VA M PI R I AD A 182
głem tron zrobiony z ekskrementów ludzkich i złota; na tronie tym siedział, bezmyślnie pyszny, okryty całunem zszytym z brudnych prześcieradeł szpitalnych - ten, który powiada, że jest Stwórcą! W ręku trzymał gnijące ciało martwego człowieka i przysuwał je sobie po kolei przed oczy, do nosa i do ust; kiedy było przy ustach, łatwo zgadnąć, co czynił. Stopy miał zanurzone w ogromnej kałuży kipiącej krwi...” (85). Żeby móc go dosięgnąć w obronie człowieka, Maldoror musi być wyposażony w odpowiednie możliwości, wzięte od zwierząt. Są one właśnie wampiryczne. Przyswoił sobie od polipa „czterysta ssawek”, które przytknął Stwórcy pod pachę. Zamieniony w ośmiornicę wysunął ku jego ciału „osiem potwornych łap” i opasał go „lepkim uściskiem, coraz ciaśniejszym”, sycąc się „drobinami świętej krwi” (102).
Dynamika metamorfozy zwierzęcej, opisana przez Gastona Bachelarda w Be-stiarium Lautreamonta, operuje „organami napastliwości”. „Jesteśmy przekonani, że poezja Lautreamonta posługuje się prawie wyłącznie dwoma tematami - pazura i ssawki, które odpowiadają podwójnej żądzy: mięsa i krwi”. Ssawka w końcu staje się symbolem dominującym w animalizmie Lautreamonta. „Tę skłonność do ssania mamy oczywiście ochotę utożsamić z wampiry-zmem”. Jednak tego nie robimy, pisze Bachelard, nie chcąc wychodzić poza znaczenie dosłowne. Dalej - może niezbyt konsekwentnie - zauważa: „Niemniej obok oznak wampiryzmu aktywnego znajdujemy w Pieśniach Maldorora obrazy wampiryzmu biernego”36.
Może raczej należałoby tu mówić, jak to czyni Blanchot, o wampiryzowaniu wampira37. Stwory wampiryczne w Pieśniach Maldorora to nietoperz, który
stoszenie na kalifornijskiej prowincji. Piwnica w domu cierpiącego na lęk przed pająkami lekarza, który musi stoczyć z nimi walkę - jako miejsce „ciepłe, ciemne i wilgotne” staje się wylęgarnią pająków-wam-pirów. Jest ono przedstawione jak siedlisko „archaicznej matki” w filmach stricte wampirycznych.
40 R. Villeneuve et J.-L. Degaudenzi, Le musie des vampires, s. 180. Podkreślenie moje - M. J.
41 Obszerniejszy wywód na ten temat został zamieszczony w rozdziale 8.
42 S. Freud, Poza zasada przyjemności, s. 77.
Reać Magritte, ilustracje do Mesni Maldorora Lautrćamonta
1