72 Pierwsi twórcy oryginalnej polskiej literatury dla dzieci
Prywatne sprawy Jachowicza układały się w pierwszym dziesięcioleciu pobytu w Warszawie wyjątkowo trudno; obok prześladowań politycznych dotknęła go śmierć najbliższych: matki, a potem żony, Salomei z Jabłońskich, i syna — przy połogu. Dopiero po paru latach, po uchyleniu przez sławny z odwagi Sąd Sejmowy oskarżenia członków Towarzystwa Patriotycznego o zdradę stanu Jachowicz i inni podlegli dochodzeniom mogli wrócić do normalnego życia. ,
Lata 1827—1830 są wypełnione ciekawymi pracami, poszerzonymi zainteresowaniami oraz narastającym powodzeniem. Jachowicz składa egzamin uprawniający do nauczania i zostaje zaangażowany do najlepszej warszawskiej pensji (pułkownikowej Zuzanny Wilczyńskiej), która została wybrana na szkołę ćwiczeń przy Instytucie Guwernantek. Ceniony już w środowisku warszawskim pedagog cieszy się również opinią znawcy starych druków, materiałów ludowych. Ambicje literackie zaspokaja publikacją wierszy nie tylko dla dzieci, ale i dla dorosłych w poważnych czasopismach. Spotyka go też zasłużone wyróżnienie — powołanie na stanowisko dyrektora „Instytutu Moralnie Zaniedbanych Dzieci”, założonego z inicjatywy badacza nowych form opieki społecznej, Fryderyka Skarbka. Współpracuje w tym czasie z „Tygodnikiem dla Dzieci”, prowadzonym przez Ignacego K. Chrzanowskiego, towarzysza z tajnych organizacji, a przez rok 1830 redaguje własny periodyk: „Dziennik dla Dzieci” — zasługujący na miano najlepszego czasopisma tego typu w Europie.
W powstaniu listopadowym bierze od początku czynny udział w szeregach najbardziej radykalnego ugrupowania, jakim jest Towarzystwo Patriotyczne. Znana była jego pieśń trawestująca marsz legionowy Józefa Wybickiego, pisana „w oktawę pamiętnej na zawsze nocy”, drukowana w organie Towarzystwa „Patryota”, kolportowana w ulotkach. W pisemku dla dzieci całe grudniowe numery są poświęcone bieżącym wypadkom, przepojone atmosferą walki o wolność. Jako jeden z sekretarzy Towarzystwa od początku akcji zaczął współpracować i zaprzyjaźnił się z Janem Nepomucenem Janowskim, nazywanym „fanatykiem demokracji”, chłopskim synem, który zdobył duże wykształcenie, był bibliotekarzem Towarzystwa Przyjaciół Nauk, a w roku powstania organizował propagandową prasę. W tej dziedzinie pomagał mu Jachowicz. Z inicjatywy Jachowicza, przy poparciu prezesa Joachima Lelewela powstaje „Towarzystwo Wychowania Dzieci po Poległych Rycerzach”, gromadzące jako protektorów najwybitniejszych obywateli.
Po upadku powstania Jachowicz pozostaje w kraju. Z grupą działaczy wchodzi do Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności (1832), które
" - ss w*n? '-wm
iti/fŻubij ^ i #►»*-<y*ĆU.
'/*/: 6 d
/• ^N^’- Ą' AOh /**\p V /.-. .>
/'<L ,/ $-f 0 ' ^ ' ' - < rsjC, . £■'
&& tć*~~6~c*Ą *#~y m<*? «A *^? j» ■ ^£>+'4o /
C{ ' f . / . .. , jo
j ' **> ~'V>^ > * • ' ' > < -fi :'• ,vV 'fa •
yf ceĄ *r t ' t*r
J
fłm
*/k
<o
I *t •*. Co Ar-i! < /* .
/ .
(_ * '*V7? i kJ
’xź
zk/^iek.. a, v .
17. Fotokopia rękopisu oraz autografu S. Jachowicza; wiersz z dedykacją: „Ojciec kochanemu Eryczkowi w drugą rocznicę urodzin” 21 IV 1844
staje się maską dla wielu poczynań społecznych, a zwłaszcza kontynuacji opieki nad opuszczonymi dziećmi poległych, wywiezionych i emigrujących. „Szkółka sierot” jest przez lata troskliwie prowadzona ze społecznie zbieranych funduszy; zapewnia nie tylko utrzymanie, ale daje wykształcenie dobrze przemyślane, przygotowuje też do zawodu. Z czasem zmienia się skład wychowanków, przeważają dzieci ubogiej ludności Warszawy, profil zakładu przybiera określony charakter kształcenia rzemieślniczego pod kierunkiem majstrów-instruktorów z celowo dobranymi przedmiotami ogólnymi, udzielanymi przez wybitnych pedagogów — J. Falkowskiego, A. Wagę i in. Powstaje chyba pierwsza u nas całodzienna szkoła rzemieślnicza z internatem, usytuowana we własnej siedzibie, z pracowniami, nazywana przez założyciela „Instytutem”. 1 jak zawsze służy Jachowicz i tej dziedzinie swoim piórem i wydawniczymi umiejętnościami, dostarczając lektury młodzieży, otaczając ją zapobiegliwą opieką.
Kontakty z wychowankami i rzemieślniczymi warsztatami skłoniły czujnego na potrzeby społeczne pisarza do opracowania tomiku pt. Książka dla rzemieślnika (1855). Zawiera on bardzo zróżnicowane pozycje, z widocznym