wanych intencji rządów odnośnie do pożądanej przez nie polityki zmniejszania ogól. hej skali dystrybucji podatkowej (rządy liberalne) lub co najmniej jej niczmniejszania (rządy socjaldemokratyczne).
Badania związków szeregów statystycznych obrazujących zmiany udziałów dochodów i wydatków publicznych w PKB w poszczególnych krajach z dynamiką gospodarczą tych krajów nie wykazują jednoznacznych, silnych korelacji ani w Polsce, ani w innych krajach (tab. 3.1). Jeśli zaś chodzi o relacje dochodów czy wydatków pu-
Tablica 3.1. Dochody i wydatki sektora finansów publicznych w relacji do PKB w wybranych krajach OECD w latach 2002,1968 i 1974 (w %)
Wyszczególnienie |
Dochody |
! Wydatki |
Dochody |
Wydatki |
Dochody |
Wydatki |
2002 |
1968 |
1974 | ||||
Uraa Europejska |
45,7 |
47.7 |
- |
- |
- | |
Norwega |
59.5 |
46,7 |
41,1 |
37,9 |
48,5 |
44,6 |
Szwecja |
59,3 |
58,3 |
45,7 |
42,8 |
48,8 |
48,1 |
Dania |
5*1 |
55,3 |
36,9 |
36,3 |
48,4 |
45,9 |
Finlandia |
54.0 |
49,2 |
34,8 |
32,8 |
35,7 |
32,0 |
Austria |
51.3 |
51,9 |
38,9 |
40,6 |
42,5 |
41,9 |
Francja |
50,9 |
54,0 |
38,8 |
40,3 |
38,4 |
39,3 |
Belgia |
50,2 |
50,2 |
33.8 |
36,3 |
37,7 |
39,4 |
Udcsemburg |
48,7 |
46,1 |
34,5 |
37,3 |
40.2 |
35,6 |
Włochy |
45,2 |
47,7 |
31,8 |
34,7 |
30,6 |
37,9 |
Grecja |
45,1 |
46,3 |
27,3 |
23,5 |
27,0 |
25,0 |
Niemcy |
45,0 |
48.6 |
378 |
39,1 |
42,8 |
44,6 |
Islandia |
44,9 |
44,6 |
33,5 |
33,8 |
34,1 |
37,8 |
*wy |
43,8 |
52,2 | ||||
Portugalia |
43,5 |
46,1 |
21,5 |
20,9 |
23,0 |
24,7 |
Słowacja |
43,4 |
50,6 |
• | |||
Czechy |
40,8 |
45,3 |
• | |||
Hiszpania |
39,8 |
39,8 |
212- |
21,3 |
22,8 |
23,1 |
Wieka Brytania |
39,6 |
40,9 |
37,7 |
39,3 |
39,6 |
44,8 |
Polska |
38,4 |
43,2 | ||||
Irlandia |
34, |
34,4 |
31,0 |
35,2 |
35,2 |
43,0 |
2reda<ł*2IXB> -opraconarae Marona podstawę danycfcOECthdto lal 1968 11974 - za R. Middleton, Bntan‘s EconarK Promem Tao Smal a Pubie Sacaor?. ł 12 I 13. hapi,/^s.bris^c.ok/-hirm®o»/nloadpapefsn4idd1eton%2p(1997)%20BriI-an»*20eeononic%a)proi!lintpdl
blicznych do PKB, to na tle innych krajów, w tym także krajów w procesie transformacji, Polska mieści się w grupie krajów o relacjach najniższych (zob. tab. 3.1). Natomiast przy porównaniu polskich udziałów dochodów i wydatków publicznych w PKB w 2002 r. z odpowiednimi udziałami europejskich krajów OECD z końca lat sześćdziesiątych i w połowie lat siedemdziesiątych, kiedy osiągały one przeciętnie znacznie wyższą dynamikę PKB niż u progu XXI w., okazuje się, że polskie udziały wydatków w 2002 r. były większe niż jakiegokolwiek innego kraju w 1968 r., należały do największych w 1974 r. i były znacznie większe niż odpowiednie udziały najbiedniejszych wówczas krajów Europy Zachodniej - Hiszpanii, Grecji i Portugalii (ale po-
równywalne z wydatkami w Irlandii w 1974 r.). Jak zobaczymy dalej, zgodnie z teorią efektywnego popytu, gdyby te udziały były w Polsce odpowiednio niższe, ceteris pan-bus osłabiłoby to dynamikę wzrostu, a zgodnie ze współczesną teorią neokłasyczną -wręcz przeciwnie.
Przy danej relacji dochodów i wydatków publicznych do PKB (na razie dalej rozważamy przypadek zrównoważonego bilansu dochodów i wydatków publicznych) przedmiotem wyboru jest ich struktura. Zgodnie z teorią równowagi Walrasa-Pareta wybór struktury wydatków będzie optymalny, kiedy krańcowe użyteczności każdego dobra publicznego (malejące wraz z wielkością jego podaży) zrównają się z wielkością poniesionego krańcowego wydatku. Praktyczne znaczenie tego twierdzenia jest jednak ograniczone, gdyż użyteczność dobra publicznego jest ledwie (jeśli w ogóle) mierzalna, funkcje użyteczności takich dóbr są nieciągłe i występuje wiele innych przeszkód praktycznie uniemożliwiających sensowne stosowanie takiego rachunku optymalizacji. Jeżeli jednak struktura wydatków publicznych nie może podlegać optymalizacji w rozumieniu Pareta, to tym bardziej staje się ona polem przetargów różnych grup interesów. Ich pogodzenie następuje w drodze arbitrażu politycznego, najpierw przyjmując postać gospodarczego programu poszczególnych ugrupowań politycznych, a następnie programu gospodarczego rządu tego ugrupowania (czy koalicji ugrupowań), które wygrało wybory parlamentarne i dzięki temu realizuje swoją politykę.
Oczywiście partie polityczne różnią się programami gospodarczymi i politycznymi, celami, priorytetami, a także oceną skuteczności poszczególnych instrumentów polityki gospodarczej i skłonnością do ich stosowania. Dla podkreślenia swojej odrębności w toku kampanii wyborczej partie opozycyjne z natury rzeczy bardziej koncentrują się na zmianach w polityce gospodarczej i społecznej, jakich chcą dokonać po wygranych przez nie wyborach, niż na tym, co zamierzają kontynuować. Można by zatem oczekiwać, że wraz ze zmianą sil politycznych sprawujących władzę następują znaczące zmiany w realizowanej polityce gospodarczej, co z kolei znajdowałoby wyraz w istotnych zmianach w strukturze wydatków publicznych. Tymczasem w praktyce takie zmiany są niewielkie i trudno jest dopatrzyć się występowania jakiegoś „politycznego cyklu koniunkturalnego”. Dlaczego tak się dzieje?
Partie polityczne nie kierują się tylko cynizmem, kiedy zapowiadają radykalne zmiany w polityce gospodarczej po wygranych przez nie wyborach, a w rzeczywistości nie zamierzają czegokolwiek zmieniać. Ale kiedy u podstaw polityki gospodarczej kolejnych koalicji rządowych leży przekonanie, że gospodarka pracuje stale przy pełnym wykorzystaniu czynników produkcji i (lub) kiedy zakłada się dominację tzw. efektów niekeynesowskich w rezultacie prowadzenia aktywnej polityki fiskalnej (zob. s. 82-83), kiedy rozmiary deficytu budżetowego (w relacji do PKB) są limitowane przez Konstytucję, Ustawę o finansach publicznych i wymogi Unii Europejskiej i kiedy wreszcie odrzuca się możliwość finansowania zwiększonych wydatków zwiększonymi podatkami, wówczas nie ma już aksjologicznej przestrzeni dla sfinansowania większych zmian w polityce gospodarczej. 1\j leżą przyczyny tylko nieznacznych jej zmian w Polsce w ciągu kilkunastu już lat od rozpoczęcia transformacji gospodarczej (zjawisko to dotyczy także innych krajów w procesie transformacji).
61