142 Teoria wartości
Na następnych stronicach Biegi cofa się znów w przeszłość, omawiając kult zabytków z IV i V wieku p.n.e.. w dobie cesarstwa rzymskiego w 1 wieku n.e.. oraz kult ruin w XVII wieku, szczególnie w sztuce holenderskiej-- Ale oba te kulty miały inne podłoże: rzymski był hobby bogaczy, holenderski kult antycznych ruin był barokowym kultem historycznym Rzymu, jako upadłej potęgi, a równocześnie barokowym nurzaniem siej w nastroju melancholii i bólu. Obecny kult ruiny nic* ma z tym nie wspólnego: przeciwnie, chodzi tu o uspokajające świadectwo prawidłowości natury.
STOSBSZK WARTOŚCI PAMIĄTKOWYCH DO KULTU XAMYTKOW
^Rozpoznaliśmy w zabytkach trzy różne wartości pamiątkowe i pozostaje nom teraz do zbadania, jakie żądania w stosunku do opieki nad zabytkami wynikają z każdej z tych wartości. Poza tym pozostaną do rozpatrzenia pozostałe wartości, jakie zabytek może ofiarować współczesnemu człowiekowi: wszystkie Je można jako •współczesne* przeciwstawić wartości pamiątkowej.
Przy rozpatrywaniu wartości pamiątkowych należy rozpocząć od wartości storożytnlczcj. nie tylko dlatego, że jest najmodniejsza I che** tym samym zagarnąć dla siebie przyszłość, ale dlatego, że obejmuje względnie największą ilość zabytków” U.
Wartok atarożytnicza Młłrrnoert|
„Wartość starożytniczą zabytku ujawnia już w pierwszym rzucie oka Jego nienowoczesny wygląd. Nienowoczesny wygląd łączy się jednak nie tyle z nienowoczesną formą stylową, bo tą można przecież imitować — a jej właściwo rozpoznanie i ocenienie musiałoby być ograniczono do stosunkowo wąskiego grona uczonych historyków sztuki — podczas gdy wartość starożytnie*® ma pretensjo oddziaływania na szerokie - masy. Przeciwieństw© do współczesności, na którym polega wartość starożytnie**, zdra-
dza się raczej przez niedoskonałość, przez brak zwartości, przez tendencję da rozkludu formy i barwy, które to właściwości prze* ciwstawła się wprost właściwościom dzieł nowoczesnych, to jest nowo powstałych. Cała formolwórcza działalność ludzi nic jest w swej istocie niczym innym niż łączeniem pewnej Uości elementów rozproszonych w przyrodzie — olo bezloromnie w niej się rozpływających— w pewną całość, zamkniętą w formie i barwie. W tym swym działaniu człowiek postępuje tak samo jak natura: 1 człowiek, i natura wytwarzają ograńićzono indywiduum (jednostki). Takiego to właśnie zamknięcia wymagamy jeszcze dzisiaj od każdego współczesnego dzieło. Historia sztuki uczy nas wprawdzie, że rozwój ludzkiej woli twórczej jest skierowany coraz bardziej ku wiązaniu każdego poszczególnego przedmiotu z otoczeniem, a nasze czasy są w tym zakresie najbardziej zaawansowane, jednakże izolujące ujęcie całości w określone kanonicznie kontury jest jeszcze obecnie postulatem wszelkiej twórczości artystycznej, którego nie da się ominąć. W samym już zamknięciu loży moment estetyczny, pierwiastkowa wartość artystyczna, która pod nazwą •wartość nowości* będzie nas szczególnie interesowała wśród innych wartości współczesnych. Brak zwartości w dziełach nowoczesnych nic może nom Się podoboć: dlatego nie budujemy ruin (chybu, by je fałszować) i nowo zbudowany dom, którego tynki odpadają lub są przybrudzone, działu na widza odstręczające, jako ic wymaga on od nowego domu pełnego zamknięciu formy i jej polichromii. W rzeczach niedawno powstałych symptomy przemijania działają nie nastrojowo. lecz odpychająco.
7 chwilą jednak, gdy indywiduum (stworzone czy to prze* człowieka, Czy przez przyrodę) zostanie uformowane — rozpoczyna ślę niszcząca działalność amury, to jest jej sil mechanicznych czy chemicznych, które zmierzają do tego. by indywiduum rozłożyć z powrotem na jego pierwotne elementy i włączyć w amorficzną całość przyrody. Po śladach tej działalności poznaje sfą, h zabytek nic powstał w okresie najnowszym, lecz wcześniej łub później | na wyrazistości tych śladów polega wartość Kterozytnłcza zabytku. Najdrastyczniejszym przykładem tego jesl ruina (jak to: już mówiliśmy) powstająca przez powolne wyłamywanie co-