P1080866

P1080866



|(M LITERATURA OSOSTYCKA OLÓWSI WH K/l MA. JI;Z^i K s\ MIIOI ie/\y

Dał mi ponownie i odnalazJo zdrój moje chore serce a dusza ma oh ca ukojenie znalazła.

I dal mi tych liści po raz trzeci, a oczy mc obrócił ku górze abym ujrzał Ojca mego i poznał Go. i skierowałem ku Niemu trzy prośby.

Prosiłem Go o łagodność, w której nic ma buntu.

Prosiłem Go o serce silne

by unieść mogło rzeczy wielkie i małe.

(G 377 i n.)


Prosiłem go o drogę równą by wejść i ujrzeć miejsce światłości."

..Od dnia gdy pokochałem Życic. od dnia gdy serce me pokochało Prawdę, straciłem ufność do wszelkiej rzeczy tego świata Ojcu i matce nie ufam na święcie.

Braciom i siostrom nie ufam na święcie...

Temu a) zrobione i co stworzone nie ufam na święcie.

Całemu światu i dziełom jego nic ufam na święcie.

TVIko duszy mej szukam wędrując, droższą mi ona niz. generacje i światy.

Poszedłem i odnalazłem mą duszę -Czy m wszystkie światy przy niej?...

Poszedłem i odna/azłem Prawdę stojącą na zewnętrznej obręczy światów...”

(G 390 i n.)

O. GNOSTYCKA ALEGORIA


godzący opowieści i postaci, w których wyraża się nauka mityczna, z wymogami racjonalnej myśli. Dzięki potraktowaniu konkretnych elementów i epizodów klasycznego mitu jako symbolicznych przedstawień idei abstrakcyjnych. możliwe stało się ujęcie owych uświęconych wiekami części tradycji i ludowej wiary w formę pojęciową. Wydawało się. iż. mądrość ojców i najgłębsze poznanie intelektualne stanęły na wspólnym gruncie prawdy obiektywnej. W ten sposób Zeus zrównany został z kosmicznym „rozumem” stoików, zaś inni bogowie olimpijscy z poszczególnymi manifestacjami tej uniwersalnej zasady. Choć była to metoda arbitralna, mogła jednak przypisywać sobie zdolność do odsłaniania prawdziwego znaczenia starożytnej mądrości i przedstawiania jej w formie pojęciowej pozbawionej symbolicznego upiększenia, a zarazem nadawała ona nowym ideom prestiż czcigodnej starożytności. Tak więc nie była to tendencja rewolucyjna i — choć w indywidualnych przypadkach interpretacja tradycji graniczyła z zuchwałością — zasadniczo cechował ją konserwatyzm t szacunek wobec tradycji: jednorodne dziedzictwo wiedzy dotyczącej rzeczy najwyższych obejmować miało idee najstarsze i najnowsze i w różnych formach przekazywać tę samą naukę. W następstwie tego mit, jakkolwiek traktowany bardzo swobodnie, nic byl nigdy negowany, a sposób jego wartościowania nie podlegał dyskusji. W pierwszym wieku n. c., to jest w czasie gdy ruch gnostycki nabierał impetu, Filon Aleksandryjski - usiłując ustanowić zgodność pomiędzy swą żydowską wiarą a własną platonizującą filozofią — zaprzągł alegorię, która dotąd stanowiła narzędzie adaptacji mitu do filozofii, w służbę samej religii. Rozwinięty w jego szkole system alegorii biblijnej został jako model przekazany w spadku pierwszym Ojcom Kościoła.

Tu również służyć miał integracji i syntezie.

Alegoria gnostycka, choć często pojawia się w tej konwencjonalnej postaci, ma w swych najbardziej znaczących przykładach charakter bardzo odmienny. Zamiast przejmować system wartości tradycyjnego mitu, manifestuje ona — poprzez odwrócenie znajdujących się w nim ról dobra i zła, tego, co wzniosłe i tego, co nikczemne, tego, co błogosławione i tego, a) przeklęte — posiadanie głębszej „wiedzy”. Nic ma ona na celu udowodnienia zgodności z tradycją, lecz próbuje wywołać wstrząs spektakularnym odwróceniem znaczenia najtrwalszych czy, jeszcze lepiej to wyrażając, także najszacowniejszych jej elementów. Nie sposób nie zauważyć buntowniczego tonu cechującego tego rodzaju alegorię i dlatego jest ona jednym z wyznaczników rewolucyjnego stanowiska, jakie w późnej kulturze klasycznej zajmują gnostycy. Z trzech przykładów, które weźmiemy pod uwagę, dwa dotyczą wydarzeń


Wyszukiwarka