i et* 7 historia. Dlaczego? Czy dlatego, że ze sta,,
J^SSocenW ruch* ktÓry by‘ mC,hem “1Chr°ni°nyw
7n Ssowało w świadomości poety, gdy pisał o .pojedynW Tak się to ry M Bolesława, tylko ze w wieku koU
“ S MA POtóR Si*. A JLS1 WSTECZNY!" (IX .42). Czy m " ?rK,e> Czy też anachroniczne było jego usiłowanie, żeby * pomoc, aparatu pojęciowego historiozofii romantycznej zrozum*
Wy Ni^de^y odpowiedź na to pytanie jest możliwa. Dla history-ka literatury nie ona jest najważniejsza. Wię-ksz, od me, wymów, ma„ dramatyczne dzieje zapasów pisarza z własn, epok,. Twórcze, Ci, zaświadczone poczucie mewspołmiernosci z jasnym czasem. Pisał Norwid w r. 1865 w liście do Mariana Sokołowskiego: „Wy, rewolucjoniści, wy, postępowi ludzie, nie wzgardźcie gawędziarstwem retrogradysty i złamanego człowieka" (IX 156).
„Polska została podzielona na trzy nierówne połowy" - ten szkolny dowcip słyszałam w latach dzieciństwa; nie umiem powiedzieć, czy jest współczesny pokoleniu moich rodziców czy może dziad
ków1.
Coś z takiej - ale bardziej ryzykownej - zabawy z martyrolo gicznie uświęconym stereotypem jest w późnej (1881) „balladzie Norwida: „Ani jej widzieć wieczorem, ni z rana, / Bo r o z e b r a n a...”2 Polska jako wielka dama, która nie przyjmuje: ożywił nic alegorii, realizacja metafory, gra słów (rozbiory, rozbierać się Odstępstwo od konwencji, wedle której personifikacja Polski wypos żona była w atrybuty wzniosłości. Np. u samego Norwida w Pies społecznej (1848) przedstawiona jest jako „anielica" ubrana w „gwi; dzisty złotogłów", z tiar1 2 na głowie; zapowiedź, że anielica zdepc węża, dopełnia analogii tego upostaciowania Polski do Niewiasty Apokalipsy św. Jana.
» Powiedzenie to Anegdota przypiek i™ Danielowi Konarzewskiemu;
„„ dodać z ruska po polsku (przed rcwoluq2 był carskim oficerem): „A
„a™;,, o Polsce .złożonej z trzech merowi