7’ I tl I KAM RA ’sM( Ol.Ów SI WIHRZLNIA. JĘZYK SYMBOLICZNY
lrJwiiccc<> ognia... pełen fatetu i os/.us.wa. ... Świat niepokoju be/. L-t,Celności bez światła... świat śmierci be/ wiecznego życia. <wiaM*' któn-m dobre r/ec/y giną. a ws^tkie plany obracają się wniwecz." 0 4) Mani', który najpełniej zaadoptował irańską wersję dua ./mu. ro/po-’w^,uq .rabskiego źródła „Fihrisf. swą doktrynę początków w sposób rnsiepuiao ' Na poc/alku świata były dwie istoty. Światło i Ciemność". Pr/y ,vm ra łożeni u istniejący świat, „ten" świat, jest mieszaniną światła i ciem-2L wszelako / przewagą ciemności: główną jego substancją jest ciemność.
świaiło - obaj domieszki). W tym stanic rzeczy dwoistość ciemności i światła zbieca sic / dwoistości;) „tego świata" i „innego świata", albowiem ciemność wcieliła całą swą istotę i moc w ten .świat, który jest zatem teraz światem ciemności.12 Równanie ..świat" (kosmos) = ..ciemność" jest w istocie nieza
leżne od właśnie zilustrowanej szczególnej teorii początków, a także bardziej od niej podstawowe, a jako wyraz określonego stanu dopuszcza, jak zobaczymy później, bardzo ró/.nc rodzaje pochodzenia. Samo równanie posiada symboliczną ważność dla całego gnostycyzmu. W zbiorze pism hermetycznych znajdujemy następujące napomnienie: „Odłączcie się od światła ciemności" (G H. 1.28). w którym paradoksalne połączenie przeciwieństw ma na celu podkreślenie, że nawet światło, o który m mówimy w tym święcie, jest w istocie ciemnością. „Kosmos jest bowiem pełnią zla. Bóg pełnią dobra” (C. H. V/. 4); i podobnie jak „ciemność” i „zło”, symbolem świata jako takiego jest .śmierć". ..Ten, który narodził się z matki, wydany jest śmierci i kosmosowi: kto zaś odrodził się z Chrystusa, uniesiony będzie ku życiu i ku Ósmemu (tj. zabrany spod władzy Siedmiu)." (E\c. Thcod., 80.1). W ten sposób rozumiemy też hermetyczne zdanie przytoczone przez Makrobiusza (In somn. Scip. 111). i/ dusza ..zstępuje do tego, co na Ziemi zwie się życiem, przez tyle śmierci, przez ile sfer przechodzi".
Król pierwotnej ciemności zwany jest nawet w stadium prc-kosmicznym „Królem tego świata" i „tych eonów", choć zgodnie z systemem ..świat" pochodzi ze zmieszania dwóch zasad. Mandejski odpowiednik nauki na temat początków, którego początek cytowaliśmy wyżej, głosi: „Dwóch królów istniało i dwie natury hyly stworzone jednym był król tego świata, jednym król tego, co poza światami. Król tych eonów przywdział miecz i koronę ciemności (etc.)" (J 55). Z logicznego punktu wid/cma jest to sformułowanie niekonsekwentne; wszelako pod względem symbolicznym jest ono bardziej autentycznie gnostyckic niż abstrakcja mnnichcjska, bowiem zasada .ciemności" jest tu od początku określona jako zasada .„świata", którego gnostyckic doświadczenie dało pierwsze wyobrażenie na temat tej zasady. „Świat" zdetermi nowa ny jest przez ciemność, „ciemność" zaś jedynie przez świat.
F. „ZMIESZANIE”, „ROZPROSZENIE”, „JEDNO” I „WIELE”
Idea dwu pierwotnych i przeciwstawnych bytów, by raz jeszcze wrócić do koncepcji irańskiej, prowadzi do metafory „zmieszania" opisującej powstawanie i budowę tego świata. To, et) zmieszane nie jest jednak czymś jednolitym, a termin ten w pierwszym rzędzie wskazuje na tragedię drobin Światła oddzielonych od jego głównej części i pogrążonych w obcym żywiole.
.Ja jestem Ja. syn łagodnych (tj. istot Światłości). Zmieszany jestem i lament widzę. Wywiedź mnie z objęć śmierci.” (Fragment z Turfan M 7)
„Przynieśli wodę żywą1' i wlali do wody mętnej; przynieśli światło jaśniejące i rzucili w gęstą ciemność.Przynieśli wiatr ożywczy i rzucili go w wiatr palący. Przynieśli ogień żywy i rzucili w ogień niszczący. Przynieśli duszę, nieskalanego Manę, i rzucili w ciało nikczemne.” (J 56)
Zmieszanie jest tu wyrażone w kategoriach pięciu zasadniczych elementów schematu manichcjskicgo, który wyraźnie leży u podstaw tego mandej-skiego tekstu.
„Wziąłeś skarb Życia i rzuciłeś na Ziemię bez wartości. Wziąłeś słowo Życia i wrzuciłeś je w słowo śmierci.” (G 362)
„Kiedy woda żywa weszła w wodę mętną lamentowała i płakała... Kiedy zmieszał wodę żywą z wodą mętną, ciemność weszła w światło.” (J 216)
Nawet posłaniec znosi los zmieszania:
„Wtedy ogień żywy w nim przemienił się... Jego świetność została umniejszona i przygaszona... Spójrz, jak świetność obcego człowieka zmalała!” (G 98 i n.)
Jak to wykażemy później, doktryna zmieszania i odpowiadającego mu niczmicszania, tworzy w manicheizmie podstawę dla całego kosmologicznego i soteriologic/.ncgo systemu.
Z ideą „zmieszania” blisko związana jest idea „rozproszenia”. Jeśli cząstki Światła czy pierwszego Życia oddzieliły się, wówczas pierwotna jedność uległa rozszczepieniu i oddala się wielości: jej odpryskami są iskry rozproszone w całym stworzeniu. „Kto zabrał pieśń pochwalną, porozrywał ją i wszędy porozrzucał?” (J 13). Samo stworzenie Ewy i zapoczątkowany przez
w Patrz Słownik, s. 113.