok z pomarańczy, kapusty kiszonej przed jedzeniem. Herbata z piołunu

Żylaki - często należy trzymać nogi wysoko, zapalenie korzonków nerwowych, hemoroidy - podobny zabieg tylko, że polewamy uda. Maść nagietkowa, propolisowa. Poprawa trawienia - zioła trawienne: napar z kwiatu arniki, jarzębiny, kłącze perzu. Odwar z kory dębowej, wierzbowej do moczenia nóg.

Żylaki odbytu - dieta jarska, głównie owoce i warzywa, likwidujemy zaparcia. Nasiadówka z odwaru skrzypu: 1 łyżkę suszu zalać szklanką wody, gotować 15-30 minut. Pić także napar ze skrzypu.

Żołądek - przy dolegliwościach żołądka warto pić 1 łyżkę soku z czarnej rzodkwi i 3 łyżki soku z surowych ziemniaków, 3 razy dziennie przez 4-6 tygodni, przy wrzodach krople propolisowe na wywarze z siemienia lnianego.

 

Układ immunologiczny

 

Siła obronna organizmu zależy od diety i od myśli, każdy negatywny bodziec działa na mózg, a przez to na cały organizm. Często choroby mają swe źródło w negatywnym myśleniu czy negatywnych bodźcach. Wiele chorób układu krążenia czy układu nerwowego ma tu źródło. Pod wpływem złych uczuć, organizm produkuje adrenalinę, zatruwający organizm hormon, pod wpływem pozytywnych uczuć, produkuje endorfiny, dające zdrowie i energię. Podobnie jest z dietą; dobra wzmacnia siły obronne, zła osłabia. Jesteśmy coraz mniej odporni, gdyż coraz bardziej źle się odżywiamy, coraz bardziej się martwimy. Przeciętny obywatel krajów rozwiniętych, spożywa w ciągu życia 2,5kg chemikaliów. To niesamowite obciążenie dla naszego organizmu, a klasycznym przykładem takiego osłabienia są alergie. Organizm przestaje tolerować dany pokarm i reaguje w różnorodny sposób.

Tak samo powszechnym zjawiskiem są niedobory składników odżywczych. Jemy coraz więcej, a brak nam składników też coraz więcej.

Prawidłowe działanie układu odpornościowego wzmacniają takie minerały jak; wapń, magnez, miedź, cynk, żelazo, selen, mangan. Ich prawidłowe przyswajanie jest związane z właściwym poziomem tych minerałów, widzimy więc, że jest to system naczyń połączonych.

 

Samozatrucie organizmu

 

Miliony ludzi zatruwają swój organizm z przewodu pokarmowego, nic o tym nie wiedząc. Lekarze o tym nie powiedzą, bo sami się na tym nie znają lub nie chcą znać. Z powodu złego stylu życia, złej diety, dochodzi do fermentacji, powstawania szkodliwych substancji, chorobliwych drobnoustrojów, gazów gnilnych i fermentacyjnych. Powstają szkodliwe substancje rakotwórcze (skatol, indol, fenol, amoniak, kwas moczowy). Pojawiają się reakcje alergiczne i pseudoalergiczne, powodujące powstawanie histaminy, która może poważnie uszkodzić nasz ustrój. Rozkład aminokwasów cystyny i cysteiny, powoduje wytwarzanie siarkowodoru. Pojawiają się bóle, depresje, niedokrwistość, w wyniku uszkadzania czerwonych ciałek krwi. W procesie fermentacji powstaje alkohol, metan, wodór. Większość z nas jest alkoholikami, nawet jeśli nigdy nie pijemy alkoholu! Zła dieta i problemy z jelitami, powodują produkcję alkoholu i toksycznych gazów wchłanianych potem z jelit przez krew do całego organizmu, do każdej komórki, także mózgu. Połowa populacji ma różnego rodzaju pasożyty, produkujące szkodliwe odchody i wydzieliny. Wszystko to dostaje się do krwi, a z nią  do każdej komórki ciała, także do każdej komórki mózgu.

Podczas alergii, pseudoalergii, organizm będzie stale wydzielał histaminę, co może spowodować poważne choroby. To oddziałuje także na mózg, depresje, złe nastroje, zaburzenia, agresja, mogą być usunięte tylko poprzez zmianę stylu życia.

Jakże zatem ważne jest aby mieć czyste jelita, nie produkujące szkodliwych substancji. U przeciętnego człowieka w jelitach zalega kilka, kilkanaście kg śluzu i substancji odpadowych, toksycznych, to całkiem duży balast. Lekarze na zachodzie nadali temu zjawisku nazwę toksemia, samozatrucie organizmu, co wynika z brudów śmietnika, jakim stają się nasze jelita. Setki dolegliwości mają swe źródło w niedoborach składników, czyli awitaminozie i samozatruciu organizmu, czyli toksemii. Z tego źródła pochodzą tak powszechne obecnie alergie i grzybice. To najprawdopodobniej największy problem ludzi dziś. Z alergii i grzybic wynikają kolejne dolegliwości, i tak kółko się zamyka.

Kiedy chorujemy my czy nasze dzieci, to pojawia się często katar, kaszel, gorączka, inne wydzieliny. Oczywiście rozpoczynamy z nimi walkę, kupujemy syropy, medykamenty. A przecież to są naturalne sposoby usuwania przez organizm śluzu i innych toksyn, zalegających latami często w organizmie, głównie w naczyniach krwionośnych i jelitach. Inny przykład to wycinanie migdałów. Migdały mają swoje zadanie do wykonania i gdy są powiększone czy zapalone, to znak, by leczyć całe ciało, a nie wycinać to, co nam jest potrzebne do walki z chorobami. Tak samo jest z leczeniem zaparć środkami przeczyszczającymi. To daje jedynie chwilowy skutek, a nie usunie poważnego problemu - jelit zapchanych odpadkami i truciznami, które sami sobie fundujemy poprzez zły styl życia; dietę, lekarstwa, używki.

Jeśli ktoś żyje w miarę prawidłowo, dba o zdrowie, ma właściwą dietę, być może u niego ten problem nie istnieje i organizm jest w stanie sam usuwać nieczystości. Ale nie jest to pewne. Dlatego każdy z nas powinien pamiętać, by nie przeszkadzać organizmowi w usuwaniu toksyn, a jeszcze lepiej, jak sam zatroszczy się o częściowe przynajmniej usunięcie tego szkodliwego balastu, który między innymi osłabia układ obronny, powodując liczne choroby.

Badania w USA wykazały, że u źródła coraz większej przemocy i przestępczości, leży także cywilizacyjna dieta, prowadząca do zatrucia organizmu, a w konsekwencji do agresji, przemocy, chorób psychicznych, dewiacji, przestępstw. Jak widzimy problem jest niemały, dlatego staramy się ukazać zagrożenia i sposoby wyjścia z nich. Umysł jest odżywiany przez krew.  Nieczyste ciało produkuje nieczystą krew a ta, dostarczana do mózgu, jest pożywką nieczystych myśli, przemocy, obojętności, znieczulicy, ateizmu i pseudoreligii, zboczeń seksualnych, materializmu… Z kolei umysł rządzi i kieruje całym ciałem i koło się zamyka.

Odrębny problem, to produkty kupowane przez nas w sklepach, zwłaszcza zimą. Nawet owoce i warzywa, nie mówiąc o mięsie, mogą być sztucznymi produktami, pełnymi toksyn, a za to ubogimi w witaminy, mikroelementy, enzymy, z natury występującymi w produktach uprawianych naturalnie. Jeżeli roślina nigdy nie widzi słońca, lub jest uprawiana na sztucznych używkach, jej wartość jest wątpliwa.  Zwierzęta dające jaja, mięso, mleko, nigdy nie widzą słońca i nie oddychają świeżym powietrzem. Stłoczone w sztucznie oświetlanych  pomieszczeniach, karmione sztucznymi paszami, bogatymi w antybiotyki, hormony wzrostu, są wątpliwym pożywieniem, tym bardziej, że mięso z natury, nawet mięso tradycyjnie hodowanych zwierząt, nie jest pokarmem dobrym dla człowieka.

 

Stosowanie jarzyn, owoców i zbóż przy różnych schorzeniach i dolegliwościach;

Podajemy te produkty jako środki pomocnicze, przy leczeniu różnych dolegliwości.

Alkoholizm - kapusta, pietruszka.

Alergia - rzodkiewka czerwona.

Anemia - brzoskwinia, szparag, burak czerwona, zboża, cykoria, marchew, kapusta, rzeżucha, szpinak, kasztan, melon, orzechy, pietruszka, gruszki, jabłka, śliwki, winogrona, rabarbar, chrzan.

Angina - czarna porzeczka, seler, morwa, jarzyna, rzepa, cytryna, kapusta.

Afty - marchew, morwa, cytryna.

Arterioskleroza - czarna porzeczka, czereśnia, cykoria, ogórek, truskawka, czerwona porzeczka, sałata, gruszki, ziemniaki, pomidor, winogrona, jabłka, słonecznik, żyto, soja, orzechy.

Artretyzm - czarna porzeczka, czereśnia, cykoria, kapusta, ogórek, truskawka, czerwona porzeczka, sałata, gruszki, ziemniaki, czarna rzodkiew, winogrona, pomidor.

Astma - marchew, kapusta, sałata, pietruszka, czarna rzodkiew, rzodkiewka czerwona, chrzan, szczypiorek.

Brodawki, kurzajki - kapusta.

Brak apetytu - morele, seler, cykoria, rzeżucha, malina, pietruszka, chrzan, rabarbar, pomidor.

Bezsenność - morele, kapusta, dynia, owies.

Biegunki - marchew, czarna porzeczka, kasztan, kapusta,  orzech, jabłko, ryż, jęczmień.

Blednica - szpinak, marchew.

Bronchit - marchew, szczypiorek, cebula, kapusta, rzeżucha, sałata, jabłko, czarna rzodkiew, chrzan, jeżyna, rzepa, jęczmień.

Brak mleka - u matek karmiących piersią: marchew i zboża skiełkowane.

Cukrzyca - owies, cykoria, kapusta, rzeżucha, fasola, sałata, orzechy, ziemniaki.

Czyraki, owrzodzenia skóry - marchew, kapusta, sałata, rzepa,  winogrona.

Drogi oddechowe (stany zapalne) - szparagi, marchew, czarna porzeczka, cebula, rzodkiew czerwona, rzodkiew czarna, winogrona.

Drogi moczowe (stany zapalne) - cykoria, kapusta, dynia, rzeżucha, malina porzeczka czerwona, sałata, winogrona, jęczmień.

Egzema - marchew, kapusta, rzeżucha, rzepa, rzodkiew czarna, winogrona.

Grypa, gorączka - marchew, ogórek, malina, porzeczka czarna, pietruszka, jabłko, jęczmień.

Hemoroidy - cebula, kasztan, kapusta, melon, ziemniak.

Jelita (kolka, nieżyty) - ogórek, marchew, kapusta, dynia, porzeczka czerwona, rzepa, jabłko, pomidor, winogrona, jęczmień.

Kamienie żółciowe - czereśnia, rzeżucha, truskawka, sałata, rzodkiewka, czerwona, rzodkiew czarna, pomidor, winogrona, ziemniak.

Kamienie moczowe - seler, czereśnia, kapusta, rzeżucha, truskawka, porzeczka czarna, fasola, melon, rzepa, orzech laskowy, orzech włoski, brzoskwinie, pietruszka, czarna rzodkiew, chrzan, pomidor, jabłko, winogrona, owies.

Kaszel - kapusta, sałata, rzepa.

Katar nosa - kapusta.

Koklusz, krztusiec - kapusta, sałata, rzodkiew czarna.

Liszaje - marchew, kapusta, ogórek, rzeżucha, porzeczka czerwona, fasolka zielona, szczaw.

Łamliwość kapilarna (naczyń włosowatych) - kapusta, gryka.

Menstruacja (brak) - morela, marchew, czereśnia, kasztan, kapusta, szpinak, orzech laskowy, soja, żyto.

Menstruacja (bolesna) - kapusta, sałata, pietruszka.

Migrena - koper, kapusta, czereśnia, cytryna.

Nadnercze (niewydolność) - seler.

Nadciśnienie tętnicze - jęczmień.

Nerki (kolka) - seler, kapusta, orzech laskowy

Nerwica ogólna - morela, burak czerwony, seler, kapusta, sałata, pietruszka, brzoskwinia, jabłko, soja, owies.

Nerwica żołądka - marchew, kapusta, koper, sałata, jabłko, ziemniak.

Newralgia (bóle) - kapusta, pietruszka, chrzan,

Niestrawność żołądkowa - seler, kapusta, cebula, dynia, koper, truskawka, porzeczka czerwona, chrzan, brzoskwinia, pietruszka, rabarbar, winogrona, jęczmień, ziemniak.

Odmrożenia - marchew, seler, cebula, kapusta, rzepa, ziemniak.

Oparzenia - burak czerwony, marchew, cebula, szpinak, sałata, melon.

Osłabienie ogólne - brzoskwinia, marchew, seler, kasztan, cykoria, kapusta, dynia, szpinak, koper, truskawka, malina, fasola, kukurydza, winogrona, rabarbar, pomidor, owies, ryż, soja.

Owrzodzenia skóry - buraki czerwone, marchew, kapusta, dynia, sałata, melon, rzepa, szczaw.

Pasożyty jelitowe - marchew, kapusta, dynia, rzeżucha, orzech włoski, pietruszka, rabarbar.

Piasek moczowy - marchew, cykoria, ogórek, rzepa.

Pęcherz moczowy - kapusta, rzepa, jęczmień.

Piegi - ogórek, rzeżucha, pietruszka.

Pielęgnacja twarzy - morela, marchew, cebula, czereśnia, kapusta, truskawka, melon, brzoskwinia, pietruszka, jabłko, winogrona.

Przemęczenie fizyczno-psychiczne - morela, seler, kasztan, szpinak, fasola, gruszka, jabłko, winogrona, ryż, soja, owies.

Rekonwalescencja (powracanie do zdrowia) - morela, seler, kasztan, szpinak, fasola, jabłko, winogrona, kukurydza, soja.

Reumatyzm - marchew, czarna porzeczka, seler, cebula, czereśnia, kapusta, rzeżucha, koper, truskawka, malina, fasola, melon,  pietruszka, gruszka, jabłko, śliwka, rzodkiew czarna, rzodkiew czerwona, chrzan, pomidor, winogrona.

Serce (przemęczenie) - jabłko, kukurydza, zielona fasolka, sałata, żyto, pszenica.

Skóra (pękanie) - marchew, kapusta, ogórek, ziemniak.

Skóra (stany infekcyjne, wysypki) - burak czerwony, marchew, cebula, kapusta, rzeżucha, truskawka, malina, orzech, winogrona, ryż.

Skóra (zranienia) - marchew, seler, kapusta, pietruszka.

Tarczyca (nadczynność) - kukurydza.

Tarczyca (niewydolność) - owies.

Trądzik - kapusta, sałata, rzepa, pomidor.

Ukąszenia owadów - cebula, kapusta, porzeczka czarna, pietruszka, pomidor

Wątroba (kolka) - cebula, cykoria, kapusta, rzodkiew czarna.

Wątroba (stan zapalny) - marchew, porzeczka czarna, seler, cebula, czereśnia, cykoria, kapusta, dynia, rzeżucha, truskawka, porzeczka czerwona, fasolka zielona, sałata.

Wzdęcia (gazy) - koper, pietruszka.

Wypadanie włosów - rzeżucha.

Zaparcia (obstrukcja) - morela, burak czerwony, marchew, cebula, czereśnia, cykoria, kapusta, szpinak, truskawka, malina, porzeczka czerwona, sałata, melon, szczaw, brzoskwinia, ziemniak, winogrona, żyto.

Zatrucia pokarmowe - ogórek, gruszka, winogrona, pomidor, jabłko.

Żółtaczka - marchew, cebula, cykoria, kapusta, porzeczka czerwona, sałata, rzodkiew czarna, rzodkiew czerwona, kapusta.

 

 

   Podstawy hydroterapii

 

Proste zabiegi hydrolecznicze i profilaktyczne      znaczenie wody

 

Medycyna konwencjonalna leczy objawy, czyli choroby. Medycyna naturalna koncentruje się na profilaktyce. Właściwe używanie wody ma ogromne znaczenie praktyczne. Przede wszystkim powinniśmy pamiętać o tym, aby codziennie uzupełniać ubytki płynów w naszym organizmie. Codzienny deficyt wynosi około 6 szklanek i to jest minimum, które powinniśmy pić, aby nie powodować odwodnienia organizmu. Latem, podczas wysiłku fizycznego, w chorobie, to minimum wzrasta. Woda jest najlepszym napojem, gdyż jest naturalna dla organizmu. Ponadto działa kojąco na układ pokarmowy, pomaga w oczyszczaniu układu z resztek pokarmowych, zwłaszcza u ludzi z zaparciami. Jednym z objawów niedoboru wody w organizmie są właśnie zaparcia. Bez pokarmu możemy żyć kilkadziesiąt dni, ale bez wody - jedynie kilka. To jest najlepszym dowodem, jak istotny jest ten problem.

Wiemy z doświadczenia, że rozpoczęcie dnia od wypicia 2-3 szklanek wody, ułatwia oczyszczenie organizmu z resztek pokarmu. To z kolei, zapobiega powstawaniu ognisk chorobotwórczych. Częste stosowanie wody zewnętrznie, w postaci pryszniców i kąpieli nie tylko utrzymuje ciało w czystości, ale wzmacnia system nerwowy, układ krążenia, hartuje, powiększając siły ochronne organizmu. Chodzenie po rosie, po śniegu czy trawie, bosymi stopami, dodaje sił naszemu układowi odpornościowemu (po takim zabiegu trzeba dobrze wytrzeć stopy i ubrać ciepłe skarpety.) Można go stosować nawet u małych dzieci.

Profilaktyczne zabiegi wzmacniające:

- chodzenie boso;

- chodzenie boso po rosie, trawie, śniegu;

- dreptanie w zimnej wodzie;

- chodzenie po mokrych kamieniach;

- zimne kąpiele stóp.

Ważne jest, aby po takich zabiegach nogi dobrze wytrzeć, rozgrzać i założyć ciepłe skarpety.

 

Oczyszczenie organizmu z substancji odpadowych

 

Żyjemy w czasach, kiedy nasza zła dieta powoduje wiele problemów. Produkujemy mnóstwo substancji odpadowych, zalegających w organizmie. Mięso, cukier i słodycze, białe pieczywo, produkty rafinowane, używki, każdy produkt nienaturalny, ma substancje odkładane w naszym organizmie w postaci złogów. Tworzą one ogniska zapalne, które po pewnym czasie przekształcają się w dolegliwości i choroby. Najlepszym lekarstwem na to zjawisko jest zmiana diety. Wegański sposób odżywiania, z dużą ilością produktów naturalnych, surowych, pomaga w zachowaniu zdrowia. Jest obok pozytywnych uczuć, decydującym o zdrowiu czynnikiem. Picie dużej ilości wody ułatwia oczyszczanie organizmu z tych szkodliwych produktów odpadowych. Posty jedno lub kilkudniowe, połączone z dużą ilością płynów oraz lewatywami, są bardzo skutecznym sposobem na oczyszczanie organizmu. Już jednodniowy post połączony z piciem 10-12 szklanek wody, może dać pozytywny efekt.

Jeśli każdy dzień rozpoczniemy od wypicia 2-3 szklanek wody, to nie będzie problemów z zaparciem. Organizm uwolni się od większości substancji odpadowych, oczywiście, jeśli podczas dnia nie dostarczymy mu nowej, dużej porcji. To ułatwi zachowanie zdrowia. Wieczorem, przed spoczynkiem nocnym warto zakończyć dzień także 1-2 szklankami wody. Okaże się, że te proste nawyki mają dużą moc zdrowotną.

Istotę wodolecznictwa można sprowadzić do:

- rozpuścić (substancje toksyczne we krwi poprzez pobudzenie jej cyrkulacji);

- wymyć (wydalić z organizmu);

- wzmocnić (zahartować osłabiony ustrój).

 

Podstawowe zasady leczenia wodą

 

Woda jest potężnym lekarstwem. Stosowana wewnętrznie i zewnętrznie, może pomóc w leczeniu wielu dolegliwości i zapobiec wielu chorobom. Chciałbym skoncentrować się na prostych zabiegach, które każdy może zastosować w warunkach domowych. Z praktyki mogę potwierdzić, że są one skuteczne. Często stosowałem je z powodzeniem w mojej rodzinie, nawet u małych dzieci i niemowląt. W połączeniu z innymi naturalnymi środkami leczniczymi mogliśmy cieszyć się tym błogosławionym przez Boga środkiem leczniczym.

Wodolecznictwo wymaga znajomości kilku prostych zasad. Zarówno leczący jak i pacjent muszą ufać, że jest to skuteczny, dobry zabieg. Ważny jest spokój i pozytywny nastrój u chorego. Każdy zabieg powinien być wsparty modlitwą do Boga i wiarą w Jego pomoc.

Ciepła woda (w granicach temperatury ciała) działa uspokajająco. Naczynia krwionośne rozszerzają się. Krew napływa w większym stopniu z wnętrza do skóry, następuje ukrwienie skóry (zarumienienie), ciśnienie spada.

Zimna woda silnie pobudza, ożywia, orzeźwia, przyspiesza przemianę materii. Naczynia krwionośne początkowo się kurczą, ale potem następuje ich rozszerzenie. Skóra także ulega zaczerwienieniu, gdyż zaczyna napływać krew. W pierwszej fazie naczynia kurczą się, a ciśnienie rośnie. Zimne kąpiele powinny trwać krótko (1-3 minut).

Każdy zabieg jest właściwy, gdy po początkowym nieprzyjemnym uczuciu, następuje wrażenie przyjemności.

Woda powoduje napływ krwi do skóry i to jest jej podstawowy mechanizm działania. Hydroterapia pobudza działanie czterech ważnych systemów:

- system nerwowy (zimne i krótkie gorące kąpiele pobudzają, a długie, gorące osłabiają);

- serce (zimna kąpiel zwalnia puls i obniża ciśnienie, ciepła przyspiesza puls i obniża ciśnienie, gorąca podwyższa ciśnienie);

- przemiana materii (następuje ogólna poprawa tej funkcji);

- układ moczowy (zwiększa się wydalanie moczu czyli toksyn).

Kąpiele:

-·gorące (około 40°C)

-·ciepłe (36-37°C)

-·letnie (30-35°C)

-·chłodne (20-30°C)

-·zimne (poniżej 20°C)

Nigdy nie stosujemy zimnych i chłodnych kąpieli, gdy czujemy zimno, dreszcze - należy wtedy najpierw ciało rozgrzać (gimnastyka, masaż).

Każdą ciepłą kąpiel należy zakończyć zimnym polewaniem czy prysznicem (dzieci - o temperaturze o 5-10°C niższej od temperatury kąpieli, dorośli - o 10°C). Przed kąpielą należy umyć czoło, kark i piersi zimną wodą albo dać na czoło zimny kompres. Po kąpieli ciało należy dobrze osuszyć.

Aby zachować zdrowie i odporność, warto przyzwyczajać się stopniowo do kąpieli w wodzie coraz chłodniejszej (chorzy, dzieci, kobiety - do 25°C, mężczyźni - do 20°C). Można też każdą kąpiel ciepłą kończyć chłodniejszym prysznicem, nawet u dzieci.

 

                                        Gorączka

 

Gorączka zazwyczaj wyzwala lęk. A przecież nie jest to nic innego, jak reakcja organizmu na chorobę. Organizm podwyższa temperaturę, gdyż wtedy skuteczniej leukocyty (białe krwinki) walczą z chorobą. W temperaturze 36,6°C bakterie chorobotwórcze czują się najlepiej. W temperaturze 39°C łatwiej ulegają zniszczeniu przez nasz układ odpowiedzialny za walkę z chorobą. Dlatego błędem jest walka z gorączką. Gorączka staje się wrogiem dopiero wtedy, gdy jest zbyt wysoka (pow. 40°C) lub trwa za długo (powyżej 3 dni). Wtedy dopiero należy podjąć zdecydowane kroki, by ją obniżyć. I temu doskonale mogą służyć zabiegi wodolecznicze. W naturalny sposób obniżają ciepłotę ciała, pobudzając system do walki z chorobą.

 

Podstawowe zabiegi wodolecznicze

 

Kąpiele

 

Kąpiel całościowa (po szyję)

 

Ciepła (35-37°C) jest wskazana przy bezsenności, nerwicach, pobudzeniach. Powinna trwać 10-25 minut; dolewamy gorącą wodę, aby utrzymać temperaturę. Możemy ją powtórzyć po 8 godzinach. Nieco dłuższa taka kąpiel jest skuteczna przy kamicy nerkowej.

Gorąca (38-42°C) - dorośli o zdrowych sercach i bez nadciśnienia oraz dzieci: 3-10 minut, zawsze przed jedzeniem, z ciepłym kompresem na głowę. Jest środkiem regenerującym przy przeziębieniach, powoduje obfite pocenie. Po kąpieli oblać się chłodniejszą wodą (o 5°C dzieci, 10°C dorośli). Bez wycierania kładziemy się do łóżka.

Działa leczniczo przy kolkach, piasku w nerkach i reumatyzmie.

 

Kąpiel szczotkowa

 

Siedzimy w wodzie o temperaturze 32-36°C (do wysokości pępka) około 10 minut. Szczotkujemy ciało szczotką zanurzaną w wodzie, od nóg po głowę. Szczotkowane części powinny być w wodzie, a pozostałe polewane wodą z zanurzanej szczotki.

Po kąpieli należy się wygrzać w łóżku.

Kąpiel ta daje dobre efekty przy osłabieniu, zimnych nogach, słabej przemianie materii, kamieniach żółciowych i nerkowych, chronicznym katarze.

 

Kąpiel nóg do kolan

 

Gorąca (38-45°C) 10-20 minut. Zapewnia spokojny sen, leczy nadciśnienie, astmę, bóle głowy, uszu, oskrzela. Można dodać garść soli morskiej.

Letnia (30-35°C) 30 minut. Środek uspokajający, jest dobrym środkiem hartującym dla dzieci. Warto, by codziennie przed snem myły nogi w takiej kąpieli (nie musi to być pełne 30 minut).

Zimna (15-20°C) 1-3 minut. Doskonały środek przeciw obstrukcji i zimnym nogom.

 

Kąpiel oczu

 

Letnia (29-32°C). Zanurzamy twarz w wodzie i kilka razy otwieramy i zamykamy oczy. Powtarzać 6-10 razy. Wzmacnia wzrok, skuteczna przy bólach i zapaleniu oczu.

 

Kąpiel przemienna nóg do kolan

 

Wkładamy nogi do wody gorącej (20-30 sekund) i zimnej (3-10 sekund). Powtarzamy tak 5 razy. Następnie suszymy nogi i zakładamy ciepłe skarpety. Stosujemy w migrenach, nerwicach, bezsenności.

 

Kąpiel z odwarem ze słomy owsianej

 

Słomę gotujemy około 30 minut. Odwar wlewamy do przygotowanej kąpieli (około 35°C). Czas: 5-20 minut. Jest to kąpiel ogólnie wzmacniająca, a także przy chorobach układu nerwowego i reumatycznych. Doskonała dla dzieci.

 

Kąpiel z gorczycą

 

Do ciepłej wody (38°C) wkładamy torebkę ze świeżo zmieloną gorczycą. Czas kąpieli: 10-15 minut. Stosujemy w chorobach przeziębieniowych, zapaleniu oskrzeli.

 

Dreptanie w wodzie

 

W wannie napełnionej do łydek zimną wodą drepczemy jak bocian, podnosząc nogi ponad wodę przez 1-3 minut. Gdy poczujemy ból lub szczypanie, wychodzimy z wody, osuszamy nogi, zakładamy ciepłe skarpety i rozgrzewamy stopy spacerem po domu.

Zabieg taki powiększa dotlenienie organizmu, zapobiega katarom, przeziębieniom, poprawia przemianę materii, likwiduje bezsenność i bóle głowy.

 

Polewanie przemienne

 

Polewamy różne części ciała najpierw gorącą wodą (ile wytrzymamy) przez 8-10 sekund, potem maksymalnie zimną wodą przez 8-10 sekund. W sumie 3 razy gorącą i zimną. Polewamy zawsze od dłoni lub stóp w górę, potem w dół.

Polewanie kolan stosujemy przy hemoroidach i migrenie, polewanie ud przy żylakach, zapaleniu korzonków nerwowych, paraliżach reumatycznych, stosujemy wraz z polewaniem kolan.

 

Obmywanie ciała

 

Obmywamy ciało ścierką zamoczoną w chłodnej wodzie, od pleców, wzdłuż krzyża, w górę i w dół. Potem klatka piersiowa, podbrzusze, ramiona, nogi, stopy - całość 1-2 minuty. Tarcie ma być od głowy do nóg. Stosujemy przy tyfusie, szkarlatynie, ospie wietrznej.

 

Kąpiel wstępująca

 

Przygotowujemy kąpiel o temperaturze 37°C; kiedy chory przywyknie do temperatury, dolewamy gorącej wody (do 40°C, a nawet wyżej) do zaróżowienia ciała. Owijamy ciało w ręcznik, do łóżka i pijemy gorący napar z lipy. Świetna kąpiel dla dzieci, we wszelkich przeziębieniach, grypie, katarze, w początkowym stadium chorób zakaźnych.

 

 

 Kompresy

 

Kompres robimy z bawełnianego lub lnianego płótna, najlepiej starego. Kompres musi dobrze przylegać do ciała i zakrywać chore miejsce. Na kompres zanurzony w wodzie, dajemy suche płótno lub ręcznik, a na to wełniany szal, tak, aby miejsce było szczelnie zakryte. Najlepsza pora to czas przed obiadem i snem. Przy stanach zapalnych kompres powinien być ciepły (20-25°C), a dla dzieci 25°C. Kompres należy po zamoczeniu dobrze wykręcić. Czas trwania około 2 godzin.

 

Kompres na łydki

 

Nogi od kostek do kolan. Stosowany przy bezsenności, bólach głowy.

 

Kompres na szyję

 

Stosujemy przy anginie, katarze, przeziębieniach górnych dróg oddechowych, zapaleniu migdałów, zapaleniu uszu. Kompres ten dobrze jest łączyć z kompresem na łydki.

Zimne kompresy

Bez dodatkowych owinięć, moczy się go w zimnej wodzie i zmienia co 5-10 minut. Przy wysokiej temperaturze i bólach głowy - na czoło, przy wymiotach - na brzuch, przy problemach sercowych - w okolice serca.

 

Kompres rozgrzewający

 

Ostre i ropne zapalenia, stłuczenia i zwichnięcia. Zimnym kompresem pokrywamy chore miejsce, kładziemy ceratkę, watę, wełniany szal, owijamy kilkakrotnie. Kompres musi być dobrze wyżęty. Zmieniamy co 8-12 godzin; stosować można kilka dni pod rząd.

 

 

 

Kompres z gorczycy

 

Do pół litra ciepłej wody dajemy torebkę z 1 łyżką świeżo zmielonej gorczycy, po 5 minutach wyciskamy torebkę, aż woda będzie zielona. Moczymy kompres, wyżymamy, kładziemy na piersi na 2 godziny, po czym kładziemy kompres z letniej wody. Stosujemy przy silnym kaszlu, bronchicie, zapaleniu oskrzeli.

 

Zimny kompres na nogi

 

Zakładamy na 10-15 minut bawełniane skarpetki zanurzone w zimnej wodzie i wyżęte, na to suchy ręcznik i wełniany szal. Po zdjęciu wycieramy nogi i wkładamy suche ciepłe skarpety. Zabieg powtarzamy 2-3 razy w ciągu dnia. Stosujemy przy gorączce, zapaleniu migdałów, zwichnięciach i stanach zapalnych ścięgien.

 

Zimny kompres na łydki

 

Technika podobna jak wyżej, tylko, że stosujemy zimną chustę lub pieluchę. Zawijamy obie nogi równocześnie. Kompres powinien sięgać od kostek do zgięć kolanowych. Zabieg można powtarzać kilka razy dziennie. Jest to prosty zabieg, który możemy stosować nawet u małych dzieci przy grypie, zapaleniu oskrzeli, przeziębieniach, gorączce.

 

Nocny kompres na brzuch

 

Stosowany przy kaszlu, bólach głowy, odrze, szkarlatynie, zapaleniu płuc, niedyspozycjach żołądkowych, ale wykluczony przy zapaleniu wyrostka robaczkowego.

Lniany ręcznik zamoczyć w chłodnej wodzie, wykręcić, położyć na brzuch, przykryć suchą ścierką, kocykiem i pierzyną. Czas trwania 1-2 godziny (po godzinie go odnawiamy).

 

 

Zawijania

 

Polegają na zawijaniu ciała w mokre lniane lub bawełniane prześcieradło. Chłodne i mokre zawijania łagodzą gorączkę i uspokajają system nerwowy. Zawijamy kilka razy po kolei (4-5), kończąc obmyciem ciała chłodną wodą (20-28°C) przez 1-3 minut, po czym wycieramy się ręcznikiem.

 

Zawijanie całego ciała

 

Najlepsza temperatura wody: 20-25°C; przy gorączce można zmieszać wodę z octem (1:1) i powinna ona być cieplejsza (25-30°C). Chory kładzie się na prześcieradło i owija mu się dokładnie całe ciało, nogi od kolan w dół zawijamy oddzielnie. Na to zawijamy szczelnie koc. Jeśli chory poczuje się niedobrze, zabieg należy przerwać.

 

Zawijanie dzieci

 

Woda powinna być cieplejsza (28-30°C, a do dwóch lat nawet 35-37°C). Zabieg należy stosować, gdy jelita i pęcherz są wypróżnione.

 

 

Lewatywy

 

Oczyszczają z pozostałości kału, co ma istotne znaczenie lecznicze. Możemy stosować zwykłą gumową gruszkę, posmarowaną oliwą lub wazeliną.

Oczyszczająca - 1 litr ciepłej wody (37°C).

Dla dzieci: 1-3 lat - 200g wody

                  3-6 lat - 300g wody

                  6-10 lat - 500g wody

Z naparu rumianku - temperatura 37°C, przy skurczach jelitowych.

Z oliwą - do wody dodajemy łyżkę mydła i oliwy. Stosować w chronicznych zaparciach.

Z zimnej wody - temperatura 18-20°C, 200-300g wody, 1-3 razy dziennie. Stosować przy hemoroidach.

Wewnętrzne zastosowanie wody i ziół

 

Wydawałoby się, że są to proste, banalne metody lecznicze. Tak, to prawda, ale w ich prostocie leży siła. Każdy może je zastosować, dają naprawdę duże efekty lecznicze.

Myślę, że największym atutem tego typu leczenia jest wykorzystanie naturalnych sił obronnych organizmu. Leczenie farmakologiczne, zwłaszcza antybiotykami, niszczy odporność organizmu, często powodując, że „choroba goni chorobę”.

Z własnej praktyki wiem, że wodolecznictwo połączone z innymi środkami naturalnymi oraz z wiarą i modlitwą, daje duże efekty lecznicze.

Wewnętrzne zastosowanie wody jest także ważne. Picie wody oraz napary, odwary, maceraty z ziół są ważnymi elementami medycyny naturalnej. Ziołolecznictwo wykorzystuje zbawienny wpływ wody i ziół na nasz ustrój, jeśli jest to robione rozumnie, zgodnie z zasadami działania naszego organizmu.

 

Leczenie chorób przeziębieniowych

 

Choroby te są najczęściej spotykanymi obecnie dolegliwościami. Ponieważ ich leczenie jest nieskomplikowane i nie wymaga środków farmakologicznych, wręcz przeciwnie - są one niewskazane, chciałbym podzielić się doświadczeniami w tym zakresie. Choroby te pojawiają się najczęściej w okresie jesienno-zimowym lub u progu wiosny, marzec-kwiecień, gdy organizm jest zmęczony zimą i osłabiony zimowym, często nienaturalnym, pożywieniem.. Dwie najczęstsze przyczyny to spadek odporności organizmu, wynikający z ograniczonego przebywania na świeżym powietrzu oraz gorszego sposobu odżywiania. Jesienią i zimą przebywamy głównie w zamkniętych pomieszczeniach. Warto więc pamiętać, że spacer nawet w największy mróz jest lekarstwem. Należy unikać jedynie wietrznej pogody, kiedy to łatwiej „złapać” chorobę. Zimą jemy też mniej surowych owoców i warzyw. Warto zatem zadbać, aby przez cały rok jeść jak najwięcej surówek.

 

Modlitwa, post, woda

 

W leczeniu wszelkich chorób chciałbym podkreślić wpływ trzech najważniejszych czynników. Wiara połączona z modlitwą pozwala nam zachować pozytywny nastrój, nadzieję i optymizm. Pozytywne nastawienie umysłu jest ważne. Wszak wiadomo, że stres i przygnębienie mają ścisły związek z chorobą. Jest udowodnione naukowo, przez ludzi niewierzących, że gdy mamy nastawienie pozytywne, pozytywne myśli, to mózg przesyła pozytywne sygnały do całego ciała  i cały organizm działa sprawniej, szybciej, skuteczniej! Także w walce z negatywnymi czynnikami.

Drugi istotny element to dieta. Najlepiej podczas choroby pościć, wtedy organizm może skuteczniej walczyć z chorobą. Jeśli już jemy, to najlepiej surowe owoce, warzywa, produkty lekkostrawne. Nabiał, mięso, tłuszcze, produkty rafinowane, to zdecydowany wróg podczas choroby (i nie tylko podczas choroby), gdyż nadmiernie obciążają system trawienny, który pobiera więcej energii do trawienia, przez co jest mniej energii do walki z chorobą. Nasz system można porównać do stosu energetycznego, nieustannie produkującego energię, im więcej energii idzie na trawienie, mniej jest jej na inne funkcje, np. obronne czy intelektualne. Dlatego ciężkostrawna dieta jest wrogiem  układu obronnego, a także wrogiem twórczego myślenia. Najlepiej nic nie jeść i dużo pić, nawet 12 szklanek na dobę. Woda, ewentualnie zioła, rozcieńczone soki, woda z miodem i cytryną pomagają usunąć toksyny z organizmu. Im więcej pijemy, tym lepiej, zwłaszcza, gdy się pocimy.

Myślę, że te trzy czynniki: pełen wiary optymizm i modlitwa, post, dużo wody, mają największe znaczenie lecznicze. Pozostałe środki, które tu omawiamy, mają znaczenie istotne, ale pomocnicze, drugorzędne.

 

Mikroklimat

 

Czyste, dobrze przewietrzone pomieszczenie o niewysokiej temperaturze (20-21°C), spokój i pogodna atmosfera, cisza, pełne optymizmu i chętne do pomocy otoczenie, pomagają odzyskać zdrowie. Nie należy obawiać się świeżego powietrza - jest ono czynnikiem leczniczym. Nie powinno także być zbyt suche, gdyż suche, przegrzane pomieszczenia osłabiają naszą naturalną odporność. Pomagają zachorować, utrudniają proces zdrowienia. Bardzo korzystny mikroklimat wytwarzają zielone rośliny, zwłaszcza paprocie, geranium. Pogodny nastrój domowników stwarza optymalne warunki do szybkiego powrotu do zdrowia.

 

Dieta i napoje

 

Jak już wspomnieliśmy, post jest najlepszy, zwłaszcza w początkowym stadium choroby. Warto wytrzymać, chociaż jeden dzień bez pożywienia, aby odciążyć organizm. Jeśli decydujemy się na posiłek, to powinien on jak najmniej obciążać organizm. Pożywienie powinno być lekkostrawne i wartościowe. Najlepsze są owoce, sałatki owocowe, z dodatkiem niewielkiej ilości płatków owsianych czy otrąb, mielonego siemienia lnianego, sezamu, słonecznika. W trakcie choroby rośnie zapotrzebowanie organizmu na witaminy, zwłaszcza witaminę C. Polecamy więc owoce cytrusowe, jabłka, kiwi, porzeczki, truskawki oraz surówki warzywne z dodatkiem zielonej pietruszki (zwłaszcza z buraków).

Po przesileniu choroby można wprowadzić kasze z niewielką ilością tłuszczu. Unikajmy białego pieczywa, cukru, słodyczy, mięsa i nabiału, żywności konserwowanej i rafinowanej. Doskonałym dodatkiem do potraw są kiełki, pełne witamin, minerałów i enzymów.

Jak wspomnieliśmy wcześniej, należy dużo pić. Przede wszystkim powinny to być zioła napotne i rozgrzewające (lipa, czarny bez, malina, wrzos) oraz wzmacniające i dostarczające witamin (dzika róża, czarna porzeczka, siemię lnu, malina, pokrzywa, dziurawiec). Warto też pić napary z babki lancetowatej i nagietka lekarskiego, czarnej jagody. Polecamy także syropy z malin, owocu róży, czarnego bzu, rozcieńczone wodą oraz wodę z dodatkiem miodu i cytryny. Możemy również pić soki z jeżyny czy owoców bogatych w witaminę C. Im więcej wypijemy płynów, tym lepiej.

 

Gorączka

 

Wiemy już, że gorączka nie jest wrogiem, ale sojusznikiem podczas choroby, jeśli nie trwa zbyt długo (ponad trzy dni) lub nie jest zbyt wysoka (pow.40°C). W pierwszej części książki znajdziesz zabiegi wodolecznicze, jakie możemy stosować w celu obniżenia gorączki. Taka regulacja ciepłoty ciała jest o wiele bardziej korzystna od powszechnie stosowanych środków przeciwgorączkowych.

Polecamy zioła działające napotnie, rozgrzewająco, także omówione wcześniej. Oto bardzo pomocna mieszanka ziół działających napotnie, moczopędnie, przeciwzapalnie. Pomaga ona w usunięciu toksyn z organizmu.

- kwiat lipy 20g

- kwiat bzu czarnego 20g

- kwiat rumianku 10g

- owoc maliny 25g

- pączki brzozy (lub liście) 10g

- kwiat tawuły 10g

1 łyżkę mieszanki zalewamy 1 szklanką wrzątku, naparzamy pod przykryciem 5-10 minut.

 

Kaszel i katar

 

Towarzyszą zazwyczaj chorobie. Kaszel ułatwia oczyszczanie układu oddechowego z zarazków, a katar to nic innego, jak wydzielina oczyszczająca organizm. Nie należy zatem uparcie likwidować tych objawów, ale je stymulować, ewentualnie łagodzić, pomagać, by układ lepiej usuwał toksyny, był bardziej drożny.

Najlepszym środkiem jest syrop domowej roboty z miodu, czosnku, cebuli. 1 szklanka siekanej cebuli, pół szklanki siekanego czosnku, pół szklanki miodu zakręcamy w słoiku i zostawiamy w cieple na 2-3 godziny. Podajemy 1 łyżeczkę co 2-3 godziny.

Kaszel łagodzą gorące kompresy na klatkę piersiową, sok z cytryny, herbata lub sok z czarnej jagody. Na noc chłodny kompres na piersi.

Godne polecenia są także naturalne syropy roślinne, jeśli nie zawierają środków konserwujących (z cebuli, z prawoślazu). Szczególnie polecamy syrop z babki lancetowatej, gdyż nie tylko łagodzi kaszel, ale wzmacnia cały organizm do walki z chorobą.

Na katar smarujemy maścią propolisową nasadę nosa, kark, skronie, możemy wkroplić kilka kropel cytryny. Stosujemy kąpiel napotną (w 38°C) z dodatkiem soli, po której zawijamy chorego w ręcznik i kładziemy do łóżka, po 15 minutach nacieramy ciało chłodną wodą (25°C).

Wcieramy w plecy oliwkę czosnkową, możemy wąchać obrany czosnek, ssać kit pszczeli, pić sok z chrzanu, a najlepsze jest żucie plastra miodu.

 

Kąpiele i inhalacje

 Warto stosować kąpiele czy inne środki wodolecznicze, które zostały omówione. Z własnego doświadczenia wiem, że dzieciom najlepiej służy kąpiel w maksymalnie gorącej wodzie (15-20 minut), po czym w maksymalnie zimnej wodzie (1-3 minut). Dla dzieci małych ( do 2 lat) zimne zawijanie łydek a także powyższa kąpiel.

Bardzo dużą ulgę dają inhalacje 8-20 kropel olejku eukaliptusowego lub sosnowego na 1 szklankę wrzątku.

Najlepsza jednak jest inhalacja z naparu rumianku, szałwii, melisy, macierzanki, tymianku, nagietka, babki lancetowatej (razem). Inhalacje można stosować nawet malutkim dzieciom. Wtedy zakrywamy się kocem razem z dzieckiem i wdychamy gorące opary. Można też rozlać kilka kropel olejków na pościeli chorego.

Kąpiel w słomie owsianej działa wzmacniająco, jest godna polecenia zwłaszcza dla małych dzieci.

 

  Korona Mózgu

 

Mózg ludzki składa się z kilku części, każda z nich spełnia określone funkcje. Tuż za czołem znajduje się płat czołowy, a dokładniej płaty czołowe. Jest to największa część mózgu, ośrodek osądu, rozumowania, intelektu, woli. Jest to centrum kontrolne naszej osobowości. Duchowość, moralność, wola, cechy decydujące o tym, kim jesteśmy, kluczowe dla naszej egzystencji, tutaj mają swe centrum. Płat czołowy zajmuje u człowieka największy obszar mózgu. U zwierząt od kilku do kilkunastu procent, u człowieka aż jedną trzecią (33%). Jest to znaczący fakt. Bóg stworzył człowieka na swe podobieństwo, dlatego też ludzie pomimo degeneracji tysiącleci, wyróżniają się nadal intelektem, wolą, uczuciami, moralnością, potrzebą duchowego życia.

I ujrzą Jego oblicze, a Jego imię będzie na ich czołach. (Obj.22.4) Możemy ten tekst rozumieć dosłownie, ale nie wystarczy mieć coś namalowane na czole, by być Chrystianinem. Objawienie jest symboliczne, a imię Boga to nic innego jak Jego charakter. Mieć imię Boga, to mieć Jego charakter. Święty charakter, bo Bóg jest święty. Gdzie jest siedlisko tego charakteru? Właśnie w płacie czołowym, tuż za czołem. Dlatego też wielokrotnie czytamy w Biblii o czole, jako symbolicznym miejscu gdzie ma być umieszczone imię, to jest charakter Boga czy Chrystusa.

Badania prowadzone wykazały jak szkodliwe jest pozbawienie człowieka tej części mózgu, lub też jego uszkodzenie. Lobotomię, wycięcie płata czołowego, lub usunięcie połączeń nerwowych płata z resztą mózgu, stosowano w przeszłości na zbrodniarzach czy chorych umysłowo, bardzo niebezpiecznych. Zdarzały się też przypadki uszkodzenia tej części mózgu. Ludzie o takim defekcie, charakteryzowali się utratą ambicji, niechęcią do pracy i otoczenia, utratą wyższych zainteresowań, np. zdobywaniem wiedzy, niepohamowanymi wybuchami gniewu, nadużywaniem używek, brakiem przyjaźni, samobójstwami. Dzieci z wrodzonymi wadami tego płata, nie poddają się dyscyplinie rodziców, natychmiast domagają się zaspokojenia swych żądań, są niedojrzałe do przyjaźni, są nieodpowiedzialnie skłonne do poddawania się wpływowi innych, zdeprawowanych dzieci, regularnie oddają się masturbacji (co jest bardzo szkodliwe dla zdrowia fizycznego i psychicznego), mają skłonności homoseksualne. Są to bardzo poważne wady charakteru. Można powiedzieć, że w lobotomii widzimy nieprawość czasów końca, przepowiadaną przez takich proroków jak ap. Paweł czy ap. Piotr. W wieku dojrzałym defekty te narastają. Dzisiaj znamy także inne oznaki uszkodzenia płata czołowego; brak przewidywania, niedostosowanie społeczne, niemożność myślenia abstrakcyjnego, brak współczucia, agresja, wrogość, chełpliwość, zaburzenia pamięci, niepokój, upodobanie w fantazji, apatia, obojętność. Dochodzą do tego typowe objawy chorób psychicznych; obsesja, wzrost apetytu, depresja.

Płat czołowy rozwija się przez pierwsze 30 lat życia, gdy właściwie wychowujemy dzieci, kiedy najpierw ukazujemy im sprawy Boże, wtedy płat czołowy osiąga najwyższy poziom rozwoju. Szukajcie najpierw Królestwa Boga i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane.

Wychowanie chrystiańskie ma zatem fundamentalne znaczenie dla rozwoju naszego mózgu, niewłaściwe wychowanie prowadzi do niedorozwoju tej części mózgu. Patrząc na skutki uszkodzenia tej części, można zobaczyć degenerację czasów dzisiejszych. Drugi istotny czynnik oprócz wychowania to dieta, a szerzej styl życia. Jest cała gama czynników niszczących nasz mózg, w tym płat czołowy. Pozwólcie, że je wymienię: alkohol, kofeina (kawa, kakao, napoje gazowane, czekolada i wyroby czekoladowe), teina (herbata czarna i zielona), nikotyna, narkotyki, lekarstwa (większość z nich), leki astmatyczne, regulujące ciśnienie, nasercowe, środki nasenne i uspokajające, antyrakowe, przeciwbólowe, przeziębieniowe, antyalergiczne (histamina), sztuczne karmienie niemowląt, tłuszcze nasycone (mięso, mleko, nabiał), niewłaściwie skomponowana dieta, cukier i słodycze, produkty rafinowane, pokarm wysoce przetworzony i ubogi w węglowodany (dieta mięsna, dieta Kwaśniewskiego w szczególności), tyramina (sery, wino, piwo), tryptamina (sery, ryby, kiełbasa).

Badania wykazały ogromne ubytki szarych komórek płata czołowego u osób pijących alkohol i kawę z kofeiną. Te dwie używki mają na nas bardzo niszczący wpływ. Należy pamiętać, że kofeina jest też w lekach, zwłaszcza nasercowych i uspokajających oraz w czekoladzie. Bardzo ważne dla młodych matek, jest z kolei karmienie piersią. Dziecko karmione mlekiem matki dostaje to, co niezbędne do rozwoju małego mózgu, czego nie można powiedzieć o mleku krowim czy nawet sojowym.

Chociaż mózg stanowi tylko 2% masy ciała, to zużywa 15% składników odżywczych, dostarczanych do organizmu i 33% energii!. Węglowodany to najlepszy pokarm dla mózgu, a więc owoce, nasiona, orzechy, warzywa, zboża.

To nie wszystko, w naszym stylu życia możemy odnaleźć inne niszczące płat czołowy nawyki. Przejadanie się, obfite, zbyt bogate pożywienie, hipnoza, telewizja, hazard, video, gry komputerowe, niewłaściwa muzyka, niewstrzemięźliwość seksualna, zwłaszcza u nastolatków, pierwiastki ciężkie, czyli zanieczyszczenia przemysłowe, a nawet szkoły publiczne, wszystko to degeneruje i niszczy płat czołowy mózgu.

Nie sposób omówić wszystkie czynniki i powiązania wpływające na nasz mózg, jest ich bardzo wiele. Szatan usiłuje uczynić wszystko, aby nas zwieść i sprowadzić z drogi szczęścia na drogę zła i cierpienia. Udaje mu się to świetnie. Ale Bóg chce byśmy zachowywali nasz mózg w jak najlepszym stanie, gdyż jest on naszą jedyną bronią w walce ze złem i jedyną drogą do czerpania siły w codziennej walce. Nasz płat czołowy, korona mózgu, powinien być przez nas troskliwie pielęgnowany, jest to nasz obowiązek względem Boga, a także  sposób, by mądrze myśleć i prawidłowo działać.

Nasz mózg ma około miliarda neuronów, komórek go tworzących. Ale wykorzystywanie tego potencjału jest uzależnione od ilości i stanu aksonów, czyli linii przewodowych łączących komórki i synaps czyli  połączeń tych linii. Jeśli połączenia zostaną uszkodzone, to neurony zostaną odłączone od reszty komórek i  staną się nieaktywne. Te wszystkie wymienione, negatywne czynniki, jak szkodliwa dieta, używki, lekarstwa, trucizny, samozatrucie organizmu, niszczą głównie  te połączenia, które są najmniej odporne i najbardziej delikatne. Dlatego niedbałość o zdrowie, jest jedną z głównych przyczyn tego, że obecnie żyjemy w tak beznadziejnym świecie, pełnym zła, cierpienia, obojętności, przemocy, niewiary. Złe myślenie jest skutkiem złego stylu życia. Nie tylko niewierzący, ale i tak zwani wierzący, Chrześcijanie lekceważą dobre rady: Czy nie wiecie, że świątynią Boga jesteście i Duch Boga mieszka w was? Jeśli ktoś niszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg, albowiem świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście… A czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od Boga i że nie należycie też do siebie samych. Drogoście bowiem kupieni. Wysławiajcie tedy Boga w ciele waszym.    (1 Kor. 3.17,18, 6. 19,20)

Są też czynniki, które pozwalają przynajmniej częściowo zregenerować komórki mózgu i odnowić , a nawet rozwinąć sieć połączeń między komórkami mózgu. To prawidłowa dieta, czyste powietrze, sen, wiara, a przede wszystkim studium Biblii połączone z rozważaniem miłości Boga. Jest tu twórcza moc rozwijająca nasze myślenie, naszą mądrość, poprzez powiększanie sprawności naszego mózgu! To jest dzieło Boga i Jego ożywczego tchnienia - Ducha,  działającego na umysły prawdziwie wierzących ludzi. Nic tak nie rozwija sprawności mózgu jak kontakt z Wszechmocnym i rozważanie Jego miłości do człowieka.    To zdumiewające jak twórcze i rozwijające może być i jest obcowanie z naszym Stwórcą.

 

Szatańskie medium

 

Jest wiele czynników niszczących nasze zdrowie, także płat czołowy mózgu. W ostatnich latach trzy główne czynniki wpłynęły na nasz styl życia i na nasze zdrowie oraz duchowość. To szkoły publiczne, dieta i telewizja. Największy współczesny bożek, najbardziej bezbożny kult, bożyszcze milionów, główne medium szatana - telewizja. W prawie każdym domu ludzi żyjących w tak zwanym cywilizowanym świecie, znajdziemy domowego hipnotyzera, urządzenie wprowadzające miliony w stan podobny do hipnozy. W USA ponad 96% domów jest wyposażonych w TV, często w jednym domu jest kilka.

Są różne sposoby hipnotyzowania, specjaliści twierdzą, że TV dokładnie odpowiada definicji hipnozy. Co więcej, jest to ten rodzaj oddziaływania, który powoduje niszczenie płata czołowego mózgu. Technika filmowania, szybko zmieniające się obrazy, w ciągu nawet jednej sekundy, wytwarzają coś w rodzaju transu. Badania naukowców (dr Morris, dr Mulholland, dr Kriegman i inni) wykazały, że po kilku minutach początkowego ożywienia, dzieci oglądające TV zachowywały się jak w typowym transie, a ich zapis fal mózgowych (EEG) był tego całkowitym potwierdzeniem. Informacje przekazywane przez TV zmieniają się z taką szybkością, że nie jesteśmy w stanie na nie właściwie reagować. Pozostają w komórkach mózgu jako nieskoordynowane strzępy faktów. Powoduje to wiele dysfunkcji płata czołowego. Mózg nie może krytycznie analizować natłoku informacji, sceny widziane w TV nie mogą być ocenione, dlatego często na przemoc, śmierć, tragedię, reaguje się śmiechem. Jest to coś w rodzaju sztucznej stymulacji mózgu, pobudzania za pomocą bodźców wizualnych. Znany na całym świecie Alvin Toffler twierdzi, że ta stała stymulacja niszczy analityczne zdolności mózgu, powodując niezdolność do racjonalnego myślenia i działania. Patrząc na to, co się obecnie na świecie dzieje, można jedynie w pełni się z tym zgodzić. Nieracjonalne postępowanie ludzi w szybkim tempie prowadzi do zagłady całej ludzkości. Poprzez stymulację mózgu przez TV tracimy dyscyplinę myślenia, umiejętność podejmowania decyzji i wykonywania swych obowiązków, poddajemy się zbiorowej apatii intelektualnej. Opublikowano tysiące naukowych studiów odnośnie szkodliwego oddziaływania TV, ale magia ekranu jest zbyt wielka, by się z niej wyzwolić, ponadto studia te są dyskretnie ukrywane przed społeczeństwem. Napisano na ten temat także setki książek.

Efekty oddziaływania TV sięgają bardzo daleko. Czytamy coraz mniej, w tym coraz mniej słowa Boga. Zwłaszcza dzieci stają się intelektualnymi kalekami, widzącymi świat przez ekran. Podobnie jest też z dorosłymi, miliony widzą świat taki, jaki jest im podany w TV. Propaguje się w niej zły styl życia, rozwiązłość, pornografię, złe nawyki życiowe, reklamuje się szkodliwe produkty, co wpływa też na nasze zdrowie. Słodycze, snack food, fast food, to pokarmy niszczące ciało i umysł. Otyłość, cukrzyca, nowotwory, choroby serca, mają ścisły związek ze stylem życia, z oglądaniem TV. Brak normalnego snu, regenerującego komórki ciała, to efekt podniecania mózgu obrazem telewizyjnym. Pobudzony mózg pracuje całą noc, pobierając więcej energii, czyli pożywienia, a to powoduje powszechne obecnie niedożywienie czy przemęczenie.

Osoby oglądające TV mają obniżony metabolizm. Jest to połączone z rafinowanym, bogatym w tłuszcze pokarmem, co jest źródłem większości współczesnych chorób. Marzycielstwo, niepraktyczna fantazja, obłuda, chorobliwa wyobraźnia, to wszystko uboczne efekty oglądania TV. Myśli są odciągane od rzeczywistości, ludzie są jak zaczarowani, patrzą, a nie widzą, słuchają, a nie słyszą, czytają, a nie rozumieją, mówią, a nie ma to sensu. Fachowcy potrafią stwierdzić czy dana osoba ogląda TV na podstawie jej kreatywnego myślenia i działania. Im więcej domowej hipnozy, tym człowiek jest mniej twórczy, pomysłowy, bystry, zaradny, spostrzegawczy. Po wprowadzeniu TV do brytyjskiej Kolumbii, kreatywność dzieci i dorosłych spadła w ciągu 2 lat o 20%. Nie jesteśmy w stanie opisać dokładnie całego wpływu TV na nasz umysł i ciało.

Wymieńmy najistotniejsze sprawy:

- Mniejsza zdolność do odróżniania i postrzegania (o 20% a nawet więcej), w tym do odróżniania dobra i zła.

- Bierność wobec potrzeb i problemów, nawet jeśli ogląda się tylko wiadomości, przede wszystkim bierność wobec zła i agresji.

- Narastanie złych cech i skłonności, skłonności do irytacji, lenistwa, kłamstwa, agresji, braku poszanowania rodziców. Agresja u osób, które przestały oglądać TV malała nawet od 30 do 50%, najbardziej szkodliwe okazały się kanały z muzyka rockową i szybko zmieniającymi się obrazami (MTV).

- Wzrost aktywności seksualnej u młodzieży i dzieci, a także u dorosłych, obniża się wiek rozpoczynania kontaktów seksualnych i ich intensywność, jest tu ogromny związek z dewiacjami i przestępstwami na tym tle.

- Jest to nałóg. Jak wykazały badania w Japonii, odkryto chorobę telewizyjną, a w USA nawet nagrody pieniężne nie skłoniły ludzi do rezygnacji z oglądania TV, nieliczni to czyniący czuli bóle głowy, bezsenność irytację, agresję, które przechodziły dopiero po kilku miesiącach.

- Kradzież czasu danego nam od Boga, aby prowadzić dobre, czyste, sprawiedliwe życie, coraz mniej czasu poświęcamy na czytanie, także słowa Boga, TV wyzwala niechęć do czynności duchowych, zaszczepia niewiarę, niesprawiedliwość, brak duchowości, co jest ściśle związane z degeneracją płata czołowego mózgu. W latach 50-siątych TV prześcignęła kościół, jeśli chodzi o ilość poświęconego czasu, w następnej dekadzie rodzinę, a w następnej nawet szkołę, obecnie króluje niepodzielnie.

- Upadek wartości moralnych w społeczeństwie, wiele osób wie jak ta hipnoza działa destrukcyjnie na życie narodu, rodziny, wspólnot religijnych, ale są tak apatyczne, że nie przeciwdziałają temu.

- Obojętność wobec otaczającego świata, wobec jego problemów i negatywnych zjawisk, zwłaszcza wobec agresji i cierpienia.

- Źle wpływa na nasze zdrowie fizyczne, promieniowanie ekranu niszczy powietrze, jonizuje je negatywnie, czyniąc je szkodliwym dla zdrowia, stymuluje mózg, oczy, ogólnie osłabia organizm.

Można by jeszcze wiele dodać, ale najważniejszy jest fakt kreowania przez TV świata, całkowicie przeciwnego charakterowi i woli Boga, świata bezbożności, materializmu, ,,wyścigu szczurów”, kultu zmysłowości, świata świeckich, pogańskich, ateistycznych nawyków.

Niektórzy usprawiedliwiają się stwierdzeniem, że przecież są też pozytywne programy TV. Owszem, zdarzają się czasami, ale jest ich tak niewiele, że giną w natłoku zła. Programy informacyjne, przyrodnicze, wiadomości są tak samo szkodliwe, pełne agresji, zniekształceń, pełne złych charakterów ich twórców. Poza tym, w świetle powyższych dowodów, TV sama z siebie jest zła, jako nośnik informacji niedostosowany do potrzeb naszego organizmu, jako czynnik obcy i szkodliwy dla naszego mózgu. Technika telewizyjna niszczy płat czołowy i zatruwa organizm szkodliwymi promieniami i informacjami, niezależnie od tego czy to jest film, muzyka, rozmowa z księdzem, czy politykiem, program popularno-naukowy czy przyrodniczy. W TV liczy się oglądalność, a nie Prawda, czy rzetelna informacja, dlatego prawdy i rzetelnej informacji tam nie znajdziesz. Jest najgorszą ze znanych technik manipulacji, dlatego tak niebezpieczna. Ludzie znający świat z TV nie wiedzą nic z prawdy o życiu czy naszym świecie. Jej agresywny, przeładowany informacjami, szybki sposób działania, błyskawiczna zmiana obrazu czy tematu zakłócają nasze funkcjonowanie, powodują powstawanie w komórkach nerwowych wyładowań elektrycznych, które je osłabiają, a czasami wręcz uszkadzają. Czy może dobre źródło dać złą wodę, a złe źródło dobrą?  Boża mądrość mówi nam, że nie. Jest to niemożliwe. Powyższe uwagi dotyczą w takim samym stopniu słuchania muzyki (dotyczy to prawie każdego rodzaju muzyki) i gier komputerowych. Co najsmutniejsze, obiektem szkodliwej działalności dorosłych, padają przede wszystkim najbardziej bezbronne dzieci i młodzież. Odbija się to na ich zdrowiu i moralności przez całe życie, utrudniając, a nawet uniemożliwiając mądre, szczęśliwe życie i zdobycie życia wiecznego. W TV i w programach komputerowych dominuje spirytyzm, materializm, ateizm, amoralność, zło, agresja, demonizm. Odnośnie muzyki można dodać, że z nielicznymi wyjątkami, także wpływa destrukcyjnie na płat czołowy, fizycznie i moralnie. Prowadzi czasami do atrofii, czyli zaniku komórek (dotyczy to głośnej albo szczególnie agresywnej muzyki, także poważnej). Już Arystoteles 2500 lat temu stwierdził, że muzyka jest odzwierciedleniem stanu duszy. Jeśli większość muzyków to zdegenerowani, zepsuci, bezbożni ludzie, to przekazują ten stan duszy, uczuć w swej muzyce. Muzyka może niszczyć płat czołowy w jeszcze większym stopniu od TV. Przekazuje głównie negatywne uczucia: amoralność, bezbożność, nienawiść, zmysłowość, pesymizm, niewiarę, niepokój, nieczyste pragnienia, złe wzorce osobowe, obojętność i wiele innych.

Nasze mózgi nie potrzebują brudów tego świata. Szczęście, zdrowie, duchowa pomyślność, zależą od właściwego pokarmu fizycznego, jak i duchowego. To czym się karmisz, tworzy twoją osobowość. Jeśli widzimy otaczający świat gdzie dominuje zło, obojętność, agresja, bezbożność, bezmyślność, to jednym z głównych czynników tworzących ten świat jest degeneracja umysłowa nas ludzi, którzy daleko odeszli od wzorca z ogrodu Eden. Nasze osobowości, nasze mózgi, a zwłaszcza przednie jej części, stają się coraz mniej sprawne i zdrowe. Degradujemy się fizycznie, intelektualnie, duchowo. Skutki tego są wyraźnie widziane. Żyjemy w świecie, w którym nie ma już miejsca na dobro, na Boga i Jego dające życie zasady. Pora, aby ci, którzy pragną zmian powrócili do Źródła naszego szczęścia i pomyślności.

 

Największy lekarz ludzkości

 

Jezus Chrystus był największym lekarzem w historii ludzkości. Ale leczył On tylko tych, którzy Mu zaufali. Wielokrotnie powtarzał: Twoja wiara ciebie uzdrowiła. Idź i nie grzesz więcej.

Przykład Jezusa zwraca uwagę na dwie istotne sprawy. Po pierwsze trzeba wierzyć, że leczenie naturalne pomoże. Trzeba ufać Stwórcy, że wyposażył naturę we wszystko, co dla nas jest niezbędne i dobre. Trzeba być Mu wdzięcznym za to, że się nami opiekuje. Dlatego aby zabieg, czy kuracja, były owocne, konieczna jest wiara i modlitwa. Wierzyć w Bożą pomoc i działanie naturalnych środków wspomóc modlitwą, która jest potężnym środkiem leczniczym. Po drugie na nic nasze zabiegi, na nic nasza wiara, na nic nam modlitwy, jeśli nie będziemy żyli zgodnie z prawami zdrowia, które dał Stwórca. Należy te prawa poznawać i wcielać w swoje życie. Należy starać się poznać wolę Stwórcy i żyć zgodnie z tą wolą.

Wtedy sami się przekonamy, jak wielkim i potężnym pomocnikiem w naszym życiu jest Bóg.

Dawid w Psalmie 42, mówi: Bóg jest zdrowiem mego oblicza. Słowo zdrowie oznacza po hebrajsku „jeszoaw”, co znaczy uwolniony, ocalony, prosperujący, zwycięski. Imię Jezus „Jehoszuah” pochodzi z tego samego rdzenia - matki. Mieć zdrowie, to mieć życie, a Bóg jest jedynym źródłem życia.

 

  Biblia podstawą

 

Podstawową lekcją w studium ludzkiego ciała jest nauczenie się, że Bóg stworzył ciało, ustanowił wszystkie jego prawa i funkcje, że Bóg dał to życie, które miało być pełne, doskonałe, bez bólu, bez choroby i bez końca, że zakłócenie tego planu nastąpiło w wyniku niesłuchania praw, które Bóg ustanowił, że nasze choroby są rezultatem nieposłuszeństwa nas samych lub tych, co odeszli wcześniej. O tym czytamy w Piśmie Świętym: Nie grzesz więcej, aby cię się co gorszego nie przytrafiło (Jan 5.14); Co łatwiej powiedzieć, Twoje grzechy są ci wybaczone, czy też, powstań i idź (Mat. 9.5); Grzech, kiedy dojrzeje, rodzi śmierć (Jak. 1.25). Śmierć, którą my zwykle uważamy za rezultat naszych chorób, Bóg nazywa rezultatem grzechu. Gdyby nie było grzechu, nie byłoby choroby, ani pracy medycznej. Jezus przyszedł, abyśmy mieli życie, abyśmy mogli je mieć w obfitości. (Jan 10.10).

Jezus przyszedł, by przebaczyć wszystkie nasze nieprawości, by uzdrowić wszystkie nasze choroby i by wykupić nasze życie od zniszczenia (Ps. 103.3,4). Zatem usunięcie grzechów, usunięcie choroby, odkupienie życia, jest całym Jego dziełem i jest całą jedną prawdą, nie mogą zostać oddzielone. To oznacza, że nasze pogwałcenie duchowych i fizycznych praw Boga, musi być traktowane i leczone razem, jako jedna praca, która nie może być rozdzielona. A kiedy Jego dzieło przebaczania i uzdrawiania zostanie wykonane, nikt wtedy nie powie: Jestem chory; lud, który tu mieszka, otrzyma przebaczenie swej nieprawości. (Izaj. 33.24).

W usunięciu całej ich nieprawości, cała choroba jest także usunięta. Wtedy nie będzie więcej bólu (Obj. 21.4), A ostatnim wrogiem, który będzie zniszczony, jest śmierć (1Kor. 15.26). Wtedy dzieło Zbawiciela jest dokonane i dzieło lekarza także jest dokonane. Dziełem prawdziwego lekarza jest wezwanie od Boga, by współpracować z Nim w Jego wielkim dziele wyleczenia ludzkości, a właściwym sposobem pracy jest odkrywanie przyczyn naszego stanu i praca nad ich usunięciem. A przyczyny te są znalezione w pogwałceniu praw Boga, tak duchowych, jak i fizycznych.

Posłuszeństwo jest lepsze od ofiary (1Sam. 15.22). Lepiej jest, kiedy uczymy się co uczynić by  nie grzeszyć, niż kiedy grzeszymy, a potem musimy czynić ofiarę za to i otrzymać wybaczenie. Podobnie, lepiej, kiedy uczymy się, jak żyć bez pogwałcenia prawa natury, niż kiedy je łamiemy, przez co chorujemy i musimy wówczas otrzymać przebaczenie (uzdrowienie). Zatem najlepszą i najwyższą formą praktykowania sztuki leczenia jest uczenie ludzi, by pozwolili Bogu zmienić ich grzeszne natury na Jego świętą naturę, co Biblia nazywa zrodzeniem na nowo, aby byli posłuszni tak duchowym, jak i fizycznym prawom, jako prawom Boga. To jest najlepsza i najwyższa forma sztuki leczenia.

Chorowali z powodu swego występnego życia i cierpieli z powodu swych win. Wszelki pokarm obrzydł im i bliscy już byli bram śmierci. Wołali do Pana w swej niedoli, A On wybawił ich z utrapienia. Posłał słowo swoje, aby ich uleczyć i wyratować ich od zagłady. (Ps. 107.17-20).

Słowo, które „posłał” i przez które „uzdrowił” ich, musi zawierać jako swój główny element wskazówkę, by uzdrowić ich z ich głupoty i przestępstw, poprzez wezwanie ich do skruchy i przyszłego posłuszeństwa. „Słowo”, przez które On „uzdrowił” ich, mówi: Czyż nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was? Jeśli ktoś niszczy świątynię Bożą, tego zniszczy Bóg, albowiem świątynia Boża jest święta, a wy nią jesteście. (1Kor. 3.16,17) Ach, czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od Boga, i że nie należycie też do siebie samych? Drogoście bowiem kupieni, wysławiajcie tedy Boga w ciele waszym 1Kor. 6.19-20). Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek czynicie, wszystko czyńcie na chwałę Boga. (1Kor. 10.31) Szczęśliwa jesteś, ziemio, której król jest szlachetnego rodu, której książęta w czasie właściwym jadają po męsku, a nie po pijacku (Przyp. 10.17) …Oto daję wam wszelką roślinę, wydającą nasienie na całej ziemi, i wszelkie drzewa, których owoc ma w sobie nasienie: niech będzie dla was pokarmem! (1Mojż. 1.29). Ten rodzaj „słów” jest lepszy niż stosowanie lekarstw. Słuchać tego rodzaju słów jest lepiej, niż prosić o przebaczenie i uzdrowienie, które następuje po nieposłuszeństwie i przynosi „ofiarę”.

Zatem pierwszą lekcją w leczeniu naturalnym jest nauczyć się, że prawa ciała zostały ustanowione przez Boga Stworzyciela i są wciąż podtrzymywane przez Niego, że zostały ustanowione dla chwały Boga - Jego charakter i dla dobra człowieka - szczęście przez posłuszeństwo, które zawsze będzie wynikiem prawdziwej wiary i zmienionego na podobieństwo Boga serca - natury duchowej.

Świat uczy medycyny w sposób niedoskonały dla sprawy zdrowia. To nie tworzy i nie kształtuje charakteru. Naszym powołaniem jako uczniów Chrystusa, jest uczenie ludzi medycyny zgodnie ze słowem i mądrością Boga. Przedmiotem tego nauczania jest otrzymanie jako daru charakteru Jezusa Chrystusa, a celem - życie wieczne.

Życzymy wszystkim jak najwięcej zdrowia i pogody ducha oraz ufności w Bożą pomoc. Dziękujemy Jezusowi Chrystusowi za to, że dał przykład, jak należy żyć, aby być zdrowym i pożytecznym dla innych.

A na zakończenie, jeszcze raz podkreślamy - zdrowie człowieka jest ściśle związane z poziomem jego wiary w Boga, w Jego dobroć i miłość. Nie jest możliwe, by być trwale zdrowym, a tym bardziej, trwale wyleczonym z choroby, bez  wiary w tą dobroć. Bóg jest miłością,  nic tak nie leczy nas, jak przyjęcie tej miłości, wiara w Boga miłości i przekazywanie tej miłości całemu stworzeniu- ludziom i wszystkiemu co istnieje. Oby ci się we wszystkim dobrze powodziło i obyś był zdrów, tak jak dobrze się ma dusza twoja. (3 Jana2) Tego życzymy każdemu, kto sięga po tą pozycję z wiarą w łaskę Najwyższego. Niech Bóg będzie uwielbiony  w was kochani czytelnicy, to jest życzeniem  autorów książki czyli

 

Redakcji Prawda na czas obecny.

 

 

Chorowali z powodu swego występnego życia I cierpieli z powodu swych win, Posłał słowo swoje aby ich uleczyć i wyratować ich od zagłady. Niech wysławiają Pana za łaskę jego I za cuda jego dla synów ludzkich. (Ps. 107. 17,20,21)

 

 

 

 

Spis treści;

Boże obietnice 5

Boży obraz 7

Prawa zdrowotne 8

Wszystko mi wolno 9

Owoce Ducha 11

Korona stworzenia 12

Wiek depresji 13

Doskonałe prawo wolności 15

Nauka ze świątyni 16

Już nigdy nie grzesz 19

Bom Ja, Pan, twój Lekarz 21

Boża medycyna 22

Medycyna Egiptu 24

Samej wody już nie pij 27

Dla czystych wszystko jest czyste 28

Kto je, dla Pana je 29

Bo wszystko, co stworzył Bóg, jest dobre 30

Po co są zwierzęta 32

Co kala człowieka 33

Chorowali z powodu… 35

Profilaktyka 38

Rytm okołodobowy 43

Hartowanie ciała 44

Hydroterapia 45

Ziołolecznictwo 46

Apiterapia 50

Sokoterapia 51

Przyprawy i warzywa lecznicze 53

Post 55

Inne środki lecznicze 60

Domowa apteczka natury 61

Gorączka 62

Alfabetyczny spis chorób 63

Układ immunologiczny 94

Samozatrucie organizmu 95

Stosowanie jarzyn, owoców, zbóż 97

Podstawy hydroterapii 100

Podstawowe zabiegi wodolecznicze 104

Wewnętrzne zastosowanie wody i ziół 111

Leczenie chorób przeziębieniowych 111

Modlitwa, post, woda 112

Mikroklimat 113

Dieta i napoje 113

Gorączka 114

Kaszel i katar 115

Kąpiele i inhalacje 115

Korona mózgu 116

Szatańskie medium 120

Największy lekarz ludzkości 124

Biblia podstawą 125

Spis treści 128

-87-



Wyszukiwarka