X
*
r
VI
A
•A
rzyny li, miękka i pełna dla niej pochlebstw. Opinię społeczeństwa starano się nastawić antytargowicko, ale zarazem przygotować na zwrot orientacyjny o 180 stopni. Już z oświadczenia Lucchesiniego z początku maja 1792 r. wiadomo było, że Prusy pod pretekstem, iż Konstytucja 3 maja wprowadzona została po podpisaniu traktatu i bez porowa zumienia z nimi, nie uznają interwencji Katarzyny II za casus foederis. v Po złożeniu przez Bułhakowa deklaracji Chreptowicz oficjalnie zwrócił y ^ się do posła pruskiego o pomoc na podstawie VI artykułu traktatu so-
✓
,.A
juszniczego. W odpowiedzi Lucchesini odwołał się do swego wcześniejszego oświadczenia. Mimo to Ignacy Potocki pojechał do Berlina próbując uzyskać od Fryderyka Wilhelma II choćby częściowe wypełnienie zobowiązań sojuszniczych, a w każdym razie wyjaśnić sytuację. Wyniki misji Potockiego były negatywne. JPrusy odmówiły wszelkiej pomocy, y . Nie przyniosła też rezultatu misja AdamaKazimierza CzartoryskiegćTdo V** Wiednia. Spodziewano się tego, toteż próbowano różnymi drogami przekazać Katarzynie II ofertę tronu dla wielkiego księcia Konstantego. Kołłątaj wystąpił z tą propozycją wobec Bułhakowa już 2 czerwca. Liczono, że opór armii i niepoparcie przez społeczeństwo targowiczan przekona Katarzynę II, że to obóz konstytucyjny, a nie grupa zdradzieckich magnatów reprezentuje Polskę i że wpływy rosyjskie może ona przywrócić jedynie zawierając z nim kompromis. Ale sytuacja na froncie stawała się krytyczna. W dniu 18 czerwca postanowiono starać się o zawieszenie broni, a Chreptowicz wszedł w poufne kontakty z Bułhakowem, proponując całkowite niemal zdanie się na łaskę Katarzyny II,
. odmawiając jednak uznania konfederacji targowickiej. Po powrocie z J? Berlina Ignacego Potockiego postanowiono, zgodnie z radą Bułhakowa, ^ ° aby król napisał list do Katarzyny II. Zredagowany przy udziale m.in. y Ignacego Potockiego, Kołłątaja i Chreptowicza list wysłany 22 czerwca zawierał prośbę o rozejm i propozycję wyznaczenia następcą tronu polor V skiego Konstantego i zawarcia wieczystego przymierza polsko-rosyjskie-go. Dowódcy rosyjscy odrzucili propozycje rozejmowe, wojna trwała i wojska polskie cofały się w głąb kraju. Odpowiedź Katarzyny przy-^, rN^szła~ do Warszawy po miesiącu. Odrzucała ómrpropozycję króla i żądała jego-akcesu do konfederacji targowickiej. W dniu 23 lipca odbyło się ^/^rozszerzone posiedzenie Straży. Król przedstawił warunki zawarte w liście Katarzyny II i w instrukcji jaką.od_.swęgo dworu otrzymał Bułha-kow, InozlTwości kontynuowania oporu oceniał bardzo pesymistycznie, twierdził że Polsce grozi rozbiór i niedwuznacznie sugerował konieczność przyjęcia dyktatu. - Ośmiu uczestników narady w tym Kołłątaj wypowiedziało się za przystąpieniem do konfederacji targowickiej, czterech, w tym marszałek Małachowski i Ignacy Potocki za kontynuowaniem walki. Dnją^24 Iipca król podpisał akces do Targowicy.
Główni przywódcy obozu konstytucyjnego i niektórzy posłowie opu-
szczali Warszawę udając się na emigrację. Na emigrację udał się te Kołłątaj, którego akcesu do Targowicy nie przyjęto. Nie zrywali oni jec nak kontaktów z królem, który wziął na siebie całe odium kapitulacj ale od którego spodziewali się oni, że poradzi sobie z konfederacją tai gowicką, tak jak niegdyś z radomską opanowując ją od wewnątrz prze swoich ludzi, a przede wszystkim naprawiając swoje stosunki z Kata rzyną II. Emigranci zapewnili króla, że nie będą prowadzić jakiejś akcj politycznej i szukać zagranicznej pomocy. W październiku 1792 r. prze słali królowi rady, aby starał się uzyskać od dworu petersburskiego kom promis, polegający na ponownym zwołaniu posłów Sejmu Czteroletnie go, względnie nowego sejmu „pacyfikacyjnego”, który wspólnie z kon federacją targowicką ustali uzgodnione z Rosją nowe zasady ustrojowe utrzymujące niektóre postanowienia Konstytucji 3 maja. Rosja gwaran towałaby ten ustrój i zawarłaby z Polską przymierze. Kołłątaj nie rozstawał się z projektami osadzenia na tronie polskim wielkiego księci* Konstantego i podsuwał je królowi i Bułhakowowi. Król nie podziela optymizmu emigrantów. Odpisując im 7 listopada stwierdzał, że „głęboko przemyślanym zamiarem imperatorowej jest nas upodlić, osłabii i ogłupić oraz odizolować od wszystkich innych narodów, popsuć armię monetę, edukację, przywrócić dawne przesądy sarmackie, jak liberurr veto i absurdalny rozdział Litwy od Korony, a nawet wprowadzić nowy rozdział między Wielkopolską a Małopolska”5*. Król zreszta-pozhawioiry był wszelkiej władzy, kraj znajdował się pod-okupacją, a. rządy wewnętrzne opanowała konfederacja _targowicka- -zajmująca się burzeniem relorm’ Konśtyfucji 3 maja, restytuowaniem „wolności” polskiej i szykanowaniem' Stanisława Augusta oraz wyrabianiem różnych korzyści osobistych dla swoich działaczy. Mimo upajania się republikańsko--patriotyczną frazeologią zdawali sobie oni sprawę, że ich rządy utrzymać się mogą jedynie pod protekcją obcego wojska. Wkroczenie Prusa-ków do Wielkopolski i zapowiedź nowego rozbioru było~zaskoczeniem cfla targowiczan, z wyjątkiem Branickiego. który umyślnie pozostał w Petersburgu. Zareagowali na to hałaśliwymi protestami i rzekomą gotowością do walki, rychło powstrzymaną zarządzeniami nowego ambasadora Katarzyny II Jakuba Sieversa i dowódcy wojsk generała Igel-stróma. Szczęsny Potocki, wezwany przez Katarzynę II wyjechał do Petersburga w marcu 1793 r. formalnie w misji żądania jej pomocy; tam przekonał się, że został poddanym rosyjskim. Wycofując się z życia publicznego pisał 13 marca do Generalności: „Znikła nadzieja ocalenia ojczyzny i wraz dzieło, dobrą wiarą rozpoczęte, z rąk moich wypadło”.
59 Stanisław August do S. Piattolego, 7 XI 1792 [w:] E. Rostworowski, Ostatni król, s. 304.
\
649