294 gnostycyzm a umyslowość klasyczna
jesi pokora, wolno nam nawac' cnotami wyr/cczcnia: tym. co na tej drod/c zostaje odrzucone jest Ja człowieka naturalnego. Co prawda ich pozytywne uzupełnienie stanowią wiara, nadzieja i miłość, jednakże — choć te trzy faktycznie nazwano później „cnotami i jako takie dołączyły one do czterech „cnót kardynalnych” filozofii starożytnej - jest rzeczą oczywistą, ze z punktu widzenia pierwotnego znaczenia terminu „cnota" można je w ten sposób określić jedynie w sensie bardzo paradoksalnym. Będąc bowiem dalekie od potwierdzania autonomicznej wartości osobowości, zakładają one radykalną niezdolność osiągnięcia przez człowieka indywidualnej doskonałości, co wię. cej zaś w samym ich znaczeniu kryje się uznanie tej niezdolności, tzn. właściwe pokorze negatywne nastawienie względem Ja. W istocie są one. podobnie jak cnoty wymienione poprzednio, zaprzeczeniem orać.2I3
Pozaświatowy punkt odniesienia wszystkich tych „cnót” i deprecjacja wartości naturalnych, w tym osobowej autonomii, są to fakty znane wystarczająco dobrze, by nic zachodziła potrzeba ich szerokiego omawiania. Aby się jednak nic wydawało. że odzwierciedlają one wyłącznic stanowisko chrześcijańskie i są z konieczności związane z doktrynami grzechu pierworodnego i zbawienia przez Krzyż, zaprezentujemy tu w ramach dygresji mniej sławny przypadek Filona Żula, u którego możemy zauważyć transformację klasycznego pojęcia orać w stadium rzeczywistego dyskursu łączącego zagadnienie z tradycją filozoficzną. Przekonamy się następnie, iż do tej rcintcrprctacji świata etycznego dochodzi właśnie pod wpływem religii transcendentalnej w ogóle.
Cnota według Filona Żyda
Filon był w wystarczającym stopniu spadkobiercą tradycji stoickiej i platońskiej, aby we własnej myśli przyznać pojęciu aretć ważne miejsce. Ale jak w świetle jego prezentacji cnota ta obecnie wygląda? Po pierwsze, Filon niestrudzenie podkreśla, iż cnoty nic powstają w duszy samodzielnie, lecz pochodzą od Boga: wkraczają one do duszy, jak mówi, „z zewnątrz” bądź „z góry” za sprawą bożej łaski i bez żadnego w tym udziału ze strony jaźni. Ich twórcą jest wyłącznic Bóg. Dusza nic cechuje się wrodzoną doskonałością i
2,3 Samo to słowo w Nowym Testamencie niemal się nic pojawia. We wszystkich Ustach św. Pawła obfitujących w słownictwo związane z moralnymi napomnieniami spotyka my go tylko jeden raz, a i wówczas nic ma ono tam żadnego szczególnego znaczenia (Flp 4,8; prócz tego pojawia się ono w związku z człowiekiem jeszcze tylko raz w 2 P 1,5). M i Iczcn ic to jest samo w sobie wymowne: słowo to nic przystaje do intencji pierwszych autorów chrześcijańskich.
—-----liiJ^OSTYCKIFJ
jedynie mo/c ona jej pragnąć.214 A| “------™
Włożonego w /dobycie cnoiy, dusz , „,na'VC' lcK° pragnienia „alc^y uznać za pochodzące od Boga kló Opisać sobie- .. '^‘,ku dążeniem do cnoty.** By opisać te (ud/iclat j! ",c*
ludzkiej. Filon posługuje się różnorodna ??lci akl>**no<c,, na,""',zn zami siewu , rodzenia. Wskazuje to V ' ohra*>™.. «^.„«,^5TnoSe*
gnostycktm ideę związku quasi-sCks‘J?/P°WS!l!c<:h"ioną równic/ '*< °hra'
Żeńska zostaje zapłodniona przez Boga J?' W k,ńr^ jako^^ duszy, zasiać w niej cnotę, zapłodnić, Tpr^J^ «"«** o.Jorzyć pamiętając o zawartości Pierwotnego zn .i ^ Ur<^,,la Piękna""" widzimy, jak bardzo nicgrccka jes, ,a S^l”^ >ak" ak<£wn*ci Ja nie tylko Renesis cnoty w duszy ale ' Wy braten'c to dotyrw J A,bowiem według Filona Wad^noU |a^ jej poMaSa
lo „powinna jest jakimś nowym imperatywem^ ?*'"***'• pow,nna (a aspekcie negatywnym. ,j. n.eprzys,Ugiwania ^ ,yC^n')-‘ właśnie w jej Cementem same, cnoty - w ,ym znaczeniu Tz7w ( !' "* si< *«0,nJ2 wistowi jest cechą konstytutywną cnoty i żc h? Sw'a<,°mość w rzeczy
Dla znaczenia cnoty wytwarza to sytuacje JL Cka w|a*ncj nicości» tego. Ze Filon na modlę stoicką wychwala p«£^rad0ksaln* Pomimo tradycji etycznej, nie opierają się już one na svTw ,tóć owa stała się dwuznaczna. Prawdziwym wsm ,tóci-
rozumianych w nowym sensie staje się raczci sn,^3'"” tno,y 1 "Wpku stosunek do ich obecności. Podmiot może W )akl Ja“ us,a'a swój
osiągnięcie (i to jest pierwotne znaczcme ,? , Cn°,<; )ako wta*ne
nalości): dla Filona taka postawa niejako niszczy"™'3?C,yCZncjldosko' „cnót" i czyni z. nich występki; z tej racji żc mo^hJ ^ *lnc“ °^ct> samodoskonalenia się, są one raczej pokusami 7^°? “/nanc “ ‘P050^ Późny jest umysł, jeżeli uważa siebie za równe™ Rom'??? W S°b'C' ** * “* a“ta- ct“tó ,y"“w""' i« «
2M Por. hMui. nom," 141, 258 i n
pasywność duszy; por. Cherub. 42 i nn.; Post Cai 55 Somn i ** d° prMM<ly Pokreślą m Sacr. Ab. cl Ci. 55; Somn. 1.60. " ''60