ffl
► Ola - w dżinsach i kolorowym podkoszulku. Jest na pierwszym roku studiów. Wygląda jak tysiąoc innych nastolatek kręcących się po korytarzach wyższych uczelni. O tym, że cierpi na bulimię, nic wic nikt z jej bliskich. Sztukę prowokowania wymiotów doprowadziła do perfekcji, na zawołanie, niejako samoczynnie, nawet bez konieczności wkładania palców do gardła. Codziennie po kilka razy. W końcu odruch stal się silniejszy od niej. żołądek reagował wymiotami na każdy kęs jedzenia. - To problemy gascryczne, mamo
- przekonywała, a rodzice jej wierzyli.
Na terapii u psychologa pierwszy raz sięgnęła głęboko w siebie. Uświadomiła sobie, że bulimia pojawiła się, gdy zaczęła studia na ekonomii. Tak.jak chciał ojciec. Iw ona nic miała nic dogadania. Po roku terapii zdecydowała się na zmianę kierunku na pedagogikę. Teraz uczy się mieć własne poglądy. Ale wciąż myśli, że jest głupia, brzydka, nikomu niepotrzebna i nic w życiu jej się nic uda. I tę posta-wę musi wyprostować na sesjach psychologicznych. Wtedy zapomni u jedzeniu.
22-letnia Ewelina, anorektyczka. W obcisłej białej bluzce, spódnicy do kolan, niebotycznie wysokich szpilkach wygląda jak modelka. Waży już całe 42 kilo, przytyła całe sześć, i dumnie ogłasza, że przestała już wynosić tłuste mleko z lodówki na balkon. Bujak stało obok jej chudego na półce, to wydawało jej się. że tłuszcz przejdzie z jednego do drugiego jak mrówki po opakowaniu. Chciałaby kiedyś powiedzieć swoim rodzicom, że nic chce ich już nigdy więcej widzieć. Najchętniej uciekłaby od nich na kraj świata, gdzie nie usłyszałaby, że jest bez sensu i do niczego się nic nadaje. .Ale ciągle nic czuje się na siłach.
Ewa waży grubo ponad setkę. Świetna praca w agencji nieruchomości, kochający chłopak, dobre pieniądze i napady jedzenia. Jak w transie zjada sześć pączków naraz, pożera palcami kurczaka z rożna w bramie niedaleko pracy al bo pochłania w łazience, gdy nikt nie widzi, bochenek chicha /. masłem czekoladowym.
- Taką grubą świnię trzymam w domu - rzuca często jej ojciec na przywitanie.
Psycholog Danuta Wieczorkiewicz, prowadząca terapię, prosi każdą z nich, by ojsiwie-działy, co zdarzyło się w minionym tygodniu. Dziewczyny wróciły właśnie z weekendowego obozu terapeutycznego, gilzie uczyły się szycia. 2. dumą allio z płaczem pokazu ją własnoręcznie uszyte sjródniczki, koszulki. - Tb mozolne budowanie w nich poczucia wartości. Udowodnienie, że są rzeczy, które robią świetnie. Choćby spódnicę - wyjaśnia psycholog.
Wieczorkiewicz zajmuje się zaburzeniami łaknienia od 4 lat. Przez jej gabinet przechodzą kolejne zastępy anorcktyczek, bulimiczck. ludzie cierpiący na tzw. wilczy głód, czyli bin-gc cating disorder (syndrom niekontrolowanego objadania się), przypadki nighteating syndrom, czyli zesjiól jedzenia nocnego, otyli, ofiary carbohydratccrswing (łaknienia cukru) oraz osoby dotknięte tzw. anarchią żywieniową - niekontrolowanymi podjadaniem przez cały dzień. Przychodzą doprowadzeni do ostateczności, nienawidzący siebie, często z myślami samobójczymi. Z rozregulowanymi żołądkami,aiytmiąserca, bolesnymi skurczami łydek, nadżerkami na przełyku. I świadomością, że ich problemy są lekceważone,
11 W każdym f f polskim liceum są cztery anorektyczki lub bulimiczki.
bo choroba to przecież rak, gruźlica, nadciśnienie, a nie jedzenie. „Weź się w garść” - słyszą od bliskich. „Schudnij". „Zacznij jeść”. „Znajdź sobie jakieś hobby".
- Tymczasem u podstaw tych zaburzeń leżą problemy emocjonalne i kłopoty7 z komunikacją w rodzinie. To nic są fanaberie, wymysły dojrzewających dziewcząt czy znudzonych kobiet To poważne choroby, uzależnienia, które trzeba leczyć - mówi twardo psycholog.
Najwięcej cierpiących na zaburzenia łaknienia jest wśród nastolatek. - Okres dorastania jest nudny, a |>ndatność na wzorce kultu ry. czyli bycie szczupłym, wyjątkowo silne - mówi psycholog Bogusław Wlodawicc.
W Zespole Szkół Sportowych nr 1 w Warszawie właśnie dzwonek ogłosił przerwę. Na 'korytarzach kłębi się tłum dzieciaków.
Pedagog Iwona Zalech obserwuje i roczniki dziewcząt i chłopców przy da do szkoły. Wie jedno: wszyscy się odca Z roku na rok coraz intensywniej.
- Dziewczyny to uwielbiają. Wyr między sobą dietami, kolorowymi g; stawami ćwiczeń. To odchudzanie oai widać w szkolnej stołówce. 13-14-lad chcąjeść, odsyłają z powrotem do kuria łe porcje - opowiada Zalech. Zauważy: dziewczyny najchętniej odchudza, i w grupach. Dobierają się po ti bią zawody, która więcej i szybciej scho Pilnują się nawzajem.
W tej szkole w zeszłym roku by ty przypadki anoreksji. To mniej niż :• średnia. Z badań przeprowadzonych pracow ników Katedry Psychiatrii N logii w Warszawie wynika, że w prza nym polskim gimnazjum czy .. na anoreksję lub bulimię chorują 3-4
Na różnego rodzaju zaburzenia łakn x=n cierpi 10 procent nastoletnich dziew rji 7. tego 3 procent ma bulimię, a jede * r-— ccnt - anoreksję. Reszta to tzw. nies?e -ficzne zaburzenia jedzenia, czyli, m: - a prosto, wychudzone do granic możirw m anorektyczki. którym jeszcze nie zanłkagi miesiączka, albo bulimiczki, które ~m tują rzadziej niż dwa razy w tygixini _
- Przybywa wciąż dziewcząt, które imto ostro się odchudzają. To swoista - -on
dr Maciej Pilecki z Katedry Psych i.— _-*■ i Mkidzieży UJ w Krakowie.
Kiedy w 1999 roku naukowcy tej. x przebadali populację krakowskich sasaiś ków, aż 14,3 procent dziewcząt i 7.7 pa ■■ chłopców przyznało się do wym>ce^a*i po |xisilkach. Chęć takąodczuwać ' ~ nastolatka i co dziesiąty chłopak. t : “»a
ł.07.2005
92 NEWSWEEI