P1080924

P1080924



Rozdział dziewiąty

STWORZENIE HISTORIA ŚWIATA I ZBAWIENIE W NAUCE MANIEGO

A. METODA MANIEGO I CHARAKTER JEGO POWOŁANIA

Czytając na temat systemu walcntyniańskicgo, zapoznaliśmy się ze szczytowym osiągnięciem syryjsko-egipskiego typu spekulacji gno-styckicj. Jego odpowiednikiem w systemie irańskim jest system Maniego. Powstały wiek później, w swym rdzeniu teoretycznym reprezentuje on jednak, z racji przynależności do owego typu i mimo niezwykle kunsztownego opracowania - hardziej archaiczny poziom myśli gnostyckicj. Prosty i jednoznaczny dualizm „za rat ust hański” dwóch współwiccznych przeciwstawnych zasad, który Mani bierze za punkt wyjścia, obchodzi bowiem owo teoretyczne zadanie rozwinięcia samego dualizmu w jakiejś transcendentalnej wewnętrznej historii, które to zadanie doprowadziło do wszystkich subtelności spekulacji walcntyńskicj. Z drugiej strony - i być może z tego samego powodu - system Maniego jest jedynym gnostyckim systemem, który stał się historyczną siłą o szerokim oddziaływaniu, a opartą na nim religię, mimo jej ostatecznego upadku, zaliczyć trzeba do grupy głównych rcligii ludzkości. Istotnie, spośród gnostyków, którzy zbudowali systemy, wyłącznie Mani zamierzał stworzyć nic wybraną grupę wtajemniczonych, ale nową religię powszechną; stąd w przeciwieństwie do wszystkich innych nauk głoszonych przez gnostyków (za wyjątkiem Marcjona) doktryna jego nie ma w sobie niczego ezoterycznego. Walcntynianic uważali siebie za elitę ludzi posiadających wiedzę, „pneumatyków”, których od chrześcijan prostej wiary oddziela przepaść, jaką stanowi sama ta wiedza; ich pneumatyczna egzegeza

pisma Świętego akcentowała różnicę pomiędzy /nac/cmem jawnym, do którego ,.psychic7 mają dostęp, a znaczeniem ukrytym, dostępnym tylko dla njch. Natomiast dzieło Maniego nic miało zgłębiać ukrytych aspektów danego objawienia i ustanawiać jakąś mniejszość, którą wyróżniać by miało wyż-■g^jTwtajcmnic/cnie w obrębie istniejącego kościoła, lecz samo miało przynieść objawienie nowe. nowy kanon Pisma i położyć podwaliny pod nowy Kościół, który miał zastąpić kościoły istniejące i stać się równic ekumeniczny, jak we własnym pojęciu jest Kościół katolicki. Istotnie, manicheizm stanowił realną i Przc/- ja^ł^ c/as całkiem poważną konkurencję dla Kościoła katolickiego usiłując od nowa stworzyć /.organizowaną religię masową, która ogniskowała się wokół zbawienia ludzkości, oraz wspierając realizację tego zamierzenia systematyczną działalnością misjonarską. Jednym słowem był to kościół wzorowany na rodzącym się modelu katolickim.

Pod pewnym względem ..katolickość” Maniego wyszła poza model chrześcijański: czy to ze względu na uniwersalne przesłanie, czy z powodu jego różnorodnych koligacji, doktrynalnej podstawie swego kościoła nadal Mani charakter tak dalece synkrctyczny na tle dało się to pogodzić z jednością naczelnej idei gnostyckicj. Zasadniczo uznał on autentyczność i tymczasową ważność wielkich dawniejszych objawień;1 2*3 w rzeczywistości, jako pierwszy w udokumentowanej historii, usiłował on w sposób świadomy stopić elementy buddyjskie, zaralusiriańskic i chrześcijańskie z nauką własną, tak że nie tylko mógł siebie określić jako czwartego i ostatniego proroka w historycznej tradycji a swoje nauki jako kwintesencję i wypełnienie nauk poprzedników,153 lecz na każdym z trzech obszarów zdominowanych przez odpowiednią tradycję religijną jego misja akcentować mogła len aspekt manichcjskicj syntezy, który był najbliższy umyslowości słuchaczy. Powodzenie tej misji

1

15“ O jego otwartości umysłu pod tym względem zaświadcza w pięknym ustępie koptyjska „Kcphalaia**. Mówiąc na temat swych poprzedników, bądź ich „wybranych Kościołów". Mam porównuje ich do królewskich posłańców". „Kraje, do których przybywają i używane w nich języki są różne; jeden nic przypomina drugiego. Podobnie dzieje się w przypadku prześwietnej Mocy. która posyła z misją wszystkich Apostołów: objawienia i mądrość, którą im daje. daje im w różnych formach, to znaczy żadna nie jest taka sama jak inna. albowiem tam gdzie zostają oni wysłani używa się różnych języków" (Keph. r. 154).

2

*' Jak to uczynił po mm Mahomet, a przed nim w mniej wyraźny sposób gnostycka „Księga Barucha". W tej ostatniej pojawia się juz t et rada zaistniałych w histom objawień, jakkolwiek bardzo różna od tej, którą uznawał Mani (jedynym wspólnie uznawanym przez obu prorokiem był Jezus - Jonns, „Gnosis". I, s. 285, przyp. 1). Rzecz jasna mc przypadkowe jest pominięcie

3

Mojżesza i proroków ze sporządzonej przez Marnego listy prawdziwych „Apostołów".


Wyszukiwarka