P1080920

P1080920



^_

< wyjątkowego statusu zasady nadrzędnej wobec nich nic mogła pr/cz tos,ra“'    waicniynianic potraktowali jako wyjq,kową

wszystkich. Tg    fundamentalnej roli niewiedzy w swym system.c

sposobność do podkruk.    ^ mcnialncj odpowiada w sferze fizycznej

ontologic/nym: niewiedzy • jcnw)WZór jest nic tyle żywiołem pośród ocień, który podobnie j.t J ;    sj,a j ,:lk na stronie 191 przytacza-

innych, co działającą w n,L . di''7jCmi i wstrząsu, wody i lęku. powietrza i ustny ustęp dotyczący k°r )jmj na$|<,pUjącymi: „natomiast ogień jest smutku, który kończył się    imjcrć i zniszczenie, tak samo jak w

nieodłączny od nich ***>*' ‘    nicvkicUza". Nic interesując się teorią

trzech namiętnościach uk . • , j.mjc wypracowali wyjątkową pozycję ognia fizyczną dla niej samej, waleń    ^ vvy|ąc/nic ową duchową korelację,

pomiędzy elementami mają    . 7najdziemy w „Wyjątkach z. Tl-odo-

ligo typu interpretację strony '■    . sj rozpościera i spoczywa ukryty -

ta". 48.4: „W trzech clcJw* ;    / njm ginic. gdyż nic posiada on odrębnej

ogień: dzięki nim gorzeje i _    z których utworzone są rzeczy zlożo-

samoistnej natury jak inne c z-    Hcraklita. którą przejęli i

ne”. Nasuwa to. rzecz J3*" • |oj' Doktryna ta była w owym czasie tak rozwinęli w swojej kostno < „ _    ^ fundamentalną rolę ognia w systemie

szeroko znana w jej wersjts *    ^    świadomyCh zapożyczeń, które uz-

walentyniańskim zaliczyć .    ;cco rat]Vkalnym pr/ewartościo-

nanic schematu kosmologiczny    systemu. Oto jak stoicy zapatry-

waniem przez antykosnnane^ ducha    ^ ^ jcst lak

wali się na kosmiczną    •    rozmnażania i przyczyna stawania

rozdana wcalej naturę że w n,e ,k^^ ^ ognjsly Umys, ^

s(Cicero „Nat. co . •    * sensie boskim elementem w kosmosie.

—Si :rr:r:—ic —.    *

lo wszaiczc* tu uw    «ucvd»rhnhccności oenia w całym stworzeniu,

« SSieSi' NieZzy- Gdy Hcrak.it mówi o „wtecznie żywym og-,Tu- oni mówią o ogniu jako o .„śmierci i zepsuciu” we wszystkich zywtolach V jednak na we oni zgodziliby się. że jeśli rozważamy tzw. kosnuczne riz tzw. dcnu^czny „rozum", symbolem dla nich najwłaściwszym bądzte ilaśnic ogień; i rzeczywiście, w licznych systemach gnostyck.ch Demiurg jest yraźnic nazywany bogiem ognia: skoro jednak prawdztwą naturą owego Jdzaju otycia” i „rozumu" jest śmierć i niewiedza, zgoda la jest w istocie iwnoznaczna z subtelną karykaturą doktryny hcraklitcjsko-stoickicj. Ob-rwujemy tu przejście do koncepcji ognia jako elementu piekielnego: taką

właśnie koncepcję spotkamy w obrazie „płonącego ognia ciemności”, który manichejczycy uważali za jedną z właściwości „Materii”.

APENDYKS II DO ROZDZIAŁU 8: System Apokryfu Jana

Dla porównania chcemy przedstawić teraz streszczenie głównego dzieła gnozy Barbclo. opublikowanego niedawno na podstawie koptyjskiego kodeksu papirusowego (58 stron). Obfitujący w nie mniej postaci niż. mil walcnty-niański, stanowi on pod pewnymi względami najściślejszy odpowiednik systemu tego ostatniego, chociaż na ogól na bardziej prymitywnym poziomic intelektualnym, w szczególności zaś nic posiadając owych głębokich aspektów koncepcji, które decydują o wyjątkowej oryginalności myśli walenty-niańskicj. Z tego samego powodu możemy uważać go za bliższy wyraz wspólnej myśli gnozy syryjsko-cgipskicj czy gnozy Sophii w ogóle.

Pierwszy Bóg

Podobnie jak cala spekulacja gnostycka, zawarte w Apokryfie objawienie (po wprowadzeniu w fazę objawienia) rozpoczyna się od rozprawy na tcmai ultra-transccndentncj Pierwszej Zasady; i tu natrafiamy na ten rodzaj cm-fatyczncj i patetycznej wiclomówności, do jakiej to. co „niewyrażalne” zdawało się zachęcać swoich orędowników: ponad cztery strony rozlewnego opisu poświęconego samej nicwyrazalności boskiego Absolutu — wywody na temat Jego czystości, nicograniczoności. doskonałości, etc., jego istnienie ponad miarą, jakością, ilością i czasem; ponad pojmowaniem, opisem, nazwaniem, rozróżnieniem; ponad życiem, pięknem, boskością, a nawci istnieniem - to typowy przykład powstającej „teologii negatywnej”, której rzeczników przez cale stulecia nic znużył wewnętrznie sprzeczny charakter ich zadania. Nieco bardziej powściągliwi walentynianic poprzestawali tu na kilku wymownych symbolach (jak „Otchłań”, „Cisza”).

Barbclo i Eony (Plcroma)

Duch-Ojciec otoczony jest „czystą [również: żywą] wodą swego światła”;144 mówiliśmy juz na temat tego, jak przez odbicie w niej Jego samego dochodzi

144 Podobnie nauczali mnndcjczycy.


Wyszukiwarka