Piotr Gliński
na), stosowane są głównie w tradycji anglosaskiej, wreszcie definicje strukturalne odwołują się na ogół do całego zespołu cech organizacji, mają charakter wielowymiarowy, niektóre kryteria przynależności odwołują się przy tym do przekonań uczestników sektora pozarządowego, mniej zaś do obserwowalnych działań organizacji1.
Na koniec rozważań definicyjnych warto wreszcie przedstawić pogląd kwestionujący zasadność omawianej tu kategorii pojęciowej, termin „organizacje pozarządowe” został bowiem zapożyczony z terminologii prawa międzynarodowego. Po raz pierwszy został on użyty w piśmiennictwie międzynarodowym w 1945 roku2 3, w ustawodawstwie zaś polskim po raz pierwszy termin ten wprowadzono dopiero w ustawie z 27 sierpnia 1997 roku o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnieniu osób niepełnosprawnych W pierwotnym znaczeniu, w kontekście międzynarodowym, termin ten oznaczał instytucje będące partnerami organizacji międzyrządowych. Przeniesienie tej kategorii w obręb państw narodowych jest krytykowane jako mało sensowne czy wręcz nielogiczne, gdyż wszystko co na tym obszarze nie jest rządowe może być określone jako pozarządowe, kategoria ta wydaje się więc zbyt szeroka i wieloznaczna, a jako kategoria analityczna mało przydatna (kłopoty z wieloznacznością były tu zresztą szeroko prezentowane). Jednocześnie, na gruncie polskim, wyprowadzenie nowej kategorii pojęciowej „organizacji pozarządowych” powoduje zapoznanie wielu dobrych, tradycyjnych rozróżnień prawnych i semantyczno-anali-tycznych ze sfery instytucji, zrzeszeń i organizacji wspólnotowych, o których zapomniano w okresie cenzury naukowej i nieistnienia autentycznego sektora obywatelskiego (takich jak podział na fundacje, zrzeszenia, stowarzyszenia, korporacje czy samorządy)'.
Niezależnie od powyższych zastrzeżeń, termin „organizacje pozarządowe" stał się obecnie, zarówno w Polsce, jak i na świecie, najbardziej powszechny i najczęściej stosowany do określania sektora instytucji społeczeństwa obywatelskiego. Ze słownika prawa międzynarodowego wszedł już - jak się wydaje na stałe - do słownika nauk społecznych, w tym także do socjologii, a swą wieloznacznością i rozmytym charakterem nie odbiega chyba od w iększości podstawowych socjologicznych kategorii teoretyczno-pojęciowych.
Najstarsze konceptualizacje teoretyczne trzeciego sektora powstawały w latach siedemdziesiątych na gruncie teorii ekonomii i nauk o zarządzaniu. Koncepcje te odwołują się z jednej strony do teorii zawodności rynku, z drugiej zaś do teorii zawodności państwa. Geneza i rozwój sektora pozarządowego wynikają według tych koncepcji wprost z faktu, że rynek i państwo nie są w stanie zaspokoić wszystkich ludzkich potrzeb. Potrzebne są jeszcze instytucje innego rodzaju, o charakterze uzupełniającym (niekiedy określane jako alternatywne)8, usytuowane między państwem a rynkiem9. Instytucjami takimi są organizacje pozarządowe.
Teorie ekonomiczne trzeciego sektora podzielić możemy na popytowe i podażowe10. Te pierwsze znajdują swą kontynuację na gruncie socjologicznym i politologicznym w strukturalnych czy systemowych koncepcjach Jamesa Douglasa. Lestera Salamona i Helmuta Anheiera oraz - w pewnym zakresie -Petera Druckera. Te drugie zaś - w koncepcjach Kevina Bnlesa (podejście „ochotniczo-aktywizacyjne” - volunteerism-activism attitude - akcentujące rolę społecznikowskiej aktywności uczestników sektora pozarządowego) i Handyaego, który podkreśla rolę indywidualnych inicjatyw obywatelskich w kształtowaniu instytucji pozarządowych (organizations are people)11, ale także w opartej na teorii racjonalnego wyboru koncepcji Mancura Olsona czy wreszcie w koncepcjach uczestnictwa obywatelskiego (public and civic participation) między innymi Spiegiela1-, choć te ostatnie czerpią w równym stopniu z tradycji klasycznych teorii wspólnot społecznych i społeczeństwa obywatelskiego.
Koncepcja Douglasa podkreśla kluczową rolę sektora pozarządowego w funkcjonowaniu współczesnych demokracji, polegającą przede wszystkim na umożliwieniu obywatelom spontanicznego, zróżnicowanego w formach zaspokajania ich różnorodnych potrzeb i interesów, i tym samym realizacji pogłębionego, demokratycznego postulatu pluralizmu i uwzględniania praw mniejszościNie
B Iwankiewicz-Rak: Słabe państwo - silny trzeci sektor’’ Wybrane problemy rozwoju i funkcjonowania organizacji pozarządowych. W: Samoorganizacja..., op. cit.. s. 125.
S. Golmowska: Teoretyczne podstawy działania organizacji pozarządowych. W: Pozarządowe instytucje społeczne. Między państwem a społeczeństwem. Red. S. Goiinowska. D. Głogosz. Warszawa 1999. s. 11.
P. Gliński: Organizacje pozarządowe. W: Encyklopedia socjologii, dodatek. 2003 (w przygotowaniu)
G. Chimiak: Group Portrait of Sociał Activists in Poiand. lmpiications for the Development of Civil Socie-ty. Warszawa 2003
B. Lewenstein: Wspólnota społeczna a uczestnictwo lokalne. Warszawa 1999.
S. Chimiak: Op. cit.
123
J.J. Wygnański: Czy potrzebna jest i możliwa definicja „Trzeciego sektora”'1 W: Trzeci sektor - NGOs -Organizacje społeczne. Warszawa 1997, s. 26-28 (maszynopis powielony).
' K. Martens: Mission Impossible? Defining Nongovemmental Organizations. „Yblunras" 2002. Voi. 13. No. 3, s. 271.
H. Izdebski: Aspekty prawne współpracy samorządu terytorialnego z organizacjami pozarządowymi.
W: Aktywność obywatelska w rozwoju społeczności lokalnej. Red. M. Warowicki. Z. Wożniak. Warszawa _ 2001. s. 57.
P. Huebner: Pojęcia i tradycje samoorganizacji społecznej w Polsce. W: Samoorganizacja społeczeństwa polskiego: trzeci sektor. Red. P. Gliński i inni. Warszawa 2002.