149
Od csletyzmu do realizmu
gość hotelowy, roztaczający nadaremnie skarby swej sub ielności przed znudzoną księżną, wtajemnicza mimo woli u. piękno przyrody sycylijskiej (Hotel Minerwa); czy zaszczuta Carla, kfora, ustępując blaskiem, bogactwem i urodą dumnej pani de Soudray, posiada jednak to, czego brak tamtej: serce (Kongres we Florencji).
Ideologiczne pogłębienie Iwaszkiewiczowskiej prozy nie mogło nie wpłynąć i na jej artystyczne wydoskonalenie. Jej dawniejsze niedomagania wynikały — jak to wykazaliśmy powyżej — z niedostatecznej organizacji materiału, schorzenie, które stanowi jak gdyby odwrotność schematyzmu. W prozie schematycznej myślom przewodnim brak pokrycia w obserwacji; u wczesnego Iwaszkiewicza — przeciwnie: zaobserwowanej rzeczywistości brak było przewodniej myśli.
Zyskując wydźwięk intelektualny proza Iwaszkiewicza nie przeradza się jednak nigdy w abstrakcyjną demonstrację, w powiastkę filozoficzną. Czytelnik w jej fikcyjnym świecie czuje się nieomal jak w rzeczywistym: nie dostrzega kierującej ręki autorskiej, lecz ulega złudzeniu, że interpretuje ów świat samodzielnie. Stąd wieloznaczność i aluzyjność tej prozy, której pełne zrozumienie wymaga, wbrew pozorom, dużego wysiłku.
^ ogóle zarówno ówczesny światopogląd, jak i technikę pisarską Iwaszkiewicza cechuje niechęć do abstrahuj- Wynika ona z przekonania, że bogactwo życia przerasta wszelkie ujęcia teoretyczne. Stąd krok już tylko, aby uznać zasadniczą niepoznawalność czy absurdalność świata. W okresie okupacji, kiedy człowiek ginął nie •iadomo za co, za to chociażby, że — jak ów Iwaszkie-"iczowski Ikar — nie cofnął się na czas przed przerażającym gestapowskim autem, i gdy mało kto po--afij poza niedorzecznością indywidualnych przeznaczeń dostrzec prawidłowość historycznych procesów, problem lr°nii i0SU) nieobliczalności i swoistego „demonizmu ’
Cla staje się dla Iwaszkiewicza centralny. Oto — podczas [ebelii purytanów angielskich przeciw katolickiemu kro-l0w» Jakubowi II na czele której stał pretendent do tro-