spełnienie i dowartościowanie jest zaspokajanie - tak zwanych ironicznie - fantazji rechoczących mężczyzn”. Tak jak Levy, Walter krytycznie odnosi się do postmodernistycznych feministek, które były orędowniczkami liberalizmu seksualnego oraz korzystania z „kobiecych przyjemności” jako elementu przeorientowanego ruchu wyzwolenia płci. Zbyt wielkie skoncentrowanie na ciele i seksualności sprawiło, że młode kobiety uwierzyły, iż wolność seksualna stanowi esencję równości płci.
Levy, Walter i inni prezentujący podobne myślenie badacze przedstawiają być może wyolbrzymioną wizję szerzenia się nie-przyzwoitości i kultury porno. Podczas mojej ostatniej wizyty na kampusie amerykańskiego uniwersytetu zauważyłam, że młode kobiety były ubrane bardzo skromne w porównaniu do niektórych studentek na moim własnym uniwersytecie w Bristolu. Jest wiele młodych kobiet, szczególnie tych wywodzących się z mniejszości etnicznych, które razi krzykliwy seksualnie wizerunek i które unikają go. Młode muzułmanki całkowicie zasłaniają swoje ciała, ponieważ nie chcą być postrzegane jako obiekty seksualne. Istnieje wiele różnych sposobów „realizacji swej płci” przez młodą kobietę, a nieprzyzwoitość jest tylko jednym z nich.
W innej książce (Bradley 1999a) stwierdziłam, że wykorzystywanie władzy seksualnej jest jednym ze środków, jakiego kobiety mogą używać w swej walce o równość. Zawsze tak było i element ten może stanowić ważne źródło siły poszczególnych kobiet. Sprzedaż seksu zawsze była strategią umożliwiającą kobietom przetrwanie, bez względu na to, jak bardzo potępiamy tę - podejmowaną z konieczności lub dla zysku - formę zachowania. Powinniśmy popierać wszelkie środki umożliwiające kobietom ucieczkę od ubóstwa i całkowitej zależności. Niemniej jednak, wykorzystywanie władzy seksualnej przynosi zyski dla jednostek, nie dla kobiet jako takich, a jednostkowe zyski zbyt często przynoszą straty dla innych kobiet.
Zatrzymałam się dłużej nad „kulturą pornoidalną” mimo przekonania, że nie jest to przeważający fenomen społeczny, ponieważ wydaje mi się, że stanowi on wskaźnik tego, co może się stać, gdy dochodzi do podważenia ścisłych granic wyznaczonych przez ustanowione role płci i związanych z nimi reguł; kobiety przejmują praktyki i zachowania określane jako „męskie”, nie towarzyszy zaś temu sytuacja odwrotna. Nasz własny, brytyjski typ nieprzyzwoitych młodych kobiet został nazwany przez media ladettes („chłopczyce”), a dziewczyny udzielające wywiadów Le-vy mówiły o sobie jako o „przynależących do chłopaków” i dystansowały się od „dziewczęcych dziewuszek”. Levy omawia również nową grupę lesbijek, które określają siebie mianem bois: ich ideałem jest „gra” w seks i flirtowanie, zabawa, unikanie długich i poważnych związków, a zatem naśladowanie zachowania młodych gejów i heteroseksualnych „chłopców”.
Podobne zjawisko możemy zaobserwować w innym rozpowszechnionym wśród młodych kobiet w Wielkiej Brytanii trendzie konsumpcyjnym: ich partycypacji w binge culture - kulturze okresowych, ostrych, publicznych libacji. Podczas gdy mężczyźni od dawna mają w zwyczaju upijanie się w sztok i dokazywanie na ulicach po otrzymaniu swych wypłat, włączenie się w te praktyki młodych kobiet, wielu pochodzących z klas średnich, wywołało paniczną dyskusję na temat współczesnej moralności. Media przedstawiają zdjęcia prowokacyjnie ubranych młodych kobiet, zataczających się i wymiotujących w centrach miast. Trend ten poświadczają statystyki: od 1988 do 2002 roku liczba kobiet między 16 a 24 rokiem życia, przekraczających rekomendowany poziom maksymalnego spożycia alkoholu w ciągu tygodnia, wzrosła z 15 do 33% (<www.statistics.gov.uk>). W tym samym czasie liczba młodych uczestniczek libacji (pijących większe ilości alkoholu przy pojedynczych okazjach) wzrosła z 24 do 28%, podczas gdy wśród młodych mężczyzn spadła z 39 do 35%. Dane te były najwyższe w całej Europie, przewyższały je jedynie statystyki z Holandii i Irlandii.
Młode kobiety rzeczywiście wydają się przyjmować coraz więcej elementów stereotypowo rozumianego męskiego zachowania. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podała ostatnio, że brytyjscy nastolatkowie są jednymi z najbardziej brutalnych na świecie: blisko 1/3 dziewcząt (29%) i 2/3 chłopców (59%) przyznało, że w przeszłości brali udział w bójce. Chociaż znowu możemy to zinterpretować jako zdobycie przez młode kobiety wolności, która umożliwia im wyrażenie siebie w taki sposób, w jaki dotychczas mogli wyrażać siebie tylko ich bracia, nie wydaje się, aby owa wolność zaowocowała poczuciem szczęścia. Badania
197