284 Podstawy dydaktyki ogólnej
Wyniki dotychczasowych badań pedeutoiogicznych wskazują, że nauczyciele dysponujący taką właśnie wiedzą cieszą się u uczniów szacunkiem oraz z reguły stanowią dla nich godny naśladowania wzór.
Wróćmy jednak po tej dygresji do nauczycielskich kwalifikacji zawodowych sensu stricto. Jednym z wyznaczników tych kwalifikacji jest sprzyjanie optymalnemu rozwojowi sił i zdolności poznawczych dzieci i młodzieży, ukierunkowanie ich myślenia i działania na problemy przyszłości, na ich szanse, wyzwania i zagrożenia. Ten też wyznacznik sprawia, że „... dobór i struktura treści kształcenia i doskonalenia nauczycieli oraz metody i organizacja tego procesu powinny zapewnić im wiedzę o rozwoju osobowości i mechanizmach wychowania młodzieży, ojej aspiracjach i celach życiowych, o metodyce nauczania i wychowania, o społeczno-gospodarczych i kulturalnych uwarunkowaniach edukacji, wreszcie o kierunkowych i etapowych celach polityki oświatowej, modelu wykształcenia współczesnego Polaka oraz modelach absolwentów szkół poszczególnych typów i szczebli” (Edukacja narodowym priorytetem, 1989, s. 270).
To, w obrębie jakich przemiotów czy dyscyplin studiów tak określony zasób wiedzy oraz związanych z nią umiejętności jest (lub będzie) eksponowany stanowi wprawdzie sprawę ważną, ale bynajmniej nie najważniejszą. Dzieje się tak m.in. wskutek „płynności” granic oddzielających np. problematykę ogólnodydaktyczną od metodycznej, pedagogiczną od filozoficznej i socjologicznej itp. Zwłaszcza teraz, kiedy w Polsce poszczególne uczelnie opracowują i realizują własne plany i programy kształcenia nauczycieli, sprawa ta tym bardziej traci na ostrości. Poprzestańmy zatem na stwierdzeniu, że wobec umowności rozstrzygnięć programowych, za jedną z opcji możliwych do zaakceptowania można uznać stanowisko zawarte w rozdziale „Programy kształcenia nauczycieli” cytowanego wyżej raportu.
O jakości i zarazem efektywności określonej doktryny kształcenia nauczycieli decyduje zarówno taki lub inny zestaw składających się na nią przedmiotów czy dyscyplin naukowych, jak i realizacja tych zadań dydaktyczno-wychowawczych, które przesądzają o wynikach szkolnej edukacji, obejmując zarazem różne przedmioty czy dyscypliny. Te też zadania kandydaci do nauczycielskiego zawodu powinni bezwzględnie opanować. Zalicza się do nich na ogół:
* przekazywanie wiedzy i doświadczenia,
* pobudzanie aktywności poznawczej i działalności praktycznej, rozwijanie sił twórczych i zdolności innowacyjnych,
* rozwijanie systemu wartości oraz kształtowanie postaw i charakteru,
* kształtowanie i rozwijanie zainteresowań, tworzenie warunków do łączenia teorii z praktyką,
* wdrażanie do aktywności zawodowej i społecznej,
* przygotowywanie do racjonalnej i systematycznej samokontroli i samooceny przebiegu i wyników własnej pracy,
* kierowanie procesami orientacji szkolnej i zawodowej, pobudzanie aspiracji oraz pomoc w kształtowaniu planów życiowych i zawodowych,
* organizowanie życia społecznego uczniów w szkole oraz wdrażanie ich do racjonalnego spożytkowania czasu wolnego od zajęć,
* przygotowywanie do systematycznego i samodzielnego zarazem uczenia się przez całe życie.
W celu optymalnej realizacji scharakteryzowanego zestawu zadań wskazane jest:
* zatrudniać w zakładach kształcenia i doskonalenia nauczycieli najwyżej kwalifikowanych nauczycieli akademickich, a równocześnie doskonalić obecnie zatrudnionych,
* rekrutować do tych zakładów możliwie najlepszych kandydatów. W tym celu niezbędna jest optymalizacja warunków pracy i płacy nauczycieli, co powinno osłabić negatywną dotychczas niejednokrotnie selekcję maturzystów do tej pracy,
* eksponować w programach kształcenia nauczycieli perspektywiczne potrzeby społeczeństwa w zakresie gospodarki, życia społecznego i kultury,
* wychowywać kandydatów do nauczycielskiego zawodu w duchu wrażliwości na prawdę, piękno i dobro, a także na żywotne problemy ludzkiej egzystencji.
Dopiero w tych warunkach rozwój oświaty i szkolnictwa wyższego będzie „pilotowany” przez system kształcenia nauczycieli, co jest niezbędne dla przyspieszenia owego rozwoju.
Podobną rolę powinno odgrywać szkolnictwo, zwłaszcza wyższe, w stosunku do gospodarki i kultury narodowej. W tym przypadku „pilotowanie” sprowadzałoby się nie tylko do kształcenia wysoko kwalifikowanych kadr, lecz również — w znacznie większym niż dotychczas stopniu — do opartego na naukowych przesłankach projektowania wariantowych rozwiązań bieżących i przewidywanych problemów gospodarczych, technicznych, społecznych i kulturowych.