tów. które dokonały się w przeszłość I. Jest ona w swojej istoty sytuacją dialogową, tworzy raoillwokl mówienia dla obydwu partnerów, z przywileju lego korzysta Jednak - Jok Wiemy — tylko Jedna strona, W konsekwencji sama narracja staje się zjawiskiem pośrednim, monologiem, w który wstępuję elementy dialogu, więcej: monologiem, który właściwie pełni funkcje dialogu. .Tak ukształtowany, staje sic „Jednostronną rozmową" (termin Józefa Maycna) '■ Jest więc także wynikiem ogólnego procesu, narwanego przez Winogradowa „dlalogizncją monologu". A o dialogowym charakterze monologu wypowiedzianego najlepiej świadczy fakt, że rozwija się on w zależności od tego, Jak kształtują się stosunki pomiędzy mówiącym tt drugim aktorem, od tego Jak uformowały alę i utrwaliły związki pomiędzy nimi. Przekształca się on bowiem zalożnio od wzajemnych stosunków obydwu partnerów jednostronnej rozmowy (o stosunkach owych dowiaduje się czytelnik nie z informacji na ten temat, ale pośrednio z samego toku narracji). Ów rozwój wypowiedzi jest najwyrazistszy we Wzlocie Iwaszkiewicza, gdzie w miarę poszerzania znajomości pomiędzy narratorem a odbiorcą* monolog staje się coraz bardziej In-lymny.j coraz hardziej bezpośredni w wyrazie, coraz, bardziej zbliża się do na pozór mało kontrolowanej wypowiedzi potocznej.
Znaczenie czynników dialogowych W monologu wypowiedzianym wyraża się także w reakcjach wypowiadającego na nie zwerbalizowane wypowiedzi interlokutora. Reakcje to ujawniają się bądź w swojego rodzaju
•i. UW. Monolog i dialog i odłowy (odcinak 0), ,. U U taft" lUUU ■ W‘i*' '*'• o«oiti«3 \doili monologu onauraa pi«v» Mihm
na mmi* imimAi. Por. nku ]■) nowu **,»(, o M utkali** ł*M Mdlongm, Wrocnw im.
V przytoczeniu pytaniu, jakie zadał czy mógłby zadać partner roimowyjbądż te? w, konstruowaniu odpnwied*
' niego epizodu Jako repliki. Czytelnik poznaje iłowa owego partnera tylko pośrednio, poprzez wypowiedź narrfltora/tftajdujb nlę w stosunku do niej w taldej sy-luacjiTw jakiej bywa badacz tych filozofów, po których nie pozostał żaden tekst, n idee Ich zachowane zostały za pośrednictwem pism autorów z nimi polemizujących Obydwa przypadki reagowania ujawniają i dużą wyrazistością związek narracji-monoiogu z dialogiem, tym razem już wewnątrz poszczególnych epizodów utworu.
Nie pijesz pan? Hop — slup — na jedną nóżkę. te asm Już w głowie? O nie, dla mnie to wsijntko a aato. Ja nie tracę nigdy głowy, tylko wszystko robi siq takie pneooays*. Jak szyba dobrze umyta i wszystko wtedy tak widzę* jkt aa dłoni (Iwaszkiewicz. Wzlot,». 12).
Skąd pen to wie? Skąd ja to wiem: być może. te dla krainy.
gdzie się przeżywało pewne uczucia, bu się tak daleko idący sentyment, te iłę nawet poznaje jego zwariowaną literaturę (Iwaszkiewicz. Opou*adant< jziMjcorzkle).
W pewnych wypadkach, gdy nie ma przytoczenia (występującego najczęściej w postaci pytania) z me zwerbalizowanej wypowiedzi rozmówcy i gdy nic aa repliki, obecność interlokutora ujawnia się w tym. że dalszy ciąg narracji ma sens o tyle tylko, o ile uzna się go za konsekwencję słów partnera, w żaden sposób inaczej nie sygnalizowanych. „Weźmiemy ćwiarteczkę. Wódka wypita w pańskim towarzystwie będzie miała zupełnie inny smak. No to świetnie, bardzo się cieszę. Kiedy pana poznałem, był Pan morowy gość; sądzę, że podróże, «wielki świat*, stolica, nie zmieniły pana" (Eberhardt, Gromka, s 72 - 73).
Monolog tak silnie uwydatniający rolę odbiorcy, tak silnie zorientowany na „ty", nasuwa istotny problem sposobu egzystencji owego „ty". Z pewnością łatwo
■