■ maiie do użytkowego jasnowidzenia, )aVic .
sprowadzonej®^ ? ,arnej. jest pommk.cm zwią*^
z dzisiejszej ^”nP c'h. a jeszcze bardziej ockawym zap,^ p; , wysiłków tntelektuai y owieka chwylającego m>; magn dla ^
ralnvclt dylematów c ^okol nieg0, i pragnącego wykony
skrytych zamysl^.^ wynvać „wszelkie tajemn.ee (secttb^
pobożności, aby > ‘ . ..
que yoluero). nrzeżvwanic wątpliwości religijnych , pa*.
4 Literackie P"M;,troU,„lc/nvch ro/grywato się wyprób»v czych wokół dyscyP"" a acan.e niepewnej metody wżan.0®* ni trybem - wyraża zarówno potępienie go z ^
inie horoskopu osob.Stegnicy.nosc wobec lej dróg, pozyskuj \
Bo lada kio członkami y sir/ekow»c.
Brna eU>wic;
Waga, Wodnik, nic c Ryby.
NużtcżiKozorozecip^ z hyby:
Niebożę. stracie nama d * ^ m c/lowieku.
Bo ci członkami rząd* yczynić wieku.
Mogą mu też umniejszyć i P . M)
^ (Kalendarz ny
Dwuwiersze miesięczne, które próbował po uczniows us e cić dzielny Jan Szarłat, odnajdujemy swobodnie i perfekcyjne zrcai zowane w Kalendarzu wiecznym. Pełnią one funkcję pierwszej c emblematu poprzedzającej rycinę:
55. Maj ma dni XXXI.
W Maju już śpiewają płacy
Radzi latu nieboracy.
[Drzeworyt: towarzystwo (mężczyzna i dwie dzban
duje za stołem w altanie, ktoś przygrywa na lutni, ktoś ni ^cjonc Jest to zgodne z tradycyjną ikonografią wyobrażania st0.
łąki zasłane kwieciem, polowanie z ptakiem, młodzi u 1 ct fio> łu. para narzeczonych'’ (Kodeks szczyrzycki, s. 329)- or-nemorum Maio sunt fómes amorum w Poculu Ianus]
tóestęsiestrzyczki: już Maj \s Dąbiu nastał, j^Tkażda swojego, żeby cię lam zastał Lncć tam pomieszkanie w tym lesic dębowym ipfiy cieknącej wodzie, i na wietrze zdrowym.
Tu słowik pięknie śpiewa, tu bąk bąezy w trzcinie gidojźe się. co żywo. tej wdzięcznej nowinie.
Mleka młodego, masła dostanie tu kupić.
Jedno umiej frantowi kiesiemą wy łupić.
0płaszczyk też nietrudno, zwłascza lopionowy:
Ciemno zielona barwa, zapach z mego zdrowy.
Pościeli też nie trzeba: jest tu dość mchu \\ lesic;
Leż na nim i cały dzień, pr/ecię sie on wzniesie.
57. Niechaj w kapeluszu chodzi W Lipcu, co mu Słońce szkodzi.
Całość.-napisana z humorem, przeplatana wcale niekiedy udatnemi dow-.ijami. miejscami odbija w sobie idylliczny nastrój autora i jego poczucie urokow jV). np. w opisie czterech pór roku. gdzie jednak ten nastrój nagle się zmienia ku •owi wiersza, przechodząc w ton żartobliwy, iście sowizdrzalski. (...) Autor zbyt fffs o mozc wspomina o Dąbiu, miejscu pobytu — zwłaszcza w lecic — nierząd-°"|S IC ' 1 na ,cn ,cma! najchętniej dowcipkuje. (Loś w edycji Kalendarza ważnego 1911,5. 9)
Kalendarz wieczny zarzuca komercyjne podejście autorom 'f niaJą na °^u jedynie poklask i zysk — „Bo jakożby $Wla(j/0nt* ^ sam oc^ędożnie chodził. Gdyby pismem nie dogodził?**, że zl C/^ l° ° ‘sln‘cmu /awodu pisarskiego. Świadomość tego, H, ro. j°. Jcsl do zdobycia na rynku, nie tylko w kopalni, słychać ale n - C ^ondarza poświęconym kruszcom: mamy je w Polsce, ^prawdziwym kruszcem są produkty rolne, oraz — by się wyrazić potrz^08™0 us*u£'» gdzie zarobek zależy od tego, czy ktoś będzie ruv,/C.°Uał naszych umiejętności. Dobrze to wiedzą śpiewający na glebach „kantorowie”, którzy
£'a 10 czckają, rychło li kto powie, tam ten umarł, aż się on raduje:
*° to mój kruszce!
id * °dobny wątek pojawia się w sztuce Nędza z Biedą z Polski if' ^dzie słyszymy Żaka przymulającego się Śmierci, która może
325