Wreszcie Ami, Emi, Imt i Umi wyskoczyły kolejno z gniazda, ustawiły się w równym szeregu i podreptały w stronę
rzeczki. Tylko Omi nie potrafiła iść gęsiego, zamiast tego
brykała dookoła, mrucząc pod dzióbkiem:
- Gęsiego? Też mi pomysł... Kto to słyszał, żeby
przyzwoita kaczka chodziła gęsiego?