132 Część druga. Powstanie pisma
bole dnia powszedniego - jak serce przebite strzałą - wyrażenie miłości. We wszystkich tych wypadkach nie chodzi o znaki odpowiadające pojedynczym słowom łub pojęciom, lecz o symbole dużo szerszych pojęć i zespołów wyobrażeniowych - a więc o relikty asocjacyjnego języka obrazowego, znacznie starszego niż pismo, który - jak już wspomnieliśmy - sięga korzeniami aż do epoki kamienia.
ZASADA ZAPISU IDEI
Jak zauważył historyk pisma Ignatz J. Gelb, w tym języku obrazkowym „narysowane formy [wyrażają] znaczenie bezpośrednio, to jest bez pośredniczących form językowych”3 - chodzi zatem o symbole, które - zdaniem Andrć Leroi-Gourhana - „nie są uzależnione bezpośrednio od mnogości wypowiadanych słów, lecz stanowią z nimi prawdziwą paralelę”.4 Służą one wprawdzie do utrwalania i odtwarzania pewnych treści i idei, podobnie jak pismo, mogą jednak przedstawiać je tylko w formie oderwanej od sformułowań, niejako rozproszonej - dlatego właśnie znacznie mniej bezpośrednio i dosadniej niż ono. Zapisywanie bądź odczytywanie dosłownie i precyzyjnie sformułowanych zdań za pomocą zapisu idei jest niemożliwe, a nawet zbędne; dlatego też owe wyrażające pojęcia obrazy określane są jako nie-związane z językiem.
Natomiast pismo, takie, jakie znamy, zawsze bezpośrednio wiąże się z językiem, odtwarza słowo w słowo ujęte w zdania teksty, dokładnie i wiernie zachowując sformułowania. Decyduje o tym jego zupełnie inaczej ukształtowana struktura, w której każdy pojedynczy znak wyraża określone słowo lub konkretną głoskę. W stosunku do starszej symboliki obrazkowej różnica jest poważna, ponieważ wraz z przejściem do pisma, jak stwierdził Gelb, „nie było już konieczne odtwarzanie zdania człowiek zabił lwa za pomocą rysunku, który ukazywał człowieka z dzidą lub tukiem w dłoni zabijającego drapieżnika”, lecz można było „zapisać trzy słowa za pomocą trzech następujących po sobie znaków oznaczających człowieka, dzidę lub łuk («zabi-jać») i lwa”.5
„OBRAZ GŁOSU”
Chiński uczony Ihi Tung nazwał pismo z powodu wiernego odtwarzania przez nie wymawianych stów „obrazowo przedstawioną mową”, a francuski przedstawiciel Oświecenia Voltaire pisał: „Pismo jest obrazem głosu. Im bardziej go przypomina, tym jest lepsze.”6 Jednakże ta ostatnia definicja dotyczy dopiero wysoko rozwiniętych pism fonetycznych, posługujących się
znakami sylabowymi lub literowymi, gdyż tylko za ich pomocą możliwe jest ptzybliżone przetransponowanie dźwięków języka na znaki graficzne, a tym amymkitrwalenie na piśmie nie tylko treści, je<3Ltakże dokladnegabrzmie-oin jalripgrt komunikatt i; dlatego też określa się je niekiedy mianem pism pełnych.
Za pomocą starszych pod względem historii rozwoju pism słowno-poję-dowych, w których znaki odpowiadają całemu słowu lub pojęciu, również można zapisać uporządkowane składniowo ciągi stów, a potem dokładnie je odczytać. Zatem także pisma Iogograficzne bądź ideograficzne są powiązane z językiem, wiernie odtwarzają teksty w precyzyjnie uporządkowanych sformułowaniach, mimo że ich znaki utrwalają najczęściej jedynie znaczenie, a nie brzmienie słów - dlatego nazywa się je „pismami częściowymi”. Wszystkim tym najdrobniejszym szczegółom przyjrzymy się jeszcze wnikliwiej w kolejnych rozdziałach i zobaczymy, że większość wczesnych pism nie było ani systemem wyłącznie logograficznym, ani wyłącznie fonetycznym, lecz mieszaniną ich obu.
Zasób znaków pism w przeważającym stopniu logograficznych może obejmować ich wiele tysięcy - słownych lub pojęciowych (logogramów i ideogramów) - w skrajnym przypadku pisma chińskiego jest ich dzisiaj w przybliżeniu 50 tysięcy. Natomiast w pismach mieszanych, logograficzno--fonetycznych, liczba ich ogranicza się do kilkuset znaków, w pismach czysto syiabicznych często do mniej niż stu, a w pismach literowych do 20-40 znaków dźwięków (fonogramów).
„PISEMNA PAMIĘĆ”
Th „zupełnie nowa, a nawet całkiem inna mowa dla oka”^Artur Schopen*^ JpP otworzyła kulturze ludzkiej nieznane dotąd i dalekosiężne możliwo-Talrabayólant, scripta maneni\[Słowa ulatują, to. co zapisane* pozostaje) \ - uczy łacińskie przysłowie8, w którym krótko i dobitnie podsumowano główne osiągnięcie pisma -Inadaje ono trwałość temu, co przemijające. MSCTnri& mowb”, jak sformułował to Wilhelm von Humboldt9,1\grzfi£hfh wuje słowa i myśli ludzi, które w tej formie mogą pokonać przestrzeń i czas,\ WpraWdźfeTjak^ już widzieliśmy, (także niepiśmienne' spoTećżenśiwa mają wysoko rozwinięte i dobrze przystosowane Ho potiz&b metody pjzękaźu s: 103-106). Pod względem objętości i zasięgu pozostają onezzasady ograniczone wskutek ścisłego powiązania2jpamięCiąisłowem mówionym czy też objaśnieniem ustnym. Dfatego to, co jako część dziedzic-Mkujtwowego jest przekazywane dalejjg pokolenia na pokolenie, podlega w tych społeczeństwach ostremu procesowi selekcji stosownie do zmieniających się potrzeb. Dobra duchowe ..które nie są już uznawane przez