Pelc. Wrocra^r ocla w 1972, BK I ™
. oprać. J. l 1 9$0, BN“--
x 19SS, P
2001 lub
hi^v'cZ’
^ruch»'3'
Ia»nfl0 ^
£ Saff4
wc-*-' ^skie?0 s;
jogu Po!si
Ishej Poe:
L****
• tv0^e-
| sera* nicpożytc, dokiizowal s,*a-
\ |uIh) iam cxvmsi go ^ t»nus zatrudniła,
Wszuk/e za spi^W*liwej pomocą Pallady Wna się postrzegł i ratym rozsypał jej zdrady skąd i * lasce u króla pizy dostatku wszelkim 1 dynie kawallcivm |x> dziś dzień tam wielkim’.
Ciebie - (jakoś me miał#, mniszką być, tej W()|,
0 \ do kwiatu przychinlząc swojego powoli,
lic kiedw natura tak ozdobne ciało 1 urodę zdarzyła) mieć za żonę chciało Wiole patrycyuszow i auzońskicj młodzi.
\ic (czego zawzięty ran kor r.ie dowodzi Bogow raz urażonych!) zawszeć w tym przeszkodą Wenus była. Bo abo za wnętrzną niezgodą Wszyscy, którzy umyślnie cię affektowali Wziąć w małżeństwo, sami się z sobą zabijali,
Abo Mars ich pogubił w różnych świata stronach, Zwłaszcza trzech znakomitych: gdy jeden w Gryzonach Pod świeżą rebelliją tedy Orangowę,
Drugi u Kurzolarów pod pamiętną owę Na morzu wiktoryją, trzeci pod Mogatem Zabit także od Turków. Wstrącili się zatem t>55 Drudzy znacznie i oprócz tajemnie kochali,
A ślicznej się urodzie twojej zdumiewali Patrząc na cię z daleka. Ty jednak - nie znając,
Co w tym Wenus robiła, i prócz przyczytając Szczęściu to potocznemu - inszyś zamierzyła b4' mu świata. Więc słysząc o tym mieście siła I o jego rozkoszach, tuś przyżeglowała.
W siadszy w okręt w Ankonie. Tom ci powiedziała Wierz mi - wszytko prawdziwie, pókiś w wiernej mojej Dotąd była opiece, zaczymbyś się w swojej P^cjźrzała kondycyjcj, i jakoć jest wieczną enus nieprzyjaciółką, tak się w niebezpieczną porkę z nią nie dawała i stworzeniem raczej mjendnym się poznała. Bo się ja inaczej
1 Cgo boję, żeby Cię na jakj Szkod]jwy
n °PU nic naraziła, skądbyś na poczciwej °tą s awie i ludzkim mniemaniu o sobie
l.mu-htm- szwnnkowaU jakoż , w u:| ilotiw K", wic. coc już buduje w pałacu <wvm cedząc A o tych dz.,s tozmowach porannicjszych wiedz,c'«
(Ó5
I lino tego słuchała zrazu Paskwal ma l z sobą uważała. Ale która wina Jest młodości, że prędko odmienna i płocha.
Ile kiedy nad miarę w sobie się zakocha Niedługo to w pamięci i w sercu jej trwało.
660
Owszem w którym pierzu jej być upodobało I chwałach i faworach, tym wyżej się niosła.
Aż gdy o tym co dalej sława więtsza rosła.
665
Już nie mogło inaczej jedno to o uszy Oprzeć się Wenerzyne. Tedy oraz wzruszy Wrzodu w sobie starego i niezmiernym wspłonie Ze wnątrz gniewem. A widząc Kupida na stronie Z łuczkiem się swym szforcując, woła go do siebie Z skargą tą obciążliwą: »0 ty, co na niebie,
670
Co możesz i na ziemi strzałą jedną swoją Spalić wszytko, a mocy którego się boją Awerny niedostępne i stygijskie dwory,
675
Dziecię moje! słyszyszli, co to za rumory W głos latają, jakoby Wenus okrom to mnie Druga była? Jeśli tak - i cóż będzie po mnie I po moich ofiarach, które wszyscy palą Jednostajnie mi dotąd, kiedy i tę chwalą?
680
Czy mogła tę imprezę dziewka jedna licha U prząść sobie, że - o co Jowisz z nieba spycha Swe Cyklopy, obraca koło lksyona 1 niesyty na wieki sęp żrze Tycyona:
0 bogi pogardzone - jej to bez karania
685
1 Jjdzie samej? O! jeśliś mojego kochania Wdzięczen kiedy i tyła poświęconych nocy Wiecznym naszym rozkoszom, dobądź wszytkiej mocy A dwie strzały nagotuj, różnemi je barty Przysądziwszy i jady. Ono w niedowartei
Siedzi sobie kwaterze nowa ta bogini,
A wszytkim się monstrując, z oczu im swych czyni Pasze i perspektywy, dla czego nie chroni Piersi sercu stołecznej. Strzelże jedną do nie)
690
25