11
■ V
141*9
O powołaniu
Prot. dr hab. medycyny Julian Aleksandrowicz (1908-1988) — studia medyczne ukończył na Uniwersytecie Jagiellońskim. W okresie przedwojennym prowadził odkrywcze prace dotyczące sposobu konserwach krwi. Od 1961 roku do momentu przejścia na emeryturę profesor Akademii Medyczne! w Krakowie i kierownik III Kliniki Chorób Wewnętrznych, następnie Kliniki Hematologiczne). Pełnił tunkc)ę przewodniczącego Ko-misji Ochrony Zdrowia Społecznego Krakowskiego Oddziału PAN, przewodniczącego (honorowo) Towarzystwa Higieny Psychiczne). Był członkiem honorowym Polskiego Towarzystwa Lekarskiego, członkiem honorowym Szwajcarskiego I Ogólnonlemlecklego Towarzystwa Hematologicznego oraz królewskiego Szwedzkiego Instytutu Medycyny. Laureat Nagrody Państwowej II stopnia (1950), Nagrody Jurzykowekiego i nagrody ..Polityki*' — ..Drożdże'*.
Autor siedmiu podręczników akademickich i około 500 rozpraw i publikacji naukowych w polskich I zagranicznych pismach.
Jednym z nurtów badań prof. J. Aleksandrowicza były związki między współczesnym kryzysem ekologicznym a etycznym i rolą wychowania w przywracaniu równowagi tych systemów. Ważniejsze publikacje z tego zakresu to: Rewolucja naukowo-tiumanletyczna (red., 1974), Sumienie ekologiczne. (1979), Studie medyczne e etos zawodu lekarze (1987) oraz kilkadziesiąt artykułów poświęconych problemom wychowania we współczesnym świacie.
Julian Aleksandrowicz
Wiele razy w życiu okoliczności skłaniały mnie do refleksji na temat ideału nauczyciela: jaki powinien on być. jakimi cechami się odznaczać, jakimi przymiotami charakteru. Intelektu, struktury somatycznej?
Stawiałem to pytanie sobie, gdy sam dla siebie szukałem mistrzów 7- przewodników po wiedzy i w ogóle przewodników po życiu. Przeżywałem wówczas własne nadzieje i zawody, piękne spełnienia i rozczarowania. Po latach znalazłem się po drugiej stronie, jako nauczyciel — przez jednych, jak ml dali później poznać — łubiany I ceniony, albo też rozczarowujący Innych. Rozważałem też problem teoretycznie. Moja wypowiedź jest próbą połączenia tych wszystkich sposobów podejścia do problemu.
Rozważania moje poprzedzę refleksjami historycznymi. Wiadomo bowiem, że człowiek jest nie tylko produktem dziedziczenia genowego, ale również kulturowego. Inaczej mówiąc. Natury I Kultury.
Humanizm ..Złotego Wieku", którego tolerancja jest jeszcze głęboko zakodowana w niektórych światłych umysłach ludzi współczesnej epoki, rzutuje na osobowość nauczycieli, jak również na programy nauczania i kształtowania charakterów uczniów. Z przekazów historycznych wynika, że okres moralnej dekadencji epoki saskiej charakteryzował egoizm I postawa konsumpcyjna, zwłaszcza wśród ludzi zamożnych. Nie są od niej wolni I dzisiaj zarówno nauczający, jak I nauczani.
Reliktom hulaszczego etosu, niszczącego ongiś nasz kraj alkoholizmem, przeciwstawiła się grupa patriotów z księdzem pijarem Stanisławem Konarskim na czele. Jego działalność uczcił — jak wiemy — król Stanisław August Poniatowski medalem „Sapere Auso".
Stanisław Konarski stworzył, pierwszy nowoczesny program kształcenia obywateli, którzy w zakreślę wiedzy I rozbudzenia patriotyzmu reprezentowali postawę bardziej nowoczesną niż wiele późniejszych programów nauczania'! wychowania obywatelskiego.
Dalsze przemiany w kształceniu, i tym samym w świadomości obywateli naszego kraju epoki rewolucji przemysłowej, warunkował z kolei rozwój nauk ścisłych i nabrzmiewający „maszynlzm" jako konsekwencja filozofii racjonalizmu. Choć nloafy one postęp gospodarczy i tendencje do bogacenia się Jednostek, wyzwoliły przeciwny nurt Intelektualny, jakim był romantyzm.
Znamionowała go przewaga uczucia nad rozumem, co przyczyniło się do wytworzenia patriotycznej więzi między ludźmi, która rzutowała na osobowość Polaka tej epoki.
W różnych zaborach wykształcone tam wzory społecznego działania znacznie się różniły od siebie. W zaborze pruskim dominowała aktywność gospodarcza, racjonalizm, kult rzetelnej pracy i solidnego wykształcenia, które utożsamiano często z obowiązkami patriotycznymi.
W Kongresówce dominowały idee romantyzmu, nakazujące być „rozumnym szałem" I „patrzeć raczej w serce niż w mędrca szkiełko I oko".
Polaków zamieszkałych w Galicji kształtowało ówczesne szkolnictwo austriackie, zapewniające karierę urzędniczą, beztroską, spokojną, choć skromną, z której często wyrastał typ „centusia galicyjskiego", a więc Inteligenta o mieszczańskich nawykach.
W okresie niepodległości krystalizował się nurt wykształconego Polaka oparty na syntezie wiedzy zaborców z dominującym racjonalizmem i pogłębiającą się specjalizacją. W filozofii nauki przeważał redukcjonizm.
Tragiczna epoka okupacji hitlerowskiej nasunęła refleksje, które powinny znaleźć odbicie w kształceniu nie tylko naszej, lecz I międzynarodowej społeczności.
Skoro programy nauczania szkół. Hitlerjugend dowiodły, że z przeciętnego niemieckiego chłopca można wymodelować sadystę i zbira, istnieją przynajmniej teoretyczne możliwości wychowania szlachetnego człowieka Jutra. On też potrafi, będąc zdrowy psychicznie I somatycznie, budować lepszą przyszłość nie tylko własnej, ale I międzynarodowej społeczności.
Ten z konieczności krótki przegląd kulturowych uwarunkowań zdrowego rozwoju społeczeństwa miał na calu wysunięcie prawdy. że za wykształcenie współczesnego Polaka, które powinno służyć zdrowiu własnemu I zdrowiu międzynarodowej społeczności jako systemu, odpowiedzialni są nie tylko nauczyciele i lekarze, lecz wszyscy ludzie o spójnych myślach, słowach I czynach wynikających z założenia, że „za zdrowie wszystkich ponoszą odpowiedzialność wszyscy".
Kryzys ekologiczny jest dziś faktem, a jego konsekwencją jest zagrożenie przetrwania rodzaju ludzkiego na ziemskim globie. Jest on, jak wiadomo, wyzwolony kryzysem etycznym i jest z nim dodatnio sprzężony. Wykształcony Polak XXI wieku powinien mleć na tyle rozbudzoną wyobraźnię, by umiał pod presją