GŁÓWNI: WIC K/I MA- JI;/VK SYM1K )I1C /\Y
jjj i m-KATlJKA
--r^Tnitccniow transcendencję (tj. ptwuSwiawwość) Boga.
Silcie niewykle lrinsccndentnv i nieziemski charakter ma ich idea
att ^i;,/ku/tyin r.» ^ onc „jylcalny dualam dziedzin bytowych
celu zbawienia baterii, duszy i ciała. Światła i ciemności, dobra i
- B°«* ‘ ^rći - i zatem skrajną biegunowość istnienia dotyczącą nic zia. życia i tn 1 „oczywistości: powszechną religią tego okresu jest
|
B. NAZWA ..GNOSTYCYZM"
_ niac S1> lcra/ ku samemu gnostycyzmowi. zapylać chcemy o znaczenie ZWI*arwv o miejsce jego powstania i o świadectwa pisane, jakie pozostawił.
'nosiycyzm-. która stała się wspólnym nagłówkiem dla doktryn gło-omch nr/e/. rozmaite sekty, które pojawiły się w obrębie chrześcijaństwa * wokół niego w ciągu pierwszych przełomowych wieków jego istnienia, wywodzi się z greckiego słowa gnosis. oznaczającego ..wiedzę". Nacisk poło-* v „a Mćdzę jako środek osiągnięcia zbawienia, a nawet jako formę same-^ zbawienia a także przypisywanie sobie posiadania takiej wiedzy w formie fLnei określonej doktiyny.10 cechy wspólne rozlicznych sekt, w których wyrażał się histoiYCznic ruch gnostycki. W rzeczywistości członkowie jedynie kilku crup wyraźnie nazywali siebie gnosiykami, ..wiedzącymi”; lecz już Ireneusz użył nazwy ..gnosiś" (z dodanym przymiotnikiem ..fałszywa”) w tytule swego dziela. by ująć za jej pomocą wszystkie sekty kładące wraz z gnosiykami nacisk na wiedzę, a także mające pewne inne cechy wspólne. W tym sensie tnoźemy mówić o gnostyckich szkołach, sektach i kultach, o gnostyckich pismach i naukach, mitach i spekulacjach, a nawet o gnostyckicj religii w ogóle.
Idąc za przy kładem autorów starożytnych, którzy'jako pierwsi rozciągnęli zakres tej nazwy poza kilka grup w ten sposób się tytułujących, nic musimy zatrzymywać się w miejscu, gdzie kończyła się ich wiedza czy też polemiczne zainteresowanie, i sam ten termin możemy potraktować jako pojęcie klasyfikacyjne, stosowane wszędzie tam, gdzie obecne są określone własności. Hik więc zakres gnostycyzmu ujmować można wężej lub szerzej w zależności od przyjętego kryterium. Ojcowie Kościoła uważali gnostycyzm za zasadniczo chrześcijańską herezję a swoje relacje i polemiki ograniczali do systemów, które albo wykiełkowały już z chrześcijańskiej gleby (np. system walcn-tyniański), albo w jakiś sposób dołączały i adaptowały postać Chrystusa do swych, skądinąd wyrosłych z innego korzenia nauk (np. naasseńczycy fry-
gijscy), albo też przez wspólne żydowskie tło były na tyle bliskie, by można je było uważać za systemy konkurencyjne i wypaczające chrześcijańskie przesłanie (np. gnoza Szymona Maga). Badania współczesne stopniowo poszerzały ten tradycyjny obszar, udowadniając istnienie gnostycyzmu przedchrześ-cijańsko-źydowskicgo ora/, hcllcnisryczno-pogańskicgo. i zaznajamiając świat ze źródłami mandejskimt. najbardziej uderzającym przykładem wschodniego gnostycy/.mu pozostającego poza orbitą hellenistyczną, oraz z innymi nowymi materiałami. Wreszcie, jeśli jako kryterium przyjmiemy nic tyle specyficzny motyw „wiedzy”, ile ogólne nastawienie dualistyczno-antykosmicznc. do gnostycyzmu zaliczyć należy także religię Marnego.
Pytając następnie, gdzie narodził się gnostycyzm, czy z jakiej historycznej tradycji powstał, stajemy w obliczu starej trudności stojącej przed historykami: w ciągu długiego czasu wysuwane były najbardziej sprzeczne teorie, z których wiele walczy ze sobą do dnia dzisiejszego. Pierwsi Ojcowie Kościoła i niezależnie od nich Plotyn kładli nacisk na wpływ, jaki na niezbyt mocno jeszcze skonsolidowaną myśl chrześcijańską wywierał Platon i błędnie rozumiana filozofia helleńska w ogóle. Uczeni współcześni argumentowali na rzecz helleńskich, babilońskich, egipskich i irańskich początków gnostycyzmu oraz wszelkich możliwych kombinacji tychże między sobą oraz z elementami żydowskimi i chrześcijańskimi. Ponieważ źródła reprezentujące gnostycyzm są rzeczywiście produktem synkretyzmu, przeto każda z tych teorii może być poparta dowodami źródłowymi, lecz żadna z nich wzięta z osobna nie jest zadowalająca; ale zadowalająca nie byłaby też kombinacja ich wszystkich razem; która utrzymywałaby, iż gnostycyzm jest po prostu złożoną z tych elementów mozaiką, zapoznawałaby bowiem w ten sposób jego samoistną istotę. Na ogół jednak, gdy tylko uwolni się znaczenie terminu „wiedza” od błędnych skojarzeń podsuwanych przez tradycję filozofii klasycznej, teza orientalna zdobywa przewagę nad helleńską. Wszystko wskazuje na to, iż ostatnio odkryte w Górnym Egipcie papirusy koptyjskie (zob. niżej punkt E) podkreślają udział heterodoksyjnego judaizmu okultystycznego, jakkolwiek z ostatecznym osądem należy wstrzymać się do czasu przetłumaczenia ogromnej ilości odkrytego materiału.1 W każdym razie trzc-
Zobacz rozdział 12.