P1080874

P1080874



120 GNOSTYCKIE SYSTEMY DOKTRYNALNE

Palestyna. Wielu z nich słuchał Cełsus osobiście i w ten sposób przytacza ich typowe kazanie:50

Ja jestem Bogiem, Synem Bożym albo Duchem Bożym. Przybywam, bo świat ginie i wy. ludzie, giniecie z powodu swych nicgodziwości. Chcę was ocalić; zobaczycie mnie ponownie przybywającego z mocą niebieską. Błogosławiony, kto mnie teraz czci; na pozostałych ześlę ogień wieczny, ześlę go na całe miasta i kraje. Kto nie wie, jaka grozi mu kara, na próżno będzie później żałował i jęczał. Tych jednak, którzy mi uwierzą, zbawię na wieki.’*51

Osobliwością ziemskiej podróży Szymona było to, iż zabrał w nią kobietę o imieniu Helena, która znalazł w domu publicznym w Tyrać, i która według niego była ostatnim i najniższym wcieleniem upadłej „Myśli” Boga, uwolnionej przez niego i będącej pośredniczką w zbawieniu dla wszystkich, którzy w nich oboje wierzyli. Bliższe naświetlenie tego ostentacyjnego samouwielbienia wyjaśni jego doktrynalne znaczenie; natomiast malowniczość a zarazem bezczelność cechująca autoprezentację Szymona da się odczuć sama.s?

Rozwinięta doktry na szymoniańska, bez względu na to czy była dziełem jego własnym, czy jego szkoły, zachowała się w pismach szeregu autorów późniejszych, począwszy od Justyna Męczennika (który sam wychował się w Samarii) i włączając w to Ireneusza, Hipolita, Tertuliana i Epifaniusza. Źródłem o wielkiej wartości są pisma zatytułowane „Rccognitioncs” i „Homilie”, rzekomo autorstwa KJemensa Rzymskiego i stąd nazywane „Klementynami" lub „Pscudoklemeniynami”. Zaprezentujemy tu syntezę wszystkich tych relacji, z rzadka tylko wskazując na konkretne źródło.

50 To. co nazywa on „rodzajem najczęściej stosowanym przez ludzi z tych okolic** przedstawia w takich słowach: „Widu anonimowych proroków w świątyniach i poza nimi, przy lada okazji, z łatwością głów przepowiednie inni żebrząc odwiedzają miasta albo obozy wojskowe i wobec zgromadzonego tłumu zachowują sięjak prorocy; a każdy z nich ma pod ręką następujące słowa..." i tu następuje oracja, którą cytujemy.

51 ^dmjpiae następnie: „I dorzucają zaraz słowa niezrozumiałe, szaleńcze, niejasne, znaczenia ich me może pojąć nawet mędrzec, l3k są mętne i bezsensowne. Głupcom jednak i oszustom dają sposobność, by interpretowali je wedle własnych chęd". (Orygenes, „Przeciw Celsusowi", VII., 9. tłum. Stanisław Kalinkowski. W-wa 1986).

52 Próbując, za pewnym współczesnym autorem, usprawiedliwiać występowanie w myśli Szymona postaci nierządnicy nieporozumieniem lub oszczerstwem ze strony najdawniejszych piiarzy

“~P"wicdliwic • niepotrzebnie odziera się ją z oryginalne, i prowokacyjnej cechy (G. Ouispel. „Gnosis ais Wcltrcligion", s. 69).

..Istnieje jedna Mik. dzieląca się na wyższą i niższą, rodząca siebie samą, pomnażająca siebie, szukająca się i znajdująca, będąca własną matką, swym własnym ojcem..., własną córką, własnym synem.... Jednym, Korzeniem Wszechrzeczy.” Tb Jedno, objawione, „jest tym, który stoi, stał i stać będzie: stoi on w górze w niezrodzonej Mocy; stał w dole w strumieniu wód (tj. w święcie materii), zrodzony w obrazie; stać będzie w górze z błogosławioną nieskończoną Mocą. gdy obraz jego stanic się doskonały.” (Hippol. Refut. VI. 17.1-3)

Jak dochodzi do tego samopodzialu na wyższą i niższą Moc? Albo inaczej: jak pierwotny Byt sam z siebie powoduje powstanie konieczności swej późniejszej własnej rekonstrukcji? Charakterystyczną cechą omawianej spekulacji jest to, że nic zakłada ona istnienia żadnego pierwotnego świata ciemności czy materii jako syntezy pierwszego bytu, lecz że ów dualizm istniejącej rzeczywistości jest wynikiem wewnętrznego procesu zachodzącego wewnątrz samego bóstwa, które początkowo jest jednością. Jest to wyróżniająca cecha gnozy syryjskiej i aleksandryjskiej, a zarazem główna różnica dzieląca ją od irańskiego typu spekulacji gnostyckiej, który wychodzi od dualizmu pierwotnych zasad. Najbardziej przenikliwe przedstawienie samo-podziału boskiej jedności przypisywane Szymonowi jest stosunkowo późne i znajduje się u Hipolita, który wziął je z rzekomo napisanego przez Szymona traktatu „Wielkie Zwiastowanie”; w pewnym uproszczeniu ma ono przebieg następujący:

Jedynym korzeniem jest niemożliwa do zgłębienia Cisza, istniejąca odwiecznie nieograniczona moc, będąca jednością. Ona to porusza się i przybiera określoną postać przemieniając się w Myślenic (Nous, tj. Umysł), z którego wychodzi Myśl (Epinoia) poczęta w pojedynkę. Umysł i Myśl nie są już jednym lecz dwoma: w postaci swej Myśli Pierwszy „sam przez się objawił się sobie stając się przez to Drugim". W ten sposób nieokreślona i dająca się opisać jedynie negatywnie moc Korzenia przekształca się przez akt refleksji w zasadę pozytywną związaną z obiektem swojego myślenia, choćby nawet ów obiekt był nią samą. Jest ona nadal Jednym w tym sensie, że zawiera Myśl w sobie, a jednak jest już podzielona, a jej pierwotna całość należy już do przeszłości. Tym, co zarówno tu jak i w innych spekulacjach tego typu przesądza o treści całego dalszego wywodu jest fakt, że greckie słowa epinoia oraz ennoia, podobnie jak częściej występująca sophia (mądrość) innych systemów, są słowami rodzaju żeńskiego nie tylko w języku


Wyszukiwarka