228
III. typy nauk i ich odmienności metodologiczne
ności: 250 tys. zł może go nie ratować przed niechybną egzekucją, a wyższa wygrana - i owszem. Toteż funkcja użyteczności może odzwierciedlać bardzo zróżnicowane preferencje. Trzeba jednak podkreślić, że użyteczność oczekiwana zależy nie tylko od funkcji użyteczności, ale również od oceny własnych szans: kto ma mocne podejrzenia co do tego, która odpowiedź jest trafna, może grać odważniej.
alizacyjny
charakter
zasady
ymalizacji
yceczności
zekiwanej
Zasada maksymalizacji użyteczności oczekiwanej ma, zdaniem niektórych teoretyków, niejasną treść empiryczną. Preferencji i mniemań podmiotu nie da się bowiem ustalić w sposób niezależny od tej zasady. Dopiero gdy gracz podejmie decyzję, można coś wnioskować na temat jego preferencji. To samo jednak można powiedzieć o terminach teoretycznych teorii nauk przyrodniczych: masy ciała i sił działających na niego nie da się wyznaczyć niezależnie od praw teorii. W rozdziałach I i II starałem się pokazać, że treść empiryczna praw nauk przyrodniczych nie jest określona za pomocą żadnej prostej zasady w rodzaju zasady falsyfikowalności, lecz przez ich zastosowanie do budowy modeli zjawisk, wyjaśniania (kontrastowego) oraz przez skomplikowaną grę presupozycji, idealizacji/faktualizacji i warunków ceteris paribus. O tym, że modele teorii racjonalnego wyboru mają niezerową moc wyjaśniającą, świadczy choćby to, iż są zjawiska, które wyjaśnia się jako odstępstwa od zasady maksymalizacji użyteczności oczekiwanej - na przykład zakup oczywiście zbędnego przedmiotu pod wpływem namowy zręcznego sprzedawcy. Zasada maksymalizacji użyteczności oczekiwanej, podobnie jak prawa nauk przyrodniczych, zakłada warunek ceteris paribus (brak ubocznych wpływów, jak namowa ze strony innych osób) i ma charakter idealizacyjny (zakłada, że ludzie na ogół postępują racjonalnie). Przy tych założeniach, na podstawie decyzji gracza w „Milionerach” o rezygnacji z odpowiedzi na pytanie za 16 tys. zł, można wyprowadzić hipotetyczne wnioski na temat jego sytuacji finansowej, poziomu aspiracji i stanu jego wiedzy (lub zaufania do własnej wiedzy). Ewentualne inne świadectwa mogą te wnioski potwierdzić, uszczegółowić albo podważyć. Mogą na przykład wskazywać na naruszenie warunku ceteris paribus (na przykład przez zniechęcenie gracza miną Huberta Urbańskiego, albo przez obawę przed zawiścią sąsiadów i tym podobne) i/lub założeń idealizacyjnych (na przykład przez skłonność gracza
229
do impulsywnego, bezrefleksyjnego działania). Po dłuższym badaniu można będzie ustalić pewien zbiór hipotez nadający się do akceptacji na mocy zasady wnioskowania do najlepszego wyjaśnienia (por. rozdz. I, p. 5.4).
Metotla
l>i/eJy(
OtltWOt
krytyki
Nie widać zatem wyraźnych powodów, żeby odrzucać wyjaśnienia przyczynowe ludzkich zachowań. Rozważmy teraz alternatywne propozycje, charakterystyczne dla antynaturalistycznie zorientowanych kierunków socjologii rozumiejącej albo humanistycznej. Collingwood w swojej koncepcji rozumienia historycznego, nawiązując do Diltheya, zaleca metodę przeżycia odtwórczego (re-enactment). Polega ona na wczuwaniu się w intencje postaci historycznych. Popper26 skrytykował tę koncepcję, twierdząc, że zakłada ona w sposób nieuprawniony, iż historyk dorównuje zdolnościami swoim bohaterom, Napoleonom, Beethovenom i Einsteinom.
kOIHf/l Wlnclii siwieć/ otlktyn rcotily I
Peter winch (1926-1997), filozof, autor The Idea of Soda! Science (1958), ważnej książki poświęconej filozoficznym problemom nauk społecznych, w której przedstawia koncepcję metody rozumiejącej.
Nawiązując do Wittgensteina27, bardziej wpływową koncepcję metody rozumiejącej sformułował Peter Winch (1958). Według niego, rozumienie działań społecznych jest możliwe dzięki wykryciu reguł kulturowych. W skład nich wchodzą nie tylko jawne, spisane reguły, ale również niepisane normy kulturowe. Na przykład czynność podpisania czeku jest zrozumiała wyłącznie dzięki znajomości zasad, jawnych i niepisanych, regulujących obrót czekowy i działanie banku jako instytucji.
Metoda rozumiejąca jest charakterystyczna dla antropologii kulturowej. W celu odkrycia reguł obcej kultury badacze stosują między innymi tak zwaną obserwację uczestniczącą. Według koncepcji socjologii rozumiejącej, ta sama metoda jest właściwa dla zrozumienia własnej kultury. Reguły nie są przyczynami ludzkich działań, lecz tylko nadają sens działaniom. Ludzie mogą naruszać reguły lub nie przywiązywać do nich wagi czy wreszcie je przekształcać, tworząc nowe instytucje, konwencje i przepisy
26 Zob. K.R. Popper, Wiedza obiektywna, tłum. A. Chmielewski, Warszawa 1992, rozdz. 4 (pierwodruk oryginału 1972).
27 Zob. L. Wittgenstein, Dociekania filozoficzne, tłum. B. Wolniewicz, Warszawa 2000 (pierwodruk oryginału 1953).