P1080988

P1080988



346 EPILOG GNOSTYCYZM. EGZYSTENCJAUZM. NIHILIZM

człowieka bytami niższymi. .1 oto uważają oni (mówi z oburzeniem Plotyn na ccmat gnostyków) za właściwe nazywać braćmi nawet najgorszych zbrod-niarzy. ale słońcu i gwiazdom śmią odmawiać siostrzanego imienia ‘usty szalonymi*” (Enn. II. 9.18). Któż. można by spytać, jest bardziej „nowoczes. nv" - Plotyn czy gnostycy?” Powinni oni. powiada Plotyn w innym miejscu ..juz raz skończyć z tą wymyśloną przez nich tragedią okropności w sferach świata... Jeśli ludzie są czymś cennym w porównaniu z innymi żywinami, to o wiele bardziej te gwiazdy, które są w święcie nic gwoli tyranii, lecz darzą karnością i ładem” (ibid. 13). Wiemy już jakie uczucia żywili gnostycy do takiej „karności”. Panujące tu prawo nic ma nic wspólnego z opatrznością i jest wrogie ludzkiej wolności. Pod bezlitosnym niebem, które nic wzbudza juz przepojonej czcią ufności, człowiek uświadamia sobie, iż jest zupełnie sam. Otoczony przez nic i poddany jego potędze, a przecież odeń wyższy z racji szlachetności swej duszy, uważa on siebie nic tyle za część obejmującego go systemu, ile za istotę w niewytłumaczalny sposób w nim umieszczoną i wydaną na jego pastwę.

I - podobnie jak Pascala - przejmuje go lęk. Jego wyjątkowa w skali kosmicznej inność, którą objawia mu owo osamotnienie, znajduje gwałtowny wyraz w uczuciu lęku. Lęk jako reakcja duszy na jej fakt bycia-w-świccic to powtarzający się wątek w gnostyckicj literaturze. Jest on reakcją jaźni na odkrycie własnej sytuacji, a w rzeczywistości sam jest elementem owego odkrycia: wskazuje na przebudzenie wewnętrznej jaźni z uśpienia i odurzenia przez świat. Wpływ astralnych duchów czy też w ogóle kosmosu nie ma bowiem jedynie charakteru zewnętrznego przymusu, ale w większym jeszcze stopniu polega na przymusie wewnętrznym opartym na alienacji i wyobcowaniu od samego siebie. Stawszy się świadoma siebie samej, jaźń odkrywa również to. że nic kieruje sama własnym losem, lecz że jest raczej bezwolnym wykonawcą zamysłów kosmosu. Z niewoli tej wyzwolić człowieka może wiedza, gnosis, ponieważ jednak kosmos przeciwny jest życiu i duchowi. zbawcza wiedza nic może mieć na celu integracji z kosmiczną całością i dostosowania się do jej praw, do czego zmierzała mądrość stoików, którzy wolności dopatrywali się w świadomej zgodzie na sensowną konieczność cechującą rzeczywistość jako całość. Gnostycy przeciwnie, pragnęli pogłębić alicnację człowieka i doprowadzić ją do skrajności, był to bowiem ich zdaniem jedyny sposób, aby wewnętrzna jaźń zdobyła siebie samą. Tb świat, a nic alienacja wobec niego, musi być przezwyciężony, zaś świat sprowadzony do systemu, opartego na sile może być przezwyciężony tylko przy pomocy

siły. Opanowanie świata, „ klńrvm

^nc z panowaniem ,cchTOlo^“^imy. w Żadnym ra7ic nic Jcm

pokonana pms moc Zbawcy. k«£    strony

system. a* z Orug,c, strony    ^ z »"'»*«. w Jego zamknięty

„wtcd/ii .która Jako magiczna bro7pok J^    przez Zbawcę

idtókę wiodąc, poprzez, ich groźne S«rCE" ^ P'anc' 1 «**» ^ nowożytnej relacji człowieka do prmwn5 Ch<* syluacia »a różni się od k.drą usiłuje on^panowa^onto^S^ '?*** w Ciecie nad tu na tym. Ze pod wzglądem ft>rmafnvm i<Tna ° m,l;dz? ł*’>ega gach po zosl a la człowiekowi w <xln,eM    ’aka " °bu PW-

ciwsiawicmc jej sile innej siły.    0 na,ury lako całości jest przc

Zanim posuniemy sis dalej, odpowiedz™ . siQ ze starą ideą kosmosu ,ako uprzadko^    ™ ™ W»»le • co stało

pewnością do katastrofalnej dewaluadi <•„*,’ * 'Wkl SP°*«> całości. z świata z pierwiastka duchowego nic    1<,W,,CE° “golocenta ws/cch-

tylko przypominało nowożytne nauklSSnS ^ ^ ważyć, ze w okresie rozkwitu gnostvcvzmu wszr. tZT ^'arcZy Wto “»-^demonizowany. To wszakże w pownz miu h w'al ,cn/-m,al całkowicie

jaźni dato rezultat zadziwiająco bliski pcwn J r**"*** akl*rmc"'C) odmiennej nowożytnej scenerii ukazuje 00™,.!!!!??*"°"'’iakic w bardzo dowalo w określonych kręgach upadek wŁu ™' C° sPow°-kosmicznej pobożności, która w tak Je w'? * CyWiliMcii k'^y«ncj etykę, skoro nic uczyniły lego nauka . technika’ ““ 1>°dhull,,vólvala jej Niewątpliwie odpowiedź na to nvtani,- b,.,i najmniej wskazać na jeden z. jej aspektów Oto na    a'C m<Wna pfZy'

się odrzucenie klasycznej doktryny „całości i części” ^°C7'ach dokonuie przyczyn owego odrzucenia należy szukać w sferze s Jlcc    n,'.k6,,'ch

Doktryna klasycznej omologii. zgodnie z którą caloś^^^S od nich lepsza, zaś one ts.nteją ze względu na nią i z. niej czerpią 2*5 egzystencj. - ów uśwtęcony tradycją aksjomat przestał obowiązywać w 2 niku utraty swojej społecznej podstawy, żywym przykładem takiej ca Ji była klasyczna polis... [Pozostałą część tego fragmentu należącego pierwotnie do oddzielnego eseju czytelnik znajdzie na ss. 264-266, gdzie zostaje on niemal dosłownie powtórzony]... Nowe zatomizowane masy Imperium które nigdy nic uczestniczyły w dostojnej tradycji orać. mogły różnic reagować na sytuację, w którą zostały włączone bez własnego wyboru: sytuację, w której jednostka wobec całości pozbawiona była znaczenia, a całość wobec części


Wyszukiwarka