XX .N1EPRÓŻNUJĄCE PRÓŻNOWANIE’
wierszem Za Muzami do skrupułatów (zob. wybór). Księgi I i IV nie posiadają utworów zapowiadających; funkcje te pełnią w pewnej mierze wiersze historyczne otwierające obie te księgi i anonsujące zarówno poważną tonację, jak i ośrodek tematyczny wydzielonej części. Początek księgi epodon (V) naśladuje Horacego, Już sama stylizacja tytułu tej księgi jest dwuznaczna: nie wiadomo, czy poeta przypisuje Stefanowi Bidzińskiemu całą księgę, czy tylko pieśń I? U Horacego, jak wiadomo, epoda I pełni funkcję dedykacji całego zbioru1. U Kochowskiego większą część utworu zajmują istotne rozważania o poezji i wyznaczenie tematu całej księgi: ma nim być opiewanie „mężnych bohaterów”, którzy odznaczyli się w wojnie z bisurmanami. Społeczną funkcją takich utworów — sądzi poeta —jest nauczenie cnoty przez zachowanie czynów bohaterów w wiecznej pamięci.
Nie da się natomiast zauważyć zamykania ksiąg osobnymi tekstami autotematycznymi. Oprócz księgi II jeszcze księga IV zamknięta jest wierszem kontrastującym z początkowym Tryumfem z pogromienia Szeremeta, mianowicie piękną pochwałą nowego dworu w Goleniowach, Budynkiem (zob. wybór). Wydaje się, jakby jednakowa liczba utworów w poszczególnych księgach nadawała zbiorowi wyrazisty rytm, nie wymagający dodatkowego wzmocnienia sygnałem „koniec”. Cały zbiór Liryków ujęty jest w ramę, którą tworzy Dedykacja [...] Jakubowi Sobieskiemu i Konkluzyja liryków. Ujawnia się w tym upodobanie do symetrii , form zamkniętych,. f
i—ffy Epigramaty podzielił poeta ną dwie księgi; Wzorem Kochanowskiego/który na karcie tytułowej położył utwór skierowany przeciw krytykowi, Kochowski w tym samym miejscu umieścił „fraszkę o fraszkach”, powtórzoną później w ks. I, 93. Zgodnie z tradycją, wyznaczoną przez zbiór epigramatów Marcjalisa
i Muszki Kochanowskiego2, Jtsiggę; I otwierają utwory auto-tcmlityczne: Autor do czytelnika. Wymówka krótkości, O tymże (35ftb, wybór). Wyjaśniają one czytelnikowi, czego ma się spodziewać po lekturze zbioru, i są zarazem poetyckim przedstawieniem teorii epigramatu. Podział na księgi dokonany został mechanicz-nie, układem zaś wierszy w ich obrębie rządzi niepodzielnie Klismia różnorodności. Tylko w części końcowej II księgi zebrano niżem grupę żartobliwych nagrobków, popularnych w Polsce od czasów Szymonowica. Pisywał je również przyjaciel Kochowskie-go, Jan Gawiński3. Ostatnim w tej serii jest nagrobek Fraszkom autor, stanowiący zamknięcie zbioru. Wyzyskał tu poeta znany z listu dedykacyjnego do Odprawy posłów greckich motyw „trąbek do apteki”4, pomnożony o dwa dalsze, wyrażające afektowaną skromność przez wskazanie na lekceważące użycie kartek książki niezgodnie z jej przeznaczeniem.
Ostatnim tekstem w księdze II fraszek jest dziwaczny nagrobek Zoilowi, z ruskiego (zob, wybór). Zakończenie było, jak wiadomo, miejscem przewidzianym konwencją na ostatnią wypowiedź o dziele i na odparcie ewentualnych zarzutów czytelnika lub krytyka. W utworach staropolskich funkcję tę pełniły wiersze do Zoila, które miały zażegnać grożące dziełu niebezpieczeństwo złośliwej krytyki5. Kochowski, respektując powszechnie akcep-
Kwintus H oracjusz Flakkus, Dzieła wszystkie, t. I: Ody i epody, oprać. O. Jurewicz, Wrocław 1986, s. 382-383,
Marcjalis pierwszą księgę epigramatów poprzedził przedmową w formie listu, po niej następują jeszcze cztery epigramaty: trzy skierowane do czytelników, jeden — do własnej książki. Zob. M. Walerius M a rej a 1 i s, Epigramów ksiąg XII, przeł. J. Czubek, Kraków 1908, s. 1-4; Kochanowski oprócz fraszki z karty tytułowej na początku ks. I umieścił jeszcze dwie: Do gościa i Na swoje księgi (Dzieła polskie, op. cit. t. I, s. 149, 151).
Sz. Szymonowie, Nagrobki zbieranej drużyny ogłaszane razem z sielankami (od wydania I w 1614 r.), zob. w: Sielanki i pozostałe wiersze polskie, oprać. J. Pelc, Bibl. Nar., S. I, Nr 182, Wrocław 1964, s. 174 n.; J. Gawiński, Sielanka i różne nagrobki, Kraków 1650.
J. Kochanowski, Dzieła polskie, op. cit., t. III, s. 91'.
T. Mikulski, Ród Zoilów [w:] Rzeczy staropolskie, Wrocław 1964, s. 22, 38 n.; na s. 57 przedruk tekstu Kochowskiego.