Tracy Marks Astrologia głębi, ASTROLOGIA


Astrologia głębi - Tracy Marks

Wstęp

Kosmogram nie jest jedynie abstrakcyjnym portretem człowieka postrzeganego jako stała, niezmienna w czasie istota, nie służy też tylko do określenia, jakiego rodzaju wpływy przejawiają się w poszczególnych dziedzinach naszego życia. Należy raczej uważać go za mapę, dzięki której możemy odkryć, kim naprawdę jesteśmy i kim możemy się stać, o ile zdecydujemy się przyjąć odpowiedzialność za zintegrowanie pooddzielanych od siebie elementów swojej osobowości oraz wpływających na nas wewnętrznych i zewnętrznych energii. Korzystając z astrologii w świadomy, aktywny, konstruktywny i odpowiedzialny sposób, możemy odkryć swoją prawdziwą tożsamość i jednocześnie tworzyć ją we współpracy z uniwersalnymi siłami.

Książka ta propaguje aktywne, dynamiczne i transformujące podejście do astrologii, które polega na wejściu w empiryczny i intelektualny kontakt z poszczególnymi osobowościami planetarnymi, z jakich składa się nasza psychika. Dzięki takiemu podejściu możemy odkryć cel i kierunek swojego życia i wstąpić na ścieżkę integracji, dążąc do zharmonizowania różnorodnych, często pozostających w konflikcie ze sobą aspektów własnej osobowości. Zamiast biernie przyjmować zewnętrzne wpływy, stając się ofiarą planetarnych energii, możemy i powinniśmy wykorzystać urodzeniowe horoskopy jako mapy w swojej ewolucyjnej podróży oraz nauczyć się współdziałania z pozytywnym potencjałem tranzytów, progresji i synastrii. Gdy nasza

prawdziwa natura rozwinie się i rozkwitnie, przekonamy się, że mamy w sobie potencjał, by uczynić coś wartościowego dla świata, w którym żyjemy.

Astrologia głębi składa się z dziewięciu rozdziałów. Pięć z nich zostało pierwotnie opublikowanych w formie oddzielnych broszur. W ciągu ostatnich pięciu lat, w miarę jak rozwijał się mój sposób rozumienia zagadnień, zostały one przejrzane i poszerzone. Pozostałe cztery rozdziały, poświęcone Księżycowi, Księżycowi w znakach zodiaku, węzłom księżycowym oraz nadużyciom astrologii, traktują

0 sprawach, które poznałam na własnej skórze i które stanowiły integralną część mojego rozwoju podczas ostatnich dziesięciu lat. Jako astrolog, doradca, pisarka, nauczycielka, adeptka ścieżki duchowej i psychoterapeutka, pisząc te rozdziały czerpałam z własnych doświadczeń oraz z wiedzy uzyskanej dzięki studiom, a także bliskim związkom z innymi ludźmi.

Celem tej książki nie jest przedstawienie kompletnej wiedzy dotyczącej interpretacji horoskopu ani nawet szczegółowych wskazówek do interpretacji położenia konkretnych planet. Jest to raczej przewodnik po kilku zazwyczaj zaniedbywanych lub powierzchownie traktowanych działach astrologii, które jednak są bardzo istotne dla osób pragnących odkryć własną fizyczną, emocjonalną, intelektualną i duchową naturę, wyzwolić się z ciasnych, wyuczonych w przeszłości schematów zachowań i rozbudzić w sobie głos wewnętrznej duchowości, wewnętrznego przewodnika w procesie naszego rozwoju.

W rozdziale Księżyc: troska o nasze wewnętrzne dziecko zastanowimy się, w jaki sposób tłumimy w sobie pierwiastek żeński i afirmującą życie energię małego dziecka. Omówimy także często bolesny, lecz zazwyczaj regenerujący proces docierania do owego wewnętrznego dziecka i otoczenia go odpowiednią opieką. W rozdziale Księżyc w znakach zodiaku spróbujemy zrozumieć, w jaki sposób położenie Księżyca w konkretnym znaku określa nasze potrzeby uczuciowe oraz jak powinniśmy się o siebie troszczyć, by zapewniać sobie odpowiedni „pokarm emocjonalny", a także jakie działania sprzyjają naszemu wewnętrznemu rozwojowi i pozwalają wytworzyć w sobie mechanizm wewnętrznego rodzicielstwa.

W Pełni i nowiu omówimy wpływ cyklu księżycowego na nasze osobowości planetarne i zastanowimy się, jak można wykorzystać ten

wpływ, by poszerzyć swoje zrozumienie i rozwinąć możliwości oferowane przez nów. Arkusze pracy własnej oraz zamieszczone na końcu książki tabele nowiu, pełni i zaćmień uporządkowanych w kolejności stopni zodiaku pomogą nam wyznaczyć fazy Księżyca wypadające w koniunkcji z naszymi urodzeniowymi planetami i przygotować się do wykorzystania tych aspektów w przyszłości.

W rozdziale Węzły księżycowe: cele naszego życia omówimy węzeł południowy jako nośnik doświadczeń z przeszłości oraz północny jako wskaźnik życiowych celów i zajmiemy się metodami ich integracji. Zastanowimy się także nad znaczeniem węzłów w swoim kosmogramie, ich położeniem w znakach zodiaku i sposobami interpretacji w tranzytach, progresjach i horoskopach porównawczych.

W rozdziale Tranzyty: kolejny krok w naszym stawaniu się omówimy różne podejścia do tranzytów i ich wpływu na nas. Zastanowimy się, w jaki sposób możemy z nimi aktywnie współpracować, tak by odkryć i przyjąć zawarte w nich lekcje. Nauczymy się interpretować tranzyty i zadawać każdej z zewnętrznych planet właściwe pytania, by konstruktywnie przygotować się do jej tranzytu i jak najlepiej spożytkować jej energię. Zajmiemy się także koniunkcjami Saturna z Uranem i Saturna z Neptunem w Strzelcu i Koziorożcu oraz sposobami, w jakie można je wykorzystać.

W rozdziale o Neptunie spróbujemy się dostroić do nieuchwytnych, wzmagających wrażliwość wibracji tej zewnętrznej planety, przyjrzeć się zamieszaniu i niepewności, jakie wprowadzają w nasze życie procesy przejścia od jednego etapu do drugiego, a także odnaleźć jasność wizji zagubioną w neptunowej mgle. Zajmiemy się także korzyściami, które można odnieść z wizualizacji i uruchomienia wyobraźni, a ponadto Neptunem jako symbolem służby, poświęcenia, kreatywności i doświadczeń duchowych oraz jego związkami z romantyczną miłością.

Rozdział o Plutonie ma nam przybliżyć proces wyzwolenia transformującej energii tej planety oraz wskazać, jak można przejść przez psychiczną śmierć i odrodzenie, tak by w rezultacie wzmocnić się wewnętrznie. Zastanowimy się, w jaki sposób sami skazujemy się na bezsilności źle używamy swoich sił oraz jak możemy się wzmocnić w tych obszarach życia, na które Pluton wpływa przez swą pozycję urodzeniową albo tranzytową. Zajmiemy się także wpływem Plutona na związki międzyludzkie.

Zasady astrologii głębi to podsumowanie całości i synteza idei przedstawionych w poprzednich rozdziałach. Wprowadzone tu zostały nowe koncepcje oraz ogólna filozofia interpretacji kosmogramu, która powinna być konstruktywna, praktyczna i zachęcać do indywidualnego rozwoju. Zasady pochodzące z psychologii głębi, astrologii, współczesnej fizyki i nauk duchowych zostały tu zintegrowane w spójną całość.

I wreszcie w Nadużyciach astrologu odważnie przyjrzymy się niebezpieczeństwom, które niesie studiowanie tej wiedzy i interpretacja kosmogramów. Przekonamy się, jak trudno jest uniknąć wpływu negatywnych czynników własnej osobowości, takich jak lęk przed przyszłością, intelektualizowanie doświadczeń czy przekonanie o swojej bezsilności, na praktykę astrologiczną. Zwrócimy także uwagę na kwestię wewnętrznej uczciwości i wierności najwyższym ideałom w praktyce astrologicznej i pomaganiu innym.

Idee przedstawione w tej książce są integracją zasad wywodzących się z psychologii głębi (szczególnie z psychosyntezy, terapii Gestalt i szkoły object relations], nauk duchowych i tradycyjnej astrologii z doświadczeniami, jakie zebrałam podczas własnej praktyki zawodowej i autoterapii, której od piętnastu lat poświęcam przynajmniej dwie godziny dziennie. Choć uważam się za astrologa, piszę o astrologii, uczę jej i udzielam astrologicznych porad, przede wszystkim jestem psychoterapeutą i regularnie spotykam się z klientami, którzy pragną rozwijać się indywidualnie oraz w związkach i zdecydowali się na przejście przez emocjonalne i intelektualne transformacje, jakie nieodłącznie wiążą się z tym zadaniem. Posługujemy się wiedzą i zrozumieniem, by ułatwić innym procesy wzrostu oraz integracji i pomóc im odnaleźć w sobie głos wewnętrznego przewodnika. Jest to także jeden z podstawowych celów tej książki.

Kosmogram jest zadziwiająco dokładną mapą psychiki, pozostaje jednak tylko mapą, która działa na poziomie symbolicznym. Można w nim znaleźć wiele potencjalnych celów życia każdej osoby i wiele dróg prowadzących do każdego z tych celów; można według niego określić najwłaściwszy moment do rozpoczęcia każdej z tych podróży. Ale to my wytyczamy własne przeznaczenie, drogę i czas; sami musimy uruchomić silniki naszych cielesnych pojazdów, tankować paliwo, gdy wyczerpią nas przeciwności, i oprzeć się pokusie zbaczania w stronę wszystkich pułapek dla turystów, jakie znajdują się zaledwie o kilka mil od drogi, którą podróżujemy. Horoskop może nam pomóc w określeniu kierunku, ale nie przesądza, czy uda nam się dotrzeć do celu, czy też nie.

Jeśli chcemy odnieść wymierne korzyści z wiedzy astrologicznej, musimy aktywnie przyjmować odpowiedzialność za własne życie. Musimy wejść w kontakt ze wszystkimi aspektami własnej osobowości i nauczyć się akceptować zarówno te, które wspomagają, jak i te, które utrudniają proces wewnętrznej integracji. Astrologia może nam pomóc zrozumieć na poziomie intelektualnym, kim jesteśmy i kim możemy się stać, ale tylko od nas zależy, czy zdobędziemy się na wystarczającą odwagę, siłę woli, miłość do siebie i wytrwałość, by zrealizować najwyższy potencjał tkwiący w nas samych i w innych.

CZĘŚĆ PIERWSZA

Księżyc i węzły księżycowe

Rozdział l

Księżyc: troska o nasze wewnętrzne dziecko

Jak głęboko rozumiemy własną instynktowną i emocjonalną naturę? Na ile dobrze potrafimy integrować we własną osobowość obecny w nas receptywny, opiekuńczy pierwiastek żeński, który pozwala nam zaspokajać emocjonalne potrzeby własne i innych ludzi? Czy potrafimy pozostawać w kontakcie z uczuciami i intuicją swojego wewnętrznego dziecka nie tracąc przy tym umiejętności funkcjonowania w roli dorosłych i adaptacji do zewnętrznego świata? W jaki sposób odczuwamy energię naszego Księżyca i wyrażamy ją w codziennym życiu?

Księżyc w astrologii symbolizuje nasze najbardziej podstawowe emocjonalne wzorce i potrzeby, rodzaj wrażliwości i reaktywności, a także postawę wobec wewnętrznego pierwiastka żeńskiego, czyli animy, i zewnętrznych wpływów kobiecych. Funkcją Księżyca jest również nasze „zakorzenienie" w życiu, w rodzinie i we własnej przeszłości, w domu, społeczeństwie i szeroko rozumianym otoczeniu. Księżyc wpływa na nasze więzi uczuciowe, umiejętność ochrony oraz troski o siebie i pokazuje, w jaki sposób spełniamy rolę rodzica wobec siebie, swoich dzieci oraz innych ludzi. Bez dostrojenia się do energii Księżyca i zrozumienia własnych potrzeb emocjonalnych, określonych przez jego pozycję i aspekty w horoskopie urodzeniowym, nie będziemy potrafili zaprzyjaźnić się ze sobą ani tworzyć związków, które byłyby źródłem wsparcia i zaspokajały potrzeby nas samych i innych. Jeśli jednak potrzeby naszego Księżyca kłócą się z postawami, instytucjami i wymaganiami społeczeństwa, takie dostrojenie może się okazać niezmiernie trudne.

Rozbudzenie świadomości Księżyca

Żyjemy w świecie, który tłumi i dewaluuje świadomość Księżyca. Od czasów gdy narodziła się religia patriarchalna i ludzie zaczęli czcić Słońce, a potem hebrajskiego Boga Ojca Jahwe, ludzkość zagorzale zwalcza Wielką Matkę wczesnego matriarchatu i wszystko, co Ona reprezentuje: irracjonalizm, jedność oraz jakości jin - trwanie, przynależenie i pielęgnowanie, w ich miejsce promując racjonalizm, podział oraz energie jang, nastawione na aktywność osiągania. Witalne, potężne i życiodajne energie bogini-matki zostały zawłaszczone i zniekształcone przez religię patriarchalna. Jako symbol kobiecości pozostała nam jedynie odcieleśniona, pozbawiona siły Panna Maryja. Religie pogańskie wytępiono, a czarownice spalono na stosach. Po odkryciu, że Słońce stanowi centrum układu słonecznego, heliocentryczna świadomość zaczęła gloryfikować naukę, która oddzieliła się od religii. Z kolei religia, odcięta od witalnej siły, która płynie z połączenia energii serca i ciała, coraz bardziej degenerowała się w martwy formalizm. Umysł stanął w opozycji do uczuć, instynktu i intuicji, zamiast z nimi współdziałać. Satysfakcja osobista i społeczna, która przez wiele wieków była bezpiecznym fundamentem życia ludzkiego, rozpłynęła się w olbrzymich, bezosobowych siłach nauki i technologii. Patrząc na dezintegrację świadomości „księżycowej" z perspektywy jednostki i zbiorowości musimy zauważyć, że dominacja męskich energii w naszym świecie prowadzi do przekonania, iż męskie problemy emocjonalne i zadania rozwojowe muszą wywierać wielki wpływ na poglądy i instytucje całego społeczeństwa. Na pewnym etapie rozwoju chłopcy muszą odrzucić żeński element, by oddzielić się od matek i utwierdzić własną indywidualność. Okazując pogardę wszystkiemu, co jest miękkie, wrażliwe i co przypomina im o szczęśliwej symbiozie z matką, jakiej zaznali w okresie prenatalnym i we wczesnym dzieciństwie, identyfikując się z ojcami i asertywną męską zasadą samowystarczalności, zaczynają ustalać swoją tożsamość z dala od wpływów kobiecych. Po przejściu tego etapu dorastający mężczyźni na powrót jednoczą się z kobietami, nie obawiając się już, że zatracą

18

własną tożsamość i popadną w regres symbiotycznej jedności. Zaczynają na nowo cenić kobiecość, odkrytą już nie w matce, lecz w dorastających dziewczętach i młodych kobietach. Przeżywają nowy rodzaj emocjonalnego i seksualnego zjednoczenia, który jednak pozwala im zachować odrębność. Jeśli rozwój mężczyzny ma przebiegać pozytywnie, element kobiecy musi zostać stopniowo włączony na powrót w psychikę, tak by mężczyzna mógł doznawać swej „kobiecości" i wyrażać ją bez poczucia utraty ego i by kobieta mogła stać się dla niego kooperującym partnerem, a nie tylko narzędziem wykorzystywanym dla powtórnego odkrycia własnych odrzuconych i projektowanych na zewnątrz cech.

Nasze zdominowane przez męski pierwiastek społeczeństwo utkwiło w kryzysie rozwojowym wieku dojrzewania, związanym z akceptacją i integracją własnego kobiecego elementu. Być może pojawienie się męskiego wzorca, jaki powstał w nazistowskich Niemczech, zupełnie odciętego od wartości kobiecych, zaszokowało nas do tego stopnia, że ludzkość zaczęła sobie uświadamiać istnienie swojego cienia i możliwość zemsty zrepresjonowanej kobiety. Matka-Ziemia zaczyna się buntować przeciwko naszym gwałtom na środowisku; kobiety buntują się przeciw teoriom o męskiej wyższości. Choć to mężczyzna postawił pierwszy krok na Księżycu, to wydarzenie z 1969 roku stworzyło nową więź między Ziemią a jej satelitą, więź, dzięki której ludzkość może odzyskać utraconą księżycową świadomość. Po powrocie na Ziemię Edgar Mitchell i Jim Irwin, wstrząśnięci doświadczeniem „obecności Boga" na Księżycu, założyli High Flight Foundation. Oprócz fizycznych badań powierzchni Księżyca, druga połowa dwudziestego wieku przyniosła falę zainteresowania wieloma zagadnieniami, które Księżyc reprezentuje - wyzwoleniem kobiet, naturalnymi porodami, naturalną żywnością, medycyną holistyczną, magią, życiem na wsi i w komunach, ekologią i genealogią. W psychologii pojawiły się nowe gałęzie o jeszcze bardziej księżycowej orientacji niż psychoanaliza Freuda. Zyskały popularność psychologia Junga, a także terapia pierwotna (primal therapy] i rebirthing. „Odkrycie" religii Wschodu wprowadziło medytację w świat biznesu. Współczesna fizyka coraz mocniej potwierdza stare prawdy mistycznej i matriarchalnej świadomości, niwelując rozdźwięk między nauką a religią. Sztuka mistyczna zyskuje popularność wśród ludzi rozczarowanych ograniczonymi, jałowymi światami wewnętrznymi, jakie kreuje stechnicyzowane społeczeństwo.

Ponowne rozbudzenie świadomości księżycowej jest konieczne do naszego przetrwania fizycznego i emocjonalnego. Oddzieleni od ożywczego wpływu instynktów i duchowości, pozbawieni kontaktu ze swoją wewnętrzną i zewnętrzną naturą, niszczymy siebie samych i środowisko. Carl Gustav Jung napisał: „To, co człowiek niesie w sobie, ale czego nie wykorzystuje, zaczyna narastać i zwraca się przeciwko niemu. (...) Każdy, kto zlekceważy instynkty, wpadnie w ich sidła". Gdy odmawiamy czci bogini Księżyca, dosłownie czy w przenośni, odkrywa ona przed nami swoją ciemną stronę. Im bardziej odrzucamy naszą pierwotną matkę, tym bardziej zniekształcamy jej obraz i sprawiamy, że degeneruje się ona w negatywne archetypy. Postrzegamy ją wówczas w postaci zimnej jak kamień, saturnowej starej panny albo ciemnej, nienasyconej plutonowej bogini, która niszczy zamiast tworzyć. Baśnie uczą nas, że zapomniane boginie zawsze szukają zemsty (czarownica, której nie zaproszono na ślub Śpiącej Królewny, rzuciła na nią klątwę nieświadomości i skazała na spędzenie dwudziestu lat w królestwie Księżyca, zanim spotka swojego księcia i będzie mogła zjednoczyć się z elementem męskim). Jeśli jednak przyjmujemy je z radością, zlekceważone i zgorzkniałe boginie-czarownice w naszym wnętrzu zamieniają się w dobre wróżki, duchowych przewodników, i odkrywają przed nami wewnętrzne skarby, których istnienia nawet nie podejrzewaliśmy.

Gdy jesteśmy odcięci od swojej księżycowej istoty, odczuwamy rozmaite emocjonalne i fizyczne dolegliwości, które wyczerpują naszą energię i nie pozwalają nam dotrzeć do źródeł prawdziwej mocy. Możemy cierpieć na zaburzenia przewodu pokarmowego lub organów rozrodczych, uzależnić się od jedzenia albo od ludzi, z którymi pozostajemy w bliskich związkach. Bezustannie poszukując zewnętrznych bodźców, które mają wypełnić pustkę w naszym wnętrzu, popadamy w duchowe odrętwienie i coraz bardziej oddalamy się od wewnętrznych źródeł mocy. Projektujemy niezaspokojone pragnienia swojego Księżyca na innych ludzi, przedmioty i doświadczenia, które jedynie na chwilę wypełniają dokuczliwą pustkę. Na skutek takiego postępowania rozwijają się w nas neurozy i psychozy. Pustego naczynia bogini Księżyca nie da się wypełnić z zewnątrz.

Musimy wejść głęboko w siebie, przebrnąć przez ból i gniew tej odrzuconej bogini w jej obydwu postaciach, dziecięcej i dorosłej, i odkryć w nim pokarm, który może nas uleczyć.

Brak macierzyńskiej troski

Jeśli w dzieciństwie cierpieliśmy z powodu braku właściwej matczynej opieki, jeśli nasze matki nie rozumiały własnych - oraz naszych -potrzeb emocjonalnych, to najprawdopodobniej rozwinęliśmy w sobie wewnętrzny kompleks „złej matki", która pod wieloma względami jest zaprzeczeniem siły życiowej. Ta zła matka żyje już teraz nie w zewnętrznym świecie, lecz w naszej psychice. Obawia się ona energii instynktów i emocji; nalega na perfekcjonizm i konieczność poświęcenia; zmusza nas do posłuszeństwa za pomocą gniewu, lęku i poczucia winy. Za każdym razem, gdy docieramy do swych prawdziwych uczuć, odczuwamy niepokój, gdyż mamy wrażenie, że ją zdradzamy. Ale jeśli się od niej nie oddzielimy i nie odkryjemy własnej natury, sami skażemy się na życie samotne i pełne lęków.

Często internalizacji „złej matki", zaburzeniu żeńskiego archetypu, czyli animy, towarzyszą zaburzenia animusa, czyli męskiej energii. Zniekształcony animus usiłuje kompensować własne braki, nieustannie domagając się od nas osiągnięć i perfekcji. Obydwa te archetypy funkcjonują razem w nienasycony, przymusowy, drapieżny sposób, pragnąc nasycić wewnętrzny głód i uciec od przerażającego bólu niezaspokojonych potrzeb. Jeśli nie byliśmy w stanie odprężyć się w ciele matki pozbawionej kontaktu z własnymi instynktami, nie potrafimy zrelaksować się także we własnym ciele i w kontekście własnych instynktów. Szukamy ucieczki w intelekcie i wznosimy mury odgradzające nas od uczuć. Tracimy entuzjazm i kreatywność. Nastawiamy się na zdobywanie celów, których osiągnięcie nie przynosi nam jednak zaspokojenia.

Alternatywnym wzorcem jest identyfikacja z pasywną, altruistyczną matką, archetypem kobiety, który opiera się wyłącznie na miękkich energiach in, odrzuca zaś potężną pierwotną siłę bogini, Matki-Ziemi. Stając się ucieleśnieniem energii in i odrzucając jang, przyciągamy do siebie wyolbrzymione cechy jang, w których nie pozostał żaden ślad miękkości i łagodności m. Projektując naszego animusą na zewnątrz, przyciągamy do siebie dominujących ludzi, którzy zyskują nad nami władzę i wykorzystują nas.

Typowym objawem wskazującym na to, że w dzieciństwie nie otrzymywaliśmy

właściwej opieki i w rezultacie zinternalizował się w nas kompleks „złej matki", są zachowania przymusowe (kompulsje) związane z jedzeniem. Gdy czujemy niezaspokojony głód wewnętrzny, jedzenie może stać się substytutem matki, którą w ten sposób pożeramy lub odrzucamy. Jedzenie nie zawsze spowodowane jest fizycznym głodem; może zaspokajać potrzeby zaniedbanego dziecka w naszej duszy. Jedząc połykamy gniew skierowany na matkę i inne kochane przez nas osoby, które nie zapewniły nam właściwej opieki. Jedzenie pozwala nam nawiązać kontakt z własnym ciałem, przytłumić palący ból niezaspokojonych potrzeb, wyciszyć umysł i poddać się stanowi nieświadomości wywoływanemu przez procesy trawienne. Może być także próbą zaspokojenia głębokiego głodu duszy, tęsknoty, by odkryć swoją prawdziwą naturę, której nieświadomie szukamy poza własnym ciałem.

Księżyc krąży po orbicie wokół Ziemi i podobnie księżycowe uczucia są nierozerwalnie związane z naszymi ziemskimi ciałami. Aby odzyskać kontakt z własnym ciałem, musimy zaakceptować swoje zranione uczucia i wyrzucić z siebie długo tłumiony gniew na tych, którzy kiedyś nie dostarczyli nam odpowiedniego wsparcia. Jednocześnie musimy przejąć na siebie rolę matki wobec własnego wewnętrznego dziecka i nauczyć się zaspokajać jego podstawowe potrzeby. Tylko my sami możemy uleczyć rany zadane nam w przeszłości. Łzy wypłakane z żalu za tym, co utraciliśmy albo czego nie otrzymaliśmy, mogą się stać wodami płodowymi chroniącymi nasze wewnętrzne dziecko. Świadomym wysiłkiem musimy odzyskać własne uczucia i dochować im wierności, nawet jeśli niosą one ze sobą bagaż zaburzonych emocji, pochodzących z nie zintegrowanych przeszłych doświadczeń; musimy rozbudzić w sobie żeński archetyp, obraz wewnętrznej bogini; musimy odkryć swoje prawdziwe potrzeby, dopuścić je do siebie, przyznać im prawo do istnienia oraz przebudować własne życie, tak by mogły one zostać w pełni zaspokojone.

Jeśli archetyp „złej matki" przeważa w nas nad archetypem „dobrej matki" albo jeśli w jakiś inny sposób zostaliśmy odcięci od afirmujących życie energii księżycowych, musimy udać się na wyprawę do chaotycznego królestwa dziecięcych uczuć i instynktów, aby dotrzeć do źródła życia. W przeciwieństwie do duchowych ścieżek, które mają nas wznieść na mistyczne wyżyny rządzone przez serce, nasza droga do odzyskania utraconego ducha prowadzi w dół, do najbardziej pierwotnych obszarów własnej istoty. Taka podróż jest niebezpieczna i powinniśmy ją traktować jako pielgrzymkę dedykowaną boskiemu celowi, inaczej bowiem nieposkromione, zniekształcone energie strachu, bólu i gniewu, które pragniemy przetransformować, mogą nami zawładnąć. Bogini Księżyca, którą lekceważyliśmy przez pół życia, czy nawet dłużej, może zmienić się w szalejącą Gorgone, Meduzę, której gniew jest tak przerażający, że zabraknie nam odwagi, by stawić mu czoło. Zranione dziecko w naszej duszy, od najwcześniejszego dzieciństwa policzkowane i uciszane, może przedrzeć się przez mury obronne i sprawić nam ból nie do zniesienia. Odnalezienie własnej księżycowej natury wyjdzie nam na korzyść tylko wtedy, gdy potraktujemy je jako świadomy i uświęcony akt. Nieustanne poddawanie się popędom emocjonalnym oraz instynktom bez świadomej kontroli i selekcji może prowadzić do szaleństwa. Jeżeli jednak odważymy się zaryzykować odrobinę szaleństwa, by w ten sposób odzyskać ukrytą głębiej równowagę psychiczną, mamy szansę zintegrować świadomość z podświadomością i zainicjować proces zdrowienia.

Musimy działać powoli, zapewniając sobie wsparcie przyjaciół i pomocników, którzy rozumieją cel naszych poszukiwań i sami pozostają w zgodzie z boginią Księżyca. Musimy wzmacniać wiarę i zaufanie do siebie. Możemy przetransformować każdą utraconą cząstkę nas samych, niezależnie od tego, jak brzydka i przerażająca wydaje się na pierwszy rzut oka, jeśli tylko przyznamy się do niej i powitamy z otwartymi ramionami. Nasz ból kruszy wewnętrzne zapory i otwiera serce. Nasz gniew daje nam siłę. Powinniśmy poddać się dobrowolnie wszelkim impulsom bólu i gniewu, dopuścić je do siebie, by mogły dokonać przemiany w naszej duszy, po czym uwolnić się od nich. Akceptując swoje szalejące, zranione instynkty, ucząc się kochać ukrytą w sobie bestię zaprzyjaźniamy się z nią i rozbudzamy jej uzdrowicielskie właściwości. To, co wywoływało w nas największy lęk, staje się najcenniejszym źródłem siły, bramą do pełni istnienia. W książce Womaris Mysteńes Esther Harding porównuje odzyskanie instynktu do podróży łodzią bogini Księżyca:

„Wybawienia należy szukać w przyjęciu nowej postawy wobec potęgi instynktu i w głębokim zrozumieniu, że nie jest on ludzki, lecz należy do ponadludzkiego, boskiego świata. Wchodząc do łodzi bogini akceptujemy wyłonienie się instynktu w duchu religijnym, jako manifestację twórczej siły życia. (...) Nie należy uważać instynktu za przewagę, którą można wykorzystywać dla korzyści w życiu osobistym. Trzeba zrozumieć, że osobowość, ego, musi poddać się żądaniom siły życia, która jest manifestacją boskiego istnienia."

Księżyc

Pozytywna ekspresja

(cechy pochodzące z wczesnych doświadczeń, których wyrazem jest dostrojenie do własnych uczuć i instynktów)

1. zaufanie do siebie i innych

2. zakorzenienie we własnym życiu i instynktownej naturze

3. kontakt z własnymi uczuciami;

emocjonalna głębia i stabilność

4. wrażliwość połączona ze zdrową

ochroną siebie

5. receptywność i reagowanie na potrzeby innych; empatia

6. troszczenie się o innych, macierzyńska postawa

7. umiejętność przyjmowania troski od innych; zrównoważony wzorzec dawania i otrzymywania

8. umiejętność troszczenia się o siebie

9. zdolność do doświadczania i zaspokajania własnych potrzeb w związkach międzyludzkich bez utraty poczucia tożsamości i niezależności

10. równowaga bliskości i odrębności w rodzinie, z której pochodzimy

11. zdolność do tworzenia bliskich związków bez poświęcania własnej niezależności i odrębności

12. lojalność i oddanie okazywane tym, których kochamy

13. umiejętność zaspokajania własnej potrzeby bezpieczeństwa stworzenie dla siebie bazy życiowej w postaci bezpiecznego domu;

umiejętność odnajdywania radości w rodzinie i życiu domowym

14. rozwaga finansowa; umiejętność oszczędzania

15. konstruktywne przyzwyczajenia

16. zdrowe nawyki żywieniowe

18. umiejętność wyciszenia się i przegrupowania własnych zasobów energii

19. dziecięca otwartość i spontaniczność

20. umiejętność adaptacji do otoczenia bez poczucia utraty tożsamości; zdolność do przewodzenia, jak i do podporządkowania się

21. otwartość na intuicję; medialność

22. umiejętność identyfikacji z żeńską energią oraz kobietami.

Negatywna ekspresja

(cechy dominujące osobowość, zaburzone, stłumione lub nierozwinięte)

1. brak zaufania do siebie i innych;

zaburzone wzorce zaufania i nieufności

2. brak psychicznego i cielesnego zakorzenienia; zdawanie się na łaskę instynktów albo odcięcie od nich

3. nadmierna emocjonalność; niestabilność emocjonalna; stłumienie emocji

4. nadwrażliwość; branie wszystkiego do siebie; brak wrażliwości; nadmierna ochrona siebie; brak ochrony siebie

5. nadgorliwość w pomaganiu innym; nadmierne współczucie;

brak empatii; nie uświadamianie sobie potrzeb innych i brak reakcji na nie

6. nadmierna opiekuńczość, zagłaskiwanie innych na śmierć; skłonności do przyjmowania postawy męczennika; zaprzeczanie swoim cechom macierzyńskim i opiekuńczym

7. uzależnienie od troski i opieki innych; niezdolność do dawania i przyjmowania

8. pobłażanie sobie; zaniedbywanie siebie; brak odpowiedniej opieki nad sobą

9. zaprzeczanie własnym potrzebom i zależności od innych; zaspokaja

nie fałszywych potrzeb i zaniedbywanie prawdziwych; uzależnienie od innych

10. nadmierne uzależnienie od rodziny, z której pochodzimy; brak więzów rodzinnych

11. tworzenie symbiotycznych związków; unikanie bliskości i intymności

12. nadmierne przywiązywanie się do innych; kurczowe trzymanie się innych; nielojalność; unikanie zależności i zobowiązań

13. nieustanne zamartwianie się o własne bezpieczeństwo; brak

poczucia bezpieczeństwa; zaprzeczanie potrzeby bezpieczeństwa

14. kurczowe trzymanie się domu; życie w odosobnieniu; unikanie

życia rodzinnego i domowego

15. egoizm; skąpstwo; brak zainteresowania bezpieczeństwem finansowym

16. szkodliwe albo obsesyjne nawyki; brak konstruktywnych nawyków

17. przejadanie się albo niezdrowy sposób odżywiania; głodzenie się, nie przywiązywanie wagi do jedzenia

18. kompulsywne wycofywanie się i chowanie w siebie; niezdolność do zwrócenia się do własnego wnętrza

19. nadmierny infantylizm i niedojrzałość; usztywnienie, odcięcie się od cech dziecięcych

20. nadmierna zdolność adaptacji; pasywność i uległość; silna agresja jako reakcja na pasywność; niezdolność do adaptacji

21. niezdolność do zapanowania nad procesami intuicyjnymi i medialnymi albo odcięcie się od nich

22. nadmierne przywiązanie do energii żeńskiej oraz kobiet albo lekceważenie ich.

Uzdrawiająca moc księżycowego mroku

Jedna z lekcji Księżyca, niemal zupełnie ignorowana w społeczeństwie Zachodu, dotyczy uzdrawiających właściwości świadomie wybranej nieświadomości. Współczesna psychoterapia opiera się na praktyce uświadamiania nieświadomego, docierania do emocji oraz instynktów i włączania ich do własnego poczucia tożsamości. Jednak pary zakochanych, którzy poddają się ekstazie połączenia ciał i dusz, kobiety, które doświadczyły symbiotycznej unii z noszonym w ciele dzieckiem, osoby medytujące, którym udało się otworzyć umysł i zjednoczyć ze swoim oddechem lub mantrą, czy artyści, którzy odrzucając procesy myślowe pozwalają prowadzić się głębokim, twórczym energiom -wszyscy oni znają uczucie głębokiego zaspokojenia i regeneracji sił, jaką daje odrzucenie chęci kontroli, interpretacji, organizowania, analizy i zrozumienia. Dziecko wyłania się z mroku macicy; kurczęta wykluwają się na świat po okresie inkubacji w ciemnościach jaja. Proces narodzin zaczyna się w mroku, świt następuje po długiej nocy. Światło świadomości często niszczy to, co pragnie oświetlić, podobnie jak mityczna Psyche straciła swego ukochanego Kupi-da, gdy zapaliła świecę, by go zobaczyć, nie chcąc zaufać miłości, którą ją obdarzał niewidoczny w mroku. Nie wolno przerywać zachodzącego w naszym wnętrzu procesu inkubacji ani zmuszać go do wydania przedwczesnych owoców. Wyciągnięcie ziarna z ziemi, zanim puści kiełki, otwieranie kokonu poczwarki, zanim uformują się skrzydła dojrzewającego w niej motyla, oznacza zatrzymanie wzrostu albo nawet zupełne zniszczenie nowego życia.

Ciemność kojarzy się nam ze śmiercią, depresją, izolacją i złem. Czerń jest mroczna - biała świadomość tłumi wszystko, co czarne. Zapominamy przy tym o ciemności macicy i żyznej czerni gleby, a nawet o cichym, inspirującym mroku nocy, gdy umysł może się rozluźnić i pozwolić na swobodny przepływ wizji i intuicji. Trzymając się kurczowo świadomości jawy, lekceważymy trzecią część swojego życia wypełnioną snem, ciemność, w której pozbywamy się siebie samych po to, by następnego ranka znów się obudzić. Mroczne uczucia bólu, gniewu i strachu kłócą się z jasnymi doznaniami radości, spokoju i miłości, którym poddajemy się z ochotą. Znosimy ciemność tylko dlatego, że zapowiada światło, ale nie cenimy jej dla niej samej. Potem zaś z rozpaczą załamujemy ręce na widok zanieczyszczenia środowiska, na zagrożenia stwarzane przez energię nuklearną, wojny, morderstwa, dramatyczne rozwody, w których wrogiem jest zawsze ta druga osoba. Kogo należy za to winić? Nas samych. Nie dlatego, że zyskujemy świadomość, lecz że być może zyskujemy ją w niewłaściwy sposób; nie dlatego, że pozostajemy w nieświadomości - choć pod niektórymi względami rzeczywiście jesteśmy zbyt nieświadomi - ale dlatego, że straciliśmy umiejętność korzystania z uzdrawiającego wpływu nieświadomości.

Światło racjonalnej świadomości to światło dzienne, światło męskiego Słońca, dar boga Słońca, Boga Ojca, patriarchat, supremacja mężczyzn. Słońce nie potrafi radzić sobie z mrokiem; zachodzi, by nad światem mogła zapanować ciemność; wstaje, by rozpuścić noc. Tylko Księżyc (wraz z gwiazdami) potrafi rozświetlić noc, współistnieć z nią i przeobrazić przerażającą, czarną próżnię w żywy, budzący cześć mrok wieczornego nieba. Światło słoneczne jest spolaryzowane i tworzy ostre kontrasty, oddzielając jasność od mroku. Tam, gdzie jest Słońce, tam jest i cień, projekcje naszej nieświadomości, odrzucone cząstki nas samych. Tam, gdzie jest Księżyc, tam jest również nadzieja na integrację mroku ze światłem.

Nasz racjonalny umysł jest bezradny w obliczu demonów nieświadomości, które zagrażają nam od wewnątrz i z zewnątrz. W obliczu mroku słoneczna świadomość traci moc. Uzdrowienie może nam przynieść jedynie świadomość księżycowa - płodna, kreatywna energia, do której możemy dotrzeć poddając się instynktom i uczuciom, intuicji i wyobraźni, wchodząc w głębokie warstwy psychiki należące do matki, która dała nam życie, i do ziemi, która nas karmi.

Potrzebujemy tego spotkania ze swoją ciemnością i chaosem, dotarcia do próżni we własnym wnętrzu, do swojego indywidualnego oraz do zbiorowego podziemnego świata. Musimy skupić się na rozwijaniu i wzmacnianiu własnych korzeni, zamiast wciąż wypuszczać nowe gałęzie, dopóki nie upadniemy pod ich ciężarem. Musimy odkryć na nowo fundamenty swojego istnienia. Jednak by to osiągnąć, będziemy musieli odrzucić niektóre ze swoich przyzwyczajeń i zachowań, celów i postaw zorientowanych na posiadanie, walkę, zdobywanie i stawanie się, a w zamian pozwolić sobie na proste doświadczanie istnienia i głęboki odpoczynek w ochronnym łonie własnej natury. Musimy zaprzyjaźnić się z samotnością, cierpieniem i lękiem oraz uwierzyć, że te uczucia, przeżyte w pełni, potrafią nas uzdrowić. Nie chodzi o to, by trzymać się ich kurczowo, upajać się nimi czyje gloryfikować, lecz by przejść przez nie do końca, po czym zostawić je za sobą, na powrót jednocząc się z ciepłymi, zabezpieczającymi energiami wody i z mocą stabilnych energii ziemi, odnalezionych w centrum naszej psychiki. Musimy odrzucić słoneczne pragnienie racjonalizowania i kontroli i otworzyć się na mrok nie po to, by w nim pozostać, lecz by rozbudzić w sobie uzdrowicielską moc księżycowej świadomości.

Mitologiczne znaczenie Księżyca

Niektóre znaczenia przypisywane Księżycowi w starożytnych mitologiach, powstałych na długo przed odkryciem Urana, Neptuna i Plutona, obecnie odnoszą się także do tych zewnętrznych planet.

W mitologiach Księżyc włada uranową dziedziną zmian, intuicji, szaleństwa i geniuszu, neptunowym współczuciem, wizją, wyobraźnią, duchowością i poświęceniem oraz plutonowym królestwem śmierci, odrodzenia, ciemnej matki pożerającej własne dzieci, niszczenia, uzdrawiania i transformacji. Dlatego Księżyc jest bramą do zrozumienia zewnętrznych planet, a nasza postawa wobec własnych najgłębszych uczuć, potrzeb i instynktów decyduje o tym, czy Uran, Neptun i Pluton staną się czyhającymi na nas wrogami, czy raczej przewodnikami oświetlającymi naszą ścieżkę podobnie jak Księżyc.

Droga Księżyca nie jest łatwa i zawsze wymaga jakiegoś poświęcenia. Córki muszą na jakiś czas porzucić matki, by się zjednoczyć z męską energią, podobnie jak Persefona, którą Pluton uprowadził do świata podziemi, musiała się wyrzec niewinności istnienia pod ochroną macierzyńskiej miłości. Matki oddają synów i córki dorosłemu życiu; są jak Demeter opłakująca Persefonę, która kiedyś do niej powróci ale jej cząstka już zawsze będzie należała do męskiego partnera. Ojcowie również tracą własne dzieci, by te mogły przejść przez proces dojrzewania. Synowie odrzucają matki, by odkryć swą męską tożsamość i w końcu ponownie zjednoczyć się z kobietami, a być może także zawrzeć pokój z własną energią kobiecą - animą.

Aby zaprzyjaźnić się z animą, musimy dotrzeć do obszarów rządzonych przez boginię Księżyca. Ma ona wiele twarzy - dziewicza Artemis, którą symbolizuje przybywający Księżyc; Afrodyta lub Selene, czyli Matka, kojarzona z pełnią; wreszcie staruszka Hekate, strażniczka bram podziemnego świata, która odpowiada ubywającemu Księżycowi. Innym ważnym skojarzeniem mitologicznym są trzy prządki losu, reprezentujące siłę przeznaczenia - znajomość przeszłości, instynktowną moc teraźniejszości oraz wgląd w przyszłość. Jeszcze inną mitologiczną postacią związaną z Księżycem jest Bogini Dziewica. Pierwotnie słowo „dziewiczość" nie oznaczało czystości seksualnej, lecz raczej wewnętrzną pojedynczość - jedność. Ta, która jest dziewicą, posiada siebie, rządzi sobą i nie poddaje się zewnętrznej sile męskiej, lecz własnej naturze. Dziewica oddaje siebie unii z wewnętrznym boskim elementem, wewnętrznym Bogiem, swoim animusem, czyli męską duszą.

Próżnia wewnątrz kobiety zostaje wypełniona przez proces samo-zapłodnienia, wewnętrzną koniunkcję Słońca i Księżyca, integrację energii solarnej i lunarnej. Jednakże jeśli nawet uda nam się odzyskać kontakt z własnymi lunarnymi instynktami i z boginią Księżyca, nie oznacza to jeszcze końca podróży. Świadomości księżycowej nie należy uważać za wyższą od słonecznej, lecz raczej za jej partnerkę. Gdy już poznamy swoją archetypową energię żeńską, możemy zacząć proces jednoczenia jej z męską naturą. Wówczas naszym celem staje się boskie małżeństwo, wewnętrzna unia, dzięki której stajemy się jednością, pełną, zdrową osobowością, zdolną do wchodzenia w szczere i trwałe związki z innymi ludźmi, którzy także osiągnęli wewnętrzną pełnię.

Troska o nasze wewnętrzne dziecko

Omówiliśmy już wejście w kontakt ze swoją księżycową energią z wielu punktów widzenia, zarówno z perspektywy jungowskiej i mitologicznej, które skupiają się na koncepcji animy i bogini Księżyca, jak i według równoległych, choć nieco innych koncepcji psychologicznych, które zajmują się relacją między matką a dzieckiem oraz zagadnieniem jej internalizacji. Teraz powrócimy do tej ostatniej perspektywy, by przygotować się do bardziej bezpośredniego kontaktu ze swoją lunarną energią. Spróbujemy się zastanowić nad własnymi potrzebami i umiejętnością, czy też brakiem umiejętności, ich zaakceptowania i zaspokojenia. Przyjrzymy się bliżej więzi między matką a dzieckiem i zastanowimy się, jakimi rodzicami jesteśmy dla siebie samych oraz jakie zmiany należałoby poczynić w procesie wewnętrznego rodzicielstwa, by zaspokoić wszystkie istotne potrzeby własnego wewnętrznego dziecka zgodnie z jego indywidualną naturą. Oprócz potrzeb uniwersalnych, które dotyczą nas wszystkich, każdy ma także indywidualne potrzeby, określone przez znak, dom i aspekty urodzeniowego Księżyca. Te potrzeby także należy wziąć pod uwagę, jeśli chcemy dojść do ładu ze swoimi lunarnymi energiami.

W książce Your Inner Child of the Past Hugh Missildine opisuje wiele wzorców zachowania i postaw wobec siebie, które mają źródło w zinternalizowanych doświadczeniach z dzieciństwa. Missildine omawia proces uświadamiania sobie tych wzorców i przystępowania do żmudnej, lecz opłacalnej zmiany tych, które są dla nas szkodliwe. Proces ten rozpoczyna się od zrozumienia, w jaki sposób rodzice reagowali na nasze uczucia oraz potrzeby, i od odnalezienia tych samych wzorców we własnym zachowaniu. Powrót do doświadczeń z dzieciństwa może być bolesny i zniechęcający, ale jeśli nie zrozumiemy, w jaki sposób mechanicznie odtwarzamy przeszłość w teraźniejszości, nie uda nam się uwolnić od zachowań, które już nie przynoszą nam korzyści.

Samo rozpoznanie tych wzorców niewiele nam da, jeśli nie będą mu towarzyszyły akceptacja i współczucie. Być może trzeba będzie wyzwolić w sobie gniew na swoich rodziców za to, że nie troszczyli się o nas odpowiednio, a także poczuć wdzięczność za wsparcie, jakiego

nam dostarczyli. Musimy spojrzeć na rodziców ze zrozumieniem i wybaczyć im, dostrzegając, że oni także zostali nieświadomie ukształtowani przez sposób wychowania oraz okoliczności, z których nie zdawali sobie sprawy albo które znajdowały się poza ich kontrolą, toteż

trudno im było dać nam to, czego sami nie mieli. Musimy odszukać i wyzwolić w sobie prawdziwe potrzeby i uczucia dziecka, którym kiedyś byliśmy i do pewnego stopnia nadal jesteśmy. Zasługuje ono na współczucie, próbowało bowiem kompensować niezaspokojone po trzeby rozwijając postawy i zachowania, które w dorosłym życiu nie przynoszą nam korzyści.

Od zrozumienia i akceptacji przechodzimy do wypracowania nowych zachowań i postaw, które możemy wprowadzić w życie. Niektórzy z nas mogą potrzebować do tego modeli ról. Inni być może już wiedzą, jakie wzorce wewnętrznego rodzicielstwa im odpowiadają i muszą tylko zastosować tę wiedzę w praktyce. W każdej sytuacji jednak trzeba wiele wytrwałości, by przezwyciężyć bezpieczne, znajome, głęboko w nas zakorzenione nawyki i nie poddać się lękom związanym z pierwszą fazą procesu, podczas której tworzymy nowe, jeszcze nie sprawdzone, lecz na dłuższą metę satysfakcjonujące sposoby odnoszenia się do siebie.

Ważną częścią tego procesu jest wejście w kontakt ze swoimi prawdziwymi uczuciami i potrzebami, zaakceptowanie ich i znalezienie sposobów na ich zaspokojenie. Trzeba przy tym uważać, by nie wpaść w pułapkę rozpaczy, braku nadziei i czarnych myśli, które szepczą nam, że nigdy nie zaznamy spełnienia, ani też w pułapkę kompensacji - dostarczania sobie natychmiastowych, lecz nieefektywnych i niewłaściwych gratyfikacji. Jak mamy zaspokoić swoje potrzeby kontaktu, ochrony i przynależności, posiadania domu i rodziny? Już samo doświadczenie prawdziwych uczuć i potrzeb oraz obdarzenie ich akceptacją i czułością jest dużym krokiem naprzód. Uczucia, które tłumiliśmy, wypływają na powierzchnię i wypełniają nas, karmiąc się sobą. Czujemy mniejszą pustkę, gdy wypełnia nas nasza prawdziwa natura. Jedynie w kontakcie ze swoim prawdziwym „ja" możemy zbudować życie, w którym własne potrzeby będą rzeczywiście zaspokajane.

Teraz już odpowiedzialność za budowanie tego życia spoczywa na nas, nie na rodzicach. Jedną z największych przeszkód, jakie możemy napotkać, jest potężna, uparta siła gniewu i poczucia winy pochodząca z tej części swojego wnętrza, która

odmawia wejścia w dojrzałość i kurczowo trzyma się postawy: „Nie zrobię tego - ty to zrób za mnie". Im trudniej jest nam się pozbyć gniewu na rodziców za to, czego nam nie dali, im mocniej pragniemy dostać od nich to, czego być może nie są nam w stanie dać, im bardziej domagamy się od innych, by kompensowali nam niezaspokojenie naszych potrzeb w przeszłości, tym większe będą: nasza frustracja, rozczarowanie i poczucie niedosytu.

Teraz sami jesteśmy swoimi rodzicami i tylko my możemy uporać się ze zranionymi, zniekształconymi uczuciami i instynktami. To, co odrzucamy w sobie, będziemy przyciągać u innych. Jeśli sami nie potrafimy sobie czegoś dać, nie będziemy potrafili przyjąć tego z zewnątrz. Gdy szukamy dopełnienia siebie w innych, uzależniamy się od nich i tłumimy te strony własnej osobowości, które mogą stać się zagrożeniem dla związku. Tracąc kontakt z własną istotą, tracimy także kontakt z innymi ludźmi i po pewnym czasie może się okazać, że zostaliśmy sami, pozbawieni jakiegokolwiek oparcia z zewnątrz czy z wewnątrz. Sami jesteśmy teraz własnymi rodzicami. Musimy się nauczyć uspokajać siebie, gdy ogarnia nas strach czy ból, dawać sobie pozytywne, pełne troski sygnały, pilnować własnej diety i zajmować się rzeczami, które sprawiają nam głęboką satysfakcję. Dorastanie nie oznacza pozbycia się wewnętrznego dziecka, lecz raczej zrozumienie, jak się nim opiekować, a jednocześnie hamować jego nadmierne wymagania.

Poniższy kwestionariusz może nam pomóc w nawiązaniu dialogu z księżycową energią przejawiającą się w naszej wewnętrznej relacji rodzic-dziecko. Należy najpierw wewnętrznie ocenić rolę Księżyca w swoim życiu, a potem dopiero można przejść do astrologicznej interpretacji jego pozycji. Odwrotna kolejność mogłaby tylko wypaczyć i ograniczyć nasze zrozumienie. Kosmogram urodzeniowy jest jedynie mapą i w żaden sposób nie może zawierać w sobie wszystkich wymiarów naszego życia. Jeśli zdecydujemy się na spędzenie godziny czy dwóch odpowiadając pisemnie lub ustnie (możemy mówić do siebie, do magnetofonu lub do przyjaciela) na pytania o swoje wzorce rodzicielstwa, to prawdopodobnie znacznie lepiej zrozumiemy położenie swojego Księżyca, niż gdybyśmy zaczęli od rozważania symboliki astrologicznej.

Troska o własne wewnętrzne dziecko

Pytania

1. Opisz swój temperament w wieku: 3-5 lat, 8-10 lat i 13-14 lat.

2. Opisz swoją matkę albo bardziej znaczącego z rodziców.

3. W jaki sposób doświadczałeś w dzieciństwie swoich potrzeb i uczuć, jak sobie z nimi radziłeś i jak je wyrażałeś? Jak twoi rodzice reagowali na twoje potrzeby, zachcianki/życzenia, lęk, cierpienie/urazę, gniew, radość?

4. Jak wyglądały stosunki miedzy tobą a rodzicami, w jaki sposób okazywali ci oni miłość, aprobatę oraz brak akceptacji i dezaprobatę, jak cię karali?

W jaki sposób i w jakich sytuacjach twoi rodzice wyrażali aprobatę i dezaprobatę?

5. Czego rodzice od ciebie oczekiwali? Czego wymagali i co nakazywali ci robić? W jaki sposób troszczyli się o ciebie lub odmawiali ci troski?

6. Jak i kiedy odczuwałeś, że jesteś kochany, bezpieczny, akceptowany i wartościowy?

7. W jaki sposób twoje wewnętrzne dziecko funkcjonuje w tobie teraz?

8. Jakie zachowania rodziców przyswoiłeś sobie i powielasz je teraz w stosunku do siebie? Jakie szkodliwe wzorce przeniosłeś z przeszłości?

9. Jakimi nowymi postawami i zachowaniami chciałbyś zastąpić te, które są szkodliwe?

10. Które z twoich istotnych potrzeb nie są zaspokajane i jak mógłbyś je zaspokoić? Co mógłbyś zrobić, aby bardziej kochać, troszczyć się i afirmować siebie?

11. Jaki przekaz lub mantra (Np. „Jesteś w porządku właśnie taki, jaki jesteś", „Nie musisz być doskonały", „Nie ma nic złego w tym, że się boisz") jest najbardziej potrzebny twojemu wewnętrznemu dziecku?

Proponowane działania

1. Powtarzaj przekaz do swojego wewnętrznego dziecka (punkt 11) kilka razy dziennie. Poproś przyjaciół, żeby często ci go powtarzali.

2. Pisz albo mów do swojego wewnętrznego dziecka codziennie, nawiązując z nim dialog. Poznaj ją/jego. Naucz się zdobywać jej/jego zaufanie. Możesz używać do tego lalki albo pluszowego zwierzaka, który ma dla ciebie szczególne znaczenie.

3. Zdobądź nagranie piosenki z tekstem wyrażającym miłość i akceptację, naucz się jej i zaśpiewaj ją na głos swemu wewnętrznemu dziecku przynajmniej trzy razy pod rząd. Rób to codziennie albo kilka razy w tygodniu, by poczuć miłość i ciepło, które nosisz w sobie i potrafisz wyrażać, kiedy twoje wewnętrzne dziecko czuje się otoczone troską i docenione.

Rozdział 2

Księżyc w znakach zodiaku

Po tych początkowych refleksjach nad naszym związkiem z rodzicami oraz procesem wewnętrznego rodzicielstwa możemy przejść do dodatkowych informacji na ten temat, jakich dostarcza nam urodzeniowy horoskop. Znak zodiaku, w którym znajduje się nasz Księżyc, mówi nam o tym, jakie energie powinno odbierać i wyrażać nasze wewnętrzne dziecko, by mogło się czuć bezpieczne i zadowolone, a także o tym, w jaki sposób nasz wewnętrzny rodzic reaguje na jego uczucia i potrzeby. Pozycja Księżyca w znaku jest bardzo ważna. Księżyc w Byku pragnie posiadać piękne przedmioty, Księżyc w Strzelcu czuje się szczęśliwy, gdy jest wolny i może podróżować. Znak naszego Księżyca, a także położenie w domach i aspekty określają indywidualne wzorce zachowania własnego wewnętrznego dziecka, które są wyrazem jego podstawowych potrzeb: kontaktu emocjonalnego i fizycznego, przynależności, pożywienia i domu. Jeśli te podstawowe potrzeby, wspólne nam wszystkim, nie zostaną zaspokojone, energia Księżyca może się wyrażać w sposób kompulsywny, na przykład przez gromadzenie wielkich ilości pieniędzy lub przedmiotów w przypadku Księżyca w Byku czy przez nieustanne podróże przy Księżycu w Strzelcu. Ekstremalne, kompulsywne lub mało elastyczne manifestacje położenia Księżyca mogą być próbą kompensacji i wskazywać na to, że nasze prawdziwe potrzeby nie są zaspokajane. Jeśli tak jest w istocie, skuteczną pomocą może się okazać psychoterapia albo grupa wsparcia, dzięki której łatwiej będzie nam odkryć, jakie uczucia oraz potrzeby tłumiliśmy lub lekceważyliśmy, odzyskać z nimi kontakt i nauczyć się je zaspokajać.

Z powodu ograniczonych rozmiarów tego rozdziału będziemy w stanie omówić jedynie położenie Księżyca w znakach zodiaku, nie będziemy się natomiast zajmować domami ani aspektami. Musimy więc odwołać się do własnej wiedzy astrologicznej, by zanalizować swój Księżyc w świetle jego pozycji w kosmogramie. Ponieważ jednak Księżyc w trzecim domu będzie nosił niektóre cechy Księżyca w Bliźniętach, a charakterystyka kwadratu Księżyca do Urana przypomina Księżyc w Wodniku, możemy na kolejnych stronach przeczytać nie tylko omówienie naszego znaku zodiaku, ale także fragmenty odnoszące się do znaków, których władcy mają wpływ na nasz Księżyc. Jeśli na przykład leży on w Lwie, w szóstym domu, zaś aspektowany jest kwadratem przez Marsa i trygonem przez Jowisza, nasz wzorzec emocjonalny będzie kombinacją Księżyca w Lwie, w Pannie (szósty dom), Baranie (Mars) i Strzelcu (Jowisz). Należy wziąć pod uwagę także znak, w którym znajduje się progresywny Księżyc, gdyż progresje Księżyca obrazują ewolucję naszych potrzeb w ciągu życia. Cytaty ilustrujące położenie Księżyca w znakach także mogą nam pomóc w głębszym zrozumieniu naszych lunarnych energii.

Być może po przeczytaniu zodiakalnej charakterystyki Księżyca zechcemy zacząć pracę z własnymi lunarnymi energiami. Pomoże nam w tym Dziennik wewnętrznego rozwoju", omówiony na końcu tego rozdziału. Prowadząc dziennik według podanych wskazówek możemy się nauczyć rozpoznawać i zaspokajać potrzeby swojego wewnętrznego dziecka oraz odkryć, co powinniśmy zrobić, by doznawać w życiu więcej emocjonalnego wsparcia.

Księżyc w Baranie

Ci z nas, którzy mają Księżyc w Baranie, pragną wyrażać się szczerze i otwarcie, podkreślać swoją indywidualność oraz angażować się z entuzjazmem w coraz to nowe przedsięwzięcia. Położenie w Baranie niezbyt dobrze harmonizuje z charakterem Księżyca. Bardzo możliwe, że walczą w nas przeciwstawne tendencje, często zaprzeczamy swojej potrzebie bliskości oraz intymności i usiłujemy stać się emocjonalnie samowystarczalni. Gdy pojawiają się w nas głębsze uczucia i potrzeby, możemy się przed nimi nieświadomie bronić za pomocą gniewu, impulsywnych działań czy zachowań o charakterze czysto seksualnym.

Najprawdopodobniej jedno z rodziców z silnymi wpływami Barana szybko reagowało na nasze pragnienia i dawało nam wolną rękę w realizacji własnych zainteresowań. Taki rodzic mógł nas zachęcać do niezależności, być może dlatego, że sam miał niezależny charakter lub był tak bardzo zaabsorbowany sobą, że nie miał ochoty obciążać się odpowiedzialnością za nasze dobre samopoczucie. Rodzic ten prawdopodobnie wpajał nam postawę „bądź silny" czy „bądź twardy", ale mogło to wynikać nie tyle z troski o nasz prawidłowy rozwój, ile raczej z potrzeby obrony przed bliskością i niechęci do wyrażania własnej wrażliwej strony. Mógł nas zachęcać do rozwoju własnej indywidualności, choć jednocześnie sam nie potrafił jej rozpoznać i wspierać. Księżyc w Baranie może także wskazywać na uległego rodzica, który spełniał wszystkie nasze zachcianki i chwilowe kaprysy, ale w gruncie rzeczy nigdy nie zadał sobie trudu, by poznać i zaspokoić nasze prawdziwe potrzeby, ani nie pomógł nam rozwinąć odporności na frustrację, niezbędnej w procesie dojrzewania i skutecznej adaptacji do środowiska.

Toteż przede wszystkim powinniśmy się nauczyć odróżniać chwilowe impulsy od głębszych potrzeb i zrozumieć, jakie pragnienia kompensujemy zaspokajając przelotne zachcianki. Musimy nauczyć się żyć w sposób, który pozwoli nam cenić i zaspokajać własne głębsze potrzeby i zachować niezależność, jednocześnie doznając i akceptując zależność właściwą wszystkim ludzkim istotom. Księżyc w Baranie mówi o tym, że potrzebujemy głębokiego zakorzenienia we własnej instynktownej i fizycznej naturze oraz doznawania własnej istoty i własnego istnienia w sposób, który nadaje życiu konkretny, realny wymiar. Jeśli zabraknie nam tego zakorzenienia, jedynym sposobem, byśmy mogli doświadczyć własnej żywotności i energii witalnej, stanie się nieustanna pogoń za podnieceniem i stymulacją.

Myśli ilustrujące Księżyc w Baranie

Albo jestem pierwszym koniem w zaprzęgu, albo jestem nikim. John Fletcher

Chcę tego, czego chcę, wtedy, kiedy tego chcę. Henry Blossom Moim listem uwierzytelniającym jest szczerość. Malcolm X Mogę obiecać szczerość, ale nie mogę obiecać bezstronności. Goethe

Brakuje mi lekkości. Potykam się o własne słowa, jak o grabie skryte wśród chwastów, dyszę i sapię, zamiast się wymknąć po cichu... Na oślep pędzę. Marge Piercy

Robimy to (...) co najbardziej chcemy. Mówimy - przemawiamy, malujemy, rzeźbimy, piszemy, wyrażamy siebie (...) co nam się tylko spodoba. Rockwell Kent

Wszystko tu krąży, jest w ciągłym ruchu, ogarnięte gorączkowym podnieceniem. Eksperyment następuje za eksperymentem, przedsięwzięcie za przedsięwzięciem. Michel Chevalier Na dnie tego serca, co bije mocno i gorąco, Wrze gorączkowy niepokój. Don Marąuis

- Już! Już! - zawołała Królowa. - Prędzej! Prędzej!" Lewis Carroll A należał on do tych Tygrysów, które szły zawsze przodem, wtedy gdy wskazywało im się drogę dokądkolwiek, i zazwyczaj wcale ich nie było widać, gdy wreszcie przychodziło się na miejsce i chciało z dumą powiedzieć: „Oto jesteśmy ".** A. A. Milne Żyć to płonąć. Norman O. Brown Utrzymać się przy życiu nie jest tak trudno, Jak bronić się codziennie przed rozerwaniem się na strzępy przed eksplodowaniem od środka. May Sarton Jeśli nie uda ci się od razu, dodaj entuzjazmu. Autor nieznany Jestem namiętnością, jestem ogniem (...) Jestem pożądaniem, które przekracza wszelki wstyd. Gustavo Beąuer

Idź za tym impulsem. Tom Masson Chcę zacząć wszystko od nowa. Barry Stevens

Wszystkie cytaty z Lewisa Carrolla podane są w tłumaczeniu Macieja Słomczyńskiego.

'* Wszystkie cytaty z A.A. Milne'a oprócz fragmentu na str.55 podane są w tłumaczeniu Ireny Tuwim.

Jeśli nie wyjdzie ci od razu, spróbuj czegoś innego. Autor nieznany

Wydaje mi się, że mogę coś zrobić nawet wtedy, gdy leżę w łóżku.

Dorothea Lynde

Złoszczą nas ludzie, którzy próbują organizować nam życie.

Dianę Wakoski

Będę walczył ze wszystkich sił. Pożałują, że się urodzili. Harry

S. Truman

Idziemy na ryzyko, bez generalnej próby. Jesteśmy spontaniczni. Fritz Perls

Zobacz, mogę odważyć się przewrócić, zobacz, potrafię wstać, zobacz, nie boli mnie aż tak, bym miała więcej nie spróbować. Diana Michener

Księżyc w Byku

Jeśli mamy Księżyc w Byku, niezbędna jest nam solidna baza poczucia własnej wartości i wewnętrznego bezpieczeństwa, zaufanie do własnych wewnętrznych zasobów, przekonanie, że potrafimy zdobyć to, czego potrzebujemy, oraz używać tego, co posiadamy, zdolność do doznawania fizycznego i emocjonalnego ciepła, umiejętność odczuwania wszelkich przyjemności i cierpień, jakie niesie życie, za pośrednictwem ciała i zmysłów, oraz nieustanny kontakt z ziemią. Jeśli te podstawowe potrzeby nie zostaną zaspokojone, najprawdopodobniej będziemy szukali kompensacji przez nadmierne pobłażanie sobie albo kompulsywne przywiązywanie się do ludzi, jedzenia, pieniędzy i innych zewnętrznych źródeł satysfakcji. Możemy stać się gnuśni, zachłanni i zorientowani zbyt materialistycznie. Kurczowe trzymanie się tego, co daje nam poczucie bezpieczeństwa, może prowadzić do życia naznaczonego głównie rutyną, sterylnego i pozbawionego elementu ryzyka.

Na kształtowanie się naszych wzorców bezpieczeństwa prawdopodobnie duży wpływ wywarło któreś z rodziców z wyraźnie zaznaczonym w horoskopie Bykiem. W pozytywnych kategoriach może to oznaczać osobę o ziemskiej, dobrze ugruntowanej naturze, która potrafiła dać nam poczucie ciepła i stabilności, pocieszyć nas i wzmacniać naszą pewność siebie w kontaktach z fizycznym światem. Od negatywnej strony taki rodzic mógł być niewolnikiem własnych zmysłów, który próbował na własne podobieństwo przykuć nas do wyłącznie fizycznego poziomu egzystencji. Zamiast nadmiernej surowości mogło się tu pojawiać nadmierne pobłażanie; możliwe, że otrzymywaliśmy za dużo jedzenia, pieniędzy czy innych przyjemności w życiu, nie musieliśmy o nic prosić i w rezultacie wykształciło się w nas przekonanie, że inni ludzie powinni dbać o zaspokojenie naszych potrzeb. Z drugiej strony, zdominowani przez zaborczego rodzica, mogliśmy się bronić przed wdzieraniem się w nasze wnętrze za pomocą opieszałości albo też wykształcając w sobie podobnie zaborczą i uzależnioną postawę.

W głębi duszy możemy być przekonani o własnej bezwartościowości i braku kompetencji. Przekazy, które sobie dajemy, mogą mówić o tym, że lepiej się czegoś trzymać, niż pozwolić temu odejść, że trzeba zarabiać coraz więcej pieniędzy i zachować bezpieczną pracę, że bardzo ważne jest kupowanie rzeczy oraz wygody i przyjemności fizyczne, które uspokajają nas wewnętrznie. Grozi nam uzależnienie od zbyt miękkiego i wygodnego stylu życia albo zbyt surowe upieranie się przy samowystarczalności, co w rezultacie prowadzi do stłumienia własnych potrzeb. Aby zapewnić naszemu wewnętrznemu dziecku odpowiednią opiekę, musimy zweryfikować te wewnętrzne przekonania, które powodują, że uzależniamy się od nawyków i zachowań nieprzynoszących nam prawdziwej satysfakcji, i wypracować sobie nowy system przekonań, które: a) wzmocnią nasze poczucie własnej wartości, pomogą nam odkryć własne wewnętrzne zasoby i poczucie bezpieczeństwa i oprzeć się na nich; b) nie pozwolą nam ugrzęznąć w lenistwie, przyjemnościach zmysłowych i chęci fizycznego albo materialnego posiadania, lecz ułatwią nam doznawanie i zaspokajanie prawdziwych potrzeb cielesnych; c) pomogą się nam rozluźnić i poddać swojemu wewnętrznemu Ja, dzięki czemu będziemy mogli odrzucić zaborczość oraz kompulsywną samowystarczalność i nauczymy się prawdziwie dawać i przyjmować ciepło i oddanie.

Myśli ilustrujące Księżyc w Byku

Jedynym źródłem mojej siły jest mój upór. Louis Pasteur Wgryzaj się z siłą buldoga, żuj i połykaj tyle, ile tylko możesz. Abraham Lincoln

Nasza własna stałość jest piękną zaletą, ale u innych przeobraża się ona w irytujący upór. Autor nieznany

Lepiej mieć stały dochód niż fascynującą osobowość. Oscar Wilde Wszystko, co masz, pragnie cię posiadać. Regina Elbert Wydaj wszystko, co masz, na piękno. Sara Teasdale Niezbyt mnie obchodzi, kim jestem dla innych; bardziej szanuję to, czym jestem sam dla siebie. Będę bogaty dzięki sobie, a nie dzięki pożyczkom. Montaigne

Najważniejszym celem człowieka jest tworzenie i zachowanie wartości. Lewis Mumford

Miał w sobie barwy ziemi, czerwonej gleby, Zapach i smak rzeczy pierwotnych. Edwin Markham Odpocznij sobie. Bądź cierpliwy. Poczekaj. Timothy Steele. Gdy ktoś próbuje mnie popędzać, zawsze mówię: „Mam jeszcze tylko jeden bieg-wolniejszy". Glenn Ford

Pomyśl, że jestem cichy (...) mam w sobie nieskończoną cierpliwość, Jestem łagodny - dopóki nie poczuję oporu. W.S. Merwin Bezczynność wymaga silnego poczucia własnej tożsamości. R.L. Stevenson

Lepiej stracić przez lenistwo, niż nigdy nie leniuchować. James Thurber

Oddałbym całą swą sławę za dzban piwa i bezpieczeństwo. William Shakespeare

Szczęście: dobre konto w banku, dobry kucharz i dobra przemiana materii. Jean-Jacques Rousseau

Bezpieczeństwo to pierwszy krok do indolencji. Rod McKuen Ciepło, które ze mnie promieniuje, odbija się w innych. Anais Nin Czy jest ranek, czy wieczór, on zawsze jest taki sam. Zawsze w dobrym nastroju, zawsze cieszy się, że cię widzi, zawsze mu przykro, gdy odchodzisz! (...) Taki prosty, taki dobry i taki serdeczny. Kenneth Grahame

Lecz jestem stały jak północna gwiazda, Której w spoczynku i nieruchomości Na firmamencie żadna nie dorówna. William Shakespeare Musimy posiąść siebie samych, zanim damy coś z siebie innym. Ignazio Silone.

Księżyc w Bliźniętach

Jeśli mamy Księżyc w Bliźniętach, nasze potrzeby obejmują komunikację werbalną, nawiązywanie kontaktów z wieloma ludźmi, rozbudzanie i zaspokajanie ciekawości, nieustający trening w posługiwaniu się umysłem, rozwój własnych umiejętności oraz otwarcie się na stymulację pochodzącą z otoczenia i zaangażowanie w jego sprawy. Księżyc w Bliźniętach przede wszystkim pragnie doświadczać i wyrażać uczucia w związkach oraz angażować się w liczne kontakty i działania, które dostarczają nam prawdziwego pokarmu emocjonalnego, a nie tylko powierzchownej stymulacji. Powinniśmy zaspokajać nasz głód wiedzy i rozwijać w sobie umiejętności myślenia oraz przekazywania informacji.

Jeśli te potrzeby nie zostaną zaspokojone, mogą nami zawładnąć charakterystyczne dla Bliźniąt przymusy wewnętrzne - możemy gadać nieustannie, lecz powierzchownie, nie nawiązując z nikim prawdziwego kontaktu, albo rozpraszać energię na wiele osób i działań, które jednak nie prowadzą do wewnętrznego zaspokojenia. Możemy także szukać ucieczki od uczuć w aktywności intelektualnej i zdobywaniu wiedzy traktowanej jako cel sam w sobie.

Negatywnie, Księżyc w Bliźniętach sugeruje, że odbieraliśmy jedno z rodziców (lub obydwoje) jako zmienną i niekonsekwentną osobę, która nie potrafiła bezpośrednio wyrażać uczuć, za to nadmiernie identyfikowała się z intelektem i przejawiała skłonności do racjonalizowania. Taki rodzic mógł być nerwowy, pełen wewnętrznych napięć i nadmiernie skupiony na błahostkach. Od pozytywnej strony taka osoba mogła zachęcać nas do rozwijania umiejętności werbalnych i intelektualnych oraz dostarczać nam znacznej stymulacji mentalnej.

Niezaspokojenie naszych potrzeb w dzieciństwie mogło doprowadzić do tego, że zaprzeczamy własnym uczuciom albo szukamy dla nich racjonalnego uzasadnienia i choć jesteśmy otwarci na wszelkie zewnętrzne wpływy, nie potrafimy skupić się na jednej wybranej dziedzinie ani podejmować długoterminowych zobowiązań. Ponieważ nie czujemy się bezpiecznie w relacji z własnym ciałem i emocjami, wyćwiczyliśmy swe umiejętności mentalne i skłonność do racjonalizacji. Uciekamy w słowa i powierzchowne znajomości, by się bronić przed potrzebą prawdziwego kontaktu, intymności i porozumienia. Musimy odzyskać kontakt z własnym ciałem i uczuciami, nauczyć się myśleć, komunikować i kształtować własne życie w taki sposób, by nasza aktywność umysłowa stała się narzędziem służącym rzeczywistemu zaspokajaniu swoich potrzeb.

Myśli ilustrujące Księżyc w Bliźniętach

Gdy dorosnę, chcę zostać małym chłopcem. Joseph Heller Nie sposób przyrzec absolutnej wierności. Erica Jong Jestem bogaty jedynie w nieprzemijający niepokój. W.S. Gilbert Niech inni trudzą się z roku na rok. Ja żyję z dnia na dzień. Isaac Bickerstaff To, co kocham, jest w zasięgu ręki,

W każdej chwili, w ziemi i w powietrzu. Theodore Roethke Rozmowa powinna dotykać wszystkich tematów, lecz nie skupiać się na żadnym. Oscar Wilde Nadszedł już czas - powiedział Mors -Pogrążyć się w rozmowie O tym, czym but jest, łódź i lak, Kapusta i Królowie... Lewis Carroll Nakręca sprężynę swojego dowcipu, By tym mocniej uderzyć. William Shakespeare. Jeśli nie potrafisz olśniewać błyskotliwością, mąć w głowach bzdurami. Autor nieznany

Nie promieniujesz, lecz błyszczysz. Łatwo ci przychodzi gadanie o niczym. Gail Godwin

Wiele razy miałem ochotę przestać mówić i odkryć, w co naprawdę wierzę. Walter Lippman

Jeśli inni mają też mówić, jakakolwiek rozmowa jest po prostu niemożliwa. Autor nieznany. Myślę, że myślę, i dlatego myślę, że jestem. Ambrose Bierce Najpierw zgromadź fakty, potem możesz przekręcać je tak, jak ci się tylko podoba. MarkTwain Wciąż zadaje się pytania (...). To intelekt Krążenia w kółko, biegania tu i tam. Wallace Stevens Człowiek powinien żyć choćby po to, by zaspokoić swoją ciekawość. Przysłowie żydowskie

Co może nam dać pewniejszą wiedzę niż nasze zmysły? Lukrecjusz Niezwykle zabawne jest to, ile różnych nastrojów można doświadczyć w ciągu jednego dnia. Annę Morrow Lindberg Czasami ludzie mnie pytają, w jaki sposób udaje mi się robić tyle różnych rzeczy bez poczucia rozproszenia. Nigdy nie mam wrażenia, że się rozdrabniam, bo wszystko, co robię, jest komunikacją. Hepzibah Menuhin

l am not confused. Im just well mocked. Robert Frost Wszyscy jesteśmy nieustannie bombardowani przez cząsteczki zbłąkanej schizofrenii. Roger Pierce

Mój dylemat polega na tym, jak połączyć ze sobą dwa bieguny życia, jak wpisać dwugłos w melodię istnienia. Herman Hesse

Księżyc w Raku

Dla tych z nas, którzy mają Księżyc w Raku, zaspokojenie lunarnych potrzeb jest szczególnie istotne, bowiem władcą Raka jest właśnie Księżyc. Nasze dobre samopoczucie zależy więc w znacznym stopniu od podłączenia do źródła lunarnej energii. Jeśli w dzieciństwie byliśmy pozbawieni właściwej opieki albo za bardzo nam pobłażano, mogło się w nas wykształcić nadmierne przywiązanie do jedzenia, domu albo opiekunów, którzy troszczyli się i pocieszali nas. Brak kontaktu z wewnętrznymi potrzebami i uczuciami może się przejawiać przez: a) nadmierne jedzenie lub szukanie innych postaci oralnej gratyfikacji, b) oczekiwanie, że inni ludzie będą się o nas troszczyć, c) częste wybuchy płaczu, użalanie się nad sobą i domaganie się większej uwagi, ze strony innych, d) kurczowe trzymanie się ludzi lub przedmiotów, e) wycofywanie się do własnego świata. Alternatywnym wzorcem jest szukanie zastępczej satysfakcji przez wewnętrzny przymus opiekowania się innymi. Nie sprawia nam żadnego kłopotu wejście w rolę bezradnego dziecka, Dobrej Mamuśki czy Dobrego Tatuśka, ale trudno jest nam osiągnąć pełną satysfakcję i reagować na potrzeby innych ludzi w sposób, który ich nie infantylizuje, respektując ich integralność i indywidualność. Kwadraty lub opozycje do naszego Księżyca mogą oznaczać, że odgrodziliśmy się potężnym murem od własnych potrzeb przyjmowania i dawania opieki. Może to prowadzić do problemów psychicznych albo fizycznych (często związanych z żołądkiem, macicą lub piersiami), które wskazują na to, że powinniśmy się nauczyć o siebie troszczyć.

44

Przy Księżycu położonym w Raku któreś z rodziców (lub oboje) mogło być postacią macierzyńską, opiekuńczą i empatyczną, zdolną do wyczuwania naszych potrzeb i zaspokajania ich. Jednak, jeśli nasz Księżyc jest nieharmonijnie aspektowany, taki rodzic mógł pozostawać pod nieuświadomionym wpływem własnych niezaspokojonych potrzeb i pragnąć, byśmy pozostawali bezradni oraz w dużym stopniu uzależnieni od niego. Tacy rodzice często kreują się na męczenników, robią za nas to, co powinniśmy robić sami, albo nadmiernie podkreślają własne uczucia oraz niedomagania fizyczne, by uzyskać od nas współczucie i troskę, której sami nie doznaliśmy od nich.

Taka sytuacja może prowadzić do wytworzenia wewnętrznej postawy, w wyniku której użalamy się nad sobą, podkreślamy własne cierpienie, mamy zbyt wielkie oczekiwania wobec innych, nadmiernie przywiązujemy się do jedzenia, domu, kochanych osób albo innych zewnętrznych form bezpieczeństwa i gratyfikacji. Musimy do końca przejść przez okres żałoby po symbiozie z matką, której nasze wewnętrzne dziecko nigdy nie poznało albo którą musiało odrzucić w procesie dojrzewania. Musimy zaakceptować potrzebę dawania i przyjmowania opieki, a w relacjach z innymi ustanowić dojrzałe wzorce zachowania, dzięki którym ta potrzeba zostanie zaspokojona bez popadania w nadopiekuńczość. Nasze lunarne lekcje będą dotyczyły także: a) uświadamiania sobie i komunikowania swoich prawdziwych potrzeb i uczuć, b) tworzenia wewnętrznych fundamentów bezpieczeństwa, c) odrzucenia zachowań opartych na bezradności oraz takich, które przekształcają bezradność i potrzeby w broń, d) naukę, jak wspierać dorosłe i dziecięce elementy osobowości u innych i kochać bez zaborczości, e) skupienia się na trosce o siebie zamiast na ścisłych rozliczeniach, ile dajemy, a ile otrzymujemy w związku z inną osobą.

Myśli ilustrujące Księżyc w Raku

Bodaj, że najwspanialszą rzeczą w życiu jest uczucie, że ktoś nas potrzebuje. Olive Schreiner Najczęściej kochamy z potrzeby miłości (...) pocieszamy, gdyż pragniemy pociechy. Nikki Giovanni

Ale czym jestem? Dzieckiem płaczącym pośród nocy, Dzieckiem, które domaga się światła, I oprócz płaczu nie ma innego języka. Alfred Tennyson Chcę wpełznąć w jej schronienie ułożyć głowę w przestrzeni między jej piersiami a ramieniem zrzekając się władzy dla miłości. Adrienne Rich Gdy go odwiedzam, a potem odchodzę, on chwyta mnie za ramię i błaga, bym został. J.W. Riley Nigdy nie pytam zranionego, jak się czuje; sam staję się zranionym. Walt Whitman

„Współczuję wam - powiedział Mors -I płaczę tu nad wami!" Lewis Carroll Pełen jestem matczynej miłości moja dobroć zawsze była moim przekleństwem czułe serce to krzyż, który niosę. Don Marąuis Możemy powiedzieć, jak starożytni Chińczycy, do kolejnych fal najeźdźców: „Odprężcie się i pozwólcie, że was wchłoniemy". Carolyn Kizer

Zapach grzanki z masłem wyraźnie przemawiał do Toada - mówił o ciepłych kuchniach, śniadaniach w jasne, mroźne poranki, o zacisznych miejscach przy kominku, gdzie w zimowe wieczory płonął ogień. Kenneth Grahame Stara Ostryga słysząc go Nie rzekła ani słowa; Mrugnęła raz, stuknęła raz

0 dno jej mądra głowa,

Jakby rzec chciała, że na dnie

Najlepiej się uchowa. Lewis Carroll

Mój dom, moje gniazdo miłości (...)

moje schronienie przed huraganem. Elizabeth Bishop

By przetrwać cało

ślimaki kurczą się w zaciszu muszli

i bezpieczne czekają cierpliwie

aż ucichną żywioły. Isabella Gardner

Otacza mnie

Blask dni dzieciństwa, wiek męski

Spłynął w powodzi wspomnień, łkam

niczym dziecko za dawnymi dniami. D .H. Lawrence

Uważam, że naszym życiem osobistym powinny kierować głębokie

potrzeby naszej wewnętrznej natury. Sigmund Freud

W przywiązywaniu się do przedmiotów jest coś terapeutycznego.

Edna O'Brien

Nie mogę żyć bez tego kocyka. Nie mogę stawić czoło życiu nie uzbrojony. Charles Schultz (Linus).

Księżyc w Lwie

Jeśli mamy Księżyc w Lwie, nade wszystko pragniemy czuć, że jesteśmy kochani, doceniam i traktowani jak osoby wyjątkowe. Potrzebujemy zabawy, możliwości wyrażania własnej osobowości w spontaniczny i kreatywny sposób, ciepła i oddania ze strony innych. Dopóki czujemy się otoczeni miłością, potrafimy obficie obdarzać innych serdecznymi uczuciami. Gdy tak nie jest, nasza księżycowa natura może zostać wypaczona i wówczas powstaje w nas wewnętrzny przymus domagania się uwagi i władzy. Od negatywnej strony to położenie Księżyca może oznaczać, że człowiek nie potrafi zejść ze środka sceny, nadmiernie dramatyzuje siebie i własne przeżycia po to, by wywrzeć wrażenie na innych, albo usiłuje sprawować kontrolę nad sobą i innymi w dominujący, władczy sposób.

Księżyc w Lwie wskazuje na to, że mieliśmy kochających rodziców, którzy wysoko nas cenili, z entuzjazmem włączali się w nasze działania, cieszyli się z triumfów, nie usiłowali tłumić naszej potrzeby zabawy, a nawet sami się do niej przyłączali. Jednak nieharmonijne aspekty sugerują, że rodzice nadmiernie nam pobłażali albo nie dość się o nas troszczyli. Charakterystycznym wzorcem jest tu matka, która obdarzała nas przesadnym zainteresowaniem i wyróżniała na każdym kroku, przygotowując nas do dorosłego życia jedynie w roli księcia czy księżniczki. Druga skrajność to narcystyczni rodzice-tyrani, absolutni władcy, którzy życzyli sobie jedynie tego, byśmy się stali posłusznymi poddanymi, albo też nadmiernie identyfikowali się z nami, gorliwie zwalczając naszą indywidualność i pragnąc, byśmy w dorosłym życiu zrealizowali ich marzenia.

Wzorce, jakie zinternalizowaliśmy w wyniku doświadczeń z dzieciństwa, mogą się opierać na dominacji, wygórowanych oczekiwaniach wobec innych, domaganiu się ich uwagi i dziecinnych reakcjach. Możliwe, że zachowujemy się tak, jakbyśmy uważali, że powinniśmy być pępkiem świata dla wszystkich, nie tylko dla siebie samych. Niezaspokojone w przeszłości potrzeby mogą się przejawiać w postaci wewnętrznego przymusu, by nieustannie udowadniać swoją wartość, zyskując poklask innych.

Przy Księżycu w Lwie mamy wiele do ofiarowania, jeśli tylko możemy się wygrzewać w ciepłych promieniach uczucia. Powinniśmy sami dostarczać sobie wsparcia emocjonalnego, zamiast oczekiwać, że zawsze będą to robić inni. Potrzebujemy od czasu do czasu obdarzyć siebie uwagą i uznaniem, stać się dla siebie widownią, rozwijać spontaniczność i radość życia swojego wewnętrznego dziecka i cieszyć się nimi. Aby zaznać satysfakcji emocjonalnej, musimy otworzyć serca nie tylko na radość, także na ból, i nauczyć się kochać innych nie tylko dlatego, że oni w zamian odpłacają nam miłością, ale także dlatego, że prawdziwie kochamy siebie.

Myśli ilustrujące Księżyc w Lwie

Udawaj, że jesteś dzieckiem i nie masz nic do ukrycia, Podamy sobie ręce i niech świat wiruje. Carly Simon Zajmij się czymkolwiek, byleby ci to sprawiało radość. Henry Miller Życie jest krótkie; przeżyj je w pełni. Nikita Chruszczow Gdy dorosnę, chcę zostać małym chłopcem. Joseph Heller Człowiek powodowany bezgranicznym entuzjazmem może osiągnąć niemal wszystko. Charles Schwab

Prawdziwe centrum mojej istoty (...) to bezgraniczna umiejętność zakochiwania się we wszystkim, co mnie otacza. Malvina Hoffman Ciepło, które ze mnie promieniuje, odbija się w innych. Anais Nin Kochać to dawać, dawać, dawać, Dawać coraz więcej, więcej i więcej. William Jay Smith Gdy posiadasz wewnętrzne światło, widzisz je na zewnątrz siebie. Anais Nin

Wszyscy jesteśmy robakami, ale wydaje mi się, że ja jestem świetlikiem. Winston Churchill

Czczę siebie i siebie opiewam.

Zachwycam się sobą, tak dużo mnie i tak jestem ponętny! Walt Whitman

Skoro już to masz, chwal się tym. George Lois Gdy tylko się zbudził, poczuł się bardzo ważny, tak jak gdyby wszystko zależne było od niego. A. A. Milne Gdy gdzieś wychodzę, wszyscy na mnie patrzą. Nie muszę o tym myśleć ani tego ćwiczyć. Sylvia Plath Jeśli ktoś chce klaskać (...) to teraz właśnie jest odpowiednia pora. A. A. Milne

Bądź zawsze gwiazdą własnego filmu. KenKesey Wielką sztuką jest chodzić bez pośpiechu. Henry David Thoreau Każdy ma prawo do mojego zdania. Autor nieznany Gdybym był obecny przy dziele stworzenia, mógłbym udzielić kilku użytecznych wskazówek dla lepszego urządzenia świata. Alfonso Uczony

Mówię poważnie - nie mam zamiaru owijać w bawełnę - nie będę przepraszał - nie cofnę się ani o krok; i zostanę wysłuchany. WL. Garrison

Jeśli istnieje wiara, która potrafi przenosić góry, jest to wiara we własną moc. Marie Ebner von Eschenbach

Lew (...) wskoczył na łóżko, zwinął się jak kot, zamruczał i po chwili już spał.

Księżyc w Pannie

Księżyc w Pannie może nas skłaniać do posługiwania się umysłem jako orężem przeciwko nie chcianym uczuciom. Pragniemy, by przynajmniej w niektórych dziedzinach naszego życia panowała dobra organizacja i wszystko szło zgodnie z przewidywaniami. Odczuwamy potrzebę bycia użytecznymi, dostarczania innym cennych usług przez pracę i osobiste zaangażowanie. Weryfikujemy swoje doświadczenia mentalnie, włączamy je w schludną strukturę i dbamy o własne zdrowie fizyczne. Stawiamy wysokie wymagania sobie oraz innym i za wszelką cenę pragniemy zachować własną odrębność.

Jeśli stracimy kontakt z własnymi emocjami i instynktami, konstruktywne cechy Panny mogą przeobrazić się w destrukcyjne zachowania przymusowe. Do takich przymusów należy przesadne naleganie na porządek oraz skuteczność w działaniu, które niszczy spontaniczność i witalność w nas samych, a także w innych; możemy się stać niezdolnymi do odprężenia pracoholikami, którzy nieustannie muszą być czymś zajęci. Bez przerwy marudzimy, martwimy się, czepiamy i intelektualizujemy. Podporządkowujemy się innym, zmuszając ich do korzystania z własnych usług. Stajemy się nadmiernie samokrytyczni i nie potrafimy się pogodzić z niedoskonałością innych.

Ta pozycja Księżyca może oznaczać, że w dzieciństwie pozostawaliśmy pod silnym wpływem energii Panny, pochodzącej od któregoś z rodziców. Jeśli wpływ tego rodzica był pozytywny, mógł on zachęcać nas do rozwoju intelektualnego, wpajać zdrowe nawyki, a także stworzyć nam bezpieczne i uporządkowane środowisko rozwoju, nie niszcząc przy tym indywidualności naszego wewnętrznego dziecka. Mógł nas nauczyć, że lepsze od tłumienia uczuć jest kontrolowanie ich za pomocą zdrowego rozsądku. Prawdopodobnie pomagał nam także w wielu drobnych, lecz istotnych sprawach codziennego życia.

Z drugiej strony, jeśli wpływ takiego rodzica nie był pozytywny, jego dążenie do superefektywności i perfekcjonizmu, krytycyzm, małostkowość i nadmiernie analityczne nastawienie mogły frustrować i hamować nasz własny rozwój i nadwątlić nasze poczucie własnej wartości. System nakazowy stosowany wobec nas w dzieciństwie mógł zostać zinternalizowany i utworzyć fundament wewnętrznej struktury, która w dorosłym życiu nadal nas więzi. Poczucie, że nie jesteśmy wystarczająco dobrzy, negatywnie wpływa na naszą umiejętność funkcjonowania w życiu prywatnym i zawodowym. Niewolniczy, podporządkowany rodzic mógł być wobec nas nadopiekuńczy; rodzic hipochondryk mógł skupiać się tak obsesyjnie na własnym zdrowiu, a więc żeby, by otrzymać właściwą opiekę, sami także musieliśmy stać się chorowitymi dziećmi albo hipochondrykami.

Musimy przyjrzeć się uważnie swoim wewnętrznym wzorcom i odrzucić te, które skłaniają nas do powielania szkodliwych zachowań. Powinniśmy się nauczyć dopuszczać do siebie i cenić wszystkie swoje uczucia oraz potrzeby, używając jednocześnie umiejętności analitycznych, by wprowadzić porządek i dyscyplinę w obszar własnych doświadczeń. Być może potrzebujemy wypracować nowe standardy oceny siebie i innych, takie, które będą w pełni akceptować nasze nie-

doskonałe ludzkie zachowania jednocześnie doceniając nadludzką doskonałość, którą czasami udaje się osiągnąć. Umiejętność darzenia siebie miłością i odkrycie cudownej doskonałości własnej niedoskonałości może okazać się pokarmem dla duszy, który pozwoli nam stać się bardziej kompetentnymi i zdolnymi do dawania ludźmi.

Myśli ilustrujące Księżyc w Pannie

Wżyciu nie chodzi o to, by być szczęśliwym, lecz o to by być produktywnym, użytecznym. Leo Rosten

Przynosi potrawy na stół, pochyla się - i robi to z miłości. Stephen Spender

Nic bardziej nie pomoże człowiekowi przejść przez trudności i przetrwać (...) kłopoty niż świadomość, że mamy w życiu jakieś zadanie do wypełnienia. Yiktor Franki

Jest tak pracowita, że gdy nie ma nic do roboty, przynajmniej marszczy brwi. Autor nieznany

Biegał na posyłki, wysyłał pocztę, nawet zamiatał podłogę, A gdy wieczorem wszystko już było zrobione, zawsze prosił o więcej. Albert Stillman

Don't agonize. Organize. Autor nieznany

Można zawrzeć wielki świat w jednym ścisłym planie. May Sarton Przemierzyłem swe życie łyżeczką od kawy.* T.S. Eliot Najbardziej dokuczliwe są drobiazgi: można zejść z drogi szarżującemu słoniowi, ale nie musze. Autor nieznany Gdy jestem zajęty drobiazgami, nikt nie wymaga ode mnie, żebym zajmował się czymś ważniejszym. Św. Franciszek Salezy Nawet największa doza genialności nie wystarczy, by poradzić sobie z obsesją na punkcie drobiazgów. Autor nieznany Cały problem w tym, że analizuję życie, zamiast je przeżywać. Hugh Prather

Nawyk analizowania zazwyczaj zabija uczucia. John Stuart Mili Przez całe życie patrzyłem na różne rzeczy I dostrzegałem, jak bardzo do siebie nie pasują. Choć każda z nich ma swoje miejsce,

Tłum. Władysław Dulęba

Weszło mi już w nawyk zauważać,

że to, co powinno do siebie pasować - nie chce. Ogden Nash

Wżyciu tylko to, co stuprocentowe, jest dostateczne. J.R McEvoy

Czyż świat nie wydawałby się nudny i płaski, gdyby nie było na co

narzekać? W.S. Gilbert

Jeśli jesteś hipochondrykiem pierwszej klasy, budzisz się każdego

ranka z mocnym postanowieniem, by się nie martwić. I tak wszystko

pójdzie źle. Goodman Ace

Jego potrzeba ablucji była do tego stopnia anormalna, że większą

część życia spędził przed umywalką. Thomas Mann

Nikt bez twojej zgody nie potrafi sprawić, by ś poczuł się gorszy.

Eleanor Roosevelt

Jestem nikim!A ty?

Czy też jesteś nikim? Emily Dickinson

Nie, nie jestem Księciem Hamletem ani być myślałem,

Jestem członkiem orszaku... bez wątpienia poręczne narzędzie,

Nader uległy, chętny poleceniom,

Polityczny, roztropny, skrupulant* TS. Eliot

Tłum. Michał Strusiński

Księżyc w Wadze

Przy Księżycu położonym w Wadze nade wszystko pragniemy piękna i spokoju; chcemy współdziałać z innymi, zadowalać ich i tworzyć obustronnie zadowalające związki. Satysfakcję sprawia nam posługiwanie się umysłem, wykorzystywanie umiejętności obiektywnego oglądu i syntezy. W dostrojeniu się do konstruktywnych wpływów naszego Księżyca w Wadze mógł nam pomóc rodzic, który wysoko nas cenił, lubił sprawiać nam przyjemność, zachęcał do rozwoju estetycznego i intelektualnego, a także chciał i potrafił docenić nasz punkt widzenia.

Jednak jeśli nasz Księżyc odbiera trudne aspekty albo jeśli trygo-ny i sekstyle wskazują na rodzica, z którym łączyły nas jedynie powierzchowne stosunki, to możliwe, że usiłujemy uzyskać od partnera to, czego nigdy nie doświadczyliśmy w dzieciństwie. Taka sytuacja może się objawiać nadmierną zależnością od innych. Usiłujemy zasłużyć sobie na względy partnera zaspokajając wszystkie jego zachcianki i stając się osobą, bez której nie potrafi się obejść. Możemy mieć także skłonności do tłumienia emocji i unikania konfrontacji z własnym gniewem oraz bólem. Obawiamy się w jakikolwiek sposób naruszyć stałość związku, wówczas bowiem musielibyśmy przyjąć do wiadomości, że w gruncie rzeczy jesteśmy odrębnymi, samotnymi istotami. Takie wzorce postępowania mogły zostać nam wpojone przez rodzica, który przykładał zbyt wielką wagę do pozorów i zewnętrznej harmonii, nie potrafił tolerować niezgody albo też wzbudził w nas przekonanie, że związek zawsze oznacza podporządkowanie się komuś. Taka matka czy ojciec mogli w procesie wychowania dziecka wyrażać własne niezaspokojone potrzeby i oczekiwać, że będzie ono kompensować im to, czego sami nie otrzymali w dzieciństwie czy w małżeństwie.

Księżyc w Wadze wskazuje na to, że do pełnego zaspokojenia emocjonalnego niezbędne jest nam zaangażowanie w związki z innymi ludźmi. Jednak warunkiem stworzenia prawdziwie satysfakcjonujących więzi z drugą osobą jest dobry, mocny kontakt z własną naturą, akceptacja własnych potrzeb i uczuć oraz umiejętność asertywnego zachowania, nawet jeśli oznacza to, że dla pogłębienia autentyczności kontaktu chwilowo musimy wejść w konflikt z partnerem. Nasz otwarty umysł i umiejętność identyfikacji z różnymi punktami widzenia mogą stać się cennymi narzędziami w kontaktach z drugą osobą i z własną naturą. Powinniśmy słuchać każdej ze swoich wewnętrznych osobowości i afirmować je wszystkie, a gdy to konieczne, zgadzać się na dysharmonię i brak tak istotnej dla nas równowagi, po to, by na dłuższą metę harmonia i równowaga stały się trwalsze. Jednocześnie musimy zaspokajać swoją potrzebę piękna i spokoju, nawiązując relacje oraz budując otoczenie, które, gdy to tylko możliwe, będą nas uspokajać i podnosić na duchu.

Myśli ilustrujące Księżyc w Wadze

Nie możemy żyć jedynie dla siebie. Yernon E. Jordan Jr. Prawdziwe życie to osobiste kontakty. E. M. Forster Nie chcę po prostu żyć - chcę przede wszystkim kochać, a żyć przy okazji. Zelda Fitzgerald

Jednemu smutno, ale Dwóch może się trzymać razem. Tak to już jest - mówi Puchatek. A. A. Milne Przez długi czas dobierała na jego powitanie odpowiednią osobowość,

Która nie kłóciłaby się z jego osobowością. Wallace Stevens Potrzebował oczu innych ludzi, by się w nich zobaczyć, potrzebował ich zmysłów, by odczuć siebie samego. Malcolm X Spędzałam całe godziny angażując się bez reszty w to, czego, jak sądziłam, inni ode mnie oczekiwali. Tłumiłam własne pragnienia i życzenia i wiecznie pragnąc zadowalać innych robiłam to, czego się po mnie spodziewano. Liv Ullmann

Urok osobisty polega przede wszystkim na umiejętności zapomnienia o sobie i zaangażowania się w innych. Eleanor Roosevelt Urok osobisty to umiejętność uzyskania czyjejś zgody bez sformułowania wyraźnego pytania. Albert Camus

- W porządku - powiedział Kot i tym razem zniknął z wolna, rozpo-cząwszy od koniuszka ogona i skończywszy na uśmiechu, który trwał jeszcze przez pewien czas, gdy reszta już zniknęła. Lewis Carroll Będzie cię kochał, jeśli dasz mu trochę cukru. Kenneth Rexroth Odpowiadam ci zdecydowanym: może. Sam Goldwyn Niektórzy ludzie lubią kompromisy, a inni ich nie znoszą. Nie potrafię się opowiedzieć po żadnej stronie; myślę, że jedno i drugie ma swoje zalety. Ogden Nash

Najwyższej klasy inteligencja polega na tym, że człowiek potrafi utrzymywać w umyśle dwie przeciwstawne koncepcje, nie zatracając przy tym umiejętności funkcjonowania. Francis Scott Fitzgerald Czasami sam nie mogę uwierzyć w to, jak bardzo jestem niezdecydowany. Charles Schultz (Charlie Brown)

Mój dylemat polega na tym, jak połączy ć ze sobą dwa bieguny życia, jak wpisać dwugłos w melodię istnienia. Herman Hesse Największą sztuką (...) jest utrzymywanie równowagi w odpowiedni sposób. W taki, na przykład, jak widzisz-... Tym razem spadł płasko na plecy. Lewis Carroll

Według zasad zwierzęcej etykiety, nie oczekuje się, by jakiekolwiek zwierzę dokonywało czynu wyczerpującego, bohaterskiego czy nawet umiarkowanie aktywnego poza sezonem. Kenneth Grahame Nie potrafię żyć bez piękna. Albert Camus

Jedyny sposób, by wyjść zwycięsko z kłótni, to uniknąć jej.

Dale Carnegie

Ale przede wszystkim (...) chcę pozostawać w pokoju ze sobą (...) chcę

żyć (...) w wewnętrznej harmonii, zasadniczo duchowej, z której da się

wyprowadzić zewnętrzną harmonię. Annę Morrow Lindbergh

Księżyc w Skorpionie

Księżyc w Skorpionie wskazuje na to, że cenimy swoją prywatność, mamy w sobie wielką pasję i intensywność emocjonalną, a także mamy potrzebę doświadczania własnej mocy, by efektywnie używać zasobów należących do nas i do innych ludzi. Aby zapewnić sobie głębokie, solidne fundamenty wewnętrzne, musimy docierać do sedna każdego doświadczenia. Jeśli nie dopuszczamy do siebie swoich prawdziwych uczuć albo nie zaspokajamy własnych potrzeb, przejawiają się one w zaburzonej postaci jako negatywne wzorce zachowania Skorpiona - obsesja na punkcie seksu lub pieniędzy, pragnienie zemsty lub niszczenia, dominująca postawa wobec innych czy próby manipulowania nimi. Przy Księżycu w Skorpionie częstym źródłem problemów jest lęk przed utratą kontroli i poddaniem. Może on prowadzić do tłumienia czy ukrywania bardziej miękkich, wrażliwych aspektów siebie, a w rezultacie sprawić, że nie będziemy w stanie osiągnąć prawdziwego zjednoczenia z drugą osobą.

Pod wpływem rodziców mogliśmy zinternalizować postawy, które sprzyjały rozwijaniu pomysłowości, wytrzymałości i siły charakteru, a także zdolności do sondowania głębi doświadczeń. Intensywne relacje w rodzinie mogły wcześnie rozbudzić naszą seksualność i uświadomić nam potęgę życia i śmierci. Rodzic z silnymi wpływami Skorpiona mógł jednak negatywnie wpłynąć na naszą umiejętność troszczenia się o siebie i przyjmowania opieki od innych. Taki rodzic mógł okazywać nam wrogość i często karać, przyczyniając się do powstania w nas nieufności i tendencji do ukrywania uczuć. Mógł także być dominujący, wtrącać się we wszystko albo prowokować nas seksualnie, budząc lęk przed zawłaszczeniem lub poddaniem się. Jeśli nasze wewnętrzne dziecko wychowane zostało w atmosferze chłodu emocjonalnego czy nadmiernego stoicyzmu wyrażającego się w postawie „bądź twardy", jego potrzeba czułości i opieki nie została zaspokojona. Czasami Księżyć w Skorpionie może oznaczać śmierć któregoś z rodziców w dzieciństwie albo przedwczesne zetknięcie się ze śmiercią i przemocą.

Jeśli mamy Księżyc w Skorpionie, przede wszystkim powinniśmy uświadomić sobie, że oprócz pragnień seksualnych mamy także inne uczucia i potrzeby emocjonalne, które należy zaakceptować oraz wyrażać. Musimy wejść w kontakt z najgłębszymi warstwami swojej psychiki, by nauczyć się kontrolować namiętności i w pełni posiąść siebie, zamiast zawłaszczać innych. Przy Księżycu w Skorpionie jednym z najważniejszych zadań jest odkrycie własnej wewnętrznej siły i przekonanie się, że w zaspokajaniu naszych potrzeb powinniśmy przede wszystkim polegać na własnych zasobach, zamiast manipulować innymi, by otrzymać od nich to, czego nie potrafimy lub nie chcemy dać sobie sami.

Myśli ilustrujące Księżyc w Skorpionie

Interesuje mnie jedynie najbardziej fundamentalna część ludzkiej istoty. Sigmund Freud

Prawda zagrzebana głęboko pod ziemią pęcznieje, dławi się i gromadzi w sobie taką wybuchową siłę, że gdy wreszcie eksploduje, wszystko dokoła wylatuje w powietrze. Emil Zola

Niewielu ludzi (...) przynajmniej zbliżyło się do wyczerpania drzemiących w człowieku zasobów. Są w nas głębokie źródła mocy, której nigdy nie używamy. Admirał Richard Byrd Będę szorstki jak prawda i bezkompromisowy jak sprawiedliwość. Nie chcę używać umiarkowania. William Lloyd Garrison Daj mi wszystko bez reszty. Nie zadowolę się

Niczym mniejszym. Żądam, byś zaangażowała Wszystko, czym jesteś, do końca. Fritz Perls Każdy, kto nie potrafi zapanować nad własną najgłębszą naturą, będzie próbował kontrolować wolę swego bliźniego. Johann Wolfgang Goethe

Co tylko mnie nie pogrąży, wzmocni mnie. Friedrich Nietzsche Gdy jesteś pewien, że masz rację, twoim moralnym obowiązkiem jest narzucić swoją wolę wszystkim, którzy się z tobą nie zgadzają. Robert Mayer

Uznałem, że moim zadaniem jest stwarzać wszędzie problemy. Soren Kierkegaard

Jedyny sposób, by się pozbyć pokusy, to jej ulec. Oscar Wilde Co nie jest przybite na amen, jest moje. Co tylko potrafię obluzować, to nie jest przybite. Collis Huntinton Za każdą chwilę ekstazy Musimy płacić drżący

Twardą walutą cierpienia. Emily Dickinson Wzdychał, strzelał oczami, usychał z miłości, Kipiąc od nadmiaru wrzących namiętności. William Thackeray Jeszcze wczoraj spałam w ognistej pościeli Dziś umieram samotnie, przeklinam pożądanie Skazana, by najpierw płonąć, a potem zamarzać. Carly Simon W mojej duszy ogień walczy z lodem Pod przykryciem parnej nocy. A.E. Housman Kochał totalnie i dlatego nienawidzi (...) totalnie. Frieda Lawrence Błądzić jest rzeczą ludzką; przebaczać nie jest naszym zwyczajem. Autor nieznany

Czego nie możesz mieć, zdefrauduj. Przysłowie włoskie Mało, że była gotowa zaakceptować cierpienie;pożądała go. Maurice Friedman

Znam dno (...) Dosięgnęłam go korzeniami. Tego właśnie się boisz. Ja się nie boję. Byłam tam. Syhda Plath

Miejsce, w którym jesteśmy zakorzenieni, niektórzy nazywają miejscem śmierci. My jednak patrzymy na nich twardym wzrokiem i wolimy je nazywać obszarem zmartwychwstania. Robin Morgan Musimy być stali i stale przesuwać się Winne natężenie, Dla dalszej jedności i głębszej wspólnoty* T.S. Eliot

Tłum. Krzysztof Boczkowski

Księżyc w Strzelcu

Jeśli mamy Księżyc w Strzelcu, potrzebujemy wolności, by móc rozszerzać własne granice - odkrywać i wprowadzać w życie nowe możliwości, podróżować i rozwijać swoje rozumienie świata. Jesteśmy wielkoduszni i pragniemy obdarowywać innych. Poczucie humoru i miłe towarzystwo pomagają nam oderwać się od kłopotów.

Jeśli nasze prawdziwe potrzeby nie są zaspokajane albo gdy własne uczucia w jakiś sposób stają się dla nas groźne, natura Strzelca przejawia się w defensywny, zaburzony sposób - odwlekamy podjęcie decyzji dotyczących aktualnych spraw, unikamy bezpośrednich rozstrzygnięć, a zamiast tego skupiamy się na przyszłości, abstrakcyjnych dziedzinach i eskapistycznych działaniach zastępczych; uciekając od wymagań chwili angażujemy się w odległe cele i ideały; intelektualizu-jemy, filozofujemy, wygłaszamy niestosowne żarty albo ogarnięci wewnętrznym niepokojem bez końca przerzucamy się z jednej czynności czy osoby na drugą, próbując uciec od odpowiedzialności i wypełnić wewnętrzną pustkę.

Najprawdopodobniej matka albo ważna dla nas postać rodzicielska wpoiła nam filozoficzne spojrzenie na świat oraz zamiłowanie do duchowych i życiowych poszukiwań. Taki rodzic mógł jednak obawiać się bliskości emocjonalnej i uciekać w odległe dziedziny, gdyż nie potrafił zaspokoić naszych prawdziwych potrzeb ani pomóc nam w przezwyciężeniu trudności, przed którymi stawaliśmy. Być może rodzice zanadto nam pobłażali, nie dostarczając przy tym prawdziwej opieki, i zamiast łagodnie kierować naszym rozwojem, wychowywali nas wygłaszając kazania i stosując nakazy czy zasady religijne, które mogły nie odpowiadać naszej naturze i aktualnym potrzebom.

Przy tym położeniu Księżyca powinniśmy stworzyć dla siebie własny system filozoficzno-moralny, różny od wyznawanego przez rodziców, który pozwoli nam pogodzić się z własnymi potrzebami i uczuciami, zamiast je tłumić. Musimy się nauczyć obdarzać siebie, a nie tylko innych, i zbudować poczucie wewnętrznej wolności pomimo zewnętrznych ograniczeń i zobowiązań. Bardzo ważne jest dla nas utrzymanie kontaktu z Bogiem obecnym wewnątrz nas, duchowym przewodnikiem, który nas prowadzi i inspiruje.

Myśli ilustrujqce Księżyc w Strzelcu

W swoim czasie próbowałem zostać filozofem, ale w niewytłumaczalny sposób w moją filozofię zawsze wkradała sią wesołość. Oliver Edwards

58

Rozfiglowana jak młody jelonek,

... Oszalała z radości na trawniku. William Wordsworth Pragnęła obdarzać życiem; rozgrzewać krew i podsycać nadzieję w szarych, ostrożnych ludziach. Margot Asąuith Po trosze niedosłyszę, po trosze niedowidzę, po trosze jestem impotentem, a do tego wszystkiego mam jeszcze dwie czy trzy inne odrażające przywary, ale nic nie może zniszczyć mojej nadziei. Yoltaire

- posłuchaj: jak piekielnie

wielki świat tuż za drzwiami; idziemy, e.e. cummings Muszę iść dalej. Donald Davie

-jutro to nasz stały adres zamieszkania, e.e. cummings Nie traktuj jego złamanych przysiąg jako zbrodni; naprawdę chciał ich dotrzymać, gdy je składał. Kensal Green Życie jest sztuką wyciągania dostatecznych wniosków z niedostatecznych przesłanek. Samuel Butler Gładka nad podziw była jego mowa, Chętnie nauk udzielał, chętnie je przyjmował. Geoffrey Chaucer

- Ho, ho, moje dziecko! - powiedziała Księżna. - Ze wszystkiego

wynika jakiś morał, jeśli tylko potrafisz go odnaleźć. Lewis Carroll

Chodźcie, przyjaciele,

Nie jest za późno, by szukać nowszego świata (...) dopóki życia starczy, mym celem płynąć tam, gdzie zachodzi złota słońca tarcza, tam, gdzie kąpią się w morzu wszystkie gwiazdy zachodu. Alfred Tennyson

O Panie, chcę być wolny, chcę być wolny;

Tęcza na mych ramionach, skrzydła na mych stopac/i.Negro spiritual Chciałby mnie widzieć w więzach, uwięzionym; Ja zaś chcę się rozszerzyć na wszystkie świata strony. Ernest Stadler Moje życie było bezustanną próbą ucieczki od miejsc banalnej egzystencji. Sir Arthur Conan Doyle

Poszukiwanie sensu życia może się skończyć szaleństwem, Ale życie bez poczucia sensu jest torturą Niepokoju i niejasnych tęsknot. Edgar Lee Masters Leć daleko Leć wysoko Twym celem niebo Metą - obłoki. Autor nieznany

Najważniejszą rzeczą na świecie jest utrzymać wzniosłość duszy.

Gustave Flaubert

Jedyne prawdziwe szczęście pochodzi z roztrwonienia siebie na jakiś

cel. John Mason Brown

Ten, kto ma cel w życiu, może znieść niemal każde warunki.

Friedrich Nietzsche

/ w to przede wszystkim wierzę (...) że muszę wierzyć - muszę wierzyć

w moich bliźnich - muszę wierzyć w siebie - muszę wierzyć w Boga -

jeśli życie ma mieć jakikolwiek sens. Margaret Chase Smith

Księżyc w Koziorożcu

Jeśli mamy Księżyc w Koziorożcu, potrzebujemy poczucia bezpieczeństwa, jakie zapewnia nam organizacja i struktura. Największą satysfakcję sprawia nam dotrzymywanie zobowiązań i osiąganie celów. Jesteśmy dumni ze swej pracy i pragniemy, by nasze osiągnięcia były doceniane. Księżyc w Koziorożcu znajduje siw upadku, toteż przy tym położeniu szczególnie trudno jest nam zaspokoić potrzeby emocjonalne i nauczyć się troszczyć o siebie. Możemy mieć skłonności do zupełnego odcinania się od własnych uczuć i niedopuszczania ich do świadomości. Możemy się obawiać własnej wrażliwości oraz słabości i postępować zbyt surowo ze swoim wewnętrznym dzieckiem. Stłumienie głębszych uczuć może prowadzić do depresji, negatywizmu, nadmiernej samokrytyki, zapracowywania się na śmierć lub odcięcia od satysfakcjonujących związków z innymi ludźmi. Możliwe, że nieustannie wzmacniamy w sobie wewnętrzny nakaz, by „być twardym", który pomaga nam osiągnąć samowystarczalność, ale nie pozwala na prawdziwy kontakt z własnym wnętrzem, bez którego nie można stworzyć prawdziwie bliskich związków z innymi ludźmi.

W procesie naszego wychowania prawdopodobnie podkreślano potrzebę kontroli nad emocjami, brania odpowiedzialności za siebie i podejmowania dojrzałych decyzji. Rodzic, który miał na nas silny wpływ, był osobą konsekwentną i potrafił zapewnić nam bezpieczeństwo. Jednak Księżyc w Koziorożcu sugeruje, że nigdy nie pozwalano nam folgować uczuciom i że prawdopodobnie zaznaliśmy niewiele

czułości. Nasz rodzic mógł być zimny, odrzucać nas, zaniedbywać albo wpoić nam przekonanie, że nasze uczucia i potrzeby mają niewielką wartość. Możliwe, że był on perfekcjonistą, którego w żaden sposób nie potrafiliśmy zadowolić i musieliśmy nieustannie odnosić jakieś sukcesy, by zasłużyć na akceptację. Wskutek tego w dorosłym życiu nadal możemy być przekonani, że wartość mierzy się wartością naszych osiągnięć, a nie tym, kim sami jesteśmy.

Jeśli mamy Księżyc w Koziorożcu, musimy ustanowić sobie własne standardy, inne od standardów rodziców, i porzucić walkę o osiąganie celów, które w gruncie rzeczy nie pomagają nam w zaspokojeniu naszych prawdziwych potrzeb. Naszym zadaniem jest odnalezienie w sobie wewnętrznego źródła bezpieczeństwa. Powinniśmy się nauczyć obdarzać siebie szacunkiem i uznaniem, których wcześniej szukaliśmy u innych. Dopiero gdy zaakceptujemy swoje uczucia i potrzeby, pozwolimy sobie na wrażliwość i pogodzimy się z własną podatnością na zranienie, będziemy mogli zaznać zaspokojenia oraz odkryjemy w sobie siłę i samowystarczalność, która nie zaprzecza wrażliwości naszego wewnętrznego dziecka, lecz włącza ją w siebie.

Myśli ilustrujące Księżyc w Koziorożcu

Sam będę swoim panem. Johann Wolfgang Goethe

Zawsze słuchaj wieży kontrolnej. Charles Schultz (Snoopy)

Mieć to, czego pragniemy, to bogactwo; móc obejść się bez tego to

siła. George McDonald

Lepiej postawić mocny płot dokoła krawędzi urwiska niż ambulans

u podnóża. Joseph Malines

Postaw na jedną kartę i dobrze jej pilnuj. Mark Twain

Zbudowałem mury, potężną fortecę

Do której nikt się nie wedrze (...)

Jestem skałą; jestem wyspą. Simon i Garfunkel

Moje uczucia nie potrafią wyjść na zewnątrz

Pełen jestem wątpliwości i wspomnień

Chyba wolę z czegoś zrezygnować,

Niż ryzykować. Cryer i Ford

Czekają, gdy powinni wyruszyć,

I sztywnieją, gdy powinni się schylić. Louise Bogan

Jestem samotny w olbrzymiej społeczności istot (...) Znajduję się pośród nich, ale do nich nie należę. Ralph Waldo Emerson Traktowałeś siebie zbyt poważnie. Gubernator Dupont Nie rezygnuj z tego, co trudne. Rainer Maria Rilke Cóż by człowiek ze sobą począł, gdyby nic mu nie stało na drodze? H.G. Wells

To właśnie umiejętność znoszenia frustracji utrzymuje nas przy życiu. Abbie Hoffman

Każdy potrzebuje w życiu trochę nieszczęścia, by być w pełni szczęśliwym. Autor nieznany

Nie chcę głosić doktryny niechwalebnej swobody, lecz pracowitego życia. Theodore Roosevelt Jeden, wyłącznie jeden tylko bodziec Podżega we mnie tę pokusę, to jest Ambicja, która przeskakując siebie Spada po drugiej stronie." William Shakespeare Będę jak to drzewo. Umrę na szczycie. Jonathan Swift Tajemnicą sukcesu jest konsekwencja w dążeniu do celu. Benjamin Disraeli

W większości przedsięwzięć do osiągnięcia sukcesu potrzebne jest nie tylko rozpoczęcie, lecz także zakończenie. Autor nieznany Brak osiągnięć jest przyczyną największych cierpień. Chofetz Chaim Jest w stanie zbudować swoje życie wokół wewnętrznego dziedzińca, jak cedr wyrasta wokół ziarna, i (...) znaleźć spełnienie tego życia w obrębie wyznaczonych granic. Antoine de Saint-Exupćry To, co człowiek posiada, może zależeć od innych, ale to, kim jest, zależy tylko od niego. Autor nieznany

W dzieciństwie byłam zmuszona żyć w sposób nazbyt dojrzały; teraz odwróciłam ten stan rzeczy i zamierzam już na zawsze pozostać młoda. Mary Pickford

Tłum. Józef Paszkowski

Księżyc w Wodniku

Księżyc w Wodniku wskazuje na potrzebę doznawania i wyrażania własnej indywidualności oraz swobody w nawiązywaniu różnorodnych kontaktów. Pragniemy wykorzystywać własną intuicję, inwencję i zdolność abstrakcyjnego myślenia oraz znacząco przyczynić się do rozwoju społeczeństwa. Energie Wodnika niełatwo dają się pogodzić z charakterem Księżyca, toteż możemy mieć kłopoty z uświadamianiem sobie własnych uczuć, a także odczuwać lęk przed bliskością i intymnością. Zazwyczaj bronimy się przed zagrażającymi nam emocjami przez racjonalizację, intelektualizo-wanie, bunt, głośne obwieszczanie własnej samowystarczalności czy ucieczkę w jakieś niezwykle absorbujące zajęcie. Bliskie związki z drugą osobą i nadmiar emocji mogą wywoływać w nas wrażenie, że się dusimy, i prowokować do nagłych, gwałtownych zmian w życiu. Zawieranie licznych przyjaźni oraz zaaangażowanie się całym sercem w jakąś sprawę może dać nam poczucie spełnienia, ale może być także formą kompensacji niezaspokojonych potrzeb emocjonalnych.

Prawdopodobnie któreś z rodziców było osobą rozwiniętą intelektualnie, humanitarnym indywidualistą, i wspierało rozwój podobnych cech u nas, ucząc, że powinniśmy być dumni z własnej oryginalności i wyjątkowości, a także z talentów towarzyskich oraz zdolności intelektualnych. Ale taki rodzic mógł być równocześnie chłodny i zdystansowany emocjonalnie. Niewykluczone, że nie potrafił zapewnić nam odpowiedniego fizycznego i emocjonalnego wsparcia, choć jednocześnie angażował się w sprawy społeczne, które nie nakładają takich ograniczeń jak więzi rodzinne i są mniej wymagające emocjonalnie. Nasi rodzice, lub przynajmniej jedno z nich, mogli się zachowywać wobec nas w niekonsekwentny, nieprzewidywalny sposób, tak że nie potrafiliśmy rozwinąć w sobie zaufania do bezpiecznych, stabilnych związków i już we wczesnym wieku nauczyliśmy się bronić przed bliskością.

Jeśli mamy Księżyc w Wodniku, powinniśmy nauczyć się cenić własną wyjątkowość i stworzyć własną społeczność przyjaciół, w której nasze potrzeby emocjonalne będą respektowane i zaspokajane, a nie tłumione. Powinniśmy zaufać własnej intuicji oraz posługiwać się umysłem w taki sposób, by służył nam do zrozumienia i zaspokajania własnych potrzeb, a nie do ucieczki przed nimi. Do naszych zadań należy także pielęgnowanie wewnętrznej wolności, jaką niesie ze sobą otwarcie się na własną emocjonalną naturę, i nauczenie się, jak być swoim przyjacielem, byśmy nie musieli uciekać w kontakty społeczne dlatego tylko, że źle się czujemy ze sobą.

Myśli ilustrujące Księżyc w Wodniku

Lepiej być okrągłym kołkiem w kwadratowej dziurze niż kwadratowym kołkiem w okrągłej dziurze. Elbert Hubbard Jeśli to kawa, to poproszę herbatę; ale jeśli to herbata, wolałbym kawę. Punch

Jeśli nie urodziłeś się geniuszem, zostań zaciekłym fanatykiem. Autor nieznany

Jeśli człowiek nie dotrzymuje kroku swym towarzyszom, być może po prostu maszeruje w takt innego werbla. Henry David Thoreau Wyznaje tajemniczą religię Zajmuje się zodiakiem i zenem

Rozkłada karty tarota, przyrządza napary z ziół. Joni Mitchell (z piosenki Clouds} Spośród dwóch dróg ginących w lesie Wybrałem tę mniej uczęszczaną I była to wielka różnica. Robert Frost Głupia stałość jest ulubieńcem ciasnych umysłów. Ralph Waldo Emerson

Dojdź do granicy i przekrocz ją. Dojdź do granicy i przekrocz ją. Nasze poczucie bezpieczeństwa opiera się jedynie na zdolności do zmian. Sam Keen (parafraza Johna Lilly)

I znów jakiś głos każe nam wyrwać się z utartych kolein, zostawić wszystkie bagaże, zmienić samochód, zmienić kierunek. Henry Miller Chcę przestrzeni. Tu Fu

Chcemy wyzwolenia, a nie tylko gadania o wyzwoleniu. Sam Levenson Pragnąłem wolności, wolności, wolności do robienia i dawania tego, co dyktował mi przelotny kaprys. W chwili, gdy czegoś ode mnie żądano albo oczekiwano, robiłem unik. To była (...) moja niezależność. Henry Miller Uległa żona to nie jest mój ideał;

Jestem twoim przyjacielem, a nie własnością. Vera Brittain Jedyny sposób, by zdobyć dla siebie przyjaciela, to samemu nim być. Ralph Waldo Emerson

Miłość to tylko puste słowa; Liczą się jedynie przyjaciele. Gelett Burgess Wygląda na kobietę obdarzoną głębokim umysłem, który chroni ją przed nadmiarem emocji. George Sand

Otoczeni furią, zachowywaliśmy spokój; gdy dokoła szalały namiętności, my pozostawaliśmy obojętni. George Clarke Muszę pytać o prawdę, mówić prawdę i działać zgodnie z prawdą, teraz i zawsze. Lillian Hellman

Szerokie horyzonty są rezultatem spłaszczenia nadmiernych wzniosłości. George Saintsbury

Nie potrafię kochać całej ludzkości inaczej, jak tylko ogromną i nieco abstrakcyjną miłością. Albert Camus

Prawdziwe bezpieczeństwo można znaleźć w solidarności społecznej, a nie w samotnym wysiłku jednostki. Fiodor Dostojewski Albo koegzystencja, albo brak egzystencji. Bertrand Russell Gdy przestajesz przyczyniać się do czegoś, zaczynasz umierać. Eleanor Roosevelt

A teraz, Ludzkości, zwracam się do ciebie: Oddaję swe usługi światu! Yoltarine de Cleyre

Księżyc w Rybach

Księżyc w Rybach mówi o tym, że w naszym życiu musi się znaleźć miejsce na sny i swobodne dryfowanie, związki oparte na empatycznej więzi oraz otwarcie na wewnętrzne i zewnętrzne źródła inspiracji. Przy tym położeniu wodne energie Księżyca mogą się wyrażać niezwykle łatwo, toteż czasami przejawiają się w nadmiarze. Możliwe, że przesadnie okazujemy własną emocjonalność często wybuchając płaczem, użalając się nad sobą albo wymuszając współczucie na innych. Świadomie czy nie, możemy uciekać przed własną naturą w świat wyobraźni i idealizacji lub w uzależnienie od alkoholu czy narkotyków. Przy Księżycu w Rybach często zaspokajamy własne potrzeby w zastępczy sposób, skupiając się na potrzebach oraz uczuciach innych ludzi i poświęcając się dla ich dobra.

Prawdopodobnie mieliśmy rodzica, w którego kosmogramie wyraźny był wpływ Ryb. Zapewne była to osoba pełna wrażliwości i współczucia, która starała się rozbudzać naszą podatność na inspirację, jednak przy nieharmonijnie aspektowanym Księżycu ten wpływ mógł być także negatywny. Możliwe, że za bardzo nas rozpieszczano, traktując wszystkie nasze bóle i cierpienia ze śmiertelną powagą. Taki rodzic mógł również odgrywać rolę męczennika, usiłując swoją ofiarnością wzbudzić w nas poczucie winy albo oczekując w zamian bezwarunkowego poświęcenia. Być może miał skłonności do hipochondrii albo z powodu nadmiernego uduchowienia nie potrafił sobie poradzić z fizyczną rzeczywistością. Może sam był ofiarą uzależnień albo uciekał w marzenia i fantazje, tracąc kontakt ze swymi prawdziwymi emocjami i światem konkretu.

Ci z nas, którzy mają Księżyc w Rybach, powinni się nauczyć zaspokajać swe uczucia i potrzeby w konstruktywny sposób, służyć sobie i obdarzać siebie, zamiast zatracać się w potrzebach innych. Z powodu naszego uduchowienia często możemy mieć trudności z zaakceptowaniem i zaadoptowaniem się do realności ziemskiej egzystencji; powinniśmy przekładać swoje wizje na działania, wprowadzać marzenia w życie, wykuwając w ten sposób więź między duchowym a praktycznym aspektem swojej natury. Możemy szukać jedności w bliskich związkach, ale możliwe, że nie doświadczymy jej w pełni, dopóki nie dostroimy się do własnego twórczego i duchowego źródła oraz nie otworzymy serca na pełnię miłości i bólu, które w sobie nosimy.

Myśli ilustrujqce Księżyc w Rybach

Nie potrafię powiedzieć, gdzie ja sam się kończę, a inni zaczynają. George McCabee

Cierpienie jest dla mnie jak zmiana garderoby; nie muszę pytać zranionego, jak się czuje (...) sam staję się zranioną osobą. Walt Whitman

Jestem sobą i wszystkim, co dokoła; jeśli ja tego nie ocalę, to wszystko nie ocali mnie. Jose Ortega y Gasset Kto będzie ratował ratownika? Charles Schultz moja dobroć zawsze była moim przekleństwem czułe serce to krzyż który niosę Don Marąuis Jeśli nie potrafisz pomóc, okaż przynajmniej współczucie. Autor nieznany

Jestem jak sito. Uczucia wszystkich przenikają przeze mnie. Liv Ullmann

Czy poświęcenie się dla innych ma przykrywać własny głód i potrzeby, których się wstydzimy? Zawsze wstydziłam się brać. Więc dawałam. Nie była to cnota. To był kamuflaż. Anais Nin Łzy z głębi boskiej rozpaczy

Wezbrały w sercu i napłynęły do oczu. Alfred Tennyson Jeśli z początku ci się nie uda, płacz, płacz dalej. Autor nieznany Zobacz, co zrobiłeś! (...) Za chwilę się rozpłynę. Frank Baum Ona dryfuje. Nic więcej nie pragnie zrobić ze swym życiem, jak tylko gdzieś je zatracić. Dorothy Baker

Jestem piórkiem, które każdy wiatr porywa. William Shakespeare Mądry człowiek przystosowuje się do okoliczności, podobnie jak woda przybiera kształt naczynia, w którym się znajduje. Przysłowie chińskie

Jeśli będziesz błąkał się bez celu wystarczająco zagubiony, wkrótce doznasz oświecenia. Digby Diehl

- O, to Poważna Sprawa -powiedział- muszę się jakoś Ratować. A.A. Milne

Na pewno ci się wymknę,

Widzisz przecież, że już od ciebie uciekłem. Walt Whitman Możesz zostać oszukany, jeśli będziesz zbyt ufny, ale jeśli nie będziesz wystarczająco ufny, twoje życie stanie się torturą. Frank Crane

Idziemy kierując się wiarą, nie wzrokiem. Z Listu do Koryntian Nie, nie ja, lecz wiatr, który wieje przeze mnie. D.H. Lawrence Dobrze widzi się tylko sercem; to, co najważniejsze, jest niewidoczne dla oczu. Antoine de Saint-Exupery Emocje rozkwitły we mnie jak boskie objawienie. Andrć Gide Dla mnie każda godzina światła i mroku jest cudem, Każdy centymetr sześcienny przestrzeni jest cudem. Walt Whitman Odnaleźć swoją drogę to podążać za własnym szczęściem. Joseph Campbell

Wolę być marzycielem pośród najskromniejszych i mieć wizje do zrealizowania, niż władcą pośród tych, którzy nie mają marzeń ni pragnień. Kahlil Gidran

Dziennik wewnętrznego rozwoju

Na kolejnych stronach opisany jest proces autoterapii, jaką stosuję z wieloma spośród moich klientów. Pomaga on zauważyć własne postępy, sprecyzować cele, rozwinąć opiekuńczą postawę wobec swojego wewnętrznego dziecka, zwiększyć poziom satysfakcji emocjonalnej i dobrego samopoczucia. Pierwszym krokiem do prowadzenia dziennika jest zakupienie czystego zeszytu. Może to być zwykły notes albo autentyczny dziennik, ważne jest jedynie to, by jego wygląd, barwa, faktura papieru przemawiały do nas estetycznie i emocjonalnie.

Intencje

Zmiana zaczyna się od intencji. Powinniśmy przede wszystkim jasno zdefiniować swoje pragnienia i odczuć w pełni ich siłę. Najlepiej jest wypisać na kilku pierwszych stronach dziennika intencje dotyczące własnego rozwoju, a później od czasu do czasu je uaktualniać. Zanim przejdziemy dalej, należy poświęcić trochę czasu na refleksje dotyczące tych celów, na osiągnięciu których zależy nam najbardziej. Czy rzeczywiście czujemy pragnienie zmian? Jeśli nie, być może nasze intencje nie są wystarczająco mocne, by uruchomić procesy, które doprowadzą do wprowadzenia ich w życie. Im bardziej pragniemy coś osiągnąć i im mocniej będziemy afirmować to pragnienie, tym większe jest prawdopodobieństwo dokonania właściwego wyboru.

Układając listę intencji należy zaczynać każde zdanie od słowa CHCĘ, wypisanego wielkimi literami, na przykład: „CHCĘ być bardziej świadomy negatywnych przekazów, jakie sobie daję, i zastąpić je pozytywnymi przekazami", „CHCĘ dbać o swoje ciało, przygotowywać pożywne posiłki i ćwiczyć trzy razy w tygodniu", „CHCĘ bardziej otwarcie dzielić się moimi uczuciami z przyjaciółmi" albo „CHCĘ zwracać się przede wszystkim do siebie, gdy jestem w potrzebie, zanim poproszę o pomoc innych". Upewnij się, że cele, które wybrałeś, są realistyczne i będą stymulować twój wewnętrzny rozwój. Unikaj sformułowań abstrakcyjnych czy związanych z jakimś odległym momentem w przyszłości (np. „CHCĘ osiągnąć sukces zawodowy" albo „CHCĘ kochać innych ludzi"). Te zamiary mogą dotyczyć wszystkich dziedzin życia - kontaktu z własnym umysłem, ciałem, uczuciami

i duchem, a także pracy, miłości, przyjaźni, spędzania wolnego czasu itd. Od czasu do czasu możemy uzupełniać tę listę czy zweryfikować wcześniejsze intencje i przeredagować je w taki sposób, by pozostało tylko dziesięć czy dwanaście, które są dla nas najważniejsze. Można je także czytać albo powtarzać każdego dnia, by wzmocnić w sobie wolę wprowadzenia ich w życie. Im wyraźniej potrafimy wizualizować swoje cele i konkretne korzyści, jakie mają wyniknąć z ich osiągnięcia, tym skuteczniej będziemy potrafili je realizować.

Zasługi

Ta część dziennika przeznaczona jest do opisywania sytuacji, w których poczułeś zadowolenie z siebie. Mogą one dotyczyć czegoś, co zrobiłeś, czy też sposobu zachowania wobec siebie lub innych ludzi. Każdego wieczoru zapisuj pół strony lub całą i wymień przynajmniej trzy sytuacje, w których zachowałeś się zgodnie ze swymi celami i systemem wartości. Poświęć najwięcej miejsca tym doświadczeniom, które przybliżają cię do osiągnięcia wyznaczonych celów. Nie jest istotne, czy będzie to opis konkretnych działań podjętych w ciągu dnia, czy tylko sposobu zachowania. Jeśli twoim problemem jest per-fekcjonizm i stawianie sobie zbyt wysokich wymagań, możesz opisywać sytuacje, w których pozwoliłeś sobie na obniżenie standardów, a mimo to nie straciłeś dobrego samopoczucia - np. „dziś po południu oglądałem telewizję, zamiast się uczyć, i wybaczyłem sobie to marnowanie czasu", albo „pozwoliłem sobie zasnąć, gdy poczułem się przygnębiony, zamiast zmuszać się, by iść na przyjęcie". Powinieneś afirmować to, co udało ci się osiągnąć, i wybaczać sobie potknięcia. Złe traktowanie siebie, gdy nie spełnia się własnych wymagań, rzadko prowadzi do zdrowych zmian.

Od czasu do czasu, co kilka tygodni albo miesięcy, możesz przeczytać swoją listę zasług, by odczuć, jak wyraźnie posuwasz się naprzód, nawet jeśli ten proces zachodzi powoli. Ważne jest także, byś czuł się dobrze opisując swoje doświadczenia - postaraj się chłonąć pozytywne uczucia, tak jakbyś usłyszał komplement od bliskiego przyjaciela, który chwali cię za umiejętność wzmacniania się i tworzenia własnej rzeczywistości. Po jakimś czasie nauczysz się wychwytywać wszelkie pozytywne doświadczenia związane z wewnętrznym wzrostem i mniej będziesz się przejmował negatywami; przestaną cię one zniechęcać, gdy wytworzysz w sobie opiekuńczego rodzica, który będzie cię głaskał po głowie za każde osiągnięcie i kochał pomimo porażek lub potknięć. Dzięki temu staniesz się mniej uzależniony od innych, a tym samym nauczysz się w pełniejszy sposób przyjmować to, co zechcą ci dać.

Doświadczenia opiekuńcze

Które ze swoich dotychczasowych przeżyć określiłbyś jako satysfakcjonujące emocjonalnie? Jakie doświadczenia dały ci poczucie pełni i zaspokojenia, a także miłości i radości? Potrzebujemy pozytywnych doświadczeń, ale z nawyku często stwarzamy i powtarzamy sytuacje, które nie są dla nas korzystne i nawet jeśli nas stymulują, na dłuższą metę pozostawiają z poczuciem pustki, niespełnienia oraz niezadowolenia. Jednym z naszych zadań w procesie wewnętrznej integracji jest odrzucenie pragnień, które nie zgadzają się z naszymi potrzebami, oraz uświadomienie sobie i zaspokojenie tych, które prowadzą do prawdziwej satysfakcji. Gdy zaczniesz zapisywać swoje zasługi w Dzienniku wewnętrznego rozwoju, możesz w osobnej części notować te doświadczenia, które przyniosły ci prawdziwe zaspokojenie. Przeznacz na niejedną stronę tygodniowo lub miesięcznie. Czytaj tę listę raz w miesiącu i zaglądaj do niej przy podejmowaniu decyzji dotyczących sposobu spędzania czasu. Pomoże ci ona w stworzyć więcej pozytywnych doświadczeń i odrzucić nie przynoszące satysfakcji cele, działania i związki, które tak naprawdę nie dają ci żadnych korzyści.

Można zacząć tę listę od remanentu z przeszłości. Przypomnij sobie dziesięć czy dwadzieścia najbardziej satysfakcjonujących doświadczeń z okresu całego swojego życia, ostatnich pięciu lat i ostatniego roku. Zastanów się, jak dochodziło do tych sytuacji w przeszłości i co możesz zrobić, by przytrafiały się one częściej. Możesz także pomyśleć o czymś, co w rzeczywistości nie miało miejsca, ale gdyby się wydarzyło, przyniosłoby ci emocjonalne zadowolenie. Może spróbujesz wywołać taką sytuację i sprawdzić, co się stanie? Im lepiej potrafisz napełniać własną studnię i rozwijać w sobie opiekuńczego rodzica, który umie podejmować mądre wybory, satysfakcjonujące zarówno dziecięcą, jak i dorosłą część twojej istoty, tym rzadziej będziesz skłon-

ny czekać, aż jakaś zewnętrzna siła (która być może nie istnieje) przyjdzie ci na ratunek i tym rzadziej będziesz się czuł rozpaczliwie bezsilny i zdany na innych w zaspokajaniu własnych potrzeb. Wiele pozytywnych doświadczeń opiera się na dawaniu i przyjmowaniu, ale jeśli uświadomisz sobie własną rolę w tym procesie i nauczysz się aktywnie przyczyniać do powstawania takich kontaktów z innymi, przestaniesz uważać siebie za biernego odbiorcę, który wiecznie czeka na to, by świat zewnętrzny wypełnił jego wewnętrzną próżnię, a zamiast tego zaczniesz doświadczać własnej siły w związkach. W przyszłości możesz także sporządzić następną listę doświadczeń, które podnoszą twoją samoocenę - takich, które być może nie były emocjonalnie satysfakcjonujące, ale mimo to zwiększyły szacunek do siebie, poczucie kompetencji i pozwoliły ci ujrzeć siebie jako zdolnego, odpowiedzialnego dorosłego, który odrzuca niektóre zachcianki swego wewnętrznego dziecka, by żyć w większej zgodzie z własnym systemem wartości i efektywniej funkcjonować w świecie.

Rozdział 3

Nów i pełnia Księżyca

Jakże często podczas badania wpływów tranzytów i progresji na nasz kosmogram ignorujemy aspekty tworzone przez nowie i pełnie Księżyca! Być może nie chce się nam kartkować efemeryd strona po stronie, by sprawdzić, gdzie dokładnie one wystąpią. Możliwe też, że nie zdajemy sobie sprawy, jak istotny wpływ wywierają na nas fazy Księżyca, szczególnie jeśli przypadają w koniunkcji z naszymi urodzeniowymi planetami. A jednak świadomość nadchodzących faz nowiu i pełni oraz aspektów tworzonych przez nie do naszych planet pozwala nam ujarzmić i wykorzystać ich potężną energię. Nów daje nam okazję, by pełniej odczuć własne istnienie i przygotować grunt pod nowe przedsięwzięcia. Pełnia z kolei przynosi otwartość na podszepty intuicji i nagłe błyski zrozumienia, które w tym czasie pojawiają się nie wiadomo skąd. Podczas pełni światło naszej świadomości wzmacnia się i rozszerza, pozwalając nam jasno postrzegać naszą relację do siebie samych, innych ludzi i otaczającego nas świata. Jeśli któraś z tych faz ściśle aspektuje jakąś planetę naszego kosmogramu, planeta ta zostaje wzmocniona i przetransformowana przez energię solarno-lu-narną.

W tym rozdziale postaram się pokazać, w jaki sposób fazy Księżyca wpływają na nas i jak możemy się do nich przygotować, by maksymalnie je wykorzystać. Na końcu książki zamieszczone są tabele nowiu i pełni wraz z zaćmieniami Słońca i Księżyca, obejmujące okres

od 1960 do 2000 roku (najlepszym źródłem danych dla wcześniejszych przedziałów czasu są The American Ephemeris ofthe Twentieth Centu-ry, opracowane i wydane przez ACS Publishing Co.). Spróbujmy odszukać w tych tabelach wszystkie nowie, pełnie i zaćmienia, które tworzyły koniunkcje z planetami, wierzchołkami domów i węzłami Księżyca w naszym urodzeniowym kosmogramie (z dokładnością do 2 stopni), i zastanowić się nad własną przeszłością. Zapewne pomoże nam to zrozumieć wpływ faz Księżyca i zauważyć rozwijający się wzór, który dotyczy poszczególnych punktów naszego horoskopu. Możemy także zaznaczyć w tabelach przyszłe wpływy, zastanowić się, w jaki sposób najlepiej moglibyśmy je wykorzystać, oraz wzbudzić w sobie motywację, by konstruktywnie używać energii aspektowanych planet. W ten sposób zaczniemy brać aktywny udział w tworzeniu doświadczeń i wydarzeń, które przybliżają nas do osiągnięcia celów. Zamieszczone w tym rozdziale arkusze pracy własnej pomogą nam uporządkować przeszłe doświadczenia i przygotować się do bardziej świadomego kształtowania swojej teraźniejszości.

Jeśli dotychczas uważaliśmy, że energie planet kierują naszym życiem z zewnątrz, my zaś jesteśmy jedynie biernymi uczestnikami wywołanych przez nie zdarzeń, to powinniśmy sobie uświadomić, do jakiego stopnia możemy kierować własnym życiem i aktywnie kooperować z kosmicznymi energiami. Potrzebna jest do tego tylko chęć uczenia się z przeszłości, umiejętność oszacowania przyszłych wpływów i świadomy wysiłek, by wyrazić najbardziej konstruktywne spośród drzemiących w nich możliwości.

Osobiste doświadczenia

Choć już od wielu lat zdawałam sobie sprawę z wpływu cyklu księżycowego, dopiero niedawno przekonałam się, jak potężnym narzędziem w procesie wewnętrznej transformacji może stać się jego energia. Podczas tygodnia, gdy na mojej osi ascendent-descendent wypadała pełnia, zastanawiałam się nad działaniem pełni i nowiu na tę oś oraz na mojego urodzeniowego Urana, który leży pośrodku siódmego domu i jest planetą ogniskową półkrzyża. Myśląc o przeszłych doświadczeniach przypomniałam sobie (i intensywnie odreagowałam emocjonalnie) wiele wydarzeń, które złożyły się na wzorzec alienacji, buntu i ostrych konfliktów w bliskich związkach- Zauważyłam wtedy, że dokładnie na moim Uranie znajduje się Pluton mojej matki, i to odkrycie dodatkowo zaostrzyło wzorzec konfliktów. Ponadto odkryłam, że prawie za każdym razem, gdy nów lub pełnia tworzyły ko-niunkcję z moim Uranem, położonym 13 stopni nad descendentem, jakiś ważny związek w moim życiu z hukiem walił się w gruzy. Przygotowując się do kolejnego nowiu na Uranie uświadomiłam sobie, że najważniejsze związki w moim życiu są niestabilne i nie przynoszą mi satysfakcji. Istniało więc niebezpieczeństwo, że któryś z nich, a może nawet więcej niż jeden, rozpadnie się podczas tego nowiu. Gdy już uświadomiłam sobie dotychczasowe wzorce postępowania, napełniona energią wyzwoloną podczas emocjonalnego katharsis, jakim było dla mnie powtórne przeżycie kluczowych doświadczeń z przeszłości, zastanawiałam się nad problemami występującymi w moich ówczesnych związkach i zadałam sobie pytanie: co mogę zrobić, by wyrazić uranową energię w alternatywny sposób i użyć jej do przetransformo-wania tych konkretnych relacji? Jak mogę wyzwolić się od przeszłych zachowań i przebudować te związki od podstaw, by zaczęły przynosić zadowolenie obu stronom?

Gdy uświadomiłam sobie możliwe sposoby działania i postanowiłam podjąć ryzyko koniecznych konfrontacji, poczułam zaskakującą pewność siebie i wewnętrzną moc. W ciągu następnych dwóch tygodni, do chwili gdy zachodził nów, udało mi się osiągnąć w kontaktach z najważniejszymi osobami w moim życiu jedność i spełnienie, o jakich wcześniej nawet nie marzyłam. Ale przede wszystkim uświadomiłam sobie wówczas własną zdolność - i zdolność każdego z nas - do przekraczania naszych najgłębiej zakorzenionych, destruktywnych konfliktów wewnętrznych. Znajomość astrologii nie jest do tego konieczna, ale może znacznie przyśpieszyć proces.

Fakty i teorie

Żyjemy w patriarchalnej kulturze, w zdominowanym przez mężczyzn społeczeństwie, które czci męskiego boga. Nieustannie wzrastające w naszym stuleciu zainteresowanie psychiatrią i psychoterapią, narkotykami, zmienionymi stanami świadomości, zjawiskami paranormalnymi i formami życia duchowego wywiedzionymi z filozofii

Wschodu jest manifestacją stłumionej świadomości księżycowej, która poszukuje dróg, by móc się wyrazić oraz przywrócić równowagę psychiki indywidualnej i zbiorowej. Rozpoczynając proces integracji istniejących w nas energii solarnych i lunarnych - pierwiastka męskiego z żeńskim, umysłu z emocjami i ciałem - przyczyniamy się do integracji tych elementów w społeczeństwie i do przywrócenia delikatnej równowagi między człowiekiem a naturą, która w naszych czasach została poważnie naruszona. We wcześniejszych epokach wpływy lu-narne przejawiały się o wiele wyraźniej niż teraz. Na przykład kalendarz hebrajski oparty jest na 13 miesiącach księżycowych; hebrajskie słowo sabbattu, szyli szabas, pierwotnie oznaczało „miesiąc księżycowy". Kalendarze i języki wielu pierwotnych kultur odzwierciedlają znaczenie, które Księżyc i świadomość lunarna miały dla pierwotnych ludzi.

Współcześni naukowcy badający skamieliny łodzika, głowonoga morskiego, wysnuli teorię, że liczba spiralnych zwojów jego muszli ma związek z cyklem Księżyca. Najstarsze odkryte skamieliny mają po 9 zwojów, późniejsze 17, a skorupki żyjącego współcześnie łodzika - 28 lub 29, co odpowiada, trwającemu 28,12 dnia, synodycznemu miesiącowi księżycowemu, czyli okresowi, jakiego Księżyc potrzebuje, by powrócić do punktu wyjścia na orbicie ziemskiej. Istnieje teoria, że Księżyc kiedyś znajdował się bliżej Ziemi niż teraz i zamykał swój obieg w ciągu 9 dni, odzwierciedlonych przez 9 zwojów muszli łodzika. Jeśli to prawda, powstanie kultury patriarchalnej oraz wzrost świadomości, który przyniosła ze sobą nasza skomplikowana cywilizacja (a także związany z tym rozwój nauki i filozofii, odbywający się kosztem religii), odzwierciedlają zmniejszanie się wpływu Księżyca na naszą planetę; zachodziło ono równolegle z procesem jego fizycznego oddalania się od Ziemi.

Ostatnio naukowcy zaczęli badać wpływ nowiu i pełni na Ziemię oraz na zachowanie ludzi. Ponieważ w tych momentach przyciąganie obydwu ciał niebieskich jest największe, połączone oddziaływanie Słońca i Księżyca, ustawionych w jednej linii, faktycznie sprawia, że ziemia i woda się unoszą. Lądy dosłownie rozszerzają się i kurczą; poziom wody w oceanach zwiększa się i zmniejsza. W nieunikniony sposób wpływ zaznacza się także w zakresie równowagi płynów w naszym ciele. Organizm wytwarza więcej serotoniny- substancji, która przyśpiesza bicie serca i podnosi ciśnienie krwi. Równowaga chemiczna w ciele ludzkim ulega zmianie. Wzrost elektrycznego potencjału magnetycznego pola ziemskiego powoduje zwiększenie ilości dodatnich jonów w atmosferze, co z kolei staje się przyczyną zaburzeń w naszym zachowaniu.

Badania nad zjawiskami nowiu i pełni wykazały, że w tym czasie można zaobserwować następujące zjawiska:

· podnosi się poziom napięcia elektrycznego w ciele ludzkim;

· marzenia senne oraz akcja mięśni podczas snu stają się intensywniejsze niż zwykle;

· częściej występują konwulsje epileptyczne i ataki astmy;

· krwawienia są obfitsze, a podczas zabiegów chirurgicznych występuje większe prawdopodobieństwo krwotoków;

· pojawia się tendencja do występowania owulacji (najwyższy wskaźnik płodności);

· znacznie zwiększa się aktywność seksualna, zarówno u ludzi, jak i u zwierząt;

· rodzi się więcej dzieci (szczególnie podczas pełni);

· przydarza się więcej morderstw, włamań, podpaleń i napadów;

· rośnie liczba osób przyjętych do szpitali psychiatrycznych (szczególnie podczas pełni - zauważmy, że słowo „lunatyk" oznacza: „szalony od Księżyca");

· ryby gromadzą się w ławice, by wspólnie żerować, i w rezultacie połowy rybaków są wówczas większe (szczególnie dotyczy to krewetek i śledzi).

W dzisiejszych czasach wielu uczonych zastanawia się nad naturą wpływu faz Księżyca na ludzkie zachowanie. Dr Robert Becker uważa, że w naszym systemie nerwowym istnieją węzły wzmacniające sygnały nerwowe, odpowiedniki punktów nakłuwanych w akupunkturze. Węzły te odbierają fluktuacje pola magnetycznego Ziemi, które zmienia się w zależności od pozycji Słońca i Księżyca. Z kolei dr Arnold Lieber wysunął hipotezę, że wszyscy nieustannie oscylujemy między stanem „negatywnej receptywności" a „pozytywnej receptyw-ności". Jeśli pełnia ma miejsce w czasie, gdy nasza psychika znajduje się w stanie negatywnej receptywności i mamy raczej skłonności do wycofywania się w głąb siebie, to jest mało prawdopodobne, byśmy zareagowali na jej wpływ. Jeśli jednak pełnia zbiegnie się w czasie

z naszą fazą „pozytywnej receptywności", odczuwamy wzmożoną pobudliwość emocjonalną i jesteśmy bardziej podatni na zaburzenia uczuć i zachowania.*

* Szczegółowe informacje na temat badań naukowych nad wpływem faz Księżyca podane są w książkach The Lunar Effect i Fuli Moons.

Osoby, które urodziły się podczas nowiu lub pełni, mają silny uro-dzeniowy Księżyc (położony w Raku albo w domu kątowym), albo też mają kilka planet w Raku, najmocniej odczuwają wpływy faz Księżyca. Być może dzieje się tak dlatego, że ci ludzie lepiej niż inni uświadamiają sobie własne oscylacje wewnętrzne. Takie osoby mogą szczególnie wiele skorzystać, jeśli uważnie przyjrzą się cyklom słoneczno--księżycowym i dostosują do nich własne postawy i działania, by jak najlepiej spożytkować ich wpływ.

Nów

Podczas nowiu Słońce i Księżyc wchodzą w koniunkcję w obrębie jednego znaku. Księżyc odbija wówczas najmniej światła w ciągu całego cyklu, lecz połączona ze słoneczną siła, z jaką przyciąga Ziemię, jest największa. W tym czasie instynktownie wyrażamy energię znaku, w którym przypada nów, kierując ją na dziedziny życia określone przez dom naszego horoskopu. Cała nasza energia skupiona jest głęboko we wnętrzu psychiki. Choć trudno wtedy o obiektywizm, jasność widzenia i samoświadomość, możemy głęboko doświadczyć własnego istnienia i skupić uwagę na zewnętrznym świecie - szczególnie na sprawach reprezentowanych przez dom horoskopu, w którym przebywa Księżyc.

Gdy nów tworzy koniunkcję z jakąś planetą, w naturalny sposób stajemy się energią tej planety, często nie uświadamiając sobie sposobu własnej ekspresji. Połączone siły Słońca i Księżyca otwierają wewnątrz nas kanał prowadzący do samego rdzenia naszej istoty, esencji naszej psychiki. Planeta włączona w ten proces za sprawą koniunkcji zostaje rozbudzona i naładowana energią. Ziarno zostaje zasiane i zaczyna kiełkować. To, co wówczas odkrywamy, energia, z którą wchodzimy w kontakt, sposób, w jaki ją wyrażamy, wszystko, co rozpoczynamy i robimy w zgodzie z naturą tej planety, teraz właśnie ma najlepsze warunki do wzrostu i zamanifestowania się na zewnątrz.*

/Poniższe słowa napisałam w dzienniku podczas poprzedniego nowiu na moim ascendencie, po którym nastąpiła pełnia w koniunkcji z moim Uranem w siódmym domu. W tydzień później, dokładnie w dniu pełni na Uranie, „odkryłam" astrologie

Przez moją świadomość przepływają niejasne przeczucia. Nie potrafię ich wyraźnie uchwycić, wyczuwam tylko, że w moim wnętrzu zachodzi zasadnicza przemiana, która być może doprowadzi do przeobrażenia moich relacji z ludźmi. Przyłapuję się na tym, że patrzę na innych, obserwuję, jak się do siebie odnoszą, jak na siebie reagują, jak nawiązują i podtrzymują przyjaźnie. Patrząc na nich, odczuwam przemożne pragnienie, by wyjść wreszcie z trwającej całe życie alienacji. Odkrywam, że podświadomie ich naśladuję, zaczynam powtarzać ich zachowania, uczę się nawiązywać kontakty równie swobodnie jak oni. Mam wrażenie, że przemieniam swój sposób tworzenia relacji, uczę się pełniej być w świecie, a nie obok niego. (...) Niejasno wyczuwam, że gdzieś głęboko w moim wnętrzu stopniowo tworzą się nowe fundamenty, i chcę wykorzystać ten czas, który wydaje się bardzo potężnym i płodnym okresem do zmian. (...) Prześladuje mnie cytat z Gibrana: „Pod tym skrępowanym 'ja' znajduje się moje wolne 'ja'. Jestem zbyt młody i za bardzo przerażony, by stać się tym wolnym 'ja'. Ale jak mogę się nim stać, dopóki nie zniszczę mojego skrępowanego 'ja'?"/

Dlatego też koniunkcja którejś z faz Księżyca z naszą urodzenio-wą planetą albo osią jest znakomitą okazją do sprecyzowania zamierzeń związanych z energią tej planety, znaku i domu. Właśnie wtedy powinniśmy inicjować działania związane z wyrażaniem tej energii. Koniunkcja nowiu ze Słońcem urodzeniowym może być odpowiednim momentem, by zmienić nazwisko, eksperymentować z alternatywną tożsamością czy odzyskać kontakt z własną siłą, którą wcześniej rzutowaliśmy na ojca, męża albo inne ważne dla nas męskie postacie. Koniunkcja nowiu z natalnym Księżycem to odpowiedni okres na przeprowadzkę do lepszego otoczenia, adopcję dziecka lub zmianę postawy wobec własnych potrzeb emocjonalnych. Podczas nowiu na Saturnie możemy zacząć nową karierę lub etap pracy, albo zainicjować jakieś znaczące i długoterminowe przedsięwzięcie. Przy nowiu na Neptunie można się zająć praktykowaniem medytacji albo nauczyć się bardziej otwarcie wyrażać empatię i inspirację. Świadome sterowanie energią nowiu powiązanego z naszymi planetami pozwala nam inicjować nowe przedsięwzięcia we wszystkich dziedzinach życia.

78

Pełnia

Podczas pełni Słońce i Księżyc stoją w opozycji, czyli znajdują się na tym samym stopniu przeciwnych znaków. Ilość światła odbijanego przez Księżyc jest wówczas największa w całym cyklu, podobnie jak siła grawitacji, z jaką Słońce i Księżyc działają na Ziemię. Równie mocne przyciąganie występuje tylko podczas nowiu, chociaż przy nowiu siły grawitacji Słońca i Księżyca działają w tym samym kierunku, a przy pełni w przeciwnych.

Podczas pełni możemy doświadczać wewnętrznego rozdarcia. Czujemy się oddzieleni od innych ludzi, a jednocześnie mamy zwiększoną potrzebę więzi z nimi. Pełnia łączy ze sobą dwa opozycyjne znaki i domy naszego horoskopu, toteż może nam uświadamiać napięcia powstające przy próbie integracji tych dwóch stron osobowości i dziedzin życia. Możemy wówczas bardzo wyraźnie dostrzegać, w jaki sposób dotychczas funkcjonowaliśmy w tych dziedzinach i jak moglibyśmy zintegrować i zharmonizować przeciwstawne energie, atakże przekonać się, jaki sens kryje się w naszych doświadczeniach związanych z tym obszarem życia. Podczas pełni mamy zdolność przekroczenia samych siebie i potrafimy spojrzeć na siebie obiektywnie i z dystansem, zauważając swoje przeszłe i obecne wzorce zachowania.

Gdy pełnia wypada w koniunkcji z jedną z naszych planet, w naturalny sposób stajemy się świadomi energii tej planety oraz sposobu, w jaki wyrażamy ją w relacjach z innymi ludźmi.*

/* Podczas pełni, która przypadała w koniunkcji z moim czwartodomowym Księżycem w Baranie, postanowiłam zapisać się na pierwszy w życiu kurs gotowania i rozpocząć pierwszą pracę jako kelnerka. Gdy pełnia wypadła na moim dwunastodomowym Marsie, zainteresowałam się sprawami związanymi z dwunastym domem i postanowiłam napisać książkę na ten temat. Przy każdej pełni w koniunkcji z moim Neptunem odkrywałam jakiegoś inspirującego poetę, który motywował mnie do pisania własnych wierszy./

Intuicyjnie wyczuwamy zaspokojone i niezaspokojone potrzeby tego aspektu naszej osobowości, którą steruje dana planeta. Często rzutujemy tę energię na zewnątrz, skupiając się na związku z jakąś osobą lub na aktywności reprezentowanej przez tę planetę. W takim okresie możemy podjąć decyzję, którą wprowadzimy w życie podczas następnego nowiu; możemy też doznawać wewnętrznych lub zewnętrznych konsekwencji działania zainicjowanego podczas poprzedniego nowiu.

Dlatego też koniunkcja Księżyca w pełni z naszą urodzeniową planetą (a także opozycja, gdyż wówczas planeta znajduje się w koniunk-cji ze Słońcem) jest bardzo dobrym okresem, by się zastanowić, jak wyrażamy konkretną energię planetarną, zwłaszcza w relacjach z innymi. Jest to czas na medytację, przewartościowanie życia, uporządkowanie związków i otwarcie się na dopływ świadomości. Mamy wówczas łatwość wchodzenia w kontakt ze źródłem inspiracji. Powinniśmy to wykorzystać, by uświadomić sobie znaczenie i cel swojego życia, szczególnie w odniesieniu do danej planety.

Pełnia zazwyczaj wzbudza w nas niepokój fizyczny i emocjonalny. Możemy temu przeciwdziałać przez fizyczne ćwiczenia, stosowanie technik świadomości ciała, odpowiednią dietę i skupienie się na codziennych obowiązkach. Pełnia może doprowadzić nas do oświecenia albo do bolesnej alienacji, do odcięcia się od innych ludzi oraz własnego źródła zasilania albo też do pogłębienia kontaktu z nimi. Im lepiej jesteśmy ugruntowani we własnym ciele i w świecie fizycznym, tym większą mamy szansę na przeżycie jej w sposób, który nie tylko rozbudzi nas i zainspiruje, ale także pomoże nam czerpać większą satysfakcję z naszych działań i związków.

Zaćmienia

Zaćmienia zdarzają się podczas nowiu i pełni, gdy Księżyc równocześnie wchodzi w koniunkcję z jednym z własnych węzłów. Niemal każdego roku przechodzimy przez dwie pary zaćmień Słońca i Księżyca, z których każda składa się z zaćmienia Słońca występującego podczas nowiu i z zaćmienia Księżyca w 14 dni później, podczas pełni. W 1982 roku zaćmienia zdarzały się przeważnie w znakach Raka i Koziorożca, a w latach 1983-84 przesunęły się do Bliźniąt i Strzelca.

Podczas zaćmienia światło wysyłane przez Słońce lub Księżyc w stronę Ziemi zostaje zasłonięte. W rozumieniu astrologicznym zaćmienia blokują „światło świadomości" i zmuszają nas do wejścia w głębszy niż zwykle kontakt z nieświadomością indywidualną i zbiorową. Uważa się ogólnie, że zaćmienia mają naturę uraniczną, gdyż często towarzyszą im nieoczekiwane zdarzenia. Mogą one otworzyć

puszkę Pandory; stłumione energie emocjonalne i psychiczne mogą eksplodować w świadomości, domagając się, byśmy się nimi zajęli -czy to bezpośrednio, przez konfrontację z własnymi wewnętrznymi aniołami i demonami, czy też pośrednio w formie projekcji, przez relacje z innymi ludźmi i zewnętrzną rzeczywistością.

W domu naszego horoskopu, na który przypada zaćmienie, często odbywa się coś w rodzaju generalnych porządków - jest to okres do-kańczania i zamykania różnych spraw, uprzątania pozostałości, utraty lub uwalniania się od przeszłych postaw, zachowań czy ludzi, którzy wcześniej byli dla nas ważni. Może nam się przydarzyć kryzys wymagający pełnej mobilizacji energii. Choć nie jest to łatwy okres, zaćmienie, wpływające na ważne punkty naszego horoskopu, może nam przynieść wyzwolenie, zmuszając do porzucenia spraw, w które uporczywie brnęliśmy w przeszłości, i oczyszczenia terenu, na którym będą mogły się swobodnie rozwijać przyszłe możliwości. Te możliwości mogą się ujawnić w postaci przebłysków intuicji czy nieoczekiwanych szans pojawiających się w życiu.

Zaćmienia Słońca często wpływają na poziom naszej witalności, przy czym mogą zarówno odbierać nam energię, jak i jej dodawać. Szczególnie widoczne jest to w dziedzinie życia określonej przez dom i znak, w którym zachodzi zaćmienie. Ponieważ Słońce, „światło świadomości", zostaje wygaszone, nasza świadomość może być zamglona i niepełna; nie jesteśmy w stanie postrzegać własnego życia z wyraźnej, obiektywnej perspektywy ani podejmować mądrych decyzji. Wpływ zaćmień Księżyca zaznacza się raczej na poziomie emocji i działających w nas irracjonalnych popędów. Mogą one sprawić, że będziemy się kurczowo trzymać jakiejś jednej strony swojej osobowości czy też jednego doświadczenia, goniąc za czymś, co nieustannie nam umyka, a co w naszym przekonaniu mogłoby nam dostarczyć wsparcia czy zapewnić bezpieczeństwo. Taka sytuacja przypomina trochę działanie pod wpływem nieharmonijnych aspektów Księżyca.

Zadania, jakie stawiają przed nami zaćmienia w znakach ognistych, zazwyczaj dotyczą naszej energii fizycznej i emocjonalnej oraz bezpośredniej aktywności; w znakach ziemskich - bytu materialnego i fizycznego; w znakach powietrznych te wyzwania będą miały związek z relacjami i wszystkimi dziedzinami życia, gdzie niezbędna jest komunikacja z innymi, w znakach wodnych zaś będą dotyczyły uczuć, zwłaszcza traktowanych jako źródło emocjonalnego wsparcia i bezpieczeństwa. Na naturę zaćmienia wpływa znak, w którym ono występuje, a także aspekty planet (szczególnie koniunkcje, kwadraty i opozycje z dokładnością do 5 stopni) w kosmogramie zaćmienia. Natomiast jego położenie w naszym kosmogramie oraz aspekty, jakie tworzy do naszych planet, będą oczywiście wpływać na nasz odbiór.

Astrologowie różnią się w poglądach co do długości trwania wpływu zaćmienia. Z całą pewnością wpływ ten jest wyczuwalny już na kilka tygodni wcześniej, natomiast jeśli chodzi o to, jak długo się utrzymuje już po fakcie, istnieją następujące poglądy: a) do następnej pełni lub nowiu, b) do następnego zaćmienia Słońca lub Księżyca około pół roku później, c) przez okres zależny od długości trwania samego zaćmienia, przy czym l godzina = l rok dla zaćmień Słońca i l godzina = l miesiąc dla zaćmień Księżyca (tzn. zaćmienie Księżyca trwające 5 godzin i 12 minut miałoby wpływać na nas przez 5 miesięcy i !2A<> dnia albo 5 miesięcy i 6 dni). Z mojego doświadczenia wynika, że najważniejsze wpływy widoczne są w ciągu miesiąca poprzedzającego zaćmienie, a jeśli wypada ono w koniunkcji albo ścisłym (do 2 stopni) kwadracie lub opozycji do naszej natalnej planety, odczuwamy jego „podskórny" wpływ aż do następnego cyklu zaćmień. Przez ten czas za każdym razem, gdy tranzytująca planeta (szczególnie Mars albo któraś z planet zewnętrznych) przechodzi przez stopień, w którym wystąpiło zaćmienie, jego działanie zostaje na nowo uaktywnione.

Zaćmienie ma na nas największy wpływ, gdy tworzy koniunkcje z naszą planetą (do 2 stopni); kwadraty i opozycje (także do 2 stopni) mogą zapowiadać kryzysy dotyczące związków z innymi i stosunku do siebie; wpływ sekstyli i trygonów (do 2 stopni) jest mniejszy i zwykle korzystny, otwiera bowiem przed nami dostęp do nadświadomości oraz wprowadza w nasze życie doświadczenia i ludzi, którzy okazują się w czymś pomocni.

Jak możemy się przygotować do zaćmienia, zwłaszcza jeśli wypada ono w koniunkcji z naszą urodzeniową planetą? Przede wszystkim powinniśmy się zdecydować na zrobienie porządków w tych dziedzinach życia, na które zaćmienie będzie miało wpływ. Możemy sobie zaplanować zakończenie tego, co trzeba zakończyć, czy będzie to sfinalizowanie jakichś działań, czy gotowość do odrzucenia postaw lub nawyków, które już nam nie służą. Przed zaćmieniem Księżyca należy znaleźć miejsce i czas na zajęcie się swoimi procesami wewnętrznymi. Zwykle jednak więcej zyskamy na działaniach ugruntowujących niż na wchodzeniu w głąb siebie (na przykład przez medytację), gdyż nasza psychika może być emocjonalnie przeciążona i próby otwarcia się na dodatkowe wpływy mogą się okazać nieefektywne. Bez względu na to, czy spodziewamy się zaćmienia Słońca, czy Księżyca, jeśli aspektuje ono ważne punkty naszego kosmogramu, prawdopodobnie zmusi nas do radzenia sobie z nieoczekiwanymi sytuacjami, toteż najlepszym sposobem przygotowania się do niego jest zwolnienie tempa życia, by niespodziewane sytuacje nie spowodowały zbędnego chaosu przy zbyt sztywnym lub napiętym terminarzu zajęć.

Doris Hebel, która przeprowadziła wiele znakomitych zajęć warsztatowych poświęconych zaćmieniom, sugeruje głodówkę w dniu zaćmienia. Ponadto proponuje, by w tygodniu, podczas którego zdarza się zaćmienie Słońca, odżywiać się owocami cytrusowymi albo innym rodzajem pożywienia wyrosłego w słońcu, przez co wzmacniamy w sobie solarną energię. Natomiast przy zaćmieniach Księżyca możemy wzmacniać lunarną energię jedząc warzywa korzeniowe i żywność, która rosła pod ziemią.

Korzystanie z tabel

W tabelach zamieszczonych na końcu książki podane są pozycje nowiu, pełni i zaćmień w latach 1960-2000 z dokładnością do jednego stopnia zodiaku. Mają naone ułatwić zbadanie wpływu, jaki cykl słoneczno-księżycowy wywierał na nas w przeszłości, i przygotowanie się do ważnych momentów nadchodzących w ciągu najbliższych lat. Korzystanie z tabel najlepiej jest zacząć od sprawdzenia stopni zodiaku, na których znajdują się nasze urodzeniowe planety (albo inne ważne punkty horoskopu) i wynotowania wszystkich nowi, pełni i zaćmień, które zdarzyły się w obrębie dwóch stopni. Możemy także zaznaczyć koniunkcje faz Księżyca z naszymi planetami, które zajdą w ciągu najbliższego roku. Dane dotyczące przeszłości nanosimy na „Arkusz badań przeszłości" zamieszczony w książce w tym właśnie celu, nadchodzące zaś koniunkcje notujemy w „Arkuszu badań przyszłości". Najlepiej jest zrobić sobie kopie tych stron, pozostawiając arkusze w książce czyste.

W następnej kolejności powinniśmy się zastanowić nad okresami, gdy miały miejsce koniunkcje faz Księżyca z naszą planetą, osią lub węzłem. Co się wówczas działo? Co przeżywaliśmy? Jakie ziarna zostały zasiane? Które z nich wykiełkowały? Jakie powtarzające się motywy lub wzory dostrzegamy, badając cykl siedmiu czy ośmiu ko-niunkcji z jednym wybranym elementem naszego horoskopu? W jaki sposób dana planeta, węzeł czy oś reagowały na solarne i lunarne energie? Refleksje nad znaczeniem danego elementu w naszym horoskopie mogą nam pomóc w zrozumieniu podstawowej dynamiki naszych wcześniejszych doświadczeń.

Badając rozwijający się w czasie wzór swoich doświadczeń powinniśmy także zwrócić uwagę na fazy Księżyca występujące w pobliżu tego samego stopnia zodiaku co 9 i pół oraz co 19 lat - na przykład w miejscu, gdzie kiedyś wystąpiła pełnia, w 9 i pół roku później zdarza się nów, często związany z nią znaczeniem, nowie i pełnie zaś powtarzają się na tym samym stopniu zodiaku co 19 lat. Kolejny interesujący wzór pojawia się, jeśli mamy w horoskopie planety oddzielone od siebie o 13-15 stopni, szczególnie jeśli leżą one w tym samym domu. Ponieważ między nowiem a pełnią mija około 14 dni, w ciągu jednego miesiąca możemy przeżyć dwie koniunkcje faz Księżyca z naszymi planetami. Jeśli obie planety znajdują się w tym samym domu, sprawy tego domu zostają wówczas bardzo mocno podkreślone.

Gdy już wypełnimy „Arkusz badań przeszłości" dla planety, osi lub węzła, możemy przejść do „Arkusza badań przyszłości", by przygotować się do nadchodzących wydarzeń. W pracy nad nowiem mogą nam pomóc pytania zamieszczone na kolejnych stronach. Chodzi oczywiście o to, byśmy zrozumieli, jakie możliwości otwierają się przed nami w czasie nowiu, i potrafili wybrać najkorzystniejsze z nich. Później możemy się przyjrzeć koniunkcjom faz Księżyca ze wszystkimi ważnymi elementami naszego kosmogramu, a także wpływom innych aspektów, szczególnie kwadratur i opozycji. Również dzięki nim możemy uświadomić sobie własne wzorce zachowania, co pozwoli nam podejmować mądre, satysfakcjonujące decyzje w przyszłości.

Arkusz badań przeszłości

Nowie i pełnie Księżyca

Wynotuj tu wszystkie przeszłe koniunkcje nowiów i pełni Księżyca z twoimi planetami, osiami i węzłami, z dokładnością do 2 stopni (jeżeli nie masz zupełnej pewności co do dokładnej godziny urodzenia, przyjmij 3-stopniową dokładność dla osi). Zaznacz nowie, pełnie i zaćmienia. Wypisz swoje wspomnienia z okresu od dwóch tygodni przed każdym zaćmieniem do dwóch tygodni po nim. Jeśli zauważysz j akiś wyłaniaj ący się wzór, zanotuj to. Zrób kilka kopii tego arkusza.

Planeta: Stopień, znak i dom:

Aspekty:

Midpunkty:

Data Stopień Dokładność aspektu Faza Księżyca Uwagi

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

Komentarz:

85

Arkusz badań przyszłości

Przygotowanie do wykorzystania przyszłych wpływów

(Zrób kilka kopii tego arkusza)

Nów

Data: • Stopień i znak Słońca i Księżyca: Aspekty do innych tranzytujących planet (3°): Dom twojego horoskopu, w którym wypada nów: Aspekty do elementów twojego horoskopu (2°): Koniunkcje: Inne:

Co możesz zrobić, by pełniej przyswoić sobie lub wyrażać energię nowiu? W jaki sposób pragnąłbyś skanalizować tę energię przez planetę, znak i dom, biorące udział w koniunkcji?

Pełnia

Data: Stopień i znak Księżyca: Słońca:

Aspekty Księżyca do innych planet tranzytujących (3°): Dom twojego horoskopu, którego władcą jest Księżyc: Słońce: Aspekty Księżyca do elementów twojego horoskopu (2°): Koniunkcje:

^

Opozycje: Inne:

Co możesz zrobić, by stać się bardziej świadomym energii pełni w dziedzinie określonej przez domy i planety twojego horoskopu? Jak możesz konstruktywnie używać tej energii w związkach z innymi? Jak możesz zintegrować doświadczenia dwóch domów uaktywnionych przez pełnię? Jaki cel lub znaczenie chciałbyś tutaj odnaleźć?

Koniunkcja z nowiem

Poniższe pytania mogą nam pomóc przygotować się do koniunkcji nowiu Księżyca z naszą planetą, osią czy węzłem, byśmy potrafili maksymalnie wykorzystać to wydarzenie. Każde z pytań należy rozpatrywać w powiązaniu z domem naszego horoskopu, w którym przypada koniunkcja.

Nów w koniunkcji ze Słońcem: Jak mogę pełniej odczuwać i wyrażać własną istotę? Jak mogę stać się centralnym punktem i reżyserem własnego życia? Co mogę zrobić, by powiększyć zaufanie do siebie? W jaki sposób mogę „rozsiewać światło"? (Kobiety: Co powinnam zrobić, by stać się centrum własnego świata, także w relacjach z mężczyznami, zamiast krążyć na orbicie wokół mężczyzny lub pozwalać, by wyrażał męską zasadę w moim imieniu?)

Nów w koniunkcji z Księżycem: Co mogę zrobić, by pełniej wyrażać i zaspokajać swoje potrzeby emocjonalne? W jaki sposób mogę dawać lub przyjmować opiekę? Co może wzmocnić moje poczucie zakorzenienia i bezpieczeństwa w tej dziedzinie życia? (Mężczyźni: W jaki sposób mogę głębiej odczuwać i wyrażać moją kobiecą energię, zamiast oczekiwać, że kobieta zrobi to w moim imieniu?)

Nów w koniunkcji z Merkurym: Czego potrzebuję, by się komunikować w tej dziedzinie życia? Co chciałbym zakomunikować? Jaką wiedzę mogę zdobyć? Jakie przemyślenia powinny mi towarzyszyć na temat tego obszaru doświadczeń? Jak mogę zaspokoić swoją potrzebę różnorodności i kontaktów w tej dziedzinie?

Nów w koniunkcji z Wenus: W jaki sposób mogę tworzyć pełne miłości związki? Jakie wartości powinnam przyjąć za swoje i wyrażać na zewnątrz? Jak mogę zaspokoić własną potrzebę piękna, spokoju i doznań estetycznych? Co pozwoliłoby mi doświadczać głębszych więzi ze światem?

Nów w koniunkcji z Marsem: Co pragnę zainicjować w tej dziedzinie życia? Jakie działania byłyby dla mnie stymulacją? Jakie pragnienia chcę zaspokoić? Co mogłoby powiększyć moją pewność siebie? Jakie ryzyko mogę podjąć?

Nów w koniunkcji z Jowiszem: Jak mogę rozszerzyć swoją świadomość albo kontakty towarzyskie? Co mogę zrobić, by wzbogacić swoje życie, wzmocnić pewność siebie i dobre samopoczucie? Co pragnę dawać innym? Jakie wierzenia i filozofie wpływają na mój sposób życia? Jakie są moje cele dotyczące tej dziedziny?

Nów wkoniunkcji z Saturnem: Co powinienem doprowadzić do końca? Jakiej pracy lub rodzaju odpowiedzialności mogę się podjąć? Jakie zobowiązania jestem w stanie przyjąć? Jak mogę zyskać siłę i umiejętność polegania na sobie w tej dziedzinie życia? W jaki sposób mogę ćwiczyć swoją dyscyplinę wewnętrzną i wolę? Czego potrzebuję, by ustabilizować i skonsolidować tę dziedzinę życia?

Nów w koniunkcji z Uranem: Co chciałbym zmienić, wyzwolić albo przetransformować w tej dziedzinie życia? Jakie ryzyko wiąże się z wyrażaniem mojej indywidualności i oryginalności? Co mogę zrobić, by się otworzyć na alternatywne sposoby myślenia i życia? Jakie eksperymenty chciałbym przeprowadzić? Dzięki czemu mógłbym pełniej doświadczać własnej wolności i niezależności? Jaki wkład mogę wnieść dla ludzkości?

Nów w koniunkcji z Neptunem: Jakie ideały pragnę wprowadzić w życie w tej dziedzinie? Jak mogę wejść w kontakt z moim źródłem wiary i inspiracji? Czego potrzebuję, by obdarzać innych empatią i służyć im? W jaki sposób chcę być twórczy? Jak mogę wznieść swoje doświadczenia na wyższy poziom duchowy?

Nów w koniunkcji z Plutonem: Jakim problemom z pogranicza życia i śmierci muszę stawić czoło? Co należy wyeliminować? Pod jakim względem powinienem umrzeć dla przeszłości? Jak mogę zaangażować się całkowicie i pogłębić swoje doświadczenia na tym obszarze życia? W jaki sposób mogę konstruktywnie wyrażać swoją moc i wywierać uzdrowiciel-ski wpływ?

Nów w koniunkcji z ascendentem: W jaki sposób mógłbym wzmocnić i uczynić pełniejszą moją więź z własnym ciałem? Kim jestem? Kim pragnę być? Jak mogę otwarcie wyrażać to, kim jestem i czego chcę? W jakiego rodzaju relacjach chciałbym pozostawać z innymi ludźmi?

Nów w koniunkcji z descendentem: Jakiego rodzaju związki z innymi są dla mnie ważne? Jakie nowe związki chciałbym stworzyć i co mogłoby mi to umożliwić? Jak mogę pogłębić i wzmocnić więzi łączące mnie z innymi? Jakich cech i sposobów zachowania oczekuję od partnera?

Nów w koniunkcji z Imum Coeli: Jak mogę wzmocnić swoje fundamenty i rozwinąć w sobie większe poczucie bezpieczeństwa? Co umożliwi-

łoby mi doznawanie większego zaspokojenia w życiu rodzinnym i osobistym? Co powinienem zainicjować w tej dziedzinie życia? Jak mogę pogłębić kontakt z własnym wnętrzem?

Nów w koniunkcji z Medium Coeli: Czym pragnę przysłużyć się społeczeństwu? Jakie przedsięwzięcia publiczne lub zawodowe mogę zainicjować? Co powinienem zrobić, by doświadczać większej satysfakcji wkontaktach ze światem zewnętrznym? Czego potrzebuję, by odczuć, że dotarłem na szczyt?

Nów w koniunkcji z południowym węzłem Księżyca: Co powinienem zrobić, aby uwolnić się od zaabsorbowania przeszłością? Jakie umiejętności i talenty rozwinąłem w tej dziedzinie i jak mogę je skierować na osiąganie nowych, wzbogacających życie celów?

Nów w koniunkcji z północnym węzłem Księżyca: Jakie umiejętności, talenty i sposoby zachowania powinienem teraz rozwinąć i wyrażać, by stać się tym, kim mogę się stać? Jakie marzenie pragnę zrealizować? Jaką misję pragnę wypełnić i jak mogę to zrobić? W jaki sposób miłość do Boga i ludzi może mnie rozbudzić i napełnić nowymi siłami witalnymi?

Choć powyższe pytania mają nam pomóc określić, co chcemy zainicjować lub wprowadzić w życie w czasie nowiu, możemy się nad nimi zastanowić także wówczas, gdy w koniunkcji z ważnymi elementami naszego horoskopu przydarza się pełnia Księżyca. Nów jest okresem istnienia i działania; podczas pełni powinniśmy się skupić na refleksji i związkach. Choć prawdopodobieństwo rozpoczęcia nowego etapu w życiu podczas pełni jest mniejsze niż podczas nowiu, możemy wykorzystać ten czas, by się zastanowić nad najważniejszymi sprawami, których dotyczą aspektowana przez pełnię planeta i dom. Natomiast przypływy intuicji oraz decyzje podejmowane podczas nowiu mogą wywierać bardzo wyraźny wpływ na nasze zachowanie i działania podejmowane podczas kolejnych nowi.

Powyższej listy pytań możemy używać nie tylko przy koniunkcjach, lecz także wówczas, gdy fazy Księżyca tworzą inne aspekty do naszych urodzeniowych planet, osi i węzłów. Podczas koniunkcji w naturalny sposób odbieramy i wyrażamy pewien rodzaj energii; przy kwadracie jest ona przez nas odbierana silniej i zazwyczaj pozostaje w konflikcie z inną stroną naszej osobowości; przy sekstylu i trygonie mamy łatwość dostępu do tej energii i płyniemy wraz z nią; przy opozycji stykamy się z nią za pośrednictwem innych ludzi i często wchodzimy w konfrontację z własnymi projekcjami, gdyż mamy wrażenie, że ta energia „atakuje" nas w postaci jakiegoś człowieka albo czynnika zewnętrznego. W każdym przypadku jednak mamy do czynienia z tą samą energią czy osobowością planetarną i musimy po prostu przyjąć do wiadomości, że przez jakiś czas będzie ona wywierać zwiększony wpływ na nasze wnętrze. Możemy wykorzystać tę energię z pożytkiem dla siebie niezależnie od rodzaju aspektu, sterując nią świadomie w zgodzie z naszymi celami i systemem wartości.

Inne wpływy cyklu Księżyca

Domy: Nowie i pełnie, które nie tworzą ścisłych aspektów do naszych urodzeniowych planet, mimo wszystko wpływają na odpowiednie domy naszego horoskopu. Choć ten wpływ jest mniej wyraźny niż w przypadku ścisłych aspektów, wyznacza jednak korzystne okresy do inicjowania nowych przedsięwzięć i poszerzania świadomości w konkretnych dziedzinach życia.

Midpunkty: Gdy nów albo pełnia wypadają w zasięgu jednego stopnia od naszych midpunktów, uaktywniają jednocześnie energię obydwu planet (np. midpunkt Słońca położonego na 16° 33' Skorpiona i Księżyca na 14° 13' Koziorożca wypada na 15° 23' Bliźniąt/Strzelca). Ten wpływ jest szczególnie znaczący, jeśli planety urodzeniowo są połączone aspektem, wówczas bowiem ten aspekt zostaje uaktywniony. Ale czy aspekt istnieje, czy też nie, energia solarno-lunarna wzmocni obydwie planety i da nam szansę, by odczuć, zintegrować i skanalizować ich działanie.

Jeśli na przykład nów wypada na midpunkcie naszego Księżyca i Neptuna, możemy czuć się przewrażliwieni, niepewni swoich uczuć albo też rozbudzeni duchowo i dostrojeni do głosu swojego wyższego Ja. Przygotowując się do tego nowiu powinniśmy zapewnić sobie dodatkowy czas na medytację, słuchanie muzyki czy twórczą ekspresję. Taki nów może stać się początkiem nowego duchowego lub kreatywnego etapu w naszym życiu.

Symbole sabiańskie: Ci z nas, którzy mają łatwość myślenia symbolicznego, mogą odczytywać symbole sabiańskie dla stopnia, na

którym zdarza się nów albo pełnia. Przypisane im wyobrażenia mają zarówno osobiste, jak i uniwersalne znaczenie. Znakomitym przewodnikiem do symboli sabiańskich jest TheAstrologicalMandala Dane'a Rudhyara.

Horoskop nowiu lub pełni: Kosmogram obliczony na dokładny moment nowiu czy pełni pokazuje ich wpływ na zbiorowość oraz na konkretne miejsca na kuli ziemskiej (Amerykańskie Stowarzyszenie Astrologów AFA publikuje co roku broszury zawierające zestaw horoskopów nowi i pełni). Aspekty utworzone przez Słońce i Księżyc do innych planet, szczególnie w orbicie nie przekraczającej 3 stopni, będą modyfikowały wpływ tego wydarzenia. Na przykład nów w ścisłej ko-niunkcji z tranzytującym Saturnem zabarwi się saturnowym charakterem, nawet jeśli w naszym horoskopie przypada on w koniunkcji z tak skrajnie odmienną planetą jak Neptun.

Progresywny cykl lunarny: Progresywny cykl Księżyca to jeden z najważniejszych cykli w naszym życiu. Nie ma przesady w stwierdzeniu, że jest on prawdziwym przewodnikiem po psychicznej i duchowej ewolucji człowieka. W ciągu całego życia zazwyczaj doświadczamy pięciu lub sześciu progresywnych nowi i pełni, a każdy z nich wyznacza punkt zwrotny w naszych relacjach ze sobą, innymi ludźmi, światem i kosmosem. Progresywny nów (koniunkcja progresywnego Słońca z progresywnym Księżycem) oznacza nowy, często nieświadomy początek - w tym okresie zasiane zostają ziarna, które będą kiełkować przez następnych 14 lat. Progresywna pełnia (progresywne Słońce w opozycji do progresywnego Księżyca) to czas rozkwitu, otrzymywania nagród i głębokiego zrozumienia wszystkiego, co działo się w ciągu minionych lat. Może to być jednak także okres alienacji, separacji i wewnętrznych konfliktów wywołanych przez niemądre wybory i działania. Tu także nasze doświadczenia będą zabarwione przez aspekty tworzone przez Słońce i Księżyc do innych planet, domów i midpunktów. Zazwyczaj wiele treści można odnaleźć w symbolach sabiańskich dla stopnia, w którym występuje progresywny nów czy pełnia.

Jeśli nie mamy ochoty poświęcać czasu i energii na badanie faz tranzytującego Księżyca na tle naszego horoskopu, możemy w każdym razie zrozumieć ogromne znaczenie cyklu księżycowego na przykładzie faz progresywnego Księżyca. Jeśli zastanowimy się nad okresami w życiu, gdy przechodziliśmy przez progresywny nów czy pełnię, to możemy odkryć ze zdumieniem, iż wyznaczają one nasze najważniejsze doświadczenia i transformacje i wywarły na nas nawet większy wpływ niż tranzyty planet zewnętrznych.

Rozdział 4

Węzły Księżyca: cele naszego życia

Węzły północny i południowy

Oś węzłów Księżyca w kosmogramie urodzeniowym jest co najmniej równie ważna jak każda z planet, szczególnie w odniesieniu do naszego rozwoju psychicznego i duchowego. Węzeł południowy odzwierciedla wzorce zachowania przeniesione z przeszłości, najprawdopodobniej z wczesnego dzieciństwa i przeszłych wcieleń. Wiążą się one z naszym instynktem przetrwania i poczuciem tożsamości, są jednak mało elastyczne i często stają się źródłem wewnętrznych przymusów. Wzorce te mogą również ujawniać nasze mocne punkty i wrodzone talenty, którymi chętnie się posługujemy. Z kolei węzeł północny wyznacza nam nowe ścieżki rozwoju, sposoby autoekspresji i cele życia oraz określa postawy i wzorce zachowania, dzięki którym możemy zaspokoić swoje głębokie potrzeby oraz otworzyć się na doświadczenia wewnętrznej jedności i integracji.

Oś węzłów jest osią, a nie dwoma oddzielnymi, nie powiązanymi ze sobą punktami przestrzeni. Węzły funkcjonują we wzajemnej relacji i możemy odnieść z nich największe korzyści wówczas, gdy będziemy świadomie używać energii węzła południowego we współdziałaniu z północnym i dla wyrażenia jego potrzeb. Niezależnie od tego, w jakich znakach i domach leżą nasze węzły, powinniśmy przepracować wzorce zachowania związane z węzłem południowym, rozbudzić węzeł północny i nauczyć się wyrażać je obydwa w harmonijnym związku ze sobą. W zależności od konkretnego kosmogramu jedno z tych zadań może się okazać ważniejsze od pozostałych. Jeśli na przykład mamy węzeł południowy w koniunkcji z jakąś planetą lub planetami, przede wszystkim powinniśmy się skupić na przepracowaniu zagadnień związanych z tym węzłem, bez tego bowiem nie będziemy potrafili wyrażać naszego węzła północnego i zintegrować osi. Planeta położona na węźle północnym może nam zapewniać automatyczne dostrojenie do energii naszych zadań życiowych, w takim przypadku jednak musimy zwrócić uwagę na to, by wyrażać pozytywne, a nie negatywne strony znaku i domu, w którym ten węzeł się znajduje. Jeśli na przykład mamy ascendent w Wadze (ewentualnie w Skorpionie lub w Pannie), wówczas znaki rozmieszczone są w domach naszego kosmogramu w porządku odwrotnym do naturalnego. Jeśli przy tym węzeł południowy znajduje się w Byku w ósmym domu, a północny w Skorpionie w drugim domu, albo też jeden z węzłów jest w koniunkcji z władcą drugiego (np. południowy węzeł w Wadze, a północny w Baranie w koniunkcji z Wenus), przede wszystkim powinniśmy się zająć integracją przeciwstawnych energii.

Zanim przejdziemy do szczegółowego omówienia znaczenia obu węzłów oraz procesu integracji osi, przede wszystkim wyjaśnijmy sobie dokładnie, czym są węzły z astronomicznego punktu widzenia. Są to punkty przestrzeni, w których orbita Księżyca przecina się z eklip-tyką ziemską. Węzeł południowy to miejsce, w którym Księżyc przechodzi z szerokości ekliptycznej północnej na południową; węzeł północny znajduje się w punkcie jego przejścia z szerokości południowej na północną. W chwili gdy Księżyc znajduje się w koniunkcji z jednym z węzłów, jego szerokość ekliptyczna wynosi O stopni. Węzły przesuwają się ruchem retrogradującym z przybliżoną prędkością 3 minut kątowych dziennie, czyli przechodzą przez jeden znak w ciągu 19 miesięcy, a przez cały zodiak w ciągu 18 i pół roku. Rzeczywiste pozycje węzłów (true nodes, w odróżnieniu od średnich pozycji -mean nodes, które są przybliżonymi pozycjami podawanymi w niektórych efemerydach i które mogą się różnić od rzeczywistych nawet o 3 stopnie) mogą wędrować w obie strony, dominuje jednak ruch retrogradujący. Toteż gdy węzeł znajduje się w pobliżu O stopni jakiegoś znaku, oznacza to, że zbliża się do poprzedniego znaku, i ten

94

poprzedni znak może być bardziej przydatny w interpretacji niż znak, w którym węzeł faktycznie się znajduje. Na przykład węzeł położony na 0° 10' Ryb zabarwiony jest energią zarówno Ryb, jak iWodnika, podczas gdy węzeł na 29° 40' Wodnika zdecydowanie ma charakter Wodnika. Zaćmienia zdarzają się, gdy nów lub pełnia przypada w zasięgu do 10-12 stopni od jednego z węzłów. Dlatego ludzie urodzeni w dniu zaćmienia mają Słońce i Księżyc w koniunkcji z węzłami.

Znaki naszego horoskopu, w których znajdują się węzły, określają, jak wyrażamy ich energię, a domy - gdzie ją wyrażamy. Czynnikiem często przeoczanym przy interpretacji węzłów jest pozycja ich władców, czyli władców znaków, w których węzły są położone. Pozycja władcy w domu i znaku jest dodatkowym wskaźnikiem, pomocnym w określeniu dziedziny, w której najlepiej wykorzystać energię węzła. Na przykład osoba, która ma węzeł północny w Wadze w piątym domu, może odnaleźć satysfakcję w zajmowaniu się dziećmi albo w twórczych, artystycznych poszukiwaniach. Jeśli ponadto Wenus, władczyni Wagi, leży w Rybach w dziesiątym domu, może to wskazywać na karierę zawodową związaną ze sztuką albo na profesjonalną pracę z dziećmi. Gdyby natomiast Wenus w tym kosmogramie wschodziła w Bliźniętach, taka osoba mogłaby wykorzystywać swoje zamiłowanie do zabawy oraz talenty twórcze i estetyczne, angażując się fizycznie i emocjonalnie w kontakty z innymi ludźmi.

Ponieważ często nazywamy węzły Księżyca po prostu „węzłami", zapominamy, że inne planety także mają węzły i że węzły zaznaczane w kosmogramie należą do Księżyca. Dlatego też możemy sobie nie uświadamiać, jak bardzo ich znaczenie łączy się z tą planetą. Skoro Księżyc w kosmogramie symbolizuje macierzyństwo iopiekę, jego węzły będą oznaczać macierzyństwo na bardziej uniwersalnym poziomie. Pokazują one, w jaki sposób możemy się do-stroić do duchowych sił ewolucji, które nas prowadzą, i gdzie powinniśmy szukać uniwersalnego pokarmu w postaci wiecznych, przenikających wszechświat energii, które możemy wchłaniać iprzetwarzać. Węzeł północny jest bramą do przeszłości i do poprzednich źródeł duchowego pokarmu. Węzeł południowy wskazuje naszą przyszłość i wkraczające w nasze życie odżywcze energie, zdolne nasycić nowe wcielenie nas samych.

Węzeł południowy

Pozycja węzła południowego określa nasze nawyki i wzorce zachowania, w których czujemy się najpewniej; są one jednak zazwyczaj mało elastyczne, nieodpowiednie do sytuacji i często przejawiają się jako przymusy wewnętrzne. Możliwe, że są to cechy i umiejętności, które dobrze rozwinęliśmy w uprzednich wcieleniach, toteż w tym życiu zaczęliśmy je ujawniać bardzo wcześnie, pomagały nam bowiem poradzić sobie ze stresem i odnaleźć poczucie bezpieczeństwa. Węzeł południowy reprezentuje te strony naszej osobowości, do których jesteśmy bardzo przywiązani; chętnie wracamy do łatwych, zakodowanych w podświadomości wzorców zachowania, by odnaleźć wewnętrzną równowagę i bezpieczeństwo emocjonalne. Gdy jesteśmy zmęczeni, chorzy albo przeciążeni, węzeł południowy może się nam wydawać miejscem odpoczynku, bezpieczną przystanią, sposobem na znalezienie chwili spokoju i zgromadzenie energii. Ponieważ ten węzeł może wskazywać na cechy, które przenieśliśmy z poprzednich wcieleń, nasze poczucie tożsamości zazwyczaj jest mocno związane ze sposobami jego wyrażania. Działanie z poziomu jego energii może się nam wydawać równoznaczne z przetrwaniem, dlatego boimy się je odrzucić i wyzwolić od tego, co on reprezentuje. Węzeł południowy mówi o tym, co jest w nas dobrze rozwinięte. Mogą to być wyraźne talenty, umiejętności i mocne punkty, które czasami uważamy za oczywiste i które stanowią podstawę naszych relacji z innymi ludźmi i ze światem w ogóle. Ale ponieważ nasze wzorce zachowania związane z tym węzłem najczęściej są nieuświadamiane i sztywne, istnieje niebezpieczeństwo, że będą się one przejawiać nie tylko wówczas, gdy jest to korzystne dla nas samych i dla innych, lecz także w niestosownych okolicznościach albo w niewłaściwy, przesadzony lub zbyt nieelastyczny sposób.

Oto na przykład kobieta, która ma południowy węzeł w Bliźniętach w drugim domu i zarabia na życie pracując na godziny w kilku różnych miejscach, wykonując zajęcia o różnorodnym charakterze. Taka wszechstronność zapewne jej się przydaje, ale może także sprawiać trudności, gdy ta osoba musi przerwać jedno zadanie i skupić się przez dłuższy czas na innym. Północny węzeł w Strzelcu w ósmym domu mógłby jej przynieść możliwość zysków finansowych dzięki inwestycjom, spadkom, stypendiom czy darowiznom, ale ponieważ południowy węzeł w drugim domu narzuca jej potrzebę samowystarczalności, to możliwe, że nie chce ona skorzystać z szans stwarzanych przez północny węzeł, choć mogłyby przynieść jej wolność i nowe możliwości rozwoju.

Negatywne cechy znaku i domu, w którym znajduje się nasz południowy węzeł, zazwyczaj przejawiają się w naszym zachowaniu co najmniej równie często jak pozytywne. Przyczyna jest prosta: odruchowo trzymamy się tego, co znane. W tej dziedzinie trudno nam uczyć się z doświadczenia i świadomie kultywować nowe, bardziej elastyczne sposoby bycia. Ciekawe jest jednak to, że chociaż południowy węzeł wyraża nasze wrodzone umiejętności, często poważnie wątpimy we własne zdolności związane z jego znakiem i domem. Rzadko czujemy się tu spełnieni i dorastamy do własnych wymagań. Jakaś wewnętrzna siła każe nam powtarzać wciąż te same doświadczenia w oczekiwaniu, że w końcu przyniosą one satysfakcję. Ale bez względu na intensywność tych usiłowań, spełnienie wciąż nam umyka. Nasze ciało rozpaczliwie potrzebuje witamin i minerałów, ale my karmimy je bezwartościowym pożywieniem. Może takie pożywienie było dla nas odpowiednie w przeszłości i dlatego zakładamy, że teraz także będzie nas podtrzymywać na siłach. Jemy więc więcej, niezdolni zrozumieć, że potrzebujemy nie więcej tego samego, lecz raczej zupełnej zmiany diety.

W książce The Astrologer's Node Book Donna van Toen mówi o racjonalizacjach typu „tak, ale", które sprawiają, że coraz głębiej brniemy we wzorce związane z południowym węzłem. Jeśli na przykład próbujemy pogodzić troskę o rodzinę z rozpoczęciem kariery zawodowej, a węzeł południowy w naszym kosmogramie znajduje się w Pannie w czwartym domu, będzie nam nieustannie przypominał o wszystkich nie wykonanych albo wykonanych niedokładnie domowych obowiązkach. Zaabsorbowani bez reszty kurzem na parapetach albo zdrowiem dzieci nie znajdziemy czasu, by poszukać sobie odpowiedniego miejsca pracy albo je stworzyć. Tam, gdzie mamy południowy węzeł, zawsze znajdą się jakieś nie wykonane zadania i zawsze będzie się nam wydawało, że mogliśmy zrobić więcej. We własnym dobrze pojętym interesie powinniśmy się z tym po prostu pogodzić, przestać o tym myśleć i skierować uwagę na północny węzeł, nie pozwalając, by racjonalizacje związane z południowym powstrzymywały nas przed pójściem do przodu. Wielu z nas definiuje swój rozwój w kategoriach południowego węzła, który rzeczywiście mógł być wskaźnikiem rozwoju w przeszłych wcieleniach. Teraz jednak nie sprzyja on już rozwijaniu tego, co dla nas najkorzystniejsze, lecz kieruje nas na ścieżki, które okazują się ślepymi zaułkami. Trzymając się kurczowo jego energii zachowujemy się jak koń dorożkarski, zakładamy sobie klapki na oczy i nie chcemy dostrzec ścieżek, które prowadzą w innych kierunkach.

Węzeł południowy rzeczywiście daje nam motywację i stabilność, a także wartościowe umiejętności, ale jeśli zbyt często działamy z poziomu jego energii, narażamy się na utratę równowagi, dezintegrację i cierpienie. Gubimy poczucie sensu i integracji emocjonalnej; tracimy kontakt z naszym wewnętrznym źródłem; czujemy się odseparowani od siebie i od innych. Południowy węzeł tworzy nasze fundamenty, ale jeśli w nich pozostajemy, przestajemy się rozwijać, a nasze życie staje się nieświadome, automatyczne, niesatysfakcjonujące i pozbawione znaczenia.

Symbol południowego węzła przypomina słuchawki odwrócone do góry nogami; symbol węzła północnego to słuchawki we właściwej pozycji. Gdy wsłuchujemy się we własne wnętrze w czasie podejmowana codziennych wyborów dotyczących ukierunkowania naszej energii, powinniśmy zapytać siebie: „Czy moje słuchawki znajdują się w prawidłowym położeniu? Czego właściwie słucham, gdy dostrajam się do kosmicznych przekaźników - głosu przeszłości, mojego starego „ja", czy głosu przyszłości, mojego wyłaniającego się potencjału?"

Węzeł północny

Węzeł północny symbolizuje nasz cel w życiu i cechy, które najbardziej potrzebujemy w sobie rozwinąć, by uzyskać dostęp do wewnętrznych i zewnętrznych energii, które dadzą nam poczucie spełnienia i posłużą naszemu rozwojowi. Wyrażając swój węzeł północny docieramy do energii większych od nas samych; kontaktujemy się z naszym wewnętrznym źródłem; przyciągamy do siebie ludzi i możliwości, które wspierają nasz wzrost. Północny węzeł przynosi nam doświadczenia, które dają nam poczucie zaspokojenia, spójności wewnętrznej i pełni. Poprawia się nasze zdrowie fizyczne i umysłowe. Jeśli nadal tkwimy we wzorcach zachowania, związkach czy sytuacjach, które już nam nie słu-

żą, rozbudzenie energii północnego węzła może nam pomóc zmienić perspektywę i wyciągnąć na światło dzienne nie zauważone wcześniej możliwości. Północny węzeł aktywizuje w nas potencjały, które przez całe lata mogły pozostawać uśpione, gdyż nasze kosmiczne generatory nie były podłączone do sieci.

Dla wielu z nas północny węzeł jest także kluczem do rozpoznania marzeń, które hołubiliśmy w głębi duszy, ale których nigdy nie staraliśmy się zrealizować. Nasze najpiękniejsze przeżycia, chwile radości i pełni, których zaznaliśmy w przeszłości, mogły być bezpośrednio związane z wyrażaniem energii północnego węzła albo zaistnieć dzięki temu, że zaangażowaliśmy się w jakieś działania lub przyjęliśmy postawy związane z tym węzłem. Podczas gdy węzeł południowy może nas prowadzić do wewnętrznego rozpadu i alienacji, północny jest bramą do doznania łączności i jedności z istotą siebie i z innymi ludźmi. Gdy czujemy się kompletni i pozostajemy w kontakcie z naszą najgłębszą istotą, kontaktujemy się także z najgłębszą istotą w innych. Doświadczenie jedności wzmacnia nas, generując energię, która potrafi zasilić wszystkie obszary naszego życia.

Ale działanie z poziomu węzła północnego zazwyczaj nie jest łatwe; wymaga świadomego wysiłku. Może dlatego, że znak i dom naszego północnego węzła reprezentują te nasze cechy i dziedziny życia, których nigdy prawdziwie nie rozwinęliśmy w przeszłych wcieleniach. Czujemy się tu jak małe dzieci, które po raz pierwszy próbują chodzić albo pierwszoklasiści uczący się pisać i czytać. Rozwijamy nowe mięśnie, pełni wahań i niepewności. Obawiamy się doświadczeń naszego północnego węzła, gdyż wiemy, że nie mamy nad nimi kontroli. Jakaś siła niesie nas i zmusza, by odrzucić znajome wzorce węzła południowego i skupić całą uwagę na północnym.

W tych doświadczeniach mogą nam pomóc ludzie, którzy mają planety w koniunkcji z naszym węzłem północnym, a także koniunkcje planet tranzytujących i progresywnych. Dobrze jest także zorganizować sobie życie w taki sposób, by włączyć w nie działania i sytuacje, które wymagają od nas użycia energii węzła północnego. Weźmy za przykład kobietę-profesora z północnym węzłem położonym w Pannie w dziewiątym domu. Nie ma ona żadnych trudności z wykorzystywaniem jego energii, gdyż prowadzi zajęcia z krytyki literackiej na uniwersytecie, musi więc codziennie odwoływać się do umiejętności reprezentowanych przez ten węzeł. Innym przykładem jest aktor, który ma węzeł południowy w dziesiątym domu w Lwie i z własnego wyboru mieszka w budynku komunalnym wraz z grupą ludzi oddanych sprawie reform społecznych i życiu we wspólnocie. Taka sytuacja nieustannie wzmacnia jego czwartodomowy północny węzeł w Wodniku.

Wielu ludzi szukając swego celu w życiu próbuje bez powodzenia znaleźć zawód, który dałby im pełną satysfakcję, albo też uważa, że praca zawodowa powinna być ich najważniejszym wkładem dla ludzkości. Ale nasz północny węzeł może mieć niewiele wspólnego z wyborem zawodu, chyba że znajduje się w szóstym lub dziesiątym domu albo w Pannie czy Koziorożcu. Naszym najważniejszym celem w życiu jest własny rozwój, ścieżka duchowej ewolucji, która może stać w sprzeczności z zaangażowaniem w pracę zawodową. Jeśli na przykład nasz północny węzeł znajduje się w czwartym lub dwunastym domu, może to oznaczać, że powinniśmy zainwestować naszą energię w życie osobiste.

Każdego dnia stajemy przed wyborami dotyczącymi wszystkiego, co robimy. Niektóre z tych wyborów są błahe, pozbawione większych konsekwencji; inne są ważne i mają wielki wpływ na całą resztę naszego życia. Jeśli to, co wybieramy, ma jakiś związek z naszym północnym węzłem, szansa, że podjęte decyzje będą służyć nam i innym, znacznie się zwiększa. W nieustannym korygowaniu kierunku naszego życia może nam pomóc zbieranie cytatów* i opracowywanie mantr, które wyrażają energię naszego północnego węzła (na przykład: „Sam jestem źródłem własnej siły" dla Skorpiona w pierwszym domu). Przy podejmowaniu decyzji możemy zadawać sobie pytania, które weryfikują nasze motywy według standardów węzła północnego. Jeśli jest on położony w Baranie, możemy zapytać: „Czy ten wybór pobudza mnie i motywuje? Czy naprawdę chcę to robić, nie ze względu na życzenia i potrzeby innych ludzi, lecz dla siebie?" Przy północnym węźle w Strzelcu pytanie może brzmieć: „Czy znajdę tu sens i cel, a także wolność badania nowych horyzontów i odkrywania własnych prawd?" Przy węźle północnym w Rybach możemy zapytać: „Czy ten wybór zwiększy moją empatię i otworzy moje źródła inspiracji?", przy Lwie zaś:

* Niektóre z cytatów ilustrujących Księżyc w znakach zodiaku w poprzednim rozdziale mogą się okazać przydatne także dla węzła północnego.

„Czy jest to ścieżka serca?" Gdziekolwiek znajduje się nasz północny węzeł, możemy opracować pomocnicze pytania i hasła przewodnie, dzięki którym łatwiej nam będzie dostroić się do energii, które nas ożywią, nakarmią, wzmocnią i pomogą wyrazić naszą prawdziwą naturę.

Zamieszczone w tym rozdziale arkusze pracy z węzłami mają nam pomóc w uświadomieniu sobie wzorców związanych z węzłem południowym i potencjałów węzła północnego (dla ilustracji przykładowy arkusz został już wypełniony). Ponieważ sami często nie potrafimy dostrzec niektórych spośród możliwych znaczeń naszego węzła północnego, możemy poprosić jakiegoś obiektywnego obserwatora lub innego studenta astrologii, by wypełnił za nas arkusz dla węzła północnego. Dzięki temu być może uda nam się dostrzec możliwości, które na pierwszy rzut oka wcale nie wydają się oczywiste. Można kopiować dowolną liczbę arkuszy

Integracja osi węzłów

Oś węzłów przypomina alchemiczne laboratorium wewnątrz naszej psychiki, dzięki któremu jesteśmy w stanie przemienić surowy materiał pochodzący z poprzednich wcieleń i głęboko zakorzenionych wzorców zachowania w nowe źródła energii. Jeśli obydwa nasze węzły współpracują ze sobą, doświadczamy nieustannej

mobilizacji energii, która przyśpiesza nasz rozwój. Często jednak mamy trudności z wyzwoleniem się spod obsesyjnego przyciągania węzła południowego. W rezultacie trudno nam rozbudzić uśpiony potencjał węzła północnego i skierować zdolności węzła południowego na cele określone przez północny.

Niektórzy z nas, świadomie czy nie, wykorzystują w życiu energie obydwu węzłów, ale bez żadnego powiązania ze sobą. Na przykład mając węzeł południowy w Wadze w piątym domu, a północny w Baranie w jedenastym, w ciągu dnia możemy się zajmować opieką nad dziećmi, a wieczorami aktywnie działać w klubie sportowym dla dorosłych, który sami zorganizowaliśmy, podczas gdy dziećmi zajmuje się płatna opiekunka. Obydwa te zajęcia służą nam i być może jesteśmy zadowoleni z oddzielenia tych dwóch stron naszego życia. Inna osoba jednak mogłaby znaleźć więcej satysfakcji organizując klub sportowy zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. W ten sposób mogłaby jednocześnie zajmować się dziećmi i angażować w bardzo dla niej istotną aktywność fizyczną. Kolejnym przykładem jest kobieta ze Słońcem w Bliźniętach, Merkurym i Neptunem w Lwie w dziesiątym domu, południowym węzłem w Pannie w jedenastym i północnym w Rybach w piątym w koniunkcji z Marsem. Z własnego wyboru zarabia ona na życie wykonując dwa różne zawody: pracuje na pół etatu jako księgowa w agencji pomocy społecznej oraz jest tancerką jazzową. Inna kobieta, która wykorzystuje oś Panna-Ryby w pracy zawodowej, jest nauczycielką gry na pianinie. Ten zawód pozwala jej połączyć precyzję i wyczucie techniki gry z wrażliwością na muzykę, a także wyrazić twórcze umiejętności w komponowaniu ćwiczeń dla uczniów.

Gdy próbujemy dostroić się do energii swojego węzła północnego, zanim jeszcze został on w pełni uaktywniony, możemy odkryć, że co prawda działamy w obszarze życia wyznaczonym przez węzeł północny, ale za pomocą metod przejętych z południowego. Przy węźle północnym położonym w Rybach możemy używać węzła południowego wPannie do planowania precyzyjnych, doskonale zorganizowanych medytacji. Przy węźle południowym w Bliźniętach, a północnym w Strzelcu będziemy stosować wszystkie możliwe techniki samorozwo-ju naraz albo jednocześnie zapiszemy się na pięć różnych kursów na miejscowym uniwersytecie, nie przykładając najmniejszego znaczenia do faktycznego wyspecjalizowania się w żadnej dziedzinie. Przy węźle południowym w Bliźniętach i północnym w Wadze możemy się poświęcić życiu małżeńskiemu, ale wybierzemy sobie partnera, który nie ma żadnych zainteresowań i i jedynym celem jego życia będzie spełnianie naszych życzeń.

108

Często, gdy działamy wyłącznie na obszarze węzła południowego, ignorując północny, w naszym życiu pojawiają się zakłócenia ze strony tego ostatniego, który w ten sposób domaga się uwagi. Pracując pilnie przy węźle południowym w Pannie, odmawiając sobie czasu na wypoczynek i rozbudzenie inspiracji, możemy stać się roztargnieni, roztrzepani albo zacząć odczuwać pociąg do alkoholu. W ten sposób północny węzeł w Rybach usiłuje nam przypomnieć o swoim istnieniu. Niektórzy ludzie po długim okresie funkcjonowania na poziomie energii węzła południowego zaczynają odczuwać coraz większą frustrację i niezadowolenie, które prowadzi do tego, że zupełnie wycofują się z dziedziny rządzonej przez węzeł południowy i inicjują coś zupełnie nowego, co związane jest z węzłem północnym i często prowadzi do dramatycznych zmian w życiu. Osoba z węzłem południowym w Bliźniętach w siódmym domu i północnym w Strzelcu w pierwszym domu może po wielu latach porzucić życie małżeńskie po to, by odnaleźć siebie; w kilka lat później może wykonać następny zwrot, poświęcając swoje nowo odkryte zainteresowania dla innego partnera.

Jeżeli pragniemy uniknąć podobnej huśtawki, powinniśmy świadomie stworzyć sobie styl życia, w którym potrzeby obu naszych węzłów zostaną zaspokojone, tak byśmy nie musieli poświęcać jednej strony swojej osobowości na rzecz innej. Jak to zrobić, by jednocześnie podążać za własnymi zainteresowaniami i utrzymać partnerstwo? Jak na przykład, gdy nasza oś węzłów łączy dom czwarty z dziesiątym, pogodzić ze sobą satysfakcjonujące życie rodzinne i karierę zawodową? Im bardziej te dwie strony naszego życia są od siebie oddzielone, tym więcej trudności napotykamy podczas próby ich integracji. Praca w domu jest oczywiście dobrym sposobem na połączenie domu czwartego z dziesiątym, podczas gdy pogodzenie kariery stewardesy linii lotniczych z wychowywaniem małych dzieci może postawić przed nami problemy nie do rozwiązania.

Szukając metod integracji obu końców osi przede wszystkim powinniśmy sobie uświadomić najistotniejszą treść potrzeb każdego z węzłów, które pragniemy zaspokoić, i odrzucić te formy wyrażania ich energii, które wykluczają się nawzajem i których być może nie jesteśmy w stanie zintegrować. Kobieta, która jest zdecydowana pracować jako stewardesa, ale także pragnie natychmiast mieć dzieci z nowym mężem, może stanąć przed dylematem nie do rozwiązania, chyba że mąż zgodzi się tolerować jej częste nieobecności i przejmie na siebie pełną odpowiedzialność za wychowanie dzieci albo jeśli uda jej się latać regularnie na codziennej wahadłowej trasie. Ale jeśli u podłoża jej pragnienia, by być stewardesą, kryje się chęć podróżowania, a za dążeniem do natychmiastowego założenia rodziny leży potrzeba, by znaleźć ujście dla energii opiekuńczych, wówczas może ona znaleźć inne wyjście. Przykładem może stać się pewne małżeństwo, które prowadzi letnie obozy dla dzieci w Austrii, albo inne, które kupiło samochód mieszkalny i wraz z dziećmi podróżowało i pracowało na terenie całych Stanów Zjednoczonych. Tego typu metody integracji obydwu węzłów nie są oczywiste na pierwszy rzut oka. Aby je odkryć, powinniśmy najpierw przyjrzeć się obydwu końcom osi, uświadomić sobie, jaka jest prawdziwa treść potrzeb każdego z naszych węzłów, a następnie zorganizować burzę mózgów i rozważyć wszystkie możliwości jednoczesnego zaspokojenia tych przeciwstawnych potrzeb, nawet te, które na pierwszy rzut oka wydają się nam zupełnie nieprawdopodobne.

Integracja osi węzłów jest nam szczególnie potrzebna, jeśli w naszym kosmogramie pojawia się któryś z następujących wzorów: a) domy, w których leżą węzły, ustawione są w porządku odwrotnym do naturalnego (np. węzeł północny w Baranie w siódmym domu, a południowy w Wadze w pierwszym domu), b) węzeł południowy jest w ko-niunkcji z władcą węzła północnego albo północny w koniunkcji z władcą południowego (np. węzeł północny w Byku, a południowy w Skorpionie w koniunkcji z Wenus, władczynią Byka). W pierwszym przypadku musimy pamiętać, że znaki wskazują na energie, a domy na dziedziny życia; wyrażamy energię znaku, w którym znajduje się węzeł, w dziedzinie życia określonej przez dom. Węzeł północny w Baranie w siódmym domu nie jest tym samym, co południowy w Wadze w pierwszym domu, podobnie jak węzeł północny w Wadze w pierwszym domu różni się od południowego w Baranie w siódmym domu. Zastanówmy się nad poniższymi interpretacjami:

Węzeł południowy w Wadze w pierwszym domu: tendencja do pokazywania się światu jako miła, sympatyczna osoba i definiowania siebie przez relacje z innymi ludźmi.

Węzeł północny w Baranie w siódmym domu: trzeba nauczyć się samemu dbać o zaspokajanie własnych potrzeb w partnerstwie, stać się inicjatorem działań podejmowanych wspólnie z partnerem i tworzyć bliskie związki z dynamicznymi osobami obdarzonymi dużą motywacją.

Węzeł południowy w Baranie w siódmym domu: tendencja do szukania impulsywnych i dynamicznych, a nawet agresywnych partnerów, którym można oddać inicjatywę, oraz do poświęcania siebie, by zaspokoić potrzeby partnera.

Węzeł północny w Wadze w pierwszym domu: trzeba się nauczyć tworzyć harmonijne kontakty z ludźmi i reagować na ich potrzeby, jednocześnie tworząc własny wizerunek jako miłej, towarzyskiej osoby i zaspokajając swoje potrzeby piękna, harmonii, obiektywizmu i tworzenia związków.

110

Jeśli węzeł północny znajduje się w koniunkcji z władcą południowego, wyrażanie energii węzła północnego będzie nieodłącznie związane z jednoczesnym dostrojeniem się do energii znaku i władcy węzła południowego. Uaktywniając węzeł północny położony w Skorpionie w koniunkcji z Wenus przeniesiemy potrzebę ciepła i bezpieczeństwa, symbolizowaną przez węzeł południowy w Byku. Podobnie, jeśli węzeł południowy znajduje się w koniunkcji z władcą węzła północnego, nie uda nam się wyrażać węzła południowego nie rozbudzając jednocześnie w sobie cech związanych, choćby tylko pośrednio, z węzłem północnym. Jeśli mamy węzeł południowy w Rybach, a północny w Pannie w koniunkcji z Neptunem, to zajmując się szczegółową, analityczną pracą związaną z węzłem północnym jednocześnie będziemy czerpać z naszej współczującej i podatnej na inspirację natury.

Często obawiamy się, że jeśli przestaniemy się skupiać na dziedzinach życia symbolizowanych przez węzeł południowy, zaczniemy dryfować bez kotwicy i stracimy poczucie bezpieczeństwa oraz możliwość korzystania z umiejętności związanych z węzłem południowym. Zazwyczaj jednak te obawy są bezpodstawne, zwłaszcza jeśli zbudowaliśmy solidne fundamenty na węźle południowym. Ja sama mam węzeł południowy w Pannie w dziewiątym domu w koniunkcji z Saturnem, a także ze Słońcem położonym na pierwszych stopniach Wagi. Spędziłam w życiu wiele żmudnych godzin przygotowując notatki do wykładów, pełna obaw, że jeśli nie sprecyzuję dokładnie wszystkiego, co chcę powiedzieć, na piśmie, to zabraknie mi słów, wszystko mi się pomiesza i zgubię się w środku wykładu (negatywna strona Ryb). Węzeł południowy zmusza mnie do starannego przygotowania wszystkich wypowiedzi, ale jeśli stojąc przed grupą nie jestem w stanie wyzwolić się od stwarzanego przezeń przymusu wewnętrznego i czytam z kartki zamiast zawierzyć sobie i mówić spontanicznie, używając notatek jedynie jako zabezpieczenia, moje wykłady stają się o wiele mniej inspirujące niż wówczas, gdy porzucam metody Panny. Ale po to, by rozwinąć w sobie wiarę Ryb i w chwili potrzeby zyskać dostęp do intuicji, muszę odrobić lekcje Panny i przygotować dobrze zorganizowane notatki. Gdy już je mam, mogę je odłożyć i prowadzić wykłady spontanicznie. Podam jeszcze jeden mnie dotyczący przykład dla zilustrowania tego, że gdy już zdecydujemy się otworzyć na doświadczenia związane z węzłem północnym, pojawia się przed nami mnóstwo codziennych sytuacji, w których możemy wybierać, czy chcemy pójść za impulsem węzła południowego, czy wolimy uaktywnić północny albo też znaleźć sposób na harmonijne wyrażenie obydwu. Gdy po raz pierwszy miałam prowadzić zajęcia na temat węzłów Księżyca, wstałam wcześnie rano, by przygotować arkusze ćwiczeń dla studentów. Miałam niewiele czasu, a czułam wewnętrzną presję, by nie pominąć żadnej strony, która wydawała mi się ważna. Musiałam także pójść do sklepu spożywczego po napoje przeznaczone na przerwę w zajęciach. Gdy wracałam ze sklepu, zaabsorbowana myślami o tym, co jeszcze muszę zrobić, gdzieś w pobliżu rozległo się przestraszone miauczenie. Rozejrzałam się i ze zdumieniem ujrzałam siedzącego na drzewie kota, który rozpaczliwie trzymał się najwyższych gałęzi i najwyraźniej nie potrafił zejść na dół. W tej chwili uświadomiłam sobie, że mam wybór - jeśli zajmę się ratowaniem kota w sąsiedztwie (północny węzeł w Rybach w trzecim domu), to nie wystarczy mi czasu, by przygotować „bardzo ważne" arkusze (południowy węzeł w Pannie w dziewiątym domu) dla studentów. Ale co tak naprawdę było ważniejsze? Zdając sobie sprawę z synchroniczności tego zdarzenia wiedziałam, co powinnam wybrać. Uratowałam kota, nie skończyłam arkuszy i przeprowadziłam zajęcia, w trakcie których okazało się, że arkusze w ogóle nie były potrzebne. Za to opowiedziałam studentom wydarzenie z kotem i sądzę, że zainspirowało ich to bardziej niż kolejne zadanie analityczne.

Każdego dnia stajemy przed wyborami związanymi z energią węzłów. Jeśli pomimo niepokoju spowodowanego porzuceniem znajomych wzorców wybieramy drogę węzła północnego, zazwyczaj przekonujemy się, że nadal możemy korzystać z umiejętności związanych z węzłem południowym, lecz te umiejętności przynoszą o wiele więcej korzyści nam i innym, jeśli są przepuszczone przez filtr sposobu istnienia związanego z węzłem północnym.

111

-

109

Arkusz pracy dla węzła północnego

Znak i dom węzła północnego:

Aspekty do węzła północnego:

Władca węzła północnego, jego znak i dom:

Aspekty do władcy węzła północnego:

Słowa-klucze

ilustrujące znak

węzła północnego

Słowa-klucze

ilustrujące dom

węzła północnego

Słowa-klucze ilustrujące planety w koniunkcji z węzłem północnym (jeśli takie są)

PODAJ CO NAJMNIEJ DZIESIĘĆ ZNACZEŃ ZNAKU I DOMU TWOJEGO WĘZŁA PÓŁNOCNEGO:

1.

2.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10.

11.

SŁOWA-KLUCZE ILUSTRUJĄCE DOM, W KTÓRYM ZNAJDUJE SIĘ WŁADCA WĘZŁA PÓŁNOCNEGO:

PODAJ CO NAJMNIEJ PIĘĆ ZNACZEŃ WŁADCY DOMU, W KTÓRYM ZNAJDUJE SIĘ TWÓJ WĘZEŁ PÓŁNOCNY:

1.

2.

3.

4.

5.

6.

Arkusz pracy dla węzła północnego

Znak i dom węzła północnego: Ryby w 3. domu

Aspekty do węzła północnego: opozycja do Saturna i Słońca, kwadrat do ascendentu

Władca węzła północnego, jego znak i dom: Neptun w Wadze w 10. domu

Aspekty do władcy węzła północnego: opozycja do Księżyca, kwadrat do Urana, sekstyl do Plutona

Słowa-klucze

ilustrujące znak

węzła północnego

wyobraźnia kreatywność wrażliwość synteza płynność woda

Słowa-klucze

ilustrujące dom

węzła północnego

bliskie otoczenie krewni percepcja komunikacja pisanie

Słowa-klucze ilustrujące planety w koniunkcji z węzłem północnym

(jeśli takie są)

nie ma koniunkcji

PODAJ CO NAJMNIEJ DZIESIĘĆ ZNACZEŃ ZNAKU I DOMU TWOJEGO WĘZŁA PÓŁNOCNEGO:

1. krótkie podróże do miejsc inspiracji (nad wodą); wyjazdy z miasta na weekendy

2. serdeczne stosunki z rodzeństwem i krewnymi

3. intuicyjne porozumienie, komunikacja z wyobraźnią

4. twórcze pisanie, pisanie w natchnieniu

5. muzyka w codziennym otoczeniu

6. wrażliwość na potrzeby innych, obdarzanie innych w codziennych relacjach; codzienna służba

7. płynięcie z prądem w codziennej rutynie

8. nauka przedmiotów artystycznych i uprawianie jakiejś dziedziny sztuki

9. uczestnictwo w wydarzeniach kulturalnych (koncerty, spektakle, muzea, kino)

10. wykorzystywanie duchowości; zaufanie do intuicji

11. wrażliwość na najbliższe otoczenie

SŁOWA-KLUCZE ILUSTRUJĄCE DOM, W KTÓRYM ZNAJDUJE SIĘ WŁADCA WĘZŁA PÓŁNOCNEGO:

wizerunek publiczny praca zawodowa praca na własny rachunek uznanie u innych

reputacja pozycja społeczna pracodawca matka lub ojciec

PODAJ CO NAJMNIEJ PIĘĆ ZNACZEŃ WŁADCY DOMU, W KTÓRYM ZNAJDUJE SIĘ TWÓJ WĘZEŁ PÓŁNOCNY:

1. inspirujący, twórczy zawód - sztuka lub pisanie

2. praca niezależna, kierowana przez wewnętrzne przewodnictwo lub wyższą jaźń

3. pragnienie, by przez pracę zawodową dokonać znaczącego wkładu do społeczeństwa

4. płynięcie z prądem w życiu zawodowym, podążanie za inspiracją

5. zawód związany ze służeniem społeczeństwu, zdobycie uznania za umiejętności twórcze lub służbę innym

6. wysokie standardy w zobowiązaniach zawodowych

Arkusz pracy dla węzła południowego

Znak i dom węzła południowego:

Aspekty do węzła południowego:

Władca węzła południowego, jego znak i dom:

Aspekty do władcy węzła południowego:

Słowa-klucze

ilustrujące znak

węzła południowego

Słowa-klucze

ilustrujące dom

węzła południowego

Słowa-klucze ilustrujące planety w koniunkcji z węzłem południowym

(jeśli takie są)

PODAJ CO NAJMNIEJ DZIESIĘĆ ZNACZEŃ ZNAKU I DOMU TWOJEGO WĘZŁA POŁUDNIOWEGO:

1.

2. 3. 4.5. 6.7.8.9.10. 11

SŁOWA-KLUCZE ILUSTRUJĄCE DOM, W KTÓRYM ZNAJDUJE SIĘ WŁADCA WĘZŁA POŁUDNIOWEGO:

PODAJ CO NAJMNIEJ PIĘĆ ZNACZEŃ WŁADCY DOMU, W KTÓRYM ZNAJDUJE SIĘ TWÓJ WĘZEŁ POŁUDNIOWY:

1.2. 3. 4. 5. 6.

Aspekty, synastria i tranzyty

Aspekty do węzłów Księżyca

Jeśli jakaś planeta znajduje się w koniunkcji z naszym węzłem południowym (z dokładnością do około 5 stopni), a w opozycji do północnego, najprawdopodobniej wyraża ona umiejętności, które rozwi-

112

nęliśmy w poprzednich wcieleniach oraz w pierwszych latach obecnego życia. Podobnie jak w przypadku węzła południowego, taka planeta reprezentuje wrodzony talent, ale może również narzucać nam auto-matyzmy, zachowania kompulsywne, brak elastyczności i umiejętności adaptacji. Osobowość planetarna, czyli jedno z naszych wewnętrznych „ja", symbolizowane przez tę planetę, ma tendencję do dominowania całej naszej osobowości, choć ten wpływ może pozostawać nieuświa-damiany. Tak głęboko identyfikujemy się z energią danej planety, że rzadko zauważamy jej działanie. Ponieważ ten wpływ jest ukryty, nosi charakterystykę dwunastego domu. Na przykład Saturn w koniunkcji z południowym węzłem może działać podobnie jak Saturn w dwunastym domu, powodując wszechobecne lęki i niepokoje, które kryją się pod większością naszych działań, a także sztywność psychiki, czasami odczuwaną jako swego rodzaju wewnętrzny mur; od pozytywnej strony koniunkcja Saturna z węzłem południowym wskazuje na wrodzoną umiejętność ciężkiej pracy, odpowiedzialność i zaangażowanie. Księżyc w koniunkcji z południowym węzłem może oznaczać głęboko zakorzenione uzależnienia, ale także umiejętność dawania i przyjmowania opieki. Każda planeta w koniunkcji z południowym węzłem działa jak okulary, przez które patrzymy na rzeczywistość. Ponieważ używamy ich bezustannie, a zwykle są one dobrze dopasowane, najczęściej w ogóle nie zdajemy sobie sprawy, że je nosimy.

Działanie energii planet tworzących koniunkcję z naszym południowym węzłem, podobnie jak działanie samego węzła, należy wyprowadzić z nieświadomości i zweryfikować. Może nam w tym pomóc jakaś forma terapii opartej na przywołaniu w pamięci i przepracowaniu wczesnych doświadczeń i postaw związanych z tą planetą albo regresy do przeszłych wcieleń z motywami przewodnimi, które kojarzą się z tą planetą. Jeśli mamy planety w koniunkcji z południowym węzłem, możemy potrzebować wielu lat, by przepracować przeszłe doświadczenia; ale zakończenie tego procesu nie jest warunkiem osiągania zadowolenia i sukcesów, gdyż zalety i siła tych planet są do naszej dyspozycji przez cały czas. Najtrudniejszą częścią naszego zadania będzie wyzwolenie się spod dominacji wzorców narzucanych przez daną planetę i rozbudzenie w sobie cech związanych z węzłem północnym, ale zrobienie tego leży w naszym najlepiej pojętym interesie. Jeśli mamy więcej niż jedną planetę w koniunkcji z południowym węzłem, zadanie staje się jeszcze trudniejsze. Siła przyciągania wzorców związanych z tym węzłem wytwarza wówczas wielką energię i motywację do działania w danej dziedzinie życia, ale może nas także pobudzić do przezwyciężenia bezwładu i odkrycia nowych sposobów ekspresji.

Ja sama mam w dziewiątym domu stellium złożone z Merkurego, Wenus, Saturna, węzła południowego i Słońca, przy czym odległość Saturna i Słońca od węzła wynosi około czterech stopni. Ta konfiguracja jest dla mnie jednocześnie ciężarem i błogosławieństwem. Przez całe życie odczuwałam wielką motywację do rozwoju intelektualnego i zajmowania się filozofią. Pragnęłam odnajdywać sens swoich doświadczeń i dzielić się własnym zrozumieniem z innymi, ale lęk wywołany przez Saturna sprawiał, że najczęściej zamykałam się w dziewiąto-domowej wieży pełnej papierów i książek, nie czując ochoty i nie potrafiąc wypuścić się w szerszy świat. Na rozwój mojej umiejętności używania dziewiątodomowych talentów, a także na rozbudzenie mojego węzła północnego największy wpływ miały dwa doświadczenia. Jednym z nich była współpraca z mężczyzną (proszę zauważyć, że mój Saturn jest w koniunkcji ze Słońcem i z węzłem południowym), który miał koniunkcję Neptuna i węzła północnego w Pannie w miejscu, w którym znajduje się moje stellium. Drugim takim przeżyciem była dla mnie śmierć ojca, która zbiegła się w czasie z ostatnim przejściem Neptuna przez mój ascendent. Gdy południowy węzeł znajduje się w koniunkcji z planetą reprezentującą jedno z rodziców (Księżycem, Słońcem albo Saturnem), przywiązanie i identyfikacja z tym rodzicem może być tak głęboko zakorzeniona w naszej osobowości (i często równie głęboko nieświadoma), że jego śmierć może być przez nas odczuwana jako śmierć naszego „ja" w takiej postaci, w jakiej je znaliśmy. Tego typu doświadczenie może być przerażające i prowadzić do zupełnej dezintegracji wewnętrznej; z drugiej strony jednak może się okazać wyzwoleniem, w końcu bowiem otrzymujemy możliwość wyjścia poza wzorce, które więziły nas od lat, a może nawet od wielu wcieleń.

Planety w koniunkcji z naszym węzłem północnym (z dokładnością do 5 stopni) pomagają nam rozbudzić aktywność związaną z tym węzłem. Zabarwiają one znaczenie węzła swoją energią, zarówno w jej pozytywnych, jak i w negatywnych manifestacjach. Koniunkcja planety z północnym węzłem nie daje jeszcze pewności, że będziemy używać tego węzła konstruktywnie; w gruncie rzeczy zbyt łatwo możemy się

dostroić do najbardziej powierzchownych wymiarów danej planety, jej znaku i domu, przez co tym trudniej będzie nam dotrzeć do jej głębszych znaczeń i nauczyć się je wyrażać. Węzeł północny w koniunkcji zWenus w Byku może nas skłaniać do przywiązywania zbyt wielkiej wagi do fizycznego piękna, wskutek czego nigdy nie nauczymy się prawdziwie kochać; koniunkcja węzła północnego z Plutonem w Lwie może spowodować, że będziemy poszukiwać intensywnych doświadczeń seksualnych bez względu na wpływ takich eksperymentów na nasz ogólny stan ducha. Gdy węzeł północny znajduje się w koniunkcji z więcej niż jedną planetą, otrzymujemy dodatkowe zasilanie z kosmosu w dziedzinie, którą ten węzeł reprezentuje; musimy jednak przerobić lekcje dotyczące konstruktywnego wyrażania energii węzła południowego, nauczyć się integrować obydwa końce osi oraz odkryć najkorzystniejsze sposoby manifestacji znaku i planet związanych z węzłem północnym. Mimo to ci z nas, którzy mają planety w koniunkcji z węzłem północnym, są szczęściarzami, prawdopodobieństwo, że ugrzęzną w głęboko zakorzenionych wzorcach z przeszłości, jest tu bowiem o wiele mniejsze. Taka koniunkcja zawiera w sobie wielki potencjał, który może nam pomóc w odnalezieniu właściwego rodzaju duchowego pokarmu oraz przyciągnąć do nas możliwości rozwoju

i spełnienia.

Wpływ planet pozostających w trygonie lub sekstylu (do 3 stopni) do osi węzłów jest słabszy niż w przypadku koniunkcji, ale mogą one nam pomóc w integracji spolaryzowanych znaków, prowadząc nas do doświadczeń, dzięki którym uda nam się rozwiązać problemy związane z opozycją węzłów. Wpływ takich planet może jednak również okazać się szkodliwy. Szczególnie trygon daje nam skłonność do wybierania linii najmniejszego oporu, łatwych, utartych dróg, co w odniesieniu do osi węzłów oznacza kierowanie się energią węzła południowego raczej niż północnego. Takie trygony czy seks tyle mogą nam odbierać motywację do rozbudzenia północnego węzła.

Natomiast kwadraty do osi węzłów mogą nas w znacznym stopniu wzmacniać, choć także powodują konflikty, tworzą bowiem rodzaj pół-krzyża, który odciąga naszą uwagę od samej osi w kierunku planety znajdującej się na wierzchołku konfiguracji. Taka planeta zostaje naładowana energią przeszłych i przyszłych wzorców zawartych w osi węzłów wraz ze wszystkimi jej karmicznymi manifestacjami. Kwadrat do osi daje jej siłę, lecz to, jak używamy tej siły, jest kwestią indywidualnego wyboru. Planeta tworząca półkrzyż może jeszcze bardziej skomplikować napięcia osi węzłów i pogłębić nasz konflikt wewnętrzny, ale także dać nam motywację do jego rozwiązania. Może także, jako midpunkt węzłów, wprowadzić w nasze życie doświadczenia, które pomogą nam przezwyciężyć trudności związane z integracją osi. Na taką planetę należy zwrócić szczególną uwagę, często bowiem stanowi ona najbardziej karmiczny i transformujący element horoskopu. Ponieważ oś węzłów jest osią wzrostu i transformacji, kwadraty do niej z perspektywy ewolucyjnej są o wiele bardziej korzystne niż trygony i sekstyle.

Jeszcze inna sytuacja powstaje, gdy mamy dwie planety pozostające we wzajemnej opozycji i jednocześnie w kwadraturze do osi węzłów albo oś węzłów w kwadraturze do osi ascendentu czy MC-IC, w rezultacie czego tworzy się swego rodzaju wielki krzyż. Przy takiej konfiguracji czujemy się ciągnięci już nie w dwóch, lecz w czterech różnych kierunkach, i możemy mieć wrażenie, że nigdy nie uda nam się „zebrać do kupy" i funkcjonować z jakimkolwiek poczuciem wewnętrznej harmonii. Ale tego typu kwadratury dają nam silniejszą motywację, a dodatkowa opozycja zwiększa naszą świadomość. Energia zawarta w tej konfiguracji, a także energie wszystkich poszczególnych zawartych w niej planet mogą nas doprowadzić do zrozumienia i zintegrowanego działania, które będzie wywierać znaczący wpływ na innych i promować nasz rozwój.

Ponieważ mam oś ascendentu w dość ścisłym kwadracie do osi węzłów, często zauważałam, że wyrażanie energii moich węzłów koliduje z projektowaniem własnej osobowości na ascendencie i tworzeniem związków na descendencie. Zintegrowanie tych czterech dziedzin mojego życia wymagało znacznej inwestycji czasu, energii i świadomości, ale dało mi także kilka doświadczeń głębokiej unii, zrozumienia i działań transformujących w relacjach ze sobą i z innymi.

Synastria:

aspekty węzłów w horoskopach porównawczych

Aspekty do węzłów księżycowych między horoskopami działają podobnie jak w obrębie jednego horoskopu. Gdy planety innej osoby znajdują się w koniunkcji z naszym węzłem południowym, zostaje on

116

wzmocniony ich specyficznymi cechami. Zazwyczaj czujemy się swobodnie w towarzystwie takiej osoby, od pierwszej chwili mamy wrażenie, jakbyśmy ją znali od lat i byli starymi przyjaciółmi; występuje tu wzajemne przyciąganie, a najswobodniej odnosimy się do siebie na płaszczyźnie planety i znaku, w którym zachodzi koniunkcja. Możliwe, że byliśmy związani z tą osobą w którymś z przeszłych wcieleń i od dawna jesteśmy połączeni świadomością. Jeśli na przykład mamy przyjaciela, którego Merkury w Lwie znajduje się w koniunkcji z naszym węzłem południowym, również w Lwie, nasza komunikacja i procesy myślowe są ze sobą zgrane; możemy spontanicznie, twórczo i z zaufaniem dzielić się myślami.

Ale chociaż relacje z ludźmi, którzy mają planety na naszym południowym węźle, przychodzą nam bardzo naturalnie, na dłuższą metę takie związki mogą hamować nasz rozwój. Ta druga osoba nieustannie wzmacnia w nas funkcje, które i tak już są nadmiernie rozwinięte. Poza tym nie mamy żadnej gwarancji, że ta osoba wyraża energię swojej planety w konstruktywny sposób, że będzie stymulować najbardziej pozytywne cechy naszego węzła południowego i pomoże nam się pozbyć negatywnych wzorców z nim związanych. Jest raczej prawdopodobne, że będzie nas wciąż na nowo wciągać w tę dziedzinę naszego życia, odrywając od lekcji niesionych przez węzeł północny. Na krótką metę takie relacje mogą nam sprawiać przyjemność i dowartościować, dru-, ga osoba dostarcza bowiem wzmocnienia naszych cech związanych z węzłem południowym, pomagając nam przezwyciężyć niepewność siebie w tej dziedzinie. (Oczywiście należy tu poczynić zastrzeżenie, że jeśli dana planeta jest nieharmonijnie aspektowana w kosmogramie takiego człowieka, on sam może mieć z nią kłopoty i wówczas nie będzie się w stanie dostroić do energii naszego węzła południowego.) Jednak z czasem prawdopodobnie poczujemy, że oddalamy się od właściwego kierunku i że zamykają się jakieś drzwi w naszej psychice, my zaś pozostajemy uwięzieni w wąskim obszarze automatyzmów węzła południowego i nie rozwijamy swoich potencjałów i innych aspektów osobowości, gdyż brakuje nam do tego odpowiedniego bodźca. Jeśli więc zależy nam na tym, by w pełni wyrażać energię węzła północnego i rozbudzić swoje zdolności, powinniśmy unikać koniunkcji z południowym węzłem. Są to niezwykle kuszące, ale prawdopodobnie najmniej korzystne aspekty przy długotrwałych związkach.

Planety innej osoby tworzące trygon, sekstyl albo kwadrat do naszej osi węzłów wpływają na obydwa węzły. Trygony i sekstyle najczęściej, choć nie zawsze, wciągają nas na powrót w obszar doświadczeń węzła południowego; kwadraty aktywizują wszystkie konflikty reprezentowane przez naszą oś węzłów, ale jednocześnie dają nam motywację do ich rozwiązania. Przy wszelkich aspektach porównawczych wiele zależy od siły i natury planety wpływającej na nasz węzeł oraz od tego, czy dana osoba używa jej energii konstruktywnie czy destruktywnie. Aspekty czyjegoś Neptuna do naszego południowego węzła w Pannie mogą rozpuścić część krytycyzmu i nadmiernej skłonności do analizy Panny i rozbudzić północny węzeł w Rybach. Jeśli natomiast aspektu-jącą planetą jest Merkury, związek z taką osobą może wzmocnić w nas cechy Panny. Energia Panny potrafi się jednak przejawiać na wielu poziomach i nie sposób przewidzieć, do jakiego stopnia i w jaki sposób wpływ innej osoby zmieni nasze postawy związane z węzłem południowym. Niektórzy ludzie mogą stymulować nasz węzeł południowy bardziej niż północny, ale to właśnie kontakt z nimi daje nam okazję, by przepracować negatywne uwarunkowania związane z naszym węzłem południowym i wyzwolić się od nich.

Chociaż ilość możliwych kombinacji aspektów w astrologii porównawczej jest praktycznie nieograniczona, nie ma chyba korzystniejszego wskaźnika dla związków międzyludzkich niż koniunkcja północnego węzła jednej osoby z planetą drugiej. Taka planeta stymuluje nasz węzeł północny za każdym razem, gdy jej energia zostaje uruchomiona. Wiele oczywiście zależy od sposobu manifestacji tej planety. Osoba, która wyraża swego Marsa w Baranie w koniunkcji z naszym węzłem północnym w agresywny i szorstki sposób, może prowokować nas do ostrego gniewu i możliwe, że będziemy woleli nie wiązać się z kimś takim na dłuższą metę. Ale ten sam Mars w Baranie może nam dostarczyć potrzebnej mobilizacji. Z kolei podatność na depresje i poczucie izolacji wywoływane przez czyjegoś Saturna w Rybach mogą nas otworzyć na ból emocjonalny i niesprecyzowane tęsknoty, jeśli mamy północny węzeł w Rybach, ale dzięki temu być może uda nam się rozbudzić i rozwinąć w sobie inspirację, kreatywność i empatię.

Najczęściej spotkanie osoby, która ma planetę w koniunkcji z naszym węzłem północnym, jest pozytywnym doświadczeniem, szczególnie jeśli tą planetą jest Słońce, Księżyc, Wenus albo Jowisz. Słońce

118

dodaje nam wiary w siebie przy wyrażaniu energii naszego węzła północnego; Księżyc opiekuje się nami i dostarcza mu pokarmu duchowego; Wenus nasyca go miłością; Jowisz promuje i pomaga w ekspansji. Z tego powodu koniunkcje z północnym węzłem występują u wielu szczęśliwych małżeństw. Właściciel planety także zyskuje na tym partnerstwie, gdyż węzeł północny obficie wspiera jego planetę afirmującą życie energią.

Odwrócone koniunkcje osi

Jeszcze innym układem porównawczym o karmicznym znaczeniu, który wart jest odnotowania, jest odwrócona koniunkcja osi węzłów między dwoma kosmogramami, szczególnie jeśli jej zasięg nie przekracza pięciu stopni. Takie połączenie występuje na przykład wówczas, gdy jedna osoba ma węzeł północny na 2 stopniu Bliźniąt, a południowy na 2 Strzelca, druga zaś węzeł południowy na 2 stopniu Bliźniąt, a północny na 2 Strzelca. Różnica wieku między takimi osobami zawsze będzie wynosiła mniej więcej 9 lat i 3 miesiące albo nieparzyste wielokrotności tego okresu: 27 3A, 461/4 lub 64 3A roku (dokładne wielkości należy sprawdzić w efemerydach). Jeśli w ogóle można odczytać z horoskopu braterstwo dusz, jego najlepszym wskaźnikiem będzie prawdopodobnie połączenie węzła północnego z planetą lub odwrócenie osi węzłów. Taka więź duchowa nie musi jednak koniecznie wskazywać na potencjalne małżeństwo albo partnerstwo; może przybierać formę przyjaźni, związku nauczyciela z uczniem, rodzica z dzieckiem, pracodawcy z pracownikiem albo jakiejkolwiek innej relacji międzyludzkiej.

Gdy dwie osoby mają odwróconą koniunkcje osi o zasięgu nie przekraczającym kilku stopni, wówczas jedna z nich w naturalny sposób wyraża cechy, które druga ma potrzebę rozwinąć w sobie, i odwrotnie. Nasze instynktowne zachowania związane z węzłem południowym stymulują „ja" drugiej osoby symbolizowane przez jej węzeł północny; ona zaś oddziałuje w analogiczny sposób na nas. Samo przebywanie w towarzystwie kogoś takiego uruchamia potężne transformujące energie, które wpływają na obie strony.

Choć odwrócenie węzłów jest jednym z najbardziej dynamicznych i rozwojowych połączeń, jakie mogą się pojawić w horoskopach porównawczych, ma ono także swoje wady. Po pierwsze, jest możliwe, że ta druga osoba nie potrafi wyrażać energii swojego węzła południowego konstruktywnie. Jeśli nasz węzeł północny znajduje się w Lwie, powinniśmy rozwijać w sobie otwartość emocjonalną, twórczą autoek-spresję i zaufanie do własnej indywidualności; tymczasem ta druga osoba zamiast ciepła, spontaniczności i poczucia własnej wartości Lwa może wyrażać przez swój węzeł południowy raczej jego egoizm, bom-bastyczność i arogancję. Kolejną niedogodnością w związkach dwojga ludzi z odwróconą osią węzłów, którzy pozostają ze sobą w bliskich stosunkach, jest wzorzec przyciągania i odpychania. Bierze się on stąd, że gdy próbujemy sterować w stronę naszego węzła północnego, druga osoba blokuje nas i hamuje, ściągając z powrotem na stare ścieżki. Jeśli na przykład mamy północny węzeł w Wodniku, a południowy w Lwie, zapewne będziemy sobie cenić towarzystwo kogoś z północnym węzłem położonym w Lwie, a południowym w Wodniku, emocjonalny dystans oraz społeczna, polityczna i metafizyczna świadomość takiej osoby pomogą nam bowiem przezwyciężyć tendencję do grzęźnięcia w dylematach emocjonalnych i poczucie niedowartościowania ego, związane z węzłem południowym w Lwie. Ale tę osobę zkolei może przyciągać do nas emocjonalny, ekspresyjny sposób bycia Lwa, toteż będzie ona poszukiwać wspólnych doświadczeń, podkreślających cechy Lwa, a nie Wodnika. Mimo wszystko jednak odwrócenie osi niezwykle mocno aktywizuje potencjał rozwoju obydwojga partnerów. Ludzie, których węzły znajdują się w przeciwnych znakach niż nasze, choć poza zasięgiem koniunkcji, także mogą nam pomóc w rozbudzeniu energii północnego węzła; również ci, którzy mają węzły w przeciwnych domach niż my, niezależnie od znaku, mogą nam udzielić kilku lekcji dotyczących dostrojenia się do danego obszaru życia.

Ja sama przez wiele lat utrzymywałam znajomość z mężczyzną, który miał węzeł południowy i Księżyc w Rybach w dwustopniowej koniunkcji z moim węzłem północnym, a węzeł północny i Neptuna wPannie w również dwustopniowej koniunkcji z moim Saturnem i węzłem południowym. W czasie trwania tego związku, opartego na wzajemnej nauce i wsparciu, przekonałam się, jak wielki potencjał rozwoju i spełnienia niosą ze sobą tego typu koniunkcje. W tym przypadku jednocześnie wystąpiło odwrócenie osi oraz koniunkcje planet z węzłem

120

północnym i południowym, miałam więc okazję obserwować działanie zarówno pozytywnych, jak i negatywnych stron każdego z tych układów. Przez jakiś czas wysyłałam także prośby do kosmosu o to, by na mojej drodze pojawiali się ludzie z koniunkcjami planet do mojego węzła północnego albo z osiami odwróconymi względem moich. Liczba osób, jakie wówczas poznałam, z takimi aspektami do mojego horoskopu, była zdumiewająca.*

* Kiedyś prowadząc zajęcia ze studentami astrologii wspomniałam o tym, że modliłam się o poznawanie ludzi z koniunkcjami do mojego węzła północnego i że bardzo szybko otrzymałam odpowiedź na te modlitwy. Wówczas jeden ze studentów zawołał: „Ale ty masz północny węzeł w Rybach! Ludzie z planetami w Rybach słyszeli te modlitwy!"

Wszystkie te związki stymulowały mój rozwój, choć dwa z nich niestety trwały bardzo krótko, gdyż nie odpowiadał mi sposób, na jaki te osoby wyrażały energie planet pozostających w koniunkcji z moim węzłem północnym. Pomimo tych dwóch trudnych doświadczeń nadal jestem przekonana, że koniunkcje z węzłem północnym i odwrócenie osi między horoskopami to kamienie węgielne przy budowaniu związków, które mogą nas pchnąć na ścieżki indywidualnego rozwoju, i że możemy ogromnie dużo zyskać dzięki takim połączeniom dusz.

Węzły, tranzyty i progresje

Węzły księżycowe są nieustannie stymulowane przez nasze związki z innymi ludźmi oraz przez wpływy tranzytów i progresji. Warto zwrócić szczególną uwagę na cztery rodzaje tranzytów, które działają na naszą oś węzłów jak katalizator, zmuszając nas do zajęcia się nierozwiązanymi problemami, przeszłymi i obecnymi. Są to:

a) tranzyty planet aspektujących nasze węzły (należy tu uwzględnić

także progresje i cykl księżycowy),

b) aspekty do naszych planet tworzone przez tranzytujące węzły,

c) aspekty między węzłami tranzytującymi a urodzeniowymi,

d) dobowy cykl kosmogramu ze szczególnym uwzględnieniem koniunkcji ascendentu z naszymi węzłami urodzeniowymi i tranzytującymi. Zastanówmy się nad nimi po kolei.

Tranzyty do węzłów

Planety tranzytujące i progresywne, a także nowie i pełnie, które tworzą koniunkcje z naszymi węzłami Księżyca, aktywizują ich potencjał swoją energią. Tranzytujący Saturn może pomóc nam skonsolidować energię i skierować ją na obszar związany z węzłem; tranzytujący Neptun może nas uwrażliwić i zainspirować, ale także wprowadzić w życie chaos. Działanie wewnętrznych planet i faz Księżyca jest krótkie, ale tranzyty zewnętrznych planet i wszystkie progresje, oprócz Księżyca, uaktywniają nasze węzły na całe miesiące czy nawet lata. Ponieważ wszystkie zewnętrzne planety zgromadziły się teraz między Skorpionem a Wodnikiem, ci z nas, którzy mają węzły w tych znakach, odbierają potężne koniunkcje ciężkich planet ze swym północnym lub południowym węzłem. Wpływ tych tranzytów jest długotrwały i możemy odczuwać, że przechodzimy przez długi okres przepracowywania przeszłości lub nauki funkcjonowania na nowym poziomie. Warto zwrócić uwagę nawet na comiesięczne tranzyty Księżyca przez nasz północny węzeł, a także na koniunkcje ze Słońcem, Merkurym, Wenus i Marsem oraz nowie i pełnie, które wypadają na naszych węzłach, gdyż nasza świadomość w tych dniach, a także działania, które podejmujemy, i możliwości, jakie się przed nami pojawiają, mogą sygnalizować najkorzystniejsze dla nas sposoby istnienia. Angażując się świadomie w działania reprezentowane przez węzeł północny i tranzytujące przezeń planety ułatwimy sobie dojście do istotnych przełomów wewnętrznych i odnalezienie indywidualnej ścieżki rozwoju.

Planety tranzytujące i progresywne, które aspektują nasze węzły kwadratami, tworzą wraz z nimi konfigurację półkrzyża. Znajdująca się pośrodku planeta staje się soczewką skupiającą zarówno konfliktowe, jak i motywujące energie opozycji węzłów. Dlatego też doświadczenia związane z wpływem takiej planety aktywizują i podkreślają problemy związane z węzłami, ale także dają nam energię do ich przezwyciężenia. Pośredni wpływ na nasze węzły mogą też mieć tranzyty ich władców do innych planet i osi naszego horoskopu. Jeśli mamy północny węzeł w Wodniku, tranzyt Urana przez ascendent pomoże nam dostroić się do wodnikowych energii. Przy południowym węźle w Wodniku taki tranzyt może pośrednio zaktywizować kwestie związane z tym węzłem.

Tranzyty węzłów

Gdy tranzytujące węzły zmieniają dom w naszym horoskopie, mamy okazję odkryć nowe możliwości rozwoju na obszarze domu, do którego wchodzi północny węzeł, ale jednocześnie powinniśmy się wystrzegać automatycznych, przymusowych zachowań lub dezintegracji w domu, do którego wchodzi węzeł południowy. Jeśli tranzytujący węzeł południowy tworzy koniunkcje z jakąś planetą, często popadamy w wewnętrzny regres i grzęźniemy w nie rozstrzygniętych problemach z nią związanych. Jest to okazja do przewartościowania i przepracowania sposobu, w jaki wyrażamy energię tej planety. Koniunkcja tranzytującego węzła północnego z planetą w pierwszej chwili może sprawiać na nas wrażenie, że jesteśmy bombardowani negatywnymi energiami tej planety. Najczęściej jednak ma to na celu wyczyszczenie śmieci, po to, byśmy mogli później dostroić się do najwyższego potencjału tej planety. Koniunkcja tranzytującego północnego węzła z Plutonem w Raku może nam przynieść poczucie bezsilności albo emocjonalny zamęt, który potrwa dopóty, dopóki nie rozbudzimy w sobie uzdrowicielskich energii i nie nauczymy się wzmacniać wewnętrznie. Koniunkcja tranzytującego węzła północnego z Uranem w Byku może wywołać dramatyczne załamanie finansowe, które jednak jest wskazówką, że powinniśmy się oprzeć na własnej intuicji i rozpocząć jakąś niezależną działalność. Jeśli tranzytujące węzły aspektują jakąś planetę kwadratami, tworzy się półkrzyż, planeta zaś staje się kanałem, którym możemy wyzwolić intensywną energię konfliktu węzłów. W ten sposób otwierają się przed nami nowe możliwości, a planeta staje się potężnym agentem zmiany i integracji wewnętrznej.

Aspekty między węzłami urodzeniowymi a tranzytującymi

Aspekty tworzone przez tranzytujące węzły do własnych pozycji urodzeniowych są co najmniej równie ważne jak aspekty tranzytują-cych planet do węzłów i tranzytujących węzłów do planet. Najważniejsze z nich to powrót węzłów na własne pozycje urodzeniowe, który zdarza się co 18 i pół roku, odwrócenie pozycji - także co 18 i pół roku, oraz kwadraty węzłów tranzytowych do urodzeniowych tworzone co 9 lat i 3 miesiące.

Gdy osiągamy wiek około 18 i pół roku, 37 lat i 2 miesiące, 55 lat i 9 miesięcy i 74 i pół roku, tranzytujące węzły tworzą koniunkcję ze swymi urodzeniowymi pozycjami. Doświadczenia, jakie wówczas pojawiają się w naszym życiu, są bezpośrednio związane z osią węzłów. Zwykle w takich chwilach stajemy przed wyborami dotyczącymi sposobów wyrażania energii naszego południowego węzła, rozwoju węzła północnego oraz integracji obu końców osi. Gdy mamy około 9 lat i 3 miesięcy, 27 lat i 9 miesięcy, 46 i pół roku oraz 65 lat, tranzytujący węzeł północny wchodzi w koniunkcję z naszym urodzeniowym węzłem południowym, a tranzytujący węzeł południowy z urodzeniowym północnym. To odwrócenie osi jest szczególnie istotnym momentem, daje nam bowiem możliwość głębokiego zrozumienia, a także przynosi ze sobą doświadczenia i związki, które mogą stać się okazją do rozwiązania urodzeniowych dylematów i zaprowadzenia harmonii między węzłami. Co 9 lat i 3 miesiące, wpołowie drogi między koniunkcją węzłów z pozycjami urodzeniowymi a odwróceniem osi, tranzytujące węzły tworzą kwadrat do osi urodze-niowej, co często zaostrza konflikty związane z obydwoma węzłami, ale także otwiera ujście dla ich energii, dzięki którym możemy rozwiązać albo przerosnąć niektóre z naszych dylematów. Często gdy węzły aspek-tują się wzajemnie (podobnie jak w sytuacji, gdy planety aspektują węzły), możemy czuć się wewnętrznie rozdarci między wzorcami węzła południowego a północnego albo odkryć wcześniej nie zauważone sposoby integracji obu końców osi.

Aspekty węzłów do urodzeniowych pozycji i koniunkcję tranzytu-jących lub progresywnych planet z naszym węzłem północnym mogą sygnalizować poważne przełomy w naszym życiu, szczególnie jeśli świadomie staramy się tworzyć doświadczenia, które mogą ułatwić wystąpienie takich przełomów. Miałam okazję obserwować skutki odwrócenia osi węzłów na własnym przykładzie, gdy po kilku latach grzę-źnięcia w analitycznych skłonnościach związanych z moim węzłem południowym w Pannie oraz po długotrwałym związku z mężczyzną, który miał półkrzyż osi węzłów do swego Księżyca w koniunkcji z moim południowym węzłem i Saturnem, uczestniczyłam w tygodniowej konferencji pisarzy. Tam poznałam autorkę książek dla dzieci, która miała koniunkcję Słońca i Wenus na moim północnym węźle, znajdującym się w Rybach w trzecim domu.

124

Zainspirowana przez nią, spędziłam cały tydzień na pisaniu fantastycznej książki dla dzieci, która jednocześnie była alegorią mojego życia. Przeżycia tego tygodnia wywarły na mnie tak głęboki wpływ, że zakończyłam związek ze wspomnianym mężczyzną, a moje pisanie i nauczanie weszły na nowy poziom, na którym wykorzystuję cechy Ryb w co najmniej w takim samym stopniu jak intelektualne umiejętności Panny.

Obserwowałam podobne przełomy u moich studentów i klientów, którzy zdawali sobie sprawę ze znaczenia tranzytów węzłów i w porę podjęli decyzje, dzięki którym w ich życiu pojawiły się niezwykle korzystne możliwości. Jednym z przykładów może być kobieta z trzecio-domową Wenus w Raku w koniunkcji z węzłem południowym oraz z węzłem północnym w Koziorożcu w dziewiątym domu. W dzień pracowała ona jako kosmetyczka, a wieczorami studiowała dziedziny duchowe. Praca kosmetyczki nie przynosiła jej satysfakcji, gdyż rozmowy z klientkami salonu najczęściej były zupełnie błahe i nie zaspokajały jej potrzeb związanych z dziewiątym domem. Gdy progresywny Księżyc zbliżał się do jej północnego węzła, zdecydowała, że musi coś zmienić w swym życiu zawodowym. Spędziła miesiąc w grupie ludzi oddanych praktykom duchowym i powróciła stamtąd z wiadomością, że znalazła w tej miejscowości salon kosmetyczny wystawiony na sprzedaż. Kupiła go bez namysłu i przeniosła się do miejsca, gdzie może jednocześnie wykrzystywać swe umiejętności kosmetyczki i zaspokajać potrzeby północnego węzła, pracując z klientkami zainteresowanymi rozwojem duchowym. Wykorzystując tranzyt przyciągnęła do siebie sytuację, która pozwoliła jej zaspokoić potrzeby obydwu węzłów.

Cykl dobowy a węzły

Oprócz bezpośrednich aspektów do elementów naszego urodzeniowego kosmogramu, tworzonych przez planety tranzytujące i progresywne, możemy wykorzystywać potencjał węzłów, sprawdzając, o jakiej porze doby uaktywniane zostają aspekty do naszej osi oraz energia węzłów tranzytowych. Gdy dobowy ascendent przechodzi przez stopień ekliptyki, na którym znajduje się nasz południowy węzeł, instynktownie dostrajamy się do jego energii. W takich chwilach powinniśmy się oprzeć na bezpiecznych, sprawdzonych wzorcach, gdyż wówczas przyniosą nam one największe korzyści. Można wykorzystywać tę porę dnia do regresów w przeszłe wcielenia i terapeutycznej pracy nad problemami przeniesionymi z przeszłości. Z kolei chwile, gdy ascendent przechodzi przez nasz północny węzeł, najlepiej jest wykorzystać na świadome oderwanie się od codziennej rutyny i dostrojenie się do energii tego węzła. Jeśli mamy węzeł północny w Bliźniętach w jedenastym domu, możemy wtedy zadzwonić do przyjaciela; przy węźle północnym w Pannie w czwartym domu może to być sprzątanie mieszkania. Północny węzeł w Rybach sugeruje, że powinniśmy się wyciszyć i rozbudzić duchowo przy muzyce albo przez medytację, zaś przy węźle w Lwie w takich chwilach należy wyrażać własną osobowość w spontaniczny i kreatywny sposób.

Warto także zwrócić uwagę na koniunkcje ascendentu z tranzytującymi węzłami, gdyż te chwile mają wpływ na wszystkich. Każda osoba w naszym otoczeniu codziennie przez jakieś 5-10 minut znajduje się pod wpływem węzła południowego, a w dwanaście godzin później -północnego. Jeśli sprawdzimy, o jakiej porze wypada przejście ascendentu przez węzeł północny, będziemy mogli wykorzystać życiodajną, transformującą energię, do której mamy wówczas dostęp, a która stwarza szerokie możliwości dla doświadczeń indywidualnych i grupowych. Wyobraźmy sobie na przykład, jak może wyglądać grupowa medytacja przeprowadzana podczas koniunkcji ascendentu z północnym węzłem w Rybach albo jakie możliwości zarabiania pieniędzy otrzymuje grupa ludzi, gdy ascendent przechodzi przez tranzytujący węzeł północny w Byku, czy też grupową kreatywność, rozbudzoną przez koniunkcje ascendentu z węzłem północnym w Lwie. Te chwile nie trwają długo, ale duchowa siła, jaką ze sobą niosą, aktywizuje nasze potencjały rozwoju, uzdrawiania i integracji na osobistym, społecznym i planetarnym poziomie.

Oś węzłów w znakach

Nie będę tu interpretować wszystkich możliwych pozycji węzłów, gdyż potrafi to zrobić każdy adept astrologii, który zna znaczenie domów i znaków.** Zamiast tego proponuję, byśmy się skupili na zagadnieniu polaryzacji znaków, przez które przebiega oś węzłów, oraz na

Szczegółowe interpretacje położeń węzłów w znakach zodiaku podane są w książkach Donny van Toen The Astrologers Node Book i Martina Schulmana Karmie Astrology: The Moon 's Nodes and Reincarnation.

126

lekcjach, które musimy przerobić, by je ze sobą zintegrować. W książce How To Handle Your T-Square, w rozdziale o opozycjach, przedstawiłam negatywne i pozytywne strony każdej pary znaków; materiał ten ma zastosowanie także w analizie osi węzłów. Poniższe interpretacje są rozszerzeniem tej pracy w odniesieniu do osi węzłów.

Lekcje dla osi Baran-Waga

Lekcja 1. Jedynie wówczas, gdy posiadamy siebie, możemy rzeczywiście spotkać się z drugim człowiekiem nie zatracając przy tym własnej osobowości. Tylko poznanie własnych pragnień, uczuć i potrzeb oraz ich asertywne wyrażanie pozwoli nam tworzyć związki, które nie będą się składały z dwóch niekompletnych osób usiłujących odnaleźć dopełnienie siebie w zjednoczeniu z drugą osobą, lecz z dwojga kompletnych ludzi połączonych więzią, która mieści w sobie ich indywidualne osobowości, jest od nich jednak większa. Tylko wtedy gdy poznamy własne potrzeby i pragnienia i weźmiemy na siebie odpowiedzialność za ich zaspokajanie, będziemy potrafili dostroić się do głębokich potrzeb innych ludzi i reagować na nie w konstruktywny sposób. Nawet jeśli z pozoru nie będziemy postępować zgodnie z ich pragnieniami, zaspokoimy i wzmocnimy te części ich psychiki, które poszukują prawdziwego wsparcia, integracji i rozwoju. Może nie zawsze będziemy w ten sposób zyskiwać aprobatę i miłość ze strony ego tej osoby, ale tym drożsi staniemy się przez to jej wyższemu Ja.

Lekcja 2. Pozostając w zgodzie ze sobą jednocześnie pozostajemy w zgodzie z innymi, gdyż obiektywizm i świadomość zbiorowa kryją się w najgłębszych i najbardziej subiektywnych warstwach naszego wnętrza. Gdy docieramy do tego poziomu naszej psychiki, który zarazem jest kanałem łączącym nas z innymi, stajemy się „Ja, które zawiera w sobie My"; potrzeby i uczucia innych stają się równie ważne jak nasze. „Ja, które zawiera w sobie My" to podstawa do zbudowania „My, które zawiera w sobie Ja" - partnerstwa, w którym potrzeby obu indywidualności są cenione i zaspokajane w równym stopniu. Zastępując postawy „ja wygrywam/ty przegrywasz" lub „ty wygrywasz/ja przegrywam" filozofią „ja wygrywam/ty wygrywasz", uczymy się negocjować metody zaspokajania najbardziej podstawowych potrzeb obu zaanga-i żowanych w związek stron. Jeśli dobro partnera stanie się dla nas równie ważne jak własne, prawdopodobnie odkryjemy, że ta druga osoba, gdy poczuje się doceniona i szanowana, także zechce zaspokajać nasze potrzeby i pragnienia. Zamiast zatracać siebie dla zdobycia drugiej osoby lub budować własną osobowość czyimś kosztem, uczymy się odnajdywać nasze prawdziwe „ja" i zaspokajać je w obrębie związku.

Lekcja 3. Gdy zaakceptujemy konieczność popadania w konflikty ze sobą i z innymi, mając przy tym na celu osiągnięcie pokoju, stajemy się zdolni do tworzenia harmonii wewnątrz siebie oraz w związku, który wówczas staje się aktywny i dynamiczny. Jeśli unikamy konfliktów, by zachować pozorny spokój, nasze życie upodabnia się do nieruchomej kałuży i znikają z niego wszystkie autentyczne relacje. Z kolei nieustanne stwarzanie konfliktów także odbywa się kosztem rzeczywistego kontaktu z drugą osobą. Chwilowy gniew i stres nie może zniszczyć prawdziwego pokoju, gdyż jest on w stanie znieść konfrontację i przekroczyć konflikt. Jest to spokój oceanu podczas sztormu, kojący, choć dynamiczny i pełen uczuć, żywy i witalny, obdarzony mocnym centrum.

Lekcja 4. Zanim zaczniemy coś robić, powinniśmy się zastanowić nad alternatywnymi sposobami działania oraz nad potrzebami i uczuciami swoimi i innych. Czas poświęcony na refleksję pozwoli nam później podjąć wyważone, kooperujące działanie, które nie będzie nas alienować od innych ani prowadzić do frustracji, lecz da nam poczucie zaspokojenia. Natura Barana znajduje swoje najgłębsze spełnienie przez włączenie w siebie cech Wagi. Nasza gotowość do działania pośród różnych alternatyw i punktów widzenia, nawet jeśli oznacza ryzyko podjęcia decyzji, która może okazać się błędna albo wywołać niezadowolenie innych, pozwoli nam rozładować napięcie wywołane przez konflikt sprzecznych ze sobą możliwości, przywracając równowagę i harmonię.

Oś węzłów Baran-Waga

W dzieciństwie wpajano mi przekonanie, że powinnam zaspokajać oczekiwania innych, żeby mnie lubili i żeby nie przeszkadzała im moja obecność. Gdy zaczęłam być sobą, poczułam, że mam więcej do ofiarowania. Liv Ullmann

Oddawanie się nie jest nic warte, jeśli się siebie nie posiada. Można dawać tylko to, co się ma. Albert Camus

Wyjść naprzeciw drugiemu, a jednocześnie nie ugiąć się to jedno z najtrudniejszych zadań na świecie. Większość z nas tego nie potrafi, toteż stosuje najrozmaitsze uniki. Merle Shain

Istnieje związek, którego nie możemy zerwać: jest to związek z samym sobą. Kenneth Wydro

Zagubiona w dziesiątkach alternatyw, niezdolna wybrać jednej ścieżki w miejscu, gdzie krzyżuje się ich tak wiele, siedzę nieruchomo całymi godzinami, zastanawiając się nad każdą rysującą się przede mną możliwością, poszukując najdrobniejszych choćby przesłanek, które pozwoliłyby mi dokonać najwłaściwszego wyboru. (...) Ale gdy nie mogę znaleźć żadnych wskazówek, gdy odpowiedzi są nieznane albo pozostają poza moim zasięgiem, a każda decyzja zależy od innej, która z kolei zależy od tej pierwszej, wiem, że przyczyną paraliżu, który mnie unieruchomił na tym rozdrożu, nie jest brak danych, lecz brak determinacji, by dokonać wyboru i konsekwentnie trzymać się raz powziętej decyzji. (...) Gdyż sens tego, co teraz zrobię, nie leży w słuszności mojego wyboru, lecz w samym akcie zdecydowania się na konsekwentne działanie, jedną osobę, jedną ścieżkę. Żadna ścieżka u początku nie ukazuje swego końca. Grunt musi zostać przygotowany, owoc musi dojrzeć, a ja w moim zdobywaniu wewnętrznych Everestów muszę przejść jedną ścieżkę do końca, by odkryć, że pot i zmagania wspinaczki nadają każdemu wyborowi więcej sensu niż dni, miesiące i lata spędzone na wybieraniu najwłaściwszej decyzji. Trący Marks (z nie opublikowanego rękopisuyl Passing ofClouds)

Najważniejsze sprawy: właściwe relacje między sobą a innymi

Konflikty wewnętrzne: subiektywizm a obiektywizm działanie a refleksja konflikt a harmonia

Słowa-klucze: odwaga do miłości

aktywne partnerstwo żywy, dynamiczny pokój wyważone, kooperujące działanie refleksja w działaniu niezależność w związkach.

Lekcje dla osi Byk-Skorpion

Lekcja 1. W im większym stopniu posiadamy siebie i im lepiej potrafimy obdarzać siebie, tym mniejsza jest nasza potrzeba zawłaszczania innych i oczekiwanie, że będą nam coś dawali. Inni ludzie nie mogą wypełnić próżni w naszym poczuciu własnej wartości; jeśli sami nie potrafimy dostarczać sobie szacunku, wsparcia i aprobaty, nie otrzymamy ich także z zewnątrz. Świadomość własnych zasobów, umiejętność ich cenienia i używania, a także obdarzania innych pozwoli nam wnosić w związki wkład naszej wewnętrznej mocy i pozbyć się pragnienia, by to inni wzmacniali nas.

Rozwijając swoje poczucie własnej wartości i samowystarczalności stajemy się bardziej ugruntowani i zdolni do skutecznego funkcjonowania w fizycznym świecie; gdy odnajdziemy swe prawdziwe wartości i zaczniemy żyć w zgodzie z nimi, będziemy mogli używać własnej siły dla dobra innych, nie zaś po to, by zaspokajać własne potrzeby przez kontrolę czy manipulację innymi. Jeśli posiadamy siebie i stoimy pewnie na własnym terenie, łatwiej nam zdobyć się na poddanie emocjonalne i seksualne, gdyż nie musimy się obawiać, że zatracimy siebie w intensywnym zjednoczeniu z drugą osobą. Rozwinięcie wewnętrznego poczucia bezpieczeństwa pozwala nam podjąć ryzyko ostatecznej zatraty siebie, śmierci minionych wzorców oraz zachowań i doświadczyć transformacji na najgłębszym poziomie.

Lekcja 2. Przez integrację fizycznej zmysłowości Byka z namiętną seksualnością Skorpiona możemy poznać wszechogarniającą seksualność, która pozwala nam odnaleźć pełne zaspokojenie na poziomie cielesnym i jednocześnie afirmować wewnętrzne wartości. Doświadczenia seksualne wzmacniają nasz szacunek do siebie iinnych, a zarazem umożliwiają pełne poddanie i osiągnięcie satysfakcji na wszystkich poziomach - emocjonalnym, duchowym i fizycznym.

Lekcja 3. Intensywność i pasja Skorpiona nie musi prowadzić ani do nadmiernego folgowania sobie, ani do frustrującej ascezy. Można nad nimi zapanować i wykorzystać je w konkretnych, praktycznych działaniach, a także użyć do wzmacniania ducha i fizycznego ciała. Energia, która może zniszczyć nas samych i innych, może także stać się dobroczynna; skanalizowana przez konkretne fizyczne zadania i doświadczenia, może budować, zamiast burzyć. Zdolność do transformacji, sublimacji i kanalizowania namiętności może wzmocnić nasze poczucie własnej wartości i wewnętrzną siłę oraz umożliwić intensywną, konkretną produktywność w świecie.

Lekcja 4. W naszym systemie wartości, ustalonym przez Byka, musi znaleźć się dostarczona przez Skorpiona świadomość tego, co w życiu najistotniejsze. Skorpion sprawia, że dostrajamy się do wszystkiego, co wzmacnia naszą witalność, i rezonuje z naszymi podstawowymi energiami. Wejście w kontakt ze swoją wewnętrzną siłą umożliwia nam osiągnięcie głębokiej, wymiernej satysfakcji. Gdy wiemy, co jest dla nas naprawdę ważne, możemy eliminować z życia wszystkie nieistotne rzeczy, pozostawiając jedynie esencję. Byk jest niewzruszony i skoro już zdobędzie podstawową świadomość Skorpiona oraz nauczy się od niego eliminowania tego, co zbędne, umożliwi nam trzymanie się siebie - wierność naszym najwyższym wartościom i determinację, by nadać im realny, konkretny wymiar.

*** *******************************************************

Oś węzłów Byk-Skorpion

Nazywam neurotykiem każdego, Kto używa swego potencjału, By manipulować innymi, Zamiast rozwijać siebie.

Kontroluje wszystko, popada w szaleństwo władzy A tam, gdzie nie jest zdolny Oprzeć się na sobie,

Wykorzystuje przyjaciół i krewnych. Fritz Perls

Odwaga to zdolność porzucania tego, co znane i bezpieczne. Roiło May Chciałbym, byś spojrzał na swoje apetyty i rozsądek jak na dwóch gości, którzy przybyli do ciebie z wizytą. Sądzę, że nie wyróżniałbyś jednego z nich kosztem drugiego; gdyż ten, kto bardziej zważa na jednego, traci miłość i zaufanie obydwu. Kahlil Gibran

Najważniejsze sprawy: własne pragnienia

wewnętrzna siła zmysłowość i seksualność pieniądze i dobra osobiste używanie zasobów własnych i należących

do innych, siła woli

Konflikty wewnętrzne: stabilność a intensywność

akumulacja a eliminacja

folgowanie sobie a asceza

trzymanie a porzucanie

Słowa-klucze: posiadanie siebie

transformacja pragnień konstruktywna wola ustabilizowana intensywność ugruntowane namiętności siła wewnętrzna i jej wymierne efekty

Lekcje dla osi Bliźnięta-Strzelec

Lekcja 1. Nasza filozofia życiowa, system przekonań i poczucie celowości przyobleką się w konkretną formę, jeśli będziemy je wyrażać świadomie i aktywnie w codziennych kontaktach ze światem poprzez nasze komunikaty, zachowanie i podejmowane działania. Jeśli zamiast ogłaszać światu nasze przekonania tonem kaznodziei, zaczniemy je wprowadzać w życie, tym samym będziemy mogli je testować i doskonalić, tworząc na ich podstawie praktyczny system wartości i filozofię życiową, które przetrwają okresy napięć i zmian.

Lekcja 2. W każdej chwili możemy poszerzać swoją świadomość i poczucie sensu pozostając świadomymi swojej wyjątkowości i nie tracąc z oczu dalekosiężnych perspektyw i celów. Jeśli będziemy wyrażać swe przekonania w działaniu i zachowamy jednolitą perspektywę, otworzymy sobie drogę do głębokiego spełnienia w codziennym życiu, a także będziemy podnosić na duchu i inspirować ludzi dokoła nas.

Wielość i jedność mogą współistnieć. Jeśli nie zatracimy poczucia znaczenia i celu, a podejmowane przez nas wybory będą konsekwentnie odzwierciedlać to znaczenie, zapewnimy sobie przez to różnorodność i stymulację, która nie będzie rozpraszać naszej energii, lecz ją skupiać. Niezależnie od tego, czy pragniemy zdobyć miłość, wsparcie, wzajemność, szacunek do siebie czy integrację ciała, ducha i umysłu, we wszystkich tych dziedzinach życia możemy dokonywać wyborów i angażować się w różnorodne doświadczenia, które zaspokoją naszą potrzebę urozmaicenia, wolności i nowości, a jednocześnie będą nas zbliżać do osiągnięcia celów.

Lekcja 3. Poszukując wiedzy dla samej wiedzy gromadzimy informacje, które być może są interesujące, lecz nie mają wpływu na jakość naszego życia albo nie prowadzą do celu, w który wierzymy. Wiedza może służyć zarówno destruktywnym, jak i konstruktywnym celom. Zajmując się filozofią dla samej filozofii możemy odkryć wiele fascynujących poglądów, których jednak nie będziemy potrafili zastosować w codziennym życiu. W rezultacie, choć nasze horyzonty będą się rozszerzać, własne życie może się nam wydawać jałowe i bezsensowne.

Musimy zwrócić uwagę na związek między celem a środkami. Musimy zapytać siebie: Dlaczego właściwie poszukuję wiedzy i zrozumienia i jak mogę posługiwać się nimi dla poprawy jakości życia mojego i innych ludzi?

Lekcja 4. Gdy nieustannie szukamy na zewnątrz tego, czego nam brakuje, możemy stać się wiecznymi poszukiwaczami, ale nigdy tego nie znaleźć. Nasze poszukiwania nigdy się nie zakończą, jeśli skupimy na nich całą energię i nie pozwolimy sobie na to, by się zatrzymać, doświadczyć w pełni obecnej chwili i znaleźć. To, czego szukamy, być może nie znajduje się daleko ani w przyszłości, lecz istnieje już teraz, w naszym otoczeniu. Tylko wówczas, gdy nauczymy się odnajdywać i przeżywać sens zawarty w każdej chwili naszego życia, uda nam się podnieść jego jakość i stać się tymi, którzy znajdują.

Oś węzłów Bliźnięta-Strzelec

Przeżyliśmy coś, lecz umknął nam sens tego przeżycia. Annę Morrow Lindbergh

W pewnej chwili być może uświadomimy sobie, że to, czego wszędzie szukaliśmy, to koń, na którym przez cały czas jedziemy. Harvey Cox Mamy do dyspozycji tysiące potencjalnych możliwości i dopóki nie weźmiemy ich pod kontrolę, by służyły nam na naszej drodze, będą bardziej przypominały demony, (...) niż anielskich posłańców pełni życia. Maurice Friedman Zamiast dopasowywać fakty do aspiracji, muszę nauczyć moje aspiracje, by się podporządkowywały faktom. Thomas Huxley

Wiele razy miałem ochotę przestać mówić i odkryć, w co naprawdę wierzę. Walter Lippman Nie ustaniemy w poszukiwaniach, A kresem naszych wszelkich poszukiwań Będzie dojście do punktu wyjścia I poznanie tego miejsca po raz pierwszy.* T.S. Eliot Pragnienie, by stać się wszystkim i zawrzeć w sobie wszystko, nie pozwala mi osiągnąć żadnego konkretnego celu. Ale gdy zjadam wszystkie ciastka z patery, odwiedzam wszystkich znajomych po kolei, czytam każdą książkę, która mnie interesuje, i włączam wszystko, co wiem, w pisany rozdział, moje ciało i umysł dławią się od nadmiaru. (...) Próbuję teraz posortować surowy materiał mojego życia, określić wagę poszczególnych doświadczeń, ustalić priorytety i usunąć końcówkę listy, tak jak redaktor skraca artykuł, wiedząc, że to, co odrzuca, jest mniej istotne od tego, co pozostaje. (...) Muszę znaleźć w życiu czas na odczucie sensu wszystkich rzeczy, które są dla mnie ważne. Muszę znaleźć we własnym wnętrzu przestrzeń, gdzie będą mogły się gromadzić uczucia i objawienia przenikające przez zatłoczona powierzchnię, tak by z całego pstrokatego spektrum zebranych przeze mnie idei i emocji pozostały jedynie dwa lub trzy nasycone, intensywne odcienie, nie zaś szaleńczo wirujący tęczowy krąg, zmieniający się w biel, z której nic nie wynika. Trący Marks (z nie opublikowanego rękopisu /ł Passing of Clouds)

Najważniejsze sprawy:

wolność, pęd do przodu, ekspansja relacje z innymi nauka i komunikacja stymulacja umysłowa

Konflikty wewnętrzne:

wiedza a zrozumienie logika a intuicja konkret a abstrakcja środki a cele różnorodność a jedność teraźniejszość a przyszłość tu i teraz a to, co odległe

Słowa-klucze:

Tłum. Krzysztof Boczkowski

wszechstronne cele praktyczna mądrość różnorodność pełna znaczeń poszerzona teraźniejszość szerzenie mądrości natchnione rozumowanie celowe kontakty

Lekcje dla osi Rak-Koziorożec

Lekcja 1. Koziorożec, który w imię samowystarczalności zaprzecza swoim potrzebom i tłumi uczucia, osłabia swą siłę i wzbudza w sobie poczucie niedosytemocjonalnego; może stać się ono paliwem dla kompulsywnych prób zaspokojenia ambicji i zdobycia uznania. Tylko wtedy gdy pozwolimy sobie odczuć nasze prawdziwe potrzeby, możemy mieć nadzieję na ich zaspokojenie; jedynie przez dopuszczenie do siebie uczuć możemy zaznać emocjonalnego spełnienia. Jeśli zaakceptujemy własną wrażliwość, pragnienia, uczucia, potrzebę wsparcia i wspierania innych, przekonamy się, że pod naszą wrażliwością kryje się wewnętrzna siła. Mury obronne Koziorożca od środka mają miękką wyściółkę Raka, którego wrażliwość kryje w sobie mocną konstrukcję Koziorożca.

Lekcja 2. Jeśli chcemy kierować własnym życiem i przyjąć odpowiedzialność za siebie, musimy najpierw porzucić żądania, jakie stawialiśmy rodzicom czy osobom pełniącym emocjonalne funkcje naszych rodziców, i nauczyć się opiekować sobą. Rozwijając umiejętność troszczenia się o nasze wewnętrzne dziecko, ucząc się dbać o jego potrzeby i uczucia, uczymy się zarazem odpowiednio reagować na potrzeby innych, przy zachowaniu szacunku dla ich autonomii, i obdarzać ich nie po to, by pośrednio zaspokajać własne potrzeby, a tym samym tworzyć uzależnienia.

Lekcja 3. Ucząc się troszczyć się o siebie w sytuacjach, gdy zewnętrzne wsparcie jest nieosiągalne, powinniśmy zarazem nauczyć się czerpać wsparcie z zewnątrz wtedy, gdy jest to możliwe, nie przywiązywać się zaś do ludzi i doświadczeń, które nie dostarczają nam wzmacniającego pokarmu. Uporczywe próby picia z pustej studni nie zaspokoją naszego pragnienia; musimy się odwrócić od pustych studni i poszukać pełnych.

Musimy także nauczyć się odróżniać miłość i troskę od głodu i tęsknoty. Związki z ludźmi, którzy pozostawiają nas z uczuciem głodu i wyczerpania, nie są wzmacniające; studnie tych ludzi są puste. Z kamiennego serca nie da się wycisnąć wody. Ludzie, którzy potrafią kochać, dawać i wspierać, nie wzbudzają w nas głodu i tęsknoty. Przebywając w ich towarzystwie czujemy się ogrzani, nasyceni i pełni.

Lekcja 4. Dyscyplina, kontrola i wyczucie granic Koziorożca mogą nam pomóc skutecznie kanalizować energie Raka i zaspokajać jego potrzeby. Możemy rozwinąć w sobie wewnętrzny system sterowania i nauczyć się współistnieć z naszymi najgłębszymi potrzebami emocjonalnymi, zamiast je tłumić czy folgować im nadmiernie. Opieka nad naszym wewnętrznym dzieckiem powinna przypominać hodowanie rośliny, którą należy podlewać i chronić przed chwastami; musimy je karmić, dyscyplinować, a czasami ograniczać i ostro powstrzymywać, tak by rosło zdrowe i silne. Poczucie granic Koziorożca pozwala nam chronić ikonstruktywnie wyrażać opiekuńczy potencjał Raka. Dawanie ma sens tylko wtedy, gdy potrafimy wyznaczyć własne granice i działać selektywnie, zwracając uwagę na to, by obdarzać ludzi, którzy na nas nie pasożytują, wodpowiednich momentach i we właściwy sposób.

Lekcja 5. Potrzeba ciepła, rodziny i emocjonalnego wsparcia uRaka nie musi pozostawać w konflikcie ze społecznymi dążeniami i ambicjami Koziorożca. Możemy wytyczyć sobie takie zawodowe cele, które będą uwzględniały nasze osobiste uczucia i potrzeby. Jeśli stworzymy sobie rodzinę złożoną z kolegów z pracy, która zapewni nam ciepło i bezpieczeństwo emocjonalne, oraz jeśli będziemy odnosić się do całego świata z troską i uczuciem, tym samym zaznamy emocjonalnej satysfakcji w pracy, a także zwiększymy swoje szansę na sukces zawodowy.

*********************************************************

Oś węzłów Rak-Koziorożec

Całkowite poświęcenie dla rodziny i całkowite poświęcenie dla kariery jest możliwe, ale męczące. Muriel Fox

Jeśli nie będziesz ostrożny, zaczniesz do kogoś należeć. Autor nieznany Ich miłość jest (...) albo zbyt napięta, albo zbyt rozlazła. Louise Bogan Najlepszą ochroną, która da ci większe bezpieczeństwo niż jakakolwiek broń, jest umiejętność wzbudzania zaufania w innych. Merle Shain Każdy, kto przyjmuje odpowiedzialność za dobro innej osoby, wystawia się na demoralizujące pokusy, które są nieodłączne od władzy. Troska, nawet jeśli wynika z najgłębszego uczucia, wkrótce w subtelny sposób zmienia swój charakter i zamiast ofiarowywać to, o co prosi uzależniona od nas osoba, zaczynamy jej narzucać to, co - naszym zdaniem -powinna dostawać. Sheldon Kopp

Mój pokój przypomina czerwiec, Jest ciepły, ze szczelnie zaciągniętymi zasłonami,

136

Ale moje serce szlocha z zimna

Jak bezdomne dziecko. Sara Teasdale

Najważniejsze sprawy: bezpieczeństwo i ochrona

wycofanie się i odwrót budowanie fundamentów ustanowienie granic rodzicielstwo wsparcie zewnętrzne i wewnętrzne

Konflikty wewnętrzne: dziecko a rodzic

życie zawodowe a życie osobiste

zależność a samowystarczalność

opieka a dyscyplina zaangażowanie a dystans wrażliwość a niewrażliwość

Słowa-klucze: dyscyplina wynikająca z troski

siła emocjonalna

siła wrażliwości

umiejętność troszczenia się o siebie ciepłe relacje ze światem ciepło kontrolowane opiekuńcze zobowiązania ustabilizowane emocje receptywna siła

Lekcje dla osi Lew-Wodnik

Lekcja 1. Gdy pozostajemy w kontakcie z własnym sercem, nasze ego opiera się na mocnych fundamentach i pozwala ujawnić naszą zdolność do miłości. Oświetleni wewnętrznym światłem, nie musimy zaspokajać swojej potrzeby bezpieczeństwa kosztem innych, lecz wciągamy wszystkich dokoła w krąg naszego ciepła i pozwalamy im także świecić.

Im lepiej jesteśmy podłączeni do potężnych energii wewnątrz i dokoła nas, im bardziej czujemy się zjednoczeni ze światem, tym skuteczniej potrafimy działać z poziomu osobistej woli czy ego, dostrajając się do nieświadomości zbiorowej i energii całej ludzkości. •

Zamiast starać się przekroczyć i zatracić własne ego poświęcając się dla innych albo zaspokajać jego potrzeby bez względu na dobro innych, możemy otworzyć serce i rozszerzyć swoje poczucie tożsamości tak, by włączyć w nie cały wielki świat, z którego będziemy mogli czerpać energię i jednocześnie bez ograniczeń dawać z siebie.

Lekcja 2. Zaangażowanie w postępowe działania nie wystarczy, by zaspokoić naszą potrzebę humanitaryzmu, jeśli nie otworzymy przy tym serca na ludzkość. Powinniśmy wprowadzać własne ideały w czyn, wyrażać je na co dzień w związkach z przyjaciółmi i grupami społecznymi, a także przez działania polityczne albo służbę dla społeczeństwa. Próby narzucenia zmian innym ludziom i społeczeństwu będą bezskuteczne, jeśli sami nie wykażemy chęci, by się otworzyć izmienić. Środki i cele łączą się ze sobą; nasz wkład w dobro ludzkości okaże się o wiele bardziej znaczący i konstruktywny, jeśli sami będziemy promieniować energią miłości, zamiast przyjmować postawę wyższości i usiłować uczynić z innych ludzi takimi, jakimi sami nie potrafimy się stać.

Lekcja 3. Zamiast izolować się we własnym świecie albo popadać w drugą skrajność i angażować się bez reszty w działania grupowe, zatracając własną osobowość w większej całości (lub też używać grupy dla umacniania własnego ego), powinniśmy poszukać drogi życiowej, która mogłaby jednocześnie zaspokoić nasze indywidualne potrzeby oraz potrzeby grupy. Czego my sami pragniemy? Jakie są pragnienia i potrzeby grupy jako zbiorowości? W jakich punktach te dwa rodzaje potrzeb się pokrywają? Jeśli je odnajdziemy, będziemy mogli skierować na nie energię i osiągnąć osobistą satysfakcję, jednocześnie aktywnie angażując się w działania grupowe i czyniąc swój wkład dla zbiorowości.

Gdzie możemy znaleźć wspólne obszary zainteresowań dla indywidualności Lwa i grupowej świadomości Wodnika? Musimy wypracować sobie drogę, na której będziemy mogli poczynić osobisty, twórczy wkład do społeczeństwa, odkryć sposoby autoekspresji i wyrażania swoich zdolności przywódczych w zgodzie z dobrem zbiorowości. W ten sposób będziemy mogli zaspokajać własną potrzebę mistrzostwa i uznania przyczyniając się do osiągnięcia celów, które przynoszą pożytek innym.

************************************************

Oś węzłów Lew-Wodnik

Codziennie rano wstaję rozdarty między pragnieniem, by udoskonalić albo zbawić świat, a chęcią, by się nim cieszyć i napawać. E.B. White Prawdziwa równość może oznaczać jedynie prawo do indywidualnej kreatywności. Milton Erickson

Na dłuższą metę najlepszą rzeczą, jaką możemy uczynić dla bliźnich, jest odnalezienie w sobie wewnętrznej siły. Roiło May Po głębokim przemyśleniu I szczegółowym rozważeniu Wszystkich pięknych planów naprawy świata, które tutaj przedstawiono,

Nie widzę żadnej przyczyny, By kryć, że jedyny

Projekt z odrobiną sensu to mój własny. Thomas Love Peacock Wyzwól siebie! (...) Nikt tego za ciebie nie zrobi. Henry Miller Nie należałam do paczki na Pinckney Avenue. Mieszkałam z nimi przez rok, ale wcześnie odchodziłam od stołu i czytałam w swoim pokoju, gdy oni bawili się na dole. Co jest ze mną nie tak? - zastanawiałam się w desperacji. Dlaczego zawsze muszę się trzymać z boku? Dlaczego nie potrafię dobrze się czuć w ich towarzystwie? Dlaczego jestem czarną owcą, albatrosem, motylem bez jednego skrzydła? (...) Teraz, w wiele lat później, z niedowierzaniem wspominam cierpienie, które przeżywałam sądząc, że coś jest ze mną nie tak, bo nie potrafię się zaadaptować, podczas gdy w gruncie rzeczy mój błąd polegał na tym, że wybrałam niewłaściwą grupę. Spotkałam nowych przyjaciół w dniu, gdy przestałam potrząsać kikutem martwego skrzydła w stronę okolicznych drapieżników i dumnie rozpostarłam zdrowe żółto-czerwone skrzydło. Inne motyle z jednym skrzydłem powitały mnie radośnie. (...) Wtedy uświadomiłam sobie, że nie mogę pasować wszędzie, a jednocześnie należeć do siebie. Trący Marks (z nie opublikowanego rękopisu >I Passing of Clouds}

Najważniejsze sprawy:

odkrycie wzajemnych zależności z innymi indywidualność i kreatywność ekspresja idealizmu używanie woli z miłością

Konflikty wewnętrzne:

serce a umysł

własna wola a wola uniwersalna

ja a zbiorowość

miłość do konkretnej osoby a miłość uniwersalna

Słowa-klucze: humanitaryzm przepełniony miłością

natchnione reformy zaufanie społeczne ciepła przyjaźń osobista prawda twórczy wkład

Lekcje dla osi Panna-Ryby

Lekcja 1. Najważniejsza lekcja osi Panna-Ryby dotyczy umiejętności nasycania codziennych, praktycznych obowiązków inspiracją i wyobraźnią. Pragniemy, by nasza praca służyła innym w znaczący sposób, byśmy mogli wypełniać dzięki nieswoje ideały i wprowadzać w życie własne wizje. Możemy posługiwać się wyobraźnią, by dostrzec nie zauważone wcześniej możliwości rozwoju, spełnienia i służby w codziennym życiu, a także przewidywać swoje przyszłe działania i ćwiczyć się w umiejętnościach, które chcielibyśmy zacząć wykorzystywać. Możemy przerzucić most między naszą duchowością a rzeczywistością fizyczną, ucząc się dostrzegać okazje do wyrażania empatii i wprowadzania w życie naszych ideałów w konkretnych, codziennych sytuacjach i relacjach z innymi ludźmi.

Lekcja 2. Współczucie okazywane bez żadnej selekcji wyczerpuje nas i zniechęca; krytyczna dyskryminacja Panny bez empatii i troski Ryb często prowadzi do emocjonalnego niezaspokojenia i uwikłania się w sieć błahych obowiązków. Powinniśmy rozwinąć w sobie dyskryminującą empatię i wrażliwość, nauczyć się, komu i jak dawać (a także jak, kiedy i od kogo przyjmować), by chronić swoją studnię przed wyschnięciem, zachowując jednocześnie zdolność do miłości i służenia innym.

Lekcja 3. Umiejętność selekcji, która cechuje Pannę, pozwala zachować i afirmować naszą autonomię; empatia Ryb daje nam doświadczenie jedności i otwartości. Integrując Pannę i Ryby stajemy się zdolni do stworzenia trwałej równowagi między otwartością a zamknięciem, zjednoczeniem a separacją. Musimy od czasu do czasu zamykać się jak kwiat, odpocząć i naładować siły, by potem móc znów się otworzyć. W miarę jak coraz lepiej opanowujemy ten proces otwie-

140

ranią się i zamykania, zaczynamy osiągać wewnętrzną spójność, dzięki której możemy zachować autonomię w związkach i doświadczać jedności z innymi bez zatracania siebie.

Lekcja 4. Ograniczeni z jednej strony perfekcjonizmem Panny, a z drugiej idealizmem Ryb, z trudem radzimy sobie ze świadomością własnych braków. Powinniśmy zaakceptować to, że jesteśmy w doskonały sposób niedoskonali. Gdy wykorzystamy empatię Ryb i chęć samodoskonalenia Panny dla własnego rozwoju, odkryjemy, że możemy przekroczyć własne ograniczenia jedynie przez akceptację siebie i konstruktywny krytycyzm, jaki płynie z miłości.

Jeśli chcemy rozwinąć w sobie umiejętność uzdrawiania innych, musimy najpierw uzdrowić siebie i przyjąć holistyczny punkt widzenia, według którego ciało, umysł i dusza są ze sobą nierozdzielnie powiązane. Pozytywne myślenie i wizualizacje pomogą nam uleczyć ciało, a zkolei pełna miłości troska o ciało pozwoli nam oczyścić energię i zainspirować umysł. **********************************************************

Oś węzłów Panna-Ryby

Tam, gdzie brak miłości, praca staje się substytutem. Tam, gdzie brak pracy, miłość staje się narkotykiem. Alice Lyttens

Nie wierz (...) że (..) zamknięcie się w klasztorze jest drogą do doskonałości. Uciekając od świata narazisz się na upadek z nieba na ziemię. Tymczasem ja, pozostając wśród rzeczy ziemskich, będę mógł bezpiecznie wznieść serce do niebios. Coluccio Salutati Zamiast ustawiać innych na swoich miejscach, postaw siebie na ich miejscu.

Autor nieznany

Twoja transcendencja to za mało

By być żywą kobietą.

By nie zatracić się w innym człowieku,

Trzeba wewnętrznej spójności. Mary Black Crouch

Można

Zawrzeć cały świat w jednym ścisłym planie.

Trzeba tylko wyciągnąć z niego esencję i dorzucić słowo

Które przetrwa, pocieszy, podtrzyma człowieka. May Sarton

Gdy tworzę obraz siebie takiej, jaką chciałabym być, i skupiam się na nim

nieustannie, zwiększam w sobie moc do zrealizowania tej wizji. Wyrazistość

intencji i wyobrażeń tworzy wewnętrzną intensywność, która pomaga nadać konkretny kształt moim pragnieniom.

Ale czasami wzór, który stworzyłam, nie zgadza się ze wzorem mojego życia; nitki przecinają się pod dziwnymi kątami; obraz wychodzi krzywo; i gdy gobelin zostanie już utkany i wystawiony na pokaz, przekonuję się, że nie ma on nic wspólnego z kierunkiem rozwoju, który powoli, niedostrzegalnie wyłaniał się z mojej podświadomości.

Gdy zaczynam tkać, nie wiem jeszcze, czego najbardziej pragnę i potrzebuję. Widzę jedynie wzory, które mój świadomy umysł potrafi rozpoznać, oparte na wcześniejszej wiedzy i doświadczeniach. Nie potrafię wyobrazić sobie tego, czego nigdy nie poznałam.

Jest więc niezmiernie ważne, bym umiała wybrać możliwości, które współgrają z najgłębszymi pokładami mojej psychiki, a które objawiają mi się w snach albo w przebłyskach intuicji. Można je rozpoznać po tym, że zawsze towarzyszy im rzadko odczuwana, lecz absolutna pewność, która nie dopuszcza żadnych wątpliwości. A jeśli te wizje po spełnieniu okażą się ślepym zaułkiem, być może to także jest częścią wzoru i nie dokończony dramat w jednym akcie rozwiąże się w następnej scenie innego gobelinu. Trący Marks (z nie publikowanego rękopisu A Passing ofClouds)

Najważniejsze sprawy: związek miedzy ciałem a umysłem

służba introwersja i wycofanie

perfekcjonizm i idealizm

pokora, skromność i kompleks niższości czystość

Konflikty wewnętrzne:

umysł a ciało

ziemia a niebo

część a całość

autonomia a jedność

analiza a synteza

Słowa-klucze:

selektywne współczucie

zastosowanie wyobraźni

płynna organizacja

podstawowa służba służba bez wysiłku

ugruntowana duchowość

realistyczna wiara

samodoskonalenie

kontrolowana otwartość

holistyczna praca

praktyczny idealizm

natchniona skuteczność

krytyka pełna miłości

CZĘŚĆ DRUGA Tranzyty planet zewnętrznych

Rozdział 5

Tranzyty: kolejny krok w naszym stawaniu się

Jeśli chcemy zrozumieć wpływy Urana, Neptuna i Plutona, by maksymalnie wykorzystać ich tranzyty, powinniśmy się najpierw zastanowić, jakie znaczenie te tranzyty mają dla naszego rozwoju. Przyjęcie konstruktywnej postawy wobec wpływów planet ułatwi nam poczynienie koniecznych zmian w życiu.

Nawet jeśli ogólnie rzecz biorąc mamy pozytywne podejście do astrologii i wierzymy, przynajmniej intelektualnie, w wolną wolę człowieka, mimo wszystko możemy negatywnie odnosić się do tranzytów aspektujących nasz kosmogram urodzeniowy. Ponieważ tranzyty zewnętrznych planet, szczególnie koniunkcja, kwadrat i opozycja, bywają bolesne, nasza umiejętność radzenia sobie z nimi i korzystania z ich potencjału często zależy od tego, na ile potrafimy się zidentyfikować z naszym wyższym Ja, czyli duszą; taka identyfikacja daje nam mocną wiarę, która pomaga przebrnąć przez szczególnie trudne okresy życia. Jeśli utrzymujemy ciągły kontakt ze swoim wyższym Ja przez medytację, modlitwę, twórczość czy też po prostu otwarty, ciepły stosunek do świata, nasze życie staje się mniej uwarunkowane przez pragnienia ego i okoliczności zewnętrzne, a bardziej zależne od wewnętrznego przewodnictwa.

Podstawą naszego bezpieczeństwa staje się wówczas połączenie z wewnętrznym światłem i choć nadal możemy się obawiać, że stracimy coś, co jest dla nas cenne, albo nie zrealizujemy świadomych celów, łatwiej nam powitać tranzyty z radością i potraktować je jak przesłania od kosmosu, które mają nas wprowadzić na następny etap rozwoju. Przestajemy pytać: „Kim jestem?" i „Co się ze mną stanie?", gdyż nie uważamy się już za istoty niezmienne w czasie, sztywno ograniczone urodzeniowym horoskopem i zdane wyłącznie na łaskę planet. Pytania, jakie zaczynamy zadawać, brzmią: Czym mogę się stać w następnej kolejności? Jak mogę zrealizować i przekroczyć urodze-niowy potencjał mojego horoskopu? Czego muszę się nauczyć, by zintegrować energię tranzytujących planet, które tworzą aspekty do planet, znaków i domów mojego horoskopu? W jaki sposób powinienem zmienić swoje postawy i działania, by jak najkorzystniej wyrazić tę energię? Co mogę zrobić, by tranzyty pozwoliły mi przejść do następnego etapu rozwoju?

Zadawanie takich pytań i poszukiwanie odpowiedzi ma sens tylko wtedy, gdy decydujemy się przyjąć odpowiedzialność za własne postawy i działania. Jeśli mamy katastroficzne oczekiwania wobec konkretnych wpływów planetarnych, prawdopodobnie będziemy się zachowywali w sposób, który przyciągnie do nas katastrofę; jeżeli wierzymy, że możemy jedynie biernie odbierać tranzyty, będziemy przyciągać do siebie przede wszystkim nieharmonijne energie zewnętrznych planet. Jeśli Pluton wchodzi w koniunkcję z naszym drugodomowym Księżycem, my zaś nie chcemy porzucić starych wzorców dotyczących wydawania pieniędzy i gromadzenia przedmiotów, tranzyt może nas zmusić, byśmy się rozstali z częścią naszego dobytku z powodu jakiegoś nieprzewidzianego wydarzenia, na przykład włamania do domu. Jeśli jednak zrozumiemy energię Plutona i zachowamy czujność wobec jego wpływów, to może pozbędziemy się wielu posiadanych rzeczy z własnej woli, eliminując z otoczenia wszystko, co nie jest niezbędne. Gdy dostroimy się do wpływu danej planety, staje się ona naszym przyjacielem i pomocnikiem.

Teilhard de Chardin powiedział kiedyś: „Muszę nieustannie zmieniać się po to, by pozostać sobą". Musimy raz na zawsze zaakceptować to, iż jesteśmy nieustającym procesem, a nie niezmiennymi istotami, i że tylko rozwój i zmiany pozwalają nam stać się sobą. Głębokie pogodzenie z tą prawdą pozwoli nam porzucić obecną i przeszłą tożsamość oraz warunki życia w chwili, gdy tranzyty zewnętrznych planet sygnalizują potrzebę zmian, i powitać nieznane, jakkolwiek przeraża-

jące może się ono wydawać na początku. Pozostawienie za sobą wszystkiego, co było dla nas ważne w przeszłości, gdy nie mamy jeszcze wyraźnej wizji tego, co możemy przeżyć albo stworzyć w przyszłości, nie jest łatwe, szczególnie jeśli w naszym kosmogramie wyeksponowane są znaki stałe lub żywioł wodny czy ziemski. Pozostajemy wówczas zawieszeni w próżni między dwoma sposobami wyrażania siebie, twarzą w twarz z naszym lękiem. Musimy przejść przez ten lęk i rozwinąć w sobie wiarę, a także zgodzić się na cierpienie i stratę, patrząc na nasze doświadczenie z perspektywy, w której wewnętrzny rozwój i uzdrowienie są ważniejsze niż natychmiastowa przyjemność i wygoda. Zewnętrzne planety stają się groźne, jeśli opieramy się zmianom trzymając się kurczowo przeszłych lub teraźniejszych doświadczeń, nie zaś wtedy, gdy akceptujemy ich wpływ i staramy się świadomie wprowadzać w życie niesione przez nie lekcje.

Emocjonalny wymiar tranzytów

Akceptacja tranzytu oznacza, że nie czekamy, aż jego zewnętrzne wpływy pojawią się w naszym życiu, lecz już wcześniej przygotowujemy się wewnętrznie do przyjęcia energii planety. Powinniśmy nauczyć się dostrzegać subtelne zmiany w swoich uczuciach i postawach i praktykować te umiejętności duchowe, podobnie jak artysta ćwiczy się w postrzeganiu subtelności obrazu, które dla przeciętnego obserwatora wcale nie są oczywiste. Często zapominamy, że planety nie są wyłącznie czynnikami zewnętrznymi, lecz przez cały czas niesiemy ich energie w sobie. Ciało ludzkie rezonuje na bardzo podobnej częstotliwości co jonosfera, która absorbuje elektrony wysyłane przez planety, toteż kosmiczne energie nieustannie działają na nasze komórki, stając się częścią nas samych. Jeśli chcemy w pełni przyjąć niesioną przez tranzyt lekcję, musimy zgodzić się na doświadczenie niepewności, cierpienia i zamętu, które mogą być pierwszymi zwiastunami wpływu ciężkiej planety - musimy otworzyć się na chłód nieznanego, wchłonąć go w siebie i pozwolić, by dokonał w nas transformacji. Dopiero wtedy stajemy się gotowi do przyjęcia lekcji, której tranzyt próbuje nas nauczyć, i możemy ustalić najlepszy kierunek działania. Nawet najtrudniejsze tranzyty po początkowym okresie dezorientacji mogą przynieść nam głębszy spokój wewnętrzny i mądrość.

Podkreślam tu znaczenie emocjonalnych reakcji na tranzyty, gdyż często w obawie przed niewygodnymi uczuciami próbujemy intelektualizować to, co się z nami dzieje. Uciekamy się do interpretacji astrologicznych albo zaczynamy przyjmować negatywne przekazy, myśląc: „To straszne", „Nie mogę tego znieść", „Tracę kontrolę. Za chwilę zrobię coś okropnego" albo „Nigdy nie wyjdę z tego zamętu, ten problem pozostanie ze mną już do końca życia". Takie myśli wpędzają nas tylko w depresję i skłaniają do ucieczki od rzeczywistości. Werbalizacja nie jest niczym złym; pomaga nam stworzyć porządek z chaosu i odkryć, w jaki sposób powinniśmy zmienić swoje życie. Ale zanim zaczniemy werbalizować, spróbujmy najpierw dostroić się emocjonalnie do tego, co przeżywamy; pozwólmy uczuciom przepływać przez nas i transformować nas. Jeśli tego nie zrobimy, możemy się nigdy nie dowiedzieć, jakie korzyści przynosi nam tranzyt konkretnej planety. Nie należy zbyt szybko interpretować swoich uczuć, łączyć ich z konkretnymi sytuacjami czy uwarunkowaniami własnego życia i przyjmować, że ta właśnie sytuacja czy związek jest źródłem naszego chaosu i cierpienia. Zbyt łatwo projektujemy to, co zachodzi w naszym wnętrzu, na zewnątrz i wierzymy, że jest to skutek działania okoliczności. Spróbujmy naprawdę odczuć własne emocje, pozostańmy z nimi przez jakiś czas i pozwólmy, by we właściwym czasie odkryły nam swe lekcje.

Przed kilku laty, gdy tranzytujący Neptun utworzył kwadrat do mojej Wenus, a Saturn wszedł z nią w koniunkcję, przechodziłam okres trudności w bliskich związkach i czułam się bardzo nieszczęśliwa. Przez wiele miesięcy ukrywałam się przed światem, zajęta pisaniem, cierpiąc z powodu dojmującej samotności. Gdy wreszcie przestałam pogłębiać swoją depresję negatywnymi przekazami i dopuściłam do siebie doznania bólu i pustki, napłynęły do mnie obrazy pustyń i kaktusów. Widziałam siebie jako kaktus na pustyni, który zdolny jest trwać w dobrym samopoczuciu, choć ma bardzo niewiele źródeł pokarmu. Zaczęłam wtedy pisać o opozycji Rak-Koziorożec i o tym, jak trudno jest wspierać innych, gdy sami czujemy się pozbawieni wsparcia. Pełne przeżycie tego doświadczenia pozwoliło mi zrozumieć, dlaczego mój ojciec, ofiara koniunkcji Wenus z Saturnem w Rybach, nigdy nie był w stanie dać mi tego, czego pragnęłam. Przepełniona współczuciem zadzwoniłam do niego i odbyliśmy jedną

z naszych pierwszych prawdziwych, pełnych miłości rozmów. To zrozumienie, przyniesione przez Saturna i Neptuna, poruszyło mnie do tego stopnia, że nieświadomie zaczęłam szukać jednej szczególnej osoby, którą mogłabym obdarzyć swymi nowo odkrytymi uczuciami. Szczęśliwie udało mi się uniknąć wenusjańsko-neptunowej pułapki romantycznych fantazji i samooszukiwania; zamiast kierować uczucia cierpienia i miłości na tylko jedną osobę, pozwoliłam, by płynęły przeze mnie swobodnie. Dzięki temu odkryłam, że te uczucia mogą wzbogacić wszystkie moje związki, wznieść wszystkie aspekty życia na wyższy poziom, a dodatkowo w tym konkretnym okresie dały mi one inspirację w pisaniu.

Gdy dopuścimy do siebie emocje, które budzą się w nas pod wpływem tranzytu ciężkiej planety, pozwolimy, by uczucia przepływały przez nas swobodnie, a nawet wyrzucimy je z siebie w postaci łez albo wybuchów wściekłości, odnajdziemy w sobie spokój i wewnętrzne przewodnictwo pochodzące nie z intelektu, lecz z serca, z samego centrum własnej istoty - przewodnictwo, które pomoże nam zrozumieć i konstruktywnie wyrazić przeżywany tranzyt. Czasami jednak przez wiele miesięcy nie udaje nam się odnaleźć tego wewnętrznego głosu. W takim wypadku ważna jest wiara, gdyż to ona pozwala nam trwać w przekonaniu, że każde doświadczenie ma swój cel, jest istotnym krokiem w naszym rozwoju i nawet jeśli na razie nie rozumiemy jego znaczenia, być może w przyszłości dostrzeżemy płynące z niego korzyści. Możemy wówczas zapytać siebie: „Co mogę zyskać na tym doświadczeniu?" albo „Jaka część mojej osobowości pragnie tego doświadczenia - tego zamętu, zagubienia, napięcia oraz obecnych i przyszłych zmian w życiu, które z niego wynikają?" W pierwszej chwili możemy mieć wątpliwości, czy rzeczywiście pragniemy niektórych rzeczy, które się nam przydarzają pod wpływem tranzytu ciężkiej planety, ale jeśli przyjrzymy się sobie uważnie, może się okazać, że na jakimś poziomie rzeczywiście dążymy do koniecznych zmian. Czasami już po przejściu tranzytu odkrywamy, że potrzebny był nam nie tyle zamęt, ile zmiany w sposobie życia, jakie z niego wynikły.

Posłużę się jeszcze jednym przykładem z własnego życia. Kiedyś, podczas tranzytowej opozycji do mojego drugodomowego Jowisza i kwadratu do Marsa, chuligani zniszczyli mój samochód. Z powodu problemów z firmą ubezpieczeniową i mechanikiem nie dostałam prawie żadnego odszkodowania, nie mogłam więc kupić następnego samochodu, wypełniać swoich codziennych obowiązków czy choćby pojechać w odwiedziny do przyjaciół. Gdy wreszcie minęła wściekłość na kosmos i przyszło mi do głowy, by zapytać siebie, jaka część mojej psychiki pragnęła tego doświadczenia i co na nim zyskuję, uświadomiłam sobie całą masę pozytywnych konsekwencji - bardzo potrzebowałam wysiłku fizycznego, chodząc piechotą poznałam nowych przyjaciół, musiałam zorganizować sobie czas tak, by wypełniać wszystkie obowiązki w ciągu jednego dnia w tygodniu, zyskałam czas na zakończenie pracy, którą trzeba było skończyć, i tak dalej. Choć metoda, jakiej wszechświat użył, by obdarzyć mnie tymi korzyściami, nadal nie napawa mnie zachwytem, widzę teraz, że były mi one potrzebne. Uświadamiam sobie wyraźnie, jak bardzo ich pragnęłam, i jestem pewna, że gdyby mój samochód nie został zniszczony, sama nie zdecydowałabym się wprowadzić tych zmian do swojego życia.

Słowa piosenki Rolling Stonesów mówią, że „nie zawsze dostajemy to, czego chcemy, ale zawsze dostajemy to, co jest nam potrzebne". Jest to jedna z lekcji niesionych przez ciężkie planety. Na pewno nie zawsze dostajemy to, czego pragniemy świadomie, zawsze jednak jakaś nieuświadomiona część naszej osobowości chce lub potrzebuje doświadczenia, które się nam przydarza, albo też jego konsekwencji. Im lepiej jesteśmy dostrojeni do rezonującej w naszym wnętrzu energii tranzytów, tym bardziej jest prawdopodobne, że sami będziemy potrafili kształtować własne życie tak, by wyzwolić tę energię, zamiast nieświadomie przyciągać do siebie wydarzenia, które zmuszą nas do zgrania się z nią. Tranzyt zewnętrznej planety jest najtrudniejszy do przejścia wówczas, gdy nasze ego czy poczucie tożsamości stało się zbyt sztywne i ograniczone, gdy wyparliśmy ze świadomości i przestaliśmy konstruktywnie wyrażać w życiu energię danej planety. Tranzyt przypomina nam wówczas, że powinniśmy na powrót włączyć tę energię w nasze poczucie tożsamości i nauczyć się aktywnie wyrażać ją w świecie, tak by nasze ego odzyskało kontakt z wyższą Jaźnią.

Konstruktywne wykorzystanie tranzytów

Podczas tranzytu ciężkiej planety ważne jest nasze podejście do niego, zachowanie, jak i to, co robimy. Musimy być gotowi na przyjęcie nowych postaw, które pozwolą nam zaakceptować nadchodzące doświadczenia, a także na poprawki w zachowaniu i działaniach, tak byśmy mogli wprowadzić w życie zmiany wyrażające energię planety i sens ujawnianych przez nią lekcji. Jeśli nie chcemy, by kosmos zmusił nas do zwrócenia uwagi na to, co się dzieje, paląc nam dom, niszcząc samochód czy wysyłając naszego współmałżonka lub partnera do łóżka z inną osobą, to musimy się przygotować do aktywnego przeżycia tranzytu, odpowiednio wcześniej dostroić do jego energii i znaleźć konstruktywne sposoby jej wyrażania.

Przede wszystkim powinniśmy się otworzyć emocjonalnie, pozwalając na swobodny przepływ energii; w następnej kolejności należy włączyć intelekt i zastanowić się, w jaki sposób planeta tranzytująca przez konkretny znak i dom naszego horoskopu, niosąc ze sobą charakterystykę swego urodzeniowego położenia, może połączyć swoją energię z energią planety tranzytowanej, wpływając nie tylko na dom tranzytu, lecz także na dom, którym włada. Jeśli posługujemy się tekstami astrologicznymi, by lepiej zrozumieć nasz tranzyt, to na przykład w wypadku gdy jest to kwadrat, nie należy czytać wyłącznie

0 kwadracie, lecz także o koniunkcji, trygonie i sekstylu między danymi planetami. Chodzi nam o to, by zintegrować energie dwóch planet, i jeśli ograniczymy się tylko do znaczenia kwadratury między nimi, to zaistnieje niebezpieczeństwo, że skupimy się wyłącznie na negatywach, a wówczas nie uda nam się rozszerzyć świadomości na tyle, by dostrzec korzystne potencjały aspektu. Jeżeli określimy jasno, jakie możliwości pragnęlibyśmy sobie stworzyć, i zachowamy aktywną postawę, to kwadrat może nam przynieść wszystkie pozytywne cechy trygonu lub sekstylu plus motywację, która daje aspekt 90 stopni.

Gdy Neptun po raz pierwszy utworzył kwadrat do mojego Merkurego w Pannie, zaczęłam robić błędy przy obliczaniu kosmogramów, co nigdy wcześniej mi się nie zdarzało. Po okresie dostrojenia do nep-tunowej energii uświadomiłam sobie, że nie jest to najlepszy okres do wykonywania precyzyjnych czynności, i zaczęłam korzystać z usług agencji komputerowej. Jednocześnie rozbudzenie twórczych i duchowych energii pozwoliło mi wprowadzić do realizowanych przeze mnie zajęć nowe techniki: wizualizację, odgrywanie ról i dialogi. Neptun przechodził wtedy przez mój dwunasty dom. Kiedy już zgrałam się z jego energią, zainspirowała mnie ona do napisania bajki i książki o dwunastym domu. Od czasu gdy zaczęłam świadomie wyrażać energię tego tranzytu, przestałam mieć kłopoty z Neptunem.

Kolejnym stojącym przed nami zadaniem jest ugruntowanie energii ciężkich planet w codziennym życiu. Jeśli tego nie zrobimy, mogą nas one przytłoczyć i sprawić, że będziemy się czuli niezdolni do normalnego funkcjonowania. Lepiej unikać deflacji czy inflacji ego, które mogą się nam przydarzyć, gdy kosmiczne energie zanadto nas przytłoczą albo jeśli pod ich wpływem pozwolimy sobie uwierzyć, że jesteśmy posłańcami Boga albo zbawcami ludzkości. Jeśli aspektowana jest planeta osobista, zazwyczaj ma ona już swoje ujście energii, które możemy wykorzystać; należy sprowadzić energię zewnętrznej planety na płaszczyznę codziennego życia w zgodzie z charakterem aspektowanej planety osobistej - na przykład przy aspekcie do Merkurego przetwarzamy mentalnie energię planety tranzytującej, komunikując ją na zewnątrz; jeśli jest to Wenus, zajmujemy się weryfikacją naszych wartości i wzbogaceniem związków. Możemy także ugruntować tę energię przez planetę będącą jej niższą oktawą - Plutona przez Marsa, Neptuna przez Wenus, a Urana przez Merkurego, zgodnie z urodzeniowym położeniem tych planet w naszym horoskopie. Podczas tranzytu ciężkich planet napływa do nas kosmiczna energia, która powinna zostać włączona w tkankę naszego życia, nie zaś pozostawać na zewnątrz.

Pod wpływem tranzytów ciężkich planet, szczególnie przy ko-niunkcji, kwadracie i opozycji, możemy przeżywać wiele wątpliwości, na przykład: Czy zmiana postawy wystarczy, czy też należy uzupełnić ją zmianami na zewnątrz? A jeśli tak, to czy struktury i związki w naszym życiu są wystarczająco elastyczne, by wytrzymać te zmiany? Czy będą w stanie przetrwać w nowej postaci? A może musimy odrzucić lub odsunąć na bok niektóre z nich i znacząco zmienić kształt naszego życia? Nikt z nas nie zna z góry odpowiedzi na te pytania; wiele zależy od konkretnych okoliczności. Jeśli planeta wejdzie w retrogradację, to może się zdarzyć, że w trakcie powtórnego jej przejścia przez stopień aspektu na nowo ocenimy sprawy poruszone przez tranzyt, a dopiero przy ostatnim przejściu dokonamy zmian, które uznamy za konieczne.

Największe korzyści z potężnych tranzytów Urana, Neptuna i Plutona do naszych urodzeniowych planet odniesiemy otwierając się na doświadczenia emocjonalne, ale nie popadając przy tym w bierność i poczucie bezsilności wobec ich wpływów. Powinniśmy aktywnie wyrażać najbardziej pozytywne energie planety tranzytującej połączone z energią planety aspektowanej. Należy jednak wystrzegać się gorączkowego, przedwczesnego działania; dajmy sobie najpierw czas na dostrojenie się do tych energii i pozwólmy, by one same odkryły przed nami najkorzystniejszy kierunek działania. Naszą odpowiedzią na tranzyty ciężkich planet powinna być aktywna otwartość lub aktywne współuczestnictwo. Możemy jednocześnie reagować na sposób in ijang, receptywnie i kreatywnie, pozwolić sobie na dostrojenie i swobodny przepływ uczuć, zrozumieć nasze doświadczenie w kategoriach intelektualnych, znaleźć konstruktywne ujścia dla energii tranzytu, połączyć się z wewnętrznym głosem przewodnim, wyrażać energię tranzytu przez aktywność zewnętrzną, jeszcze raz wsłuchać się w siebie i zastanowić, jaki powinien być nasz następny krok. Mówiąc słowami Virginii Satir, musimy się stać „żywym perpetuum mobile", dostosowywać się do zmiennych wiatrów i przed każdym kolejnym podmuchem na nowo odnajdywać swój środek ciężkości.

Im lepiej dostroimy się do podszeptów intuicji, tym rzadziej będziemy musieli odwoływać się intelektu w celu odkrywania i zrozumienia wpływów planetarnych. Gdy bezpośrednio odbieramy działające w nas energie, automatycznie reagujemy na nie w najwłaściwszy sposób. Znam przypadek kobiety, która po raz pierwszy od wielu lat postanowiła wziąć urlop i wybrać się na sześć tygodni do Indii. Bez żadnej znajomości astrologii zarezerwowała bilet na samolot odlatujący dokładnie w godzinie, gdy nów tworzył koniunkcję z jej Marsem w Strzelcu w dziewiątym domu. Co więcej, było to w tygodniu poprzedzającym koniunkcję tranzytującego Jowisza z jej Marsem. Takiej osobie studiowanie astrologii nie przyniesie większego pożytku, gdyż i tak pozostaje ona w kontakcie ze swymi energiami, a jej wybory często odzwierciedlają świadomość planetarnych cykli i niesionych przez nie lekcji.

Tranzyty planet zewnętrznych a transformacja

Pięć zewnętrznych planet, od Jowisza do Plutona, to przewodnicy, którzy podróżując po swoich trasach i rezonując w naszym wnętrzu pomagają nam odkryć ścieżki rozwoju. Szczególnie Uran, Neptun i Pluton mają moc transformacji głęboko zakorzenionych indywidualnych, interpersonalnych i transpersonalnych wzorców zachowania. Po lekturze astrologicznych tekstów Uran może nam się kojarzyć ze zmianami i wolnością, Neptun z inspiracją i iluminacją, a Pluton z transformacją i regeneracją. Rzadko sobie przy tym uświadamiamy, że każda z tych trzech planet ma związek ze wszystkimi wyżej wymienionymi procesami, różni je zaś przede wszystkim rodzaj energii, za sprawą której wprowadzają te doświadczenia w życie.

Należy pamiętać, że te trzy planety, których orbity znajdują się za orbitą Saturna, zostały odkryte dopiero w ciągu ostatnich dwóch wieków. Przez wiele stuleci, zanim doszło do odkrycia Urana, Neptuna i Plutona, świadomość ludzkości ograniczona była przez Saturna. Dlatego też wpływ, jaki planety pokoleniowe wywierają na każdego z nas indywidualnie, do pewnego stopnia może być uwarunkowany naszą postawą wobec Saturna i jego powrotów w cyklu. Czy udało nam się dojrzeć? Czy potrafimy nakładać na siebie ograniczenia, dotrzymywać zobowiązań, czy jesteśmy samodzielni i odpowiedzialni, ugruntowani w rzeczywistości, czy umiemy adaptować się do wymagań społeczeństwa? Nasze relacje z Saturnem oraz umiejętność odnalezienia się w wewnętrznych i zewnętrznych strukturach naszego życia są bardzo istotne, jeśli chcemy się otworzyć na wpływy Urana, Neptuna i Plutona. Jeżeli nie przerobiliśmy jeszcze saturnowych lekcji, potężne energie planet pokoleniowych mogą nas zwalić z nóg. Gdy stare granice, struktury i podstawy bezpieczeństwa zostają zagrożone przez transsaturniczne planety, szczególnie ważna jest umiejętność doświadczania i przekraczania saturnowego lęku.

Aktualnie wszyscy przechodzimy przez cykl trzech zewnętrznych planet, który ja nazywam „stadium poczwarki". Rozpoczął się on wejściem Neptuna do Koziorożca, po którym nastąpił ingres Urana do Strzelca, a potem Plutona do Skorpiona. We względnie krótkim okresie Neptun rozmywa przestarzałe struktury tranzytowanego domu, potem Uran burzy mury i wyzwala mieszkańców, a wreszcie Pluton kończy dzieło zniszczenia, uprząta pozostałości i zaczyna odbudowywać na nowych fundamentach. Jednocześnie Neptun wprowadza przebłysk nowej wizji i przygotowuje nas do jej zrealizowania, Uran wyzwala energię, która pozwoli nam tego dokonać, a Pluton sprawia, że ta energia staje się fizycznie dostępna.

Wszystkie trzy planety pokoleniowe mogą nam pomóc w lepszym dostrojeniu się do wibracji naszego wyższego Ja i do przekazów otrzymywanych przezeń z kosmosu. Wsłuchanie się w ten wewnętrzny głos i pójście za przewodnictwem uniwersalnych energii jest drogą do wewnętrznej wolności. Wpływ tych trzech planet pozwala nam odkryć nowe możliwości, dzięki którym będziemy mogli porzucić przeszłość, przejść przez proces transformacji, rozbudzić się wewnętrznie i zacząć wykorzystywać nasze twórcze i duchowe umiejętności - krótko mówiąc, rozwinąć najwyższe potencjały naszych urodzeniowych kosmogramów.

Interpretacja tranzytów

Często czujemy lęk przed nadchodzącymi tranzytami, szczególnie jeśli są to koniunkcje, kwadraty albo opozycje Saturna, Urana, Neptuna i Plutona do naszych urodzeniowych planet. Czytamy interpretacje tych tranzytów, przeważnie utrzymane w katastroficznym tonie, obawiamy się najgorszego i czekamy bezradnie na „uderzenie" kolejnej planety, zastanawiając się, czy po jej przejściu uda nam się pozbierać i poskładać na nowo szczątki siebie i własnego życia.

Wiedza astrologiczna może jeszcze pogłębiać ten lęk, szczególnie jeśli opieramy się zmianom i kurczowo trzymamy się bezpośredniego otoczenia, nadziei czy marzeń. Ale ta wiedza może również dać świadomość, która pozwoli nam zrozumieć rolę tranzytów w procesie naszego rozwoju, a tym samym umotywuje nas, byśmy się przygotowali do nadejścia nowego, aktywnie wyrażając pozytywne strony każdego zbliżającego się tranzytu.

Aby jak najlepiej wykorzystać wpływy tranzytujących planet, musimy nie tylko chcieć otworzyć się na zmiany, ale także: 1) dokładnie zaznajomić się z własnym urodzeniowym horoskopem; 2) umieć interpretować wpływające na nas tranzyty; 3) uczyć się z przeszłych sytuacji; 4) uświadamiać sobie, jakie tranzyty czekają nas w przyszłości; 5) jak najpełniej odczuwać i rozumieć tranzyty wpływające na nasz kosmogram aktualnie oraz w najbliższej przyszłości; 6) świadomie wykorzystywać każdy tranzyt, współpracując z jego energią i nadając mu właściwą formę w codziennym życiu.

Zajmijmy się teraz kilkoma zagadnieniami, często pomijanymi w podręcznikach astrologii, które mogą nam pomóc zinterpretować tranzyty wpływające na nasz kosmogram. Choć poniższe rozdziały odnoszą się do tranzytów wszystkich planet, szczególne znaczenie mają przy Jowiszu, Saturnie, Uranie, Neptunie i Plutonie, gdyż wpływ tych planet na nasze życie jest istotniejszy i bardziej długotrwały niż planet wewnętrznych.

Rozwijanie urodzeniowego potencjału

Wielu astrologów jest zdania, że tranzyty wskazują na zewnętrzne wydarzenia, progresje zaś na zmiany psychiczne. Takie podejście zakłada, że istnieje rodział między życiem wewnętrznym a zewnętrznym. Nie można jednak rozpatrywać jednego w oderwaniu od drugiego, gdyż nieustannie wpływają one na siebie nawzajem. Tranzytów rzeczywiście doświadczamy zazwyczaj najpierw na płaszczyźnie zewnętrznej, a dopiero potem zmieniają one nasze wnętrze. Ale jeśli jesteśmy dobrze dostrojeni do energii naszej psychiki, to możemy je wyczuwać już wtedy, gdy nadchodzą, i do pewnego stopnia decydować o tym, jak zamanifestują się w naszym życiu. W takiej sytuacji odbieramy tranzy-tującą planetę jako jedną ze stron swojej osobowości, która w tej akurat chwili domaga się uwagi, zmuszając nas, byśmy ją zaakceptowali i zintegrowali ze strukturą własnego życia.

Ponieważ nie jesteśmy niezmiennymi istotami, lecz raczej ciągłym procesem, nasze urodzeniowe energie pozostają w nieustannym ruchu, rozwijając się w rytm pochodu planet przez układ słoneczny. Tranzytującego Saturna nie da się do końca oddzielić od swojego urodzeniowego Saturna; tworząc aspekty do innych natalnych planet niesie on ze sobą swoje położenie w znaku, domu i aspekty. Jest to fundament, na którym będą się rozwijać cechy tranzytowanego znaku, domu i aspektów do innych planet. Jeśli urodzeniowo mamy Saturna w siódmym domu, wówczas jego tranzytowa koniunkcja z naszym MC będzie nosiła charakterystykę zarówno siódmego, jak i dziesiątego domu. W takim okresie możemy na przykład otrzymać pracę konsultanta i mieć do czynienia z jedną tylko osobą; utworzyć zawodowe partnerstwo; zakończyć romans z szefem albo inną osobą ważną w naszym życiu publicznym lub zawodowym.

Jeśli zewnętrzna planeta w kosmogramie urodzeniowym odbiera bardzo nieharmonijne aspekty, wówczas jej tranzyty, nawet trygony i sekstyle, mogą być trudne i zmuszać nas do konfrontacji z problemami określonymi przez jej natalne położenie. Jowisz, który urodzeniowo tworzy przede wszystkim kwadraty i opozycje, może nie być tym kosmicznym dobroczyńcą, za jakiego go uważamy, a w każdym razie nie będzie nim dopóty, dopóki nie rozwiążemy problemów związanych z jego urodzeniową pozycją. Z kolei jeśli zewnętrzna planeta tworzy w horoskopie urodzeniowym przede wszystkim trygony i sekstyle, przy tranzytowych koniunkcjach, trygonach i sekstylach jej energia będzie łatwa do zintegrowania. Ale jeśli nigdy wcześniej nie musieliśmy się zmagać z trudnymi aspektami tej planety i nie mamy doświadczenia w integrowaniu nieharmonijnych manifestacji jej energii, tranzytowy kwadrat czy opozycja mogą zupełnie wytrącić nas z równowagi.

Tranzytowe aspekty do planet urodzeniowych

Gdy tranzytująca planeta tworzy aspekt do jednej z naszych planet urodzeniowych, wpływ tranzytu obejmie nie tylko samą planetę, jej znak i dom, lecz także jej natalne aspekty. Jeśli tranzytu-jący Uran wejdzie w koniunkcję z naszym ósmodomowym Księżycem w Skorpionie i po raz pierwszy w życiu przyjdzie nam do głowy, że być może mamy skłonności biseksualne, urodzeniowe aspekty Księżyca zadecydują o tym, czy to doświadczenie będzie dla nas łatwe, czy trudne. W wypadku, gdy Księżyc tworzy kwadrat do piątodomowej koniunkcji Marsa i Wenus w Lwie, kwestia naszej seksualności rzeczywiście może się stać źródłem poważnych dylematów i prowadzić nas do poszukiwania związków, w których moglibyśmy wyrażać się swobodnie i które zaspokajałyby nas emocjonalnie i seksualnie. Jeśli zaś Księżyc jest w wielkim trygonie wznakach wodnych wraz z dwunastodomową Wenus w Rybach iczwartodomowym Marsem w Raku, możemy zamieszkać z kilkoma przyjaciółmi tej samej płci i dostarczać sobie wzajemnie fizycznego oraz emocjonalnego wsparcia przez masaże i częste uściski, ale nie będziemy potrzebowali zastanawiać się nieustannie nad własną tożsamością seksualną.

Domy rzqdzone przez aspektowaną planetę

Tranzytowy aspekt zewnętrznej planety do jednej z naszych planet urodzeniowych będzie miał wpływ na dom, w którym znajduje się planeta natalna, a także na dom lub domy, którymi włada, szczególnie jeśli są one puste. Możliwości oraz konflikty stwarzane przez tranzyt mogą więc dotyczyć nawet trzech lub więcej domów horoskopu. Jeśli na przykład Neptun, który urodzeniowo znajduje się w dwunastym domu, a teraz tranzytuje przez trzeci, utworzył opozycję do dziewią-todomowej Wenus, a szkole podyplomowej, do której chodzimy, grozi utrata uprawnień, to sprawy naszego drugiego domu, którego władcą jest Byk, oraz siódmego, którym rządzi Waga, także mogą pozostawać w zawieszeniu przez okres zmagania się z niepewnością co do naszej dalszej edukacji. Czy mimo wszystko należy nastawiać się na ukończenie tej szkoły i zapłacić czesne za przyszły semestr? Czy nadal powinniśmy zarabiać na mieszkanie i utrzymanie pracując w bibliotece uniwersyteckiej? Jak do tego wszystkiego ma się nasz związek z człowiekiem, który uczy się w tej samej szkole, a jeśli zakończy ona działalność, wróci do swojego rodzinnego miasta? W tym przypadku opozycja wpływa na nasz dwunasty, trzeci, dziewiąty, drugi i siódmy dom, zmuszając nas do podjęcia decyzji dotyczących wszystkich tych dziedzin życia.

Aktywizacja urodzeniowych aspektów

Gdy tranzytująca planeta aspektuje jedną z naszych planet, tym samym aktywizuje swój urodzeniowy aspekt z tą planetą i odkrywa przed nami nowe, łatwiejsze lub trudniejsze możliwości integracji tych dwóch energii. Dwie planety urodzeniowo połączone kwadraturą lub opozycją będą działać bardziej harmonijnie, gdy jedna z nich utworzy tranzytową koniunkcję, sekstyl lub trygon do drugiej. Jeśli urodzeniowo mamy kwadrat Urana do Marsa i przez całe życie zmagamy się z kwestią wolności seksualnej albo nieustannie zmieniamy obszary aktywności, nie dając sobie szansy, by dokonać czegokolwiek istotnego w żadnej dziedzinie, to może znajdziemy jakieś rozwiązanie, gdy tranzytowy Uran utworzy koniunkcję, sekstyl albo trygon do Marsa. Nowe możliwości, jakie się przed nami wówczas otworzą, prawdopodobnie będą powiązane z domifikacją tranzytu.

Tranzytowe koniunkcję

Tranzytująca planeta, która wchodzi w koniunkcję z urodze-niową, zmieni sposób wyrażania energii tej ostatniej. Tranzyt Jowisza doda jej ekspansywności, Saturn skoncentruje, Uran dramatycznie pobudzi lub wyzwoli, Neptun nadmiernie uwrażliwi, aPluton zintensyfikuje. Pozwalając, by nasza natalna planeta absorbowała i kanalizowała energię planety tranzytującej, odkrywamy nowe sposoby wyrażania i zaspokajania jej potrzeb. W ciągu całego życia każda z naszych urodzeniowych planet może włączyć wswój sposób wyrażania lekcje przyniesione przez koniunkcję trzech, czterech albo pięciu zewnętrznych planet. Jeśli na przykład mamy Wenus w Wadze, to w ciągu krótkiego okresu, gdy Pluton, Jowisz i Saturn kolejno utworzą z nią koniunkcję, możemy przejść przez kurs relacji międzyludzkich w pigułce i w szybkim tempie nauczyć się, jak sobie poradzić z utratą miłości, na czym polega odpowiedzialność w związku, jak reagować na obsesje, jak tworzyć satysfakcjonujące więzi seksualne, jak otwierać się na nowe znajomości i hojnie dawać z siebie. Przerobienie tych wszystkich lekcji pozwoli naszej Wenus w Wadze tworzyć bardziej zadowalające więzi w przyszłości.

Tranzytowe trygony i sekstyle

Tranzytowe trygony i sekstyle do naszych planet urodzeniowych mogą przejść nie zauważone. Najczęściej musimy świadomie wyrażać taki aspekt, by odkryć energię, do której mamy wówczas dostęp, i możliwości, jakie ona daje. Urodzeniowa pozycja tranzytującej planety w znaku i domu powie nam, w jaki sposób możemy najkorzystniej wyzwolić energię planety aspektowanej. Na przykład, trygon Jowisza tranzytującego przez jedenasty dom do naszego siódmodo-mowego Słońca w Byku może oznaczać, że uczestnicząc w działaniach grupowych o charakterze edukacyjnym czy filozoficznym (albo też w inny sposób związanym z pozycją Jowisza w naszym horoskopie uro-dzeniowym) mamy szansę spotkać ludzi, z którymi będziemy mogli nawiązać satysfakcjonujące więzi.

Tranzytowe kwadraty i opozycje

Kwadrat planety tranzytującej do urodzeniowej może wywołać konflikty dotyczące sposobu ekspresji natalnej planety i zmusić nas, byśmy poszukali nowych sposobów wyrażania tej energii w zgodzie z tranzytującą planetą i jej domem. Tranzytujący Saturn w szóstym domu w kwadracie do trzeciodomowej Wenus w Bliźniętach może nas zmusić do tego, byśmy skupili się na obowiązkach w pracy, a mniej czasu poświęcali na kontakty z ludźmi; możemy zaspokoić towarzyskie potrzeby naszej Wenus umawiając się na spotkania podczas lunchu albo zapisując się na kursy wieczorowe, gdzie poznamy wielu ludzi, z którymi będziemy się mogli komunikować do woli.

Opozycja planety tranzytującej do natalnej może oznaczać, że musimy uporządkować kwestie związane z aspektowaną planetą w związkach z innymi ludźmi. Opozycja Plutona z dziesiątego domu do Księżyca w czwartym może sprawić, iż będziemy czuć się zdominowani przez szefa i uważać, że dyspozycyjność, której od nas wymaga, koliduje z naszym życiem prywatnym. Należy wówczas zastanowić się, w jaki sposób moglibyśmy zaspokoić swoje potrzeby emocjonalne i zachować poczucie wewnętrznej siły zarówno w pracy, jak i w domu. Często przy tranzytowych opozycjach do natalnej planety mamy wrażenie, że ogranicza nas jakaś osoba albo zewnętrzne okoliczności; gdy już zrozumiemy, że tranzytującą planeta wyraża jedynie jakiś aspekt nas samych, możemy zacząć integrować jej energię z energią planety urodzeniowej. W podanym wyżej przykładzie musimy zaakceptować własne pragnienie, by nasza praca była znacząca i miała potężny, transformujący wpływ na innych ludzi; zintegrujemy energie Plutona i Księżyca, jeśli uda nam się znaleźć konstruktywne ujście dla swoich intensywnych uczuć i celów.

Koniunkcje planet wewnętrznych

Koniunkcje albo zgromadzenia planet wewnętrznych w jednym znaku czy domu mogą mieć na nas równie istotny wpływ co tranzyty zewnętrznych planet, szczególnie gdy w takiej koniunkcji bierze udział któraś z planet zewnętrznych, wzmacniając ją. Jeśli na przykład tran-zytujące Słońce, Merkury, Wenus i Mars, a także Uran zgromadzą się na ostatnich stopniach Skorpiona, to można się spodziewać, że w takim okresie zaktywizowane zostaną ich położenia natalne i aspekty w kosmogramie urodzeniowym. Możemy reagować bezpośrednio na wyzwolenie skorpionowej energii albo też wykorzystać ją w inny sposób, przygotowując wcześniej grunt pod daleko idące zmiany w aktywizowanych obszarach naszego życia.

Tranzyty znajome i nieznajome

Tranzyty, które mają podobny charakter jak nasze urodzeniowe planety i aspekty, mogą się nam wydawać znajome, gdyż po prostu aktywizują nasz urodzeniowy potencjał. Jeśli mamy Neptuna w dziewiątym domu, a tranzytowy Neptun tworzy akurat koniunkcję do naszego Jowisza, to zapewne odkryjemy, że charakter tego tranzytu jest nam bardzo bliski, choć może się on manifestować w domu, który urodzeniowo nie znajduje się pod wpływem Neptuna. Z drugiej strony tranzyty, które są zdecydowanie różne od urodzeniowych aspektów, będziemy odbierać jako obce, choć mogą one przynieść nam doświadczenia czy sposoby zachowania, jakie wcześniej uznalibyśmy za niemożliwe. Dla naszego Saturna w Byku tranzyt Urana wchodzącego do drugiego domu będzie wyzwaniem, które jednak może go nauczyć, że podjęcie w odpowiedniej chwili wykalkulowanego ryzyka finansowego może zwiększyć poczucie bezpieczeństwa; tranzyt Saturna przez descendent będzie trudny przy koniunkcji Wenus i Urana w Bliźniętach, ale przy tej okazji możemy odkryć, że wolne, ekscytujące związki są możliwe także wtedy, gdy podejmujemy długoterminowe zobowiązania i działamy w wyraźnie wyznaczonych granicach.

Tranzyty a progresje

Działanie tranzytów jest szczególnie silne, jeśli równocześnie występują pokrewne progresje. W czasie gdy nasze progresywne Słońce wchodzi w koniunkcję z Uranem, opozycja tranzytowego Urana do dziesiątodomowego Księżyca zaznaczy się o wiele wyraźniej niż podczas działania samego tylko tranzytu albo progresji; taka kombinacja zdecydowanie nakaże nam zerwać ze starymi wzorcami i stworzyć nowe, skuteczniejsze modele zaspokajania naszych potrzeb emocjonalnych, a także reagowania na potrzeby innych. Możemy wówczas z własnej woli zrezygnować z bezpiecznego życia rodzinnego, by podążać za własnymi celami w życiu zawodowym.

Podwójny nelson tranzytowy

Od czasu do czasu przytrafia się nam podwójny nelson w tranzytach, na przykład gdy tranzytujący Pluton tworzy kwadrat do naszego urodzeniowego Saturna, a jednocześnie tranzytujący Saturn wchodzi w kwadraturę z urodzeniowym Plutonem. Taka kombinacja mówi nam, że musimy zgrać ze sobą wpływy tych dwóch planet, biorąc pod uwagę ich położenie urodzeniowe i tranzytowe. Możemy to zrobić angażując się bez reszty w saturnowe zobowiązania albo doprowadzając do końca jakąś sytuację wiążącą się z jednym z aspektowanych domów i godząc się na „śmierć" pewnego etapu w swoim życiu.

Dwa tranzyty aspektujące jednq planetę

Gdy dwie tranzytujące planety jednocześnie aspektują którąś z naszych planet urodzeniowych, jeden z tranzytów może pomóc w rozwiązaniu problemów stwarzanych przez drugi. Jeśli Saturn wchodzi w koniunkcję z naszym urodzeniowym Księżycem, a jednocześnie Neptun tworzy do niego kwadrat, może się okazać, że muzyka albo medytacje są w stanie rozpuścić emocjonalne blokady Saturna i umożliwić nam wyrażanie siebie w bardziej płynny sposób; z drugiej strony zaangażowanie się w jakąś działalność, która wymaga wkładu emocjonalnego czy zaspokaja niektóre z potrzeb naszego Księżyca, może nas uchronić przed nadwrażliwością, popadnięciem w uzależnienia czy przed innymi pułapkami kwadratu Księżyc-Neptun.

Układy aspektów natalnych i tranzytowych

Tranzyty nabierają szczególnego znaczenia, jeśli są powiązane z układami aspektów w naszym kosmogramie urodzeniowym albo tworzą układy nie istniejące natalnie. Tranzytowy kwadrat do wielkiego trygonu może go zaktywizować i dać nam bodziec do wykorzystania fizycznej, intelektualnej i emocjonalnej energii na nowe sposoby.

Trygon do wielkiego krzyża czy półkrzyża może otworzyć nowe ujścia energii, które pomogą nam przekroczyć konflikty wynikające z kwadratów i opozycji. Opozycja do planety, która znajduje się na odgromniku palca bożego albo pośrodku półkrzyża, może wywołać kryzys, który pozwoli nam na transformację energii tej planety, tak byśmy mogli wyrażać ją w bardziej zintegrowany i bezpośredni sposób. Tranzytowe aspekty do natalnego stellium mogą dostarczyć nam bodźca do zastosowania skoncentrowanej energii tego stellium także na innych obszarach naszego horoskopu, nie tylko w domu, w którym ono występuje (bardziej szczegółowe informacje na temat wpływów tranzytów na układy w horoskopie urodzeniowym podane są w książkach How to Handle Your T-Square oraz TheArt of Chart Synthesis*).

Obydwie wydane przez CRCS Publications. Poprawiona i rozszerzona wersja Chart Synthesis nosi tytuł The Art of Chart Interpretation (wyd. poi. Sztuka interpretacji kosmogramu, Łódź, Ravi 1995).

Gdy tranzyty rozbudowują natalny trygon w wielki trygon, kwadraturę lub opozycję w półkrzyż, kwinkunks lub sekstyl w palec boży czy koniunkcję trzech planet w stellium, utworzona w ten sposób konfiguracja będzie działała niemal tak samo jak urodzeniowa, przy czym tranzytu-jąca planeta będzie tu spełniać rolę czynnika aktywizującego.

Zmiana domu przez planetę tranzytujqcq

Gdy tranzytująca planeta zewnętrzna opuszcza któryś z domów urodzeniowego kosmogramu i wchodzi do następnego, możemy nie zauważyć zmiany od razu, zachodzi ona bowiem bardzo powoli. Jednak znaczenie takiego tranzytu jest duże, ponieważ wyznacza on bowiem początek nowego etapu w życiu, jeśli chodzi o manifestację energii tej planety. Lekcje wyniesione z pobytu w poprzednim domu zostają przeniesione do następnego. Jeśli przez siedem lat mieliśmy Urana w pierwszym domu, teraz nadszedł czas, by wyrazić naszą nowo odnalezioną tożsamość przez bardziej indywidualistyczne sposoby zarabiania i wydawania pieniędzy oraz odmienne metody wykorzystywania własnych zasobów fizycznych, emocjonalnych i intelektualnych. Bezpośrednio możemy odczuć drugodomowe działanie Urana dopiero wtedy, gdy utworzy on pierwszy aspekt do natalnej planety.

Tranzyty przechodzące przez nasz ascendent lub MC są zazwyczaj bardzo silne i wyznaczają okresy uzewnętrznienia energii, które poprzednio działały wewnątrz nas, na emocjonalnym czy mentalnym poziomie. Gdy planeta przekracza ascendent, jej energia, uprzednio podświadomie przetworzona w dwunastym domu, przepływa do świadomości. Wówczas musimy zintegrować ją z naszym poczuciem tożsamości, fizycznym ciałem i sposobami projektowania siebie na świat. Z kolei po pobycie planety w dziewiątym domu zdobyta przez nas wiedza i system wierzeń oraz nowe obszary doświadczenia będą musiały otrzymać zewnętrzną formę w życiu publicznym czy zawodowym, gdy planeta przekroczy MC i wejdzie do dziesiątego domu.

Tranzyty stacjonarne

Podobnie jak w przypadku progresywnej planety, przechodzącej przez okres stacjonarności, tranzytująca planeta, która zatrzymuje się w obrębie jednego stopnia od naszej natalnej planety, wywiera na nią niezwykle silny wpływ, przynajmniej pięciokrotnie silniejszy niż tranzyt, który przechodzi z normalną szybkością. W żadnej innej sytuacji planeta nie działa równie mocno. Nawet Merkury, Wenus i Mars wpłyną na nas znacząco, zatrzymując się obok jednej z naszych planet. Każda stacjonarna planeta, która tworzy aspekty do naszych planet, najprawdopodobniej zdominuje naszą świadomość aż do czasu, gdy zasięg aspektu przekroczy jeden stopień; wbijając nam do głowy swoje lekcje każe się zatrzymać i zastanowić, w jaki sposób używamy jej energii. Takie doświadczenie może być bardzo trudne, szczególnie jeśli aspektowana planeta natalna tworzy wiele kwadratów i opozycji. Wpływ planety stacjonarnej może być jednak na tyle silny, by wymusić konieczne zmiany w naszym życiu. Kwadraty i opozycje, a także trygo-ny i sekstyle tworzone przez planetę stacjonarną do urodzeniowych będą na nas wpływać na głębszym poziomie niż zwyczajne tranzyty, wyznaczając okresy w naszym życiu, podczas których powinniśmy się zająć integracją energii dwóch planet biorących udział w aspekcie. Stacjonarny Saturn w koniunkcji do naszej Wenus może nas zmusić do wycofania się na jakiś czas z życia towarzyskiego i zwrócenia do wewnątrz, by zweryfikować nasze wartości, pragnienia i umiejętności w związkach. Wpływ stacjonarnego Saturna, tworzącego trygon do Wenus, może być

podobny, ale taki aspekt raczej nie wzbudzi w nas uczuć samotności izwątpienia w siebie, jakie mogą pojawić się przy koniunkcji.

Fazy Księżyca

Koniunkcja nowiu z planetą albo osią naszego horoskopu, z dokładnością do dwóch stopni, może oznaczać początek czegoś nowego, co dotyczy tej planety albo osi, na przykład wyzdrowienie z choroby, jeśli nów wypada na ascendencie i wpływa na nasze ciało fizyczne, albo podwyżkę pensji, jeśli tworzy koniunkcję z drugodomowym Jowiszem. Jeśli aspektowana planeta lub oś urodzeniowa odbiera nieharmonij-ne aspekty, wówczas nowy etap życia może się rozpocząć dopiero po rozwiązaniu problemów powodowanych przez kwadraty lub opozycje. Nów w trygonie, sekstylu, kwadracie lub opozycji do natalnej planety także będzie miał na nas wpływ, ale słabszy niż koniunkcja.

Zaćmienia

Zaćmienia Słońca i Księżyca tworzące aspekty do elementów naszego kosmogramu mogą zapowiadać kryzysy w sprawach dotyczących aspektowanej planety lub osi, szczególnie jeśli zaćmienie tworzy koniunkcję, kwadrat lub opozycję. Możemy mieć wrażenie utraty kontroli nad energią naszej planety i czuć się zdani na łaskę nieświadomych procesów albo niespodziewanych okoliczności zewnętrznych, które domagają się naszej uwagi. Jeśli zaćmienie wypada w koniunkcji, opozycji lub kwadracie do naszej urodzeniowej planety, nie powinniśmy oczekiwać, że uda nam się wyrażać energię tej planety w normalny sposób, lecz zorganizować sobie życie tak, by wystąpienie irracjonalnych lub nieprzewidzianych zdarzeń nie stało się katastrofą. Przy trygonie i sekstylu zaćmienia mogą przynieść nam nowe, podniecające możliwości związane z aspektowana planetą, a także uaktywnić naszą podświadomość lub rozbudzić kreatywność i intuicję. Koniunkcja zaćmienia z jedenastodomowym Merkurym może się zbiec w czasie z rozpadem grupy, do której należymy, w efekcie czego zmuszeni będziemy poszukać nowych sposobów zaspokajania naszych jedena-stodomowych potrzeb; zaćmienie w siódmym domu w trygonie do Merkurego może nam przynieść niespodziewany początek nowej przyjaźni, która z biegiem czasu może doprowadzić nawet do małżeństwa. Zaćmienia mają charakter Urana i działają w zasięgu trzech stopni. Zazwyczaj doświadczamy ich wpływu co najmniej przez pięć dni przed i po ich wystąpieniu, a także później, gdy tranzytująca planeta, szczególnie Mars, przejdzie przez stopień zodiaku, na którym ono miało miejsce.

Tranzyty do nieaspektowanych planet

Nieaspektowane planety trudno jest włączyć w strukturę naszego życia. Ich działanie może się objawiać na zasadzie: wszystko albo nic. Jeśli na przykład nasz Merkury nie ma żadnych głównych aspektów, możemy mieć trudności w nawiązywaniu kontaktów i oscylować między stanami wycofania w głąb siebie a kompulsywną gadatliwością, bez względu na to, czy ktoś nas słucha, czy nie. Tranzytowy kwadrat albo opozycja do naszej nieaspektowanej planety może nas zmusić do konfrontacji z jej problemami i poszukania jakiegoś lekarstwa. Trygon lub sekstyl może odkryć przed nami proste rozwiązanie, które będziemy mogli zastosować w przyszłości, nawet wtedy gdy wpływ tranzytu przeminie. Na przykład przy trygonie Neptuna tranzytującego przez pierwszy dom do dziewiątodomowego Merkurego możemy odkryć, że medytacja działa na nas uspokajająco i pomaga naszemu nieaspektowanemu Merkuremu komunikować się w bardziej płynny sposób.

Tranzyty do midpunktów

W każdym urodzeniowym horoskopie można wyznaczyć dziesiątki midpunktów i gdybyśmy chcieli zajmować się wszystkimi, groziłoby nam zatonięcie w nawale informacji. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy je zupełnie zlekceważyć. Niektóre midpunkty są bardzo silne i reagują na tranzyty niemal równie wyraźnie jak planety. By ułatwić sobie obserwowanie tranzytów do ważnych urodzeniowych midpunktów, możemy sporządzić listę wszystkich naszych midpunktów ustawionych w porządku zodiakalnym (robią to niektóre programy komputerowe).

Na co powinniśmy zwrócić uwagę? Przede wszystkim należy sobie uświadomić, że niektóre z naszych planet leżą na midpunkcie dwóch innych, np. Słońce na 26° Panny znajduje się na midpunkcie Merkurego na 23° Lwa i Marsa na 29° Wagi. Tranzyt, np. koniunkcja Saturna ze Słońcem, uaktywni zarazem połączenie między Merkurym a Marsem, pomagając nam się zdyscyplinować i umotywować do napisania od dawna odkładanej pracy albo w jakiś inny sposób wykorzystać energie Merkurego i Marsa.

Po drugie, powinniśmy pamiętać o midpunktach każdego aspektu w naszym kosmogramie, szczególnie ścisłych kwadratów i opozycji. Tranzyty przechodzące przez te midpunkty uaktywnią aspekty i pozwolą nam rozwiązać stwarzane przez nie konflikty. Tranzyt Jowisza przez piąty dom przechodzący przez midpunkt ścisłego kwadratu Wenus-Pluton może nawet przynieść nam satysfakcjonujący romans, który nie będzie tak obsesyjny ani emocjonalnie wyczerpujący jak nasze poprzednie związki zabarwione kombinacją Wenus i Plutona.

Po trzecie, należy zwrócić uwagę na tranzyty przechodzące przez midpunkty planet urodzeniowo nie połączonych aspektem. Takie tranzyty mogą nam umożliwić stopienie energii dwóch natalnych planet w zgodzie z charakterem planety tranzytującej. Uran w pierwszym domu tranzytujący przez midpunkt naszego Marsa i Neptuna może niespodziewanie odkryć przed nami radość płynącą z kreatywnego tańca albo z innych neptunowych form aktywności fizycznej, jak tai chi czy jazda figurowa na lodzie.

Śledzenie tranzytów przez ważne midpunkty nie jest trudnym zadaniem. Musimy tylko od czasu do czasu sprawdzać na liście naszych midpunktów ustawionych w porządku zodiakalnym, do jakich bliższych lub dalszych midpunktów (np. w przykładzie z Marsem i Merkurym 26° Panny jest bliższym midpunktem, a 26° Ryb dalszym) zbliżają się tranzytujące planety. Jeśli na jednym stopniu występuje kilka midpunktów, np. Księżyc-Mars, Saturn-Uran i Merkury-We-nus, wszystkie te planety zostaną uaktywnione przy tranzycie. Wiedząc, że będziemy mieli dostęp do dużej ilości energii, możemy się przygotować, by odpowiednio ją wykorzystać.

Tranzyty a małe aspekty

Rzadko wystarcza nam czasu i cierpliwości, by zwracać uwagę na małe aspekty, tworzone przez planety tranzytujące do urodzeniowych.

Zasadniczo małe aspekty nie są tak istotne jak główne, choć tranzytowy półkwadrat czy kwinkunks utworzony przez zewnętrzną planetę wart jest uwagi, podobnie jak każdy mały aspekt utworzony przez planetę stacjonarną. Warto zauważać także kwintyle, które pozwalają nam w unikalny sposób dokonać syntezy rozproszonych energii na wyższym niż zazwyczaj planie świadomości. Takie aspekty są szczególnie ważne, gdy uaktywniają nasze nieaspektowane lub bardzo nie-harmonijne planety. Kwintyl tranzytującego przez dziesiąty dom Plutona do naszego nieharmonijnego Marsa w dwunastym domu może wyzwolić energię i motywację, której potrzebujemy, by wyjść z dwunastodomowego zacisza i wziąć aktywny udział w życiu publicznym, budując w sobie zaufanie do własnej umiejętności otwartego występowania.

Możemy uprościć proces ustalania tranzytowych małych aspektów zaznaczając na liście midpunktów te stopnie zodiaku, które tworzą półkwadraty i kwintyle do naszych planet urodzeniowych. Potem wystarczy tylko sprawdzać pozycje tranzytujących planet, by zauważyć, które midpunkty i małe aspekty zostają uaktywnione.

Odbieranie tranzytu zewnętrznej planety

Po rozważeniu różnych rodzajów wpływów tranzytowych na planety urodzeniowe zastanówmy się, w jaki sposób odbieramy działanie tranzytu? Kiedy i przez jak długi czas najwyraźniej będziemy odczuwać jego skutki? Co się dzieje, jeśli tranzytująca planeta retrograduje, kilkakrotnie przechodząc przez te same stopnie zodiaku, i powtarza aspekt trzy albo nawet pięć razy? Prześledźmy więc cały proces tranzytu planety zewnętrznej od pierwszego podejścia aż do wyjścia z ostatniego aspektu. Ponieważ niemożliwe jest scharakteryzowanie absolutnie wszystkich aspektów, jakie mogą utworzyć tranzytujące planety, poniższy opis jest bardzo ogólny i odnosi się przede wszystkim do koniunkcji, kwadratur i opozycji Saturna, Urana, Neptuna i Plutona.

Prawdopodobnie zaczniemy podświadomie wyczuwać energię tranzytującej planety już wtedy, gdy znajdzie się ona o trzy stopnie od koniunkcji z naszą natalną planetą, a dwa stopnie przed kwadratem i opozycją. Trygon i sekstyl zazwyczaj są słabiej wyczuwalne i możemy nie zauważyć działania aspektu, dopóki nie osiągnie on jednego stopnia dokładności.

Przy koniunkcji, kwadracie i opozycji energia tranzytu może w pierwszej chwili wydawać się nam obca. Zostajemy nagle zmuszeni do konfrontacji z nią na płaszczyźnie wewnętrznej albo w świecie zewnętrznym. Jeśli już wcześniej, w miarę zbliżania się tranzytu, zaczniemy włączać jego energię we własne życie, wyrażać ją aktywnie przez aspektowaną planetę i rozwiązywać problemy, jakie mogą się pojawić szczególnie przy kwadracie i opozycji, wtedy mamy szansę oswoić tranzyt, zanim osiągnie on swoje największe natężenie. Szczególnie w przypadku koniunkcji najlepszym sposobem postępowania jest akceptacja energii tranzytującej planety, asymilacja i pełne z nią stopienie się. Jeśli nam się to nie uda, tydzień, na który przypada dokładny aspekt, może przynieść nam kulminację kryzysu zapowiadanego przez zbliżanie się tranzytu, a wówczas będziemy musieli szukać jakichś, przynajmniej tymczasowych, środków zaradczych.

Większość wpływów tranzytowych utrzymuje się tylko do momentu utworzenia dokładnego aspektu, choć działanie Saturna może być odczuwalne jeszcze w zasięgu jednego stopnia po aspekcie. Konflikty czy możliwości rozbudzone przez tranzyt mogą jeszcze przez jakiś czas utrzymywać się w naszej świadomości, choć już nie na pierwszym planie, a potem znikają ze sceny wtapiając się w podświadomość, chyba że tranzytująca planeta wejdzie w retrogradację .i znów zbliży się do tego samego stopnia.

Charakter okresu retrogradacji zależy od tego, jak daliśmy sobie radę z aspektem w ruchu prostym. W tym czasie możemy w ogóle nie zauważać energii retrogradującej planety i mieć wrażenie, że jej ekspresja została zablokowana, a my sami jesteśmy na wpół uśpieni. Możemy też odbierać działanie tej energii na płaszczyźnie psychicznej raczej niż zewnętrznej, na przykład przy retrogradującym Uranie będzie to wewnętrzne napięcie i niepokój, a przy Saturnie - psychiczne blokady i nadmierna samokontrola. (Dokładniejsze informacje o działaniu każdej retrogradującej planety podane są w książce Ho w to Handle Your T-Square, w rozdziale o tranzytach i retrogradacjach.) Jeżeli jeszcze nie rozwiązaliśmy konfliktów uaktywnionych przez tranzyt w ruchu prostym, to przy retrogradacji możemy, a właściwie powinniśmy zastanowić się nad nimi i określić swój sposób postępowania w przyszłości, gdy aspekt powtórzy się po przejściu planety do ruchu prostego. Nawet jeśli udało nam się rozwiązać problemy, które wystąpiły przy pierwszym przejściu planety przez stopień aspektu, należy jeszcze raz przemyśleć swoje doświadczenia, gdyż powtórne wejście planety w ruch prosty odkryje przed nami nowe lekcje i przyniesie nieoczekiwane możliwości.

W okresie gdy planeta po powtórnym utworzeniu aspektu pozostaje w retrogradacji, uaktywnione przez nią kwestie znów mogą zejść na margines naszego życia albo pozostawać w zawieszeniu, zwłaszcza jeśli planeta cofa się dosyć daleko. Ale gdy wchodzi w ruch prosty i powtórnie zaczyna się zbliżać do stopnia aspektu, pozwala nam wyraźnie odczuć swą energię. Nawet jeśli zdaliśmy egzamin podczas dwóch pierwszych przejść, a teraz nie chcemy albo nie potrafimy do-stroić się do energii tranzytu i wyko rży stać* j ej twórczo w odpowiednich dziedzinach życia, możemy zostać zaskoczeni wyzwaniami, które tranzytująca planeta przed nami postawi. Jest to okres końcowego rozliczenia; dostajemy to, na co sobie zasłużyliśmy. Teraz przygotowanie do tranzytu, refleksja i odpowiednie działania wydadzą swoje owoce albo przynajmniej umożliwią skierowanie energii na wybrany cel; jeśli jednak wykazaliśmy bierność, brak zrozumienia, umiejętności przewidywania i motywacji, tranzyt może wytrącić nas z równowagi i przynieść niespodziewane problemy, przerastające nasze siły i możliwości. Jeśli odpowiednio wcześniej nie przygotujemy się do tranzytu, nie zastanowimy się nad nim i nie zaczniemy wyrażać jego energii na zewnątrz w obszarach życia związanych z aspektowaną planetą, domem i znakiem, to możliwe, że niczego nas on nie nauczy. Jeśli będziemy marnować energię na walkę z przeżywanymi kryzysami, starając sieje odsuwać od siebie, zamiast rozwiązywać, wówczas, szczególnie przy tranzytach Jowisza, możemy przegapić możliwości wzrostu, jakie daje nam kosmos.

172

Przy tranzytach Urana, Neptuna i Plutona może się zdarzyć, że planeta powtórnie wejdzie w retrogradację i jeszcze dwukrotnie utworzy aspekt do naszej planety natalnej, a nawet zatrzyma się i pozostanie stacjonarna w obrębie ścisłego aspektu, wbijając nam do głowy swe lekcje. Taka sytuacja zmusza nas do nieustannych wysiłków, by zintegrować energię tranzytu z energią planety natalnej. Jeśli będziemy biernie czekać na to, co ma się wydarzyć, każdy kolejny kwadrat i opozycja przyniosą nam nowe kryzysy, a każdy z trygonów i sekstyli może się okazać straconą szansą. Dlaczego więc mamy się skazywać na rolę ofiary zdanej na łaskę tranzytów, skoro możemy włączyć ich energie do naszego życia, przerobić niesione przez nie lekcje i ruszyć dalej, wzbogaceni o nowe zrozumienie, które będziemy mogli zastosować w wielu dziedzinach życia?

Wewnętrzne korzyści wyniesione z tranzytu oraz mądrość zyskana dzięki jego doświadczeniom mogą się w pełni ujawnić dopiero po wielu latach. Jedynie patrząc z szerszej perspektywy możemy zrozumieć, w jaki sposób wszystkie aspekty w cyklu tranzytowym są ze sobą powiązane i jak nasze doświadczenia z jednego tranzytu wpływają na następny. To, co rozwinęliśmy w sobie pod wpływem koniunkcji planety tranzytującej z urodzeniową, być może wyrazi się twórczo dopiero przy okazji najbliższego sekstylu między tymi dwiema planetami. Z kolei odpowiednie wykorzystanie sekstylu pomoże nam podczas konfrontacji z kwadraturą. Integracja kwadratu pozwoli nam na płynne wyrażanie energii i wybuch możliwości przy trygonie. Lekcje trygonu umożliwią nam syntezę energii opozycji i poszerzą nasze zrozumienie o świadomość nowych możliwości. Cykl trwa dalej; po jakimś czasie znów dochodzimy do koniunkcji (w każdym razie tak się dzieje przy tranzytach wszystkich planet aż po Saturna) i na nowo przeżywamy integrację dwóch planetarnych energii. Może to być integracja częściowa lub całkowita; mogą wówczas dojść do głosu negatywne albo pozytywne manifestacje obydwu planet; wiele zależy od tego, na ile rozwinęliśmy swoją świadomość i czy aktywnie używaliśmy dostępnej nam energii, wykorzystując aspektowane urodzeniowe planety i połączenia, jakie tranzyt otworzył i uaktywnił.

Przygotowanie do tranzytów

Tranzyty są przekazami z kosmosu, które mają nam powiedzieć, jak powinniśmy rozwijać swoje urodzeniowe potencjały i wykorzystać energie dostępne w danej chwili. Jest mało prawdopodobne, byśmy odnieśli z nich korzyści, jeśli będziemy biernie czekać, aż przyniosą nam spełnienie marzeń i pragnień albo kryzysy i załamania. Jeśli podczas tranzytu nie zastanowimy się nad tym, czego ma nas on nauczyć, nie rozwiniemy w sobie zrozumienia jego energii i nie wykorzystamy jej odpowiednio w codziennym życiu, nie będziemy przygotowani do następnego tranzytu tej samej planety.

Powinniśmy uczyć się z przeszłych tranzytów, wykorzystywać energie obecnych i przygotować się do tych, które nadejdą wkrótce; nawet świadomość tranzytów, które wpłyną na nas w odległej przyszłości, pomoże nam podejmować trafne decyzje w chwili obecnej. Możemy stać się reżyserami, aktorami i widzami w naszych własnych kosmicznych dramatach.

Uczenie się z przeszłości

Cykl Jowisza trwa 12 lat; cykl Saturna - 29. Podczas tranzytów tych planet możemy spojrzeć wstecz i przypomnieć sobie, co przeżywaliśmy, gdy konkretny tranzyt zdarzył się po raz ostatni. Co się wówczas zdarzyło? Jakie trudności musieliśmy przezwyciężyć? Co zyskaliśmy? Jak używaliśmy energii tranzytu w związku z aspektowanym domem i planetą? Co można było zrobić inaczej? Jakie lekcje płynące z tego doświadczenia pozwolą nam działać skuteczniej, gdy ten tranzyt się powtórzy?

Nawet jeśli konkretny tranzyt Saturna przydarza nam się po raz pierwszy w życiu albo poprzednio zdarzył się, gdy byliśmy dziećmi, możemy przypomnieć sobie, co się działo, gdy Saturn tworzył ko-niunkcję, sekstyl, kwadrat, trygon czy opozycję do danej planety. Jeśli na przykład Saturn dochodzi do aplikacyjnego kwadratu z Marsem, jakie mamy wspomnienia sprzed czternastu lat, gdy przechodziliśmy przez kwadrat separacyjny? Jeśli Saturn wchodzi w opozycję do Jowisza, co się wydarzyło podczas ostatniej koniunkcji albo nawet ostatniego trygonu? W przypadku Urana, Neptuna i Plutona prawdopodobnie żadna z tych planet nie zdążyła zrobić wszystkich aspektów do którejkolwiek z naszych planet, ale nawet na podstawie tranzytów, które przeżyliśmy, możemy zauważyć, w jaki sposób udało nam się (lub nie) zintegrować energię planety tranzytującej z natalną.

Każdy tranzyt uaktywnia kanał energetyczny łączący dwie planety. Niezależnie od rodzaju aspektu, działają one w powiązaniu ze sobą. Naszym celem jest odkryć najkorzystniejszy sposób zintegrowania tych dwóch energii i wyrażenia ich poprzez znaki i domy biorące udział w aspekcie. Jeśli mamy doświadczenia z poprzedniej koniunk-ej i tych planet, zastanówmy się, jak reagowaliśmy na połączenie ich energii w konkretnym znaku i domu. Przeszłe sekstyle i trygony pokazują nam możliwości (niezależnie od tego, czy zostały one wykorzystane, czy też nie) zintegrowania ekspresji dwóch znaków i domów. Przeszłe kwadraty wyznaczają okresy, kiedy prawdopodobnie doświadczaliśmy konfliktu między tymi dwiema planetami, ich znakami i domami, i możliwe, że trzeba było zastosować aktywne środki do rozwiązania stojących przed, nami dylematów. Z kolei podczas minionych opozycji mogliśmy projektować energię jednej z planet na zewnątrz, odbierając ją jako niezależną od nas siłę, stwarzającą przeszkody w realizacji naszych pragnień, reprezentowanych przez drugą planetę, jej znak i dom. Opozycja mogła stwarzać w nas napięcia i poczucie wewnętrznego rozdarcia, ale mogła także doprowadzić do poszerzenia świadomości, zaakceptowania w sobie uprzednio projektowanych na zewnątrz energii oraz do syntezy dwóch planet.

Przyjrzyjmy się przypadkowi kobiety, u której Saturn tranzytujący przez ósmy dom w Wadze miał wkrótce utworzyć opozycję do natalnego Marsa, położonego w Baranie w drugim domu. Urodzeniowo Saturn znajduje się na wierzchołku szóstego domu. Ta osoba jest zbyt młoda, by pamiętać ostatnią opozycję Saturna do Marsa, pamięta jednak niektóre z poprzednich aspektów tranzytowych między tymi planetami. Gdy Saturn podczas tranzytu przez Barana wszedł w koniunkcję z jej Marsem, jednocześnie studiowała i pracowała w sali gimnastycznej dla kobiet, wykorzystując fizyczną energię swego Marsa. Praca była słabo płatna, a łączenie jej ze studiami - wyczerpujące, ale dzięki temu ta osoba zaspokajała potrzeby swego Marsa w Baranie - mogła utrzymać się samodzielnie, skończyć studia i zdobyć doświadczenie w pracy, które miało zaprocentować w przyszłości. Gdy w pięć lat później Saturn tranzytujący przez Bliźnięta wszedł do jej czwartego domu i utworzył sekstyl do Marsa, była świeżo po ślubie. Mieszkała i pracowała z mężem na jego rodzinnej farmie. Choć czuła się nieco odizolowana od ludzi, odpowiadała jej fizyczna aktywność i ustabilizowane życie. Ciężka praca na świeżym powietrzu przynosiła także spore dochody.

Gdy tranzytujący Saturn wszedł do Raka w jej piątym domu i utworzył kwadrat do Marsa, mieszkała i pracowała w domu opieki dla upośledzonych dzieci. Praca zostawiała jej bardzo niewiele wolnego czasu i była mało dochodowa, moja klientka jednak była bardzo oddana swym podopiecznym i czuła się odpowiedzialna za ich dobro. Właśnie wracała do równowagi po bolesnym rozwodzie i nie miała ochoty na ożywione życie towarzyskie. Gdy Saturn po raz pierwszy uściślił kwadrat do jej Marsa, zwierzchnik tej kobiety trafił do szpitala, na nią zaś spadła odpowiedzialność za prowadzenie ośrodka. Podczas tranzytu retrogradującego zaczęła odczuwać przygnębienie i frustrację, gdyż jej własne potrzeby finansowe i emocjonalne pozostawały niezaspokojone. Gdy Saturn wszedł w ruch prosty i po raz ostatni uściślił kwadrat, moja klientka zmieniła pracę na inną, o podobnym charakterze, w której jednak zarabiała więcej i która nie była tak absorbująca czasowo.

Przez pierwsze dwa lata nie czuła satysfakcji w nowym miejscu pracy. Dopiero wówczas gdy Saturn wszedł do jej szóstego domu w Lwie i utworzył trygon do Marsa, pojawiły się pierwsze oznaki poprawy sytuacji. Cierpliwość, którą wykazywała w pracy z niepełnosprawnymi dziećmi, pomagając im wzmacniać się fizycznie i zwiększać możliwości ruchowe, zaczęła wydawać owoce. Miała teraz stały dochód, który wystarczał j ej na zaspokojenie potrzeb. Ponadto zaprzyjaźniła się blisko ze starszą kobietą, która pracowała w tym samym ośrodku. Ta przyjaźń stała się dla niej źródłem wsparcia, wzmacniając jej samoocenę i motywację.

W czasie gdy przyszła do mnie na konsultację, Saturn wchodził do Wagi, tworząc opozycję do jej urodzeniowego Marsa. Wyszła po raz drugi za mąż, miała sześciomiesięczne dziecko i nie pracowała. Firma jej męża stała na skraju bankructwa, ona zaś włączyła się aktywnie w organizowanie dla okolicznych matek dziennej opieki nad dziećmi. Była bardzo zaangażowana w ten program, ale przez najbliższych kilka lat nie mógł on zagwarantować jej żadnego dochodu. Jakie lekcje wyniesione z poprzednich tranzytów mogły jej pomóc w rozwiązaniu przeżywanych aktualnie problemów?

Przez kilka ostatnich miesięcy ta kobieta odczuwała żal do męża za to, że nie umiał on radzić sobie w interesach, i winiła go za ograniczenia, jakim musiała się poddać. Jest ona jednak osobą samodzielną z natury; zawsze potrafiła się utrzymać i znaleźć możliwości pracy związane ze swymi zainteresowaniami. Przy każdym z poprzednich tranzytów Saturna do Marsa godziła się na pracę na pełnym etacie,

176

a jeśli było to konieczne, również na niski standard życia. Patrząc na swe przeszłe doświadczenia odkryła, że część jej osobowości, symbolizowana przez drugodomowego Marsa w Baranie, woli zarabiać na siebie, niż być na czyimś utrzymaniu, i lubi wyzwania stawiane przez ciężką pracę fizyczną. Podejmowanie niepotrzebnego ryzyka finansowego podczas tranzytu Saturna przez ósmy dom byłoby nierozsądne; zamiast od razu otwierać całodzienne prywatne przedszkole, mogłaby na początek zorganizować program opieki nad dziećmi tylko na kilka godzin dziennie, a jednocześnie znaleźć pracę, która zapewniałaby jej stały dochód. Dlaczego miałaby obwiniać męża za to, że nie jest w stanie utrzymać albo sfinansować jej nowego przedsięwzięcia? Ona sama ma wystarczająco wiele energii i pomysłowości, by zrealizować swe plany, musi jednak dostosować się do tranzytów Saturna i podtrzymywać w sobie wiarę w przyszłość, ćwicząc się w cierpliwości i akceptując tymczasowe ograniczenia. Jeśli teraz przyjmie na siebie odpowiedzialność za stan swoich finansów i poszuka pracy przy dzieciach, która dałaby jej stały dochód i doświadczenie pomocne w przyszłości, to być może uda jej się założyć własne przedszkole w czasie, gdy tranzytujący Saturn wejdzie do jej dziesiątego domu, aspektując trygonem drugodomowego Marsa.

Wykorzystanie obecnych tranzytów i przygotowanie do najbliższej przyszłości

Jakie zewnętrzne planety tworzą teraz aspekty do naszego urodzeniowego kosmogramu? Jakie aspekty utworzą w ciągu najbliższych sześciu miesięcy? Już w chwili gdy planeta znajdzie się o trzy stopnie od ścisłego aspektu, możemy wyczuwać jej zbliżanie i zastanowić się, jaki sposób wyrażenia jej energii będzie dla nas najkorzystniejszy.

Przede wszystkim musimy zrozumieć energię tranzytujących i na-talnych planet w powiązaniu z ich domami i znakami, a potem odkryć sposoby stopienia się różnych znaczeń w jedno. Niezależnie od tego, czy przygotowujemy się do koniunkcji, sekstylu, kwadratu, trygonu czy opozycji, naszym podstawowym zadaniem jest integracja planet,

znaków i domów.

Przyjrzyjmy się tranzytom w kosmogramie 38-letniego mężczyzny. Tranzytujący Pluton wkrótce utworzy koniunkcję z jego urodzeniowym Merkurym, położonym na 24 stopniu Wagi, w jedenastym domu. Urodzeniowo Pluton, władca dwunastego domu, znajduje się na wierzchołku dziewiątego domu, w sekstylu do dziesiątodomowego Marsa i siódmodomowego Urana. Z kolei Merkury, władca MC i de-scendentu, jest w kwadracie do ósmodomowego Jowisza w Raku i w trygonie do trzeciodomowego Księżyca położonego na ostatnich stopniach Wodnika. Pierwsza koniunkcja Plutona z Merkurym zajdzie, gdy progresywny Księżyc utworzy koniunkcję z Jowiszem, a progresywny Mars będzie się zbliżał do koniunkcji Słońca z Neptunem. Jednocześnie te dwie ostatnie planety będą odbierały sekstyl tranzy-tującego Urana, a tranzytujący Jowisz i Saturn kilkakrotnie przejdą po dziesiątodomowym Marsie.

Ten mężczyzna jest kawalerem. Od sześciu lat pracuje jako doradca w ośrodku leczenia alkoholików, jednak ta praca nie przynosi mu pełnej satysfakcji, gdyż techniki modyfikacji zachowania stosowane w tym programie nie rozwijają w uczestnikach poczucia odpowiedzialności za własne życie. Miał wiele pomysłów dotyczących innych metod leczenia alkoholizmu, o których często opowiadał (Jowisz w kwadracie do Marsa), ale nie był w stanie wprowadzić ich w życie (Słońce/Neptun/Mars). Ukończył studia podyplomowe, które dały mu tytuł naukowy z socjologii i uprawnienia do wykonywania zawodu pracownika socjalnego. Po wejściu tranzytującego Plutona do jedenastego domu zaczął się interesować społeczno-politycznymi przyczynami alkoholizmu i związkiem między ekonomią a występowaniem problemów społecznych. Ostatnio zastanawiał się nad przystąpieniem do lewicowej organizacji politycznej. Mężczyzna ten ma wielu przyjaciół, ale powierzchowne relacje towarzyskie, które kiedyś sprawiały mu przyjemność, teraz przestają go zadowalać; często przeszkadza mu to, że jego przyjaciół nie interesują zagadnienia psychologiczne i społeczne. Martwią go także problemy z utworzeniem i utrzymaniem stabilnych związków z kobietami.

Spróbujmy cofnąć zegar do chwili, gdy Pluton miał wkrótce wejść w koniunkcję z Merkurym. Jak ten człowiek może się przygotować do tranzytu i odpowiedzieć na niego? Może spróbować pogłębić swoje przyjaźnie dążąc do większej bliskości z innymi. Może się wycofać z przyjaźni, których nie da się ożywić, i skupić się na budowaniu więzi z ludźmi, z którymi będzie go łączyło porozumienie na głębokim poziomie. Może poważnie zająć się zagadnieniami psychologicznymi, politycznymi i społecznymi, które go interesują. Może się aktywnie zaangażować w działalność polityczną, pozostając w zgodzie ze swymi wartościami i pragnieniem zmian.

Może także wziąć udział w psychoterapii, szczególnie w terapii grupowej, by przyjrzeć się bliżej własnym konfliktom interpersonalnym. Przy tranzycie Plutona najkorzystniejsza byłaby terapia intensywna, taka, która ułatwia wyzwalanie emocji, a nie tylko zachęca do zwykłego werbalizowania. Może się zająć rozwijaniem swoich umiejętności komunikacji przez pisanie albo relacje w grupie, dzięki czemu pozyskałby nowe źródła wsparcia w pracy i w życiu politycznym, towarzyskim i osobistym.

Może poważnie przemyśleć swoje cele życiowe. Zbliżający się tranzyt Urana przez ascendent i progresywnego Marsa przez koniunkcję Słońca z Neptunem pomoże mu zweryfikować dążenia dotyczące pracy i zaangażowania w sprawy społeczne. Niewykluczone, że w tym okresie mógłby wprowadzić w życie swoje metody leczenia alkoholizmu albo znaleźć pracę, która pozwoliłaby mu wykorzystywać w pełni intuicję i zdolności, a jednocześnie wnieść znaczący wkład w życie społeczne.

Rozważania nad dalszą przyszłością

Często jesteśmy tak zaabsorbowani aktualnymi tranzytami, że sprawdzając pozycje planet w efemerydach nie wychodzimy poza najbliższy rok i nie zwracamy uwagi na wpływy, które pojawią się w naszym życiu w dalszej przyszłości. Ale świadomość wpływów, które czekają nas w ciągu najbliższych kilku lat, może nam pomóc w podejmowaniu aktualnych decyzji; wzięcie pod uwagę tranzytów, które przejdą przez ważne elementy naszego horoskopu nawet za dziesięć lat, może nam pomóc ustalić kierunek rozwoju. Jeśli sprawdzimy, które domy znajdą się pod wpływem pięciu zewnętrznych planet i jakie główne aspekty utworzą Uran, Neptun i Pluton do naszych planet w ciągu najbliższej dekady, oraz dołożymy do tego koniunkcje, kwadraty i opozycje Saturna, a także koniunkcje Jowisza, będziemy mieli jasny obraz tego, które dziedziny naszego życia okażą się najważniejsze w ciągu następnych lat i jakie lekcje będziemy musieli przerobić. Dla uzupełnienia obrazu możemy wyznaczyć daty ważnych progresji.

Wyobraźmy sobie na przykład, że mamy ascendent w końcówce Barana i wkrótce czeka nas koniunkcja Jowisza z dziewiątodomową Wenus, a potem koniunkcja Saturna z siódmodomowym Księżycem w Skorpionie. W tej chwili myślimy wyłącznie o planowanym ślubie i szczerze wierzymy, że małżeństwo będzie dla nas najważniejszą sprawą już do końca życia. Ale ponieważ MC naszego horoskopu znajduje się w Koziorożcu, a w końcu lat osiemdziesiątych i początku dziewięćdziesiątych tędy właśnie będą przechodziły zewnętrzne planety, jest bardzo prawdopodobne, że zechcemy wówczas skupić się na życiu publicznym czy zawodowym. W tej chwili zapewne nie ma to dla nas większego znaczenia, ale możliwe, że już w połowie lat osiemdziesiątych zaczniemy się zastanawiać nad powrotem do szkoły i przygotowaniem do nowej kariery. Jeśli jednak zdecydujemy się wykorzystać potężne tranzyty przez nasz dziesiąty dom i już teraz zaczniemy budować fundamenty dla przyszłych osiągnięć, owoce, które zbierzemy w przyszłości, będą o wiele większe.

Weźmy pod uwagę inny przykład z roku 1980. Pewna kobieta z ascendentem w Pannie, Neptunem i Księżycem w pierwszym domu dostała propozycję kupna domu w okolicy, która bardzo jej się podoba. Tranzytowy Jowisz i Mars niedawno utworzyły koniunkcje wpobliżu jej ascendentu, rozbudzając w niej pragnienie nowych doświadczeń. Jednocześnie jej progresywny Księżyc w Strzelcu w czwartym domu utworzył kwadrat do urodzeniowego Księżyca i dowiedziała się, że budynek, w którym mieszka, ma zostać przebudowany, a mieszkania zamienione w luksusowe, kosztowne apartamenty. Ta kobieta zawsze chciała mieć własny dom, ale nigdy nie myślała o kupnie, po części dlatego, że oszczędzała pieniądze na czesne w szkole muzycznej, do której zamierzała się zapisać od przyszłego roku. Ma przyjaciela, który mieszka w innym stanie i z którym utrzymuje ożywioną korespondencję. Ten mężczyzna jest nauczycielem, w ciągu roku szkolnego pracuje w swoim mieście, a w lecie prowadzi wakacyjne kursy w Europie. Poza tym właśnie rozwodzi się z żoną. Moja klientka odwiedziła go przed miesiącem. Zostali kochankami i teraz zastanawia się, czy stały związek między nimi byłby możliwy. Chciałaby wyjść za mąż i nie jest pewna, czy chce się wiązać z miejscowością, w której mieszka, inwestując wszystkie pieniądze w dom położony niemal o tysiąc mil od miasta przyjaciela. Z kolei jej przyjaciółka, właścicielka domu, chce go sprzedać bez pośrednictwa agencji nieruchomości i oferuje bardzo korzystną cenę.

Co ta kobieta powinna zrobić? Z pewnością obecne wpływy koniunkcji Jowisza z Marsem i pobytu progresywnego Księżyca w czwartym domu skłaniają ją do inwestycji. Ale co wówczas stałoby się z jej zaangażowaniem w związek, pragnieniem małżeństwa, planami pójścia do szkoły muzycznej? Czy posiadanie domu będzie dla niej ważne w ciągu następnych kilku lat? W jaki sposób uświadomienie sobie wpływu przyszłych tranzytów i progresji może jej pomóc w podjęciu właściwej decyzji? Jakie ważne aspekty pojawią się w jej kosmogramie w początku lat osiemdziesiątych?

Po pierwsze, za dziewięć miesięcy Jowisz i Saturn wejdą w koniunkcje z jej pierwszodomowym Neptunem, władcą pustego domu siódmego. Czy ten tranzyt może zwiększyć jej zainteresowanie muzyką? Czy może wpłynąć na związek z nowym kochankiem albo sprawić, że w jej życiu pojawi się inny ważny mężczyzna? Za rok jej progresywny Księżyc wejdzie do piątego domu i utworzy koniunkcje z Wenus, władczynią dziewiątego domu, rozpoczynającego się w Byku, harmonijnie aspektowaną w urodzeniowym kosmogramie. W sześć miesięcy później tranzytujący Neptun także wejdzie w koniunkcje z Wenus. Czy nie są to korzystne wpływy dla zajęcia się muzyką, a także dla miłości?

Za dwa lata tranzytujący Uran wejdzie do jej czwartego domu i utworzy koniunkcję z IC. Czy ten tranzyt może wskazywać na znaczące zmiany? Czy jeśli kupi ten dom, za dwa lata nie będzie miała ochoty go sprzedać? Czy nie zechce wtedy mieszkać przez dziewięć miesięcy w roku w Stanach, a przez trzy w Londynie razem ze swym kochankiem, a być może przyszłym mężem?

Choć nie jesteśmy w stanie przewidzieć przyszłości, w tym przypadku można podjąć mądrą decyzję opierając się na tranzytach i progresjach, które będą wpływały na urodzeniowy kosmogram w ciągu najbliższych kilku lat. Ta kobieta zapewne nie zechce się obciążać odpowiedzialnością i kosztami kupna domu.

Powyższy przykład pokazuje, że często przy podejmowaniu bieżących decyzji warto zwracać uwagę na tranzyty, które będą na nas wpływać w ciągu najbliższych kilku lat. Z kolei świadomość tranzytów, które przejdą przez nasz kosmogram za lat dziesięć czy nawet dwadzieścia, może nam dać ogólne rozeznanie co do kierunku życia, pokazując, jakie lekcje będziemy musieli przerobić. Możemy spojrzeć na teraźniejszość z długodystansowej perspektywy, traktując ją jako dynamiczny moment oparty na przeszłych doświadczeniach i otwierający przed nami możliwości dalszego rozwoju. W ten sposób zaczynamy współpracować z energią tranzytów i odkrywać najkorzystniejsze sposoby wyrażania siebie. Nie należy jednak zanadto skupiać się ani na przeszłości, ani na przyszłości, gdyż najważniejsze przy tranzytach jest to, byśmy nauczyli się chwytać i przeżywać w pełni każdy dynamiczny moment teraźniejszości. Powinniśmy otworzyć się na energię planet natalnych i tranzytujących i najlepiej, jak potrafimy, wyrażać ją przez nasze działania, związki z innymi i sposób życia, który pozwoli nam na osiągnięcie harmonii ze sobą, innymi ludźmi, całym społeczeństwem i kosmosem.

Zadawanie właściwych pytań

Skoro już wiemy, w jaki sposób powinniśmy się uczyć z przeszłości, przygotowywać do obecnych tranzytów i brać pod uwagę tranzyty nadchodzące w odległej przyszłości, musimy zacząć stosować tę wiedzę w praktyce. Ze wszystkich tranzytów wpływających na nasz urodzeniowy kosmogram prawdopodobnie najważniejsze wydają się nam

182

te, których działanie odczuwamy w obecnej chwili. Nie będziemy tu interpretować konkretnych aspektów, lecz zastanowimy się, jak możemy współpracować z energią zewnętrznych planet.Na kolejnych stronach zamieszczona jest lista pytań, które możemy sobie zadać przygotowując się do tranzytów Jowisza, Saturna, Urana, Neptuna i Plutona. Nie wszystkie z tych pytań będą dla nas równie istotne; wiele zależy od konkretnego aspektu i od natury planet, znaków i domów biorących udział w danym tranzycie. Mimo wszystko te pytania mogą nam pomóc w ukierunkowaniu energii tranzytu i zintegrowaniu go z charakterem natalnej planety, znaku i domu.

Odpowiadając na pytania, które odnoszą się do naszych aktualnych tranzytów, oprócz bieżących pozycji planet tranzytujących musimy wziąć pod uwagę ich urodzeniowe położenie i władztwo, a także dom, znak, aspekty i wpływy planety natalnej. Nawet jeśli dobrze rozumiemy wpływ tranzytującej planety, nie będziemy potrafili zintegrować jej energii z energią planety urodzeniowej, jeśli najpierw nie uświadomimy sobie, w jaki sposób wyrażamy tę energię i jak moglibyśmy wykorzystywać wszystkie jej urodzeniowe potencjały.

Zastanówmy się najpierw, jaki tranzyt jest dla nas aktualnie najważniejszy i jakie mamy potencjalne możliwości wyrażania energii aspektowanej planety. Potem przejdźmy do odpowiedniego kwestionariusza i oceńmy, jak najlepiej możemy wykorzystać ten tranzyt. Nawet jeśli nie będziemy w stanie odpowiedzieć na wszystkie pytania ani wprowadzić wszystkich odpowiedzi w życie, możemy przynajmniej zastosować się do słów Rainera Marii Rilkego, który napisał:

Pragnę cię błagać z całego serca, byś okazywał cierpliwość wobec wszystkiego, co nie rozwiązane w twoim sercu, i starał się kochać same pytania jak zamknięte pokoje i jak książki napisane w zupełnie obcym języku. (...) Najważniejsze jest, by żyć wszystkim. Żyj teraz pytaniami. Może pewnego dnia, sam o tym nie wiedząc, zaczniesz żyć odpowiedziami.

Tranzyty Jowisza

1. W jaki sposób mogę wyjść poza dawne ograniczenia w wyrażaniu tej planety i domu nie stając się przy tym nadmiernie ekspansywnym? Jak mogę poszerzyć obszar swoich doświadczeń? Co pomoże mi odkryć nowe możliwości i skorzystać z nich?

2. Co mogę zrobić, by działać z większą swobodą i doświadczać większej wolności w tej dziedzinie życia?

3. Jak mogę wykorzystać energię tej planety i domu do podróżowania? Co pomoże mi otworzyć się na nowych ludzi i miejsca?

4. Co mogę zrobić, by czerpać więcej radości z tej dziedziny życia nie zaniedbując jednocześnie swoich obowiązków? Jak mogę wzmocnić w sobie pozytywną energię, entuzjazm i poczucie wewnętrznego bogactwa?

5. Jak mogę nabrać większego rozmachu w tej dziedzinie życia i powiększyć skalę swoich działań, nie popadając jednak w przesadę?

6. Co umożliwi mi działanie z większą pewnością siebie przy wyrażaniu tej planety i domu? Jak mogę rozwijać i powiększać własne umiejętności?

7. Jaki jest mój system przekonań dotyczących tej planety i domu? Jakie nowe możliwości mogę zaakceptować i włączyć w ten system, nie rezygnując z kryterium praktyczności?

8. Jak mogę poszerzyć swoje zrozumienie i zasymilować doświadczenia w tej dziedzinie życia? Czego pragnę się tu nauczyć? Jak mogę dotrzeć do źródeł wewnętrznej mądrości i poprawić jakość swojego życia, wykorzystując to, czego się nauczyłem?

9. Co potrafię dać z siebie? Jak mogę wyrazić swoją dobrą wolę i dzielić się bogactwem swych doświadczeń, by uczyć, prowadzić lub inaczej pomagać innym, stając się przywódcą, zarządcą albo dobroczyńcą?

10. Co mogę zrobić, by nadać swoim doświadczeniom w tej dziedzinie większe znaczenie, wyrażając i wypełniając przez nie swoje życiowe cele?

11. Czego poszukuję? Co mogę tu znaleźć! Czy naprawdę chcę to znaleźć? Jak mam to znaleźć! Co zrobić, by poszukiwania sprawiały mi radość?

12. Jakie mam plany na przyszłość związane z tą planetą i domem? Co powinienem jeszcze przemyśleć, by lepiej przygotować się do wykorzystania przyszłych możliwości w tej dziedzinie życia?

13. W jaki sposób mogę poszukiwać nowych możliwości, zamiast uznawać sytuację w tej dziedzinie życia za daną mi raz na zawsze, ale nie zaniedbując przy tym potrzeb innych planet i domów mojego horoskopu?

Tranzyty Saturna

1. Jak mogę lepiej zorganizować i skonsolidować sprawy związane z tą planetą, znakiem i domem? Jakie trwałe struktury mogę tu utworzyć?

184

2. Jak mogę powiązać wszystkie sprawy tego domu w spójną całość albo uporządkować je w inny sposób? Które z przeszłych spraw należy zakończyć? Jakie struktury albo zobowiązania powinienem odrzucić?

Co muszę stracić, by zachować szacunek dla siebie i prowadzić życie zgodne z własnymi zasadami? Jak się zachować w obliczu tej straty?

Jakich zysków w przyszłości mogę się spodziewać, jeśli teraz zdecyduję się na stratę lub zrezygnuję z czegoś?

3. Jakie są moje priorytety w tej dziedzinie? Jak mam zawęzić obszar swoich zainteresowań, by się skoncentrować na tych priorytetach nie ograniczając się zanadto? Na jakie ograniczenia mogę się zgodzić?

4. Jakie obowiązki i zadania do wykonania stoją przede mną? Za co muszę przyjąć odpowiedzialność? Na czym muszę skupić energię?

Jak mogę się wewnętrznie zdyscyplinować, by wykonać te zadania?

Czego potrzebuję, by stać się praktyczną, odpowiedzialną i wytrwałą osobą?

5. Co mogę osiągnąć w dziedzinie reprezentowanej przez tę planetę, dom i znak? Jakich osiągnięć pragnę? Czy warto poświęcać na to czas i energię? W jaki sposób powinienem działać, by proces dochodzenia do celu, a także jego osiągnięcie przyniosły mi satysfakcję?

6. Jakie fundamenty powinienem zbudować? Jak zapewnić im trwałość?

Co muszę zrobić, by wystarczyło mi cierpliwości na długi czas? Jakie korzyści w przyszłości przyniesie mi to, co zrobię teraz?

7. Jakie przeszkody w tej dziedzinie życia muszę przezwyciężyć? Z jakimi zewnętrznymi okolicznościami muszę się pogodzić? Jak najskuteczniej poradzić sobie z zewnętrznymi przeszkodami i wewnętrznymi blokadami?

8. Jak mam postępować, by nie zatracić ostrożności i poczucia realizmu? Jak poradzić sobie z własnym lękiem, by zamiast paraliżować czy niewolić, powstrzymywał mnie od nierozsądnych działań?

9. Czego potrzebuję, by się wzmocnić i osiągnąć większą samowystarczalność w tej dziedzinie życia, wzmacniając szacunek do siebie i poczucie kompetencji?

10. Czego powinienem się nauczyć w dziedzinie reprezentowanej przez tę planetę, znak i dom? Co zrobić, by skupiać się na zyskach płynących z nauki i rozwoju, a nie na trudnościach, których doświadczam?

11. Jak mogę rozwijać w sobie samokontrolę, dyscyplinę i odpowiedzialność, których wymaga Saturn, jednocześnie zaspokajając potrzeby innych planet mojego horoskopu i prowadząc zrównoważone, zintegrowane życie?

Tranzyty Urana

1. Jakie postawy i struktury wpływające na moje życie, a związane z daną planetą i domem, należy wyzwolić, rozbudzić albo odświeżyć, a jakie lepiej będzie odrzucić? Które z nich zgadzają się z moim systemem wartości, a które się z nim kłócą? Czy te zachowania lub struktury można zmienić? Co mam zrobić, by je zmienić albo porzucić?

2. Jakimi nowymi postawami, wzorcami albo strukturami chcę zastąpić stare? Jakie reformy chcę przeprowadzić? Jak mogę odkryć i zbadać alternatywne sposoby wyrażania energii tej planety i domu? Jakie nowe, niezwykłe lub postępowe kierunki przemawiają do mnie? W

jaki sposób mogę eksperymentować z nowościami? Do jakiego stopnia mogę ryzykować? Czy warto podejmować to ryzyko?

3. W jaki sposób mogę odkryć w sobie wyjątkowe talenty i wyrażać indywidualizm w tej dziedzinie? Jak postępować, by różnić się od innych nie stając się jednocześnie buntownikiem bez powodu? Jak najlepiej wykorzystywać swoją oryginalność i inwencję?

4. W jaki sposób mogę osiągnąć większą niezależność i swobodę działania w dziedzinie życia reprezentowanej przez tę planetę i dom? Czego potrzebuję, by zdobyć tu więcej wolności? Jak mogę działać swobodniej i bardziej niezależnie, nie tracąc przy tym poczucia wzajemnej

zależności z innymi ludźmi i z całą ludzkością?

5. Co mogę zrobić, by lepiej się dostroić do głosu własnej intuicji i zauważać działanie uniwersalnych praw? Jak mogę wykorzystać w tej dziedzinie życia swoją świadomość astrologiczną i psychologiczną?

6. Jak mogę zaspokoić swoją potrzebę nieustannej stymulacji, pozostawać otwartym na nowe kierunki i pojawiające się przede mną możliwości, nie tworząc niepotrzebnego zamieszania w życiu?

7. Co mam zrobić, by nagłe i niespodziewane wydarzenia związane z tą planetą i domem, tworzone przeze mnie świadomie albo powstające bez mojego świadomego wyboru, nie wytrąciły mnie z równowagi? Jak mam radzić sobie z nieoczekiwanym i przyzwyczaić się do niestabilności w tej dziedzinie życia?

8. Jak mogę konstruktywnie wyrażać energię Urana na obszarze reprezentowanym przez daną planetę i dom, nie zaniedbując jednocześnie potrzeb innych planet w moim horoskopie? Co pomoże mi uniknąć narzucania sobie zmian, które kłóciłyby się ze wszystkimi innymi

częściami mojej osobowości? Jak mogę najwłaściwiej wykorzystać energię Urana, funkcjonując w zintegrowany sposób i żyjąc w zgodzie ze swymi najgłębszymi zasadami, celami i ideałami?

Tranzyty Neptuna

1. Jak mogę w razie konieczności przetrwać okres, gdy sprawy związane z tą planetą, domem i znakiem będą pozostawały w zawieszeniu? Czy potrafię poradzić sobie z chaosem?

2. Co mogę zrobić w tej dziedzinie życia, by wyczyścić osady z przeszłości i utorować sobie drogę do wewnętrznego spokoju? Jak mogę osiągnąć wewnętrzne przyzwolenie, by na jakiś czas zwolnić obroty i wymagać mniej od siebie w okresie, gdy Neptun „przetwarza" moją urodzeniową planetę, dzięki czemu będzie ona skuteczniej funkcjonować w przyszłości? Jak mogę pozwolić sobie na swobodne dryfowanie i czerpać z tego doświadczenia wewnętrzne zaspokojenie, nie zbaczając jednak z właściwego kursu i nie zaniedbując obowiązków? Jak przydać własnemu wnętrzu większej płynności?

3. Co mam zrobić, by nie popadać w bezradność czy uzależnienia w tej dziedzinie życia? Jak mogę odnaleźć w sobie środek ciężkości i zyskać kontakt z wewnętrznym światłem? Jak najlepiej używać medytacji, praktyk duchowych albo źródeł boskiej mądrości takich jak / C/z wg,

by zyskać wewnętrzną jasność widzenia?

4. Jak mogę rozbudzić swój twórczy potencjał, aktywnie odwoływać się do wyobraźni i inspiracji w związku z tą planetą, znakiem i domem? Jakie dziedziny twórczości będą tu najodpowiedniejsze?

5. W jaki sposób moje marzenia i fantazje mogą się przyczynić do uzyskania większej satysfakcji w życiu? Czego mogę się z nich nauczyć?

Jakie pozytywne wyobrażenia związane z tą planetą, znakiem i domem powinienem w sobie utrwalać? Co muszę zrobić, by nadać konkretny kształt moim wizjom i marzeniom?

6. Co mogę zrobić, by otworzyć się na własne uczucia? Jak radzić sobie z nadwrażliwością i chronić się przed absorbowaniem negatywnych uczuć innych ludzi?

7. Jak mogę wyrażać swoje współczucie? Co mogę dać innym i jak mam dawać z siebie nie powodując zależności ani nie stając się męczennikiem? W jaki sposób mogę służyć innym?

8. Jak mogę się chronić przed samooszukiwaniem i życiem w świecie fantazji? W jaki sposób najlepiej wykorzystać głos wewnętrznego przewodnika i spostrzeżenia innych, by nie stracić kontaktu z rzeczywistością? Co zrobić, by nie utracić wiary w chwilach, gdy iluzje walą się w

gruzy, a ideały chwieją się u podstaw?

9. Jak mogę zgrać swoje życie z ideałami w dziedzinie reprezentowanej przez tą planetę, znak i dom, wyrażając boski element mojej natury w konkretnych działaniach?

10. Jak mogę zaspokoić swoją potrzebę wyższych doznań duchowych i otworzyć się na przeżycie oświecenia? Co muszę zrobić, by otworzyć się na inspirację i przydać większego znaczenia moim sposobom wyrażania energii tej planety, znaku i domu? Co pozwoli mi doświadczać jedności z ludzkością i wszechświatem? Jak mogę się otworzyć na uzdrowicielskie energie wszechświata, pozwalając, by napełniły mnie światłem i przeprowadziły przez okres tego tranzytu?

Tranzyty Plutona

1. Jakie sprawy dotyczące tego domu, znaku i planety wymagają mojego całkowitego zaangażowania? Jak mogę wykorzystać w tej dziedzinie życia olbrzymią energię, do której mam teraz dostęp?

2. Czego potrzebuję, by odczuć w pełni głębię moich doświadczeń? Jak mogę wyrażać tę planetę, znak i dom na najgłębszych poziomach mojej istoty? Co pozwoli mi uświadomić sobie, co jest dla mnie najistotniejsze?

3. Jak mogę umrzeć dla przeszłości w tej dziedzinie życia, eliminując z niej wszystko, co nie jest konieczne? Jak przeprowadzić destrukcję starego, jeśli jest ona potrzebna? Czym się kierować, by zniszczyć tylko to, co trzeba zniszczyć, w taki sposób, by ułatwić tworzenie nowego?

4. Jak mogę wejść pod powierzchnię doświadczeń i odbierać ich głębszy wymiar? Co pozwoli mi stać się bardziej przenikliwym i używać swojej spostrzegawczości dla dobra własnego i innych ludzi? Jakiego rodzaju terapia pomoże mi osiągnąć głębię doświadczenia, której poszukuję?

5. W jaki sposób pragnienie intensywnych doznań może podnieść jakość mojego życia w tej dziedzinie, zamiast powodować niepotrzebny za męt? Co pragnę przeżywać intensywnie? Jak mogę zaspokoić moje pragnienie totalnego zaangażowania się w coś?

6. Jaka jest najlepsza metoda uwolnienia się od nagromadzonych w moim wnętrzu trucizn? Jak mogę konstruktywnie przetworzyć zazdrość, chciwość, wściekłość i uczucie niezaspokojenia?

7. Jak najlepiej powinienem się regenerować? Jak mogę odnowić albo przebudować siebie i swoje życie w zgodzie z energią danej planety, znaku i domu? Co zrobić, by podnieść poziom własnej witalności?

8. Jak mogę wzbogacić i wzmocnić tę dziedzinę mojego życia? Jakich własnych zasobów mam do tego użyć? W jaki sposób mogę wykorzystywać zasoby i umiejętności innych ludzi?

9. Co mogę zrobić, by lepiej uświadamiać sobie własną wewnętrzną moc i nie odczuwać bezsilności ani potrzeby podporządkowywania sobie innych? W jaki sposób moja moc może zmieniać, uzdrawiać albo regenerować innych? Jak mogę konstruktywnie i znacząco wpływać na innych, wyrażając swoją moc?

10. Jaki wkład do społeczeństwa mogę wnieść? W jakie reformy albo działania o społecznym lub politycznym znaczeniu mogę się zaangażować? W jaki sposób moja moc i zasoby wewnętrzne mogą się przyczynić do walki ze złem w społeczeństwie i do wprowadzenia ważnych, daleko

idących reform?

11. Jak mogę zaangażować się na najgłębszym poziomie w sprawy tej planety, znaku i domu nie zaniedbując jednocześnie innych swoich planet, znaków i domów? Jak mam zintegrować swoje doświadczenie energii Plutona ze wszystkimi innymi dziedzinami życia?

Saturn/Uran i Saturn/Neptun

W 1988 roku Saturn i Uran trzy razy utworzyły koniunkcję między 27° 49' a 29° 57' Strzelca. Z kolei w 1989 roku Saturn i Neptun także spotkały się trzykrotnie między 10° 22' a 11° 55' Koziorożca. Zwykle zastanawiamy się nad tranzytami zewnętrznych planet jedynie pod kątem ich wpływu na społeczeństwo i nie wiemy, jak do nich podejść w relacji do naszego natalnego horoskopu. Ale co się dzieje, gdy taka koniunkcja zewnętrznych planet wpływa na naszą planetę urodzenio-wą, aktywizując ją koniunkcja, kwadratem lub opozycją albo też wspomagając trygonem czy sekstylem? Jak możemy wykorzystać tę energię i jaki wpływ może ona mieć na nasze życie?

Wpływ ten może być różny, w zależności od aspektowanej planety i jej urodzeniowego położenia w znaku i domu. Nie sposób omówić wszystkich możliwości w jednym krótkim rozdziale ani nawet w całej książce. Możemy jednak zastanowić się, jak najkorzystniej stopić ze sobą energie dwóch zewnętrznych planet biorących udział w koniunk-cji. Gdy zrozumiemy naturę tego połączenia, łatwiej nam będzie znaleźć najlepszy sposób jej wyrażania przez aspektowaną planetę, znak i dom naszego horoskopu.

Lekcje, które przerabiamy, ucząc się stapiać ze sobą energie dwóch planet zewnętrznych, mają zastosowanie także do innych aspektów tych samych planet, występujących w kosmogramach urodzeniowych. Jeśli na przykład urodzeniowo mamy kwadrat Saturna do Urana, koniunkcja może nas nauczyć integrować te dwa rodzaje energii. Jeśli w naszym horoskopie urodzeniowym również występuje koniunkcja Urana i Saturna w kwadracie do innej planety, jej powtórne wystąpienie może zaktywizować wszystkie sprawy związane z tą koniunkcja i ożywić konflikt kwadratury. W takim wypadku powtórzenie się koniunkcji będzie najlepszym okresem na przezwyciężenie trudności związanych z tymi planetami. Nawet jeśli planety zewnętrzne, które wchodzą w koniunkcję, nie mają nieharmonijnych połączeń w naszym kosmogramie urodzeniowym, a koniunkcja nie tworzy aspektów do naszych planet, możemy wykorzystać okazję, by zrozumieć, jak ich energie mogą ze sobą współpracować. Ta świadomość przyda nam się później, gdy będziemy przechodzić przez aspekty tranzytującego Urana do urodzeniowego Saturna, tranzytującego Saturna do urodzeniowego Urana, tranzytującego Saturna do urodzeniowego Neptuna czy tranzytującego Neptuna do urodzeniowego Saturna. Urodzeniowe aspekty nie wyczerpują zresztą wszystkich możliwości połączeń i konfliktów pomiędzy natalnymi planetami. Możemy mieć na przykład Saturna w jedenastym domu, rządzonym przez Urana, albo w dwunastym, którego władcą jest Neptun; Urana w domu dziesiątym (władca - Saturn) lub dwunastym (Neptun); albo Neptuna w domu dziesiątym (Saturn) czy jedenastym (Uran). Koniunkcja planet zewnętrznych, ucząc nas łączenia dwóch rodzajów energii w konstruktywny sposób, pomoże nam zintegrować ze sobą tego rodzaju pozornie nie powiązane elementy naszego kosmogramu. Zastanówmy się więc nad negatywnymi i pozytywnymi potencjałami połączenia Saturna z Uranem i Saturna z Neptunem, byśmy mogli przygotować się na ewentualne trudności, jakie mogą nas czekać, i stworzyć wizję, którą być może zechcemy zrealizować.

190

Saturn/Uran

Połączone wpływy Saturna i Urana w pierwszej chwili mogą ujawnić nam swoje niekorzystne strony. Oto niektóre z niebezpieczeństw tej koniunkcji:

a) Możemy odczuwać lęk przed zmianami i opierać się im, kurczowo trzymając się starych struktur i związków, choć nieustanne wstrząsy i załamania sygnalizują, że powinniśmy się otworzyć na nowe możliwości.

b) Możemy odczuwać rozczarowanie istniejącymi strukturami oraz związkami i ślepo wyrywać się z wszelkich ograniczeń, wylewając dziecko z kąpielą i niszcząc przy okazji także to, co jest dla nas korzystne.

c) Możemy drastycznie ograniczać wolność innych ludzi albo przyciągać do siebie sytuacje, w których inni będą blokować nasze dążenie do wolności.

d) Możemy wpaść w pułapkę konfliktów wewnętrznych między indywidualizmem a konformizmem albo wolnością a odpowiedzialnością, niezdolni opowiedzieć się po żadnej stronie ani zintegrować tych dwóch skrajności.

e) Lęk może skłaniać nas do tłumienia własnej intuicji, oryginalności i społecznego idealizmu.

f) Możemy stać się samowolni, odczuwać pragnienie władzy, przyjmować dyktatorską, sztywną postawę w pracy, a także w relacjach z grupami i organizacjami. Usztywnieniu może ulec także nasz system poglądów.

g) Możemy czuć się wyalienowani i samotni w grupach, instytucjach i w całym społeczeństwie.

Saturn i Uran, jako współwładcy Wodnika, mogą się okazać prawdziwymi zwiastunami nowej ery. Wiedząc, jak wielki potencjał dla naszego rozwoju indywidualnego i społecznego niesie ich połączona energia, powinniśmy stworzyć w sobie motywację, by wykorzystać ją na następujące sposoby:*

/Lekcje niesione przez koniunkcję Saturna i Urana zostały omówione także w ostatnim rozdziale How to Handle Your T-Square./

1) Możemy przezwyciężyć strach. Energia Urana może nam pomóc wyzwolić się od paraliżujących nasze działania lęków i otworzyć się na nieoczekiwane możliwości, które czekają na nas za zamknięty mi dotychczas drzwiami.

Możemy wyzwolić się ze starych struktur i zmienić je. Jest to odpowiedni czas na wprowadzanie reform w pracy, związkach i innych dziedzinach naszego życia. Jeśli wykażemy gotowość do zmian i zdecydujemy się podjąć ryzyko eksperymentu, możemy przezwyciężyć przeszkody stojące nam na drodze i ożywić na nowo te obszary życia, które przestały nas satysfakcjonować. Być może odkryjemy wówczas, że struktury w naszym życiu są bardziej elastyczne, niż nam się wydawało, i że potrafimy niezależnie działać w granicach, które sami sobie wyznaczyliśmy.

3) Możemy zyskać wolność przez przyjęcie odpowiedzialności. Odpowiednia osoba, zadanie, grupa czy rodzaj pracy może wyzwolić naszą energię i sprawić, że działania staną się skuteczniejsze, a także będą nam dawać większą satysfakcję. Ustalając swoje priorytety i poświęcając się osiąganiu wyznaczonych przez nas samych celów aktywizujemy w pełni cały swój potencjał. Dobrowolne przyjmowanie odpowiedzialności może nas uwolnić od przymusów wewnętrznych, jakie wytworzyliśmy sobie w przeszłości, umożliwiając rozwinięcie samokontroli, samodyscypliny i samowystarczalności.

4) Możemy wyzwolić siebie. Połączony wpływ Saturna i Urana może sprawić, że skupimy całą energię na rozbudzeniu swej prawdziwej natury, odkrywaniu praw rządzących naszą wewnętrzną istotą i prowadzeniu niezależnego życia w zgodzie ze swoim wewnętrznym

systemem wartości. Mówiąc słowami Henry'ego Millera: „Wyzwól się! Nikt tego za ciebie nie zrobi".

5) Możemy zbudować w sobie wewnętrzne fundamenty, które pozwolą nam stawiać czoło zmieniającemu się światu. Tworząc mocne wewnętrzne podstawy własnego istnienia uniezależniamy się w dużym stopniu od zewnętrznych struktur, rozwijamy w sobie zdolność inicjowania zmian oraz przystosowania się do nieznanych, nieoczekiwanych i często irytujących okoliczności zewnętrznych, w jakich możemy się znaleźć. W naszym szybko zmieniającym się społeczeństwie ta umiejętność jest niezmiernie ważna, jeśli chcemy stać się reżyserami własnego życia, nie zaś ofiarami zdanymi na łaskę zewnętrznych sił.

6) Możemy opanować nowe sposoby myślenia i nadawać praktyczny kształt oryginalnym ideom. Otwierając umysł na nowe możliwości możemy jednocześnie ugruntowywać je w świecie konkretu. Przebłyski intuicji i inwencji Urana można przełożyć na materialne formy. Saturn pomaga nam opanować i wykorzystywać w praktyce działanie komputerów i innych innowacji technicznych, które charakteryzują początek ery Wodnika. Możemy znaleźć nowe sposoby wykorzystania starych systemów, ożywić i rozszerzyć ich potencjał dzięki nowej wiedzy. Także przy poszukiwaniu prawd duchowych dyscyplina i praktycyzm Saturna pomogą nam stworzyć solidną bazę teoretyczną w astrologii, filozofii new agę, współczesnej nauce i myśli politycznej.

7) Możemy odnaleźć punkt, w którym nasze wewnętrzne prawa spotykają się z prawami społeczeństwa, w którym żyjemy. Połączone energie Saturna i Urana pomogą nam odnaleźć lub na nowo zdefiniować nasze miejsce w społeczeństwie, tak byśmy potrafili funkcjonować niezależnie, ale w połączeniu z większą całością. Szukając złotego środka między indywidualnością a konformizmem możemy wybierać sobie cele i struktury, które pozwolą nam wyrazić własną wyjątkowość i indywidualność, a jednocześnie umożliwią działanie w obrębie społeczeństwa.

Możemy się poświęcić reformie społecznej. Idealizm i humanitaryzm Urana muszą zostać przetestowane w praktyce, jeśli mają wywrzeć znaczący wpływ na strukturę społeczeństwa. Możemy włączyć się w pracę grup i instytucji politycznych, które dążą do wprowadzenia trwałych zmian dotyczących polityki, środowiska i relacji między ludzkich w naszym otoczeniu.

Saturn/Uran

Dojdź do granicy i przekrocz ją; dojdź do granicy i przekrocz ją. Nasze poczucie bezpieczeństwa opiera się jedynie na zdolności do zmian. Sam Keen parodiujący Johna Lilly

Jakiś głos nieustannie każe nam się wyrywać z utartych kolein, zostawiać wszystkie bagaże, zmieniać samochód, zmieniać kierunek. Henry Miller

Największą i najszlachetniejszą przyjemnością, jakiej możemy zaznać na tym świecie, jest odkrywanie nowych prawd, a zaraz potem odrzucanie starych uprzedzeń. Fryderyk Wielki Rzucam wyzwanie aksjomatom. Bertrand Russell Wolność jest posłuszeństwem wobec prawa, które ustaliło się samemu. Jean-Jacques Rousseau

Wolność to prawo wyboru niesionego ciężaru. Hepzibah Menuhin Odnalezienie źródła siły we własnym wnętrzu jest najlepszą rzeczą, jaką możemy zrobić na dłuższą metę dla bliźnich. Roiło May

Strach to szum, który nie pozwala mi słuchać własnej intuicji. Hugh Prather

Człowiek może być wolny nawet w więzieniu. Ciało można przykuć łańcuchami, ale ducha nie. Bertolt Brecht

Łatwo jest w świecie żyć w zgodzie z wartościami świata; łatwo jest w samotności żyć w zgodzie z własnymi; ale wielkim człowiekiem jest ten, który pośród tłumu potrafi z ujmującą słodyczą zachować niezależność samotności. Ralph Waldo Emerson Wierzę w indywidualizm (...) dopóki indywidualista nie zaczyna działać kosztem społeczeństwa. Frankłin Roosevelt Czyż jestem stróżem mego brata? Księga Rodzaju Żaden człowiek nie jest samotną wyspa. John Donnę To prawda, jesteśmy samotni, ale w naszej samotności jesteśmy braćmi, którzy pomagają sobie iść naprzód nie potykając się. Elie Wiesel

Oddzielił mnie kręgiem -Heretyk, buntownik, niegodzien uwagi. Lecz Miłość i ja zwyciężyliśmy podstępem; Narysowaliśmy krąg, który i jego objął. Edwin Markham Najszlachetniejsza umowa, jaką możemy zawrzeć z naszym bliźnim, brzmi: Niech między nami zawsze panuje prawda. Ralph Waldo Emerson

Jedyną prawdziwą radością w życiu jest oddanie się w służbę celu, który sami uznamy za wielki (...) zamiast narzekać, że świat nie chce pomyśleć o naszym szczęściu. George Bernard Shaw Ci, którzy chcieliby zbierać błogosławieństwa wolności, muszą, jako ludzie, wpierw przejść przez trud wzmacniania jej. Thomas Jefferson

Przedkładam potrzeby społeczeństwa nad własne ambicje. Ralph Nader

A teraz, Ludzkości, zwracam się do ciebie: Oddaję swe usługi światu! Yoltarine de Cleyre

Jestem na świecie po to, by go zmieniać. Muriel Rukeyser

Prawda jest taka, że zmiany nadchodzą. Muszą nadejść. A ty musisz mieć w nich swój udział. John Hersey

Saturn/Neptun

Połączenie energii tranzytującego Saturna i tranzytującego Neptuna także ma swoje negatywne i pozytywne strony. Wpływ koniunk-cji tych dwóch planet na nasz horoskop może przejawić się u nas następującymi problemami:

a) Możemy czuć wyczerpanie, brak motywacji i sił, by zająć się sprawami aspektowanego znaku, domu i planety.

b) Gdy czujemy się przeciążeni, usiłując wywiązać się z obowiązków i funkcjonować na normalnym poziomie w dziedzinie określonej przez daną planetę, możemy unikać bezpośredniej konfrontacji z rzeczywistością i łatwo poddawać się niepraktycznym fantazjom, których nie jesteśmy w stanie wprowadzić w życie.

c) Możemy oscylować między okresami inspiracji a zniechęcenia, na przemian zmuszając się do wysiłku i unikając wszelkich wyzwań, a także odczuwać niejasny niepokój, rozczarowanie albo brak nadziei, co nie pozwala nam czerpać żadnej satysfakcji z danej dziedziny życia. Nie potrafimy przy tym odkryć źródła problemu, a co za tym idzie, znaleźć środków zaradczych.

d) Nasze próby wyrażania energii aspektowanej planety mogą być nieskuteczne, nie potrafimy bowiem jednoznacznie i wyraźnie zdefiniować swoich celów, mamy zbyt mało informacji, by podejmować stanowcze decyzje i wywiązywać się z przyjętej na siebie odpowiedzialności, albo też ludzie, od których w jakiś sposób zależymy, doświadczają podobnego zamętu i nie można na nich polegać.

e) Gdy nie potrafimy otwarcie wyrażać energii aspektowanej planety, możemy wycofać się w głąb siebie i w samotności poddawać się zwątpieniu i apatii, użalać nad sobą, popadać w paranoję, czuć się ofiarą i uciekać w alkohol, narkotyki lub sen.

f) Możemy nadwrażliwie reagować na odrzucenie i wątpić w swoją umiejętność dawania. W związkach możemy na przemian poddawać się neptunowej bierności, uzależniać się od drugiej osoby i poświęcać się nadmiernie, a potem zupełnie się zamykać, pragnąc, by zostawiono nas w spokoju wraz z naszym wewnętrznym zamętem.

Nawet jeśli ogarnia nas tęsknota za głębokimi, romantycznymi związkami opartymi na czułości i braterstwie dusz, prawdopodobnie nie mamy ochoty inwestować energii w głębokie, wielostronne kontakty. W rezultacie możemy ograniczać swój krąg towarzyski albo podtrzymywać znajomości z osobami, które w jakiś sposób są dla nas niedostępne.

h) W pracy możemy dryfować bez celu, grzęznąc w nie przynoszących nam żadnej satysfakcji obowiązkach, albo bez końca przerzucać się z jednego zadania na drugie. Pragniemy zmian, ale nie wiemy, czego naprawdę chcemy, ani nie czujemy się gotowi, by pójść w nowym kierunku.

i) W sprawach materialnych może zapanować bałagan, a konto bankowe może się skurczyć w niekontrolowany sposób, zmuszając nas do rezygnacji z wydatków, które były dla nas ważne w przeszłości. Możemy się czuć nadmiernie ograniczeni i wątpić we własne umiejętności zarabiania pieniędzy i gospodarowania nimi. Ekonomiczne dylematy społeczeństwa mogą w nas budzić poczucie bezsilności.

j) Możemy czuć blokady duchowe; twórcze, emocjonalne czy seksualne, gdyż nie potrafimy dotrzeć do źródeł energii, które zasilały nas w przeszłości.

k) Ponadto możemy mieć wrażenie, że struktura życia i podstawy naszej tożsamości rozpływają się powoli, pozostawiając po sobie bolesną pustkę, która jeszcze nie ujawniła swojego potencjału nowych fundamentów, działań, związków i źródeł energii.

Powyższe stany mogą się pojawić w każdym przypadku, gdy wpływy natalnego czy tranzytowego Saturna i Neptuna łączą się ze sobą w naszym kosmogramie. Nie musimy jednak stać się ofiarą chaosu, depresji czy poczucia niekompetencji. Odpowiednio wykorzystując połączoną energię tych planet możemy stworzyć fundamenty dla przyszłych osiągnięć. Ale jeśli chcemy, by tak się stało, musimy uczyć się na doświadczeniach i poddać się inspiracji, która rozbudzi w nas podświadome energie i wprowadzi w nasze życie konstruktywne zmiany. W jaki sposób możemy więc wykorzystać połączone wpływy Saturna i Neptuna?

1) Należy zdawać sobie sprawę z własnych ograniczeń. W tym okresie nie powinniśmy stawiać sobie zbyt wielkich wymagań, a raczej potraktować ulgowo sprawy planety, znaku i domu, aspektowanych przez Neptuna. Na poziomie świadomości będziemy odczuwać brak energii i motywacji, ale nasza psychika przebudowuje się niezauważalnie i gdy ten proces dobiegnie końca, ujrzymy przed sobą nowy kierunek działania. Musimy zawierzyć własnej wewnętrznej mądrości i dać sobie czas, by nowe mogło się skonsolidować i stopniowo wypłynąć na powierzchnię.

2) Możemy płynnie wejść w nowe struktury. Priorytety i zobowiązania z przeszłości mogą się nam wydawać nieistotne, ale nie jest to odpowiedni okres, by się od nich gwałtownie uwalniać i całym sercem oddawać nowym celom. Nie mamy pewności, jaki powinien być nasz następny krok, toteż powinniśmy przez jakiś czas pozwolić sobie na dryfowanie, słuchając głosu intuicji i ufając, że doprowadzi nas on do nowych źródeł znaczenia. Rozluźnienie i pójście za podszeptami podświadomości może sprawić, że zaniedbamy ludzi czy obowiązki z przeszłości, w ten sposób jednak możemy odkryć, iż te strony naszego życia nie są już dla nas ważne lub nie dostarczają nam satysfakcji i należy je zostawić za sobą, zmienić albo dokładnie zrewidować. Z kolei to, co zaczyna nas pociągać, prawdopodobnie okaże się istotniejsze i przyniesie nam większe korzyści. Rozluźnienie dotychczasowych struktur pozwoli nam w porę wejść w nowe struktury i zobowiązania, które wzbogacą nas wewnętrznie.

3) Możemy tchnąć nowego ducha w stare struktury. Jeśli otworzymy się na przepływające przez nas emocje, nie usiłując ich tłumić ani oceniać, możemy doświadczyć wyzwolenia twórczej i duchowej energii, która na nowo podsyci wewnętrzne światło i ożywi nawet najbardziej jałowe strony naszego życia. Wszelkie, najbardziej nawet nierealne fantazje, stany nadwrażliwości, ambiwalentne reakcje na to, co się dzieje dokoła, i na innych ludzi mogą stać się bramami do wyższych światów. Zamiast unikać nieprzyjemnych uczuć, możemy pobudzać ich wyzwalanie i kanalizować je. Z kolei w przezwyciężeniu uczucia samotności pomoże nam dostarczanie sobie pokarmu duchowego w postaci medytacji, cichych wieczorów z muzyką czy inspirującej literatury. Wewnętrzna pełnia, jaką dzięki temu osiągniemy, wpłynie także na inne dziedziny naszego życia i pomoże nam na nowo odnaleźć sens w wykonywanej pracy oraz romantyczne uczucia i duchową jedność w związkach. Akceptacja saturnowych ograniczeń, lęków

i niepokoju może w nas rozbudzić neptunową empatię i inspirację; otwarcie się na neptunową wrażliwość wzmocni i skonsoliduje saturnowe poczucie odpowiedzialności

4) Możemy dzielić się z innymi naszą inspiracją. Choć nie potrafimy skupić się na niczym przez dłuższy czas, możemy wykorzystać krótkotrwałe przypływy energii, by nadać naszej twórczej i duchowej inspiracji konkretną fromę. Neptun wyzwala powódź uczuć uwolnionych z podświadomości, Saturn zaś dostarcza ujścia, w które powinniśmy skierować te uczucia, jeśli nie chcemy w nich zatonąć. Teraz właśnie możemy skończyć pisanie tego wiersza, który kiedyś zaczęliśmy, wyrazić swój smutek grając preludia Chopina czy medytować, pozwalając, by duchowa energia wniknęła w nasze życie i przyniosła nam wewnętrzne wyciszenie pośród codziennej rutyny.

5) Możemy obserwować, oceniać i kierunkować nasze fantazje. Jesteśmy teraz podatni na fantazjowanie na temat przyszłych celów czy związków i, obserwując własne marzenia, możemy się z nich wiele nauczyć. Nasze fantazje są kluczem do niezaspokojonych potrzeb, pokazują wyraźnie, czego życiu brakuje, toteż mogą nas wprowadzić na nowe drogi działania. Być może nie będą one równie podniecające jak te, które stwarzamy sobie w wyobraźni, ale na pewno staną się krokiem naprzód w stosunku do obecnego stanu. Jeśli puścimy wodze wyobraźni, pozwalając jej malować obrazy tego, co możliwe i co niemożliwe, zachowując przy tym postawę obiektywnego obserwatora, a potem zastanowimy się nad tym, co ujrzeliśmy, to nie musimy się obawiać, że stracimy kontakt z rzeczywistością. W wyobraźni możemy poznać i zaspokoić pragnienia, na które nie ma miejsca w naszym prawdziwym życiu. Musimy jednak wyraźnie oddzielać fantazje od rzeczywistości i nie dopuścić do tego, by wprowadziły one niekontrolowane zamieszanie do naszego życia. Uświadomienie sobie własnych niezaspokojonych potrzeb i pragnień pozwoli nam tworzyć konstruktywne formy myślowe - realistyczne fantazje związane z naszymi przyszłymi celami, które możemy zacząć stopniowo wprowadzać w życie.

6) Możemy sprecyzować własne wartości i ideały i odbudować w sobie wiarę. Co jest dla nas naprawdę ważne? Jakim wartościom i ideałom musimy dochować wierności, by osiągnąć spokój umysłu?

Jak najlepiej zainwestować nasze ograniczone zasoby energii, czasu i środki finansowe, by polepszyć jakość własnego życia? Wpływ Saturna i Neptuna może podkopać wiarę w siebie, innych ludzi i boską moc, zachwiać dotychczasowymi priorytetami, a niejasne uczucie bezradności i rozpaczy może nadwątlić fundamenty, na których do tej pory opierało się nasze życie. Ale to kwestionowanie dotychczasowych wartości może okazać się procesem konstruktywnym; nie musi prowadzić do odrzucenia wszystkiego, co do tej pory było dla nas ważne. Rozczarowanie i uczucie, że zostaliśmy odarci z iluzji, wskaże nam, w którym miejscu zbłądziliśmy, i pozwoli odkryć, jakich elementów rzeczywistości nie włączyliśmy w porę do naszego systemu wierzeń czy wartości. Jest to odpowiedni okres na przebudowę naszych wewnętrznych fundamentów i zdefiniowanie na nowo związków ze sobą i z kosmosem. Połączone wpływy Saturna i Neptuna pomogą nam znaleźć złoty środek między idealizmem a praktycyzmem, między cierpliwością i wiarą a umiejętnością podjęcia bezpośrednich, zaangażowanych działań.

7) Możemy nadawać konkretne formy naszej duchowości. Gdy już ugruntujemy się w rzeczywistości, pogodzimy z ograniczeniami i przebudujemy swoją wiarę, możemy przystąpić do wyrażania swojej nowo odnalezionej duchowości w praktycznych działaniach. Jaką wartość

mają nasze ideały, jeśli nie żyjemy w zgodzie z nimi? Jaki pożytek z medytacji, jeśli nie otworzymy serca na innych ludzi? Zamiast załamywać ręce nad kryzysem w polityce, ekologii, ekonomii i stosunkach międzyludzkich, możemy sobie uświadomić, że jesteśmy potrzebni.

Zapytajmy siebie, w jaki sposób możemy się przysłużyć planecie Ziemi i żyć w zgodzie ze swymi ideałami, wykorzystując neptunową inspirację i saturnowe poczucie odpowiedzialności.

Możemy na nowo określić swoje możliwości w związkach. W tym okresie reagujemy nadwrażliwie na zachowanie innych, ogarniają nas wątpliwości dotyczące istniejących związków i mamy skłonności do wycofywania się w głąb siebie. Powinniśmy chronić własną wrażliwość i nie stawiać sobie zbyt wielkich wymagań w relacjach z innymi. Jest to okres na przewartościowanie i wyklarowanie sytuacji w związkach. Jeśli mamy za mało energii, by nawiązywać nowe kontakty, możemy skupić się na zweryfikowaniu i ożywieniu już istniejących. Możliwe, że postrzegamy innych przez mgłę iluzji i łudzimy się na temat ich potencjałów, które być może nie istnieją, ale powinniśmy przynajmniej uświadamiać sobie tę mgłę i nie tworzyć nowych zobowiązań, dopóki nie przekonamy się, czego naprawdę chcemy i czego nam brakuje. Marzymy o bliskości z innymi, która w tej chwili wydaje się poza naszym zasięgiem; możemy ją osiągnąć dopiero wówczas, gdy jasno sprecyzujemy, czego szukamy, czego pragniemy i co sami możemy dać. W jaki sposób jednak możemy zaspokoić przynajmniej niektóre z tych tęsknot już teraz, skoro nasza wrażliwość jest maksymalna, energia w kontaktach towarzyskich minimalna? Jak ożywić istniejące związki? Co zrobić, by nie popaść w rozpacz z powodu trudności w dawaniu i otrzymywaniu uczuć? Musimy sami odpowiedzieć sobie na te pytania, ryzykując odkrycie, że wiążemy się z niewłaściwymi ludźmi i decydując się na okres samotności, który nas wzmocni i przygotuje do tworzenia w przyszłości bardziej satysfakcjonujących związków.

9) Możemy dzielić się z innymi własną niepewnością, iluzjami i zamętem. Jeśli mamy wrażenie, że wciąż nadajemy mieszane sygnały, w jednej chwili otwieramy się do końca, a w następnej szczelnie zamykamy, nic nie stoi na przeszkodzie, byśmy szczerze mówili o naszych doznaniach. Taka werbalizacja może wywołać pełną zrozumienia reakcję, a przy okazji nauczy nas komunikować własne ograniczenia i niedostatki, jednocześnie okazując innym wrażliwość i współczucie. Umiejętność dzielenia się swoją niepewnością i dawania z siebie przy jednoczesnym utrzymywaniu własnych granic może wnieść w nasze związki neptunową jedność duchową, jakiej poszukujemy, a także saturnową solidność i stabilność, dzięki którym związek może przetrwać i dostosować się do nowych okoliczności pośród nieustannych wewnętrznych i zewnętrznych zmian w naszym codziennym życiu.

Saturn/Neptun

Obrazy:

fundamenty na piasku

labirynt bez końca

rafa koralowa

zatkany zlew z

amarznięte rury

filtr do wody

pustynne miejsca w duszy

wewnętrzna forteca

podwodna zapora

małż w skorupie

wierzba płacząca

nastrojowa muzyka

szczyt górski tonący we mgle

święta góra

mury klasztoru

święte drzewo

niebiański statek

oaza na pustyni

konstrukcja duszy

fundamenty duszy

zarządzanie snami

-------------------

Wyciągnął rękę w stronę czegoś złocistego na drzewie, Ale ręka wróciła pusta. Carole King Ranimy stopy, nie mając dość wzroku (...) Nurkujemy w kałużach otulonych mgłami Roztrzaskując migoczące odbicia gwiazd (...) Ledwo trafimy na skrawek czystego nieba Po chwili znów zasnuwa go mgła. Joseph Macleod Opustoszałe sny wyrywają mnie ze snu;

Budzi mnie szloch; budzę się we łzach. Edna St.Yincent Millay Ten ból oznacza pęknięcie skorupy, która otacza twój sposób zrozumienia. Kahlil Gibran

Mówisz o cierpieniu, wycofaniu, odwrocie. (...) Staw im czoło, gdyż każde prawdziwe cierpienie może nas wyzwolić od iluzji. Prawdziwy ból jest ludzki i ma zdolność otwierania serca. Anaias Nin

Wszak w gruncie rzeczy to nie fizyczna samotność oddziela człowieka od innych, nie izolacja cielesna, lecz duchowa. Samotność nie jest wyspą ani kamienną pustynią. Przypomina raczej (...) jałowe obszary w duszy, przez które wędrujemy jak zbłąkani obcy. (...) Jeśli nie potrafimy dotrzeć do siebie, nie uda nam się także dotrzeć do innych. Annę Morrow Lindbergh

Najlepszą ochroną, która da ci większe bezpieczeństwo niż jakakolwiek broń, jest umiejętność wzbudzania zaufania w innych. Merle Shain Niech twą wiarę poruszy Choćby sen, ulotne słowo,

Brak nadziei, w którym jednak tli się jakaś nadzieja. Marion Strobel Najpierw zimny dreszcz, potem paraliż, w końcu rezygnacja. Emily Dickinson

Drzwi do rzeczywistości są przesuwane. Ralph Waldo Emerson - O, to Poważna Sprawa - powiedział - muszę się jakoś Ratować. A.A. Milne

Odkryłam, że istnieje Wzór większy i piękniejszy, niż potrafilibyśmy utkać przy naszej krótkowzroczności. Julia Seaton Jak zawsze jedynymi granicami są granice wyobraźni. James Broughton Odpowiedzialność zaczyna się od marzeń. W.B. Yeats

Jestem w gruncie rzeczy (...) praktycznym marzycielem. Moje marzenia nie są ulotnymi iluzjami. Chcę je przekształcić w rzeczywistość. Gandhi

Jeśli istnieje wiara, która potrafi przenosić góry, jest to wiara we własne siły. Maria Ebner von Eschenbach

Jeśli budujesz zamki w powietrzu, twoja praca nie musi pójść na marne; tam właśnie powinieneś je budować. Teraz tylko wstaw pod nie fundamenty. Henry David Thoreau



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Astrologia glebi Tracy Marks
Zawód astrolog, Astrologia
2013 Astrologiczny Kalendarz Księżycowy
Koło astrologiczne
21. Rak, Astrologia - podstawy - W.J
Koziorożec i jego podwładni czyli znajduja się w jego znaku, Astrologia
ZNAKI ZODIAKU, ezo, astrologia
24. Waga, Astrologia - podstawy - W.J
27. Niedobór planet. Męczące planety, Astrologia - podstawy - W.J
26. Strzelec, Astrologia - podstawy - W.J
SATURN- W DOMACH I ASPEKTACH, Astrologia, Astrologia
11. Znaczenia planet na osiach - ciąg dalszy i szczegółowy, Astrologia - podstawy - W.J
34. Więcej o Neptunie i Plutonie, Astrologia - podstawy - W.J
Astrologia klasyczna tom II
Planety a poznanie duchowe, Ezoteryka, astrologia
41. Cykle planetarne, Astrologia - podstawy - W.J
astrolog za kierownicÄ…

więcej podobnych podstron