Rozdział 2
Wypuwiedzi skłaniające się ku binarnemu opisowi zjawisk posiądą I me»ąipłnMe. łe zalety, te spełniają funkcję dydaktyczną i porządkują I omawiane kwestie czyniąc je prostymi i przejrzystymi. Jednakże wadą takiego podejścia jest właśnie, być może, nadmierne uproszczenie i seta-matycaidy płynące i idaakzacyjocgD charakteru samej nauki i wyznaczonego paa logOtę celu, jakim byłoby osiągnięcie jednoznaczności Poczyniona uwaga odnoń się do tematu niniejszej wypowiedzi, a wobec tego zmusza do sformułowania kilku wstępnych kwestii natuij metudotogic/nei Pb pierwsze, nu być mowa o dwóch paradygmatach • nauce o fiiersiurm - strukturo!izmie i hermeneutyce. Jak jedtuąk mrumuac tu będzie pojęcia samego paradygmatu? W sensie negatyw-■fes. paradygmat nie zostanie potraktowany w wymiarze socjologiczny®. tą. w ndairounu dt) jakiejś konkretnej naukowej społeczności, ayfctar tgmo klotycswym Innymi słowy, relacje między struktura-han i hermeneutyka nie amsaa urhwyi-mu w zjawisku „zmiany paradyfOHk’, „wiiJhiqi naukowej", a więc w opozycjach ..siary" - jssy' paradygmat ^■sahasajsey’* - „późniejszy” czy Jton* »fwndam edwaśęcm tcy rrahaju możliwych do podjęcia kwcuuaia jsat, bynajmniej, zanegowanie ich saeadnutci. Aspekt aocy> logiczny jawi wę W bwwtarn jako przyjęły pręąupozycyjnic, ud próbie*
ewentualnej historyczności wymienionych stanowisk (jtrukturslistycz-nego i hermcncutyczncgo) winien zostać rozpatrzony niezależnie. Zaś w sensie pozytywnym, pojęcie paradygmatu rozumiane będzie po prostu jako wzorzec (model) naukowości, który gwarantuje poprawność i sukces poczynań naukowych w sytuacji tzw. nauki normalnej'. Chodziłoby przede wszystkim o ujęcie paradygmatu, w sensie Kuhnowskim, w jego znaczeniu ogólniejszym, jako „matrycy dyscyplinarnej", na którą składają się 1) „symboliczne uogólnienia", 2) przekonania podzielane przez uczonych, 3) „wartości", wreszcie 4) „wzory" czyli problemowe rozwiązania1. Rozważanie problemu paradygmatu wyłącznie w odniesieniu do teorii Kuhna okazuje się jednak niewystarczające, jeśli zważymy, że dotyczy ono właściwie nauk przyrodniczych. Tymczasem my odwołujemy się do humanistyki. Będzie więc rzeczą właściwą, jeśli odnotujemy tylko w tym miejscu humanistyczny (tu: literaturoznawczy) aspekt owej koncepcji podjęty w artykułach Hansa Roberta Jaussą1 czy Stanisława Dąbrowskiego'2 3.
Po drugie, objaśnienia domaga się wreszcie sprawa skonfrontowania stnikturalizmu i hermeneutyki jako paradygmatów. Rzecz jest o tyle złożona, że, jak już zostało zauważone wcześniej, można byłoby uznać, że istnieją oto dwa stabilne, jednorodne stanowiska metodologiczne (pojęcie paradygmatu implikuje bowiem metodologię), które -jako opozycyjne - w myśl schematycznego binaryzmu - łatwo można by z sobą zestawić. 1 choć na takim zestawieniu nam tu zależy, to jednak trzeba przecież zdać, choćby pobieżnie, sprawę z wewnątrzparadyg-ma tyczne go zróżnicowania tychże. Po pierwsze, samo użycie w mniejszym referacie pojęcia stnikturalizmu występuje w znaczeniu pmt pro toto - chodzić nam będzie o szeroko pojętą formację formalno-smik-turalno-semiotyczną, bardzo różnorodną w swoich sposobach myślenia o literaturze. Po drugie, równie zróżnicowana, jeśli nie bardziej (!) jest sama hermeneutyka, me mówiąc już o wieloznaczności tego terminu. Nas interesować będzie ta jej postać, która wiąże się z nazwiskami
■ •mmmmi. -PmumŁ IMraSr
> H R laim. ZOf&wt) /wim/tomam** * mmi t o Urotr/un? praŁ W Bmhfc w HąatS rama mysi Kienmmananaa w RrpMit* Fe&Blmj W—t ttaw. t*. awta ■—y np«lrqt
H. OikMfci. W w—Wa IŚB6, • Itl-lflS
* Sj pgbnmaki, thąi mmtęrm
T.s Kutra, Stratami mmkirp aitiirł. prał H Onauti Wanzn»a MSI, & II
• Unitom, k 314-323