HORSZTYNBKI
Żono! powiedz mi...
SALOMEA
Go, mężu?.,. u»
HORSZTYŃSKI
Ale tak, bijąc się w piersi, powiedz mi...
SALOMEA
Bijąc się w piersi..
HORSZTYŃSKI
Powiedz!... Prawdziwie zapomniałem, o czym się chciałem pytać... jaki ja stary!
SALOMEA
Może ja tobie przypomnę, mężu? w
HORSZTYffSKI
Nie — nie — nie!... Ty nie możesz wiedzieć o tym, o czym ja myślę. Podaj mi papier i pióro, napisz ode mnie list., kilka słów.
SALOMEA [tiada do pisania]
Dyktuj!
HORSZTYfJSKI
„Wielmożny mości dobrodzieju" — *°»
SALOMEA
pissoc
Dobrodzieju...
HORSZTYNSKI Prawdziwie, że to śmieszne słowo!
SALOMEA
Cóż dalej?
HORSZTYfJSKI
Poczekaj — pomyślę... Pisz: „Jeżeli acan jesteś honorowym człowiekiem, to czekam na ciebie dziś wieczór w w moim domu".
SALOMEA
Do kogo ten list?
HORSZTTŃSKI
Daj! podpiszę —
SALOMEA
Ale na miłość Boga, do kogo?
H0RSZT7A8KI
Co mi acani!
SALOMEA
O! to okropne słowo!
HORSZTTŃSKI
Sally! bo ty mnie drażnisz jak dziecko. Daj mi ten list — gdzie podpisać?
SALOMEA
HORSZTTŃSKI
Idź teraz, przygotuj mi śniadanie i zawołaj mi Swię-tosza!
SALOMEA
Dobrze! ale pocałuj mnie w czoło i przeproś za to słowo „Acani!“
HORSZTTŃSKI
Dobrze! Pocałuję ciebie, jeżeli mi będą smakować twoje poziomki.
SALOMEA
Merce dzbanek i tłucz*
Mężu, rozbiłam dzbanek.
HORSZTTŃSKI
Umyślnie?
SALOMEA
Umyślnie, żebyś mnie pocałował w czoło nie za poziomki.
HORSZTTŃSKI
21c zrobiłaś, Sally... Świętoszu!
8WIĘTO8Z wbiega.
Słowacki, Dzieła VI — SI 321