KAROL WANIEK
ZARZĄDZANIE PRZEDSIĘBIORSTWEM
II ROK III GRUPA
PRACA ANALITYCZNO PROJEKTOWA
RODZINA WE WSPÓŁCZESNYM ŚWIECIE
UJĘCIE SOCJOLOGICZNE Z ELEMENTAMI PROGNOZY STATYSTYCZNEJ
SPIS TREŚCI
WSTEP
OBRAZ RODZINY
WSPÓŁCZESNY OBRAZ RODZINY
PRZEOBRAŻENIA JAKIM ULEGA RODZINA WE WSPÓŁCZESNYM ŚWIECIE
2. ZNACZENIE RODZINY W WYCHOWANIU DZIECKA
3. PATOLOGIE W RODZINIE
4. POLITYKA PAŃSTWA WOBEC RODZINY
5. STOSUNEK KOSCIOŁA DO RODZINY JAKO JEDNOSTKI
6. STATYSTYCZNE UJĘCIE LUDNOSCI POLSKI WEDŁUG GUS
7. PROGNOZA STATYSTYCZNA
Obraz współczesnej rodziny
Powszechnie przez rodzinę rozumie się parę małżeńska i jej dzieci. J.Szczepański określa ja jako grupę złożoną z osób połączonych stosunkiem małżeństwa i stosunkiem rodzice i dzieci. Zdaniem tego autora może obejmować 2-3 podzielenia, które tworzą jedno gospodarstwo domowe i zamieszkują pod jednym dachem.
Kształt i funkcjonowanie rodziny zależy w sposób istotny od świata społecznego, zewnętrznego w stosunku do rodziny. A więc społeczeństwo globalne wraz z zawartymi w nim zhierarchizowanymi układami społecznymi wpływa na rodzinę, odpowiednio modyfikując jej strukturę, funkcjonowanie, mentalność jej członków. Jeżeli społeczeństwo globalne znajduje się w trakcie intensywnych przeobrażeń, jego wpływ na rodzinę zwiększa się, rodzina ulega większym modyfikacjom a nawet większym metamorfozom.
Zapoczątkowane w XIX w procesy industrializacji i urbanizacji w sposób wszechstronny, totalnie zmieniły życie społeczeństwa w wieku XX. Wzmożona industrialna produkcja podnosiła wyraźnie stopę życiową ludności krajów wysoko i średnio rozwiniętych, co powodowało sukcesywne podnoszenie się poziomu wykształcenia i kultury społeczeństwa. Postęp medyczny oraz upowszechnienie opieki medycznej i higieny , to powody znacznej poprawy sytuacji zdrowotnej ludności wielu krajów i wydłużona średnia długość życia.
Wywołania industrializacją ruchliwość geograficzna i społeczna ludności oraz heterogenizacja społeczeństw i społeczności stały się przyczynami rozluźnienia więzi wspólnotowych. Towarzyszyła temu heterogenizacja i relatywizacja norm etycznych i obyczajowych oraz wzorów życia. Konstatowano narastanie atomizacji społecznej.
Generalnie rzecz biorąc podnosiła się stopa życiowa rodzin, także jej poziom zdrowotności, bardzo usprawnione zostało funkcjonowanie gospodarstw domowych dzięki wprowadzeniu do nich techniki materialno-usługowej. Wytworzenie i znaczne upowszechnienie się środków przekazu informacji i kultury wpłynęło w dużej mierze na tryb i styl życia rodzin. Rozwój przemysłu upowszechnia prace kobiet poza domem. Coraz więcej kobiet pracuje jakby na dwóch „etatach” w domu i poza domem( zakład pracy). Wpływa to na środowisko rodzinne, odbijając się na organizacji życia rodzinnego, układzie ról wewnątrzrodzinnych i pozycji władzy w rodzinie, we wzajemnym odnoszeniu się do siebie członków rodziny. Powoduje to przeciążenie kobiet, z dawnych obowiązków domowych niewiele, bowiem ubywa, mimo podjęcia absorbujących obowiązków poza domem. Zaznaczały się coraz bardziej emancypacja rodziny małej(dwu pokoleniowej) w stosunku do rodziny dużej (wielopokoleniowej) i szerszej familii.
Zaczęły maleć więzi rodzinno- sąsiedzkie, modyfikacjom podlegały więzi rodzinno- towarzyskie. Zaznaczała się stopniowa indywidualizacja członków rodziny- dobro i interes jednostki bardziej górowały w praktyce życiowej nad interesem i dobrem rodziny. W pierwszej połowie XX wieku wzrosła znacznie liczba rozwodów, a proces ten nasilał się jeszcze bardziej w drugiej połowie przeszłego stulecia. Coraz częściej formułowano tezę, że mamy do czynienia z kryzysem rodziny.
W drugiej połowie XX wieku dalszy intensywny rozwój nauki i związanej z nią coraz bardziej rozwiniętej techniki spowodował dalsze, znaczące przeobrażenia społeczno-ekonomiczne i społeczno -kulturowe. Szybki postęp naukowo-techniczny stał się czynnikiem rewolucjonizującym świat, styl życia i stosunki międzyludzkie. Dalsza automatyzacja i robotyzacja produkcji zwiększyła wydatnie wydajność urządzeń przemysłowych, wykonywano nowsze, coraz doskonalsze i coraz bardziej finezyjne produkty, doskonalono nieustannie istniejące już konstrukcje. Nauka stała się siła wiodącą rozwoju technicznego i ekonomicznego, a także kulturowego i oświatowego dzięki unowocześnieniu środków przekazu i tworzeniu razem z techniką nowszych ich form (kolorowa telewizja). Zaznaczył się na szeroka skale rozwój działalności usługowej wspomagający rodzinę , zaspokając potrzeby jej członków- zarówno materialne jak i pozamaterialne. Nastąpił ogromny rozwój informatyki, komputery wkroczyły do większości dziedzin życia. Przepływ informacji spotęgował się wielokrotnie. Rozwinęły się ogromne, ponadpaństwowe instytucje produkcyjne i usługowe torujące drogi międzynarodowej integracji. Powstają elementy kultury globalnej przejmowanej w skali kontynentów i w skali międzykontynentalnej, np. Muzyka młodzieżową. Ruchliwość geograficzna nasiliła się jeszcze bardziej zarówno w ramach poszczególnych krajów jak i między krajami, co ma głownie podłoże ekonomiczne , jakkolwiek występowały również ruchy emigracyjne inspirowane przesłankami politycznymi -szczególnie do lat dziewięćdziesiątych. Przepływ ludności odbywał się głownie z krajów mniej rozwiniętych i uboższych do krajów bardziej rozwiniętych. Wymieszania kulturowe zwiększają poczucie obcości w społeczeństwie, potęgują automizację społeczną. Wzrost automizacji społecznej powodowany jest w znacznej mierze przez rozwój techniki- automatyczne urządzenia zastępują również ludzi i wypełniają wiele funkcji , w coraz większej mierze mamy doi czynienia z automatami zamiast ludźmi. Nawet w domu rodzinny każdy członek rodziny może znaleźć „zatrudnienie” w wolnym czasie przy odrębnym urządzeniu spędzając w sposób atrakcyjny czas bez udziału innych ludzi. Narastają zagrożenia społeczne wynikające z dalszego rozluźnienia więzi społecznych i zmniejszenia możliwości kontroli społecznej - także ze strony rodziny.
Koncentrując uwagę na rodzinie należy stwierdzić, ze jej sytuacja jest zróżnicowana w zależności od tego, czy jest ona zlokalizowana w rozwiniętym społeczeństwie, czy w społeczeństwie średnio rozwiniętym. Wzrasta komfort życiowy rodzin zarówno w zakresie dostępności do dóbr materialnych i kulturalnych jak i usług z tego zakresu. Ogromnie wzrosło zabezpieczenie zdrowotne członków rodzin. W drugiej połowie XX wieku medycyna zrobiła ogromne postępy osiągając bardzo duża skuteczność leczenia. Opanowano choroby epidemiologiczne, przyspieszono leczenie wielu chorób, zainicjowano i rozpowszechniono transplantacje organów wewnętrznych. Wzrosła skuteczność leczenia wielu chorób , które uważano dawniej za nieuleczalne, lub niemal nieuleczalne, np. choroby nowotworowe. Rozwinięto jeszcze bardziej i upowszechniono system opieki nad chorymi. Niektóre metody leczenia i utrzymywania przy życiu stały się jednak bardzo kosztowne, co stanowi pewien hamulec dla ich powszechnego stosowania. Ogólnie rzecz biorąc determinizm biologiczny z życia rodzin znacznie zmalał. Ogromnie zmalała śmiertelność kobiet w czasie porodów, a także porodowa i poporodowa śmiertelność niemowląt. Rzadziej też występuje śmiertelność dzieci i rodziców. Zmniejszyła się liczba owdowiałych żon i mężów mających pod swoja opieka niedorosłe dzieci. Śmierć stała się znacznie rzadszym gościem w rodzinie. W Polsce w stosunku do 1990 roku trwanie życia mężczyzn wzrosło o ponad 2 lata i w 1998 roku wynosiła 68,9 lat. Długość życia kobieta wzrosła w stosunku do 1990 roku o ponad półtora roku i wynosiła 77,3 lata. Są to wielkości wcześniej w Polsce nie notowane i świadczą o ukształtowaniu się w Polsce wyraźnej tendencji wzrostowej. Rozwój medyczny stał się też przesłanką powstania i rozpowszechnienia nowoczesnych środków antykoncepcyjnych, co przyczyniło się w krajach rozwiniętych do znacznego zmniejszenia przyrostu naturalnego, a w skali rodziny- do zmniejszenia jej dzietności i radykalnego oddzielenia funkcji seksualnej od prokreacyjnej.
Tabela 1 Gospodarstwa domowe wg liczby osób
Gospodarstwa domowe wg liczby osób |
1970 |
1978 |
1988 |
1995 |
1-osobowe |
16,1 |
17,4 |
18,3 |
19,7 |
2-osobowe |
18,8 |
21,7 |
22,3 |
23,1 |
3-osobowe |
20,2 |
22,8 |
20,3 |
19,8 |
4-osobowe |
21,0 |
21,2 |
22,0 |
20,0 |
5-osobowe |
12,3 |
9,5 |
9,8 |
9,6 |
6-osobowe |
11,6 |
7,4 |
7,3 |
7,8 |
Przeciętna liczba osób |
3,39 |
3,11 |
3,10 |
3,06 |
Źródło: Raport o sytuacji polskich rodzin. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, Biuro Pełnomocnika Rządu do Spraw Rodziny, Pełnomocnik Kazimierz Kaspera, Warszawa 1998
Od czasów pojawienia się produkcji przemysłowej pojawiły się w rodzinie trzy istotne zmiany, z czasem coraz bardziej się umasawiajace. Na początku praca stanowiła podstawę utrzymania, wykonywana była na terenie domu rodzinnego lub w ścisłym z nim powiązaniu (rzemiosło, handel, praca na roli), a członkowie rodziny stanowili zazwyczaj „załogę produkcyjna” rodzinnej instytucji pracy. W okresie industrializacji, po pierwsze, mąż „wychodzi” z domu do pracy najemnej w pozarodzinnych instytucjach pracy, po drugie, w następnej kolejności czyni to samo żona, po trzecie, na skutek umasowienia nauczania pozadomowego(rozwój szkolnictwa) dzieci „wychodzą” z domu rodzinnego do szkoły. Ojcowie, matki, dzieci wychodzą z domu w odrębne pozadomowe środowiska, które wypełniają znaczna cześć ich życia, indywidualizują dążenia, przeżycia, są źródłem specyficznych, odrębnych doświadczeń różnych dla poszczególnych członków rodziny. Różnicują się, indywidualizują się ich postawy rodzinne i pozarodzinne nieobojętne dla funkcjonowania w rodzinie, następują przesunięcia pozycji społecznych wewnątrz rodziny i modyfikacja ról społecznych pełnionych przez ich członków. Postępująca wewnątrzrodzinna egalitaryzacja poszerza zakres swobody żony i dzieci. Wzrasta autonomia jednostek wewnątrz rodziny, zwiększa się ich możliwość decydowania o sobie o swych losach.
W drugiej połowie XX wieku w epoce cywilizacji najbardziej współczesnej, wyliczonej wyżej procesy nasiliły się jeszcze bardziej. Wzrosła wydatnie liczba pracujących żon, okres szkolny dzieci wydłużył się zwiększając siłę i zakres oddziaływania na nie środowiska szkolnego. Uwidoczniło się zjawisko emancypacji młodzieży w stosunku do rodziców oraz dalszej, silnie zaznaczonej emancypacji żon w stosunku do mężów. Wzrosła liczba pozarodzinnych instytucji i środowisk oddziaływujących w sposób zróżnicowany na rodziny.
Kształtuje się nowa hierarchia dóbr rodzinnych. Na randze znaczenia zyskała satysfakcja z życia małżeńskiego i rodzinnego - stała się wysoce cenionym dobrem obwarowanym wymaganiami wobec członków rodziny. Brak tej satysfakcji usprawiedliwia w oczach poszkodowanych podjęcie kroków rozwodowych. Za podstawowy warunek satysfakcji małżeńskiej uznano długotrwała miłość. Jeżeli miłość wygaśnie, pewna część współmałżonków czuje się upoważniona do ponownego poszukania szczęścia w następnych związkach, dobro dzieci uznając za rzecz drugorzędna.
Ważnym zjawiskiem współczesnego życia rodzinnego jest wzrost wymagań co do jego jakości. Dawniej kładziono największy nacisk na instytucjonalny aspekt rodziny. Żywiono przekonanie, że rodzina jest instytucja powoływana do wykonywania funkcji prokreacyjnej oraz opieki nad dziećmi i ich wychowania. Była też traktowana jako instytucja organizująca i zapewniająca materialne warunki życia jej członkom. Obecnie toruje sobie drogę przekonanie, że życie małżeńskie ma wtedy sens, jeśli daje pełną satysfakcje współmałżonkom.
Indywidualizacja wewnątrzrodzinna oraz dążność do wysokiej jakości rodzinnego życia uzupełniają się i wzmacniają nawzajem. Naczelnym dobrem w oczach ludzi stała się nie tyle trwałość rodziny, ile jakość życia w jej ramach. W razie trudności powstałych w życiu rodzinnym te dwie tendencje wspomagają się w nasileniu odczuwania złej jakości życia rodzinnego, co sprzyja konfliktom, dezorganizacji rodziny i rozwodom.
Generalnie rzecz biorąc, można obecnie zaobserwować:
wzrost liczby konfliktów małżeńskich i rozwodów,
wzrost zatrudnienia kobiet nie tylko z pobudek ekonomicznych (dążność do ciekawszego życia, samorealizacji),
relatywne zmalenie wartości dziecka dla rodziców( dziecko w rodzinie stało się dobrem konkurencyjnym wobec mieszkania czy dobrej pracy),
indywidualizacja form aktywności w rodzinie i zainteresowań,
dyferencjacja norm i wartości u poszczególnych członków rodziny- nawzajem w stosunku do siebie.
We współczesnej rodzinie przeobrażeniu ulegają również pełnione przez nią funkcje :
Funkcja seksualna
Odnotować można znaczny wzrost przedmałżeńskich i pozamałżeńskich kontaktów seksualnych. Mimo to współżycie seksualne w relacjach małżeńskich jest bardziej cenione niż w przeszłości. W cenie jest jakość przeżyć, pełna satysfakcja seksualna obojga małżonków. W przeszłości żony miały mniejsze wymagania pod tym względem od mężczyzny ale kobieca „rewolucja seksualna” (tak to nazwano) podwyższyła wymagania kobiet, uświadomiwszy im możliwości uzyskania większej satysfakcji seksualnej. Brak wystarczającej satysfakcji jednego lub obojga współmałżonków jest obecnie znaczniej bardziej konfliktogenny niż w przeszłości.
Funkcja materialna - ekonomiczna
W zakresie tej funkcji coraz bardziej uwidacznia się partykularyzacja dochodów członków rodziny. Dotyczy to szczególnie rodzin pracowniczych. W bardzo wielu przypadkach zarobkują oboje małżonkowie; nierzadko też zwiększają dochody rodzinne dorastające dzieci. Do wspólnej „kasy” rodziny trafia tylko część uzyskanych pieniędzy, reszta pozostaje w gestii poszczególnych członków rodziny i może być przeznaczona na indywidualne cele.
Funkcja kontrolna
Daje się zaobserwować ograniczenie kontrolnej funkcji rodziny. Współczesne warunki życia (szczególne miejskiego i wielkomiejskiego) nie sprzyjają roztoczeniu przez rodzinę nie formalnej kontroli nad jej członkami.( anonimowość jednostki poza domem, atomizacja społeczeństwa, zmniejszenie się uprawnień kontrolnych rodziny na skutek autonomizacji jej członków, zwiększenie się czasu przebywania poza domem rodzinnym). W ogóle maleje funkcja kontrolna wszelkich grup wspólnotowych. Z drugiej strony maleją też możliwości kontroli formalnej w skali mezo - i makrospołecznej (nie wyłączając społeczeństwa globalnego) w ramach rozwiniętej cywilizacji współczesnej, współczesnych społeczeństw i współczesnego świata. Posługując się współczesna technika grupy przestępcze, gangi stwarzają coraz większe trudności formalnym instytucjom powołanym do przeciwdziałania im. Wzmożona ruchliwość geograficzna i ogólna mobilność w skali kraju oraz w skali międzynarodowej czyni kontrole mniej skuteczna, nastąpił ogólny kryzys kontroli społecznej na wszelkich poziomach. Dalszy wzrost niewydolności kontroli społecznej prowadziłby do znacznego nasilenia patologii w społeczeństwach - tym bardziej, że w świecie współczesnym maleje również kontrola wewnętrzna poszczególnych jednostek(samokontrola) wynikająca z mniej skutecznej internalizacji norm i wzorców właściwego postępowania. A wiec także problem poprawnej i skutecznej socjalizacji - w tym również socjalizację rodzi funkcja socjalizacyjno - wychowawcza.
W czasach cywilizacji współczesnej funkcja ta ulega znacznemu przekształceniu. Jej zakres ulega zawężeniu ze względu na obszar działania innych instytucji, ale w tym zawężonym zakresie zwiększyły się znacznie jej socjalizacyjno - wychowawcze zadania ze względu na bardziej skomplikowane warunki społeczne świata współczesnego i zwiększone wymagania edukacyjne. Ze względu na zasadnicza role socjalizacji prymarnej w rozwoju człowieka rodzina odgrywa kluczowa rolę w tej socjalizacji . Prawidłowa socjalizacja dokonywana przez rodzinę ma istotne znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa, a nieprawidłowe - należy uznać za jeden z najistotniejszych problemów współczesności.
Funkcja socjalizacyjno - wychowawcza
W czasach cywilizacji współczesnej funkcja ta ulega znacznemu przekształceniu. Jej zakres ulega zawężeniu ze względu na obszar działania innych instytucji, ale w tym zawężonym zakresie zwiększyły się znacznie jej socjalizacyjno - 2wychowawcze zadania ze względu na bardziej skomplikowane warunki społeczne świata współczesnego i zwiększone wymagania edukacyjne. Ze względu na zasadnicza role socjalizacji prymarnej w rozwoju człowieka rodzina odgrywa kluczowa rolę w tej socjalizacji. Prawidłowa socjalizacja dokonywana przez rodzinę ma istotne znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa, a nieprawidłowe .....?????????????
Przeobrażenia, jakim ulega rodzina we współczesnym świecie
Świat życia rodzinnego otacza człowieka i towarzyszy mu od narodzin do śmierci. Nie znamy epok ani kultur, w których żyła i rozwijała się ludzkość, aby nie istniały określone formy życia rodzinnego.
Prymalne znaczenie rodziny dla społeczeństwa dostrzegane było już w starożytności - świadczyć o tym mogą poglądy Platona, który uważał rodzinę za podstawową komórkę życia społecznego i główna instytucję wychowawczą( to stanowisko skłoniło go do wysunięcia postulaty wprowadzenia nadzoru publicznego nad wychowaniem w rodzinie). Arystoteles przedstawił pogląd o priorytetowej roli rodziny w życiu społecznym. August Comte( twórca socjologii) nazwał rodzinę pomostem miedzy jednostka a społeczeństwem , wskazując w ten sposób na jej podstawową role w społeczeństwie. Role tę niejednokrotnie podkreślają pedagodzy, socjolodzy, psycholodzy, którzy przedstawiali z różnych punktów widzenia funkcje rodziny w społeczeństwie i w procesie wychowania dzieci i młodzieży. Myśl o potrzebie opieki nad rodzina jako instytucja wychowania przewija się w sformułowaniach pedagogów i organizatorów życia społecznego, aż do czasów współczesnych, chociaż w procesie rozwoju społecznego struktura i społeczna funkcja rodziny uległy znacznym przeobrażeniom. Zmiany te jednak nie były w stanie zdeterminować dominującego znaczenia rodziny, jej doniosłości dla najważniejszych procesów życia człowieka, czy jej emocjonalnego klimatu. Niemal zawsze rodzina duża czy mała, monogamiczna czy poligamiczna, patriarchalna czy demokratyczna stanowiła centralną kategorię życia społecznego, wokół której koncentrowały się główne procesy i zjawiska społeczne, takie m.in. jak normy religijne i obyczajowe, obrzędowość i zjawiska kultury, procesy legislacyjne, zjawiska i procesy gospodarcze. Każda epoka, każdy system ma swój własny wypracowany styl i wnętrze.
Rodzina wyznacza aspiracje i dążenia człowieka, określa wzory i wartości , do których należy dążyć. Człowiek dorosły jest niemal programowany w rodzinie macierzystej , co prowadzi do powielania „kalki pokoleniowej” w jego własnej rodzinie. Własną rodzinę widzi przez pryzmat rodziny macierzystej - co wskazuje na jej olbrzymią siłę wzorcotwórczą. Więc można z cała pewnością stwierdzić, ze cokolwiek dzieje się w rodzinie lub wokół niej, wywiera ogromny wpływ na jej członków zarówno dzieci, jak i dorosłych. Z drugiej jednak strony kształt i funkcjonowanie rodziny w istotny sposób zależy od „reszty” świata społecznego, zewnętrznego w stosunku do rodziny. Społeczeństwo globalne ( wraz z zawartymi w nim zhierarchizowanymi układami społecznymi) wpływa na rodzinę, odpowiednio modyfikujące jej strukturę, funkcjonowanie, a z kolei modyfikowana rodzina wywiera podlegające przekształceniom wpływy na społeczeństwo globalne, jego procesy i substruktury. Jeśli społeczeństwo podlega intensywnym przeobrażeniom jego wpływ na rodzinę jest tym większy, a rodzina ulega wyraźniejszym modyfikacjom i zwiększa zakres i siłę oddziaływania na społeczeństwo globalne.
Kryzysy społeczne i cywilizacyjne można obserwować w przeobrażeniach, jakie dokonują się w obrębie warunków i stylów życia dotkniętych nimi rodzin. Dlatego większość sytuacji, które pedagogika postrzega jako zjawiska niepożądane społecznie lub wręcz szkodliwe, ma swoje źródła w nieprawidłowym , zakłóconym funkcjonowaniu rodziny, w jej okresowych problemach, kryzysach i zagrożeniach. Trudno jest przedstawić wyczerpująca klasyfikację zagrożeń współczesnej rodziny. Wielu autorów podaje własne typologie źródeł zła, które w znacznym stopniu różnią się w ocenie ich znaczenia, a także w interpretacji przyczyn dezorganizacji małżeństwa i rodziny.
Analizując procesy, którym podlega współczesna rodzina (z autopsji oraz rodzin przyjaciół i znajomych) skłonny jestem przyjąć za Tadeuszem Pilchiem - dwie podstawowe orientacje (z pewnym uproszczeniem).
Uproszczenie tych klasyfikacji wpływa na obrazowy i klarowny sposób przedstawiania zagrożeń i przejawów dysfuncyjności współczesnej rodziny. Pierwsza orientacja negatywnych przemian w rodzinie doszukuje się w przemianach cywilizacyjnych ( zapoczątkowanych w XIX wieku i szybko postępujących współcześnie- cywilizacja postindustrialna), tj., procesach industrializacji, urbanizacji, intensywnym rozwoju nauki i techniki (automatyzacji i robotyzacji), które spowodowały znaczące przeobrażenia społeczno - ekonomiczne i kulturowe. Druga zaś zagrożenia rodziny zrzuca na kark tradycyjnej obyczajowości, desakralizacji małżeństwa, w działaniach( celowych) kultury masowej, w złej polityce państwa wobec małżeństwa i rodziny. Według pierwszej orientacji winna jest współczesna cywilizacja, niosąca nieuchronna zagładę, a w najlepszym przypadku radykalna przemianę wszelkich wartości i instytucji funkcjonujących w kulturach minionych. W mniemaniu zwolenników drugiej winę za obecna sytuacje rodziny ponosi nieudolny system i państwo zaniedbujące rodzinę.
Najpowszechniejszym podziałem czynników dezintegrujących rodzinę ze względu na źródła zagrożenia jest podział na czynniki wewnętrzne i zewnątrz rodzinne. Posłużę się ( za T. Pilchiem) więc następującym podziałem (zaznaczając, że nie jest on wyczerpujący, gdyż dotyczy zjawiska społecznego, a te nie są poddawane ścisłym podziałom i klasyfikacjom).
Układ międzyosobniczy, hierarchia wewnątrzrodzinna.
1. Jakość, istota więzi emocjonalnych w rodzinie.
Cele i system wartości małżeństwa.
Organizacja życia rodzinnego i podział obowiązków w małżeństwie i rodzinie.
Ideologia społeczna środków masowego przekazu.
Przemiany kultury i wykształcenia społeczeństwa.
Procesy uprzemysłowienia i związana z nimi ruchliwość pionowa społeczeństwa.
Umieszczona powyżej klasyfikacja ma uniwersalne właściwości i zastosowania. Dopiero w zastosowaniu do danego społeczeństwa nabiera innego znaczenia zarówno dla systemu społeczno - politycznego, kultury, jak i poszczególnych członków rodziny. Dzieci w rodzinie są raczej biernymi odtwórcami zdarzeń, najczęściej niestety ich ofiarami. To dorosły w największym stopniu odgrywa czynną rolę niekiedy inicjującą zagrożenie, niekiedy zapobiegającą mu.
Bliższa analiza czynników zewnątrz rodzinnych prowadzi do dość ponurych prognoz, gdyż zawiera więcej elementów zagrożenia niż, utrwalania małżeństwa i rodziny. Dzieje się tak niezależnie od intencji zawartych w poszczególnych zjawiskach. Na przykład zadaniem polityki socjalnej państwa jest umacnianie rodziny, w praktyce jednak realizacja tego założenia niesie negatywne skutki dla rodziny. Idąc dalej, katastrofalna sytuacja budownictwa mieszkaniowego powoduje zaburzenia w życiu młodych rodzin. Na uwagę zasługują również niekorzystne dla rodziny zjawiska demograficzne. Od 30 lat ( z małymi wahaniami) w Polsce obserwujemy ujemna dynamikę przyrostu naturalnego. Rodzina miejska ( w Polsce) stanowiąc blisko 60 % ogólnej liczby rodzin do 60 lat legitymuje się ujemnym współczynnikiem reprodukcji. Wskaźnik rozrodczości jest wiec niepomyślny. Za nim stoi spadek zawieranych małżeństw.
Kolejnym bardzo niepokojącym sygnałem w odniesieniu do prawidłowego funkcjonowania rodziny są rozwody. Po drugiej wojnie światowej rozwody stały się zjawiskiem powszechnym, a nawet masowym( dzieje się tak z małymi wyjątkami na całym świecie). Rozwód w sensie formalnym jest kategorią prawną. W sensie socjologicznym stanowi wskaźnik rozpadu rodziny. Rozpad rodziny w teorii i praktyce dezorganizuje rodzinę i zaliczany jest do obszaru patologii społecznej. W Polsce dominującymi przyczynami rozwodów są: alkoholizm, znęcanie się nad rodzina i zdrada małżeńska. Inne przyczyny to : niezgodność małżeńska (najczęściej występująca), niedobór seksualny, nieporozumienia na tle finansowym, trudności mieszkaniowe i inne. Niegdyś żywiono przekonanie, ze rodzina jest przede wszystkim instytucja powołana do wykonywania funkcji prokreacyjnej oraz opieki nad dziećmi i ich wychowania.
Obecnie toruje sobie drogę przekonanie, że życie małżeńskie ma jedynie wtedy sens, jeśli daje pełną satysfakcję współmałżonkom ( dobro dzieci jest rzeczą drugorzędną). Naczelnym dobrem w oczach ludzi stała się nie tyle trwałość rodziny, ile jakość życia w jej ramach.
Do czego doprowadzi nas ta nowa hierarchia dóbr rodzinnych? Egoistycznych, czy raczej wyzwolonych z konwenansów środowiskowych?
Generalnie rzecz biorąc możemy obecnie zaobserwować :
wzrost liczby konfliktów małżeńskich i rozwodów,
wzrost zatrudnienia kobiet nie tyle z pobudek ekonomicznych, co z dążenia do ciekawszego życia i samorealizacji,
relatywne zmalenie wartości dzieci dla rodziców (dobra konkurencyjne),
indywidualizacja form aktywności w rodzinie i zainteresowań,
dyferencja( różnicowanie) norm i wartości u poszczególnych członków rodziny - nawzajem w stosunku do siebie,
autonomizacja jednostki w stosunku do narodu, społeczności lokalnej, mikro grup i innych jednostek, a w tym także do własnej rodziny ,
złą sytuację ekonomiczną większości polskich rodzin,
bezrobocie-nowe, groźne zjawisko, powodujące uczucie głębokiej degradacji społecznej i dotkliwe zubożenie całej rodziny .
Innymi obszarami zagrożeń życia rodzinnego i małżeńskiego, które w polskich warunkach są szczególnie narażone na zaburzenia, grożące w konsekwencji rozpadem rodziny lub poważnym zubożeniem jej funkcjonalności są :
organizacja życia rodzinnego, na która istotny wpływ wywierają warunki zewnętrzne, w polskiej rzeczywistości nie ułatwiające życia, szczególnie kobietom pracującym (np. Brak partnerskiego podziału obowiązków),
więzi uczuciowe- w rodzinie stanowią szczególnie ważny aspekt życia rodzinnego. Chodzi tu o klimat uczuciowy rodziców wobec siebie, klimat uczuciowy wobec własnych dzieci oraz uczucie żywione przez dzieci wobec rodziców i względem siebie (obecnie więzi te rozluźniły się).
Funkcje i zadania rodziny niewłaściwie wypełniane są jednym z istotniejszych zagrożeń dla integracji rodziny. Na podstawową funkcję socjalizacyjno - wychowawczą negatywne skutki wywiera masowe zatrudnienie kobiet- matek wymuszone w większości racjami ekonomicznymi. Deficyt wiedzy pedagogicznej, brak efektywnego systemu przygotowania do życia w rodzinie jako objaw dysfuncyjności rodziny to również czynnik zagrażający integracji rodziny. Uwidacznia się również wyraźna emancypacja dzieci w rodzinie , zwiększył się ich zakres swobody i niezależności( głownie jeśli chodzi o młodzież). Relatywnie zmniejszył się świadomy wpływ rodziców na dzieci , ale wpływy wewnątrz rodzinne są nadal silne. W wyniku skomplikowanej sytuacji współczesnego świata, proces wchodzenia młodej generacji w życie społeczne bywa często zaburzony; trudności wychowawcze sygnalizowane są dość powszechnie( np. Liczby spraw w sadach opiekuńczych, wykroczenia, przestępczość nieletnich, narkomania). Złożoność współczesnego świata, konflikty i sprzeczności utrudniają młodym proces adaptacji społecznej. A rodzina - zdaniem Walia - ma spełniać szczególną funkcje „niwelatora wstrząsów, filtru i pomostu”.
Ludzkość jak dotąd nie wypracowała innej instytucji, która by mogła w pełni, skutecznie zastąpić rodzinę, gdyż :
„...Szczęśliwe młode stworzenie, które ma prawo odczuwać i odczuwa miłość rodziców, serdecznych opiekunów, bliskich, własnych krewnych, które ma dom rodzinny, gdzie może się schronić, ilekroć otoczenie poza tym domem powieje obcością”.
Znaczenie rodziny w wychowaniu człowieka
Rodzina jest małą, naturalna grupa społeczna, w której centralnymi rolami są role ojca i matki, stanowi całość względnie trwałą, podlegająca dynamicznym przekształceniom związanym głownie z biegiem życia jednostek wchodzących w jej skład; opiera się ona na zastanych tradycjach społecznych i rozwija własne tradycje.
Rodzina stanowi intymne środowisko, w którym stosunki między rodzicami a dziećmi powinny być swobodne, bez przymusu. Pogodny nastrój, serdeczność i wzajemne zrozumienie tworzą właściwy klimat rodzinny. Dziecko w takich warunkach rozwija się prawidłowo. Czuje się rozumiane i potrzebne. Jego pozycja w rodzinie zależna jest od struktury rodziny, jej poziomu kulturalnego, osobowości rodziców, postaw rodzicielskich także od wzajemnych układów interpersonalnych w rodzinie. Współcześnie uważa się ,że fizyczny, poznawczy i społeczny rozwój dziecka, szczególnie małego, jest w wielkim stopniu funkcja poczynań wychowawczych rodziców. Przejawy energii dziecka, chęć badania i opanowania najbliższego otoczenia, jego samokontrola, kontakty społeczne są uwarunkowane nie tylko genetyczną strukturą, ale i rodzajem kontaktu z rodzicami oraz reżimem wychowawczym, jaki wprowadzają. Możliwości poznawcze dziecka mogą być w pełni rozwijane przez bogate w treść środowisko albo hamowane przez nieodpowiednie, ubogie czy rzadkie stymulacje.
Dziecko już we wczesnych okresach rozwoju wiele zawdzięcza starannemu prowadzeniu przez rodziców. Dzięki temu zdobywa podstawową zdolność: uczy się uczyć. W zabawie uczy się skupienia, wytrwałości, pokonywania trudności w realizacji wytyczonego sobie celu. Odczuwa przy tym przyjemność z rozwijania swoich zdolności i sprawności. Nabywane umiejętności mają wpływ na dalsze osiągnięcia. Stopniowo przyzwyczaja się do odpowiedzialności za wykonywane czynności i do pracy dla celów bardziej odległych. Zdobywa więc bardzo ważne podstawy dalszej nauki, pracy i w ogóle działalności.
Małe dziecko uczy się od swoich rodziców myśleć, mówić, kontrolować i opanowywać swoje reakcje, a także wpływać na innych ludzi. Dzięki wzorom osobowym, jakimi są rodzice dla dziecka, uczy się ono, jak odnosić do innych, kogo lubić, kogo unikać, z kim się mniej lub bardziej liczyć, jak wyrażać swoją sympatię i antypatię, a kiedy powstrzymać reakcję.
Rodzina przez zamierzone oddziaływania opiekuńcze i wychowawcze, a także przez niezamierzony wpływ wynikający ze wzajemnych stosunków uczuciowych i zespołu interakcji miedzy członkami oraz wzory osobowe rodziców przyczynia się do fizycznego, psychicznego i społecznego rozwoju dziecka. Dzięki tym oddziaływaniom przygotuje je do samodzielnego życia w społeczeństwie, które obejmuje jako dorosły człowiek. Równocześnie rodzina przekazuje dziecku wartości, normy, wzory zachowań i obyczaje kulturowe społeczeństwa, do którego przynależy; przekazuje mu zatem - zazwyczaj nie zdając sobie z tego sprawy - znajomość społeczeństwa, którego dziecko staje się członkiem. Dziecko przyswajając sobie umiejętność reagowania na zakazy i nakazy rozwija pierwsze powściąga i zdobywa początki kierowania swoim działaniem. Ucząc się postępować według norm społecznych, zaczyna je już w wieku przedszkolnym intemalizować i tworzyć własny ośrodek dyspozycyjny dla własnego postępowania. Zaczyna budować własny świat wartości. W tym wielostronnym rozwoju dorośli mogą wydatnie pomóc dziecku swym umiejętnym postępowaniem i przykładem. Mogą też utrudniać lub hamować rozwój bądź wpływać na jego dewiację , na kształtowanie się osobowości o cechach patologicznych.
Życie uczuciowe rozwija się i doskonali dzięki doświadczaniu coraz to nowych sytuacji i gromadzeniu tych doświadczeń. Podstawową rolę pełnią tutaj rodzice i rodzeństwo, a później grupa rówieśników. Dzięki kontaktom społecznym na terenie rodziny, a później poza nią dziecko osiąga pewne poziomy rozwoju uczuciowo - społecznego, określające, ile bierze, a ile daje z siebie, czy wnosi cos do grupy, w której żyje.
Rodzice przez swoją obecność dostarczają dziecku wzorców zachowania. Dzieci zrazu ich naśladują, a później w dużej mierze identyfikują się z nimi i chcą być takie jak oni. Wzrastając w rodzinie pełnej chłopiec może się identyfikować z ojcem a dziewczynka z matką.
Chłopcy identyfikują się silniej i pełniej z kochającym, serdecznym i „wszechmocnym” ojcem, szczególnie, gdy ta „moc” jest dobroczynna dla dziecka, niż z ojcem karzącym i odrzucającym. Również względy okazywane ojcu przez matkę mogą być czynnikiem sprzyjającym identyfikacji się z nim. Kiedy wzajemne stosunki z rodzicami są serdeczne, syn chce być taki jak ojciec, a córka jak matka, żeby otrzymać dowody uczuć. Wzajemne stosunki rodziców maja wpływ na przyswojenie przez dziecko zachowań związanych z płcią, przy czym może ono przyswoić sobie typ zachowań nieadekwatnych do jego płci.
Identyfikacja w zakresie płci jest jednym z ważniejszych procesów uspołecznienia. Niewłaściwa identyfikacja wywołana brakiem wzoru osobowego odpowiedniej płci lub dominacja w rodzinie osób płci przeciwnej może powodować ujemne skutki w sferze późniejszego życia seksualnego, prowadząc do zaburzeń, takich jak homoseksualizm, impotencja, oziębłość. Przyczynia się też do niepowodzeń, sprzyjając powtarzaniu wobec własnych dzieci niewłaściwych zachowań rodzicielskich podobnych do tych, jakich sami rodzice doznali w dzieciństwie.
W każdym okresie życia rodzice stanowią dla dziecka wzory osobowe. Dzięki temu może ono swoje zachowanie wzorować na zachowaniu osób darzących je uczuciem. Ma to ogromne znaczenie. Okazuje się , bowiem, że proces identyfikacji, przejmowanie sposobów zachowań i postaw od rodziców czy tez innej osoby jest pobudzony i ożywiony przez to, że osoba ta darzy dziecko uczuciem, a nie przejawia wobec niego dystansu emocjonalnego, nie ignoruje czy odtrąca. Identyfikacja może się, więc dokonać dzięki więzi uczuciowej i podziwowi dla rodziców.
Dzięki więzi uczuciowej kochający rodzice mogą od małego wpajać dziecku , co wolno, a czego nie należy; dziecko zaś w miarę rozwoju itemalizuje te nakazy i zakazy, tak że staja się one jego własnymi przekonaniami, tworzy więc własny zintemalizowany system wartości. Mogą kształtować zainteresowania dziecka, podsuwać rodzaje dyscyplin sportowych wartych uprawiania, wpływać na dobór przyjaciół, na decyzje, co do przyszłego zawodu, urabiać poglądy na życie seksualne oraz postawy społeczne. Mając własny, przejęty od rodziców system wartości dziecko może konfrontować go z wartościami reprezentowanymi przez grypę rówieśnicza. Przy niewłaściwych postawach rodziców nie może się rozwinąć realistyczna ocena samego siebie, dziecko nie może zdobyć samowiedzy, w czym jest dobre i jakie ma niedostatki. Ocena realistyczna umożliwia akceptacje samego siebie mimo istniejących braków, niedostatków czy wad , co oczywiście nie wyklucza korygowania ich w miarę możliwości. Są jednak pewne właściwości, których zmienić nie można, trzeba się z nimi pogodzić, zaakceptować je. I to właśnie mogą ułatwić dziecku rodzice o właściwych postawach rodzicielskich.
Dużo uwagi na temat postaw rodziców wobec dzieci poświęcili psychologowie m.in. M.Ziemska, S.Nowak, J.Rembowski . Ich spostrzeżenia, uwagi i opracowania poprzedziły obserwacje i badania postaw rodzicielskich. Doszli oni do wniosku, iż postawy rodzicielskie zawierają trzy istotne komponenty: poznawczy, uczuciowo - motywacyjny i działaniowy.
Prawidłowe postawy rodzicielskie i związane z nimi sposoby postępowania rodziców wobec dziecka powinny podlegać zmianom w miarę jak rozwija się dziecko. Utrwalenie się postaw rodziców właściwych na pewnym etapie rozwoju dziecka może prowadzić do zakłóceń w stosunku rodzice - dziecko i w ślad za tym do nieprawidłowego rozwoju dziecka . W miarę jak dziecko dorasta, maleje kontakt fizyczny a rośnie kontakt i więź psychiczna, dziecka z rodzicami. Tendencja do nadmiernej trwałości podstaw rodzicielskich z wcześniejszych etapów rozwoju dziecka jest dość typowa dla rodziców dzieci i w wieku dorastania , co stanowi jedna z przyczyn nieporozumień we wzajemnych stosunkach między rodzicami a dziećmi.
W literaturze często spotyka się stwierdzenia dotyczące postaw rodzicielskich jako prawidłowe i nieprawidłowe lub pozytywne i negatywne rzadko jednak występują one w postaci czystej, ekstremalnej. Zależy to od zrównoważenia i dojrzałości społeczno - uczuciowej rodziców, a także szeregu doświadczeń w życiu rodzinnym. Wyróżnia się następujące typy postaw rodzicielskich:
akceptacja dziecka
Akceptacja dziecka wyraża się w miłości, dostrzeganiu i zaspokajaniu jego potrzeb fizycznych i psychicznych. Dziecko takie rozwija się prawidłowo, jest aktywne, pewne siebie. Akceptacja dziecka oznacza przyjmowanie go takim, jakim ono jest, z jego uosobieniem, możliwościami, cechami fizycznymi. Rodzice są życzliwi względem dziecka i są z niego zadowoleni. Kontakt z dzieckiem przynosi im zadowolenie i satysfakcję. Rodzice jednak zauważają i krytykują niewłaściwe postępowanie i zachowanie dzieci, nie przekreślają jednak jego osobowości.
Brak akceptacji - odtrącenie dziecka
Rodzice oczekując pierwszego dziecka snują o nim określone wyobrażenia. Pragną, np. Aby to była piękna dziewczynka o niebieskich oczach. Tymczasem rodzi się chłopiec - rodzice przezywają rozczarowanie. Brak akceptacji jest powodem chłodu uczuciowego i odtrącenia, gdyż rodzice uważają kontakt z dzieckiem za uciążliwy a nawet odrażający. Wymagają od niego żelaznej dyscypliny, bezkrytycznego podporządkowania wszelkim nakazom. Za najdrobniejsze przewinienia stosują surowe kary - nawet znęcają się fizycznie, izolują dziecko od kolegów a nawet ośmieszają i poniżają. Osiągnięcia dziecka sa przemilczane, niedostrzegane, potknięcia - wyolbrzymiane. W takich warunkach jest ono nieszczęśliwe, nie znajdując oparcia w osobach najbliższych szuka zrozumienia wśród osób równie pokrzywdzonych, żyjących czasem na tzw. Marginesie społecznym. Może ono zamknąć się w sobie, stać się nieśmiałe, z trudem nawiązywać kontakt z innymi ludźmi, a więc nie lubiane, osamotnione lub tez odpowiadać buntem, ucieczką z domu, może również trafić do zakładu wychowawczego.
Postawa współdziałania z dzieckiem
Współdziałanie z dzieckiem przejawia się w zaangażowaniu rodziców w sprawy dziecka. Rodzice wykazują zainteresowanie jego aktywnością, wciągają dziecko we własne działania. Zawsze, jeśli tego potrzebuje - służą mu pomocą. Dopasowują swoje zachowania do poziomu rozwoju i potrzeb dziecka. Nie przedstawiają mu gotowych rozwiązań - jedynie doradzają. Utrzymują stały kontakt z dzieckiem, śledzą uważnie wszystko, co wymaga ich interwencji. Współdziałających rodziców cechuje aktywność w nawiązywaniu wzajemnych kontaktów. Przyjemnością dla nich jest nie tylko wspólne wykonywanie czynności, ale i wzajemna wymiana uwag, zdań, obserwacji.
unikanie dziecka
Postawa unikająca stanowi lżejsza postać odrzucenia uczuciowego. Charakteryzuje się ubogimi więziami emocjonalnymi w rodzinie. Rodzice w kontaktach z dziećmi są niezręczni a więc ograniczają je do minimum albo tez wykazują bierność wobec dziecka, nie interesują się jego aktywnością, nie zaspokajają w sposób wystarczający jego potrzeb, nie przejmują się dzieckiem, zaabsorbowani własnymi sprawami - zaniedbują je. Zamiast rozmowy z nim i zainteresowania się jego sprawami czasami kupują prezenty, dają pieniądze, aby w ten sposób upozorować wywiązywanie się z ról rodzicielskich. Dziecko wcześnie musi radzić sobie samo. Bywa, że takie dziecko znajdzie oparcie w nauczycielach, wychowawcach lub wartościowych kolegach. Może być jednak inaczej - w środowisku szkolnym mogą nastąpić poważne trudności wychowawcze, ponieważ brak oparcia w rodzicach naraża dziecko na niebezpieczeństwa. Chłopak wciągnięty w środowisko wagarowiczów czy narkomanów, łatwo może ulec wykolejeniu ze względu na brak kontroli przez rodziców.
dawanie dziecku rozumnej swobody
Rodzice rozumieją, że wraz ze wzrastaniem dziecka potrzebuje ono coraz bardziej niezależności i swobody. Darzą je zaufaniem. Mimo, że przyznają dziecku duża swobodę, potrafią utrzymać autorytet i kierować dzieckiem. Troszczą się o jego zdrowie i bezpieczeństwo, dążą do unikania fizycznych zagrożeń i emocjonalnych urazów.
postawa nadmiernie chroniąca
Postawa nadmiernie chroniąca przejawia się nadmiernym skoncentrowaniem uwagi rodziców na dziecku, uleganiu mu, bezkrytycznym stosunku do niego. Rodzice usprawiedliwiają wszelkie wybryki i kaprysy dziecka. Przesadna opiekuńczość skłania do traktowania syna jako niezaradnego malucha, którego we wszystkim trzeba wyręczać: w karmieniu, w myciu, w ubieraniu, nie pozwala mu się na zabawę z rówieśnikami, żeby ktoś czasem nie wyrządził mu krzywdy. Dziecko takie długo jest niesamodzielne, niezaradne, niezręczne. Czasami jednak buntuje się, że nie jest już małym dzieckiem, lecz bez rezultatów. Ochraniany przed najdrobniejszymi niebezpieczeństwami, nie potrafi pokonać samodzielnie nawet drobnych przeszkód. Stosunek nadmiernie chroniący wyraża się także przewrażliwieniem na punkcie zdrowia, jego bezpieczeństwa, powodzenia w nauce. Nie może ono swobodnie biegać - bo się spoci, przeziębi, nie może uprawić sportu - bo złamie nogę, nie może zbliżać się do innych dzieci - bo się zarazi, gdyż niektóre dzieci są chore. W kinie, w środkach lokomocji mogą być bakterie - lepiej z nich nie korzystać. Niepowodzenia w nauce tłumacza rodzice niesprawiedliwością nauczycieli. Równocześnie matka ulega dziecku, toleruje zachcianki i niewłaściwe wyczyny dziecka, zaspokaja każdy jego kaprys i pozwala panować nad sobą. Rodzice przeceniają osiągnięcia dziecka, uważają je za wzór doskonałości. Brak jest właściwej rozumnej swobody dziecka. Tego typu postawę przejawiają najczęściej matki i dziadkowie.
uznawanie praw dziecka
Rodzice uznają prawa dziecka jako równe w rodzinie, bez przeceniania i niedoceniania jego roli. Ustosunkowują się prawidłowo do przejawów jego aktywności, nie ograniczają jej, lecz uczą je odpowiedzialności za własne postępowanie. Nie są wścibscy i dyktatorscy. Kierują dzieckiem przez podsuwanie mu sugestii. Nie narzucają, nie wymuszają, lecz stosują także wyjaśnienia i tłumaczenia. Dziecko wie czego oczekują od niego rodzice i wie, ze te oczekiwania są na miarę jego możliwości. Kontakt rodziców z dzieckiem jest aktywny.
postawa nadmiernie wymagająca
Rodzice nie licząc się z indywidualnymi możliwościami dziecka chcą je ukształtować według z góry założonego planu. Nie biorąc pod uwagę jego zainteresowań, zdolności, pragnień, wymagają bezwzględnego podporządkowania się stawianym mu wymaganiom. Podstawową metoda kierowania dzieckiem jest przymus. Nie ma ono prawa samodzielnie wybierać zajęć w wolnym czasie, nie może protestować przeciwko nadmiarowi obowiązków. Dziecko musi dążyć do perfekcjonizmu, do wykonywania wszystkiego w sposób doskonały. Bardzo wcześnie traktuje się je, jak gdyby było znacznie starsze, niż jest w rzeczywistości. Rodzice rządzą dzieckiem, nie przyznają mu praw do samodzielności, ograniczają swobodę dziecka i zakres jego aktywności przez narzucanie, zmuszanie, nagany. Wygórowane wymagania stają się dla dziecka utrapieniem, przekreślają radość dzieciństwa. Dzieci bardzo często zatamują się, zamykają się w sobie, a nawet czasem popełniają samobójstwa. Dziecko zaczyna cofać się w rozwoju i nabiera przekonania o swej niskiej, niepełnej wartości. Rygorystyczne uwagi na wykonywanych czynnościach, zmniejsza odporność psychiczna. Dzieci takie często się buntują i w różny sposób wyrażają swoją agresję. Prawidłowe postawy rodzicielskie wpływają korzystnie na rozwój społeczno - emocjonalny dziecka, na wyrabianie postaw i cech koniecznych do dobrego przystosowania w grupie rówieśniczej. Dziecko takich rodziców przejawia inicjatywę, współpracuje i współdziała z innymi.
Postawy rodzicielskie nieprawidłowe powodują powstawanie rozmaitych cech i zachowań niekorzystnych : agresywność, kłótliwość, nieposłuszeństwo, zahamowanie, bierność, brak koncentracji i wytrwałości w działaniu, nieufność wobec otoczenia, łatwość wchodzenia w konflikty z innymi, niepewność, brak inicjatywy, itp.
Pozycja dziecka w rodzinie zależy w dużej mierze od postaw rodziców względem niego. Rodzice oddziałują na rozwój dziecka, wpajają mu normy współżycia i zachowania, dostarczają wzory zachowania i reagowania w różnych sytuacjach.
Pozycja dziecka w rodzinie wielodzietnej wyznacza jego rolę wśród członków grupy rodzinnej, wpływa na stosunki między członkami, szczególnie między rodzeństwem, warunkuje współżycie rodziców między sobą. Ważne są tu także czynniki, które w znacznym stopniu kształtują rodzinę, jak liczba dzieci, płeć, wiek, itp. W rodzinach o większej liczbie dzieci zmienia się struktura rodziny, która ma wpływ na rozwój całkowicie odrębnego typu osobowości poszczególnych członków rodziny.
Z chwilą przyjścia na świat następnego dziecka i dzieci dalszych, rodzice musza się do nich ustosunkować na płaszczyźnie rodzicielstwa, jako matka i ojciec. Każde następne dziecko, rodząc się wpływa w zasadniczy sposób na postawę swoich rodziców, przede wszystkim wobec dzieci, które już żyją w rodzinie. Mianowicie, zmusza ich do zajęcia się sobą na pierwszym miejscu i pozostawienia niejako z boku dzieci, które już są. Rodzice popełniają wiele błędów wychowawczych, zupełnie niezamierzonych, w imię źle rozumianej miłości do dziecka. Najwięcej tych omyłek popełniają względem pierwszego dziecka a wynika to z ich braku doświadczenia rodzicielskiego.
W rodzinie wielodzietnej zarówno rodzice jak i dzieci rozumieją, że wszyscy są dla wszystkich. Nawet najmłodsze dziecko w rodzinie szybko rozumie, ze do ojca i matki ma prawo także jego starsze rodzeństwo. Rodzice włączają swoje dzieci w prace i obowiązki domowe. Przez pomoc rodzicom dzieci zdobywają cechy charakteru: pracowitość, obowiązkowość, uczciwość, dokładność, życzliwość a także samodzielność. Rodzice kochają swoje dzieci, są wobec nich bardziej krytyczni i wymagający. Na tle licznego potomstwa, wyraźniej widza dobre i złe stronę każdego ze swoich dzieci. Zdarza się czasem, że traktują swoje dzieci niejednakowo - jedne łagodniej, inne zaś surowo. W ten sposób niszczy się z reguły kontakty między rodzeństwem, utrwala zazdrość o uczucia matki i ojca, wywołując liczne konflikty i napięcia. W rodzinie wielodzietnej dziecko podlega wpływowi i kontroli rodzeństwa, stale się z nim porównuje lub robią to rodzice.
Ponieważ rodzice w rodzinach wielodzietnych są bardziej obciążeni, zajęci, zapracowani, mniej czasu poświęcają swoim dzieciom, dlatego w większym stopniu włączają w różnorodne formy pomocy dla rodziny starsze dzieci. Rodzeństwo starsze opiekuje się a nawet wychowuje młodsze dzieci w rodzinie i bardzo często przykład czerpie od rodziców, stawiając młodszym dzieciom duże wymagania. Dzięki temu między rodzeństwem rodzi się głębokie uczucie, przywiązanie, więź uczuciowa. Możliwość codziennych bliskich kontaktów z rodzeństwem jest dla dziecka bardzo korzystna. Dzieci takie są bardziej uspołecznione, przyjacielskie, serdeczne, maja bogate doświadczenia w kontaktach społecznych, nawet gdy uczęszczają do przedszkola czy szkoły. Rzadziej też niż jedynacy bywają otaczania przez rodziców przesadną opieką, co może wpływać na stałość nastrojów, mniejsza pobudliwość i skłonność do przerzucania uwagi z przedmiotu na przedmiot. Przejawiają tez mniej cech dziecka nerwowego. Wśród rodzeństwa rodzi się głęboka przyjaźń, przychylność, które są tym trwalsze i głębsze im większe istnieją różnice wieku rodzeństwa. Dzieci z większych rodzin są także bardziej popularne w grupach rówieśniczych. Dzieci w rodzinach wielodzietnych bardziej uwrażliwiają się na sprawiedliwość, ponieważ na każdym niemal kroku słyszy, że wszystko jest do podziału, np. słodycze. W rodzeństwie najlepiej zobaczy się wartość drugiego, a to skłania dziecko do opanowania się, wyrzeczenia i ofiary. Rodzi się atmosfera miłości, zamiera miłość egoistyczna i egocentryczne patrzenie na otaczający świat. Nie zawsze jednak dzieci z rodzin wielodzietnych są szczęśliwe. Często narzekają, że musza się wszystkim dzielić, że noszą ubrania po rodzeństwie, że bawią się starymi zabawkami, że rodzice nie maja dla nich czasu. Jest to związane ze statusem materialnym rodziny wielodzietnej, który nie jest zazwyczaj zbyt dobry. Powierzanie dzieciom w większych rodzinach różnych czynności rozwija w nich zaradność życiowa i samodzielność. Po pierwsze dlatego, że rodzice nakładają na dzieci obowiązki, po drugie dlatego, że mniej czasu poświęcają każdemu z nich. Dzieci mają wtedy mniej nadzoru ze strony rodziców - obserwując pragną ich naśladować i staja się samodzielne. Wychowywanie się dzieci wśród licznego rodzeństwa stwarza możliwości większej różnorodności charakterów, bardziej złożonych i bogatszych osobowości.
Pozycja jedynka a w rodzinie różni się do pozycji dziecka posiadającego rodzeństwo po kilkoma istotnymi względami :
rodzina jedynaka jest mniej liczna, a tym samym występuje w niej mniej systemów wzajemnego oddziaływania, dziecko jest w niej jedynym niedorosłym członkiem, co czyni jego pozycje w tej rodzinie specyficzna , uprzywilejowaną i podporządkowaną
brak rodzeństwa, nie tylko zmniejsza liczbę osób i wzajemnych oddziaływań w rodzinie, ale sprawia, że wzajemne stosunki między członkami cechują się przewagą jednego partnera a w tym przypadku rodzica, matki lub ojca. W jedynaku ogniskują się wszystkie ambicje i oczekiwania rodziców. Wiele jest dziedzin życia, w których musi być dobry, żeby zadowolić rodziców, którzy stale go obserwują i wiele od niego wymagają. Zapewne wiele razy dziecko słyszy te słowa:
„pamiętaj, nie możesz nas zawieść, mamy tylko ciebie, itp.” . Wielkie jest to dla dziecka obciążenie, musi starać się sprostać tym nadziejom. Choć więc jedynak nie musi „donaszać” ubrań po rodzeństwie, często ma własny pokój, nikt nie niszczy mu zeszytów i zabawek, to jednak nie ma on lekkiego życia.
Jedynacy nieraz ujawniają pragnienie posiadania rodzeństwa. Nie jest prawdą, że jedynacy są zawsze niespołeczni, bywa tak oczywiście, ale nieraz wręcz wybijają się w tej dziedzinie, dążąc do przebywania z rówieśnikami, których w rodzinie nie mają. Odczuwają w domu jakiś brak. Posiadanie rodzeństwa uczy pewnych rzeczy automatycznie. Jedynak nie musi dzielić się jedzeniem, słodyczami, zabawkami, ale tez nie ma okazji do uczenia się w tak prosty sposób pamięci o innych. Nie ma też okazji doświadczenia relacji braterskiej : równego z równym, która ma inny charakter, niż kontakt z nawet najbardziej demokratycznie nastawionymi rodzicami. Bratu można czasem ustąpić, a czasem obstawać przy swoim zdaniu, ale zawsze trzeba liczyć się z jego obecnością i jego innością.
Jedynak nie ma żadnych czynników, które mogłyby wywrzeć na dziecko wpływa albo oderwać je od zagadnień świata dorosłych. Życiowemu doświadczeniu dziecka brak jest rozmaitości: od wczesnego dzieciństwa obcując z dorosłymi, poznaje i naśladuje ich. Nie jest to korzystne dla rozwoju dziecka, gdyż zbyt wcześnie staje się ono dojrzałe i pozbawione dziecięcej naiwności bezpośredniości. Prawidłowy rozwój dziecka wymaga pewnej równowagi, oddziaływania dorosłych z jednej strony oraz rówieśników i rodzeństwa z drugiej strony. Jedynacy wykazują większe trudności w przystosowaniu społecznym niż dzieci z większych rodzin. Pojawia się większą nerwowość i zawziętość. Jedynak często niezrównoważony uczuciowo, nadmiernie pobudliwy, łatwo popada w konflikty z otoczeniem. Takie dzieci maja stosunkowo mała popularność w zespołach klasowych. Brakuje im przeważnie radości, są bardziej zamknięte w sobie, mało otwarte na środowisko społeczne, a z tego powodu doświadczają samotności. Samotność jest szczególnie boleśnie odczuwana przez jedynaków w tych sytuacjach, które są typowo dziecięce i nie mogą w nich w pełni uczestniczyć rodzice, np. zabawie, która jest potrzeba rozwojowa dziecka. Badania psychologów ( M.Ziemska, M.Przetacznikowa) wykazały, że aż 78,5% jedynaków narzeka na brak rodzeństwa. Rodzice starają się wyrównywać brak rodzeństwa w sposób zastępczy: towarzyszem zabaw i partnerem związków uczuciowych staje się pies, kot czy lalka. Samotność może tez prowadzić do wytworzenia sobie w wyobraźni postaci fikcyjnych, z którymi będzie rozmawiało, bawiło się. Jedynakowi w rodzinie brakuje konkurencji rówieśników, dlatego jego zachowania mogą mieć charakter infantylny, dziecięcy. Często zresztą mówi się do niego , że jest małym dzieckiem wymagającym troski i opieki. Może być też odwrotnie. Dziecko traktowane jest jak dorosły. Z tych powodów jedynacy bywają często pozbawieni prawidłowej świadomości społecznej dziecka na danym poziomie rozwoju.
Jedynactwo sprzyja też utrwaleniu negatywnych postaw rodzicielskich, szczególnie u matki. Uważa ona dziecko ciągle za małe i nieporadne wyręczając je w czynnościach, które do niego należą. Rodzice traktują jedynaka jak malutkie dziecko, hamując w nim wszelką inicjatywę i dążenie do samodzielności. Często można zaobserwować sytuację, kiedy to matka ubiera dziecku 6 czy 7 - letniemu kurtkę, buty, nosi mu tornister czy nawet karmi. Jest on najmłodszy i według rodziców wymaga ciągłej troski. Jego zdrowie jest przedmiotem nadmiernych i nieuzasadnionych obaw : nie może biegać - żeby się nie spocił, nie może się kapać - żeby się nie utopił, itp. Dziecko takie jest pozbawione najmniejszego ryzyka życiowego. Z drugiej zaś strony, jedynakowi wolno robić wszystko co chce i na co ma ochotę. Wolno mu objadać się czekoladą, lodami - bo lubi, wolno wymagać drogich zabawek - bo mu się podobają, wolno odnosić się ordynarnie - bo ktoś go zdenerwował.
W parze z nadmierna opieka idzie często zbytnia pobłażliwość rodziców wobec jedynka. Wymagają od nich niewiele, a ponieważ brak im odniesienia i porównania ich z innymi dziećmi w rodzinie, urastają oni w ich przekonaniu do rangi ideałów. Rodzice w tym jednym dziecku chcą widzieć swoje ideały, zrealizować swoje plany życiowe, swoje ambicje. Obraz idealnego dziecka oraz wszelkie nadzieje w nim pokładane prowadza do tego, że tylko własne dziecko uważane jest za dobrze i grzeczne, inne zaś za dokuczliwe i złe. W rodzicach a szczególnie matce powstaje niechęć i uprzedzenie do przedszkola, szkoły, dzieci z podwórka. Często wtedy starają się odizolować swoje dziecko od wpływu rówieśników. Równocześnie narasta między rodzicami a jedynym dzieckiem postawa silnej współzależności. Na skutek nadmiernej koncentracji na dziecku, jedynak traci samodzielność ale równocześnie podporządkowuje sobie rodziców w pewnych dziedzinach. Miłość i czułość rodzicielska względem jedynaka nacechowane są pewna nerwowością. Często nie zdają oni sobie sprawy, że wychowują egoistę. Szczególnie matki jedynaków są bardziej drażliwe, zdenerwowane, cechuje je lek o losy i przyszłość dziecka. Owa lękliwość i nadwrażliwość udziela się samemu jedynakowi. Obdarzany zazwyczaj silna miłością i otoczony zbyt troskliwa opieką, rodzi w sobie lek przed utrata rodziców i formuje się w nim postawa silnej zależności od rodziców.
Wychowanie jedynaków jest bardzo utrudnione, ze względu na sztuczne warunki rozwoju, spowodowane brakiem rodzeństwa oraz specyficznym oddziaływaniem wychowawczym rodziców podyktowanym faktem jedynactwa.
Znany badacz problemu jedynactwa w rodzinie A.Adler stwierdził, że jedynactwo predysponuje dziecko do bycia trudnym. Na podstawie badań wielu psychologów ( m.in. J.Rembowski, M.Ziemska, Z.Zaborowski) można jednak stwierdzić, iż to jakie będzie dziecko w rodzinie bez rodzeństwa, zależeć będzie od wielu czynników:
od postaw rodzicielskich
od określonych wzorów postępowanie i zachowania
od zakresu i intensywności kontaktów z rówieśnikami w domu i poza domem
od osobowości rodziców
od stosunków rodziców względem dziecka
Środowisko rodzinne jest najważniejszym środowiskiem wychowawczym dziecka. Wspólnota bowiem, jaką jest rodzina posiada określone cele i wartości, które angażują wszystkich jej członków. W rodzinie, jak w żadnym innym środowisku na pierwszy plan wysuwają się kontakty personalne, a na ich tle dopiero kontakty rzeczowe. Kontakty te maja duży ładunek emocjonalny, wnoszą atmosferę otwartości i bezpośredniości, wzajemnego zaufania i życzliwości, wierności i oddania.
Rodzina normalna, prawidłowo funkcjonująca, w której panuje właściwa atmosfera emocjonalno - wychowawcza, gdzie wszyscy maja swoje prawa i obowiązki jest tym samym środowiskiem wychowawczym dziecka, w którym kształtują się jego postawy : życzliwości i sympatii. Dziecko otaczane w rodzinie rozumna miłością i umiejętnie wychowane, rozwija w sobie życzliwość, sympatię, współczucie nie tylko w stosunku do swoich najbliższych, ale i każdego człowieka. Unika złośliwości, zadawania przykrości. Dziecko uczy się współżyć i współdziałać w rodzinie poprzez naśladowanie wzorów dostarczanych mu przez rodziców i starsze rodzeństwo. W rodzinie scalonej miłością, realizacja macierzyństwa i ojcostwa daje wiele radości i pełne uznanie. Dziecko czuje się w niej dobrze : jest kochane i akceptowane, jest bezpieczne, pewne siebie, ufa rodzicom, jest otwarte i ufne także wobec innych ludzi, jest aktywne i wytrwałe w działaniu, zna swoje prawa, ale ma też i swoje obowiązki. Jak wykazuje literatura psychologiczna i pedagogiczna, obserwacje a także doświadczenie, iż tylko w rodzinach zdrowych psychicznie i moralnie, w których rodzice ustosunkowują się z rozumna miłością do dziecka, dziecko ma zapewnione warunki dla wszystkich potrzeb rozwojowych. Tylko w nich na ogół wychowują się dzieci zdrowe psychicznie: radosne, ufne, z poczuciem własnej wartości, zdolne do powściągliwości, do wysiłku. Daje się w nich wiele okazji do kochania, a także podziwiania i zachwycania się matka i ojcem.
Nie znaczy to, że w rodzinach normalnie czy mówiąc inaczej zdrowo funkcjonujących brak jest problemów i nieporozumień. Zdarzają się one oczywiście, ale rozwiązywane sa na bieżąco i nie osłabiają więzi uczuciowych.
Niektóre rodziny są jednak wyraźnie nieporadne w zakresie oddziaływania na własne potomstwo. Kochają wprawdzie swoje dzieci, ale nie umieją nimi kierować. Brakuje im pewnej wiedzy pedagogicznej, nie rozumieją ani rodzicielskich powinności, nie dostrzegają popełnianych błędów. Rodziny te są niezaradne życiowo. Dzieci nie mają wtedy wzorów do naśladowania , lekceważą rodziców, szybko się usamodzielniają. Są też rodziny dysfunkcjonalne, czyli takie, które nie spełniają funkcji im przypisywanych . Przyczyna powodująca zachwianie równowagi środowiska rodzinnego jest najczęściej osłabienie więzi uczuciowych łączących małżonków, brak czasu na zajmowanie się dzieckiem i domem, całkowite zaangażowanie jednego lub obojga rodziców w prace zawodowa oraz słabe zainteresowanie rodzina. Dziecko wtedy wzrasta w rodzinie pełnej nieporozumień i konfliktów, w atmosferze uczuciowego chłodu. Prowadzi to często do zaburzeń emocjonalnych dziecka. Dziecko potrafi się zmienić nie do poznania. Zaczyna mieć problemy z nauka, staje się niegrzeczne, sprawia kłopoty, chce zwrócić na siebie uwagę. Bardzo często naganne zachowanie się dziecka jest tolerowane przez rodziców w ramach pozyskiwania jego względów. Chodzi tu zwłaszcza o sytuacje rodzin rozwodzących się rodziców. Każdy z rodziców powstrzymuje się od karcenia dziecka, bojąc się stracić jego przychylność. W małżeństwach skłóconych lub rozwiedzionych dziecko jest często przedmiotem zemsty jednego z rodziców przeciwko drugiemu. Jest ono często przekupywane. Rodzice licytują się chcąc, aby dziecko akceptowało postępowanie jednego z nich przeciwko drugiemu. W niektórych rodzinach występuje też ostra rywalizacja między rodzicami o uczucia dziecka. Nieraz nawet słyszy się słowa, np. matko do córki: chodź, kupie ci zabawkę, bo tata żałuje dla ciebie pieniędzy, itp. Dziecko traci zupełnie poczucie bezpieczeństwa i równowagi. Jest często wykorzystywane w kłótni między rodzicami. Staje się niepewne, nieufne, zamyka się w sobie, a nawet załamuje.
Najcięższe warunki rozwoju ma dziecko w rodzinie zdemoralizowanej, o niskim poziomie moralnym i kulturalnym. Mam tu na myśli rodziny patologiczne. Wprawdzie rodziny skłócone i rozbite też się do nich zalicza, lecz tworzą one odmienny ich typ. Najczęstszą przyczynę patologii rodziny stanowi alkoholizm. Jest on najgroźniejszym wrogiem prawidłowego rozwoju dziecka, najpoważniejszym źródłem trudności wychowawczych tkwiących w rodzinie. Pogarsza on znacznie sytuacje materialna rodziny. Wydatki na alkohol pochłaniają najwięcej środków z budżetu rodzinnego. Rezultatem tego jest, iż dzieci żyjące w tych rodzinach są niedożywione, nie maja ubrań, zabawek, książek, nawet miejsca i czasu do nauki. Nieodpowiednie zaś warunki do nauki obniżają jego wyniki nauczania, a głód zmusza nawet do żebrania lub kradzieży. Alkoholizm może występować u jednego z rodziców (częściej u ojca), czasami jednak u obojga. Przy alkoholizmie ojca, jeśli matka jest zaradna i troskliwa, łatwiej może chronić dzieci przed nędza i upokorzeniem. Jeśli nie umie jednak walczyć o prawa swoje i dzieci, biernie poddaje się tyranii męża, wówczas sytuacja jest bardzo ciężka. W rodzinach, w których nadużywany jest alkohol, dzieci maja słabe możliwości rozwojowe. Często też bardzo wcześnie alkohol podawany jest także dziecku. Pod wpływem pijackich awantur, bijatyk, maltretowania członków rodziny, dziecko żyje w ciągłym strachu, leku, staje się znerwicowane, niezrównoważone. Dzieci są bite, maltretowane, niewyspane, głodne, pozbawione radosnego i szczęśliwego dzieciństwa. Często maja żal do rodziców alkoholików, nienawidzą ich, wstydzą się ich.
Bardzo ciężki jest los dzieci, których matki prowadza rozwiązły tryb życia. W przypadku głębokiego zdemoralizowania, matka porzuca swoje dziecko zaraz po urodzeniu. Bywa jednak i tak, że swój proceder uprawia w mieszkaniu, w którym są dzieci, a nawet znane są praktyki wciągania córek do prostytucji. Córki bywają także zdemoralizowane przez ojców, a sytuacja ich jest wtedy tragiczna.
Niektóre dzieci mają nieszczęście wyrastać w rodzinach przestępczych, wykolejonych z tzw. marginesu społecznego. Zanim rodzice trafią do więzienia, często wciągają dzieci w działalność przestępczą. Po aresztowaniu rodziców, u dzieci często dochodzi do głębokich zmian w psychice i postępowaniu. Dziecko wstydzi się , że ojciec czy matka przebywa w więzieniu, czuje się napiętnowane, nieszczęśliwe , a przez to agresywne.
Innym rodzajem rodzin patologicznych są rodziny o niskim poziomie moralnym rodziców i innych członków rodziny. Dorośli używają wulgarnego języka, tolerują kradzieże, nie przestrzegają norm moralnych, nie uczą dzieci właściwego zachowania, ale odwrotnie, chwalą cwaniactwo, kombinatorstwo, cieszą się kiedy dziecko przynosi do domu skradzione przedmioty.
Bardzo groźnym objawem patologii rodzinnej jest używanie przez rodziców (jednego lub obojga) narkotyków. Fakt ten jest zazwyczaj przed dzieckiem ukrywany, ale w takiej rodzinie brak równowagi emocjonalnej, brakuje środków do życia, często dziecko pozostawione jest samemu sobie. Narkomani nie są zdolni do systematycznej pracy i do zajmowania się wychowywaniem dzieci. Dziecko w takiej rodzinie jest zagrożone i może sprawiać poważne trudności.
Trudna tez jest sytuacja dziecka w rodzinie, gdzie ojciec lub matka są chorzy psychicznie. Ich choroba przyczynia się do tego, iż nie mogą, nie są w stanie normalnie wychowywać swoich dzieci.
Pozycja dziecka w rodzinach dysfunkcjonalnych jest niestabilna, trudna do sprecyzowania. Zazwyczaj jednak rodziny patologiczne stwarzają poważne zagrożenie dla rozwoju dziecka, przysparzają społeczeństwu wielu kłopotów. To w nich najczęściej wzrastają nieletni przestępcy, jednostki nieszczęśliwe, aspołeczne, nieprzystosowane do życia w społeczeństwie.
Amerykańska psychoterapeutka P.Mellody twierdzi, iż wszystkie dzieci rodzą się z pięcioma charakterystycznymi cechami, takimi jak: cenność, bezradność, niedoskonałość, zależność i niedojrzałość. Rodzice w rodzinie funkcjonalnej pomagają swoim dzieciom rozwinąć każdą z tych cech.
W rodzinie funkcjonalnej dziecko jest cenne przez sam fakt, że się urodziło. Rodzice nie cenią żadnego innego członka rodziny lub osoby spoza rodziny bardziej od swego dziecka.
Dzieci są bezbronne i musza podlegać ochronie ze strony rodziców. Rodzice uznają i szanują prawa dziecka do jego własnego ciała, myśli, zachowań i uczuć. Nie atakują je fizycznie, seksualnie, intelektualnie ani emocjonalnie.
Rodzice wiedzą, że nikt nie jest doskonały. Oni sami popełniają błędy i rozumieją, że dzieci tez mają prawo je popełniać, gdyż niedoskonałość jest atrybutem dziecięcości. Rodzice uczą dzieci jak naprawić błędy i wyrządzone krzywdy.
Dzieci ze względu na niedojrzałość są zależne od rodziców w zaspokajaniu swych potrzeb i pragnień. Rodzice w rodzinie funkcjonalnej nie tylko troszczą się o zaspokojenie potrzeb dzieci, ale w miarę jak dziecko rośnie uczą ja, jak ma te potrzeby zaspokajać samodzielnie.
Niedojrzałość dziecka w rodzinie funkcjonalnej jest uznawana za naturalna cechę, a rodzice wiedzą czego się spodziewać po dziecku na każdym poziomie rozwoju i pozwalają dzieciom być po prostu dziećmi. Nie oczekują od dziecka, że będzie zachowywało się bardziej lub mniej dojrzale i odpowiedzialnie niż to wynika z jego wieku. W rodzinach dysfunkcjonalnych rodzice nie reagują właściwie na pięć wrodzonych cech dziecka: cenność, bezradność, niedoskonałość, zależność i niedojrzałość. Zamiast dziecko wspierać i ochraniać rodzice ignorują je, stale maja pretensje o to, iż dziecko takie właśnie jest.
Cenność dziecka w rodzinie dysfunkcjonalnej nie jest mu uświadamiana, dziecko natomiast zasypywane jest uwagami podkreślającymi jego mniejsza wartość niż innych członków rodziny. Dziecko często wyśmiewane ma poczucie niskiej wartości i czuje się gorsze od innych.
Bezbronność dziecka w rodzinie dysfunkcjonalnej jest nadużywana. Rodzice nie chronią dziecka i nie uczą je, jak unikać wykorzystywania i poniżania innych. Dzieci są więc nadmiernie bezbronne, narażone na zranienia.
Niedoskonałość dziecka w dysfunkcjonalnej rodzinie nie jest uznawana ani szanowana. Dzieci są stale atakowane za swa niedoskonałość, a nawet wierzą, że niedoskonałość jest czymś nienormalnym. Rodzice pochodzący w niewłaściwy sposób do niedoskonałości swych dzieci, często nie potrafią również dostrzec swojej niedoskonałości. Dzieci atakowane przez rodziców za swoje błędy, staja się często w wieku dorosłym albo perfekcjonistami przesadnie wymagającymi wobec siebie i innych albo osobami zbuntowanymi, nie zwracającymi uwagi na swoje zachowanie i mającymi trudności w doświadczaniu i wyrażaniu swojej niedoskonałości.
W rodzinie dysfunkcjonalnej rodzice inaczej podchodzą do zależności dziecka niż w rodzinach funkcjonalnych. Dzieci nie są stopniowo wdrażane przez rodziców do samodzielności gdyż rodzice z jednej strony troszczą się o wszystko nie pozwalając dziecku na samodzielność, a z drugiej zaś strony atakują dzieci za posiadanie i wyrażanie swoich myśli i pragnień lub tez je ignorują.
W rodzinie dysfunkcjonalnej rodzice nie rozumieją, iż dzieci są niedojrzałe. Domagają się od dzieci zachowań bardziej dojrzałych albo pozawalają dzieciom zachowywać się bardziej dojrzale niż przystało na ich wiek.
Dysfunkcjonalny dom rodzinny staje się źródłem przykrości, podłożem napięć zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci. Sposób, w jaki rodzice traktują swoje dzieci prowadzi często do deformacji jego rozwoju, negatywnych skutków emocjonalnych, niskich osiągnięć edukacyjnych, aspiracji, kariery zawodowej i osobistej. Rodzicielstwo to odpowiedzialność. Rodzice musza sobie zdawać sprawę, że prawidłowe wychowanie dziecka, ich stosunek do dziecka, odpowiednie postawy rodzicielskie, są ich podstawowym obowiązkiem a nie tylko dobra wolą. Z wychowawczego punktu widzenia, brak prawidłowego stosunku do dziecka, charakteryzującego się akceptacja, uznaniem jego praw a także współdziałania z nim i dawaniem rozumnej swobody, prowadzi do zaburzeń w rozwoju dziecka. Należyte wypełnianie ról rodzicielskich, zapewnienie dziecku warunków wszechstronnego rozwoju decyduje o wysokiej wartości rodzinnego środowiska wychowawczego. Mogą w nim rozwijać się i wzrastać wartościowi ludzie, bez zahamowań i uprzedzeń, radośni i otwarci na świat.
Niestety rzeczywistość wygląda nieco inaczej. Obecnie daje się zaobserwować nowy trend w życiu rodzinnym. Gwałtowny rozwój masowej kultury konsumpcyjnej, wygodnictwo, życie dla przyjemności, kult pieniądza, przywiązywanie dużej wagi do pracy oraz rozwoju własnej kariery zawodowej kształtuje oblicze współczesnej rodziny. Równocześnie postępuje rozwarstwienie ekonomiczne społeczeństwa. Z jednej strony mamy ludzi zamożnych a z drugiej strony ludzi o bardzo niskich dochodach. Problemem społecznym jest dzisiaj bezrobocie oraz trudna sytuacja materialna młodych małżeństw. W wielu rodzinach mniej zamożnych posiadanie dziecka staje się dużym wyzwaniem a nierzadko nawet wyrzeczeniem ze względu na ich trudna sytuację ekonomiczną. Z kolei dla rodzin zamożnych dziecko staje się często przeszkodą w rozwoju kariery zawodowej, bądź w prowadzeniu przez nich hedonistycznego trybu życia.
Współcześni rodzice coraz mniej czasu poświęcają swoim dzieciom, ich wzajemne stosunki opierają się na nakazach i zakazach. Więzi uczuciowe i emocjonalne miedzy rodzicami a dziećmi słabną. Prasa, telewizja i inne środki masowego przekazu, coraz częściej informują o przemocy rodziców względem dzieci, o ich biciu, karaniu, maltretowaniu, wykorzystywaniu seksualnym, a nawet o porzucaniu. Są to tragiczne zdarzenia świadczące o brutalizacji życia w rodzinie. Czyż można, więc nazwać poprzedni wiek XX stuleciem dziecka? Na to pytanie nie da się jednoznacznie odpowiedzieć. Nie można też o wszystkich rodzinach mówić, iż są złe. Są rodziny, w których wzajemne stosunki między rodzicami a dziećmi oparte są na miłości i zrozumieniu. W domu rodzinnym panuje atmosfera wzajemnego zaufania i serdeczności. Dzieci czują się bezpieczne, są radosne i szczęśliwe. Oby takich rodzin z mądrymi, wyrozumiałymi i sprawiedliwymi rodzicami było coraz więcej.
PATOLOGIE W RODZINIE
Przemiany społeczno - ekonomiczne lat dziewięćdziesiątych pozwoliły dostrzec wiele negatywnych zjawisk wcześniej mniej widocznych. O ubóstwie mówi się coraz częściej, wskazując nie tylko na przyczyny tych zjawisk, ale również na próby tworzenia, jakichś rozwiązań tego problemu. Bieda, ubóstwo, czy nędza są pojęciami względnymi. Odrębną rzeczą jest poziom życia konkretnych osób, a osobna jego porównanie ze statusem materialnym osiąganym przez innych.
W cywilizowanych państwach stosuje się trzy poziomy graniczne stanu ubóstwa: minimum socjalne musi uwzględniać dobra i usługi niezbędne do życia w danym społeczeństwie; relatywna granica ubóstwa ma miejsce, gdy na dana gospodarstwo domowe przypada połowa uśrednionych wydatków na gospodarstwo w kraju i ubóstwo absolutne minimum egzystencji dwukrotnie niższe od minimum socjalnego.
Z cała pewnością wiadomo, że obecnie bieda związana jest z bezrobociem, typem rodziny im więcej dzieci, tym częściej występuje ubóstwo. Z reguły dotyka rodziny niepełne, czyli zwykle samotne matki z dziećmi. A także osoby o niskim poziomie wykształcenia. Ponad połowa Polaków, jeszcze pięć lat temu żyła w biedzie. Teraz ich sytuacja nieznacznie się polepszyła. Najgorzej żyją utrzymujący się z zasiłków, ok.. 43% ich rodzin tkwi w ubóstwie. Bardzo silnie o dostatku i biedzie, prócz wykształcenia, decyduje miejsce zamieszkania. W dużych miastach ubóstwo dotyka ok. 5% rodzin, w małych miasteczkach 13%, w na wsiach 20% ! W najbardziej rozpaczliwej sytuacji znajdują się rodziny wiejskie nie posiadające ani własnego gospodarstwa, ani emerytury, ponad połowa z nich żyje w biedzie. Najczęściej są to rodziny żyjące na terenach po byłych PGR-ach. Tam trudno związać koniec z końcem, często nie wystarcza nawet na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Jednak jednocześnie można zaobserwować niepokojąca rzecz, mianowicie, że w takich rodzinach znaczną część funduszy przeznaczana jest na alkohol. Ci ludzie pija, aby choć na chwile zapomnieć o swoich problemach. Oczywiście rodziny takich ludzi ogromnie na tym cierpią, a w szczególności dzieci. Biegają zaniedbane, często brudne i zabiedzone, gdy ich rodzice stoją pod sklepem pijąc tanie wina. Wychowane w takich domach nie wyniosą z nich żadnych wartości, tylko takie samo podejście do życia, jakie maja ich rodzice. Taki stan nie tylko wpływa na same dzieci, ale oczywiście na całe rodziny. Wraz z alkoholem pojawiają się konflikty, awantury, które nie raz prowadzą do rękoczynów, a te z kolei mogą powodować rozluźnienie więzi ze szkodą dla całej rodziny. Mieszkańcy takich wsi nie potrafią odnaleźć się w nowym systemie, wciąż wspominają czasy komuny, twierdząc, że wtedy przynajmniej było, za co żyć. Mimo wszystko ubóstwo ludności wiejskiej jest nieco łagodzone znacznie niższymi kosztami mieszkania. Natomiast niewesołe są perspektywy, gdy przy niskim (najczęściej podstawowym) poziomie wykształcenia dochodzą skutki restrukturyzacji rolnictwa. Tym bardziej, że wymogi wynikające z przystąpienia do Unii Europejskiej mają charakter restrykcyjny. I trzeba się liczyć ze znacznym zwiększeniem zakresu biedy na wsi i małych miasteczkach.
Sytuacja rodzin mieszkających w małych miasteczkach jest nieco lepsza od tej na wsi. Miasto daje więcej możliwości zarobku, jednak niewystarczająco. Problemu funkcjonowania rodziny w sytuacji bezrobocia 9%, nie można ograniczyć tylko do skutków natury materialnej. Z badań wynika, że taki stan ma ogromny wpływ na kondycje psychiczną, co najczęściej powoduje kryzys psychiczny, a to z kolei prowadzić może do alkoholizmu, niechęci do pracy, niewłaściwego traktowania członków rodziny, zaniedbywania obowiązków domowych i rodzinnych. Znaczne ograniczenie lub brak środków do zaspokojenia większości potrzeb, nierzadko powoduje podejmowanie działań niezgodnych z prawem i normami społeczeństwa, by móc, w jakimś stopniu zdobyć środki na zaspokojenie tych braków. Postępują tak dorośli, jak i dzieci z rodzin ubogich.
Obecnie wśród rodzin wychowujących dzieci najbardziej zagrożone ubóstwem są rodziny wielodzietne i niepełne. Jak już wcześniej wspominałem, dzieci wychowujące się w rodzinach ubogich są w szczególny sposób narażone na deprawacje podstawowych potrzeb zarówno materialnych, jak i niematerialnych. Niedostatek materialny, stanowi przede wszystkim powód niedożywienia dzieci. Z przeprowadzonych badań wynika, że 10% dzieci w wieku do 15 lat nie je w ogóle lub sporadycznie, ciepłego posiłku z mięsem, wędlin, mleka. Taka sytuacja występuje, w co dziesiątej rodzinie. Niewystarczające lub nieracjonalne żywienie jest decydującym czynnikiem powodującym zły stan zdrowia dzieci pochodzących z ubogich rodzin. Negatywnie na stan zdrowia dzieci wpływają również złe warunki mieszkaniowe, stresy wywołane spięciami w rodzinie oraz braki finansowe i bezrobocie rodziców. Niepokojący jest również fakt, że coraz więcej dzieci i młodzieży sięga po alkohol. Ubóstwo i zaniedbania wychowawcze w rodzinie, są coraz częściej przyczyną prostytucji nieletnich. Wzrasta oczywiście przestępczość wśród dzieci.
Często przyczynę kłopotów wychowawczych można powiązać z niepełnością rodziny. Rodziny niepełne przeciętnie należą do grupy rodzin najuboższych. Poważnym problemem tej grupy jest często pokrycie kosztów utrzymania mieszkania, nawet zdobycie funduszy na najtańszą żywność i ubrania. Nierzadko w takich rodzinach, jest więcej niż troje dzieci. Z czego oni żyją, na co dzień trudno nawet zgadnąć, bo pomoc opieki społecznej, na pewno nie starczy na godne życie.
Drastycznym przejawem dezintegracji rodzin są samobójstwa i próby samobójcze. Spadkowi stopy życiowej społeczeństwa towarzyszy zawsze nasilenie zachowań patologicznych i przestępczości. Rozbieżność między rozbudzonymi aspiracjami a brakiem możliwości ich zaspokojenia(...), rodzi frustracyjną sytuacje, wobec której szczególnie bezbronni, są przedstawiciele młodego pokolenia. Często młode rodziny nie mogą utrzymać się z pracy, nie wystarcza na opłacenie mieszkania, energii, wyprawienie dzieci do szkoły, jedzenie.
Ubogie rodziny będą na pewno ciągłym elementem życia społecznego i ten fakt należy uwzględnić w założeniach polityki społecznej, a szczególnie tej prowadzonej przez gminę, bo to właśnie ona jest podstawowa instytucją świadczącą pomoc w sytuacji ubóstwa. Trzeba pamiętać, że ubóstwo nie należy wyłącznie od poziomu bezpośrednich dochodów. Na warunki życia maja również wpływ czynniki, takie jak sytuacja mieszkaniowa, kondycja zdrowotna, warunki wypoczynku i spędzenia wolnego czasu oraz wiele innych.
Prognoza ludności na lata 2003-2030
Prognoza podaje przewidywane stany ludności faktycznie zamieszkałej na danym terenie (mieszkańcy stali oraz przebywający czasowo powyżej dwóch miesięcy) w dniu 31 grudnia każdego roku w podziale administracyjnym z dnia 1 stycznia 2003 r.
Stan wyjściowy 31 grudnia 2002 r. jest oparty na wynikach Narodowego Spisu Powszechnego 2002 r. i ujęty w powyższym podziale administracyjnym.
PROGNOZA LUDNOŚCI POLSKI DO 2030 ROKU |
|||||||
|
|
|
|||||
w tysiącach - stan w dniu 31 XII |
|||||||
WIEK |
2002a |
2005 |
2010 |
2015 |
2020 |
2025 |
2030 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
OGÓŁEM |
38219 |
38123 |
37899 |
37626 |
37229 |
36598 |
35693 |
0 - 2 |
1092 |
1040 |
1013 |
1026 |
964 |
835 |
717 |
3 - 6 |
1607 |
1472 |
1374 |
1352 |
1355 |
1239 |
1063 |
7 - 12 |
2978 |
2611 |
2212 |
2063 |
2033 |
2024 |
1854 |
13 - 15 |
1712 |
1588 |
1270 |
1088 |
1024 |
1011 |
1011 |
16 - 18 |
1954 |
1706 |
1444 |
1172 |
1043 |
1014 |
1019 |
19 - 24 |
3890 |
3925 |
3367 |
2810 |
2308 |
2066 |
2008 |
0 - 17 |
8664 |
7835 |
6811 |
6296 |
6070 |
5784 |
5325 |
18 - 44 |
15257 |
15241 |
15312 |
15037 |
14078 |
12672 |
11074 |
45 - 59 |
7814 |
8488 |
8259 |
7539 |
7247 |
7800 |
8647 |
60 - 64 |
1596 |
1487 |
2353 |
2747 |
2720 |
2242 |
2137 |
65 lat i więcej |
4888 |
5072 |
5165 |
6006 |
7115 |
8099 |
8509 |
|
|
|
|
|
|
|
|
MĘŻCZYŹNI |
18507 |
18445 |
18330 |
18217 |
18058 |
17777 |
17345 |
0 - 2 |
560 |
535 |
521 |
528 |
496 |
430 |
369 |
3 - 6 |
824 |
755 |
707 |
696 |
697 |
638 |
547 |
7 - 12 |
1523 |
1336 |
1135 |
1061 |
1046 |
1041 |
954 |
13 - 15 |
877 |
812 |
650 |
558 |
527 |
520 |
520 |
16 - 18 |
998 |
873 |
736 |
600 |
535 |
521 |
524 |
19 - 24 |
1977 |
1997 |
1715 |
1428 |
1177 |
1056 |
1028 |
0 - 17 |
4436 |
4014 |
3494 |
3236 |
3122 |
2976 |
2740 |
18 - 44 |
7719 |
7722 |
7764 |
7627 |
7148 |
6444 |
5639 |
45 - 59 |
3783 |
4116 |
4029 |
3714 |
3607 |
3905 |
4344 |
60 - 64 |
719 |
674 |
1087 |
1285 |
1295 |
1087 |
1049 |
65 lat i więcej |
1850 |
1920 |
1956 |
2355 |
2886 |
3365 |
3573 |
|
|
|
|
|
|
|
|
KOBIETY |
19712 |
19679 |
19569 |
19409 |
19171 |
18821 |
18348 |
0 - 2 |
531 |
505 |
492 |
498 |
468 |
405 |
348 |
3 - 6 |
783 |
717 |
667 |
656 |
658 |
601 |
516 |
7 - 12 |
1455 |
1275 |
1077 |
1002 |
987 |
982 |
900 |
13 - 15 |
835 |
775 |
620 |
530 |
497 |
491 |
491 |
16 - 18 |
955 |
833 |
708 |
572 |
507 |
493 |
496 |
19 - 24 |
1912 |
1928 |
1652 |
1381 |
1132 |
1010 |
980 |
0 - 17 |
4228 |
3821 |
3317 |
3060 |
2947 |
2808 |
2585 |
18 - 44 |
7538 |
7519 |
7547 |
7410 |
6930 |
6228 |
5435 |
45 - 59 |
4031 |
4372 |
4230 |
3825 |
3640 |
3895 |
4303 |
60 - 64 |
877 |
813 |
1266 |
1462 |
1425 |
1155 |
1088 |
65 lat i więcej |
3037 |
3153 |
3209 |
3651 |
4229 |
4734 |
4936 |
|
|
|
|
|
|
|
|
a Dane rzeczywiste |
|||||||
|
PROGNOZA LUDNOŚCI POLSKI WEDŁUG WOJEWÓDZTW |
|||||||
w tysiącach - stan w dniu 31 XII |
|||||||
WOJEWÓDZTWA |
2002a |
2005 |
2010 |
2015 |
2020 |
2025 |
2030 |
OGÓŁEM |
38218,5 |
38123,3 |
37899,2 |
37625,9 |
37228,8 |
36598,0 |
35693,0 |
Dolnośląskie |
2904,7 |
2888,7 |
2852,8 |
2811,0 |
2759,4 |
2691,3 |
2605,2 |
Kujawsko-pomorskie |
2069,2 |
2066,4 |
2059,6 |
2048,8 |
2030,3 |
1997,8 |
1949,2 |
Lubelskie |
2197,0 |
2178,7 |
2151,0 |
2125,7 |
2095,8 |
2055,5 |
2000,8 |
Lubuskie |
1008,4 |
1007,8 |
1004,7 |
998,9 |
989,2 |
973,6 |
950,3 |
Łódzkie |
2607,4 |
2577,6 |
2527,8 |
2478,5 |
2424,8 |
2360,6 |
2281,8 |
Małopolskie |
3245,6 |
3265,2 |
3289,5 |
3308,9 |
3317,2 |
3304,4 |
3264,6 |
Mazowieckie |
5128,6 |
5144,6 |
5165,1 |
5181,9 |
5181,9 |
5147,0 |
5070,7 |
Opolskie |
1061,0 |
1045,3 |
1013,5 |
980,1 |
945,5 |
907,9 |
866,5 |
Podkarpackie |
2096,7 |
2096,5 |
2097,7 |
2099,6 |
2095,9 |
2079,1 |
2044,7 |
Podlaskie |
1207,7 |
1201,0 |
1189,9 |
1178,9 |
1165,5 |
1145,8 |
1118,4 |
Pomorskie |
2183,6 |
2196,2 |
2210,6 |
2219,2 |
2217,3 |
2197,7 |
2159,3 |
Śląskie |
4731,5 |
4680,7 |
4574,2 |
4452,4 |
4312,7 |
4145,6 |
3952,4 |
Świętokrzyskie |
1295,9 |
1283,1 |
1263,6 |
1244,6 |
1222,5 |
1194,4 |
1158,7 |
Warmińsko-mazurskie |
1428,4 |
1426,8 |
1422,9 |
1415,4 |
1402,1 |
1378,4 |
1344,0 |
Wielkopolskie |
3355,3 |
3368,5 |
3388,3 |
3406,2 |
3412,5 |
3394,3 |
3346,3 |
Zachodniopomorskie |
1697,5 |
1696,3 |
1688,2 |
1675,8 |
1656,2 |
1624,8 |
1580,1 |
MĘŻCZYŹNI |
18506,7 |
18444,6 |
18329,8 |
18217,1 |
18058,0 |
17777,4 |
17344,9 |
Dolnośląskie |
1396,0 |
1387,0 |
1370,1 |
1352,9 |
1331,8 |
1301,8 |
1260,7 |
Kujawsko-pomorskie |
999,6 |
998,0 |
995,1 |
991,5 |
984,5 |
970,5 |
947,5 |
Lubelskie |
1067,5 |
1057,5 |
1043,4 |
1032,8 |
1020,6 |
1002,6 |
976,7 |
Lubuskie |
489,8 |
489,3 |
487,9 |
486,1 |
482,4 |
475,6 |
464,5 |
Łódzkie |
1243,8 |
1228,0 |
1203,9 |
1181,9 |
1159,2 |
1130,7 |
1093,8 |
Małopolskie |
1575,6 |
1585,1 |
1597,8 |
1610,0 |
1617,8 |
1614,7 |
1596,9 |
Mazowieckie |
2463,7 |
2468,9 |
2476,8 |
2486,6 |
2491,1 |
2478,3 |
2443,8 |
Opolskie |
514,8 |
506,1 |
489,4 |
472,7 |
456,1 |
438,0 |
417,7 |
Podkarpackie |
1025,9 |
1025,3 |
1026,2 |
1028,5 |
1029,0 |
1022,6 |
1006,4 |
Podlaskie |
590,6 |
586,5 |
580,1 |
575,0 |
569,6 |
561,0 |
548,1 |
Pomorskie |
1063,4 |
1069,1 |
1076,1 |
1081,1 |
1081,7 |
1073,5 |
1054,5 |
Śląskie |
2289,8 |
2261,9 |
2206,4 |
2146,5 |
2079,5 |
1998,8 |
1904,3 |
Świętokrzyskie |
632,9 |
626,0 |
616,3 |
607,9 |
598,3 |
585,5 |
568,3 |
Warmińsko-mazurskie |
698,2 |
696,8 |
695,2 |
692,9 |
688,4 |
677,8 |
661,2 |
Wielkopolskie |
1628,2 |
1634,1 |
1644,4 |
1655,0 |
1660,2 |
1652,8 |
1629,3 |
Zachodniopomorskie |
826,8 |
825,2 |
820,8 |
815,6 |
807,6 |
793,2 |
771,1 |
KOBIETY |
19711,8 |
19678,8 |
19569,4 |
19408,8 |
19170,9 |
18820,6 |
18348,1 |
Dolnośląskie |
1508,7 |
1501,7 |
1482,7 |
1458,2 |
1427,6 |
1389,5 |
1344,5 |
Kujawsko-pomorskie |
1069,6 |
1068,5 |
1064,5 |
1057,3 |
1045,7 |
1027,3 |
1001,7 |
Lubelskie |
1129,5 |
1121,2 |
1107,5 |
1093,0 |
1075,2 |
1052,9 |
1024,1 |
Lubuskie |
518,6 |
518,5 |
516,8 |
512,8 |
506,9 |
498,0 |
485,8 |
Łódzkie |
1363,5 |
1349,6 |
1323,9 |
1296,6 |
1265,6 |
1229,9 |
1188,0 |
Małopolskie |
1670,0 |
1680,0 |
1691,6 |
1699,0 |
1699,4 |
1689,6 |
1667,7 |
Mazowieckie |
2664,9 |
2675,7 |
2688,3 |
2695,2 |
2690,8 |
2668,7 |
2626,9 |
Opolskie |
546,2 |
539,2 |
524,1 |
507,4 |
489,4 |
469,9 |
448,8 |
Podkarpackie |
1070,8 |
1071,3 |
1071,5 |
1071,0 |
1066,9 |
1056,5 |
1038,3 |
Podlaskie |
617,1 |
614,6 |
609,8 |
603,9 |
595,8 |
584,8 |
570,3 |
Pomorskie |
1120,2 |
1127,1 |
1134,5 |
1138,1 |
1135,5 |
1124,2 |
1104,8 |
Śląskie |
2441,7 |
2418,8 |
2367,8 |
2305,9 |
2233,2 |
2146,8 |
2048,1 |
Świętokrzyskie |
663,0 |
657,1 |
647,3 |
636,7 |
624,2 |
608,8 |
590,3 |
Warmińsko-mazurskie |
730,3 |
730,0 |
727,8 |
722,5 |
713,7 |
700,6 |
682,8 |
Wielkopolskie |
1727,1 |
1734,3 |
1744,0 |
1751,2 |
1752,3 |
1741,4 |
1717,0 |
Zachodniopomorskie |
870,6 |
871,1 |
867,4 |
860,1 |
848,6 |
831,6 |
809,0 |
|
|
|
|
|
|
|
|
a Dane rzeczywiste; podział administracyjny z 2003 r. |
PROGNOZA LUDNOŚCI W MIASTACH LICZĄCYCH PONAD 50 TYSIĘCY MIESZKAŃCÓW |
|||||||
|
|
|
|
|
|
|
|
w tysiącach - stan w dniu 31 XII |
|||||||
MIASTA |
2002a |
2005 |
2010 |
2015 |
2020 |
2025 |
2030 |
|
|
|
|
|
|
|
|
OGÓŁEM |
14575,4 |
14472,3 |
14187,8 |
13807,6 |
13313,2 |
12700,2 |
11985,9 |
M. st. Warszawa |
1688,2 |
1687,6 |
1678,1 |
1660,3 |
1630,9 |
1588,4 |
1532,7 |
Bełchatów |
63,2 |
63,2 |
63,3 |
63,1 |
62,2 |
60,6 |
58,0 |
Będzin |
59,1 |
58,0 |
56,1 |
54,2 |
52,1 |
49,5 |
46,6 |
Biała Podlaska |
58,1 |
58,5 |
58,9 |
58,8 |
58,1 |
56,7 |
54,5 |
Białystok |
291,7 |
294,1 |
295,1 |
293,1 |
287,5 |
277,8 |
264,6 |
Bielsko-Biała |
177,8 |
176,9 |
173,9 |
169,3 |
163,0 |
154,8 |
145,2 |
Bydgoszcz |
372,1 |
368,8 |
359,3 |
346,7 |
330,5 |
311,3 |
289,7 |
Bytom |
192,6 |
187,1 |
176,6 |
164,9 |
152,4 |
139,3 |
126,1 |
Chełm |
68,7 |
68,4 |
67,7 |
66,7 |
65,1 |
62,6 |
59,5 |
Chorzów |
116,5 |
113,4 |
107,6 |
101,1 |
94,2 |
86,9 |
79,3 |
Częstochowa |
250,9 |
247,4 |
239,6 |
230,2 |
218,9 |
206,0 |
191,7 |
Dąbrowa Górnicza |
131,9 |
130,8 |
128,3 |
124,8 |
120,1 |
114,1 |
106,9 |
Elbląg |
128,0 |
127,3 |
125,5 |
122,6 |
118,6 |
113,3 |
107,0 |
Ełk |
55,3 |
55,6 |
55,8 |
55,7 |
55,4 |
54,2 |
52,5 |
Gdańsk |
461,7 |
457,4 |
446,5 |
431,3 |
411,7 |
388,4 |
362,4 |
Gdynia |
253,5 |
254,5 |
253,2 |
249,4 |
242,5 |
232,2 |
219,2 |
Gliwice |
202,6 |
199,9 |
192,8 |
184,0 |
173,7 |
162,0 |
149,6 |
Głogów |
70,1 |
69,6 |
68,3 |
66,4 |
64,0 |
60,8 |
57,0 |
Gniezno |
70,2 |
70,2 |
69,9 |
69,4 |
68,3 |
66,5 |
64,0 |
Gorzów Wielkopolski |
125,5 |
125,6 |
124,5 |
122,3 |
118,6 |
113,5 |
107,2 |
Grudziądz |
100,2 |
99,3 |
97,3 |
94,7 |
91,4 |
87,1 |
82,2 |
Inowrocław |
77,9 |
77,4 |
76,5 |
75,2 |
73,4 |
70,9 |
67,7 |
Jastrzębie-Zdrój |
96,8 |
95,3 |
92,5 |
88,9 |
84,3 |
79,0 |
73,1 |
Jaworzno |
96,8 |
96,1 |
94,5 |
92,3 |
89,2 |
85,3 |
80,6 |
Jelenia Góra |
88,9 |
87,5 |
84,4 |
80,7 |
76,7 |
72,2 |
67,3 |
Kalisz |
109,4 |
108,3 |
106,1 |
103,3 |
99,6 |
94,9 |
89,5 |
Katowice |
325,0 |
318,6 |
304,5 |
288,4 |
270,2 |
250,3 |
229,3 |
Kędzierzyn-Koźle |
66,8 |
65,3 |
62,3 |
59,1 |
55,5 |
51,6 |
47,5 |
Kielce |
211,8 |
209,5 |
204,3 |
197,4 |
188,4 |
177,4 |
165,0 |
Konin |
82,2 |
81,5 |
79,9 |
77,7 |
74,7 |
71,0 |
66,7 |
Koszalin |
108,5 |
108,2 |
106,4 |
103,5 |
99,7 |
94,8 |
88,9 |
Kraków |
757,5 |
760,3 |
753,4 |
739,4 |
717,0 |
687,3 |
651,2 |
Legionowo |
50,5 |
50,8 |
51,2 |
51,3 |
50,9 |
49,8 |
48,0 |
Legnica |
106,9 |
106,1 |
104,1 |
101,2 |
97,4 |
92,6 |
87,0 |
Leszno |
63,6 |
64,1 |
64,4 |
64,2 |
63,2 |
61,6 |
59,1 |
Lubin |
78,4 |
77,2 |
75,0 |
72,2 |
68,6 |
64,4 |
59,7 |
Lublin |
358,4 |
357,2 |
352,1 |
343,8 |
331,6 |
315,8 |
297,1 |
Łomża |
63,9 |
63,9 |
63,7 |
63,0 |
61,9 |
60,0 |
57,3 |
Łódź |
785,1 |
768,9 |
738,8 |
708,0 |
675,8 |
641,7 |
605,1 |
Mielec |
61,5 |
60,8 |
59,5 |
58,0 |
56,2 |
53,9 |
51,1 |
Mysłowice |
75,6 |
75,5 |
74,6 |
73,2 |
71,2 |
68,4 |
64,8 |
Nowy Sącz |
84,4 |
84,6 |
84,6 |
84,2 |
82,9 |
80,7 |
77,6 |
Olsztyn |
172,5 |
175,4 |
176,2 |
174,9 |
171,5 |
165,6 |
157,8 |
Opole |
129,3 |
128,2 |
124,2 |
118,9 |
112,5 |
105,3 |
97,5 |
Ostrołęka |
54,2 |
54,5 |
54,6 |
54,4 |
53,6 |
52,2 |
50,1 |
Ostrowiec Świętokrzyski |
75,3 |
74,0 |
71,6 |
68,9 |
65,9 |
62,5 |
58,6 |
Ostrów Wielkopolski |
73,4 |
73,0 |
72,1 |
70,9 |
69,5 |
67,4 |
64,6 |
Pabianice |
72,4 |
71,3 |
69,1 |
66,6 |
63,8 |
60,6 |
57,0 |
Piekary Śląskie |
60,6 |
59,5 |
57,3 |
54,8 |
52,0 |
48,7 |
45,3 |
Piła |
75,2 |
74,8 |
74,2 |
73,0 |
71,2 |
68,6 |
65,3 |
Piotrków Trybunalski |
80,9 |
79,7 |
77,5 |
74,9 |
71,6 |
67,7 |
63,4 |
Płock |
128,2 |
128,1 |
126,9 |
124,5 |
120,7 |
115,7 |
109,3 |
Poznań |
577,1 |
573,0 |
561,9 |
547,9 |
530,4 |
509,2 |
485,1 |
Pruszków |
54,6 |
55,0 |
55,4 |
55,5 |
54,9 |
53,7 |
51,8 |
Przemyśl |
67,8 |
67,4 |
66,7 |
65,8 |
64,4 |
62,3 |
59,6 |
Puławy |
50,3 |
49,6 |
48,2 |
46,7 |
44,6 |
42,3 |
39,7 |
Racibórz |
59,3 |
57,7 |
54,5 |
51,2 |
47,9 |
44,6 |
41,1 |
Radom |
229,1 |
227,6 |
223,8 |
218,2 |
210,3 |
200,1 |
188,0 |
Ruda Śląska |
149,7 |
144,4 |
134,5 |
123,9 |
113,0 |
101,8 |
90,7 |
Rybnik |
142,7 |
141,6 |
138,8 |
134,9 |
129,6 |
122,9 |
115,0 |
Rzeszów |
159,8 |
160,0 |
157,5 |
153,9 |
148,8 |
142,2 |
134,4 |
Siedlce |
76,7 |
77,3 |
77,8 |
77,6 |
76,5 |
74,4 |
71,3 |
Siemianowice Śląskie |
74,1 |
72,7 |
70,2 |
67,2 |
63,8 |
59,8 |
55,6 |
Skarżysko-Kamienna |
50,3 |
49,4 |
47,9 |
46,2 |
44,3 |
42,1 |
39,7 |
Słupsk |
99,5 |
98,9 |
96,8 |
94,1 |
90,6 |
86,3 |
81,3 |
Sosnowiec |
231,5 |
227,4 |
219,0 |
209,2 |
197,8 |
184,6 |
170,3 |
Stalowa Wola |
67,4 |
66,7 |
65,5 |
63,8 |
61,7 |
58,9 |
55,6 |
Starachowice |
54,5 |
53,5 |
52,0 |
50,2 |
48,2 |
45,9 |
43,3 |
Stargard Szczeciński |
71,3 |
71,2 |
70,6 |
69,5 |
67,7 |
65,3 |
62,1 |
Suwałki |
69,0 |
69,7 |
70,3 |
70,4 |
70,0 |
68,5 |
66,1 |
Szczecin |
415,1 |
413,6 |
405,8 |
393,9 |
377,8 |
358,2 |
335,6 |
Świdnica |
61,2 |
60,4 |
58,7 |
56,8 |
54,5 |
51,8 |
48,9 |
Świętochłowice |
56,3 |
55,3 |
53,3 |
51,2 |
48,8 |
46,0 |
43,0 |
Tarnobrzeg |
50,4 |
49,9 |
49,1 |
48,1 |
46,6 |
44,7 |
42,4 |
Tarnowskie Góry |
62,1 |
61,1 |
59,0 |
56,5 |
53,8 |
50,8 |
47,5 |
Tarnów |
119,6 |
118,7 |
116,4 |
113,3 |
109,3 |
104,3 |
98,5 |
Tczew |
60,0 |
60,0 |
59,6 |
59,0 |
58,0 |
56,3 |
54,2 |
Tomaszów Mazowiecki |
67,6 |
66,9 |
65,6 |
64,0 |
61,9 |
59,4 |
56,5 |
Toruń |
210,7 |
209,4 |
206,0 |
200,5 |
192,7 |
182,8 |
171,3 |
Tychy |
132,6 |
131,1 |
127,7 |
123,3 |
117,5 |
110,7 |
102,9 |
Wałbrzych |
129,7 |
126,5 |
120,6 |
114,2 |
107,3 |
99,7 |
92,0 |
Włocławek |
121,1 |
120,1 |
118,0 |
114,8 |
110,7 |
105,4 |
99,1 |
Wrocław |
639,2 |
637,2 |
627,3 |
613,5 |
595,4 |
573,0 |
547,3 |
Założenia prognozy ludności Polski na lata 2003-2030
Założenia do prognozy ludności są wynikiem ustaleń ekspertów Głównego Urzędu Statystycznego, Rządowej Rady Ludnościowej i Komitetu Nauk Demograficznych Polskiej Akademii Nauk.
Prowadzone przez demografów badania i analizy wskazują, że trwający od kilkunastu lat spadek rozrodczości jeszcze nie jest procesem zakończonym i dotyczy w coraz większym stopniu kolejnych roczników młodzieży. Wśród przyczyn tego zjawiska wymienia się w rosnący poziom wykształcenia, trudności na rynku pracy, zmniejszenie świadczeń socjalnych na rzecz rodziny, brak w polityce społecznej filozofii umacniania rodziny i generalnie trudne warunki społeczno-ekonomiczne, w jakich znalazło się pokolenie w wieku prokreacyjnym. Zgodnie z opiniami ekspertów, w najbliższych latach należy liczyć się z dalszym spadkiem współczynnika dzietności, z obecnej średniej 1,25 dziecka na kobietę do około 1,1 w 2010 r., po czym w latach 2010-2020 można oczekiwać niewielkiego wzrostu dzietności do wartości około 1,2.
W dalszym ciągu będzie następował spadek umieralności i wzrost przeciętnej długości życia, jednak odrabianie zaległości w tej dziedzinie w stosunku do krajów najbardziej rozwiniętych będzie następowało wolniej niż w ostatniej dekadzie. Przeciętne trwanie życia wzrośnie z obecnych 74,5 lat (70,4 mężczyźni, 78,8 kobiety) do 77,8 w 2015 r. (74,6 mężczyźni, 81,2 kobiety) oraz do 80 lat w 2030 r. (77,6 mężczyźni, 83,3 kobiety).
W najbliższych latach wzrośnie nieco skala migracji zagranicznych, stąd zwiększy się nieznacznie ujemne saldo migracji, z obecnych kilkunastu tysięcy osób rocznie do 24 tysięcy osób około 2010 r.
Migracje wewnętrzne pozostaną przez najbliższe lata na obecnym niskim poziomie. Sytuację powinien zmienić spodziewany wzrost gospodarczy, którego oznaki już wystąpiły, a nowy impuls może nadać członkostwo w Unii Europejskiej. Można oczekiwać, że związany z tym wzrost mobilności przestrzennej ludności nastąpi około 2010 r. i w ciągu następnych 10 lat wskaźnik migracji powróci do wielkości z początku lat dziewięćdziesiątych. W migracjach między miastem i wsią kontynuowana będzie występująca od kilku lat przewaga przemieszczeń na wieś, związana ze zjawiskiem suburbanizacji.
WNIOSKI Z PROGNOZY
Powyższe dane jak i prognoza statystyczna pochodzą z danych GUS zostały zaczerpnięte ze strony internetowej GUS. W opracowaniu tym wyraźnie widać ze nasze społeczeństwo stopniowo kurczy się, podaje się za przyczynę takiego stanu rzeczy czynniki nie tylko społeczne ale przede wszystkim ekonomiczno-polityczne. Pozytywne aspekty aspekty prognozy to ze wraz z rozwojem społeczno- kulturowym oraz rozwojem technologicznym nasze społeczeństwo podąża w dobrym kierunku, wydłuża się długość życia. Można stwierdzić ze społeczeństwo w ślad za trendami światowymi zaczyna dbać o siebie o sposób życia, odżywiania się, przywiązujemy większa role do zdrowego trybu życia. Miłym akcentem jest również występujące od kilku lat zjawisko suburbanizacji, coraz częstszego osiedlania się na wsiach ludności z miast, ma to związek z przechodzeniem na emerytury, chęć mieszkania w czystszym środowisku lub możliwość spędzania weakendow po pracy w ciszy i spokoju z dala od miejskiego zgiełku. Prognoza wyraźnie wskazuje również na dostosowanie się społeczeństwa do sytuacji na rynku pracy Polskie społeczeństwo jest coraz bardziej elastyczne jeśli chodzi o mobilność, nie przywiązujemy się do jednego miejsca łatwiej zmieniamy miejsce zamieszkania dostosowując się do warunków oferowanych przez rynek.
Szukasz gotowej pracy ?
To pewna droga do poważnych kłopotów.
Plagiat jest przestępstwem !
Nie ryzykuj ! Nie warto !
Powierz swoje sprawy profesjonalistom.