42 ŚWIADOMOŚĆ
Na co dzień jednak jesteśmy pewni, że mamy tylko jedno ciało. Jak to się dzieje? Świadomość posiadania jednego ciała powstaje w efekcie syntetycznego zjednoczenia wszystkich wymienionych aspektów. Jako świadomy podmiot posiadam tę jedyną rzecz, którą jednocześnie mogę widzieć wzrokowo w przestrzeni, mogę jej dotykać i za jej pomocą dotykać innych przedmiotów, mogę nią swobodnie poruszać i jednocześnie czuć ten ruch w przestrzeni.
Ciało, jako rezultat tej specyficznej syntezy, jest ciałem fenomenalnym, czymś, co jest doświadczane z pierwszoosobowego punktu widzenia. Z punktu widzenia trzećioosobowego, a więc czysto zewnętrznego, nasze ciało fenomenalne jest tylko pewnym fizycznym przedmiotem zlokalizowanym w przestrzeni. Bóle, łaskotania, doznania kinestetyczne oraz inne podobne stany nic mogą więc reprezentować ciała fenomenalnego, gdyż to właśnie tego rodzaju doznania powodują powstanie zjawiska żywego ciała ludzkiego16.
Nastroje różnicują się zc względu na treść. Czym innym jest na przykład nastrój radości, czym innym nastrój uniesienia, a czym innym nastrój trwogi. Nastroje mają treści, lecz treści te nie reprezentują żadnych przedmiotów. Nastroje mają dające się odtworzyć przyczyny. Przyczyną nastroju uniesienia, który przeżywam, może być zdany egzamin itp. Nastroje są czymś różnym od uczuć. Uczucia są intencjonalnymi stanami świadomości, gdyż odnoszą się do wyraźnie określonych przedmiotów. Uczucie strachu przed zagrażającym niebezpieczeństwem ze strony groźnie warczącego psa ma wyraźnie zdeterminowany przedmiot, natomiast pojawiający się znienacka nastrój trwogi nie ma żadnego przedmiotu, który byłby przez len nastrój reprezentowany. Nastrój trwogi nie dotyczy czegokolwiek określonego. Ogrania podmiot, tak jak mgła ogrania przedmioty w przestrzeni, ale nie ma przedmiotu. Stąd można wnosić, że nastroje są nieintencjonalnymi formami świadomości.
Niektórzy filozofowie jednak próbowali twierdzić, że nawet nastrój trwogi ma swój specyficzny przedmiot. XX-wieczni egzystencjaliści starali się pokazać, że przedmiotem trwogi jest odrębny przedmiot, a mianowicie całość świata bądź też całość bytu. W nastroju trwogi przedmiot ten jakby ‘usuwa’ się i nie daje już normalnego oparcia egzystencjalnego podmiotowi. Doświadczenie ‘usuwania się’, ‘braku oparcia w bycie’ interpretowano jako doświadczenie nicości. Jakkolwiek by było z egzystencjalną trwogą, nastroje
16 Na temat tzw. konstytucji ciała w fenomenologii Ilusserla por. S. J u d y c k i, Niektóre problemy Husserlowskiej teorii konstytucji przestrzeni, „Roczniki Filozoficzne” ?QMQXn 7 I. s. 17.5-163.
' 1 |
'• 1,1
4
w zwykłym sensie wydają się pozbawione odniesień przedmiotowych, chociaż można wyodrębnić jakość charakterystyczną dla każdego z nich.
Nieintencjonalna jest świadomość tła lub horyzontu. Zasadniczo chodzi tu o tło lub horyzont obecne w każdej percepcji zmysłowej, ale wydaje się, że można te pojęcia stosować też do pozapercepcyjnych odmian świadomości. Gdy na przykład spostrzegam zielone drzewo w ogrodzie, jest ono przedmiotem percepcji wizualnej. Jednocześnie współuświadamiam sobie również inne, otaczające to drzewo przedmioty. Ta współświadomość nie jest intencjonalna, ponieważ w określonym momencie przedmiotem mojej intencji percepcyjncj jest wyłącznie drzewo. Nieintencjonalność świadomości tła lub horyzontu polega na tym, że tło percepcyjne lub horyzont pcrcep-cyjny nie znajdują się w centrum uwagi. Świadomość tego rodzaju ma swoiste odmiany. Nawet gdy spostrzegamy pojedynczy przedmiot fizyczny, na przykład drzewo w lesie, wówczas także w spostrzeganiu tego jednego przedmiotu należy odróżnić współspostrzegany horyzont od tego, co jest w centrum uwagi. Spostrzegając pojedynczą rzecz fizyczną, zawsze koncentrujemy się na pewnych jej własnościach, a inne własności pozostają poza centrum naszej uwagi - te inne własności tworzą horyzont wewnętrzny tego spostrzeżenia. Każda rzecz w percepcji pojawia się jako otoczona przez inne rzeczy. Stanowią one horyzont zewnętrzny percepcji zmysłowej. Horyzon-.talnóść inaczej przedstawia się w wypadku wzroku, do którego najłatwiej pasują podawane teraz charakterystyki, ale istnieje też horyzont w spostrzeganiu dotykowym, słuchowym itd.
] Horyzont zewnętrzny percepcji da się podzielić na trzy warstwy. Po pierwsze, tworzy go to, co jest współzauważane, na przykład inne drzewa, które otaczają drzewo znajdujące się w centrum uwagi. Ta warstwa horyzontu zewnętrznego ma charakter naoczności percepcyjnej. Po drugie, tworzy go to, co jest naocznie współdomniemanc - przy czym chodzi tu o wśpółdomniemaiiie o charakterze naoczności wyobrażeniowej. Spostrzegając pojedyncze drzewo w lesie i współzauważąjąc w naoczności wzrokowej drzewa, współdomniemuję naocznie (wyobrażeniowo), że również dalej ągają się inne drzewa, o podobnym wyglądzie. Trzecią warstwę hory-i zewnętrznego stanowi to, co jest pusto domniemane, tzn. domniemane bez żadnej naoczności: nie wiem, co jest dalej, tam, gdzie kończy się las, • ale tylko pusto, bez żadnej, nawet zasugerowanej, naoczności wyobrażeniowej; pomniemuję, że istnieją lam jakieś przedmioty. Wreszcie zaś można po-zieć, że nieintencjonalna świadomość tła lub horyzontu obejmuje także
•inne
rozc
żont
wiec
horyzont wszystkich horyzontów, którym jest świat. Świat w percepcji kon-
styti uje się jako nieograniczony horyzont, jako coś, w czym ciągle zmieniaj! się wszystkie dotychczas opisane horyzonty. Jest on nieograniczoną