220 V. Redakcja tekstu
jednego do stu pięćdziesięciu). Będziesz miał pokusę, by przez dodanie lub usunięcie jednego przypisu uniknąć poprawiania całej numeracji odsyłaczy. Ludzka rzecz. Ale w takich wypadkach lepiej już wstawić znak dodatkowy typu °,00 lub +, ++ itd. Oczywiście, wygląda to prowizorycznie i niektórym promotorom może się nie spodobać. Zatem, jeśli możesz, przenumeruj odsyłacze.
Jest metoda cytowania informacji z drugiej ręki z zachowaniem regat poprawności naukowej. Zawsze lepiej nie cytować z drugiej ręki, ale niekiedy nie sposób tego uniknąć. Znane są dwa systemy. Załóżmy, iż Sedanelli cytuje za Smithem stwierdzenie, że .język małp da się objaśnić terminami zaczerpniętymi z gramatyki transformacyjnej”. Pierwszy przypadek: chcemy położyć akcent na to, że Sedanelli przejmuje takie stwierdzenie. Ujmiemy to wówczas w przypisie w sposób może mało elegancki:
1. C. Sedanelli, II linguaggio delle api, Milano, Gastaldi, 1967, s. 45 (za: C. Smith, Chomsky and Bees, Chattanooga, Vallechiara Press, 1966, s. 56).
Drugi przypadek: ważne jest dla nas uwypuklenie faktu, że autorem stwierdzenia jest Smith, a cytujemy Sedanellego tylko dla spokoju sumienia, ponieważ przytaczamy informację z drugiej ręki. Napiszemy więc w przypisie:
2. C. Smith, Chomsky and Bees, Chattanooga, Vallechiara Press, 1966, s. 56 (cyt. za: C. Sedanelli, II linguaggio dclle api. Milano, Gastaldi, 1967, s. 45).
Zawsze podawaj doktadne informacje na temat wydań krytycznych, rewizji tekstu itp. Sprecyzuj, że korzystasz z wydania krytycznego i zaznacz, kto je opracował; że drugie lub kolejne wydanie jest przejrzane, uzupełnione i poprawione-w przeciwnym razie może się zdarzyć, że przypiszesz autorowi obserwację odnotowaną w zmienionym wydaniu z 1970 r. dzieła napisanego w 1940 r., jak gdyby wyraził ją w 1940 r., gdy mogła jeszcze nie być poczyniona.
Uważaj przy cytowaniu autora dawnego za pracami obcojęzycznymi. W różnych językach używa się zwyczajowych, przyswojonych form niektórych imion i nazw własnych. Jan Szkot Eriugena jest przez Francuzów nazywany Jean Scot Erigene. Jeśli w tekście angielskim pojawia się Nicholas of Cues, masz do czynienia z Mikołajem z Kuzy (zwanym też Kuzańczykiem). Zapewne z łatwością rozpoznasz takie osoby jak Petrarque lub Petrarch, Michel Ange, Boccace. Albert Le Grand lub Albert the Great to oczywiście Albert Wielki. Tajemniczy Acjuinas to Tomasz z Akwinu. Anzelm z Canterbury bywa przez Włochów nazywany Anzelmem z Aosty. Jupiter to oczywiście Jowisz. Uważaj na nazwiska rosyjskie w pracach francuskich, gdzie spotkasz formy Staline i Lenine, ale też nazwisko Ouspensky, które zwyczajowo transliteruje się Uspen-skij. To samo dotyczy miast: Den Haag, The Hague, La Haye i L’Aja to Haga.
Jak można się dowiedzieć tych wszystkich rzeczy, skoro są ich tysiące? Czytając książki w różnych językach na ten sam temat. Wstępując do klubu. Tak jak każdy dzieciak wie, że „Satchmo” to Louis Armstrong, a czytelnik prasy rozpoznaje w„żelaznej lady” Margaret Thatcher. Kto tego nie wie, dowodzi że jest żółtodziobem. Taki autor pracy dyplomowej (np. ten, który, przejrzawszy kilka opracowań, rozważa wpływ Aroueta na Woltera) będzie jednak nazwany nie debiutantem, lecz ignorantem.
Uważaj przy cytowaniu liczb z prac angielskojęzycznych. W książce amerykańskiej 2,625 znaczy dwa tysiące sześćset dwadzieścia pięć, a 2.25 znaczy dwa i dwadzieścia pięć setnych.
Poza Wiochami zamiast takich określeń jak Cinquecento lub Nove-cento używa się raczej sformułowań XVI i XX wiek. Wyjątkiem są prace poświęcone kulturze włoskiej, zwłaszcza florenckiej. Zwróć też uwagę, że terminy takie jak renesans lub manieryzm mają różny zakres znaczeniowy w różnych tradycjach.
Podziękowania. Jeśli ktokolwiek poza promotorem pomógł ci, udzielając ustnych wskazówek, pożyczając książki lub w jakikolwiek inny sposób, jest dobrym zwyczajem dołączyć na początku lub końcu pracy podziękowania. W ten sposób pokażesz, że zwracałeś się do różnych osób. Nie jest w dobrym guście dziękować promotorowi. Udzielanie ci pomocy jest jego obowiązkiem.