IMG™11

IMG™11



210 Rozdział 4 — Niemcy o sztuce — Oświecenie i wczesny romantyzm>41

obrzydÅ‚a Kolchida wiecznie ma Å‚aknąć krwi? NÄ™dzniku, czy godzi S siÄ™, aby twoja dÅ‚oÅ„ wiecznie zadawaÅ‚a Å›mierć niemowlÄ™tom? Skie- ^ rowaÅ‚em siÄ™ ku [przedstawieniom] czynnoÅ›ci radosnych, ale niespo- Jg kojny mój duch, podniecony zwodnym naÅ›ladownictwem, a [rów- i noczeÅ›nie] odpychany przez uwiecznionÄ… monotoniÄ™ [zatrzymanej | akcji], przez bezczynnÄ… czynność i nieruchomy ruch, zniechÄ™caÅ‚^ siÄ™ nader rychÅ‚o. Jak dÅ‚ugo lać bÄ™dziesz olejek na swÄ… pierÅ›, mÅ‚oi :|§ dy zawodniku? Jak dÅ‚ugo, maÅ‚y Hermafrodyto, bÄ™dziesz miÅ‚oÅ›nie wzdychaÅ‚? A ty — uÅ›miechaÅ‚ siÄ™, ty — podskakiwaÅ‚, ty — ciskaÅ‚ ; pioruny, ty...

WszedÅ‚em do mej Å›wiÄ…tyni i ogarnÄ…Å‚ mnie gÅ‚Ä™boki, milczÄ…cy niezakłócony spokój. Å»adnych wykrÄ™conych postaci (<ncoXióv epyoM3); . Å¼adnej przemijajÄ…cej chwili, tu zawieszonej; żadnej postÄ™pujÄ…cej akcji, przedstawionej w spoczynku; żadnego gwaÅ‚townego ruchu,/| nienaturalnie uwiecznionego; kim bowiem jesteÅ›, gÅ‚upcze, który chcesz wiÄ…zać skrzydÅ‚a ulotnego czasu, zmienić w kamieÅ„ pÄ™d wzlatujÄ…cej Psyche, a szybkiej myÅ›li, burzliwemu ruchowi dążą? 11 cemu w nicość, nadać wieczne trwanie? Chcesz pochwycić prze? j| pÅ‚ywajÄ…cÄ… falÄ™, wesprzeć siÄ™ na przelatujÄ…cym liÅ›ciu. Tylko w spokoju mieszka wieczność, w nim możesz oglÄ…dać wiecznÄ… chwilÄ™ bez smużenia i niechÄ™ci. Nasze domy, nasze czyny sÄ… tyl-f ko [przygodnymi] gospodami; naszym wiecznym mieszkaniem sÄ… ; groby, a to, co nie ma ciÄ™ znużyć, niechaj bÄ™dzie milczÄ…ce jak ; grobowiec. Spójrz wiÄ™c na tÄ™ postać peÅ‚nÄ… prostoty i wielkiego *' spokoju: zdaje siÄ™ iść, a nie idzie; tamta ma za plecami wiecznÄ… kolumnÄ™, aby jej stanie nas nie znużyÅ‚o, ta znów siedzi z podwi^ miÄ™tymi nogami (może najnaturalniejszy sposób siedzenia, stoso* wany przez tak wiele narodów); spójrz na tÄ™! Ani Å›ciÄ™gna, ani? Å¼yÅ‚y nie deformujÄ… jej ciaÅ‚a, mięśnie nie sÄ… zbyt wydatne, wszy- I stko jest spokojem. Ten spokój jest dla nas niebem, podczas gdy? wasze ulotne duchy uwijajÄ… siÄ™ [nieustannie] i, aby znaleźć sobttpl zajÄ™cie, wzburzajÄ… caÅ‚Ä… naturÄ™ jak dzikie, rozfalowane tp,Ä™

Egipcjanin mówi tak, jak może mówić Egipcjanin: z gÅ‚Ä™bin| czasu, gdy Å›wiat byÅ‚ jeszcze w powijakach, i z kraju PoÅ‚udnia? Ma on jednak swoje racje, a lud egipski dziaÅ‚aÅ‚ tak nie tylko z nieudolnoÅ›ci, ale zgodnie ze swÄ… naturÄ… i wypÅ‚ywajÄ…cym z j

prawidÅ‚em; przyznaje to sam Winckelmann. Dlaczego wiÄ™c to samo prawidÅ‚o ma być u Egipcjan zwykÅ‚ym przyzwyczajeniem i jako takie nie zasÅ‚ugiwać na uwagÄ™, gdy zaÅ› Grecy siÄ™ do niego zbliżą, staje siÄ™ ono wykÅ‚adniÄ… mÄ…droÅ›ci? Jakże inaczej Winckelmann mówi o stylu starogreckim i o stylu wzniosÅ‚ym niż o stylu egipskim! A przecież czyż nie przez to wÅ‚aÅ›nie, że tÄ™ cichÄ… wielkość, tÄ™ umiarkowanÄ… ekspresjÄ™ we wszystkich opisywanych przez siebie dzieÅ‚ach chwali, wielbi, podziwia i, czÄ™sto nie bez przesady, przeciwstawia zbytniej ekspresji, czyż nie także przez to Winckelmann staÅ‚ siÄ™ tym kim jest, 6 Å‚te-roÄ™4, w dziedzinie sztuki?

7. Strona materialna sztuki jest jeszcze uboższa; Winckelmann bowiem zawsze pragnÄ…Å‚ raczej nauczać, czym jest sztuka, niż pisać jej historiÄ™. Sztuka egipska i jej obrazy dzielÄ… siÄ™ na zwierzÄ™ta i ludzi, a podobnie jak rzadkie i niezwykÅ‚e sÄ… zwierzÄ™ta Egiptu w naturze, takimi powinny być w historii jego sztuki; nie jest tak jednak w stopniu wystarczajÄ…cym u Winckelraanna. Jest to oznakÄ… wielkiej starożytnoÅ›ci Egipcjan, że ich filozofia i sztuka miaÅ‚y tak silny zwiÄ…zek ze zwierzÄ™tami. SÄ… to czasy, kiedy ludzie i zwierzÄ™ta widzieli w sobie nawzajem braci, a najgodniejszym ksztaÅ‚tem dla bóstwa byÅ‚ ksztaÅ‚t zwierzÄ™cy; kiedy nawet Å‚Ä…czono w jednÄ… postać czÅ‚owieka i zwierzÄ™, a zwierzÄ™tom przypisywano wynalazki pożyteczne dla ludzi; kiedy zbawcze zwierzÄ™ta czczono, ubóstwiano, chroniono, mszczono, i to nawet za cenÄ™ wojny. A tak wÅ‚aÅ›nie byÅ‚o u Egipcjan. StÄ…d, nie tylko z negatywnej przyczyny, przykÅ‚adali takÄ… wagÄ™ do przedstawieÅ„ zwierzÄ™cych; dlatego ich historia sztuki najwyraźniej dzieli siÄ™ na dwie części, z których zwierzÄ™ca jest równie znakomita, jak wymagajÄ…ca interpretacji w zakresie nauki i sztuki.

Jak oddziaÅ‚aÅ‚ na sztukÄ™ Egipcjan ich pociÄ…g do wszystkiego, co peÅ‚ne znaczenia i tajemnicze? W jaki sposób zastÄ™powrali brak wiedzy anatomicznej przez zewnÄ™trznÄ… dokÅ‚adność (zaznaczajÄ…c nawet brodawki piersi pod ubraniem), a piÄ™kność, o której nie mieli pojÄ™cia, przez surowość? PragnÄ…Å‚bym także, aby ich zamiÅ‚owanie do kolosalnej skali i jego odrÄ™bny charakter byÅ‚y lepiej naÅ›wietlone, przede wszystkim jednak, aby caÅ‚a ta część potraktowana byÅ‚a nie jako epizod wiodÄ…cy do sztuki greckiej, ale jako


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG?06 17g Rozdział 4 — Niemcy o sztuce — Oświecenie i wczesny romantyzm miotów materialnych były za
IMG?02 170 Rozdział Niemcy o sztuce — Oświecenie i wczesny romantyzm nych gramatyków, nie można
IMG?04 174 RozdziaÅ‚ 4 — Niemcy sztuce OÅ›wiecenie i wczesny romantyzm nawet wtedy, gdy nie potra
IMG?05 176 Rozdział 4 — Niemcy o sztuce — Oświecenie I wczesny romantyzm ma z nich od razu to, co od
IMG?10 208 Rozdział 4 — Niemcy o sztuce — Oświecenie i wczesny romantyzm ujarzmić prawu i rutynie! Z

więcej podobnych podstron