P1070566

P1070566



siq stolca natychmiast iść trzeba na stolec1'. Perz. Lek. 175 L) i 7. nk-chowanym dziś odcieniem semantycznym odbyt' („W samym stolcu -n dują sięcztfcry muszkuły”. Wejch. 211. L).

Metaforyczne przesunięcie o funkcji eufemistycznej nastąpiło w wyr kutas, jeszcze w początkach XX w mającym podstawowe znaczenie 0/ ba w kształcie pędzla z nici. wełny lub sznurka1.

Z dotychczas podawanych przykładów wynika, że zmiany wart..ś, emocjonalnej i stylistycznej wyrazów mają na ogół kierunek u jen doprowadzają do „pogorszenia się” treści lub zabarwienia nazwy. Dlnt. . , należałoby przede wszystkim omówić mechanizm i przyczyny zmian gradacyjnych, a dopiero potem zanalizować nieliczne raczej przykład melioracji znaczenia.

Istnieje ścisły paralelizm między znaczną częścią zmian degradacyjir h a określonymi faktami poza językowy mi. Ewolucja znaczenia wyi kmieć ('możnowladca1 'chłop poddany') jest jedynie odbiciem sj- , łecztiego procesu stopniowego zanikania warstwy wolnych rolników. A . inny przykład: jeszcze w XVI w. rzeczownik rokosz oznaczał ogólnie ; -rady, układy, zjazdy („Rymut wszystkich panów litewskich obesław \ uczynił sejm albo rokosz". Stryjk. 316; „Król miał rokosz z onymi, kto byli w Betsurze”. 1 Leop. 3 Mach. 13, L). Ale już w XVII w. nazwa skojarzyła się z typową dla tego okresu sytuacją zawiązywania zbrojir h konfederacji szlachty przeciw królowi i nabrała treści bunt' (por. przykład z przełomu XIX i XX w.: „Zakonnicy podnoszą rokosz przeciwko bulli papieskiej". Smól. W. Przewrót 339).

Nie zawsze oczywiście można powiązać degradację treści lub barwy \ y • razu z jakimś konkretnym, jednostkowym faktem historycznym. Czyść w grę wchodzą ogólne przeobrażenia opinii społecznej, sposobów wartościowania pewnych zjawisk. Słowa podlegające procesowi pejoratywna -cji należą zazwyczaj do ściśle określonych warstw realnych leksyk: przede wszystkim są to nazwy osobowe, a w ich obrębie — nazwy rep. > • zentantów tych, a nie innych profesji (nauczycieli, żołnierzy, pracowników sądownictwa), wyrazy oznaczające zbiorowiska ludzkie i określone dziedziny działalności ludzkiej, np. handel. Przytoczmy kilka charakterystycznych przykładów tego typu.

Wyraz gprąwea znaczył kiedyś patron, protektor', 'opiekun' (także prawmy)5. W Rozmyślaniach przemyskich Boga nazywa się „oprawca i królem waszego świata". Ogniwka przejściowe (emocjonalnie nie nacechowane) między tą treścią a znaczeniem współczesnym zbir. siepacz' stanowiły odcienie: funkcjonariusz miejski, do którego należało ściganie p>

Bptfw polegających na naruszeniu spokoiu n.,M«

pomocnik*. Również siepacz to rierw,Vn    1 albo Jego

mic.j»kiPK<>. którego funkcji, było pilnow,,,,,,    pBCh°ika

Ców: ..Każdy 7. tych urwyin.kow .n, pr/v X in """*?* *****»'

obchodzi czgść swoją muuta. doglądLją, ., V(f

najduje" Star. Dw. 19. L    ' 1    ‘ ** )akle hultajstwo nie

Bicczowmk bakalarz dziś ironiczno-żartobliwe określenie nauczyciela

»>> W po szezyzn,.. (podobnie jak jea, , dz:s w znaczne^eTSi europajakich) nazw;, stopnia naukowego („Rektorom omotam bokto-rom. Magistrom. Bakalarzom ( j obiecujemy (...)•• Sarn Star. 201) Jego nosiciele pełnili najczyściej funkcje nauczycieli szkól elementarnych („Na Większe szkoły mistrzowie i bakalarze mech będą brani" Sam Stat ,99) U.b opiekunów dzieci, „guwernerów w domach możnowladeów („Wielkich panów synowie ustawicznie pochlebcę miewają około siebie tak sługi, jak , bakalarze” Modrz. Baz. 12. SI Sz. „Dzieciom chować dom. pedagoga albo bakałarza'*. Glicz. Wych. 43. b L).

Klasyczne dziś przezwisko nauczycieli — belfer — to z pochodzenia neutralna nazwa pomocnika nauczyciela w szkole żydowskiej działającej przy synagodze (niem. Dehelfer). Wreszcie także wyraz klecha miał kiedy* charakter nie nacechowany, oznaczał nauczyciela szkoły parafialnej, według A. Brucknera (Dzieje kultury polskiej, t. II, s. 515) — zwykle nie

mającego uprawnień, tj. stopni akademickich, często wychowanka tej samej szkoły, w której nauczał. Zgodnie ze swym pochodzeniem (od łacińskiego elerieus) wyraz stanowił też nazwę duchownego bez śwńęceń lub sługi kościelnego („Nie było tam komu godziny odprawować, gdzie (...) jeden tylko klecha bywa”. Pim. Kam. 305, L; „Kilkadziesiąt ubogiej lat był sługą fary, tu umarł, tu pogrzebion leży klecha stary”. Pot. Jow.


95. L).

Do degradacji wartości uczuciowej wyrazu, który dziś jest pogardliwą nazwą duchownego, doprowadził właśnie ów niski prestiż społeczny niedouczonego sługi kościelnego, znajdujący wyraziste odbicie w siedemnastowiecznej i osiemnastowiecznej frazeologii: „Ciężki z kaleki pan, z klechy pleban”. Fr. Ad. 26, „Klecha najmędrszy między ratajami ’. Mon. 71, 549; „Czasem i klecha Salomonem bywa między ratajami”. Zab. 12, 84, L.

Spośród nazw' przedstawicieli rzemiosła żołnierskiego najintensywniejszym zmianom degradacyjnym uległy wyrazy drab, żołdak i sołdat. Pierwszy z nich dostał się do polszczyzny z języka czeskiego w neutralnym znaczeniu żołnierz pieszy, piechur*. W przekładzie dzieła Modrzewskiego, pióra Bazylika, znalazło się np. takie zdanie: „Onym też pieszym żołnierzom, które draby (drabones) zowiemy, nie ma być taka swawola dawana”. (37, L. 3). W wieku XVI wyraz miał jeszcze jeden, wyspecjalizowany odcień znaczeniowy członek straży przybocznej, żołnierz dwor-

141

1

Podstawowy czasownik opratwioć znaczył bowiem między innymi ‘pielęgnował otaczać opieką', np. ..Oprawianie drzew, zwłaszcza płonnych, zależy w gnojem; Cresc. 666. L; „Z owocu znać oprawę drzewa". Radź. Syr. 27, 6, L.


Wyszukiwarka