WACHMISTRZ DOROSZ NA LITWIE "i"29
I trzinę, panie, bez pardonu Po ułańsku swoją sztukę!
105 Ale ledwo bój ustanie,
Zaraz tracę na -walorze. :—
Wówczas nikt już starych, panie,
Za stworzenie nie ma boże —
Wówczas na nas pełno kwasu,
110 Że my starzy nic nie czujem I jakiegoś ducha czasu Wyschłym mózgiem nie pojmujem!
Co to znaczy — wiedzą kaci?
Bo to odkąd w świecie żyję,
115 U mnie duch — co dobrze bije!
A czas to — co dobrze płaci!
Ale u nich to ten tęgi,
Co gardłuje całą siłą,
A kto schlebia, ten wart wstęgi —
120 Nie tak, nie tak dawniej było!
Ot, niedawno, gdyśmy stali Z całym pułkiem w przedniej straży,
Tak się, panie, krucho zdarzy,
Że nas omal nie zabrali;
125 Moskal prawie nas otoczył,
w. 103—104 w DD:
„I rznę sobie po dawnemu Moją, panie, starą sztukę!”
* * 39
109 w DD — brak.
111, 115, 116 w DD — bez wyróżnień w tekście. 121—24 w DD:
„Raz, pamiętam, tak się zdarzy, Gdyśmy stali w przedniej straży, Każdy się jak w matni kręci,
Bo widzieli, co się święci”'