LVIII POLSKA TRAGEDIA W XIX WIHKU
W tym samym położeniu znalazła się wówczas refleksja este-lyczna. podejmowana zresztą przez niewielu. Sztuka rymotwór-cza Kropińskiego, pisana od 1803 roku (ukończona dopiero w 1826), kontynuowała boalowski wzór wierszowanego traktatu. Z kolei powstająca na zamówienie TPN rozprawa Franciszka Wężyka O poezji dramatycznej (1811) naruszała akademicką normę oglądu dzieła sztuki z uniwersalnego i techniczno-•stylistycznego punktu widzenia, wprowadzała elementy perspektywy historycznej, powoływała się na Augusta Schlegla, traktowała utwory Szekspira jako wzór artystyczny. Podobnie syn-kretyczny charakter miała wyrastająca z potrzeb dydaktycznych teoria smaku, wymowy i poezji Euzebiusza Słowackiego. Wychodziła ona wprawdzie z założeń klasycystycznych, ale wskutek nowego podejścia do prawideł potraktowanych w sposób względny i ogólny — stawała się filozofią literatury.
Dwa ostatnie dzieła opublikowano dopiero w ostatniej, schyłkowej fazie klasycyzmu. Już wówczas jednak, gdy powstawały, stanowiły zapowiedź przyszłej destrukcji prądu, przewartościowania założeń postawy klasycznej.
3. Lata 1814-1820. W dniu 30 IV 1814 roku przestała istnieć dyrekcją Bogusławskiego. 10 VIlTteatr zyskał nowego dyrektora. Został nim Ludwik Osiński, „arcykapłan neoklasyków polskich" - jak nazywa go Marian Szyjkowski51. Prezesem dyrekcji rządowej był Józef Lipiński. Nie od razu wszakże teatr wkroczył w nową fazę swego rozwoju. Nie miał łatwej sytuacji w zniszczonym wojną krąju, w chaosie klęski napoleońskiej, ruinie gospodarczej. Istniała też potrzeba uruchomienia kampanii krytycznej dla poparcia nowego kursu kiasycystycznego. ł3 maja 1815 roku ukazała się w «Gazecie Korespondenta
51 M. Szyjkowski, Schiller w Polsce. Studium hlstoryczno-poróte-nawcu, Kraków 1915, s. 73.
Warszawskiego » pierwsza recenzja Iksów poświęcona spektaklowi Hamleta32.
Krytyka Iksów stanowi osobliwość w historii naszego teatru, stwierdza Raszewski3*. To nie tylko mistyfikacja, ale i swego rodzaju akt kreacji zbiorowej, wytwór zamkniętego, ściśle zakamuflowanego towarzystwa wywodzącego się ze środowisk arystokratyczno-urzedniczych (w skład Towarzystwa Iksów wchodziło dwóch ministrów, kilku radców stanu i senatorów, prezes dyrekcji teatru (!), wizytator generalny szkół). Towarzystwo preferowało określony model zachowań i działań polityczno--artystycznych i w tym duchu kształtowało świadomość społeczną. Powiązania rządowct-teatralne sprawiały, że propagowany przez Iksów gust klasyczny uzyskiwał stempel oficjalnej aprobaty. Dzięki tej szczególnej unii personalnej i światopoglądowej sztuka klasycystyczna została „napiętnowana” polityką. Już wówczas położony został fundament pod późniejszy konflikt sztuki klasycznej i sztuki romantycznej, traktowanych jako maski wyborów i działań politycznych. Rozciągnięta nad teatrem i krytyką „opieka rządowa” stworzy sytuację dla klasycyzmu niekorzystną w latach przedlistopadowych, gdy runąć miały już nadzieje i wniwecz obrócić się programy.
Na razie wszakże wszystko wydawało się iść ku lepszemu. „Anioł pokoju”, Aleksander, zastąpił „boga wojny", Napoleona. Zdawało się, że wrócą utracone ongi swobody, wolność polityczna (a przynajmniej jej pozór), sejm, konstytucja, demokracja. Tragedia klasycystyczna, którą czekał teraz krótki okres scenicznej prosperity, okazała się idealną formułą dla ujęcia
32 Recenzja była jeszcze bez podpisu i miała charakter listu do redakcji « Gazety Korespondenta Warszawskiego». Litera „X” ukaże się dopiero pod trzecią recenzją, z Sieroty chińskiego Woltera (23 V) — zob. J. Lipiński, Wstęp do: Recenzje teatralne Towarzystwa Iksów. 1815-1819, Wrocław 1956, s. 16.
M Z. Raszewski, Bogusławski, op. cii., t. 2, s. 189.