gramatyka3

gramatyka3



nym, a więc formom wyrazowym. Wymagania form wyrazowych można często, przyjąwszy pewne założenia, przypisywać całym leksemom.

I my więc pójdziemy z początku tą drogą. Chociaż jednostką opisu jest dla nas fraza, dla prostoty prezentacji będziemy, zwłaszcza przy wstępnym omawianiu danego typu połączenia, rozważać najprostsze realizacje fraz — pojedyncze formy wyrazowe. Jest to jedynie chwyt dydaktyczny: ilekroć będziemy mówić o oddziaływaniu formy wyrazowej na inną formę wyrazową, zawsze będzie możliwe uogólnienie naszych spostrzeżeń na frazy. Na przykład analizując połączenie kupować z wymaganą frazą nominalną, będziemy rozważać jej realizację taką, jak w przykładzie:

/5 /    kupować namioty

nie zaś takie, jak w przykładach następujących:

/6/    /a/ kupoiuać namioty oraz sprzęt

jb I kupoioać dwuosobowe namioty

jaj kupować pięć namiotów, które właśnie rzucono do sklepu

2. POJĘCIE AKOMODACJI SYNTAKTYCZNEJ, TRZY TYPY AKOMODACJI

Oddziaływanie gramatyczne jednej jednostki składniowej na drugą będziemy nazywać akomodacją syntaktyczną (Karolak, 1972). Wyraz akomodacja, wywodzący się pośrednio od łacińskiego aceomodare (przystosowywać), używany jest na przykład w fizjologii. Analogia lingwistyczna rysuje się jasno: tak jak akomodacja oka polega na odpowiednim dostosowaniu się kształtu soczewki do odległości od przedmiotu obserwowanego w celu jego ostrego widzenia, akomodacja syntaktyczna jest dostosowaniem się jednej jednostki składniowej do wymagań drugiej. Składnik wymagający będziemy nazywali członem akomoduj ącym, składnik dostosowujący się — członem akomodowanym.

Mechanizm akomodacji syntaktycznej można przedstawić w sposób następujący: Oto dana jednostka składniowa, o ustalonym wymaganiu akomodacyjnym, przebiega listę jakichś innych jednostek w poszukiwaniu takiej, której dyspozycje składniowe wychodzą temu wymaganiu naprzeciw. Jedna jednostka dopasowuje do siebie drugą, co daje w efekcie poprawną konstrukcję składniową.

By zilustrować to poglądowo, posłużmy się rysunkiem, którego pomysł zaczerpnęliśmy z Fleksji polskiej Jana Tokarskiego (1973, s. 40):

m

102


Wyszukiwarka