280 ŁUKASZ -OPALIŃSKI
lubelska20 ł tę ostatnią raptnam J*‘, i nie wic-dzieć wiele inszych słusznie go skarała poena peculatwt'■***, do czego się przecie przyczynił kanclerz nieboszczyk**1". Zaraz to nazwano opresvją i głosy takie, że szlachcica okryto |hańboJ bezprawnie ol» priiMt-taw offermom unitL*w dobra pospolitego pretekstem. Król dał miejsce tym mowom i dźwignął go swą u trybunału powagą, i nie tylko wyrwał z nieszczęścia ostatniego, ale i do ożenienia bogatego dopomógł ***, i honor tak wielki konferował :,11\ Aż ludzie: „O. Jakiego niecnotę wsadzono na tak wielki urząd!" Już i na Boską opatrzność narzekali, uważając, których konkurentów pokiniono33u, i mówili onemu coś podobnego:
Takowe, albo raczej lym podobne głosy były ludzi się dziwujących, że człowiek, wszytek w zbrodniach umazany. tak wysokiego szczęścia w jednym
** fcornuyja lubelska — właściwie: trybunał lubelski.
*“ r«płu«ni — grabież.
peena jiccutatus — karą za kradzież pieniędzy państwowych.
Jerzy Ossoliński (zob. przypis 272).
nT ftb priuaftvm ... imłus — z powodu osobiste) urazy jedtu-go.
— z wdową po Adamie Karanowżkim, marszałku nadwornym koronnym.
*** Mianowicie- Urząd podkanclerzego.
m pvkinąć — pominąć, odrzucić.
1,1 Mormoreo dcos? — „Llcluus spoczywa w grobowcu z marmuru, natomiast Kato w małym, Pompejusz w żadnym; czy będziemy wierzyć; :<c są bogowie?" Ani Moniu Idtłiid, 41-i roku doszedł. Król, lubo to słyszał, miał jednak nadzieję, że częstokroć magistratu.1 ostendU (irfrtwi)2. 1 on, dopiąwszy summtrm notorumm, miałby aię poprawić, zwłaszcza że obiecał i dwu razy przysięgał, (i) kartę dał na sIę1K Aż on nutta. publieł boni f“ro :'Mł. tylko fakcyje stroić2, tylko arbitrium jakieś rerum ttsurpare aBT; uż się sprzed,wlać wszytkim i w radzie ten mieć tylko cel, aby swego dowieść, swoje przewieść, consilio, c /uod non ipse oj jer ret mWcaff 2; diiidencyje:w panu ku poddanym, poddanym ku panu. aż plotki siać różne. Żałował pan bardzo promocyjej3tf0. Cżekol albo poprawy, albo w urzędzie odmiany; za pod uniom wysokiego stołka i z odużnym '2, (nie chcę i mianować) chciano per-
magistratut ... firum — urząd pozwala poznać tnrfa. I»U l'OIl’ru"' — życzeń.
- Iladziejowski, otrzymawszy urząd podkanclerzego, podpisał skrypt. W, „na sejmach I sejmikach, w rozmowach 1 jutach prywatnych przeciw interesom domu królewskiego mc wystąpi, fakcie przeciwno zwalczać będzie, że na życzenie królu doży pieczęć w zamian zn senatorskie krzesło , lr.u,-v urZ£łO. a nu wydany skrypt ani publicznie, ani pry-wstnie uzulaćsię nie będzie". (L. Ku ba U. Ozieła, i n. Warszawa 1023, ». 2321.
™ Z nil! Wraie o dobro publiczne.
;akiy..e afrpfc — spiskować, intrygować.
Urbilrhm _ u.urpor. — preywbuzcnić sobie wyro-Kowanie w sprawach.
cottsllio ... Infmlcu1 — pc mysie m, Jakiego nie prain-wnlliy nawet wróg.
**' (hftdcncyju — pode]rżenie, nieufność, prompcy/u — wyniesienie, awans, fiedzlejowskicmu król chciał ofiarować w zamian ki podkanclerstwo kasztelanię krakowską. z nla pierwsze mie;sue w senacie świeckim: odufne (odurdnei — datek dla «alennego o:l sprzedanego konia: przenośnie obdarowanie, wzajemny podarek.
Otulliiaki- WytiOr lutni;