ISO gnostyckir; systi:my dokikynai ni.
bowiem działać niezależnie i nic mógł pomylić odbicia pochodzącego z dołu ze Światłem Ojca. od którego odłączył sit; Świadomie. A jednak jego błąd jest częściowo usprawiedliwiony z racji nieświadomości co do prawdziwej natury niższych elementów, które poniekąd przybrały się w jego własne (Kibicie. Tak więc projekcja jego postaci (formy) na ziemię i wodę utraciła charakter zdarzenia, w którym uczestniczy sama substancja, stając się w rękach hellenistycznego autora raczej środkiem motywującym pogrążenie się boskiej cmanacji w święcie niższym, niż go konstytuującym.
Wstępowanie Duszy
Tbk oto dotarliśmy do etapu wstępowania duszy oświeconego po śmierci, zasadniczej perspektywy, jaka rysuje się przed każdym prawdziwym gnosty-kiem czv pneumatykiem, w oczekiwaniu na które prowadzi on swoje życie. Po tvm. co usłyszeliśmy na temat rozpowszechnionych doktry n związanych z astralnym zstępowaniem duszy, zawarty w „Poimandrcsic” opis wstępowania nic wymaga dalszych wyjaśnień: jest on odwróceniem tamtego. Ale pewne paralele i odmiany tego tematu występujące w innych szkołach gnostyckicj spekulacji mogą jeszcze uwydatnić powszechność i wielkie znaczenie tego tematu na całym obszarze rcligii gnostyckicj. Niebiańska wędrówka powracającej duszy jest rzeczywiście jednym z najbardziej stałych motywów w skądinąd wielce /różnicowanych systemach, zaś jego znaczenie dla gnostyckicj umysk)wośd wzmaga jeszcze fakt. ze reprezentuje on wierzenie istotne nic tyłków ramach gnostyckicj teorii i przewidywania, oraz wyrażające koncepcję związku człowieka ze światem. lecz także że ma ono dla wierzącego gnostyka bezpośrednie znaczenie praktyczne* ponieważ celem gnosis jest przygotowanie do tego finalnego wydarzenia, zaś wszystkie jego etyczne, rytualne i techniczne pouczenia mają na celu pomyślne jego zrealizowanie. Z perspektywy historycznej możemy nawet mówić o dalej sięgającym wymiarze doktryn wstępowania niz ich znaczenie dosłowmc. W późniejszym stadium „gno-$tyczncgo"n3 rozwoju (choć nic występującego już pod szyldem gnostycy-
!L1 Przyjmuję tu terminologiczne rozróżnienie uprowadzone przez Jerzego Prokopiuka. („Literatura na święcie", 10/1979. s. 31-32 przyp. 13.) między „gnozą" a „gnostycyzmcm" i odpowiadającymi im przymiotnikami ..gnosfyczny" i „gnostycki". I tak gnoza i gnostyczny odnosiłyby się do specyficznego typu poznania i sotctyc/ncj wiedzy występujących w całej historii, podczas gdy gnoalycyzm i gnostycki wiążą się z. istniejącą głównie w starożytności rcligią, którą właśnie zajmuje się autor tej książki (przyp. tłum.).
/.mu) przestrzenne kategorie wstępowania poprzez sfery połączonego ze stopniowym wyzbywaniem się przez duszę jej światowych okryć i odzyskiwaniem pierwotnej akosmiczncj natury, mogły zostać „zintcrnalizowanc" i znaleźć swój odpowiednik w psychologicznej technice wewnętrznej transformacji, dzięki której jaźń, pozostając w ciele, mogła osiągnąć Absolut jako stan immanentny, choć o charakterze czasowym. Wznosząca się skala duchowych stanów zastępuje etapy mitycznej marszruty, dynamika postępującej duchowej autotransformacji — przestrzenne przedzieranie się przez niebiańskie sfery. W ten sposób sama transcendencja mogła zostać przekształcona w immanencję, a cały ten proces uduchowiony i włączony w orbitę panowania podmiotu. Wraz z tym przeniesieniem mitologicznego schematu do wnętrza osoby, wraz z przełożeniem jego obiektywnych etapów na subiektywne fazy doświadczenia możliwego do urzeczywistnienia przez jaźń, którego kulminacja ma formę ekstazy - mit gnostycki przekształcił się w (neoplatoński i monastyczny) mistycy/m i w tej nowej postaci żyje on nadal, długi czas po zaniknięciu pierwotnych mitologicznych wierzeń.
W „Poimandresie" wstępowanie opisane jest jako przebiegające etapami stopniowe ogołacanie duszy, które prawdziwą jaźń pozostawia „nagą", jak Praczłowiek przed swym kosmicznym upadkiem, gotową do wejścia do dziedziny boskiej i do ponownego zjednoczenia się z Bogiem. Wcześniej spotkaliśmy się z alternatywną wersją wstępowania, w której sprawą zasadniczą było nic ogałacanic duszy z ziemskich naleciałości, lecz samo jej przejście przez sfery. Wersja ta zakłada, że wstępowanie rozpoczyna już czysta pncu-ma. wolna od ziemskich obciążeń, a ponadto że władcy sfer to wrogie moce starające się przeszkodzić jej przejściu i zatrzymać ją w święcie. W pismach gnostyckich znajdują się świadectwa istnienia obu tych wersji. Gdziekolwiek słyszymy o zdejmowaniu szat, zrywaniu więzów czy zrzucaniu okowów w trakcie wędrówki w górę mamy do czynienia z odpowiednikiem ustępu zawartego w „Poimandresie". Ogół tych więzów etc. zwany jest „psyche”: tak więc jest to dusza, którą zdziewa z siebie pneuma (np. Iren. 1. 7.1; 21.5). W ten sposób wstępowanie ma nie tylko charakter przestrzenny, lecz również jakościowy, jest procesem wyzbywania się ziemskiej natury. Warto zauważyć, że w pewnych kultach ten wieńczący proces poprzedzany był rytualnymi przedstawieniami, które tak jak sakramenty miały tymczasowo bądź symbolicznie spowodować transformację już w tym życiu i zapewnić jej ostateczne urzeczywistnienie w życiu przyszłym. 1 tak w misteriach Mitry istniał dla osób wtajemniczanych ceremoniał przechodzenia przez siedem bram ustawionych