262 ONOSTYCY/M A UMYSLOWOŚĆ KLASYCZNA
[ Pozycja człowieka |
Tbteż trafnie powiada Chryzyp, iż jak pokrowiec przeznaczony jest d|a puklerza, a pochwa dla miecza, tak wszystkie rzeczy oprócz świata stw0! rzonc został)' jedne dla drugich... (rośliny dla zwierząt, zwierzęta dla człowieka). Sam człowiek, wcale nie będący istotą doskonałą, a stanowią, cy tylko pewną cząstkę doskonałości, został stworzony do poznawania naśladowania świata."**0
Konkluzja dotycząca celu ludzkiego istnienia w porządku rzeczy to twierdzenie o najwyższej doniosłości. Ustala ono związek między kosmologią a etyką, między apoteozą wszechświata a ideałem ludzkiej doskonałości: w wymiarze teoretycznym zadaniem człowieka jest kontemplacja, zaś w praktycznym „naśladowanie” uniwersum. przy czym to ostatnie w dokładniejszym wyjaśnieniu polegać ma na „naśladowaniu porządku niebios pod wzg|ędcrn trybu i stałości własnego życia” (Cicero „Cato Major” XXI. 77). Nic od rzeczy będzie chyba przypomnienie chrześcijańskiemu czytelnikowi, jz to niebo wi. dzialne. a nie duchowe „niebo” wiary, stanowi wzorzec dla egzystencji ludzkiej. Nic sposób wyobrazić sobie wymowniejszego kontrastu względem postawy gnostyckicj. Ustalmy na jakie punkty kładł nacisk Cicero. Świat ten jest Wszystkim i poza nim nic ma już niczego; jest doskonały i nic nie dorównuje mu doskonałością; jest doskonały jako całość swoich części, te zaś częściowo partycypują w jego doskonałości; jest on jako całość obdarzony duszą, rozumny i mądry, a te atrybuty przysługują też w jakimś stopniu pewnym jego częściom; dowodem jego mądrości jest doskonały ład całości (w szczególności wieczna harmonia ruchów niebieskich); części są z konieczności mniej doskonałe niz całość, odnosi się to również do człowieka, który, chociaż ma udział w najwyższych kosmicznych atrybutach duszy i umysłu, nic należy do bytów najdoskonalszych, ponieważ nic jest mądry z natury, ale jedynie potencjalnie. podczas gdy mądrość jest nieodmiennie stanem inteligencji kosmosu. Wszelako obok naturalnego udziału w doskonałości boskiego wszechświata jako jego część, człowiek posiada również zdolność do samodzielnego doskonalenia się, dzięki upodobnieniu własnego bytu do bytu całości przez jego umysłową kontemplację i naśladowaniu go we własnym życiu.
200 Cicero, mDc Natura Deorum'. IM J-J4. (Przekład polski: „O naturze bogów", przeł. Wiktor Kom.TrcM-.ki, PWN. 1960). We fragmentach tych wyróżniłem wyrażenia czy frazy szczególnie pomocne dla zilustrowania naszej konfrontacji
KOSMOS W OCKNIE GRECKIEJ I GNOSTYCKIEJ
C/c.<ć Ariona dla kosmosu jcsi czcią wobec całości, której częścią jest sam człowiek. Rozpoznanie i pogodzenie się ze swoją pozycją jako części jcsi jednym z aspektów właściwej relacji człowieka do wszechświata w jego codziennym postępowaniu. Pogląd taki oparty jest na interpretacji ludzkiej egzystencji w kategoriach szerszej całości, której doskonałość sama polega na integracji wszystkich swoich części. W tym sensie kosmiczna pobożność człowieka podporządkowuje istotę ludzką wymaganiom bytu od niej lepszego, który jest źródłem wszystkich rzeczy dobrych.20* Zarazem jednak człowiek nie jest po prostu jednym spośród wielu bytów składających się na wszechświat, lecz dzięki temu, że posiada umysł, jest częścią, która cieszy się identycznością z kierowniczą zasadą całości. Tak więc innym aspektem właściwej relacji człowieka do wszechświata jest dostosowanie swego własnego istnienia, w rzeczywistości ograniczonego jako zwykła część, do istoty całości, jej odtworzenie we własnym ludzkim bycie poprzez rozumienie i działanie. Rozumienie to polega na ujęciu rozumu przez rozum, rozumu kosmicznego przez rozum ludzki, tj. podobnego przez podobne: dzięki urzeczywistnieniu tej relacji wiedzy rozum ludzki dostosowuje się do pokrewnego mu rozumu całości, transccndując tym samym swą pozycję jako zwykłej części.20- W spo-
201 Klasyczne wyrażenie tego stanowiska odnajdujemy w platońskich „Prawach". „Chciałbym przekonać naszego młodzieńca, te mając na celu dobro i doskonałość wszcchcałości. ułożył i uporządkował wszystko ten. kto nad wszystkim roztacza swą pieczę, i że każda część lej wszech-całości według przysługującej sobie mocy doświadcza i spełnia, czego jej doświadczać i co spełniać przystoi. I mają one te wszystkie części wyznaczonych zwierzchników czuwających nad każdą najmniejszą rzeczą, jakiej doznają i jaką spełniają; ci. sięgając do kresu podziału, w tych ostaiccznic juz drobnych cząsteczkach wykonują swoje zadania Jedną z tych drobin, laką znikomo maleńką cząsteczką, która wyrywa się wciąż i prze ku całości, choć jcsi tak niepomiernie mata. jesteś ty sam. śmiałku nieszczęsny. Nic zdajesz sobie sprawy, ze wszystko.co powstaje, powstaje po to, żeby pełnią szczęścia tchnęło wciąż życic wszechświata, i że ty także mc urodziłeś się dla siebie, ale znalazłeś się tutaj, ażeby służyć temu celowi. Każdy lekarz, każdy na swej sztuce znający się artysta myśli o całości przy każdym szczególe, ze względu na całość opracowuje każdą część swego dzieła, ażeby odpowiadała jak najlepiej ogólnemu założeniu, a mc obmyśla całość ze względu na część. Oburzasz się. bo mc wiesz, jak to się dzieje, że cokolwiek cię spotyka jest najlepsze dla całego świata i zarazem najlepsze i dla ciebie na mocy twego wspólnego z mm pochodzenia" („Prawa" X. 903 B-D; przeł. Maria Maykowska).
2°- Zgodnie z pscudo-arystotclcsowym traktatem zatytułowanym „O kosmosie" (1 w. n. c., autorstwo nieznane), jest to dokładnie definicja zadania filozofii: kontemplując wszechświat, filozofia „rozpoznaje pokrewny sobie byt i boskim okiem ogląda bóstwo" (rozdz. 1391 a 14). W połączeniu ze zdaniem Cycerona, iż „człowiek narodził się po to. by kontemplować Wszechświat", znaczy to: człowiek narodził się, aby być filozofem! Dzieło to. na które będziemy się jeszcze powoływać, należy do najwspanialszych dokumentów późnoklasyczncj kosmicznej pobożności.