są wyraźnie utrwalone, a podstawowa cecha rzeczy kojarzy się z nazwą dostatecznie wyraźnie.
Na przykład w słowie „wysłanie”, z jego rdzeniem „słać” (odesłać, posłać, przysłać, wysłać, do-słać), ta wiodąca cecha wyróżnia się wśród pozostałych, a w słowie „paro-wóz”, „paro-statek” — tak wyraźnie występuje, że nazwa z dużym prawdopodobieństwem pojawia się od razu i nie trzeba się specjalnie wysilać, aby wybrać ją z tysiąca innych, sama rzecz bowiem jest tak wyrazista w odbiorze, że zapewnia łatwość wyboru odpowiedniego słowa dla jej określenia.
A jeżeli mózg został uszkodzony?...
Jeżeli są uszkodzone te jego części, które warunkują analizę i syntezę bodźców wzrokowych pochodzących od określonych przedmiotów, wyróżniają cechy istotne, hamują pojawienie się ubocznych związków’ skojarzeniowych...
Co dzieje się wówrczas?
I.P. Pawłów, wielki znawca praw, w7edług których pracuje kora mózgu ludzkiego, twierdził, że w normalnych warunkach podlega ona „prawu siły”: silne i ważne bodźce wywołują silne reakcje, ich ślady dokładniej utrwalają się i łatwiej się pojawiają i tylko w stanie wyczerpania lub snu działanie tego prawa nie występuje: bodźce silne i słabe wyrównują się, odpowiedzi na nie stają się jednakowe, równie długo się utrzymują" a ich ślady występują z równym prawdopodobieństwem...
Wystarczy sobie przypomnieć, jak dziwne skojarzenia nieoczekiwanie przychodzą do głowy w momencie zasypiania, jaka plątanina myśli pojawia się w tym czasie i jak niepokojące nas w tym stanie sprawy są w rzeczywistości mało ważne.
Ten stan, który Pawłów określił mianem „hamowania” lub „stanu fazowego”, jest wywołany u chorego procesem patologicznym. Praca uszkodzonej kory traci swą wyrazistość, rzeczywistość słabo oddziela się od urojeń, cechy, które jasno wyróżniały się spośród innych, które dominowały, „zrównują się” z ubocznymi, nieistotnymi, wybór potrzebnej cechy jak również potrzebnego słowa spośród wielu możliwych, które teraz stały się jednakowo prawdopodobne, staje się bardzo pracochłonny... Odłamek, przedostając się do mózgu, zakłócił normalną pracę tych części kory, od których bezpośrednio była uzależniona analiza i synteza złożonych związków, ich organizacja w określone systemy, wyróżnianie cech dostrzeganych rzeczy, porządkowanie i zachowywanie śladów doświadczeń mowy. Część komórek nerwowych została uszkodzona, część zaś znajduje się w patologicznym „stanie fazowym”.
Czy możemy dziwić się zatem, że wyróżnienie pożądanej cechy, a w związku z tym znalezienie potrzebnego słowa staje się dla naszego pacjenta tak trudne, a czasami wręcz niemożliwe?
I oto zaczyna on z trudem szukać potrzebnego mu słowa, przebierając w dziesiątkach innych słów „towarzyszących”, a czyni to tak, jak my robimy,
133