WSTĘP
\\N Ul
7nnwcflmi byli wtedy rówieśnicy Prusa: ci. którzy “TTdmaWali się kompetencji wraz z pozytywizmem. I wszy!
co bvlo pozytywistyczne, przeczytali. I którzy nieraz już S ak powinna uv,kulać dobra pow.es, Ci właśnie. naTbardz ej w tvm czasie łachów. . wpływów,, mc nuci, wątp. JE dziennikarz , felietonista napisał rzecz ogromną roz-n arami. chvht. za ogromną, w szczegółach cekawą. nawę, Jlckną - ale pozostał dziennikarzem. Materia na powieść
rozlazła mu się " rękach.
Może najsłabszą jego strony pisał Świętochowski jest plan. układ kompozycja, zwłaszcza o skali większej. Jest to widoczne, ze Prut rozptxv\nając swa powieść nic znał sam an. jej ro/mumm. an, całego wątku, ani wszystkich postaci, i dopiero podczas P,sama wykuwał pomysły i wprowadzał figury- Czasem zdaje się. ze w zakłopotaniu o dalszy ciąg chwyta z bieżącego potoku jakąś kwestię i uplata ją w tresc opowiadania, tak że w mej odnaleźć można wszystkie ważniejsze przedmioty myśli, które przesunęły sic przez prasę podczas paroletniego druku Lalki**.
Te publicystyczne przypadłości wzmagała zdaniem Świętochowskiego odcinkowa publikacja utworu, wymuszająca rzemieślniczą robotę.
Jeszcze jaskrawiej uznał Lalkę za dzieło dziennikarza Władysław Bogusławski.
Jest to — pisał — trzytomowy odcinek, w którym kronikarz, tygodniowy zgromadził w kalejdoskopowych kombinacjach, w fantastycznej mozaice najcenniejsze swoje spostrzeżenia, przedziwnie kolorytem humoru zabarwione. O ile przedmiotem tych obserwacji są motywa proste, rzeczy zwyczajne, ludzie nieskomplikowani, sytuacje niepowikłanc, o tyle literatura wzbogaca się takimi flamandzkimi obrazkami, jak sklep Mindów, takimi świetnie nakreślonymi po-
34
/1 ofi/i ^ Świętochowski, Aleksander Głowacki (Bolesław Prus) (1890). oprać. J Kulczycka-Saloni (w:] Polska krytyka litemrka (1800—1918). Materiały, t. III, s. 369-370. ° literacka
Stadami, jak subiekt Rzecki. Na wyższych «zr»hi u logicznych, c/y społecznych trzyma się Prus J'5*cnh, ”>.*«' Psycho-dopóki stąpił po nich lekką stopą felietonisty ” dzC dopó>y.
Słowo „kompozycja” zrobiło karierę w krviv,„ tycznej i odegrało szczególni, rolę w hiJon7S,P°Zyty^S' wokół Lalki. Pisał Piotr Chmielowski nicPorozumicń
, vi/iv......... j ------,......r........ ..,.vvniv6o i jus.ima w pa
miętniku tym panujący. Wyjątki te są tak ułożone, że mogą być w znacznej części / jednego miejsca usunięte, a w drugie wstawione; nie wiadomo, dlaczego w jednym / urywków opowiedziana jest młodość Rzeckiego, a dopiero po znacznej przerwie jego wyprawa do Węgier: podobnie, jak nic wiadomo, dlaczego wiadomości o początkowych losach Wokulskiego pojawiają się dopiero w tomie drugim3*.
Dalej następowała uwaga o stylistyce pamiętnika Rzeckiego: „eks-wojak i subiekt tak pisać nie mógł".
W podobnym duchu pisał o kompozycji przyjazny Prusowi Józef Kotarbiński:
Ogromne bogactwo epizodów, scen, postaci i widoków' stanowi główny powab powieści, której kapitalnym błędem jest brak artystycznej jednolitości i harmonii (...)
Szkoda, wielka szkoda, że budowa całości jest powikłana i niepo-rządna. Wszystkie prawic części utworu są świetne, spojenie ich bardzo wadliwa37.
W. Bogusławski, Bolesław Pras. „Biblioteka Warszawska" 1891, i. I. Cyt. na podstawie fragmentu przedrukowanego w: H. Markiewicz, ..Lalka" Bolesława Prusa. s. 192- 193.
36 P. Chmielowski, Nasi powieściopisurze. Seria II. Warszawa Kraków 1895. Cyt. na podstawie fragmentu przedrukowanego w: H. Markiewicz, ..Lalka' Bolesława Prusa, s. 172—173.
37 J. Kotarbiński, Powieść mieszczańska. „Tygodnik Ilustrowany" 1890. nr 10- II. Cyt. za przedrukiem fragmentu w: H. Markiewicz, ..Lalka' Bolesława Prusa. s. 178.