»IO|ł* mitlll >4**414 *4»l/r/ll**»4
wnć atrukturąlne wyznaczniki WłfllkloJ Formy klasycznej, fpsłnlć wzorzec tragedii raclnowikit). Jak wiadomo, do konitytutywnych cuch t*go wzorca nuloźf) między Innymi zderzani* namiętności z moralnością, trójjedność ml*jaca, czoku I akcji, patoa wyaoklego •tylu. Z punktu widzenia klaaycyatycznych norm Ik* orzekał .akcja mogła się bezpiecznie kończyć na zgodzie iijmu i podległości rokoszanów". Co istotna, .plerwize zakończenie* - zda nicm Ikia - lepiej spełniałoby wymogi tragediowej kolharut (.wrażenie czucia i litości*). Niestety, Felińaki, wprowadzając sensacyjny wątek trucicielakiej Bony, zepsuł kompozycję utworu - (tworzył .podwójną i nieco zamitrężoną intrygę* Dla wątpliwego efektu tragicznego (.przerażenie duszy") - kończył wywód Iks - Feliński .szukać (...) musiał ku temu królowej Włoszki i Włocha za jej narzędzie, ażeby użyć środków obcych naszym obyczajom". Swoje wątpliwości co do tragizmu Barba ry Iks przesłonił przyjacielskim komplementem: .tej traje-dii narodowej podobno żadnej dotąd równej, a zapewne żadnej od niej lepszej nie mamy"1 (podkreśl, moje - Z P.).
Warto więc dokładniej rozważyć kwestię owego .przerażenia duszy” widzów. Dlaczego Alojzy Feliński nie zakończył swego utworu sceną triumfu Polski i jej ustroju? Pokrzepiający i patriotyczny efekt dzieła byłby przecież przy pierwszym zakon* czeniu równie silny, a nawet silniejszy. Autor mógł .spowodować" śmierć Barbary w kulminacyjnym momencie konfliktu króla z narodem - wtedy realnie zbliżyłby się do kanonu tragedii racinowskiej. Pytania te są tym ważniejsze, że zarówno pierwsze reakcje odbiorców, jak i późniejsze interpretacje badawcze dzieła Felińskiego oscylują pomiędzy stylem narodowym ,ku pokrzepieniu serc" a uniwersalnym wzorem tragizmu4. Czy istotnie entuzjastyczne przyjęcie Barbary w Teatrze Narodowym było skutkiem nieporozumienia (.żadne wielkie przedstawienie nie zostało przyjęte w równie niewłaściwy sposób*1)? Z pokorą dla faktów i szacunkiem należnym dziewiętnastowiecznej publiczności spróbujmy spojrzeć na Barbary i roku 1817 i lat następnych jako na fragment większej, nie tylko klasycznej całości. Co naprawdę przeżyli widzowie Teatru Narodowego, skąd ten .zapał”, który w .szał przechodził”?
Mimo wszystko wydaje się wątpliwe, by sensacyjny wątek skrytobójstwa Barbary został wprowadzony zgodnie z prawami kia-