dzisiaj trudność, gdyby kazano im zidentyfikować mózg plastyka, pisarza czy matematyka, natomiast bez chwili wahania rozpoznają mózg muzyka1.
Schlaug zastanawiał się, w jakim stopniu odmienno ści te są efektem wrodzonych predyspozycji, a w jakim wczesnego treningu muzycznego. Nie wiadomo, rzecz jasna, co wyróżnia mózg utalentowanych muzycznie* czterolatków, zanim zaczną się uczyć muzyki, niemniej badacze z Harvardu pokazali, że efekty takiej nauki sq ogromne, gdyż obserwowane przez nich zmiany anatomiczne w mózgu muzyków ściśle wiązały się z wiekiem, w którym rozpoczęli ćwiczenia muzyczne, a także z intensywnością praktyki i prób.
Alvaro Pascual-Leone z tego samego uniwersytetu dowiódł, że mózg bardzo szybko reaguje na ćwiczenia muzyczne. Do testu wykorzystując pięciopalcówki, wykazał, że w korze ruchowej pojawiają się zmiany już po kilku minutach takich ćwiczeń. Pomiary przepływu krwi w różnych obszarach mózgu pokazały także zwiększoną aktywność jąder podstawy i móżdżku, a także w różnych częściach kory mózgowej, co występowało zarówno przy ćwiczeniach fizycznych, jak i myślowych.
Są podstawy, by przypuszczać, że chociaż bardzo się różnimy pod względem talentu muzycznego, to jednak niemal wszystkim nam muzykalność jest wrodzona. Naj-
v raźniej pokazała to metoda Suzuki, który uczył małe .1 mci grać na skrzypcach tylko poprzez słuchanie i imi-l.mję. Niemal wszystkie okazały się podatne na taką naukę'.
(łzy nawet krótka znajomość muzyki klasycznej może lymulować u dzieci zdolności matematyczne, werbalne i wizualno-przestrzenne? Już na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku Frances Rauscher ze swymi współpracownikami z University of California w Irvine zapro-lektowała serię testów mających pokazać, czy słuchanie muzyki wpływa na niemuzyczne zdolności poznawcze. W kilku bardzo wyważonych publikacjach stwierdzili mii, iż słuchanie Mozarta (w porównaniu ze słuchaniem muzyki relaksującej i brakiem jakiejkolwiek muzyki) na pewien czas poprawia abstrakcyjne myślenie przestrzeniu*. Ów „efekt Mozarta” (jak to zostało nazwane przez dziennikarzy) wzbudził nie tylko naukowe kontrowersje, ile także wielkie zainteresowanie w prasie, która zaczęła nuć przesadne oczekiwania, niemające żadnego oparcia w bardzo powściągliwych raportach Rauscher. Schel-lenberg ze swymi współpracownikami zakwestionował „efekt Mozarta”, nie ulega jednak żadnej wątpliwości, że ćwiczenia muzyczne poważnie oddziałują na młody, plastyczny mózg. Zespół naukowców pod kierownictwem Takako Fujioki przy użyciu magnetoencefalografu badał wzbudzane dźwiękami potencjały w mózgu i stwierdził zaskakujące zmiany w lewej półkuli u dzieci, które miały za sobą tylko rok nauki gry na skrzypcach, w zestawieniu z dziećmi bez tego typu treningu2 3 4 5 6.
117
Ninę Kraus (por. Musacchia i in.) zainspirowało to do postawienia pytania, czy różne są też w przypadku muzyków podstawowe mechanizmy sensoryczne na poziomie pnia mózgu. Wraz ze współpracownikami istotnie wykryła taką różnicę. „Muzycy wcześniej i silniej reagują na poziomie pnia mózgu na mowę i muzykę. [...] Reakcja następuje już po dziesięciu milisekundach od bodźca akustycznego”. Jest to ściśle związane z „długością praktyki muzycznej”.
Takie funkcjonalne zmiany w pniu mózgu muzyków mogą robić mniejsze wrażenie od bardzo wyraźnego powiększenia ciała modzelowatego, kory mózgowej i móżdżku, są jednak bardzo istotne, gdyż trudno byłoby zgadnąć, że doświadczenie i trening może mieć wpływ na tak podstawowe mechanizmy sensoryczne.
Wrodzoną muzykalność mogą także mieć osoby zupełnie głuche. Bardzo
często lubią one muzykę i silnie reagują na rytm, który odbierają jako wibra
cje, a nie dźwięk. Znany perkusista Evelyn Glennie ogłuchł w wieku dwuna
stu lat.
Dzieciom niełatwo jest uczyć się muzyki zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, gdzie przedmiot ten usunięto ze szkół publicznych. Tod Machover, kompozytor i jeden z najwybitniejszych projektantów nowych technologii